2013-06-16, 11:55 | #271 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 603
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Witajcie kochane
Rewelacjo ja też życzę Ci spełnienia marzeń, będziesz miała podwójne obywatelstwo, tak to zrozumiałam, ale ciekawa jestem jak rozwiążesz problem budowy domu, bo skoro Wy jesteście w USA to tu na miejscu ktoś musi zorganizować budowę i trzymać rekę na pulsie, pomogą Ci rodzice?, co do słodyczy, w Biedronce, którą mam pod nosem, są ciastka owsiane z orzechami a one wybitnie mi smakują a do tego czekolada z bakaliami to są moje słodycze, innych nie mam okazji jadać, ale przypominam sobie, że będąc dzieckiem już chorowałam na tę chorobę" braku słodyczy" i myślę, że główną przyczyną tego był brak miłości, ojca nie miałam, zginął, a mama była zafascynowana drugim partnerem i ja jej przeszkadzałam, więc wałęsałam się po wszystkich krewnych a tam piąte koło u wozu Grażko truskawki jadam ale one nie zastępują mi słodyczy, w ogóle dużo jem owoców bo chcę nimi zaspokoić organizm cukrem, ale to nie to, tylko od przedwczoraj metodą Dąbrówki dużo piję, a kupiłam sobie sok jabłkowy 100% bez cukru i jak tylko chce mi się coś słodkiego sięgam po sok i wiesz efekt już jest, przed wczoraj ważyłam 71,5 dziś 70,3 od razu poprawił mi się humor, będę tak jak Rewelacja codziennie zjadać coś słodkiego ale w postaci soków i owoców Dziś u nas ładna pogoda ale ja siedzę w domu, wymyłam głowę, jutro mam wizytę miesięczną u fryzjerki na farbę. zakupy, które miałam zrobić dzisiaj zrobię jutro, Umawiam się już z córką, że na święta Bożego Narodzenia przyjadę do Londynu, ona ma termin porodu 24.12 więc przydam jej się tam, a tutaj też w tym okresie wezmą urlop i jakoś to będzie Miłego popołudnia dziewczyny |
2013-06-16, 16:13 | #272 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Dzieki dziewczyny Jakos z wiekiem to nawet nie chce mi sie obchodzic takich okazji
Teraz mam wymarzony niedzielny poranek - nie jest jeszcze goraco bo slonce jeszcze nie wlazi do sypialni, maz musial wyjechac na miasto wiec mi narobil espresso do lozka i sobie szukam inspiracji kulinarnych Dzis planuje upiec babeczki cukiniowe i byc moze skusze sie na pieczony edamame na chrupiaco I chyba ponownie zrobie jarmuz z cieciorka i wloska kielbaska Takiego mam smaka na warzywa A moja druga polowka to moglaby warzywa jesc wylacznie Co do domu to oczywiscie mam na mysli dom w Polsce. Tutaj to moglibysmy co najwyzej kupic jakis maly domek w zabudowie ale bylby to waziutki prostokatny domek z niewielka iloscia podworka a w Polsce mamy szeroka dzialke i pozwolenie na budowe na ladny kwadratowy domek. Maz mojej siostry ciotecznej ma fime budowlana wiec gdyby mial czas to moglby nam wylac fundamenty jeszcze tego roku a moj tato pilnowalby budowy. On i tak jezdzi codziennie na nasza dzialke bo on zapalony rowerzysta i kilkadziesiat kilometrow na rowerze robi dziennie. I az sie pali do nadzorowania budowy Tym bardziej, ze wie, ze jak zaczniemy budowe to nasz powrot bedzie bardziej realny No Tesso sprobuj sobie te slodycze zamienic na owoce i soki i pij duzo zwlaszcza teraz latem. Ja zawsze przypominam, ze czasem glod jest mylony z pragnieniem. Czasem wystarczyloby uzupelniac plyny zeby uniknac zachcianek. Moj tato urodzil sie 24.12 Niezly termin zeby przyjsc na swiat |
