2008-09-11, 18:21 | #2641 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ohhh Schoolcraft kochana-dobrze ze nic powazniejszego sie nie stalo.Ja tez jestem za tym zebys poszla do lekarza.
Jak rowniez za tym zeby nie dawac prawka 16 latkom. No i zeby zabronic uzywania komorki w samochodzie. To byl przypadek natrafilas na nieodpowiedzialnego kierowce i nie byla to Twoja wina. |
2008-09-11, 19:16 | #2642 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft, dobrze ze Ci sie nic nie stalo. Bierz raport z policji i dzwon do firmy ubezpieczajacej tamta panne, powinni Ci pokryc przynajmniej czesc szkod i ewentualne zabiegi medyczne.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2008-09-11, 19:18 | #2643 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
W CA jest juz prawo, ze nie mozna rozmawiac przez komorke prowadzac samochod. |
|
2008-09-11, 19:23 | #2644 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2008-09-11, 20:02 | #2645 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Dziewczyny i chlopaki , dziekuje serdecznie za wszystkie mile slowa. Wlasnie sie obudzilam po 3 godzinnej drzemce poki Adas sobie spal. Kark dalej mnie bardzo boli i dzisiaj juz jest pozno isc do lekarza, ale jak do jutra nie poczuje sie lepiej, to obowiazkowo pojde
Cytat:
I tez tak jakos smiesznie jest z tym pokrywaniem szkod - babka w AAA powiedziala, ze jej ubezpieczenie (dziewczyny ktora spowodowala wypadek) pokryje tylko $550, a reszta bedzie pokryta przez nasze ubezpieczenie Wiec watpie, zeby ewentualne zabiegi medyczne byly pokryte przez ubezpieczalnie tamtej dziewczyny, skoro tak malo pokrywaja za auto. Ehhh... sama nie wiem. Ciesze sie, ze nic mi nie jest, ale z innej strony tak mi szkoda stracic to drugie auto Mimo ze bylo uzywane, to jednak bylo w bardzo dobrym stanie i bardzo waznym w naszej sytuacji finansowej bylo to, ze bardzo malo bralo paliwa. Jesli auto jednak postanowia naprawic, to i tak im to zejdzie pewnie do miesiaca, poniewaz duzo tego zalatwiania i wszystko dlugo schodzi. Chyba pojdziemy z torbami z tymi cenami paliwa EDIT: A wiecie moze w jakich przypadkach zabieraja kierowcom prawojazdy? Bo ja jestem jaknajbardziej za tym zeby ta dziewucha juz nigdy nie wyjechala na droge i nie spowodowala jakiegos powazniejszego wypadku. Wiecie, teraz tez tak sobie pomyslalam, ze ona wcale nie musiala miec prawajazdy poniewaz jej matka siedziala obok niej. Wiec bardzo mozliwe, ze dziewczyna dopiero uczyla sie jezdzic majac permit. Ehhh... moge tak sobie gdybac i gdybac... Zobacze za tydzien co napisali w raporcie.
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
|
2008-09-11, 20:15 | #2646 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
a jesli chodzi o utrate prawka to nie sadze ze za takie cos jej zabiora |
|
2008-09-11, 20:24 | #2647 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
jezeli nie byla pod wplywem alkoholu, to na pewno jej nie zabiora prawa jazdy. Twoje ubezpieczenie, moze tak powiedzialo, bo nie dostalo raportu.. jesli to nie byla TWoja wina, to jej ubezpieczenie powinno pokryc wszystko. Choc nie chce tu na 100% mowic, bo moze kazde ubezpieczenie jest inne.
