Zgubiłam papierek potrzebny do odbioru dowodu

[vogelek]

A więc na początku tego tematu chciałabym poinfomować, że jestem głupią kretynka która zgubiła kwit potrzebny do odbioru pierwszego dowodu osobistego i potrzebuje pomocy. Co mam teraz zrobić. Pani z ratusza udzieliła mi tylko informacji, że mam go znaleść i tyle. Jednak ja już przeszukałam wszystkie możliwe miejsca i nadal go nie znalazłam. Co mogę zrobić w dakiej sytuacji?

[paula007]

Dziwne, ja odebrałam dowód bez tego kwitka. Miałam go co prawda przy sobie, ale nikt o niego nie prosił. Podałam tylko imię i nazwisko..

[vogelek]

To może ja po prostu trafiłam na jakąś upierdliwą

[beat@]

Dziwne, ja podobnie jak paula miałam kwitek ale nikt mnie o niego nie prosił.
Chyba po prostu trafiłaś na jakąś niemiłą babkę

[wenedka]

Ja w ogole zdnego kwitu nie dostalam i nie wiem o co chodzi, a dowod dostalam

[pink69]

Po fotce poznają,że to Ty
bądź dobrej myśli.

[Marwari]

Napisane przez wenedka

Ja w ogole zdnego kwitu nie dostalam i nie wiem o co chodzi, a dowod dostalam

ja też

[Ankalime]

Napisane przez vogelek

A więc na początku tego tematu chciałabym poinfomować, że jestem głupią kretynka która zgubiła kwit potrzebny do odbioru pierwszego dowodu osobistego i potrzebuje pomocy. Co mam teraz zrobić. Pani z ratusza udzieliła mi tylko informacji, że mam go znaleść i tyle. Jednak ja już przeszukałam wszystkie możliwe miejsca i nadal go nie znalazłam. Co mogę zrobić w dakiej sytuacji?

przy odbiorze dowodu, miej przy sobie legitymacje, by co najwyzej potwierdzic swoja tozsamosc.

nie daj sobie nic wmowic, bo placenie przed otrzymaniem dowodu jest naturalne. urzednik ma obowiazek wydac dowod kiedy stwierdzi ze Ty to Ty.

[mańcia]

Napisane przez wenedka

Ja w ogole zdnego kwitu nie dostalam i nie wiem o co chodzi, a dowod dostalam

Ja również nie miałam żadnego kwitu.

Weź ze sobą dokument potwierdzający Twoją tożsamość i będzie ok

[Agula 88]

Dokładnie weź legitymacje lub jakiś dowód potwierdzający i tyle .Każdemu mogło się zdarzyć i wkurzyłam się na tę babą z urzędu zamiast dać Ci rady to potraktowała Cię jak gówniarza

[ulinkaaa]

Ja go mialam przy sobie, ale tez mnie nikt o niego nie pytal.

[wenedka]

Uff, czyli nie jestem odmiencem

Przetrzymywanie dowodu jest nielegalne, wiec niech pani z ratusza spusci z tonu.
Jesli osoba ze zdjecia jestes Ty, to nie powinno byc problemu.

[kasia083]

Wróć tam i powiedz, że nie znalazłaś. Mógł się przecież zgubić gdzieś na mieście. Masz legitke i w razie to jest dokument, który cię też jakoś identyfikuje. A dowód jest Twoją własnością i ona nie ma prawa odmówić ci jego wydania!!! Wredne babsko i tyle!

[Wyrak]

Napisane przez vogelek

A więc na początku tego tematu chciałabym poinfomować, że jestem głupią kretynka która zgubiła kwit potrzebny do odbioru pierwszego dowodu osobistego i potrzebuje pomocy. Co mam teraz zrobić. Pani z ratusza udzieliła mi tylko informacji, że mam go znaleść i tyle. Jednak ja już przeszukałam wszystkie możliwe miejsca i nadal go nie znalazłam. Co mogę zrobić w dakiej sytuacji?

Zgubienie czegos raczej nie warunkuje zdolnosci intelektualnych

Przejdz sie jeszcze raz do ratusza, z jakims innym dokumentem tozsamosci (legitymacja/paszport). Powinni Ci byc w stanie wydac dowod po potwierdzeniu tozsamosci.

[tiaara]

ja zadnego kwitka nie dostalam a dowod bez zadnej legitymacji mi wydano.

a na twoim miejscu bym tam poszla z legitymacja i nawet nie przyznawala sie ze nie mam kwitka. poprosila o wydanie dowodu i tyle.

[Agula 88]

Przypomniało mi się jakie u mnie były jaja jak przy składaniu dowodu musiałam potwierdzić że to ja czyli wiecie że bym nie składała za kogoś najlepsze dałam swoje zdjęcie a on na nie popatrzył i co musiałam dzwonić po mamę żeby potwierdziła że to ja całe szczęście że mama nie pracowała bo wtedy jak by nie mieli jak się urwać z pracy to może wciągu miesiąca bym złożyłam wniosek, jak któryś z rodziców miał by wolne żeby przyjść do urzędu i potwierdzić super a papierek musiałam pokazać Zresztą za każdym razem jak coś mam załatwić w urzędzie to mam dzień zmarnowany przez osoby tam pracujące.

[Indali]

Ja tez zgubiłam tej papierek/kwitek.

Musiałam napisać na kolanie odręcznie pismo, że prosze o wydanie dowodu na podstawie dokumentu potwierdzającego moją tożsamość.

Podejrzewam, że przez ostatnie lata nic sie nie zmieniło i jeśli nie chcą Ci wydać na słowo/ legitymacje/ itp to napisz coś takiego i powinno byc ok.

