Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[kamelka2222]

od trzech dni używam żelu arnikowego na policzki, ( na rumień który pojawia się często) i zauważyłam, że w tych miejscach skóra twarzy jest cały czas lekko różowa...? czy żel powinien zniwelować ten problem? byle nie zaszkodził bardziej..

[okej01]

gosssa24-masz taką lepszą buzię, a łuszczyła Ci się ona? Czy ta poprawa nie wynika z tego?
Bo u mnie jest lepiej..a się nie łuszczę. I tak dziwnie mi z tym

[walicnazwe]

[1=6962ee0b3adcbc2617b598b d1f25bcc17ef659a8_65822eb 548399;19322419]Obiecane zdjęcia

przepraszam, że dopiero, ale jakoś tak mi zleciał ten czas.

miłego oglądania! [/QUOTE]



cuuudownie

[anely]

Witam ja jestem w 4 tygodniu kuracji, troche łuszczy mi się skóra ale najgorzej było w pierwszym tygodniu. Obecnie cera mi sie poprawiła i to znacznie, tylko zauważyłam, że strasznie zaczęły wypadać mi włosy( wiem ze to jeden z skutków ubocznych tego leku), ale może ktoś z was brał jakieś tabletki wspomagające i mógłby coś polecić?- bedę wdzieczna.

[gossaa24]

Napisane przez okej01

gosssa24-masz taką lepszą buzię, a łuszczyła Ci się ona? Czy ta poprawa nie wynika z tego?
Bo u mnie jest lepiej..a się nie łuszczę. I tak dziwnie mi z tym

Łuszczy mi się cały czas- na brodzie, i pod ustami głownie- ja to nazywam strefą pasty do zębów( każdy kto porządnie szoruje pewnie wie o które okolice mi chodzi). Teraz trochę zaczęły poliki się łuszczyć no i czasami czoło. Ale poprawę widzę na całości- z tym, że u mnie poprawa to fakt nie robienia się syfów więc nie wiem czy to tak samo interpretujemy (wszelkie nie- ropnie to nie są dla mnie syfy ku ścisłości) Ja mam okropny ropny trądzik i może to czym ja się cieszę niejednej by nie usatysfakcjonowało;]
Anely- polecam tabletki Silica- nie zawierają witaminy A i są skuteczne

[Silwena]

Napisane przez gossaa24

Łuszczy mi się cały czas- na brodzie, i pod ustami głownie- ja to nazywam strefą pasty do zębów( każdy kto porządnie szoruje pewnie wie o które okolice mi chodzi).

fajnie, że to napisałaś
ja zmieniłam pastę jakiś czas temu i od tamtej pory strasznie mi usta wysychaja i łuszczy się trochę skóra wokół nich (policzki obok kącików warg itp). Teraz wiem, że to od nowej pasty
wczesniej uzywałam strasznie łagodnej, a teraz w ciul mocnej i wybielającej, więc odczuwam różnicę ostro



snafu piękniejesz z tygodnia na tydzień
udanej niedzieli

[6962ee0b3adcbc2617b598bd1f25bcc17ef659a8_65822eb548399]

dzięki wam za miłe komentarze
i powiem wam, że tak jak wyglądam- tak się czuję. jest dobrze i niech tak zostanie

za 3 tygodnie jadę na wesele do kuzyna i muszę pozbyć się jakoś rumienienia się. wiadomo tańce, ciepłe jedzenie to można buraka przypalić. chciałabym tego jakoś uniknąć albo chociaż zminimalizować skutki. muszę wrócić do tematu i podczytać wasze sposoby.

[aisha_]

Snafu, gratulacje naprawdę bardzo poprawiła Ci się cera

Ja robiłam wyniki, są wręcz podręcznikowe, wzrósł minimalnie wręcz cholesterol i trójglicerydy, ale to przecież normalne. Cieszę się się nadal mogę mieć 40mg. Dzięki temu moja kuracja nie będzie trwała 8 miesięcy, tylko 6