2013-06-16, 16:52 | #273 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:32 |
2013-06-16, 17:00 | #274 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Grazko chyba w kuchni poimprezuje Tak mnie wzielo na jakies nowinki kulinarne mniej sycace niz zimowe dania Wczoraj pilismy winko wiec dzis juz grzecznie do lozeczka spac bo w poniedzialek do kieratu znowu
Cala procedura zdobycia obywatelstwa pewnie potrwa z rok wiec jakos tak licze, ze za jakies dwa lata juz bysmy wracali do Polski. Taki byl plan od poczatku - zrobic obywatelstwo, troche pozwiedzac, pozaciskac pasa zeby odlozyc na dom i wracac. Plany po powrocie to zwyczajnie jak kazdy - znalezc jakas prace i normalnie zyc a nie w biegu jak tu. Ja nie musze zarabiac milionow, wystarczy mi zeby jakos zyc jak wszyscy moi znajomi i byc zdrowym. Stanow bedzie mi zal tylko jesli chodzi o wyjazdy na wakacje w kaniony a poza tym to nie ma czego zalowac. Zmykam do sklepu po mrozony edamame i maslanke - bede kuchcic |
2013-06-16, 17:14 | #275 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 603
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Grażko moja córka ma tendencje do szybszego porodu, w każdym razie dotychczas o tydzień wcześniej rodziła, ale ja niezależnie od daty będę prawdopodobnie od 20 do 30 grudnia, wcześniej to kolega zaopiekowałby się chłopakami a 20 jedzie do Polski więc ja bym go wymieniła, a data powrotu zależna od ceny biletów, w Sylwestra i w Nowy Rok bilety są bardzo drogie
Fakt Grażko, że ten najnowszy przybytek wagi szybko schodzi gorzej z tym zastanym Rewelacjo takie pyszności gotujesz, ja tez mam cieciorkę taka sypka i w puszce będę z tego coś kombinować W Londynie jest palace Aleksandra, piękna budowla,pałac, w której jest lodowisko, kawiarnia, palmiarnia i różne urządzenia dla dzieci, przy każdym moim pobycie w Londynie jeżdzimy tam z córką i chłopakami, dziś chodzi za mną taki pobyt na kawie właśnie tam W telewizji dzisiaj cały dzień nadają pogodę między innymi z Bytomia, pokazywali pola golfowe, które jakiś prywatny inwestor urządził na terenach kopalnianych, naturalnie kopalnia już nie istnieje, a te tereny są właśnie przy moim osiedlu, buduje tam tez osiedle domków Kochane moje życzę miłego wieczoru a Tobie Rewelacjo co, chyba u Ciebie środek dnia. Pa. ---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ---------- Rewelacjo w Polsce bedziesz przyjeżdżała do Bytomia na pola golfowe |
2013-06-16, 17:31 | #276 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Tesso w golfa to ja chetnie grywam w mini gierkach w telefonie to moze sie skusze i na prawdziwy sport w Bytomiu Bedziesz miala ladnie w okolicy i zielono jak powstanie nowe osiedle i pola Pieknieje nam kraj
Ja cieciorke zazwyczaj z puszki stosuje, kupuje mniej solona wersje ale jak mam chec bawic sie z suszona i namaczaniem to wychodzi smaczniejsza niz ta z puszki. Mam tez i zielona sucha cieciorke i daje ja zazwyczaj do indyjskich potraw. Jaka by nie byla jest smaczna, pozywna i zdrowa U mnie dopiero wczesne popoludnie Edytowane przez paprak Czas edycji: 2013-06-16 o 17:33 |
2013-06-16, 19:10 | #277 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 603
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
To życzę Ci kochanie miłego popołudnia.
