Pms

[mcdulka]

Dziewczyny, jak sobie radzic z tym cholerstwem? co miesiąc jestem niedowytrzymania! naprawde sie dziwie,ze moj TŻ ze mna wytrzymuję. te wahania nastrojow, rozne dziwne zachcianki, spuchniety brzuchol i ten bol. tez tak macie? i jak sobie z tym radzicie?

[kasiakuku]

niestety przezywam to co ty. na wszystkich jestem wsiekla i to dopoki nie skonczy mi sie okres jestem tak rozdrazniona ze mam ochote rozwalic wszytsko, mysle ze nie ma na to lekarstwa, chociaz mi troszke pomaga jak sie poloze i slucham muzyki w objeciach TŻ albo sama albo jak wlacze muzyke na full chociaz nie zawsze skutkuje. pozdrawiam

[agulla]

ja wogole sobie z tym nie radze, c miesiąc obiecuje sobie że jak nadejdzie ten dzien bede miła, wstrzymam odech policze do 10 jak mi cos nie bedzie pasowac i nie bede wtedy sie denerwowac i krzyczec na TŻ i innych dookoła, efekt: poraZka totalna oddychanie nie pomaga i tak denerwuje wszystkich ludzi na około, krzycze, płacze i wszystko naraz.

[euphemia]

Ja niestety sobie nie radzę.
Nie mam właściwie dolegliwości fizycznych, ale psychicznie jestem całkowicie rozbita.
Mam gonitwę myśli, wpadam bezpodstawnie w panikę, nie mogę zasnąć. Płaczę.
Chętnie bym się dowiedziała, co można z tym zrobić.

[Shemreolin]

Ja mam tak, że na kilka dni przed okresem zaczyna mnie wszystko drażnić, napływają do mnie uczucia najróżniejszego rodzaju. Cała chodzę i nie mogę tego w jakis sposób sie pozbyc. To trochę takie uczucie jakby się czekało przy telefonie na dobra lub złą wiadomość, człowiek nie może nic zrobic tylko czekać a emocje narastają i raz są dobre raz złe. Tylko, że mi tak narastaja bez zadnego powodu, dlatego nie potrafię ich rozładować. Jesli wszystko idzie po mojej mysli to mogę czasami nie zauważyc nawet PMS-a będąc w stanie permanetnego szczęscia, lecz jesli za chwilkę ktos zrobi mi przykrość, wtedy reaguję bardzo przesadnie. Złoszczę się, płaczę, użalalam się nad sobą itd. Jeszcze do tego przed okresem dopada mnie migrena. Wszystko powoli mija, gdy dostaje miesiączki. Wtedy wszystkie te uczucia spływaja ze mnie jak powietrze z odkorkowanego materaca.

A najgorsze z tego wszystkiego jest to, że w danym momencie wiem, że wszystkie moje reakcje to wina PMS i to mnie jeszcze bardziej wkurza i irytuje, bo strasznie się czuję, mam ochote płakać a jednoczesnie zdaję sobie sprawe, że to wszystko jest bez sensu i zachowuję sie irracjonalnie. Chciałabym żeby to sie skończyło i nic nie mogę z tym zrobic.

[Marigold19]

Mnie pomogły tabletki anty. Odkąd biorę to dolegliwości fizyczne niemal całkowicie minęły. Psychicznie czuję się mniej więcej tak samo jak przez cały miesiąc.

[Shemreolin]

A ja jak brałam tabletki to miałam jeszcze gorszego PMS-a. Zaczynał mi sie juz tydzień wcześniej, czułam sie ciezka i napuchnieta przez cały okres brania tabletek, pomijając ostatnie dni okresu. Gdy rzuciłam tabletki okres PMS-a skrócił mi sie do 2-3 dni.