Widzę, ze poruszacie temat buraczka. No to u mnie zdarzało się czasami, że robił mi się na zajęciach, no a przecież na uczelni nie zrobię demakijażu i będę smarować się Cetaphilem. Pomaga on, ale im dłużej biorę Curacne, tym dłużej trwa zniwelowanie czerwieni. I spróbowałam wizażowego sposobu, który kiedyś wyczytałam. Mianowicie witamina C ma właściwości wzmacniające naczynka. Pomyślalam, że to tanie, nawet jak nie zadziała to nic się nie stanie, a może pomóc. I powiem szczerze, że rzeczywiście pomaga teraz nie mam buraczka w szkole, a nawet zdarzy się że słońce mnie złapie i robię się czerwona, to krócej trwa powrót do normalnego kolorytu.
Czerwona byłam tylko, jak byłam u lekarza i to też nie jakoś bardzo, tak troszkę (nie miałam filtra). Nie krzyczcie, za filtr, codziennie używam, w ten dzień zmyłam po zajęciach i tylko wyskoczyłam bez do derma. Lekarz mi powiedział, że przy tej dawce rumień jest zupełnie normalny, a u mnie w cale nie jest źle.
Także polecam, nie majątek, a może pomóc

[maadziulek91]

Napisane przez aisha_

Snafu, gratulacje naprawdę bardzo poprawiła Ci się cera

Ja robiłam wyniki, są wręcz podręcznikowe, wzrósł minimalnie wręcz cholesterol i trójglicerydy, ale to przecież normalne. Cieszę się się nadal mogę mieć 40mg. Dzięki temu moja kuracja nie będzie trwała 8 miesięcy, tylko 6

Widzę, ze poruszacie temat buraczka. No to u mnie zdarzało się czasami, że robił mi się na zajęciach, no a przecież na uczelni nie zrobię demakijażu i będę smarować się Cetaphilem. Pomaga on, ale im dłużej biorę Curacne, tym dłużej trwa zniwelowanie czerwieni. I spróbowałam wizażowego sposobu, który kiedyś wyczytałam. Mianowicie witamina C ma właściwości wzmacniające naczynka. Pomyślalam, że to tanie, nawet jak nie zadziała to nic się nie stanie, a może pomóc. I powiem szczerze, że rzeczywiście pomaga teraz nie mam buraczka w szkole, a nawet zdarzy się że słońce mnie złapie i robię się czerwona, to krócej trwa powrót do normalnego kolorytu.
Czerwona byłam tylko, jak byłam u lekarza i to też nie jakoś bardzo, tak troszkę (nie miałam filtra). Nie krzyczcie, za filtr, codziennie używam, w ten dzień zmyłam po zajęciach i tylko wyskoczyłam bez do derma. Lekarz mi powiedział, że przy tej dawce rumień jest zupełnie normalny, a u mnie w cale nie jest źle.
Także polecam, nie majątek, a może pomóc

no dobra ale n czym ten Twoj witaminowy sposob polega? bo nie napisalas

[olkie]

Napisane przez maadziulek91

Silwena a może to przez te Twoje tabletki z tłuszczem? bo coś kojarze, że zażywałaś takie ??

Kurcze, byłam dzis w aptece, chciałam kupić sobie żel aloesowy, który tak Olkie polecała, ale chyba kupiłam zły
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2924-rec-399437.htm
ale jakos w aptece jak poprosilam to przyniosła mi ten i wzięłam od razu.. mogę to używać na całą twarz? jak myślicie ??

no sklad wydaje sie nie zly jednak to nie ten zel. tamten jest w 150ml tubie porownujac i przeliczajac pojemnosc na koszty na plus wyjdzie ten 150 ml ale z braku innego ten nie zaszkodzi kiedys w awaryjnych sytuacjach tez tak stosowalam.



ja juz tydzien po odstawieniu. usta jeszcze 2 razy mazne w ciagu dnia. twarz sie nie luszczy ale broda dalej w suchych plackach i taki sam na nosie cera jak pupa niemowlaka. wlosy brak przetluszczania jedno mnei marwi: pojawily sie male krosteczki takie co nie raz pojawialy mi sie w trakcie kuracji. nie "uczuleniowe" tylko tak jakby potowki ale bez czubka. szczegolnie na brodzie i czole lacznie tak z 10. mam nadzieje ze to jeszt jeszcze obiaw dzialania leku ( tak samo jak suche placki)bo szybko znikaja

[aktogimka]

