Matka próbuje wzbudzić we mnie poczucie winy.

[młody20]

Cześć Wam!
Moja matka próbuje wzbudzić we mnie poczucie winy: że to moja wina, że nie jest zadowolona z życia. Ale co ja mogę zrobić? Nic! Mówi, że czuje się jak służąca, że ojciec wyzywa ją od "darmozjadów", że ja jej nie daję dostępu do komputera a ojciec do telewizora. Po części ją rozumiem, ale nie wiem, czy da się to w jakiś sposób rozwiązać - chyba raczej nie. Mówi, że z chęcią by poszła do jakiejś pracy, albo wyjechała za granicę, ale doskonale wie, że ja z ojcem nie poradzimy sobie bez niej. Dodam, że mój ojciec to były ( jeśli można tak powiedzieć) alkoholik. Nigdy nie potrafiłem z nim rozmawiać. Moja matka też swoje żale wylewa na mnie, a ciekawi mnie, czy jest w stanie powiedzieć o nich ojcu. Prawdę mówiąc moja rodzina nigdy nie wyglądała jak rodzina. Ojciec najczęściej śpi na kanapie, mama w kuchni gotuje lub sprząta coś w mieszkaniu, a ja siedzę przy komputerze. Dodam, że ja i tata posiłki jadamy o różnych porach i nie lubimy tych samych rzeczy, więc mama musi robić oddzielnie obiad dla mnie, a oddzielnie dla mojego ojca. Mama stwierdziła, że jest już tym zmęczona, że czas, żebyśmy sami robili sobie jedzenie (sęk w tym, że mówiła to tylko do mnie, a nie do taty). Mój tata nigdy się na to nie zgodzi, a ja też nie chcę być gorszy, bo jak to tak: tata będzie miał jedzenie podsunięte pod nos, a ja mam sam sobie robić? Nic z tego! Trochę żal mi mamy, ale nie wiem, co mógłbym na to poradzić.

[margitta]

myślę, że świat należy zacząć zmieniać od siebie.

[Darin]

Uważam że mama nie próbuje wzbudzić w Tobie poczucia winy po prostu jest jej źle i o tym mówi. A z tymi obiadkami to przegięcie. Jesteś już dużym chłopcem i nie powinieneś oczekiwać że mama bedzie Ci usługiwała - WSTYD !!!!
PS: dlaczego nie puszczasz mamy do kompa ?

[młody20]

Nie dopuszczam mamy do kompa, bo gdyby nie komp, to nie miałbym co robić.

[patrycjaaP]

Przepraszam, że to powiem ale zachowujesz się niczym królewicz, [siedzisz przy stole i wspólnie z ojcem walicie pięścią w stół krzycząc " OBIAD!" i wjeżdża zupa...] Biedna ta Twoja mama, traktujecie ją jak służącą więc nie dziwie się, że ma dosyć takiego życia...Brak samodzielności to kalectwo i szczerze Ci współczuje.

"a ja mam sam sobie robić? Nic z tego! Trochę żal mi mamy, ale nie wiem, co mógłbym na to poradzić."
To zabrzmiało jak " żal mi mamusi ale kanapecki sam sobie nie zrobie!"
Żałosne.

[młody20]

Napisane przez patrycjaaP

Przepraszam, że to powiem ale zachowujesz się niczym królewicz, siedzisz przy stole i wspólnie z ojcem walicie pięścią w stół krzycząc " OBIAD!" i wjeżdża zupa...

Wspólnie z ojcem "nie walimy w stół", bo nie jemy przy tym samym stole i w tym samym pokoju, a poza tym jemy co innego i o innych godzinach.

[primavera]

Napisane przez młody20

Wspólnie z ojcem "nie walimy w stół", bo nie jemy przy tym samym stole i w tym samym pokoju, a poza tym jemy co innego i o innych godzinach.

Wybacz, ale "gratuluję" podejścia.
Mógłbys ułatwić mamie życie -i chociażby pomóc przy przygotowywaniu posiłku, albo spróbować zmienić nawyki żywieniowe- gdybyście jedli to samo i o tej samej porze, zapewne miałaby mniej roboty.

Wydaje mi się, że twoja mama nie próbuje wzbudzić w tobie poczucia winy - tylko jest jej źle i chce o tyym porozmawiać. W mężu oparcia nie ma - doceń więc to, że obdarzyła zaufaniem ciebie

Nie dziwie jej się, że ma dosyc takiego życia. Dobrze, że próbuje je jakoś zmienić - mam nadzieję, że postarasz się jej w tym pomóc.

[wersta]

piszesz to na serio? czy naprawdę jesteś takim obrzydliwym egoistą i nie masz za grosz szacunku do matki?
nie wierzę!

[młody20]

Napisane przez wersta

piszesz to na serio? czy naprawdę jesteś takim obrzydliwym egoistą i nie masz za grosz szacunku do matki?
nie wierzę!

