Karma - (po) co to jest i jak się liczy :)

[Albertyna]

Napisane przez mech

Co do możliwych odwetów, KWA i tym podobnych atrakcji
Pamiętajmy, to czy jakis system jest dobry i czy się sprawdza zależy zwykle w 50% od samego systemu a w 50% od korzystających z niego ludzi. Wybaczcie banał, ale to trochę jak z tym nożem, którym można kroić chleb albo obcinać palce Chodzi o to, by jak najwięcej osób starało się wykorzystywać "nóż" w dobry sposób A to, że zawsze znajdzie się ktoś, kto woli "ciachać innych po palcach", niż im "zrobić kanapkę", to już nie jest wina "noża"
Jeszcze raz, póki ludzie nie będą idealni, póty nie będzie idealnego systemu/narzędzia.
Wybaczcie jeśli strasznie zakręciłam

Mech! dobrze gadasz i wcale nie kręcisz!
Tylko... tylko ludzie nie sa idealni, dlatego podałam przykład z Allegro- niby wszystkim powinno zależeć na tym by komentarze były obiektywne, a nie sa

Niemniej, jezeli bedzie głosowanie, to zgłosuje na TAK!!! bo bardzo mi sie to podoba!

[taszkin]

Dla mnie osobiście cel działania karmy zostaje osiągnięty gdy ktoś, komu dziękuję czyta to co piszę, i odwrotnie. Jest to bardzo miłe, stwarza miłą atmosferę itp. Mozna w prosty sposób kogos pochwalic lub wyrazić emocje negatywne spowodowane konkretnym postem (świetne jest to, ze karme wystawiamy własnie przy danym poście gdzie widać dokładnie za co ją się ma, co co czyni ją lepszą niz podziękowanie na PW)

Dalszy proceder czyli ujawnianie tego w formie publicznego rankingu jest mi kompletnie obojętny, nie widzę w tym sensu. Nie znaczy to, ze jestem przeciwna, jesli komus to w czymś pomaga to znaczy, ze jest dobre

Jesli sie przyjmie-ok. Jesli nie, będę dziękować na PW, jesli to konieczne podam odnośnik do postu bo dla mnie tylko po to jest karma.

podsumuję: "macanko" -jak najbardziej tak. Publiczny ranking-obojętność z tendencja na "nie" (brak argumentu, ktory przekonywałby mnie o jego sensie) do tej pory nie zwracam na kwadraty uwagi i raczej to się nie zmieni, nie sa one dla mnie wyznacznikiem niczego, dla mnie osobiście nic nie wnoszą.

[malkol13]

Hmm...nervica tez tak uwazalam...ale zmienilam zdanie...
TZ sie nawet smial ze az za mocno sie jej sprzeciwiam, moje objawy wyrazilam wczesniej...

jesli chodzi sie o podlizywanie to dalej sie zgadzam- no coz trudno, rozni ludzie sa obok nas- rowniez na tym forum

ale coraz bardziej do karmy sie przyzwyczajam i robi mi sie strasznie milo jak ktos doceni cos we mnie...

z niecierpilowscia czekam na sonde i jej wyniki)

ps. co do mocy pacniecia zdania nie zmienilam i dalej uwazam ze byloby sprawiedliwiej gdyby kazdy mial taka sama

[vretka]

Zauważyłam, że w regulaminie forum widnieje wpis na temat Aktywnej Wizażanki. Myślałam, że twór ten został zlikwidowany i każda z nas może rozdawać karmę bez względu na ilość postów. Jak to w końcu z tym jest?

[primavera]

Napisane przez nervica

A moim zdaniem to całe Wasze pacnięcie powinno dawać tą samą liczbę punktów! Niezależnie od stażu, popularności (moc dotknięcia).
W przeciwnym razie zacznie sie wchodzenie w rowek tym, którzy są "mocniejsi" (bo a nuż da mi punkcik karmy i będę mieć 50, a nie tylko 11 ) I nie mówcie, że nie Do tego głośno się nikt nie przyzna.

Swoją drogą... ja też jestem za tym, żeby ewentualne punkty karmy były widoczne wyłącznie w panelu użytkownika.