[1=6962ee0b3adcbc2617b598b d1f25bcc17ef659a8_65822eb 548399;19337933]za 3 tygodnie jadę na wesele do kuzyna i muszę pozbyć się jakoś rumienienia się. wiadomo tańce, ciepłe jedzenie to można buraka przypalić. chciałabym tego jakoś uniknąć albo chociaż zminimalizować skutki. muszę wrócić do tematu i podczytać wasze sposoby.[/QUOTE]
Ja na wesele wybieram się pod koniec sierpnia Mam nadzieję, że buzia będzie nadal w super stanie

Napisane przez aisha_

Czerwona byłam tylko, jak byłam u lekarza i to też nie jakoś bardzo, tak troszkę (nie miałam filtra). Nie krzyczcie, za filtr, codziennie używam, w ten dzień zmyłam po zajęciach i tylko wyskoczyłam bez do derma.

Ja to już nawet filtruję się w słoneczny dzień, gdy idę jedynie wywiesić pranie na taras. Kilka razy poszłam bez filtra i miałam naprawdę niezłe kuku A teraz filtra 50 nie używam, bo od ponad tygodnia nie widziałam słońca na niebie

Napisane przez maadziulek91

no dobra ale n czym ten Twoj witaminowy sposob polega? bo nie napisalas

Podejrzewam, że aisha_ po prostu łyka witaminę C

Napisane przez olkie

ja juz tydzien po odstawieniu. usta jeszcze 2 razy mazne w ciagu dnia. twarz sie nie luszczy ale broda dalej w suchych plackach i taki sam na nosie cera jak pupa niemowlaka. wlosy brak przetluszczania jedno mnei marwi: pojawily sie male krosteczki takie co nie raz pojawialy mi sie w trakcie kuracji. nie "uczuleniowe" tylko tak jakby potowki ale bez czubka. szczegolnie na brodzie i czole lacznie tak z 10. mam nadzieje ze to jeszt jeszcze obiaw dzialania leku ( tak samo jak suche placki)bo szybko znikaja

olkie, a co Ty na to, żeby założyć nowy wątek dla babeczek (i chłopców oczywiście też) po kuracji? Nie znalazłam tu takiego tematu, a sama jestem na wykończeniu kuracji (jeszcze 16 dni ) i chętnie pogadałabym z osobami, które są już jakiś czas po odstawieniu o ich stanie skóry czy pielęgnacji...

[aisha_]

Napisane przez aktogimka

Ja to już nawet filtruję się w słoneczny dzień, gdy idę jedynie wywiesić pranie na taras. Kilka razy poszłam bez filtra i miałam naprawdę niezłe kuku A teraz filtra 50 nie używam, bo od ponad tygodnia nie widziałam słońca na niebie

Ja się filtruje codziennie 50, właśnie poza tym popołudniem u derma, a jak słońce to nawet w domku jak jestem to się smaruje. Boję się UVA i przebarwień. Tamto popołudnie było pochmurne i deszczowe, więc słońce nie dało w kość

Napisane przez maadziulek91

no dobra ale n czym ten Twoj witaminowy sposob polega? bo nie napisalas

Napisane przez aktogimka

Podejrzewam, że aisha_ po prostu łyka witaminę C

Jem 2 rutinoscorbiny codziennie, tak od 3 tygodniu już

PS: nie umiem multicytowania

[aktogimka]

Napisane przez aisha_

PS: nie umiem multicytowania

Po prawej stronie każdego postu masz 3 ikonki - "cytuj", "..." i "odp." - jak chcesz zacytować kilka postów, to klikasz tę środkową ikonkę w każdym z nich (powinna z fioletowej zrobić się pomarańczowa), później dajesz 'odpowiedz' i w oknie odpowiedzi masz zacytowane wszystkie zaznaczone wcześniej wypowiedzi

[LauraS.]