A przy okazji dziewczyny pozdrowienia od Różyczki. Spokojnej nocy - do jutra. |
2013-06-17, 08:21 | #278 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:32 |
2013-06-17, 08:49 | #279 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Heloł Ja też grażko mam zapiernicz w tym tygodniu przed kontrolą w piątek.... aż mi się myśleć nie chce. Zaraz rozkładam segregatory i do dzieła, blehhh
Całe szczęście, że zadbałam aby się w weekend w pełni zrelaksować. W sobotę byliśmy na festynie u syna a potem połaziliśmy po Gdyni no a wczoraj pojechaliśmy sobie nad otwarte morze połazić i na rybkę do Jastrzębiej Góry i do Władysławowa - fajnie było, bo już czuć powiew pełni sezonu, pogoda była słoneczna więc i się opaliliśmy. Na polach kwitną maki, w zbożu chabry, bociany i żurawie łażą po polach...już sam taki widok działa na mnie kojąco. Rewelacjo imieniny miałaś, więc i ja się dorzucam z życzeniami, radości, miłości, spełnienia marzeń i realizacji planów jak ten domek w PL, no i żeby Ci się jak najlepiej wszystko układało Piszecie o cieciorce a mi rodzice z Turcji prażoną pakowaną przywieźli. Świetna przekąska, bo zdrowa a zapychająca, że po garści to na siłę jadłam drugą i miałam dosyć. Mnie też naszła ochota na lekkie potrawy. Na dzisiaj ugotowałam zupę jarzynową z młodych warzyw a jutro mam ten chodzący za mną makaron z truskawkami a na środę placki z truskawkami, ehh muszę się ich objeść do obrzydzenia dopóki jest sezon Edytowane przez oliwka74 Czas edycji: 2013-06-17 o 09:27 |
2013-06-17, 09:06 | #280 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:32 |
2013-06-17, 09:28 | #281 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Aaaa jeszcze pobuszowałam sobie w necie ale już dosyć tego - czuć w powietrzu nerwową atmosferę i zaczyna się bieganina. Muszę i ja wziąć się do roboty.
Grazko ale masz fajnie, że już urlopowo myślisz. Ja czekam weekendu,a by znowu się zresetwoać bo ten tydzie i dla mnie i dla mojego męża będzie ciężki. |
2013-06-17, 09:40 | #282 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:32 |
2013-06-17, 09:49 | #283 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Czesc
Zagladam sie tylko przywitac i zmykam do lozka . Zajrze popoludniem lub wieczorem . Milego dnia kobietki ps zauroczylas mnie grazko ,ta sraczka ,bo caly weekend mnie skrecalo i mialam przesrany ,za przeproszeniem i doslownie , i dzis mdleje niemal bo mi slabo.Wirus jakis cholerny ,ide sie odespac porzadnie . Rewelacjo najlepszego zycze ,spoznione ,ale szczere .Wszytkiego co sobie wymarzysz ,kochana . Odezwe sie do kazdej z Was wieczorem ,sorki ,nie mam sily dalej pisac ,nawet palce mnie bola i paznokcie ,bleeee. No to pa babeczki |
2013-06-17, 11:33 | #284 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
dzięki grazko - trzymanie kciuków się przyda ....choć ja dalej jestem pełna optymizmu, że wszystko pójdzie dobrze...nawet horoskop sprawdziłam i mówi, że luz
Przebrnęłam przez połowę segregatorów i na razie ok. Czeka mnie najgorsze, bo sprawy finansowe ale to jutro usiądę i tu pewnie tak gładko nie pójdzie, bo zapomniałam dużo jak co się opisywało i co jak było. Mon- ojej, pewnie to rotawirus bo masz objawy jak przy grypie. Coca cola, dużo pić i leżeć. Znowu uciekam, bo zaraz spotkanie jeszcze mam... Edytowane przez oliwka74 Czas edycji: 2013-06-17 o 13:35 |
2013-06-17, 13:34 | #285 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Uporałam się i już dzisiaj nic w tym temacie nie robię. Mam 3 dni na finanse - myślę, że spokojnie zdążę........babol jestem okropny, może ja nie odczuwam powagi sytuacji ?!!!
Wczoraj zrobiłam zupę jarzynową i córa mi pisze z domu, że to jedna z najpyszniejszych zup jakie jadła i wzięła dokładkę!!!? Wooow. To jeden z przepisów, które w dalszym ciągu testuję (kiedyś, kiedyś zapisany z gazety i nigdy nie zrobiony). Prosty jak drut, to może się skusicie jak taki dobry. Zupa jarzynowa (teraz użyc młodej kapusty, ziemniaków i marchwi a zimą to wiadomo, co jest ). Składniki: - 1 cebula duża - 1/2 główki małej kapusty (już musi miec dosyć mocno zwarty głąb) - 6 marchewek - 5 ziemniaków - po łyżce majeranku i gorczycy (niekoniecznie ta gorczyca jak się okazuje) - 200 ml smietany (w przepisie była kremówka) - 2 łyżki musztardy - sól, pieprz Podsmażyć 1 cebulę pokrojna w kostkę w garnku, z 1 łyżką majeranku i 1 łyżką gorczycy( nie miałam gorczycy to nie dałam) w którym będzie zupa, dodać posiekaną kapustę białą (1/2 małej główki), 6 marchewek pokrojonych w krążki i 5 ziemniaczków pokrojonych w kostkę. Wszystko podsmażyć w garze. Całość zalać wodą (tyle ile chce się mieć zupy ale raczej dobrze jakby była średnio gęsta) i gotowac na małym ogniu, aż ziemniaki zmiękną. Doprawić solą, pieprzem. Mały pojemniczej śmietany (200 ml) wymieszać z 2 łyżkami musztardy i wlac do zupy (już nie gotować). Przykryć i niech się trochę przegryzie. Edytowane przez oliwka74 Czas edycji: 2013-06-17 o 13:36 |
2013-06-17, 14:35 | #286 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:33 |
2013-06-17, 15:30 | #287 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Pozywiam sie kaszka manna na wodzie i mleczku .Srednio dobre ,ale wstalam z ostrym bolem brzucha i prosto na kibelek ,wiadomo po co . Czuje sie jakbym miala zejsc z tego swiata .
