2013-06-14, 07:39 | #241 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:29 |
2013-06-14, 08:18 | #242 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Czesc
Co u Was kobietki ? Ja chora dzis jestem.... na lenia.... od rana . Nie chcialam nawet z wyra wylezc . Chodze jakby mnie ktos przetracil Grazko biegalas?? Milej pracy . |
2013-06-14, 08:21 | #243 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:30 |
2013-06-14, 08:44 | #244 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Jak nie urok to sraczka ,no nie ,grazko . Nie zazdroszcze . Dabrowko No wlasnie jak imprezka sie udala? cora zadowolona ? Wlasnie do mnie dotarlo ze Wasze dzieciaki koncza niedlugo rok szkolny i zaczna wakacje .Maja jeszcze tydzien ,tak ? Tutaj jeszcze ponad miesiac , Zeby nie bylo ze nic jeszcze nie zrobione ,juz gotuje gary ze sloiczkami ,o 9tej wylacze i ide sie przeleciec z sunia W miedzyczasie zarobilam chleb ,naszykowalam wszytko do bulek ,tylko wyrobic to kiciusiem.Chce tez upiec chalke z kruszonka .Jak co to czesc zamroze .Ale ze chlop juz od wczoraj nie ma domowego chleba to jak przyjedzie do domu to sie najesc nie bedzie mogl wiec raczej nie bedzie co mrozic .A chalke z maselkiem to sama mam chec zjesc ,i z dzemem .... mniam ,albo z twarogiem .... Jak to wyrosnie wszystko i bedzie sie pieklo to machne rolade i koniec wypiekow na dzis .No poza rybka na obiad wieczorem z mlodymi pyrkami i fasolka szparagowa.... Grazko co dzis pichcisz ? Dabrowka pisala ze to ciasto /tarte z owocami i kremem karpatkowym. |
2013-06-14, 10:01 | #245 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:30 |
2013-06-14, 10:06 | #246 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
matko, wykończona jestem tą bieganiną ale jest jeden plus, że od wczoraj zgubiłam 800 g, ha!
Dzisiaj od rana tez latam: byłam w szkole syna zawieźć fanty na loterię, bo mężowi się udalo bardzo ładne z jego pracy załatwić, potem leciałam na zakupy w dwa miejsca i teraz praca i już latają i się srają z tą kontrolą - ja tam nie wiem, jestem spokojna a mam wrażenie, że niektórzy się nakręcają zupełnie niepotrzebnie. Głowa mi pęka od tego napięcia. Dzisiaj jeszcze po pracy sprzątanie mieszkania i ciacho na festyn, a jutro wcześniej pobudka bo na festyn trzeba jechać.....wykończę się. Córa bardzo zadowolona z balu, mieli go w klimacie kasyna (były stanowiska z grami, karty na stołach itp.). Wracała już bez butów a na nasze IIIp. mąż ją wnosił na baranach ...i tak wracała co druga ze szkoły, ze szpilki niosła w ręku Wystroiły się panny a ja swojej mówiłam, że nie wyrobi 5 godzin na tak wysokim obcasie drugi raz w życiu no ale była mądrzejsza. Dzisiaj mieli przyzwolenie nie iść do szkoły to odsypiała i właśnie napisała mi na gg, że nóg nie czuje hehehehe. tesso - mam dwie łazienki z kiblami, więc więcej kibelków nie potrzebujemy na spotkanie! Mon- ja na wtorek zaplanowałam sobie na obiad makaron z truskawkami. Mąż nie lubi takiego jedzenia, a że wyjeżdża we wtorek ja sobie i dzieciom zapodam. Dla mnie to nie problem, żebyście i do nas przyjechali - my lubimy gości Szczególnie, gdy będzie padało to nie wejdziemy nigdzie, bo nas z Coco nie puszą. Jeśli będzie pogoda to są miejsca, gdzie mozża usiąść z psem, bo stoły są na zewnątrz powystawiane (oczywiście jak innym biesiadnikom pies nie będzie przeszkadzał) ale ona jest grzeczna jak