Zgadzam się z nervicą

[Albertyna]

Czy mozna zasady rozdawania karmy przykleic w waznych wątkach na pierwszej stronie kazdego tematu- obok regulaminu itp....

Sama nie serfuje po całym wizażu i dośc długo szukałam tego teamtu.
Przyznam sie uczciwei- "siedze w pazokciach", bo to mnie interesuje i na tym sie znam.

Niom, a o co mi chodzi- o to, ze jest tam wiele dziewczyn, które o karmie nie maja bladego pojęcia!

[agabil1]

dziewczyny za poważnie traktujecie karmę, to tylko zabawa.

[Aeterna]

Za poważnie..?

Nie wiem (to nie jest uszczypliwe: nie wiem).
Ale wlazłam tu właśnie, aby skrytykować dysproporcję.

Tak, zgadzam się z powyższymi opiniami - moc pacnięcia - powinna byc taka sama.

[Albertyna]

Napisane przez agabil1

dziewczyny za poważnie traktujecie karmę, to tylko zabawa.

tylko nie zlikwidujcie przypadkiem tej zabawy!!!
mi sie straaaasznie podoba!!

[paulakrk]

Mnie również ogromnie się podoba!!!

ALE dysproporcje powinny być zlikwidowane...Moze nie wszystkim przyznawać taką samą " moc pacnięcia", można zrobić skalę 1-10... Bo wybaczcie ale porównanie 72 punkty do 1..... To troszkę nie fair i prowadzi do patologii - w czym zgadzam się z primaverą!!

Albertyno przykro mi ,że moje dotknięcie nic Tobie nie dało...chlip chlip!!!!!

[agabil1]

za bardzo się przejmujecie, roztrząsacie każdy szczegół, analizujecie-dlaczego tak a nie siak jedna chce to, inna tamto- więcej luzu
Do jakiej patologii?

[Lovisa]

Napisane przez paulakrk

Mnie również ogromnie się podoba!!!

ALE dysproporcje powinny być zlikwidowane...Moze nie wszystkim przyznawać taką samą " moc pacnięcia", można zrobić skalę 1-10... Bo wybaczcie ale porównanie 72 punkty do 1..... To troszkę nie fair i prowadzi do patologii - w czym zgadzam się z primaverą!!

Albertyno przykro mi ,że moje dotknięcie nic Tobie nie dało...chlip chlip!!!!!

O rany, bez przesady Po co szukać dziury w całym. Tak, jak wiele osób pisalo, to tylko zabawa. Po wyłączeniu komputera nikt już raczej nie myśli o tym, patologia tez nam chyba nie grozi, to porządne forum

[primavera]

Napisane przez paulakrk

To troszkę nie fair i prowadzi do patologii - w czym zgadzam się z primaverą!!

Ale ja o zadnej patologii nie pisałam

Agabilku- owszem, karma jest zabawą, ale zauważ ze wszystkie dziecięce zabawy mają swoje sprawiedliwe reguły.

Po prostu uważam, iż moc pacnięcia powinna być taka sama.
Dlaczego?
Już tłumaczę: skoro ilość karmy jest widoczna dla wszystkich, to patrząc na jakąś wizażankę siłą rzeczy widzimy jej "pomocność" - tylko że: któs może mieć 150 pkt karmy, ale być pacnięty przez 2 osoby z dużą mocą (więc w sumie to pomógł dwóm osobom) a ktoś może mieć 100 punktów i 100 pacnięć od osób z mocą=1.
I to wg mnie nie jest sprawiedliwe, bo kto w takim razie jest bardziej pomocny? Inni przecież nie widzą, ile było pacnięć, widzą tylko wynik...
Inaczej by to wyglądało, gdyby karma była niewidoczna dla innych- wtedy moce nadal mogą być równe, ale wyniki nie będą nierównomierne.

uff-zdaję sobie sprawę z tego, że trochę zamieszałam...