Piszę to na serio. Może i jestem egoistą, ale czemu uważasz, że nie mam szacunku do matki? W końcu chyba to, że tu piszę znaczy, że trochę ją rozumiem.

[patrycjaaP]

Napisane przez młody20

Wspólnie z ojcem "nie walimy w stół", bo nie jemy przy tym samym stole i w tym samym pokoju, a poza tym jemy co innego i o innych godzinach.

No tak! dzisiaj synuś jadł to, to jutro zrobie mu coś innego żeby mu sie nie przejadło... Chłopie! mam w domu 3 chłopów i każdy umie zrobić obiad.
Zrobiłes sobie z mamy kucharkę, sprzątaczkę i wielofunkcyjną maszynę..co to za życie. Nie cierpie tego w facetach.
A walenie w stól to była tylko przenośnia.

[patrycjaaP]

Napisane przez młody20

Piszę to na serio. Może i jestem egoistą, ale czemu uważasz, że nie mam szacunku do matki? W końcu chyba to, że tu piszę znaczy, że trochę ją rozumiem.

Bo wnioskując z tego co tu piszesz, twoim zdaniem jej miejsce jest w kuchni i nie ma prawa do żadnych przyjemności [ czyt. komputer, telewizor]

[wersta]

Napisane przez młody20

Piszę to na serio. Może i jestem egoistą, ale czemu uważasz, że nie mam szacunku do matki? W końcu chyba to, że tu piszę znaczy, że trochę ją rozumiem.

uważasz, że traktowanie matki jak kuchty jest oznaką szacunku?

[margitta]

Napisane przez primavera

Wybacz, ale "gratuluję" podejścia.
Mógłbys ułatwić mamie życie -i chociażby pomóc przy przygotowywaniu posiłku, albo spróbować zmienić nawyki żywieniowe- gdybyście jedli to samo i o tej samej porze, zapewne miałaby mniej roboty.

Wydaje mi się, że twoja mama nie próbuje wzbudzić w tobie poczucia winy - tylko jest jej źle i chce o tyym porozmawiać. W mężu oparcia nie ma - doceń więc to, że obdarzyła zaufaniem ciebie

Nie dziwie jej się, że ma dosyc takiego życia. Dobrze, że próbuje je jakoś zmienić - mam nadzieję, że postarasz się jej w tym pomóc.

Gratuluje cierpliwości


Bo ja cały czas próbuje się powstrzymać od napisania, że jakbym:
- nie mogła pracować, bo dzidziusie sobie nie poradzą
- musiała gotować dwa obiady dziennie o różnych porach
- nie miała dostępu do komputera i tv, które są w domu
- i była nazywana jeszcze darmozjadem i wzbudzaczem poczucia winy
to z pewnością wywaliłabym takich z domu z hukiem, albo przynajmniej dała im umierać z głodu dopóki sami sobie nie zrobią i jeszcze mnie na dodatek


Mamie należy się ogrooomna miłość i pomoc za to, że jes tak cierpliwa i znosi to wszystko czasem tylko narzekając.

[patrycjaaP]

Napisane przez margitta

Gratuluje cierpliwości


Bo ja cały czas próbuje się powstrzymać od napisania, że jakbym:
- nie mogła pracować, bo dzidziusie sobie nie poradzą
- musiała gotować dwa obiady dziennie o różnych porach
- nie miała dostępu do komputera i tv, które są w domu
- i była nazywana jeszcze darmozjadem i wzbudzaczem poczucia winy
to z pewnością wywaliłabym takich z domu z hukiem, albo przynajmniej dała im umierać z głodu dopóki sami sobie nie zrobią i jeszcze mnie na dodatek


Mamie należy się ogrooomna miłość i pomoc za to, że jes tak cierpliwa i znosi to wszystko czasem tylko narzekając.

A tutuł tego wątku pownien raczej brzmieć " Moja matka ma dosyć"

[młody20]

Napisane przez patrycjaaP

...twoim zdaniem jej miejsce jest w kuchni i nie ma prawa do żadnych przyjemności [ czyt. komputer, telewizor]

Tego nie powiedziałem. Jeśli mnie nie ma w domu, to może korzystać z komputera, a jeśli chodzi o telewizor, to ja mam kartę TV w komputerze, a rodzice mają swój. Ojciec cały czas ogląda jakiś sport, a ja gdybym dał mamie obejrzeć telewizor, to musiałbym jednocześnie zrezygnować i z telewizji i z komputera. Ja mam swój pokój, oni mają swój. Czy to moja wina, że oni nie potrafią się dogadać?

[_Novotna_]

Jestem szczerze oburzona Twoja postawą.
Chciałabym abys dopuscil mame do komputera i aby weszła na Wizaż i wtedy Wizażanki przemówiłyby jej do rozsądku... A wtedy biada wyrodnemu synowi i mężowi ha...

A tak poza tym ile masz lat? Moze czas usamodzielnic sie troche?

[awia]

jak dla mnie prowokacja.
nie dajcie sie dziewczyny nabrac trollowi

[wersta]

a ile masz lat kolego?

