Mówienie w mojej obecności o mnie "ONA"

[MonicMon]

moja przyszła teściowa używa takich zdań w mojej obecności "jaką ona ma mine" , "gdzie ona jest", " ona była w garażu" moje pytanie brzmi czy jest to grzeczne czy niekoniecznie, zaczeło mnie to denerwować ponieważ zawsze zwraca się do mnie zdrobniale i grzecznie, a gdy przyjeżdża jej druga synowa nagle zostaje pozbawiona imienia, chciałabym się jakoś odgryść ale nie po chamsku, z kulturą żeby się nikt nie obraził i żeby nie wyszłam na paniusie

[madana]

Napisane przez MonicMon

moja przyszła teściowa używa takich zdań w mojej obecności "jaką ona ma mine" , "gdzie ona jest", " ona była w garażu" moje pytanie brzmi czy jest to grzeczne czy niekoniecznie, zaczeło mnie to denerwować ponieważ zawsze zwraca się do mnie zdrobniale i grzecznie, a gdy przyjeżdża jej druga synowa nagle zostaje pozbawiona imienia, chciałabym się jakoś odgryść ale nie po chamsku, z kulturą żeby się nikt nie obraził i żeby nie wyszłam na paniusie

- dziwne, ale być może takie mówienie bierze się z części Polski, w której mieszka. Pamiętam, jak przeprowadziłam się 400 km kiedyś i w sklepie pani do mnie wypadła z tekstem "niech obejrzy/weźmie" itp.- a ja oglądałam się, kto to ma zrobić
Na Twoim miejscu, skoro przeszkadza Ci to, spytałabym się, dlaczego mówi "ona", a nie używa Twojego imienia.

[201607250928]

Myślałam, że tylko mnie to irytuje... Nic bardziej mnie nie denerwuje niż powiedzenie o mnie "ONA" w mojej obecności

[MonicMon]

Napisane przez madana

- dziwne, ale być może takie mówienie bierze się z części Polski, w której mieszka. Pamiętam, jak przeprowadziłam się 400 km kiedyś i w sklepie pani do mnie wypadła z tekstem "niech obejrzy/weźmie" itp.- a ja oglądałam się, kto to ma zrobić
Na Twoim miejscu, skoro przeszkadza Ci to, spytałabym się, dlaczego mówi "ona", a nie używa Twojego imienia.

mówisz o czymś innym, to się wzieło jeszcze przed wojna, dana osoba zwraca sie bezpośrednio do Ciebie ale mówi "co ona by chciała" to jest chyba forma grzecznościowa tak samo jak u mnie na śląsku mówi się do starszej osoby za Wy "gdzie byliście"
A moja przyszła teściowa mówi do mnie bezpośrednio po imieniu, a jak pyta sie przy mnie mojego narzeczonego to mówi np. "ona była wy garaży" aż ciśnie mi się na usta JAKA ONA

[I am Rock]

Mój kolega też się skarżył na teściową, że zawsze mówi "on", jakby imienia nie miał

[semprebambino]

Nie możesz jej po prostu zwrócić uwagi? Spytać, mama/pani czy jak tam mówisz zapomniała jak mam na imię? Albo powiedzieć jej że jest to niegrzeczne i jest Ci przykro

[chwast]

Dla mnie to jest niekulturalne i niemiłe

[Minna]

Dla mnie to chamstwo i lekceważenie osoby, o której się tak mówi. Osobiście tego nie cierpię, nie byłabym w stanie wytrzymać przy kimś, kto mówi o mnie w trzeciej osobie, kiedy ja siedzę tuż obok.

Może żartobliwie spytaj o kim mówi, bo chyba wypadałaś z tematu. Jak nie zajarzy, to wprost.

[Melonkowa]

Ja bym się zapytała czy towarzystwo drugiej synowej tak na nią działa, że aż z wrażenia zapomina jak mi na imie. Lecz jeżeli wg Ciebie to nie będzie taktowne to może gdy będziecie same to z nią zwyczajnie ale konkretnie porozmawiaj i wyjaśnij co czujesz.

[shadow__]

jak raz kiedyś ktoś powie W WYRAŹNYM KONTEKŚCIE 'ona' (np "ona juz idzie do sklepu") to jeszcze to przezyje, ale generalnie uwazam ze jest to niemiłe i powinno sie uzywać imienia...