piszesz to nie powinno być problemu. Do nas zapraszamy z Coco - kudły się posprząta. Jak ona się zachowuje u obcych? Ja pamiętam jak kiedyś jako kawaler przyszedł do mnie mój przyszły mąż ze swoim psem- pierwszy raz. No i pies się zfajdolił na dzień dobry i obsikał rodzicom szafę. Mąż zapusćił buraka, pies miał wszystko w d... i zdaje się był bardzo zdowolony...a ja a mamą miałam sprzątanie heheehe. Coco będzie z nami na dole siedziała przy swojej pani, to chyba nie sprawi kłopotu? Co do szczegółów to poczekajmy jeszcze i bliżej szkolenia ustalimy co i jak. Jeśli odpowiada wam mój plan to zostajemy przy tych dwóch wariantach. Jeśli miałby byc wariant drugi (ten z deszczową pogodą, że siedzimy u mnie w chacie) to jeśli chcecie możemy zrobić takie zrzutkowe spotkanie i np. Mon przywiezie ciacho (ja oczywiście też upiekę) a grażka np. sałatkę. Trochę nas będzie to możemy tak zrobić. Co wy na to? Grażko ty tylko musisz mi potwierdzić bliżej spotkania w ile osób sie stawicie, by mogła krzesła jakby co pożyczyć Chłopcy to się pewnie bedą sobą zajmowali i wpadą i wypadną, aby coś zjeść. Ja jednak na festym upiekę ciasto z brzoskwiniami i migdałami, bo lepiej się kroi i jak będzie ciepło to ta galaretka nie spłynie. Grażko - rotawirus cię złapał czy jakie licho?! Edytowane przez oliwka74 Czas edycji: 2013-06-14 o 10:08 |
2013-06-14, 10:48 | #247 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Siedze i czekam az urosnie ciasto drozdzowe oczywiscie .
Dabrowko jak najbardziej przystaje na Twoje dwa warianty ,spoko . Ciacho moge przywiezc ,a co . Ale cos co sie nada do przewiezienia ,kremowce odpadaja .Co najwyzej Ty zrobisz cos przekladanego jak chcesz a ja moge sernika dobrego przywiezc czy cos z owocami .... Tak mysle .No jeszcze sie dogadamy . Co do wagi ,nooooo ,gratki ,pieknie .A wazysz sie codziennie ????? Ja chyba nie schudlam tylko sie ksztalty zmieniaja ,tzn tylek oddzielil mi sie od ud ,tzn uniosl troche po tyh biegach ,i bi uda nie sa rozlane ,szeroki ,ale bardziej zbite i mniej sie cellulit buja Tak sobie mysle ze przed biegami musze chyba tylko jakiegos batona muesli zjesc albo sok popic bo po owsiance ,bulce czy miseczce muesli godzine przed biegiem i tak czuje troche ciezko na zoladku .I rozleniwia mnie to .Dobrze ze kolano sie nie odzywa no i kolki nie mam??????? Cora z butami w zebach ,no tego sie mozna spodziewac .Ja tez nie nauczona do obcasow zawsze biore cichobiegi na zmiane ,nie wazne jak wygladam ,wazne ze jeszcze jestem w stanie do domu na nogach dojsc ,hehe Co do Coco ,ona jest kochana ,spokojna ,towarzyska ,najpierw nieufna troche ale szybko odbiera ludzi wkolo i wyczuwa kto swoj a kogo unikac i jak juz widzi co aj czeka to siedzi cicho przy mnie na ogol . Z tego zachowania psa Twojego jeszcze-nie-meza czyli kawalaera w zalotach ,czy jak to mowi moj tesc- apsztyfikanta (ten to ma teksy ,jeju ).To w sumie nie dziw sie on chcial dac sojemu panu znac co mysli i przyszlej wybrance ,hehe .Czul ze ma przesrane to sie ze strachu zesral a na koniec widzac ze i tak nic nie wskora stwierdzil ze olac to wszystko ,jakos to bedzie ---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ---------- A u nas pada............. |
2013-06-14, 10:57 | #248 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
No jeszcze się rozpadało na całego....Mon przesłałaś mi tą pogodę kurde!