Wiem, że to zabawa, ale ta różna moc pacnięcia (przy ilosci karmy widocznej dla wszystkich) faktycznie może prowadzić do sytuacji,że któś będzie np wolał pomóc wizażance o mocy np 79, niż siedendziesięciu wizażankom o mocy 1 - a chyba nie o takie postępowanie chodziło Złosiowi, gdy karmę nam "sprezentował"

P.S.Karmę bardzo lubię- miło jest dostać "prezent" w postaci ciepłego słowa; tak szczerze mówiąc to bardziej się dla mnie liczy komentarz niż "kwadraciki"

[Lexie]

Też ciekawa jestem o jaką patologię chodzi?

Dziewczyny, momentami wydaje mi się, ze za poważnie do tego podchodzicie. To tylko zabawa. Nic więcej. Nikt przecież nie zamierza przyznawać orderów za największą ilość karmy...

Nie zauważyłam, żeby ktoś chętniej odpowiadał na moje pytania ze względu na karmę. Nie zauważyłam też podlizywania. A jesli ktoś np daje mi karmę tylko dlatego, że chciałby otrzymać rewanż, to zupełnie mnie nie zna i myli się co do mnie. Tyle.

[vretka]

A mi nasuwa się pewna refleksja. Zauważyłam, że najbardziej pozytywnie na temat karmy wypowiadają się właśnie Wizażanki z największą ilością punktów oraz największą mocą dotknięcia. Może jednak bawią się nieco lepiej niż Wizażanki, które owej "mocy" nie posiadają?

Wartość mocy dotknięcia zależy nie tylko do tego, jaką kto ma karmę, ale również od tego, ile postów ma się na swoim koncie oraz jak długo jest się na Wizażu (ale jestem odkrywcza )

I tak np. ja zarejestrowałam się dość dawno. Mimo to aktywnie uczestniczę w życiu forum od kilku miesięcy, natomiast przez jakiś czas praktycznie w ogóle nie zaglądałam na forum. Nie rozumiem więc dlaczego mam być niesprawiedliwie nagradzana za to, że kiedyś tam zachciało mi się zarejestrować na Wizażu a potem na długo o nim zapomniałam.

Druga kwestia to oczywiście ilość postów. Nie odkryję przed nikim nic nowego pisząc, że są "posty" i "POSTY". Na forum pojawiają się różne dziewczyny. Jedne piszą długie i przemyślane wypowiedzi, inne rzucą jedno zdanie i na tym się kończy. W jednym i drugim wypadku posty są nabijane. Nie chodzi mi o to, żeby się kogokolwiek czepiać, ponieważ doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że sposób pisania często zależy po prostu od charakteru. Ale dlaczego te Wizażanki, które poświęcają czas na uporządkowanie swoich myśli i umieszczenie ich na forum są "poszkodowane" w stosunku do tych nieco bardziej "spontanicznych"? Nie wydaje mi się, żeby fakt, ile ktoś ma postów miał istotny związek z umiejętnością pomagania i odpowiedniego oceniania wartościowości wypowiedzi innych Wizażanek...

Jeśli więc karmienie jest jedynie formą zabawy, to dlaczego nie może być ona sprawiedliwa i nie wywoływać niepotrzebnych spięć?

[nervica]

A mi nasuwa się pewna refleksja. Zauważyłam, że najbardziej pozytywnie na temat karmy wypowiadają się właśnie Wizażanki z największą ilością punktów oraz największą mocą dotknięcia. Może jednak bawią się nieco lepiej niż Wizażanki, które owej "mocy" nie posiadają?

Spod palców mi to wyjęłaś

[paulakrk]

Ehh mowiąc o patologii nie chodziło mi o powszechnie przyjęte rozumienie tego słowa... Miałam na mysli sytuacje jak tu dziewczyny pisały -

"W przeciwnym razie zacznie sie wchodzenie w rowek tym, którzy są "mocniejsi" (bo a nuż da mi punkcik karmy i będę mieć 50, a nie tylko 11 ) I nie mówcie, że nie Do tego głośno się nikt nie przyzna. "

I nie piszcie proszę ,że zbyt poważnie do tego podchodzę bo tak nie jest - uważam ,że to swietna zabawa, bardzo miło jest zostać dotkniętym ale pięknie ujęła to primavera - "owszem, karma jest zabawą, ale zauważ ze wszystkie dziecięce zabawy mają swoje sprawiedliwe reguły"

Zgodzę się też z vretką- "Jeśli więc karmienie jest jedynie formą zabawy, to dlaczego nie może być ona sprawiedliwa i nie wywoływać niepotrzebnych spięć".