|
2008-09-11, 20:24 | #2648 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Hm, jesli sie dopiero uczyla, to pogratulowac mamusi ktora ja uczy skrecac na czerwonym.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|||
2008-09-11, 21:08 | #2649 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jezeli zas chodzi o branie informacji od osoby, to na przyszlosc bede bardziej pozbierana i na 100% to zrobie Bylam w ogromnym szoku, wiec jakos nie pomyslalam o tym. Na dodatek ta dziewczyna i jej matka caly czas lataly wokol swego auta krzyczac "Oh my God, oh my God" i mialy niezla histerie, wiec postanowilam do nich wogole nie podchodzic. Ale pamietam, ze maz cos mi przez telefon gadal, zeby spisac numer rejestracji zeby dziewczyna nie uciekla. No ale wiadomo, ze nie uciekla by poniewaz nie miala by czym - jej auto totalnie bylo rozwalone. I tak jak wspomnialam, o spisaniu innej informacji jakos nie pomyslalam. Wogole to sadzilam, ze ten raport policyjny bedzie szybciej gotowy, a tu az tyle czekac Ehhh... za godzine wyjezdzam na lekcje - tym razem jade naszym czolgiem-Nissanem. Az strach sie bac, jak sie bedzie mi jechalo tym razem - juz po wypadku
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
||||
2008-09-11, 22:28 | #2650 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Mam nadzieje, ze nie bedziesz juz musiala byc w takiej sytuacji! Jak bedziesz jechala, nie martw sie, spokojnie, wypadek nie byl Twoja wina...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2008-09-11, 22:40 | #2651 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 107
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft,
współczuję Ci wypadku, straszne, że to stało się w tak niedługim czasie od tego, jak zrobiłaś prawo jazdy i podziwiam, że dziś jedziesz sama do szkoły. życzę Ci, by ten wypadek był pierwszym i ostatnim w Twoim życiu. jak się czujesz? czy byłaś u lekarza, jak sugerowały dziewczyny? pozdrawiam Cię serdecznie, trzymaj się cieplutko |
2008-09-12, 04:26 | #2652 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wyglada na to, ze ja porzadnie pociagnelam miesnie poniewaz jak naciskam na kark, to tez czuje bol ktory oddaje mi tez w ramiona. Jak to sie mowi - jesli dzisiaj nie umre, to juz nigdy nie umre Wklejam Wam filmik z moim synkiem - przynosi nam tyle radosci i widac, ze bedzie z niego dobry pomocnik : http://pl.youtube.com/watch?v=BXc50MK8eeA
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
||||
2008-09-12, 04:57 | #2653 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft - A Twoj maz nie bedzie sie mogl wczesniej zwolnic z pracy zeby z Toba jechac jesli bol nie ustanie? bo pamietaj ze zdrowie jest najwazniejsze a Ty masz byc dla kogo zdrowa
hehe a z Adasia swietny pomocnik , moze by mi w pokoju tez poodkurzal co Ty na to? taki strasznie przejety i jak fajnie raczka ruszal kochany jest |
2008-09-12, 05:59 | #2654 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Cytat:
Ide spac, juz jest 1:00 w nocy, a ja dopiero skonczylam odrabiac zadanie domowe z matmy, padam juz Dobranoc
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
||
2008-09-12, 14:43 | #2655 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
a zyje nam sie na razie kiepsko, ale to glownie przez morale, anie prez cos innego, ale musi byc lepiej. Cytat:
Tacy zadufani w sobie sa i wszysko wiedza zawsze najlepiej. Pepek swiata normalnie.... Ale widoki sa super i jedzonka tez. |
||
2008-09-12, 14:49 | #2656 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft,
kobieto, na Boga ! Ty to nie masz szczescia ! Tak bardzo mi przykro kochana ! Mam nadzieje, ze juz czujesz sie lepiej, no i najwazniejsze, ze nic nikomu powaznego sie nie stalo, szlag z samochodem. Mam nadzieje, ze strach przed prowadzeniem auta ci nie zostanie, bo szkoda by bylo. Musisz sie przemoc i to jak najszybciej, bo czym dluzej bedziesz zwlekac z tym, tym potem trudniej ci bedzie wsiasc z powrotem za kierownice. Wiem, latwo sie mowi.... Trzymam za ciebie kciuki. No i marsz mi do lekarza !!!!!! |
2008-09-12, 15:03 | #2657 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft, jak Cie jeszcze boli kark, to idz do lekarza im wczesniej, tym lepiej.
Niestety, ale prowadzac, trzeba bardziej uwazac na to co robia inni uczestnicy ruchu, niz my sami...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2008-09-12, 15:31 | #2658 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 864
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hej wam! Nie odzywalam sie dlugo i wpadam bez zapowiedzi bo potrzeba mi waszej rady. Moja przygoda z ameryka nie wypalila troche i postanowilam wrocic. Wlasnie szukam biletu lotniczego. Jak narazie z lotu wychodzi najtaniej.
Znacie jakies strony internetowe, albo linie lotnicze gdzie byloby najtaniej? |
2008-09-12, 16:10 | #2659 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Kayak.com ma najtaniej z mojego doswiadczenia. Sprobuj przez jakies agencje podrozy, bo oni nieraz maja troche taniej, tylko zeby byla sprawdzona... Niestety, ale ceny biletow teraz to masakra, o jakies 40% poszly do gory w porownaniu z zeszlym rokiem.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2008-09-12, 17:22 | #2660 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 471
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Osoba posiadajaca Green card moze byc deportowana a tym bardziej ktos kto ma tylko pozwolenie na prace. Ale tylko w wypadku jezeli zostanie popelnione przestepstwo(niemowie tu oczywiscie o przekroczeniu predkosci itp.. A po drugie to niesadze zeby immigration zajmowalo sie pojedynczymi przypadkami a jezeli tak to napewno to zajmuje troche czasu, bo takich zgloszen to napewno maja tysiace.