Mlody przyjdzie ,zrobie mu jedzonko ,sama moze jsszcze kaszke zjem jak bede glodna ,no bo musze isc na spacer z Coco ,ale nie widze tego jako dalekiej wyprawy bo ledwo nogami powlocze .Wezma ja na zielona polanke niech sobie pobryka i pochasa samopas .Prysznic i do lozka ,musze sie postawic na nogi do srody ,nie ma to tamto . Dzis nie biegalam bo nie mam sily ,nie wiem co z jutrem ,mam nadzieje ze moze sie uda . Nie wiem co to za diabelstwo zalapalam ,nic z jedzenia bo jedlismy wszyscy to samo a chlopakom nic nie jest .Wiec jakies wirusowe cos . Ide sparzyc mietowke ... bebechy mnie bola ,glowa mi peka ,miesnie i stawy obolale ,ehhh . Mam nadzieje ze oebjdzie sie bez wizyty u lekarza ,choc maz juz dooope mi truje ze mam isc . Postaram sie zajrzec pozniej ,ale nie obiecuje .Nawet z mezem krotko gadam bo nie moge sie zebrac do ruszania szczeka . Bywajcie moje mile Edytowane przez Mon247 Czas edycji: 2013-06-17 o 15:32 |
2013-06-17, 16:56 | #288 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 603
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Ale się porobiło, Mon chora, Dąbrówka przed kontrolą tylko jedna Grażka zadowolona bo w perspektywie ma dwa dni wolnego
Grażko ja napisałam do Różyczki, od czasu do czasu wymieniamy maile, ale nie za często, stąd te pozdrowienia Mon daję głowę, że to wirus, ja przy takich schorzeniach to mam jedyne lekarstwo - łóżko Dąbrówko podeślij te cyferki ja to lubię i mam wprawę to Ci pomogę U mnie też tydzień zaczął się nie wesoło, najpierw syn miał muchy w nosie, bo chciałam aby po obiedzie pojechał ze mną do Tesco, stwierdził, że nie musi jeść obiadu, naturalnie było to ze złością, potem synowa wróciła z pracy też z muchami w nosie i chyba też poszło o to samo bo myślała, że syn ze mną gdzieś jedzie, a ja w między czasie odwołałam ten wyjazd, muszę pomyśleć i zorganizować sobie życie a chodzi o noszenie zakupów U nas zaczęły się już upały i chyba dlatego ludzie chodzą z takimi humorami, nawet Krzysiek dzisiaj pyskował mi, muszę z nim przeprowadzić męską rozmowę Jutro rano mam wizytę u neurologa a w środę rano wizyta w świetlicy i zapłacenie za półkolonie Krzysia Ale za to Grażko! czwartek mam wolny...hurrrraaaaa., a potem tylko piątek i weekend Dziewczyny przegapiłyście - w Tesco kupiłam barszcz ukraiński!!!!! Grażko a co z tym makaronem i truskawkami?, miałaś to sobie zrobić, ja dzisiaj zjadłam ostatnią porcję gołąbków i wiecie posypałam je tartym serem, niebo w gębie super, niedługo będzie powtórka To miłego wieczoru. |
2013-06-17, 17:48 | #289 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
..