No dobrze to detale jeszcze ustalimy ale ciekawe co grażka odpowie. Nie codziennie ale kontroluję wagę. Raz wchodzę codziennie a raz odpuszczam ważenie na kilka dni ..i potem wyczekuję, czy będzie niespodzianka czy też nie! W weekendy raczej się nie ważę. Nooo ładnie mnie skwitowałaś nie ma co No to jak Coco spokojna to sobie legnie na dywanie shaggy koło twoich nóg i niech sobie leży, gdy my będziemy sobie siedzieli. Trzeba będzie tylko dopilnować, aby się gdzieś wcześniej załatwiła, bo u mnie to nie ma zabardzo gdzie iść z psem - wszędzie niemal trawniki zagospodarnowane, blok na bloku i drą się z balkonów jak przyfilują, że pies się załatwia....a jeszcze jak bez torebki to łolaboga! |
2013-06-14, 11:09 | #249 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
No dabrowko, ja bez torebki sie nie ruszam .Nic sie nie martw ,my zawsze dbamy aby nasza klucha sie zalatwila .Dotychczas nie bylo problemu ,wie ze jak stajemy na postoj to trza sie wys......
bo nastepny postoj nie wiadomo kiedy .A w domu Ci nie narobi ,nie martw sie .No moze bedzie slicznie i spedzimy wiekszosc dnia na powietrzu ... |
2013-06-14, 11:39 | #250 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Ooooo słoneczko wyszło. Wszystko jest jak zapowiadali, czyli przelotny deszcz.
No to dobrze, że Coco taka grzeczna sunia - no w koncu hrabina to jej nie wypada być inną przecież Ja też bym wolała, aby było ładnie jak przyjedziecie to trochę mojego miasta wam pokażę a że wszystko co najładniejsze w centrum jest w jednym miejscu w zasadzie to dużo chodzenia nie ma a siedząc gdzieś w kanajpce nad morzem można sobie fajnie czas spędzić. |
2013-06-14, 11:45 | #251 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
....
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:30 |
2013-06-14, 12:05 | #252 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
grażko - jak będzie pogoda to spotkamy się na mieście (nad morzem, bo tam jest gdzie iść, jest mnóstwo punktów gastronomicznych), więc sobie pochodzimy i usiądziemy coś zjeść, pogadać a na koniec pojedziemy do mnie na deser i kawę.
|
2013-06-14, 12:46 | #253 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Jeszcze nie wiem grazko ,narazie stawiamy na powrot autem do domu i posiedzimy do bialego rana z tesciami .A Ty spisz u kolezanek ??
Winko moze byc ,bo albo maz albo ja pojade .Ale ze to bardziej nasze spotkanie to maz pewnie bedzie kierowca bombowca ,bo tak zwykle robimy ,no chyba ze mam fochy i nie chce mi sie pic Oczywiscie przywioze cos.... Alez plany ... Wlasnie zaplotlam pierwsza w zyciu chalke ,cos popieprzylam w pewnym momencie ,bo za duzo tych ogonkow .Ale wyglada odlotowo , Teraz rosnie ... A ja ide na mopie polatac po chalupie ... |
2013-06-14, 13:16 | #254 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:30 |
2013-06-14, 13:21 | #255 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
plany, plany...Mon nie bedzie tego za dużo jak grazka i ty przywieziesz. W końcu ja też coś w barku mam!