__________________
bcbg |
2008-09-12, 17:27 | #2661 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
a Ty jak sie dzisiaj czujesz? Cytat:
polecam te stronki jak narazie najtansze loty do PL maja linie Aer Lingus www.AerLingus.com www.lata.pl www.ziggystours.net www.kayak.com www.mobissimo.com www.expedia.com www.esky.pl Mam nadzieje ze znajdziesz cos ciekawego |
||
2008-09-13, 05:00 | #2662 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft idz do lekarza, nawet gdybys miala opuscic jakies zajecia TO JEST NAKAZ i jestes super dzielna. Moze tak mialo sie stac zebys teraz jezdzila tym bezpieczniejszym samochodem z Adasiem
Poulette to ze Francuzi sa dadufani w sobie to ja to odczulam na swojej skorze, duzo tu jest emigrantow z Francji. Napisz nam cos o Ginie, jak to jest byc mama i w ogole, jaki on jest Mnie kazdy szczegol interesuje. Ja wykapalam psa wlasnie, po czym sama musialam sie wykapac plus umyc lazienke. Jedyny patent jaki wypracowalam sobie na w miare spokojna kapiel to gdy wchodze z nia do wanny wtedy stoi w miare spokojnie. Teraz musze wybrac sie do zoo zeby jakis terser lwow obcial jej pazury Dzis w Nowym Jorku cena barylki ropy spadla ponizej 100$ wiec moze bilety tez potanieja lotnicze. Ja chyba w tym roku jednak do Polski nie pojade, bo duzo mialam wydatkow a pracowac nie moge bo starce bursary z rzadu. Wiec chyba dopiero latem pojade.
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-09-13, 15:19 | #2663 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 864
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Cytat:
Dziekuje Wam Juz przeszukuje i znalazlam cos ciekawego! Czemu wracam? Dluga historia ale pstaram sie w skrocie opisac. Przede wszystkim trafilam na kiepska rodzine. Dzieci nie sa tragiczne ale czasem daja tak popalic ze wytrzymac sie nie da. I to nie jest moj wymysl bo np 6 letniego chlopca rodzice odbierali 4 razy ze szkoly bo zle sie zachowywal. Poza tym zaczeli dokladac mi obowiazkow o ktorych nie bylo mowy wczesniej, bez auta tak naprawde nie da sie tu poruszac choc mnie zapewniali ze tak. I ogolnie sa jacys dziwni. Staralam sie z nimi rozmawiac i isc na jakis kompromis szczegolnie w sprawie samochodu ale nic. To zdecydowalam sie na zmiane. Wtedy dopiero sie zaczelo. Uslyszalam ze jestem bardzo nieodpowiedzialna i ze nie powinnam tak sobie po prostu odchodzic od nich. Ze niszcze tez ich zycie Przyjechala opiekunka aupairek i probowala nas przekonac zeby sie nad tym jeszcze zastanowic itp. Postnaowilam ze zostane te 2-3 miesiace z nimi i spadam do polski na swieta. Po czym po tygodniu slysze ze oni jednak mnie juz nie chca i szukaja nowej au pairki ale prosza mnie zebym zostala z nimi jak najdluzej teraz bo to szukanie dlugo trwa a oni potrzebuja pomocy. Juz tak tesknilam za moja rodzina ze zdecydowalam ze wroce za jakies 3-4 tyg a teraz jeszcze z nimi bede, pomoge a sama na spokojnie pozwiedzam to co chcialam. Wczoraj przychodzi do mnie host mama i mowi ze oni znalezli nowa aupair i w przyszlym tyg chyba sie wprowadzic i pyta czy zamowilam juz bilet? Jak dla mnie to wogole ten caly pomysl au pair jest troche poryty. Agencje robia wszystko dla rodzin bo to one placa gruba kase i prawie wogole nie dbaja o au pair. Znalezienie teraz noewj rodziny jest bardzo trudne wiec nawet nie decydowalam sie na to. Za duzo stresu tu przezylam. Na dodatek wszystkiego to strasznie tesknie i ciagle mysle o moich bliskich dlatego nie mam zamiaru sie tutaj dluzej meczyc. Moze za jakies 3-4 lata zdecyduje sie ponownie ale wtedy to raczej w formie sponsorignu. to tyle...szukam dalej blietu |
||
2008-09-13, 18:33 | #2664 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