NIkt nie neguje tu zasadnosci przyznawania punktów ale nie jestesmy też chyba wybitnie 'czepialskie' wyrażając swoją opinię. Po prostu wydaje mi się ,że skoro większosć z Was pisze tu o "ciepłym słowie" , "przyjaznym geście" (i innych nadęte frazesy ) to aż taki rozrzut punktowy konieczny nie jest.
Owszem , skala powiedzmy 1-20 może być - obrazuje czyjś wkład w zycie forum, po czesci chęc niesienia pomocy i staż...ale zbyt wielkie dysproporcje są zbędne, by nie powiedzieć szkodliwe i niesprawiedliwe
Takie jest moje skromne zdanie

[201804200952]

Napisane przez vretka

A mi nasuwa się pewna refleksja. Zauważyłam, że najbardziej pozytywnie na temat karmy wypowiadają się właśnie Wizażanki z największą ilością punktów oraz największą mocą dotknięcia. Może jednak bawią się nieco lepiej niż Wizażanki, które owej "mocy" nie posiadają?

No nie wiem
Ja tam się bawię dobrze.
Ani nie mam dużej ilości punktów, ani mocy dotknięcia...

Nie rozumiem czemu wy tak się tym przejmujecie . Troszkę dystansu .

[Aeterna]

Jeszcze nie wiem, czy bardzo lubię karmę.

Pisałam już - to przemiła zabawa- ale - oszczędzę sobie kolejnego elaboratu na temat wad i zalet - jakie ja zauważam.
I - nie muszę jej nie lubić, bo ach jej, mam ''aż'' swoich 5 czy 6 kwadracików - czego i tak się nie spodziewałam - zatem - cieszą mnie one. Bo to - miłe właśnie.

Nie mam pretensji - że ja mam 12 czy 13 - znam reguły bicia licznika.
Nie mam pretensji - że ktoś ma 72. Technicznie.
Nie traktuję karmy poważnie (przesadnie) - ale - staram się w zyciu - doszukiwać we wszystkim sprawiedliwości (taką już mam wadę).

W praktyce - karma jest - w pewnym sensie - konkursem popularności. Nie wmówicie mi, że tak nie jest.

I - to jest śmieszne - że ktoś ma 72 - a ktoś inny - 4.

[sabi]

Napisane przez vretka

A mi nasuwa się pewna refleksja. Zauważyłam, że najbardziej pozytywnie na temat karmy wypowiadają się właśnie Wizażanki z największą ilością punktów oraz największą mocą dotknięcia. Może jednak bawią się nieco lepiej niż Wizażanki, które owej "mocy" nie posiadają?

Nie zostanę mam nadzieję potraktowana jak ten wyjątek, co potwierdza regułę, jeśli napiszę, że bawię się (z karmą) świetnie? A jaką mam karmę, każdy widzi .

Nie zwracam uwagi na długość karmy Wizażanek, tylko czytam, co mają do powiedzenia. Wizażanka z karmą "nowojorską" może napisać post mądry i głupi - dokładnie tak samo jak Wizażanka z jednym kwadracikiem.

Sama pomacałam Wizażanki do których czuję sympatię, które mi pomogły, których posty mnie rozśmieszyły, albo wyraźnie spodobały mi się ich poglądy. I pewnie nieraz jeszcze pomacam. Macanie kogokolwiek ze względu na to, że ma wysoką "moc" (i a nuż mi "odpacnie"?) nie przyszło mi do głowy.

Zmierzam do tego, że nie widzę żadnej patologii, ani niesprawiedliwości - która została kilkakrotnie wspomniana, nie tylko w poście Vretki, na który akurat odpowiadam.