Aaaaa wszystko ustalimy na kilka dni przed twoim wyjazdem. Boże, jak ty masz dobrze że masz czas na takie wypieki! Ja już wieki nic chlebowego nie piekłam. Planuję, że jak się zaczną wakacje i skończy się ta cała kołolmyja z nowymi szkołami moich dzieci to będę miała więcej czasu, będę wypoczęta bo do pracy będę później przychodziła a wcześniej wychodziła to się wyśpię i znajdę czas na tego typu własnie dania. Dzieci będą w domu to im jakieś drożdżówki czy buly z nadzieniami będę piekła, bo to przecież ciągle głodne będzie. Już powiem wam, że czekam aby te dwa tygodnie zleciały i potem się zresetuję. ---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ---------- grażko, widzę że ty też zamierzasz jak i jak więcej w kuchni się udzielać. U mnie teraz to tylko obiady są normalne a tak śniadania i kolacje każdy sobie.... Ostatnio zrobiłam 2 czy 3 tarty na obiad a nigdy wcześniej nie robiłam takich dań (ogólnie staram się rezygnować z mięsa jak najwięcej) i jestem zachwycona ich prostotą, szybkością wykonania i smakiem. |
2013-06-14, 13:30 | #256 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Wyszla chal na caly piekarnik a nie chalka .
Taka pieke ,z kruszonka .Bardzo fajny blog . http://www.cukrowawrozka.pl/chalka-g...ekarnia-nr-70/ bulki z przedzialkiem: http://twojemoje.blogspot.co.uk/2009...edziakiem.html rolada od Dorotus : http://www.mojewypieki.com/przepis/r...a-z-lemon-curd Ty sie nie przejmujhe nadmiarem ,od przybytku glowa nie boli dziewczyno , Nie martw sie ,wyjdziemy na wlasnych nogach ,nie przyniesiemy Ci wstydu na klatce Ale chala pachnie................:p : A ja wlasnie dojadam ryz z kurczakiem w sosiku pozostalym od srody .Mniam .Jednak resztki nie sa takie zle ... Dabrowko wiem ,ja tez nie sadze ze by mi sie chalo pichcic i cudowac jakbym pracowala tradycyjnym systemem ,wiec w sumie na nocki nie moge narzekac . Moj mlody tez ciagle cos mloci jak jest w domu . Grazko masz chec nadrobic przy garach ? Dla mnie to relaks ,zapominam o calym swiecie ...,no chyba ze cos nie idzie po mojej mysli wtedy Lubie gotowac ---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ---------- Daj przepis co zrobilas za tarty ,please . |
2013-06-14, 13:48 | #257 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
O matko jedyna Mon...mam ślinotok ..........no i wchodzisz mi na ambicję, że jak jutro będzie padało i szybko się zmyjemy z festynu to ja też coś upiekę! Oooooooooo tak!!!
Mon- okropna jesteś z tym dogadywaniem mi Tartę z bloga robiłam taką http://gotowaniecieszy.blox.pl/2013/...-brokulem.html trochę sucha wychodzi ale z ketchupem jest OK a tak to mam jakieś przepisy z gazet w zeszytach i próbowałam np. ze szparagami. Może jak przyjedziecie do mnie to coś takego wymodzę jak będzie padało |
2013-06-14, 13:53 | #258 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
..
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:30 |
2013-06-14, 14:16 | #259 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Kochana Karwiny to osiedle przed moim (moi rodzice tam mieszkają), więc ja pieszo chodzę, bo to rzut beretem
---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ---------- Może ja znam tą twoją koleżankę, hę ---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ---------- No babeczki, ja się zbieram - zaraz znowu będzie padać, bo się ciemno zrobiło. Opoczywajcie i do zgadania w poniedziałek. Paa |
2013-06-14, 14:29 | #260 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:31 |
2013-06-14, 17:54 | #261 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 603
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Cześć kochane to ja
Dopiero teraz zawitałam w domku ale byłam, razem z synem, na zakupach takich półrocznych, aby uzupełnić brakujące zapasy, oprócz przemysłowych artukułów, proszki, płyny, itp. kupiłam barszcz ukraiński, mrożony, zupę pieczarkową mrożoną, cieciorkę i inne pysznosci do gotowania Dziś na obiad ani makaron z truskawkami, ani gołąbki a były pierogi z serem, reszta będzie w pozostałe dni Dziewczyny a ja tak sobie myślę, dawniej to obiad składało się z zupy, dania i deseru, którym na ogół był kompot, czyli posiłek kończył się na słodko. może dlatego tak brak nam słodkiego bo teraz tego nie przestrzegamy? Przybyło mi 2 kg.- od poniedziałku odchudzanie..... Dziewczyny o ile sobie przypominam to w Gdyni jest dużo takich knajpek na powietrzu gdzie chodziłyśmy z córką z psem, myślę, że to się nie zmieniło Ależ jestem zmęczona, chyba wejdę pod prysznic i tyż nic, to znaczy pójdę do wyrka Miłego weekendu |
2013-06-14, 19:33 | #262 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Misja kuchenna wykonana .Rybka byla pyyyyyyyyszna .
