Szukam chętnych na wspólne zakupy cz.II

[reniabg]

Napisane przez BeYourself

Dziewczyny drogie. Szukam chętnych na rozgrabienie Angela Pivoine. Flaszkę już kupiłam przed chwilą, bojąc się, żeby przypadkiem jakiś inny fan angelowej piwonii mi jej nie zwinął sprzed nosa. 100 ml to ja w życiu nie zużyję, chyba po śmierci musiano by jeszcze mi tym Angelem zwłoki namaszczać, ale jakieś 30-40 ml jest w sam raz. Oddam więc z 60-70 ml.
Tutaj jest link do aukcji:
http://allegro.pl/show_item.php?item=522243592
Wychodzi 17 zł za 10 ml + 2 zł atomizer + 6zł przesyłka
Ktoś chętny? Błagam, nie zostawiajcie mnie z taką ilością Angela, toż kąpać się w tym nie sposób.

Witaj BeYourself, myślałam, myślałam i wymyśliłam . Zapachu nie znam, ale mogę wziać 10 ml do testów. Mogę? Poczytałam w KWC że jest to Angel Light, to powinno mi odpowiadać . Przelew zrobiłabym jutro, dzis nie dam rady juz. Ok?

[DiTu77]

Napisane przez BeYourself

Dziewczyny drogie. Szukam chętnych na rozgrabienie Angela Pivoine. Flaszkę już kupiłam przed chwilą, bojąc się, żeby przypadkiem jakiś inny fan angelowej piwonii mi jej nie zwinął sprzed nosa. 100 ml to ja w życiu nie zużyję, chyba po śmierci musiano by jeszcze mi tym Angelem zwłoki namaszczać, ale jakieś 30-40 ml jest w sam raz. Oddam więc z 60-70 ml.
Tutaj jest link do aukcji:
http://allegro.pl/show_item.php?item=522243592
Wychodzi 17 zł za 10 ml + 2 zł atomizer + 6zł przesyłka
Ktoś chętny? Błagam, nie zostawiajcie mnie z taką ilością Angela, toż kąpać się w tym nie sposób.

Błagań Twych wysłuchawszy poratować zamierzam. Nad ilością się only zastanawiam ... (ale tak około 20ml pewnie).

[magnetica]

Napisane przez kriss_de_valnor

tak samo bo te odlewki co my mamy są z tego samego źródła tj. z flaszki Sabb - napisałam do niej z prośbą o wyjaśnienie wątpliwości... to co przyszło pachnie słabiej, mniej intensywnie a końcówka zamiast się wyostrzać ewoluuje w rozwodnione popłuczyny po kadzidle a kolor jest dużo ciemniejszy niż odlewki na LN mam 2 psiki z flachy na PN 2 psiki z odlewki i...jakby to były dwa różne zapachy początek podobny ale im dalej w las tym gorzej...

edit:
po wymianie maili z Sabb - posiadaczką flachy - ustaliłyśmy, że kolor płynu w butelkach i wężyki są takie same i to z odlewką coś może być nie tak, zresztą same oceńcie http://3.bp.blogspot.com/_Ud7HDdfhJD...Drewniaki2.JPG

Kriss, przyznam, że nie wiem, co z odlewką mogłoby być nie tak . To jest odlewka z flaszki Sabbath (tej, co na zdjęciu - chyba, że Sabbath ma kolejną buteleczkę?). Miałam 15 ml w większym atomizerku, a ponieważ L'Eau Trois nie bardzo mi odpowiadało, zostawiłam sobie na wszelki wypadek 5 ml w atomizerku, a resztę posłałam w świat. Atomizerek był nowy, nieużywany, o ile pamiętam przepsikiwałam te 5 ml, a nie przelewałam strzykawką (a nawet gdybym przelewała strzykawką, to byłaby nowa i nieużywana, bo nie chce mi się bawić w odpachnianie i po użyciu zawsze wyrzucam). Dlatego nie ma szansy, żeby L'eau Trois mogło zmieszać się z jakimś innym zapachem i z tego powodu pachnieć w odlewce intensywniej i inaczej.
A innego wytłumaczenia różnicy w kolorze i zapachu nie widzę.

[BeYourself]

Napisane przez reniabg

Witaj BeYourself, myślałam, myślałam i wymyśliłam . Zapachu nie znam, ale mogę wziać 10 ml do testów. Mogę? Poczytałam w KWC że jest to Angel Light, to powinno mi odpowiadać . Przelew zrobiłabym jutro, dzis nie dam rady juz. Ok?