[bernikula]

Mam znajomą, która dostaje epilepsji jak jej mąż w jej obecności powie ONA. Mówi wówczas- może Gosia poproszę- nie jestem zaimkiem osobowym!!!

[agiagata0290]

A ja kiedyś słyszałam jak pewna osoba wypowiadała się o kimś ,,TAMTA'' ,,gdzie poszła tamta'' albo ,,czemu tamta nie przyjechała''. Nawet nie macie pojęcia jakie to jest irytujące

[MonicMon]

Napisane przez bernikula

może Gosia poproszę- nie jestem zaimkiem osobowym!!!

Dobra riposta

[Klarissa]

Mnie uczono, że taka forma mówienia o kimś jest niegrzeczna.
Nie wiem czy ma to jakieś ogólnopolskie uzasadnienie, ale ja zawsze używam imienia osoby, o której mówię.

[ewcia1980]

To moja teściowa kiedyś zwracała się do mnie czy do innych Ewko, Magdo, Moniko, Baśko. Ale wyleczyłam ją z tego i już do mnie przynajmniej się tak nie zwraca

[beautyinside]

Bardzo niekulturalne to zachowanie )

[KotiUriel]

Też mam ten problem babsztyl od wf mnie tak traktuje. Często zdarza się jej mówić o mnie w mojej obecności. Nie ważne, że siedze na ławce pare metrów dalej. Najcześciej mówi o mnie zaimkami. Ja już nie moge z nią wytrzymać. Co mam zrobić, kończą mi sie już pomysły. Na razie są wakacje to mam ją z głowy,ale co później. Wystarczy, że mam najniższą ocene z grupy, podwyższyła wszystkim ale nie mi. Nie wiem o co jej chodzi. Wcześniej dogadywałam się z nią na spokojnie ale w tym roku jakaś wredna się dla mnie zrobiła. Pare razy mnie zamkneła mnie w szatni, inne osoby też tam były. Co mam zrobić? Nie wytrzymam z nią kolejnego roku.

[Mijanou]

Napisane przez KotiUriel

Też mam ten problem babsztyl od wf mnie tak traktuje. Często zdarza się jej mówić o mnie w mojej obecności. Nie ważne, że siedze na ławce pare metrów dalej. Najcześciej mówi o mnie zaimkami. Ja już nie moge z nią wytrzymać. Co mam zrobić, kończą mi sie już pomysły. Na razie są wakacje to mam ją z głowy,ale co później. Wystarczy, że mam najniższą ocene z grupy, podwyższyła wszystkim ale nie mi. Nie wiem o co jej chodzi. Wcześniej dogadywałam się z nią na spokojnie ale w tym roku jakaś wredna się dla mnie zrobiła. Pare razy mnie zamkneła mnie w szatni, inne osoby też tam były. Co mam zrobić? Nie wytrzymam z nią kolejnego roku.

A nie możesz z nią pogadać? Skoro wcześniej dogadywałyście się bez problemu, to coś musiało się stać. Mogło to być zwyczajne nieporozumienie. Spróbuj z nią pogadać, powiedz, że masz wrażenie, że od roku jest coś nie tak między Wami. Po co się złościć, gdy spokojna rozmowa może wiele wyjaśnić?

[Darkoz]

Napisane przez KotiUriel

Też mam ten problem babsztyl od wf mnie tak traktuje. Często zdarza się jej mówić o mnie w mojej obecności. Nie ważne, że siedze na ławce pare metrów dalej. Najcześciej mówi o mnie zaimkami. Ja już nie moge z nią wytrzymać. Co mam zrobić, kończą mi sie już pomysły. Na razie są wakacje to mam ją z głowy,ale co później. Wystarczy, że mam najniższą ocene z grupy, podwyższyła wszystkim ale nie mi. Nie wiem o co jej chodzi. Wcześniej dogadywałam się z nią na spokojnie ale w tym roku jakaś wredna się dla mnie zrobiła. Pare razy mnie zamkneła mnie w szatni, inne osoby też tam były. Co mam zrobić? Nie wytrzymam z nią kolejnego roku.