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:33 |
2013-06-17, 18:45 | #290 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 603
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Grażko z Jonicą i Wokandą nie mam kontaktu, u neurologa to wizyta taka okresowa, dyskopatia kręgów szyjnych jak to u biurokratów bywa. syn niestety nie przywozi mi zakupów i tu jest problem, bo Biedronkę mam pod nosem ale tak jak dzisiaj rano wzięłam 6 jabłek, chleb, 4 jogurty, winogrona, mix sałatkowy, twaróg, a kupiłam jeszcze środek do czyszczenia podłogi, w jednej ręce kula ortopedyczna, w drugiej zakupy a były cięzkie a w sumie nic takiego i myślałam, że nie doniosę tego na 3 piętro dlatego musiałabym zorganizować sobie kogoś do przynoszenia tych zakupów, muszę zainteresować sie tymi zakupami w internecie, ale wiesz inaczej się kupuje jak to widzisz a inaczej na ekranie, dotychczas robiłam takie zakupy większe z synem ale to przeważnie takie przemysłowe, proszki, papier toaletowy, czy inne tego rodzaju i to przynosił mi, ale te takie codzienne to syn nie ma na to czasu
W czwartek chciałabym zabrać się ostatecznie za te moje okna no i podłogę muszę doczyścić Grażko odpoczywaj:przytu l: |
2013-06-17, 19:40 | #291 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
...
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:33 |
2013-06-18, 08:09 | #292 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
tesso - zakupy zrób sobie w Tesco poprzez internet. Przywiozą ci do domu , wniosą popakowane a towar jest starannie wybierany, więc nie obawiaj się, że dostaniesz zwiędłą sałatę. U nas zrobiło się to bardzo popularne i samochody Tesco tylko śmigają po mieście a ludzie sobie chwalą. Nawet mięso jak mówią jest wybierane do zamówień internetowch tak, że samemu by się lepiej nie wybrało. Może spróbujesz? Tu jest strona : http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL
Alma u nas tez jest ale jest droga. Zupę spróbowałam i rzeczywiście jest dobra ale jak dla mnie i męża za bardzo śmietanowa (na drugi raz dam o połowę śmietany mniej). Dodałam jeszcze do niej pokrojoną, podgotowaną kiełbasę - zyskała na smaku. Jeszcze pewnie do tego przepisu wrócę. A dzisiaj w końcu zjem makaron z twarogiem i truskawkami.Wczoraj męża z synem na giełdę wysłałam, aby mi kupili prosto od rolnika 2 kobiałki, świeżych owocków. 1 zjedliśmy od razu a druga czeka na dzisiaj. Mon nasze biedactwo ale cię wzięło...ale ja od wczoraj słyszę, że i u nas rotawirus panuje. Obym nie złapała - do piątku muszę być na chodzie! Jak się dzisiaj czujesz? grażko - oj, to kiepsko że mąż wciąż bez pracy. Mógł sobie szukac innej pracując w tej poprzedniej - zawsze jakiś grosz byście mieli. Ja słomiana wdowa do sobotniego popołudnia jestem. Mąż na chwilę wpadnie tylko w czwartek i znowu wjedzie. Na weekend mój brat chce wziąć dzieci do siebie to pewne gdzieś wieczorem w sobotę wyjdę sobie z mężem, bo i atrakcji na mieście sobótkowych będzie trochę, a że oboje będziemy wykończeni tym tygodniem to na pewno z chęcią sobie taki wieczór sam na sam zrobimy. W niedzielę Dzień Ojca to pewnie zostaniemy w 3city. Waga mi stoi od zeszłego tygonia -schudłam 4,7 kg i zastopowało się, ale nie fisiuję i jem dalej po swojemu. Pewnie gdybym wróciła do kijków to by się ruszyło ale brakuje mi codziennie czasu na to, ehhh. Edytowane przez oliwka74 Czas edycji: 2013-06-18 o 08:12 |
2013-06-18, 08:48 | #293 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Czesc