Napisane przez vretka

Nie odkryję przed nikim nic nowego pisząc, że są "posty" i "POSTY". Na forum pojawiają się różne dziewczyny. Jedne piszą długie i przemyślane wypowiedzi, inne rzucą jedno zdanie i na tym się kończy. W jednym i drugim wypadku posty są nabijane. Nie chodzi mi o to, żeby się kogokolwiek czepiać, ponieważ doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że sposób pisania często zależy po prostu od charakteru. Ale dlaczego te Wizażanki, które poświęcają czas na uporządkowanie swoich myśli i umieszczenie ich na forum są "poszkodowane" w stosunku do tych nieco bardziej "spontanicznych"? Nie wydaje mi się, żeby fakt, ile ktoś ma postów miał istotny związek z umiejętnością pomagania i odpowiedniego oceniania wartościowości wypowiedzi innych Wizażanek...

Czynniki warunkujące "moc" to długość stażu, ilość postów, wielkość karmy.
Pół żartem: dobrze, że czynnikiem kolejnym (bądź zamiennikiem któregoś) nie okazała się przeciętna długość postów. Mam obawy, że wtedy trzeba byłoby posty dzielić (a nie łączyć), i mógłby wystąpić problem zdublowanej karmy, a nie - znikającej...

Pozdrawiam .

[vretka]

Napisane przez Myszi

No nie wiem
Ja tam się bawię dobrze.
Ani nie mam dużej ilości punktów, ani mocy dotknięcia...

Nie rozumiem czemu wy tak się tym przejmujecie . Troszkę dystansu .

Myszi, mi idea karmy jako taka również bardzo się podoba. Lubię macać Wizażanki, jak również otrzymywać miłe komentarze

Jednak naprawde nie rozumiem po co istnieją różnice w mocy dotknięcia. Zgodzę się z Aeterną, że robi się z tego konkurs popularności, a to nigdy nie wzbudzało pozytywnych emocji na tym forum. Czy nie lepiej po prostu pozostawić karmę, żeby móc sobie dziękować i wyrażać pozytywne opinie na temat wypowiedzi innych osób, bez sztucznego punktowania?

[vretka]

Napisane przez sabi

Nie zostanę mam nadzieję potraktowana jak ten wyjątek, co potwierdza regułę, jeśli napiszę, że bawię się (z karmą) świetnie? A jaką mam karmę, każdy widzi .

Sabi, nigdzie nie napisałam, że karma jest "be" i że koniecznie trzeba ją zlikwidować. Wręcz przeciwnie. Odnoszę wrażenie, że dzięki niej mam możliwość lepszego poznania niektórych Wizażanek, ponieważ zdarza mi się przejrzeć wypowiedzi osoby, która mnie dotknęła, gdyż jestem ciekawa co za istota mnie doceniła

Gdyby wszystkie Wizażanki miały taką samą moc, nic by się nie zmieniło w kwestii komentarzy i zyczliwych wypowiedzi. Zniknęłyby jedynie problemy dotyczące tego, czy dawać złą karmę "potężnym" Wizażankom (w obawie przed zemnstą ), czy niektórzy nie podlizują się tylko po to, żeby dostać dodatkowe punkciki itp.

[nervica]

Pół żartem: dobrze, że czynnikiem kolejnym (bądź zamiennikiem któregoś) nie okazała się przeciętna długość postów.

Badając to wnikliwie nie byłoby to tak do końca głupie, skoro na moc wpływa również ilość postów Pragnę zauważyć, że dziesiątki, jak nie setki wizażanek wysyła posty typu: "haha", "nie moge", "lol" itp. Takie nabijanie sobie ilości postów nie do końca jest fair play. Za to powinny być bany, a nie nagrody w postaci przecierania sobie drogi do popularności (czyt. wysoka karma).

Żeby mnie tu zaraz nikt nie zbluzgał Tak sobie tylko na głos pomyślałam. Naprawdę denerwujące jest przewijanie pustych postów. Szczególnie wtedy, kiedy naprawdę się czegoś sensownego szuka.