Napisane przez DiTu77

Błagań Twych wysłuchawszy poratować zamierzam. Nad ilością się only zastanawiam ... (ale tak około 20ml pewnie).

Na Wizażanki zawsze można liczyć, aż się wzruszyłam. Dzięki, Dziewczyny.
Zaraz Wam prześlę moje dane. Sama też dziś dopiero prześlę kasę za Angela sprzedawcy.


Do oddania jeszcze 30 ml Angela Pivoine.

[kriss_de_valnor]

Magnetico nie chciałam żebyś poczuła się w jakiś sposób zmuszona do tłumaczeń nie taki był mój zamiar....chciałam wyjaśnić różnice i zgadzam się w Daffodilką, że może to być spowodowane mniejszą ilością płynu i działaniem światła, a także co już omawiałyśmy na zlocie - przy przepsikiwaniu jakiś składnik w perfumach może ulec zmianie i stąd to moje śledztwo. BTW bardziej podoba mi się Twoja odlewka

[Daffodilka]

Moja też jest w najlepszym porządku, a z tego co wiem jest z tego samego źródła

[Sabbath]

Napisane przez magnetica

Kriss, przyznam, że nie wiem, co z odlewką mogłoby być nie tak . To jest odlewka z flaszki Sabbath (tej, co na zdjęciu - chyba, że Sabbath ma kolejną buteleczkę?). Miałam 15 ml w większym atomizerku, a ponieważ L'Eau Trois nie bardzo mi odpowiadało, zostawiłam sobie na wszelki wypadek 5 ml w atomizerku, a resztę posłałam w świat. Atomizerek był nowy, nieużywany, o ile pamiętam przepsikiwałam te 5 ml, a nie przelewałam strzykawką (a nawet gdybym przelewała strzykawką, to byłaby nowa i nieużywana, bo nie chce mi się bawić w odpachnianie i po użyciu zawsze wyrzucam). Dlatego nie ma szansy, żeby L'eau Trois mogło zmieszać się z jakimś innym zapachem i z tego powodu pachnieć w odlewce intensywniej i inaczej.
A innego wytłumaczenia różnicy w kolorze i zapachu nie widzę.

Napisane przez kriss_de_valnor

Magnetico nie chciałam żebyś poczuła się w jakiś sposób zmuszona do tłumaczeń nie taki był mój zamiar....chciałam wyjaśnić różnice i zgadzam się w Daffodilką, że może to być spowodowane mniejszą ilością płynu i działaniem światła, a także co już omawiałyśmy na zlocie - przy przepsikiwaniu jakiś składnik w perfumach może ulec zmianie i stąd to moje śledztwo. BTW bardziej podoba mi się Twoja odlewka

Sabbath poczuwa się w obowiązku wyjaśnić, że owszem, ma drugą flaszkę, ale na zdjęciu jest ta pierwsza, z której pochodzi odlewka Magnetici. Obie flaszki mają dokładnie taki sam kolor: kolor uryny nieco odwodnionego człowieka, czyli taki pomarańczowo-bursztynowy.
Mam także dodatkowo odlewkę "odmienioną" z Aragonte i wszystkie te trzy płyny pachną tak samo. Odlewka także.
Płyn przelany do atomizerka zdaje się mieć jaśniejszy kolor, ale to chyba z powodu cieńszej jego warstwy.

Sabbath wyznaje także, że czeka właśnie na kolejną flaszkę i skłonna jest na żądanie przeprowadzić test porównanwczy raz jeszcze, kiedy przesyłka dotrze.

Dziewczyny, mam nadzieję, że z Waszymi flaszkami wszystko będzie ok.

[magnetica]

Napisane przez kriss_de_valnor

Magnetico nie chciałam żebyś poczuła się w jakiś sposób zmuszona do tłumaczeń nie taki był mój zamiar....chciałam wyjaśnić różnice i zgadzam się w Daffodilką, że może to być spowodowane mniejszą ilością płynu i działaniem światła, a także co już omawiałyśmy na zlocie - przy przepsikiwaniu jakiś składnik w perfumach może ulec zmianie i stąd to moje śledztwo. BTW bardziej podoba mi się Twoja odlewka