[Moniquee]

mi "ciężkie dni" zdarzają się rzadko, ale jak się zdarzą to jest to burza z piorunami i gradobiciem....

dobrze, że zdarzają mi się takie przejścia niezwykle rzadko, bo samej z sobą cieżko wytrzymać..... na ogół cierpię katusze w samotności i jeśli mogę sobie na to pozwolić to przez pierwsze 2 dni nie wstaję z łóżka. Jeśli nie mam takiego komfortu, to wtedy "odużam się" tabletkami przeciwbólowymi.....

[k_maUa]

U mnie przejawia się to wyłącznie mieszanką uczuć i rozdrażnieniem przed okresem, więc nei jest jeszcze tak źle. Miesiączek nie mam bolesnych i wybuchów złości też.
Więc....Chyba jestem szczęściarą. Ale jak mam okres to lubię długo spaaaaać:P

[(karolinka)]

dla mnei najgorsze jest to ze wtedy zachowuje sie jak kretynka, wszytskich obrazam, inaczej patrze an swiat i widzew nim same niedoskonalosci ... a to wszystko chce wyladkowac na najblizszych...

[justyskaa]

znam ten ból, chyba każda z nas go zna. Wszystko zaczyna się już tydzień przed miesiączką. najpierw moje humory, później straszny ból piersi i brzuszka. No a jak już sie zacznie to pierwszegod nai lepiej nie wstawać, bo z bólu po prostu mdleję. Nie wychodzę wiec nigdzie z domu, bo kiedyś kończyło sie to omdleniem na zakupach Biore Nospę, czasami Ibuprom, ale wiadomo, że faszerowanie się lekami to nie jest dobry sposób. Nic nie pomaga a wszystko denerwuje. I pomyśleć, ze niedługo znów zaczną się te fatalne czasy, jeszcze jakieś trzy miesiace radości

[et-ka]

a ja zauważam, że dopiero od niedawna mam pms'a z 'prawdziwego zdarzenia'. zachowuję się tak, że samam mam ochotę zrobić sobie krzywdę. bez kija nie podchodź normalnie nie wiem, czym to jest spowodowane i czemu przez kilka lat było ok, a teraz taki natłok emocji. i do tego już z tydzień przed okresem. niestety nie wiem, jak sobie z tym poradzić, bo choć bardzo tego nie chcę, to jest niestety silniejsze ode mnie..

[pluszynka]

Ja biorę tabletki od tak dawna że nie pamietam co to pms, ale czasem nawet przy anty się zdarza jak człowiek się stresuje życiem a co pomaga - relaks - jak nie działa kapiel, muzyka, ładne zapachy - czy słodycze - bo na mnie zawsze słodkości działały - to polecam: wysiłek fizyczny - delikatne niezbyt forsowne ćwiczenia super pomagają - w ostateczności jakieś ziółka popić, a jak nic w ząb - to kocyk, telewizorek, lub książeczka - zrobić zakupy jedzonkowe i wyć pod tym kocykiem do bólu - wycie się szybko znudzi i pms minie

[Marigold19]

No właśnie- na bóle zawsze można zażyc tabletkę przeciwbólową (o ile ktoś może), zjeść coś dobrego i starać się nie stresować. Mnie np czekolada rozluźnia a na wszystkie bóle stosuje prysznic w ciepłej wodzie (to też działa na bóle mięśni po treningach )

[Anett_]

Napisane przez mcdulka

Dziewczyny, jak sobie radzic z tym cholerstwem? co miesiąc jestem niedowytrzymania! naprawde sie dziwie,ze moj TŻ ze mna wytrzymuję. te wahania nastrojow, rozne dziwne zachcianki, spuchniety brzuchol i ten bol. tez tak macie? i jak sobie z tym radzicie?

A ja poradzę z ciut innej beczki
Winowajcą za złe samopoczucie na kilka dni przed miesiaczką jest zbyt wysoki poziom progesteronu. W tej sytuacji pomocne, okazać mogą się:

1) Dieta
Należy unikać solenia potraw, jesć produkty bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe (szczególnie ryby, a takze przyjmować tran ). Zawieraja one bowiem kwasy omega-3, które łagodza nieprzyjemne dolegliwości.
Koniecznie nalezy właczyc w tym czasie do diety warzywa z FITOESTROLEM, jest to substancja zblizona budowa i działaniem do naturalnego hormonu-estrogenu
Znajdziemy ją w selerze, koprze, rabarbarze.