[młody20]

Napisane przez wersta

a ile masz lat kolego?

Tyle ile w nicku.

[Monica123]

brak mi słów. A czy chociaz zmywasz naczynia po sobie? czy tez mówisz,że ojciec nie zmywa to ja tez nie będę? nie chciałabym być w skórze twojej mamy.

[madziunia80]

Wcale nie uważam, że Twoja mama próbuje wzbudzić w Tobie poczucie winy. BA!!!Nawet się dziwię, że nie masz wyrzutów sumienia z powodu swojego postępowania. Co to znaczy, że mamy nie dopuszczasz do kompa, bo wtedy nie miałbyś co robić? Rany, gdybym ja była Twoją matką znalazłabym Ci zajęcie, zaczynając od sprzątnięcia swojego pokoju, przez umycie wanny, pozmywanie naczyń i odkurzenie, po wyniesienie śmieci, chociażby. Ale, przecież z tego, co można wyczytać między wierszami, Ty nawet nie wiesz, gdzie kuchnia jest w Waszym domu. SZOK!!! Powinieneś się wstydzić...aż dziw bierze, że odważyłeś się tutaj akurat zamieścić swój post, gdzie jest tyle matek...

Napisane przez młody20

Piszę to na serio. Może i jestem egoistą, ale czemu uważasz, że nie mam szacunku do matki? W końcu chyba to, że tu piszę znaczy, że trochę ją rozumiem.

Tak, zdecydowanie jesteś egoistą i to, że piszesz tutaj nie oznacza, że szanujesz swoją mamę ani, że ją rozumiesz. Gdybyś ją rozumiał to pomógłbyś jej w domu, pocieszyłbyś, postarałbyś się, aby było jej lżej, ale Ty wolisz siedzieć przy kompie i udawać, że wiesz, co mama czuje. Jesteś naprawdę żałosny! Czego się spodziewałeś, zamieszczając tutaj swój post? Zapewne pocieszenia, bo wątpię, abyś spodziewał się takiego pogromu.
Moja rada: Zmień się chłopie, wydoroślej, nie jesteś już dzieckiem...a mama nie powinna być służącą, bo słowo "mama" nie jest synonimem słowa "służąca".

[młody20]

Napisane przez Monica123

brak mi słów. A czy chociaz zmywasz naczynia po sobie? czy tez mówisz,że ojciec nie zmywa to ja tez nie będę? nie chciałabym być w skórze twojej mamy.

Nie, nie zmywam naczyń.

[Monica123]

To może zaczniesz chociaz w tym mamie pomagać....

[wersta]

to na bank troll

[patrycjaaP]

Napisane przez młody20

Tyle ile w nicku.

A mamusia sprawdza ci zeszyty i wybiera skarpetki, które masz ubrać. Zgadzam się z tym, że prowokacja bo nie wyobrażam sobie dorosłego faceta -20 latka! z takim poglądem..

[Monica123]

Napisane przez madziunia80

Moja rada: Zmień się chłopie, wydoroślej, nie jesteś już dzieckiem...a mama nie powinna być służącą, bo słowo "mama" nie jest synonimem słowa "służąca".

[młody20]

Napisane przez madziunia80

Nawet się dziwię, że nie masz wyrzutów sumienia z powodu swojego postępowania

Jak to nie mam? Przecież napisałem, że ją rozumiem.

Napisane przez madziunia80

Co to znaczy, że mamy nie dopuszczasz do kompa, bo wtedy nie miałbyś co robić?

Tak jest. Sprzątać przecież nie będę.

Napisane przez madziunia80

Czego się spodziewałeś, zamieszczając tutaj swój post? Zapewne pocieszenia, bo wątpię, abyś spodziewał się takiego pogromu.

Spodziewałem się jakiejś rady. Chciałbym rozwiązać jakoś ten problem, ale nie wiem jak, bo sam z siebie przecież nie pójdę i nie powiem "Daj, może ja pozmywam te naczynia". Gdybym tak zrobił, to ojciec by się ze mnie nabijał, a matka też potem nabijałaby się ze mnie przed sąsiadami, że się zmieniłem itp.

[201804200947]

Awia,tez tak mysle

[taszkin]

Napisane przez margitta

myślę, że świat należy zacząć zmieniać od siebie.

Nic dodać, nic ująć

poza tym...

Napisane przez młody20

Tak jest. Sprzątać przecież nie będę.

przychylam się do opinii, że to prowokacja (chyba, że nie potrafię dać wiary i ''docenić'' istnienia takiej ignorancji i zaślepienia. Jednak wątpię, ale jeśli to prawda, naprawdę biedny jest ten chłopak).

[awia]

Napisane przez wersta

to na bank troll

dokladnie

dziewczyny - wiem, ze chcecie dobrze, ale dajcie spokoj
widac, ze jakis troll zalogowal sie specjalnie, by to napisac
wiadomo, ze jest to bulwersujace

po prostu olejcie, bo szkoda waszych nerwów
nie ma co.