Kriss, wiem, że nie miałaś takiego zamiaru. Chciałam tylko wyjaśnić, żeby nie było żadnych wątpliwości co do atomizerka, itp. Bo zdarzyło mi się kiedyś kupić na Allegro atomizerek z odlewką Zagorska, który pachniał zupełnie inaczej niż posiadana przeze mnie lana próbka - owszem, było kadzidło, ale z dodatkiem jakiegoś kwiecia. Początkowo wytłumaczyłam sobie, że te różnice wynikają ze sposobu aplikacji, ale kiedy kupiłam swoją buteleczkę Zagorska, okazało się, że zapach i z lanej próbki, i z butelki jest ten sam. Więc to z atomizerem było coś nie tak - prawdopodobnie był kiepsko odpachniony (o ile w ogóle można dobrze odpachnić atomizer) i dlatego Zagorsk pachniał zupełnie inaczej.
A wracając do L'Eau Trois - faktycznie jaśniejszy kolor może być spowodowany mniejszą ilością płynu, tak jak piszą Daffodilka i Sabbath. Natomiast różnicy w intensywności zapachu, w dodatku na korzyść odlewki, nie jestem w stanie zrozumieć.

[kriss_de_valnor]

Napisane przez Sabbath

Sabbath poczuwa się w obowiązku wyjaśnić, że owszem, ma drugą flaszkę, ale na zdjęciu jest ta pierwsza, z której pochodzi odlewka Magnetici. Obie flaszki mają dokładnie taki sam kolor: kolor uryny nieco odwodnionego człowieka, czyli taki pomarańczowo-bursztynowy.
Mam także dodatkowo odlewkę "odmienioną" z Aragonte i wszystkie te trzy płyny pachną tak samo. Odlewka także.
Płyn przelany do atomizerka zdaje się mieć jaśniejszy kolor, ale to chyba z powodu cieńszej jego warstwy.

Sabbath wyznaje także, że czeka właśnie na kolejną flaszkę i skłonna jest na żądanie przeprowadzić test porównanwczy raz jeszcze, kiedy przesyłka dotrze.

Dziewczyny, mam nadzieję, że z Waszymi flaszkami wszystko będzie ok.

myślę, że to oryginały tym bardziej, że wyglądają tak samo jak Twoja flaszka i faktycznie - chyba nie podrabiają TAKIEGO zapachu

Napisane przez magnetica

Kriss, wiem, że nie miałaś takiego zamiaru. Chciałam tylko wyjaśnić, żeby nie było żadnych wątpliwości co do atomizerka, itp. Bo zdarzyło mi się kiedyś kupić na Allegro atomizerek z odlewką Zagorska, który pachniał zupełnie inaczej niż posiadana przeze mnie lana próbka - owszem, było kadzidło, ale z dodatkiem jakiegoś kwiecia. Początkowo wytłumaczyłam sobie, że te różnice wynikają ze sposobu aplikacji, ale kiedy kupiłam swoją buteleczkę Zagorska, okazało się, że zapach i z lanej próbki, i z butelki jest ten sam. Więc to z atomizerem było coś nie tak - prawdopodobnie był kiepsko odpachniony (o ile w ogóle można dobrze odpachnić atomizer) i dlatego Zagorsk pachniał zupełnie inaczej.
A wracając do L'Eau Trois - faktycznie jaśniejszy kolor może być spowodowany mniejszą ilością płynu, tak jak piszą Daffodilka i Sabbath. Natomiast różnicy w intensywności zapachu, w dodatku na korzyść odlewki, nie jestem w stanie zrozumieć.

a no właśnie, w odlewce od Ciebie jakby nie było słodyczy mirry a zapach rozwija się intensywniej i bardziej w kierunku kadzidlano-żywicznym zadziwiające....
ale ani przez chwilę nie postało mi w głowie, że to mogłaby być wina atomizera

[Sabbath]

Napisane przez kriss_de_valnor

myślę, że to oryginały tym bardziej, że wyglądają tak samo jak Twoja flaszka i faktycznie - chyba nie podrabiają TAKIEGO zapachu

a no właśnie, w odlewce od Ciebie jakby nie było słodyczy mirry a zapach rozwija się intensywniej i bardziej w kierunku kadzidlano-żywicznym zadziwiające....
ale ani przez chwilę nie postało mi w głowie, że to mogłaby być wina atomizera

Kriss, ja też mam przekonanie, że opcja pod tytułem 'podróba' odpada.
Zapach naprawdę rzadki i do tego wycofany.

I potwierdzam, moje Lotrua jest dość wytrawne, żywiczne.