[sabi]

Napisane przez vretka

Sabi, nigdzie nie napisałam, że karma jest "be" i że koniecznie trzeba ją zlikwidować. Wręcz przeciwnie. Odnoszę wrażenie, że dzięki niej mam możliwość lepszego poznania niektórych Wizażanek, ponieważ zdarza mi się przejrzeć wypowiedzi osoby, która mnie dotknęła, gdyż jestem ciekawa co za istota mnie doceniła

Gdyby wszystkie Wizażanki miały taką samą moc, nic by się nie zmieniło w kwestii komentarzy i zyczliwych wypowiedzi. Zniknęłyby jedynie problemy dotyczące tego, czy dawać złą karmę "potężnym" Wizażankom (w obawie przed zemnstą ), czy niektórzy nie podlizują się tylko po to, żeby dostać dodatkowe punkciki itp.

Wiem Vretko, że Twój post nie był karmie przeciwny.
Starałam się wytłumaczyć, że moim zdaniem nie ma nic niezdrowego w różnicowaniu mocy dotknięcia. Może nie wyraziłam się najjaśniej - więc teraz spróbuję: różna moc karmy jest w moim przekonaniu bardziej "życiowa". Nigdy nie podobała mi się idea "żeby wszyscy mieli po równo". Nigdy też nie zauważyłam, żeby rzeczywiście mieli .

[sabi]

Napisane przez nervica

Badając to wnikliwie nie byłoby to tak do końca głupie, skoro na moc wpływa również ilość postów Pragnę zauważyć, że dziesiątki, jak nie setki wizażanek wysyła posty typu: "haha", "nie moge", "lol" itp. Takie nabijanie sobie ilości postów nie do końca jest fair play. Za to powinny być bany, a nie nagrody w postaci przecierania sobie drogi do popularności (czyt. wysoka karma).

Żeby mnie tu zaraz nikt nie zbluzgał Tak sobie tylko na głos pomyślałam. Naprawdę denerwujące jest przewijanie pustych postów. Szczególnie wtedy, kiedy naprawdę się czegoś sensownego szuka.

Bluzgać nie zamierzam . Oczywiście rozumiem, że posty wyrażające wyłącznie emocje mało wnoszą do dyskusji. Czasami jednak pozwalają rozładować atmosferę.

A jeśli o długości postów mowa - sama mam tendencję do elaboratów, nie zamierzam podcinać gałęzi na której siedzę - naprawdę wyżej żartowałam - bywają posty jednozdaniowe bardziej pomocne (mam tu na mysli poradę) niż pokazy krasomówcze.

Żeby nie było - od dzieciństwa zazdroszczę bliźnim umiejętności wyrażania się w sposób lapidarny .

[vretka]

Mam pytanie do Złośliwca

Czy nie dałoby się zwiększyć rozmiarów okienka, w którym wpisuje się komentarz przy dawaniu karmy? Czasami mam ochotę napisać coś więcej niż tylko trzy słowa, a przewijanie wszystkiego w jednej linijce jest nieco męczące, a nie chciałabym nabawić się oczopląsu

[Ines1985]

Jesli chodzi o moc dotknięcia - jest mi to całkowicie obojetnie.
Bardziej jednak przychylałabym się do zlikwidowania "podzialu"...
Nie jest on do niczego potrzebny a rzeczywiscie roznica miedzy mocą np. naszej Agi a mocą poczatkujacej Wizażanki jest ogromna... Wręcz porażająca...

A może kompromis?
Może niech dodatkowe punkty mocy beda przyznawane w zaleznosci od "stopnia zakorzenienia"? Kazdy stopien to jeden punkt.
Stopni nie jest wiele, wiec roznice nie bylyby tak ogromne...

W sumie na poczatku bylam nastawiona do tego obojetnie ale po glebszym przemysleniu sprawy tez jestem za tym zeby moc byla jednakowa. Albo zeby chociaz te roznice byly kilku a nie kilkudziesiecio-punktowe

[agabil1]

zupełnie nie rozumiem tego co piszą niektóre z Was nie zauważyłam by od czasu została wprowadzona karma wzrosła gwałtownie liczba nabijanych postów, zresztą nasza moc nie zależy wyłącznie od liczby napisanych wypowiedzi.
Owszem, mnie pomysł karmy bardzo się podoba ale nie dlatego że mam wielką moc (rzadko z niej korzystam) czy wysoką karmę ( BTW ku zdziwieniu wielu osób nie mam jej dlatego że jestem popularna i moje znajome z równie wielką karmą mi takową nabiły-większość osób które mnie tak nakarmiły to Wizazanki z małą mocą, którym w jakiś sposób pomogłam, nie tylko tu na forum ale i poza). Uważam karmę za dobry pomysł, miło poczytać komentarze, miło być decenianym i jeszcze milej doceniać innych