Teraz troche odpoczynku ,potem kawa i ciasto i do pracy . tesso ciesze sie ze zakupy udane .Pierogi ze serem dobre .My mielismy ruskie tydzien temu ,mniamniusne .Lubie pierogi i tak dumam aby zrobic domowe z truskawkami .... hmmm.Sie obaczy moze w przyszlym tygodniu . No i jak tu schusc?? No przeca nie da sie . Tesko nie stresuj sie waga ,zrzucisz . ---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- Milego weekendu kobietki . Jak bede miala chwile to zajrze . U nas dalej padaaaaaaaaaaaaaa |
2013-06-15, 02:24 | #263 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 603
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Jest godzina 3,18, obudziły mnie awantury, jest u nas pod blokiem sklep monopolowy otwarty 24h, przy pięknej pogodzie zdarzają się awantury pijanych i tak jest dzisiaj, całe szczęście zaczął padać deszcz i towarzystwo poszło
Dziewczyny myślę, od poniedziałku zacząć dietę taką prowadzoną przez moją córkę tzn. na śniadanie tylko i wyłącznie sałatka z zieleniny, na obiad wyłącznie warzywa a to wszystko przegryzane owocami, muszę to jeszcze przetrawić i jutro ewentualnie zrobic pierwsze zakupy Mon jesteś w pracy, inne w objęciach morfeusza, ja też tam się udaję no to pa |
2013-06-15, 08:24 | #264 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
..
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:31 |
2013-06-15, 08:48 | #265 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Grazko co tam sie u was dzieje ? Jakies eksplozje samochodu ??Wiesz cos na ten temat ??
Z gubieniem wagi to ciezko,ja bym chcial;a z 5 kg ,10 byloby super i co??? Dooopa szeroka i tyle . Fajnie ze pobiegalas .A jak zakwasy ? SA?? Tesso przerabane z takim sklepikiem pod nosem .My mieszkalismy tutaj nad takim z gazetami ,o 4 przywozili gazety i wkladali do skrzyni metalowej zatrzaskujac wieko z hukiem ,a od 6 sklep byl otwarty i w dzrzwiach mieli takiego piszczka co kto wchodzil czy wychodzil to piszczal .Cholery mozna bylo dostac ,ale przetwalismy .Jakos .Wrrr. Milego dzionka babeczki |
2013-06-15, 14:11 | #266 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 603
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Cześć
Ponownie piszę, a miałam już tak dużo napisane i nagle wcięło mi w trakcie pisania Otóż dziewczyny po tej nocy obudziłam się z potwornym bólem głowy, od razu postanowiłam odłożyć plany mycia okien na następny tydzień, a zrobić sobie odpoczynkowy weekend, ale lekarz zwiększył mi dawkę lekarstwa na ciśnienie i może to też miało na mnie wpływ bo po.....Dąbrówko uważaj, ....wypiciu kawy poczułam się lepiej Przed chwilą dowiedziałam się z telewizji, że Bytom pretenduje do najmilszego miasta w Polsce, mój Boże ale mnie zaskoczyli Co do diety, którą stosuje córka to: rano zaczyna od owocu, jakiegokolwiek, śniadanie do miks sałatkowy z zieleniny z cytryną oliwą z pestek winogron i chlebem, oni preferują tosty, obiad to warzywa z makaronem lub ryżem, jedzą też ryby,kolacja to nabiał, którego nie powinno łączyć się z chlebem i innym węglowodanami, ale córka tego ostatniego nie przestrzega, nie je też słodyczy, te zastępuje owocami. Myślę sobie dziewczyny, oglądając program "zapraszamy do stołu", że każdy posiłek to przystawka, danie główne i