[Nasturcja-Pospolita]

Z ciekawosci porownalam wlasna butelke L'eau Trois i odlewke zrobiona mi jakis czas temu w hiszpanskim sklepiku
Jest roznica w kolorze, ale nie w zapachu.
Dodam tylko, ze odlewka ma jakis rok wiecej anizeli butelka ( biorac pod uwage moje posiadanie a nie produkcje, bo tej nie jestem pewna ), choc wiek pewnie nie ma znaczenia.
Widocznie ten plyn tak ma

[kriss_de_valnor]

a więc jednak jest różnica i w kolorze i w zapachu (Sabb), jeszcze jest taka opcja, że tamta butelka była sprowadzana z USA i nie wiadomo jak długo leżakowała za oceanem

[elve]

Czy znalazły by się dwie osoby chętne na French Lovera? Chciałabym kupić set 3x10 ml, i sobie zostawić 10 ml, więc dwie małe flaszki byłyby do podziału, około 73 PLN za sztukę (oczywiście w zależności od kursu funta). Już w tym tygodniu!

[Hisoka]

ja się nad kochankiem zastanowię. Najgorsze,że próbki nie ma raczej jak zdobyć :/

[All_that_jazz]

Napisane przez BeYourself

Na Wizażanki zawsze można liczyć, aż się wzruszyłam. Dzięki, Dziewczyny.
Zaraz Wam prześlę moje dane. Sama też dziś dopiero prześlę kasę za Angela sprzedawcy.


Do oddania jeszcze 30 ml Angela Pivoine.

Hej! Masz jeszcze do oddania troszkę tego Angela?
Bo byłabym zainteresowana.
Pozdrawiam

[KasiaxQ]

Dziewczyny, jak kupujecie na Lucky Scent? Wydawało mi się, że przesyłają tylko do USA. Jest teraz ktoś chętny do zakupów stamtąd? Ja jestem gotowa na Luokhoum Keiko Mecheri, ale przyznam, że najchętniej wzięłabym dla siebie jakieś 20-25ml.

[rawita]

Napisane przez KasiaxQ

Dziewczyny, jak kupujecie na Lucky Scent? Wydawało mi się, że przesyłają tylko do USA. Jest teraz ktoś chętny do zakupów stamtąd? Ja jestem gotowa na Luokhoum Keiko Mecheri, ale przyznam, że najchętniej wzięłabym dla siebie jakieś 20-25ml.

Luckyscent przesyła do Polski. Tylko wysyłka dużo wychodzi, 40 dol.

[monme]

Napisane przez KasiaxQ

Dziewczyny, jak kupujecie na Lucky Scent? Wydawało mi się, że przesyłają tylko do USA. Jest teraz ktoś chętny do zakupów stamtąd? Ja jestem gotowa na Luokhoum Keiko Mecheri, ale przyznam, że najchętniej wzięłabym dla siebie jakieś 20-25ml.

Ja się zbieram na zakupy na Lucky. Ale planuję po następnej niedzieli, może dolar trochę spadnie
Także jak masz ochotę się dołączyć, to zapraszam

[KasiaxQ]

Napisane przez monme

Ja się zbieram na zakupy na Lucky. Ale planuję po następnej niedzieli, może dolar trochę spadnie
Także jak masz ochotę się dołączyć, to zapraszam

Super, bardzo chętnie. Nigdy tam nie kupowałam, więc się nie znam Czekam w takim razie na wiadomość, kiedy będziesz kupowała.
Mam nadzieję, że znajdzie się też chętna na Luokhoum. Nie znam zapachu, także 50ml to dla mnie za dużo.

[monme]

Napisane przez KasiaxQ

Super, bardzo chętnie. Nigdy tam nie kupowałam, więc się nie znam Czekam w takim razie na wiadomość, kiedy będziesz kupowała.
Mam nadzieję, że znajdzie się też chętna na Luokhoum. Nie znam zapachu, także 50ml to dla mnie za dużo.

Super. Na początku następnego tygodnia się odezwę.

Jeszcze cały tydzień, może się ktoś znajdzie chętny na Loukhoum

[KasiaxQ]

Jeszcze mam takie pytanie odnośnie wspólnych zakupów. Jak rozdzielacie butelkę perfum między siebie? Da się to jakoś przelać czy trzeba psikać?

[monme]

Napisane przez KasiaxQ

Jeszcze mam takie pytanie odnośnie wspólnych zakupów. Jak rozdzielacie butelkę perfum między siebie? Da się to jakoś przelać czy trzeba psikać?