[..::anvastra::..]

ja wogóle nie dostałam żadnego kwitu, a przy odbiorze nie miałam żadnej legitymacji ani nic - popatrzyła tylko na zdjęcie że ja to ja i podpisałam potwierdzenie odbioru i tyle

dziewczyny mają rację weź jakiś dokument, najlepiej paszport albo cokolwiek z aktualnym zdjęciem
albo wyczaj kiedy jest jakas milsza urzedniczka

[vogelek]

Odebrałam dowód Ale oczywiście babka stwierdziła iż pewnie oddałam komuś ten kwitek aby mógł nielegalnie przekroczyć granicę. Dopiero kiedy na pytanie "Czy mam świadka, że składałam ten podanie o dowód" odpowiedziałam, że mój tata czyli przepraszam wójt gminy Rychtal był przy tym i jak chce to mogę do niego zadzwonić, to mi dała (Uwielbiam zbierzności nazwisk i imion) Ale najpierw musiałam wypełnić oświadczenie, że zgubiłam ten kwitek. Po czym otrzymałam mój upragniony dowód.

[Fresa]

Napisane przez vogelek

Odebrałam dowód Ale oczywiście babka stwierdziła iż pewnie oddałam komuś ten kwitek aby mógł nielegalnie przekroczyć granicę. Dopiero kiedy na pytanie "Czy mam świadka, że składałam ten podanie o dowód" odpowiedziałam, że mój tata czyli przepraszam wójt gminy Rychtal był przy tym i jak chce to mogę do niego zadzwonić, to mi dała (Uwielbiam zbierzności nazwisk i imion) Ale najpierw musiałam wypełnić oświadczenie, że zgubiłam ten kwitek. Po czym otrzymałam mój upragniony dowód.

He he , dobre , a to prawda?

[..::anvastra::..]

stwierdziła iż pewnie oddałam komuś ten kwitek aby mógł nielegalnie przekroczyć granicę.

tak teraz na twój kwitek granice przekraczają caaaałe rzesze nielegalnych imigrantów z Polski i do Polski żeby odbierać rodowitym, uczciwym Polakom miejsca pracy!
a jakas groźna grupa przemytnicza go sobie skserowała i teraz dzięki niemu przewozi codziennie przez granice hektolitry nieoclonego spirytusu na czym traci nasz rodzimy przemysł!

wiesz co vogelek nawet byś sie do takich przekrętów nie przyznawała!

a pani urzędniczce należy się pochwała że dzielnie stoi na straży prawa w tym kraju!

[vogelek]

Fresa, nie ale mamy takie samo nazwisko, które nie jest aż tak popularne u mnie w okolicy
Anvastra, przepraszam ale ja chciałam dobrze

[h2o0]

Napisane przez wenedka

Ja w ogole zdnego kwitu nie dostalam i nie wiem o co chodzi, a dowod dostalam

u mnie było tak samo ;p

[mary_alice_young]

ja jak odbierałam dowód to zapomniałam tego kwitka wziąć z domu i zeby sie nie wracac to dostałam taki formularz gdzie musiałam podpisac ze potwierdzam ze zgubiłam kwitek. i dostałam dowod bez zadnego problemu chyba trafiłas na jakąś beznadziejną urzędniczkę, moze idz jeszcze raz do kogos innego

[kasia083]

Napisane przez vogelek

Ale oczywiście babka stwierdziła iż pewnie oddałam komuś ten kwitek aby mógł nielegalnie przekroczyć granicę.

biurokratka z powołania. Ona chyba to lubi.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez vogelek

Odebrałam dowód Ale oczywiście babka stwierdziła iż pewnie oddałam komuś ten kwitek aby mógł nielegalnie przekroczyć granicę. Dopiero kiedy na pytanie "Czy mam świadka, że składałam ten podanie o dowód" odpowiedziałam, że mój tata czyli przepraszam wójt gminy Rychtal był przy tym i jak chce to mogę do niego zadzwonić, to mi dała (Uwielbiam zbierzności nazwisk i imion) Ale najpierw musiałam wypełnić oświadczenie, że zgubiłam ten kwitek. Po czym otrzymałam mój upragniony dowód.

Ale to dumnie i groźnie zabrzmiało .

Napisane przez ..::anvastra::..

tak teraz na twój kwitek granice przekraczają caaaałe rzesze nielegalnych imigrantów z Polski i do Polski żeby odbierać rodowitym, uczciwym Polakom miejsca pracy!
a jakas groźna grupa przemytnicza go sobie skserowała i teraz dzięki niemu przewozi codziennie przez granice hektolitry nieoclonego spirytusu na czym traci nasz rodzimy przemysł!

Ale się uśmiałam

Napisane przez mary_alice_young

ja jak odbierałam dowód to zapomniałam tego kwitka wziąć z domu i zeby sie nie wracac to dostałam taki formularz gdzie musiałam podpisac ze potwierdzam ze zgubiłam kwitek. i dostałam dowod bez zadnego problemu chyba trafiłas na jakąś beznadziejną urzędniczkę, moze idz jeszcze raz do kogos innego

Vogelek już napisała kilka postów wyżej, że dowód odebrała. Trzeba czytać dokładnie wątki.

[Ilsa Lund]

Uffff - nie ja jedna. Kwitka nie zgubiłam bo wisi przypięty do lodówki ale zapomniałam go zdjąć a nie chce mi się jutro wstawać rano (dziś urząd jest czynny dłużej). Znam jednak nawet datę składania wniosku