deser, czy my -ja - nie popełniamy błędu nie kończąc posiłku czymś słodkim, w moim domu a raczej mojej mamy obiad kończył obowiązkowo kompot, i myślę może kończyć obiad jakimś sokiem owocowym, co Wy na to, może wtedy nie byłoby tej chcicy na coś słodkiego. Dziś na obiad te ala gołąbki, zaraz wykończę je bo już mam przygotowane Ucałowania kochane. ---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ---------- Mon z tym samochodem to przewozili butle z acetylenem i nastąpiło rozstrzelnienie, w momencie kiedy podeszli do samochodu nastąpił wybuch ale nie wiedzą czy któryś z nich miał papierosa zapalonego, czy chcieli otworzyć samochód, obaj nie żyją Grażko czy Ty nie przesadzasz z tymi 20 kg, przecież widziałam Twoje zdjęcie, nie wyglądasz jak słoń jak piszesz, te 20 to masz chyba w głowie a nie na wadze Zaraz zabieram się za oglądanie ostatniego odcinka "Lekarzy" ale muszę jeszcze powiesić pranie bo słyszę, że pralka skończyła pracę To na ra |
2013-06-15, 15:08 | #267 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
..
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:31 |
2013-06-15, 17:05 | #268 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 603
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Grażko dzisiaj nigdzie nie wychodziłam, ale jutro chcę pójść do Biedronki kupić mix sałatkowy i jogurt i zacząć jeść tę zieleninę, a już kiedyś jadłam ją na potęgę aż mnie odrzuciło ale stale dawałam sos sojowy i oliwę, teraz chcę urozmaicić i dodawać jogurt albo majonez nie tylko sos
W Biedronce nie dostanę truskawek ale może jakieś inne owoce, w domu mam tylko jabłka Gdy zaczynałam dietę SB ważyłam 81 kg, schudłam do 63 ale nie jadłam słodyczy przez rok do czasu aż zjadłam kawałek ciasta u babci synowej bo nie wypadało mi odmówić i zaczęło się, tak jakbym zapaliła papierosa i wróciła do palenia, teraz, po powrocie z Londynu ważę 71 ale koniecznie muszę zrzucić wagę przed operacją bo mnie ortopedzi przeklną, bardzo zaznaczali abym trzymała wagę, chyba szczuplejsza osobę łatwiej zoperować Lekarzy skończyłam oglądać mam teraz na tapecie " Hotel 52" a oglądam 63 odcinek a jest ich już ponad 70 Zjadłabym kawałek ciasta z truskawkami....... Miłego wieczoru. |
2013-06-15, 23:16 | #269 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Hej dziewczyny
My wlasnie wrocilismy z banku i z zakupow kosmetycznych dla mnie Calkiem zapomnialam, ze ja jutro mam imieniny Jak czlowiek zaganiany to nie mysli o ☠☠☠☠☠☠☠ach Ja Tesso jem praktycznie codziennie cos slodkiego i moze dlatego nie mam zachcianek. Podobnie jak twoja cora traktuje owoce jak slodycze, czasem zjem jednego grahamka w ciemnej czekoladzie albo szarlotke tesciowej do kawy. Natomiast typowych slodyczy typu cukierki, wafelki czy wykwintne ciasta nie jadam w ogole. I nie ciagnie mnie do nich. No juz na pewno nie w takie upaly. Podobnie jak ty odczuwam chec zmiany diety bo i pora roku wymusza zmiane. Mniej jemy zup sycacych a bardziej na liscie sie przerzucamy. To chyba naturalna zmiana. Wczoraj zrobilam jarmuz z cieciorka i chuda kielbaska drobiowa. Pyszne i na stale wejdzie w repertuar a na noc nastawilam ziemniaczki mlode z cebulka, czosnkiem, kapusta, wloska papryka, pomidorami i chuda kielbaska