Niestey nie wiem, sama nigdy tego nie robiłam, to znaczy nie rozpsikiwałam flaszek ze wspólnych zakupów Wiem, że dziewczyny odmierzają strzykawkami, ale jak to robią, nie mam pojęcia. Niektórzy też przepsikują, ale wtedy możliwy jest większy ubytek w części, która pozostaje we flakonie.

Ja w każdym bądź razie, wolałabym tego nie robić i ewentualną całą flaszkę Loukhoum przesłać Tobie, żebyś dalej podzieliła.

[KasiaxQ]

Napisane przez monme

Niestey nie wiem, sama nigdy tego nie robiłam, to znaczy nie rozpsikiwałam flaszek ze wspólnych zakupów Wiem, że dziewczyny odmierzają strzykawkami, ale jak to robią, nie mam pojęcia. Niektórzy też przepsikują, ale wtedy możliwy jest większy ubytek w części, która pozostaje we flakonie.

Ja w każdym bądź razie, wolałabym tego nie robić i ewentualną całą flaszkę Loukhoum przesłać Tobie, żebyś dalej podzieliła.

Może znajdzie się ktoś, kto ma wprawę

[kasiulka]

Napisane przez ivanna

Chcę kupować Molecule 01 jakoś poczatek lutego w Galilu, 100ml 410zł, wziełabym 60ml z flaszką. Ktoś by się pisał na reszte?

ja sie dopisuje jesli mozna . Chetnie bym wzieła tak do 20 ml

[Aggie125]

W przypadku Lutensowych dzwońcow jak najbardziej rozlewa sie perfumy za pomoca strzykawki. Przy tradycyjnych atomizerach pozostaje przepsikiwanie. To kwestia wprawy, trzeba "wyczuć" dany flakon, bo np. Artisany ciężko "chodzą", ale psikają ładnym strumyczkiem. Parfum d'Empire z kolei chodzi lekko, nie męczą się palce, ale psika chmurka, więc trzeba sie cholernie namęczyć, aby połowa nie zostala nam na palcach. Idealnie rozpsikiwał się Idole de Lubin, ale już z Tam Dao namęczyłam się jak licho

Sephorowskie lejki sa bardzo użyteczne, ja akurat z nich nie korzystalam, ale dziewczyny bardzo sobie je chwalą

[Paulinka_S]

Napisane przez Aggie125

Sephorowskie lejki sa bardzo użyteczne, ja akurat z nich nie korzystalam, ale dziewczyny bardzo sobie je chwalą

rzeczywiście są ok tylko długo się odpachniają ;/

[Polly_]

ja bedę dziś próbowała sposobem Gwai- przez szeroką strzykawę psikać- myślę że to ma sens i może lepiej zbierać mgiełkę niz lejek- zobaczymy

[rawita]

Napisane przez Paulinka_S

rzeczywiście są ok tylko długo się odpachniają ;/

Ja najpierw myje je detergentem, a potem zostawiam na całą noc w spirytusie. Rano są absolutnie bezzapachowe. Ze strzykawką próbowałam, ale kiepsko mi szło. Brakowało mi trzeciej ręki.

[Polly_]

Napisane przez rawita

Ja najpierw myje je detergentem, a potem zostawiam na całą noc w spirytusie. Rano są absolutnie bezzapachowe. Ze strzykawką próbowałam, ale kiepsko mi szło. Brakowało mi trzeciej ręki.

Ja zamiast trzeciej ręki wymyśliłam plastelinę, w gluta z plasteliny mozna na sztywno wkleić fiolkę pod jakim się chce kątem

[Nuitblanche]

Temat Molekuł powraca - niedawno Polly_ pytała mnie czy realizacja dojdzie do skutku - mogę się podjąć z zastrzeżeniem, że każda butelka będzie mieć swego "kapitana" do zebrania przelewów, jak i rozlania między chętne. Na wspomnienie o ilości osób zainteresowanych robi mi się słabo. Ja niestety ze swojej butelki muszę zrezygnować, rzeczywistość przygniotła mnie finansowo, co najwyżej drapnę od Was jakąś małą odlewkę, choć i nad tym będę musiała pomyśleć. Jeśli znajdą się chętne do poprowadzenia pojedynczych butelek możemy brać się za organizację i szukać sklepu, który ma na stanie Molekuły.

EDIT: Kurs funta nie wygląda zachęcająco...