Dalej slabo z poprawa ,zjadlam owsianke bo z nog lece .W lozku wczoraj bylam przed 9ta .Juz myslalam ze mi przechodzi a w nocy obudzilo mnie na kibelek ,potem wypilam Cole ,przestalo mi we flakach jezdzic ,spalam do rana .Na sniadanie znow szklanka coli ,teraz owsianka .Biegi nie wchodza w gre niestety .Musze isc z Coco ,a nie mam sily ,no ale coz .Jakos dam rade .. Czuje sie slabo ,podejrzewam ze do lozka trafie spowrotem bo i tak nie mam sily nic robic wiec bez sensu siedziec dla zasady .Tym bardzej ze jutro do pracy mam isc .Ehhh ,przesrane .Doslownie . Dziewczyny naprawde czytam tylko po lebkach . Grazka masz dwa dni urlopu ,wow,i trzymam kciuki zeby maz cos znalazl.A co z biegami ? Trzymasz forme ? Dabrowko oby do piatku ,a potem juz odsapniesz .Wirus jest paskudny ,zycia nie mam w sobie ,ale sie ciesze ze to mnie dopadlo a nie mlodego .Zupa ciekawa ,ale dziwnie to brzmi z musztarda .Ja dzis chcialam warzywna ale czy mi sie uda to nie wiem ,i czy bede mogla ja zjesc?? Tesso zakupy przez internet sa bezpieczniejsze dla portfela ,serio .Wkladasz co potrzebujesz a potem jak widzisz ile wyszlo to mozesz jeszcze skorygowac jak cos nie jest Ci niezbedna ,a tak przy kasie to przeciez nie odlozysz ,no nie?.Sprawdzone na mnie osobiscie .Ale ja i tak od pewnego czasu wole jezdzic do naszego Morrissona bo fajne maja ofety ,vouchery co miesiac ,i kupuje zwykle za 35 funtow i z Lodla ok 30 funtow tez i tak tygodniowo to wyglada u nas .Czasem wiecej ,ale w sumie tyle u mnie kosztuje podstawa ,no oprocz miecha bo miecho mam zamrozone z makro .No i winko wlasne . Rewelacjo ciekawa jestm czy zaczniecie budowe .A dlaczego chcesz miec podwojne obywatelsto??? Znowu mi jezdzi we flakach ,ehh |
2013-06-18, 08:53 | #294 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
..
Edytowane przez grazka34 Czas edycji: 2015-01-10 o 12:33 |
2013-06-18, 09:37 | #295 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
A myślałam, że Tesco w całym kraju ma możliwość zakupów internetowych ?!
Mon - ścięło cię równo ale ten wirus tak ma, że do 3 dni potrafi trzymać. Obyś jutro była przy większych siłach jak pójdziesz do pracy. Brat grażko mieszka 30-40 min. jazdy samochodem od 3miasta. Wiesz tak żal mi ciebie grażko, że wiecznie wszystko na twojej głowie. Co mąż w ogóle mówi, stara sie czy raczej czeka, aż praca przyjdzie do niego? Są różne portale polonii we Francji, ogłoszenia, może ty też coś porzeb i mu podsuniesz jakieś pomysły, kontakty no a on musi chodzić, pytać, czytać ogłoszenia... |
2013-06-18, 10:02 | #296 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Jestem po spacerze .
Czuje sie jakby lepiej ,moze to swieze powietrze ? Zjadlam czekolade a teraz chrupie doritosy ,mam zachciewajki jak kobieta w ciazy ...Moze potrzebuje kuracje wstrzasowa ,nie wiem . Pije jak wielblad ,szok . Grazko przykre jest jak jak jedna osoba wyprowa sobie flaki dla dobra reszty.Wiem ze jestes zawiedziona meza brakiem zaangazowania jakie ty wykazujesz .Szkoda ,fajna kobietka z Ciebie ,nie powinnas miec ciaglych klopotow a co chwile cos Cie doswiadcza .Kurcze no . Dabrowko u nas dzien ojca byl w niedziele Fajnieze bedziecie mieli troche czasu dla siebie z mezem ,ja to od lat nie mialam takiej przyjemnosci .ale to nic ,dobrze ze jestesmy zdrowi i razem .Mlodego i tak jakby nie bylo ,bo wcale go niemal nie widac ,Coco tylko nas pilnuje . No mam nadzieje ze przejdzie to diabelstwo bo od soboty czuje sie jak szmata jakas .Ehh . A jeszcze mam chcice na ciasto czekoladowe z gruszkami ,normalnie mnie porabalo chyba ,ale upieke .Mam nadzieje ze mlodemu podejdzie i mi "pomoze " je zjesc w kilku nastepnych dni .Truskawek mam 2 pudelka w lodowce ,i mam taka chec je zjesc ale sie troszke boje ,moze jutro z twarogiem ..... i makaronem .... ,szybkie korytko po pracy ... |
2013-06-18, 10:29 | #297 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Mon i mi zaczęło burczeć w brzuchu jak piszesz co byś zjadła i co jesz...a to ciasto czekoladowe z gruszkami - to musi być pycha!