A&F - nie moglabys po prostu zmienic rodziny? Co Cie obchodzi ich zdanie? Sorry, ale zdarzaja sie tak poryte amerykanskie rodzinki, ktore mysla, ze za te 400 dolarow na tydzien maja niewolnika i w ogole sa super i dzieki nim lapiesz pana Boga za nogi; pozniej trzeba sie chrzanic niewiadomo ile czasu z rozwydrzonymi gowniarzami - to jest podsumowanie tego co sie nasluchalem od i o au pair.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2008-09-13, 19:41 | #2665 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 864
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
niestety ale to co mowisz to prawda i tyle szkoda nerwow... A czy ktos juz zamawial bilet w tym www.mobissimo.com bo znalazlam tanik bilet? Edytowane przez abercrombie&fitch Czas edycji: 2008-09-13 o 20:08 |
|
2008-09-15, 05:21 | #2666 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft przykro mi bardzo z powodu wypadku.Najwazniejsze,ze nic powaznego Tobie sie nie stalo, I nie zniechecaj sie do jazdy autem.Wariaci sa wszedzie.Ja strasznie boje sie jazdy autem w Polsce.Tutaj szystko jest tak super oznaczone a w PL wydaje mi sie,ze bardziej zagmatwane.I te waskie ulice.Chyba bede musiala wziac kilka lekcjji.a wlasnie czy ktos z Was orientuje sie czy na podstawie amerykanskiego prawa jazdy bede mogla wyrobic polskie bez zdawania egzaminu??
__________________
03.29---60 |
2008-09-15, 15:34 | #2667 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2008-09-15, 17:58 | #2668 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
chyba nadal tak jest z tego co slyszalam od znajomych zdajacych po kilka razy.A taka mialam nadzieje,ze mi sie uda
__________________
03.29---60 |
2008-09-17, 03:48 | #2669 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Dziewczyny, co tam u Was slychac? I co tu tak cicho sie zrobilo? Nie mam kiedy pisac, ale czesto zagladam by sprawdzic wiadomosci na naszym watku ale cos nic nie piszecie
Ja w sumie wpadlam tylko na chwilke. Chcialam powiedziec, ze bylam dzisiaj u lekarza by sprawdzil mi kregoslup, poniewaz nawet do dzisiaj odczuwam dyskomfort a nawet bol w kilku miejscach kregoslupa. On cos mi ponaciskal, pokrecil moja glowa i wyslal mnie na CT scan kregoslupa oraz x-ray karku. Rowniez dal mi skierowanie na rechabilitacje. Jeszcze nie wiem, co i jak, bo dzisiaj juz nie zdazylam sie umowic, ale jutro bede wiedziala wiecej. Aha, jeszcze dal mi recepte na tabletki przeciwbolowe oraz na jakies jeszcze tabletki, ktore podobno maja zrelaskowac moje miesnie, poniewaz wedlug lekarza sa bardzo napiete i to dodaje mi jeszcze wiecej bolu. No i juz wiemy na 100%, ze auta nam nie naprawia, wiec teraz czekamy az AAA zadecyduje ile nam oddadza pieniedzy. Troche paskudna sytuacja, poniewaz potrzebujemy 2 auta, ale narazie trzeba bedzie jakos sie przemeczyc przynajmniej do wiosny Chyba bedziemy podawac ta dziewczyne do sadu, bo niezle nas zalatwila - sporo pieniedzy nas kosztuje jej nieuwaga. Bardzo bym nie chciala tego robic, ale jesli sie okaze, ze za auto nam wroca malo pieniedzy i jeszcze bedziemy mieli dlug w sklepie w ktorym to auto wzielismy na kredyt, to trzeba bedzie walczyc, bo u nas (jak wszedzie zreszta) kasa na drzewach nie rosnie, niestety To tyle u mnie. Zmykam sie dalej uczyc, chociaz po dzisiejszych 4 godzinach lekcji z biologii juz nic mi sie nie chce
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2008-09-17, 03:57 | #2670 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
no dokladnie to tak jak ja .. zagladam co nowego napisaliscie a tu cisza ... ciesze sie ze wkoncu wybralas sie do lekarza i mam nadzieje ze z kazdym dniem bol bedzie ustepowal ... kurcze trudna sytuacja z tym autem ... dziwne ze wam nie oddadza kasy skoro jestescie ubezpieczeni ... tylko zeby nie bylo tak z tym sadem ze wiecej pieniedzy wydacie i nerwow stracicie zaniem cokolwiek zalatwicie a wlasnie powiedz jak tam te niemile dziewczyny z biologi sie maja |
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:56.