2) Kąpiel stóp

Ulge przynosi zanurzanie stóp na 15 minut w wodzie o wzrastajacej temp.
(miednicę napełniamy chłodniejszą niz ciepłota ciała woda, a potem stopniowo dolewamy goracej , az do tem. ok 40 stopni C)

3) Zioła
a dokładniej rzecz ujmując:
wiesiołek (jest dostepny w kapsułkach);
herbata rumiankowa
lukrecja (korzeń)
mniszek lekarski zaś- zmniejszy obrzęki

[mcdulka]

dziekuje Naett za cenne rady
teraz i tak jest ze mna lepiej, znaczy od kiedy jestem wegetarianka, czyli od 3 lat. wtedy PMS zaczynal mi sie zaraz po owulacji- naprawde, srednia przyjemnosc chodzic 2 tygodnie z bolacym brzuchem i piersiami, a przez te 2 tygodnie naprawde dalo sie caly swiat wyklac i wyobrazac.
teraz taki koszmar pojawia mi sie tak 10- 7 dni przed.
i mam kolejne pytanie? jakie leki przeciwbolowe podczas okresu stosujecie?
lekarz zapisal mi ketonal forte (mam okropne okresy krwotoczne, mndelnie, wymioty itd.), ale juz przestal dzialac.
jest cos jeszcze czy moze od razu z tabletkami anty sprobowac?

[modliszka84]

Mnie niestety tabletki anty wiele nie pomogły... Nie mam wprawdzie wiekszych objawów fizycznych (kiedys było może troche gorzej, ale nie tragicznie), za to psychicznie jest tak samo, a moze nawet gorzej...
Wydaje mi sie, ze moje rozdraznienie, wahania nastrojów itp zaczyna sie juz tak ok 10 dni przed okresem...i jest straszne.
Masakra, sama ze soba nie moge wytrzymać... A w ogóle osttanio to sie tak czuje, jakbym codziennie mnie dopadał pms. Nic mi sie nie chce, wszytsko mnie nie denerwuje, sama juz nie wiem co z tym zrobic

[srubka]

Ja niestety od niedawna mam taka "przyjemnosc".
Staje sie bardzo nerwowa, podejrzliwa itd. wyszukuje dziury w calym, wydzieram sie na mojego biednego TŻ (jak on too biedactwo znosi) i mam tak az nie skonczy mi sie okres. W sumie: 4 dni przed okresem i 4 dni okresu a wiec przez tydzien jestem taka mila ze szkoda gadac
czasem w czasie okresu mija mi ta przypadlosc i jestem mila. Co za zycie
wczoraj sie wydarlam na mojego TŻ ze nie puscil mi syg (bo my tak czasem zamiast sms to sygnalki sobie puszczamy)
Biedny TŻ na szczescie mi wybacza i wie ze w "tych" dniach potrafie byc niemila

pozdr.

[mcdulka]

skad ja to znam.
ja moj mi nie pusci sygnalka to zaraz wyobrazam sobie niewiadomo co i sie na niego wydzieram i chce mi sie zaraz plakac.
ja w zasadzie wieksza czesc miesiaca jestem przed okresem.

[srubka]

Napisane przez mcdulka

skad ja to znam.
ja moj mi nie pusci sygnalka to zaraz wyobrazam sobie niewiadomo co i sie na niego wydzieram i chce mi sie zaraz plakac.

dokladnie
Moj TŻ jest w USA a ja w tych moich "pieknych" dniach to szalu prawie dostaje
wczoraj tak sie na niego wydzieralam az wstyd a on mi mowi ze byl w sklepie bo chcial zrobic dla mnie zakupy o ktore go prosilam Boze jaki wstyd!