Kurcze zestresowałam się tą kontrolą dopiero dzisiaj, bo zaczynają mysleć czy mamy to czy tamto i może to by jeszcze było potrzebne.... a jak zajrzałam do finansów to mi się włos na głowie zjeżył, bo nic nie pamiętam dlaczego opisywałam co tak a nie inaczej...jutro z szefową razem do finansowych siądziemy, bo to w gruncie rzeczy najważniejsza sprawa. Masakra jakaś |
2013-06-18, 11:08 | #298 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
http://raspberriescream.blogspot.co....gruszkami.html
Takie to ciasto wlasnie pieke .A na weekend bedzie takie: http://www.kotek.pl/bloxlite/0,11055...pone&counter=1 Moi panowie jak zobaczyli to ciacho ,to wymiekli ,wiec klamka zapadla . Poki co to nie goni mnie do klopa ,wiec trzymajcie kciuki kobietki ,ze mi przeszlo . |
2013-06-18, 12:25 | #299 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 991
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Jem lunchyk - wrzodów chyba dostanę taka nerwowa atmosfera się w pracy zrobiła. Robię co mogę, aby uspokoić mojego kierownika projektu ale łatwo nie jest...i mi się też udziela.
Mon a to ciasto z gruszkami to bardzo podobne jesienia piekę z jabłkami i orzechami - pyszne. Ja właśnie najlepiej lubię tego typu ciasta. Dobrze, że już ci lepiej! |
2013-06-18, 15:06 | #300 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 931
|
Dot.: Przyjaciółki z kafeterii
Wlasnie wrocilam ze spaceru po plazy z Coco i zakupow drobnych .Oddalam rez komorke mlodego do naprawy ,jutro bedzie do odebrania ,koszt -50funtow .Szlag mnie trafi ,mlody musi wyskoczyc z portfela bo nie szanuje to zabuli i tyle .Zwisa mi to .Odbiore w czwrtek dopiero bo jutro nie bede po pracy gonic specjalnie za komorka . A tak na spokojnie zrobie zakupy spozywcze w markecie tam .
Kupilam sobie majty ,spodenki ,jakas bluzke ,mlodemu spodnie dresowe i bokserki tez,takie tam badziewia na wyjazd .A w weekend chyba podjedziemy po jakas bluze sportowa dla mlodego i maz chce cos tam kupic bo ciagle w tym samym chodzi az wstyd .Ale on jets taki dupek ze jak ma cos kupic to nie potrzebuje ,a potem trzeba na oststnia chwile kupowac ,wrrr. Czuje sie lepiej ,ufff.Mam nadzieje ze najgorsze juz za mna . grazko opalasz sie?? Tesso co u Ciebie kochana ? Jeszcze na sluzbie ? Dabrowko nie dziwie sie ze i Tobie sie udziela jak wszyscy lataja jak z pecherzem . Ciezko wowczas zachowac stoicki spokoj . Co do ciasta to wlasnie sprobowalam ,jest smaczne bardzo ,troche za slodkie ,ale do kawy gorzkiej bedzie dobre .Mam nadzieje ze i mlodemu zasmakuje . Dzis ide na latwizne ,ja dojadam miesko,zaserwuje z kuskusem, a mlodemu kupilam gotowy uncle bens ryz z sosem slodko kwasnym do ugrzania w mikrofali i upieke zeberka chinskie (z paczki ),do tego dostanie chrupki krewetkowe i bedzie mial chinszczyzne .Nie chce mi sie gotowac ,a miecha on nie ruszy bo jest od niedzieli ,a on "starego miesa" nie jada ,jak powiedzial mi kiedys .I juz . Zupe musialabym jesc z nim ,a miecho poszloby na spacer .A to sie nie zdarzy . Pogoda fajna ,slonca nie ma bo jest pod chmurami ,ale jest cieplo ,az parno .Moze byc . |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:02.