drobiowa do wolnowara i dzis tylko wkroilam peczek koperku i wspaniala przekaska i delikatna. A za chwile nastawie zaczyn na chlebek bo juz mi sie zakwas uaktywnil. Ostatnio dodalam czarne oliwki do chleba ale powiem szczerze, ze najbardziej to mi podchodzi najprostszy chleb na zakwasie z duza iloscia kminku i szalwii. Grazko, w pracy mam teraz pomocnika - Yehuda jego imie i wiadomo, ze jest lepiej bo zawsze moge mu zlecic cos do zrobienia i skupic sie na najpilniejszych sprawach. Ale za tydzien moj kolega idzie na dwa tygodnie urlopu (indyjskie wesele, z ktorego jednak zrezygnowalismy) wiec dojdze mi opieka nad dostawami z Indii i Egiptu oraz dwie inne dywizje. No ale ludzie przetrwali wojne to moze i ja jakos to przetrwam Staram sie nie skupiac nad tym co mi sie nie podoba a ciesze, sie, ze kazdego dnia troszke roboty posunelismy do przodu Niebawem zaczne sie ubiegac o obywatelstwo amerykanskie i wtedy bede juz tylko myslec o powrocie do kraju Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej Myslimy nawet zaczac budowe domu w tym roku i byc moze uda sie wylac fundamenty Grazko jak sie tak rozbiegalas to pomysl moze o jakims biustonoszu podtrzymujacym bo przy duzym biuscie jak biegasz to mozesz pozniej miec problemy z bolem kregoslupa. I to nie jest zart, biust sporo wazy i stanowi obciazenie dla kregoslupa. Moj to nie stanowilby obciazenia nawet dla wrobelka ale w twoim przypadku zainwestowalabym w jakis stanik cwiczebny Mon Twoja siostra bardzo zgrabna dziewczyna, ja ja sobie chyba pomylilam z twoja bodajze szwagierka i myslalam, ze jest otyla. Nie wyglada na bardzo wychudla, zwyczajnie szczupla dziewczyna. Mi sie wydaje, ze ja jestem szczuplejsza od niej ale na zdjeciach to trudno ocenic. W kazdym razie co mi sie rzucilo w oczy to bardzo ma zmeczona twarz, jakas taka zmarnowana i w ogole bym nie powiedziala, ze mlodsza jest od ciebie. Dla mnie to ona taka czterdziecha na calego i to kopcaca faje bo na twarzy widac. Ty wygladasz znacznie bardziej swiezo dla mnie. Juz ci zreszta pisalam Chalke to ja mam w stalym repertuarze dla tescia na urodziny Juz zaplatalam z 4 i 6 lasek i za kazdym razem efekt powalajacy Dabrowko jak ja wam zazdroszcze tego spotkania! Nie mam tu zadnej kolezanki a i z wami ciezko sie zgrac bo jak ja pisze to wy spicie i na odwrot Na pewno zorganizujesz wszystko ekstra i bedzie na dodatek pysznie Ja tez Mon zazdroszcze tego czasu na pichcenie. Jak sobie wspominam jak w Polsce pracowalam tylko popoludniami w szkole prywatnej to mialam caluski dzien na wymadzania, pranie, sprzatanie, sadzenie kwiatow itp A teraz mam za to kare chyba bo mi bylo za dobrze No chyba poprosze meza o kawke i udam sie dzialac w kuchni Piszcie Buziaki ---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 22:37 ---------- Nutrio / Kubusiu wyslalam ci zaproszenie do klubu gdybys chciala cos napisac bardziej kameralnie Olensjo ty wciaz nie przystapilas do klubu a zaproszenie wyslalam ci juz wczesniej Nie ma przymusu ale przypominam Ja wlasnie posolilam baklazana i bede go pozniej smazyc w panierce z sosikiem czosnkowym |
2013-06-16, 06:53 | #270 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:31 |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:26.