Subtelnie pyskuj. Ja bym powiedziała głośno ,,ONA MA IMIĘ" albo ,,siedzę obok, może się pani zwracać bezpośrednio". Jest pewien poziom, poniżej którego osoba na takiej pozycji jak nauczyciel nie powinna zejść, ale z doświadczenia wiem, że uczący w-fu w 90% mają to gdzieś. Czasem lepiej się odgryźć niż zastanawiać, czemu to Ty jesteś obiektem zwykłego chamstwa.

[Regista]

Autorko, a może pogadaj ze swoim facetem. Powiedz mu, jak się głupio czujesz w tej sytuacji i niech on uświadomi swoją matkę, że to co robi jest mało grzeczne i że on sobie nie życzy, żeby się tak lekceważąco do Ciebie zwracała. Tylko niech nie mówi, że to Ty się skarżyłaś, tylko on to zauważył i nie zgadza się na takie Ciebie traktowanie. Bo inaczej może się to obrócić przeciwko Tobie.Jeśli przedstawi to jako swój punkt widzenia, a nie Twoje skargi, może wtedy to do "teściowej" dotrze.

[maela]

Napisane przez Regista

Autorko, a może pogadaj ze swoim facetem. Powiedz mu, jak się głupio czujesz w tej sytuacji i niech on uświadomi swoją matkę, że to co robi jest mało grzeczne i że on sobie nie życzy, żeby się tak lekceważąco do Ciebie zwracała. Tylko niech nie mówi, że to Ty się skarżyłaś, tylko on to zauważył i nie zgadza się na takie Ciebie traktowanie. Bo inaczej może się to obrócić przeciwko Tobie.Jeśli przedstawi to jako swój punkt widzenia, a nie Twoje skargi, może wtedy to do "teściowej" dotrze.

Również uważam, że autorka powinna porozmawiać ze swoim facetem. Może przyszła teściowa ma po prostu taki zwyczaj? Doskonale rozumiem Autorko Twoją irytację, bo sama dostałabym niezłej guli, ale rozmowa powinna coś wyjaśnić Przynajmniej dowiesz się, czy ten typ tak ma i o innych również w ten sposób się wypowiada, czy może to bardziej osobista wycieczka.

[Niebieskooka arystokratka]

Według mnie jest to lekceważące i niekulturalne.

[StraVvberry]

Dziewczyny dały garść świetnych pomysłów

[_Beata _]

arghhh. dziala mi to na nerwy. jak wczoraj pamietam sytuacje w towarzystwie, gdzie srednio przeze mnie lubiana dziewczyna wypalila (o mnie) a ona to i tamto

[nobodygirl91]

'ONA ma IMIĘ'
proste i skuteczne.

nienawidzę mówienia ona w mojej obecności, mega niekulturalne to jest.

[KotiUriel]

Czego ja już nie robiłam zdanie "ona ma imie" padło nie raz i nadal jest to samo. Nie wiem czemu ona mnie tak traktuje. w tamtym roku była miła i wogóle a teraz to wole nie chodzić na wfy. byłam na wf a mam nieobecności, bo zaznacza w dzienniki że mnienie było. Mamie nie powiem bo uważa że nauczyciele powinni nas tak taraktować. niedługo początek roku szkolnego i się stresuje. przez tem stres wyłysieje. próbowałam wszystkiego co pisaliście

[Darkoz]

Wiem, że takie sytuacje działają na nerwy, ale szkoda przez jedną wredną babę od "przedmiotu" takiego jak w-f łysieć że stresu, to nie matematyka.
Spytam tak - co na to Twoje koleżanki? W-fistka nie rzuca tymi tekstami do ściany.

[2016070953]

też to mnie irytuje :/
co za jaka ona

[ulinkaaa]

teściowej wystaje słoma z butów i tyle w temacie.

[Azmika88]

Napisane przez KotiUriel

Czego ja już nie robiłam zdanie "ona ma imie" padło nie raz i nadal jest to samo. Nie wiem czemu ona mnie tak traktuje. w tamtym roku była miła i wogóle a teraz to wole nie chodzić na wfy. byłam na wf a mam nieobecności, bo zaznacza w dzienniki że mnienie było. Mamie nie powiem bo uważa że nauczyciele powinni nas tak taraktować. niedługo początek roku szkolnego i się stresuje. przez tem stres wyłysieje. próbowałam wszystkiego co pisaliście

A czemu uważasz, że Twoja Mama tak uważa? Według mnie powinnaś Mamie powiedzieć.