[Marigold19]

Mcdulko, tak jak napisała Anett- wiesiołek pomaga. Przypomniało mi się- kiedyś miałam problem z nabrzmiałymi piersiami przed okresem i tak gdzieś po miesiącu zażywania problem powoli przechodził. Ale nie wiadomo czy na to pójdziesz, tak samo z tabletkami anty. Jak dojdzie do tego spotkania to Ci wszystko opowiem co i jak miałam z tymi tabletkami. A teraz prywata- na jakim osiedlu mieszkasz? i gdzie do szkoły? Bo ciekawa jestem

[mcdulka]

Napisane przez Marigold19

Mcdulko, tak jak napisała Anett- wiesiołek pomaga. Przypomniało mi się- kiedyś miałam problem z nabrzmiałymi piersiami przed okresem i tak gdzieś po miesiącu zażywania problem powoli przechodził. Ale nie wiadomo czy na to pójdziesz, tak samo z tabletkami anty. Jak dojdzie do tego spotkania to Ci wszystko opowiem co i jak miałam z tymi tabletkami. A teraz prywata- na jakim osiedlu mieszkasz? i gdzie do szkoły? Bo ciekawa jestem

jak dojdzie do spotkania to pogadamy
a os to drabinianka (kolo akademikow i 'palmy') a szkola to 2 LO
a Ty?

[Marigold19]

Hehehe, ja to samo osiedle A 2 LO skończyłam i studiuje prawo Pewnie się znamy z widzenia

[Izus86]

Napisane przez Marigold19

Mnie pomogły tabletki anty. Odkąd biorę to dolegliwości fizyczne niemal całkowicie minęły. Psychicznie czuję się mniej więcej tak samo jak przez cały miesiąc.

zgadzam sie w pełni tabletki anty regulują poziom homornów w naszym orgazniźmie dzieki czemu nie ma sie tych gorszych dni

[Hanka20]

ja te to przeżywam... brzuch nabrzmialy, biust tez, moja mama zauważyla, ze na 2 dni przed sie smieje irracjonalnie, bo nie wiadomo z czego, a dzien przed jestem znów wsciekla na wszystko i na nic. To jest okropne!! I jeszcze caly czas mi sie chce jesc, wrrrrr

[BeataWi]

Widze, ze tu same mlode dziewuchy sie wypowiedzialy i troszeczke mnie to zaskoczylo, ze w waszym wieku macie juz takie problemy, az sie boje pomyslec co bedzie pozniej Pewnie zastanawiacie sie dlaczego, nie chce was straszyc ale... z wiekiem sie to poteguje Spojrzcie na watek na 30 plus http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=50411

[gaga87]

Dolegliwosci psychicznych raczej u siebie nie wykrywam, ale ten bol co miesiac przez 1 - 2 pierwsze dni. Wlasnie dzisiaj i teraz boli ;( Ide sobie lyknac jakies srodki przeciwbolowem ktore pewnie malo pomoga...

[mcdulka]

Napisane przez Marigold19

Hehehe, ja to samo osiedle A 2 LO skończyłam i studiuje prawo Pewnie się znamy z widzenia

o widzisz. na forum 'pytania do wizazystki' sa moje fotki. a w 2lo bylas na humanie?
ale ten rzeszow maly

[Marigold19]

Napisane przez mcdulka

o widzisz. na forum 'pytania do wizazystki' sa moje fotki. a w 2lo bylas na humanie?
ale ten rzeszow maly

Oglądnęłam i Cię kojarzę (po fotce w avatarku to nie kojarzyłam, ale po tych tak). Nawet mam pamięć do twarzy W 2 byłam na takim profilu niby z rozszerzonym anglikiem, ale Wy teraz chyba macie jakoś inaczej te profile skonstruowane.
PS. Skąd znasz Krzyśka W.?

[mcdulka]

to moj chlopak. a Ty skad go znasz?
i oczywiscie jestes rowniez na gronie?