[vretka]

Napisane przez agabil1

zupełnie nie rozumiem tego co piszą niektóre z Was nie zauważyłam by od czasu została wprowadzona karma wzrosła gwałtownie liczba nabijanych postów, zresztą nasza moc nie zależy wyłącznie od liczby napisanych wypowiedzi.
Owszem, mnie pomysł karmy bardzo się podoba ale nie dlatego że mam wielką moc (rzadko z niej korzystam) czy wysoką karmę ( BTW ku zdziwieniu wielu osób nie mam jej dlatego że jestem popularna i moje znajome z równie wielką karmą mi takową nabiły-większość osób które mnie tak nakarmiły to Wizazanki z małą mocą, którym w jakiś sposób pomogłam, nie tylko tu na forum ale i poza). Uważam karmę za dobry pomysł, miło poczytać komentarze, miło być decenianym i jeszcze milej doceniać innych

Agnieszko, po pierwsze nikt nie napisał, że moc zależy wyłącznie od liczby napisanych wypowiedzi. Ale to, że coś nie ma całkowitego wpływu na inna rzecz, nie oznacza, że nie ma go wcale.

Po drugie, żadna z nas (no chyba, że coś przegapiłam) nie napisała, że pojawiło się masowe nabijanie postów. Chodzi po prostu o to, że ilość tych, które pojawiają się naturalnie nie zawsze znajdują odzwierciedlenie w ich wartościowości. I podkreślę jeszcze raz: absolutnie nie mam nic przeciwko krótkim wypowiedziom i nie chodzi mi o to, żeby pojawił się obowiązek pisania kilometrowych postów. Jednak zdarzają się np. wątki, w których dochodzi do masowej głupawki (i bardzo dobrze ) i tam również zwiększa się moc dotyku. Tylko na jakiej podstawie?

Po trzecie, nie uważam, żeby Twoja karma była niezasłużona. Wręcz przeciwnie. Myślę, że jesteś jedną z najbardziej pomocnych osób na Wizażu. Jednak wartość karmy a wartość mocy to zupełnie inna sprawa. Po prostu nie wydaje mi się, żeby istniała możliwość stwierdzenia na jakiejkolwiek podstawie czy dana Wizażanka lepiej potrafi ocenić czyjąś wypowiedź od innej Wizażanki. Dlatego wlaśnie uważam, że w tej kwestii wszyscy powinni być równi.

Co do pogrubionej części Twojej wypowiedzi, jak najbardziej się z nią zgadzam. Czy naprawdę nie wystarczą miłe komentarze, żeby było miło? Po co te punkty?

[ufcio]

troche juz minelo tego czasu od wprowadzenia karmy
ja tam w ogole na nia nie zwracam uwagi-czasem sobie o niej przypomne i kogos tam obdaruję. o swojjej dowiaduje sie przypadkiem-kiedy jestem w panelu uzytkownika(robie to rzadko) pomogłam mnostwo osobom na wizazu i tyle samo pomocy uzyskałam, a karme mam jaką mam (dla jasnosci:159 pkt. ) raz po raz zobacze, ze ktos ma 1000 pkt. i robie wtedy wielgachne oczy. ale nie czuje zazdrosci, nie lece na inne forum typu kosmetyczka i nie odpowiadam na wszystkie mozliwe watki by ktos mnie docenił. bo tu nie o to chodzi. karma to dodatek. ja chciałam przeprosic jedną z wizazanek, pochwalić ja za dobre podejscie do sprawy-napisałam pw. tak, robi mi sie miło kiedy juz przeczytam ze kogos rozbawiłam swoimi postami(takie zazwyczaj dostaje komentarze ) ale to jedynie jest miły akcent. wyłaczam wizaz i zapominam o tym