Witam Was Może niektóre z Was pamiętają mnie.Mija drugi miesiąc od skończenia kuracji i żadne ropne gule takie jak wcześniej nie pojawiły się.Twarz znów się przetłuszcza(ale tragedii nie ma),powstają zaskórniki na nosie i na policzkach,drobne pryszczyki też,pory pozostały mocno rozszerzone,więc moje policzki wyglądają jak sitko( martwi mnie właśnie to i blizny..a boję się bardziej kombinować z cerą,bo po ostatnim mocnym peelingu,na drugi dzień twarz była tłusta i usiana zaskórnikami,tak jakbym pobudziła na nowo wszystko do produkcji łoju.Niestety zdarzyło mi się kilka razy dorwać twarz i wyciskać wszystko co się da..a wiadomo,że potem wygląda to masakrycznie.W zasadzie nie wiem jakich kosmetyków teraz używać,a dermatolog mi w tym w ogóle nie pomaga i ma wszystko gdzieś.Widzę,że dalej mam skłonność do zapychania porów.
Oprócz mojej relacji "po kuracyjnej" mam pytanie.Jako,że nie opalam się,pracuję w pomieszczeniu przy komputerze,moja cera jest w okropnym szarym odcieniu,mam sińce pod oczami.Wyglądam jak chora..tragicznie..mimo braku wiekszych pryszczy.Macie może jakieś sugestie,jakie witaminy,minerały mogłabym zakupić,bo wybór jest ogromny a ja nie wiem na co się zdecydować..Przydałoby mi się coś co "rozświetliło,rozpromieni łoby"moją cerę,włoskom też coś by się przydało-znów muszę je myć codziennie ,ewentualnie co drugi dzień..W sumie o witaminy powinnam pytać gdzie indziej,ale ten wątek jest mi bardzo bliski i zwracam się z prośbą o pomoc do Was I trzymam kciuki za Wasze kuracje

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

olkie, a co Ty na to, żeby założyć nowy wątek dla babeczek (i chłopców oczywiście też) po kuracji? Nie znalazłam tu takiego tematu, a sama jestem na wykończeniu kuracji (jeszcze 16 dni ) i chętnie pogadałabym z osobami, które są już jakiś czas po odstawieniu o ich stanie skóry czy pielęgnacji... [/QUOTE]
Super pomysł!

[aktogimka]

W takim razie w wolniejszej chwili założę taki wątek

Przy okazji - mogę prosić o klika w mój banerek? Jeśli byście pamiętały, to proszę kliknąć codziennie Z góry dzięki!

[6962ee0b3adcbc2617b598bd1f25bcc17ef659a8_65822eb548399]

przyznam się wam szczerze, że ja nie maziam się filtrami. właściwie o filtrach na co dzień (a nie tylko na plażę) dowiedziałam się od was. muszę zapytać o to derma, bo coraz częściej myślę o zakupie takowego przez to co o nich piszecie. ja używam tylko cetaphilu na buzię, który polecił mi derm właśnie, ale o filtrach cisza.

próbowałam przebrnąć przez tematy wizażowe o filtrach i nic nie kapuję. jakieś obco brzmiące nazwy nic mi nie mówią. jakieś stabilizatory albo destabilizatory, mineralne albo chemiczne... ciężko to pojąć.

[KarolciaU2]

Napisane przez gossaa24

Łuszczy mi się cały czas- na brodzie, i pod ustami głownie- ja to nazywam strefą pasty do zębów( każdy kto porządnie szoruje pewnie wie o które okolice mi chodzi). Teraz trochę zaczęły poliki się łuszczyć no i czasami czoło. Ale poprawę widzę na całości- z tym, że u mnie poprawa to fakt nie robienia się syfów więc nie wiem czy to tak samo interpretujemy (wszelkie nie- ropnie to nie są dla mnie syfy ku ścisłości) Ja mam okropny ropny trądzik i może to czym ja się cieszę niejednej by nie usatysfakcjonowało;]
Anely- polecam tabletki Silica- nie zawierają witaminy A i są skuteczne

Napisane przez Silwena

fajnie, że to napisałaś
ja zmieniłam pastę jakiś czas temu i od tamtej pory strasznie mi usta wysychaja i łuszczy się trochę skóra wokół nich (policzki obok kącików warg itp). Teraz wiem, że to od nowej pasty
wczesniej uzywałam strasznie łagodnej, a teraz w ciul mocnej i wybielającej, więc odczuwam różnicę ostro



snafu piękniejesz z tygodnia na tydzień
udanej niedzieli

o matko ja mam to samo z ta pasta do zebow normalnie teraz mnie oswiecilyscie bo sobie zaczelam myslec ze retinoidy znowu zaczynaja silniej dzialac i mi wysuszaja a to od tej pasty dzieki dziewczyny

snafu jest bosko, mega poprawa, nic tylko podziwiac!

a co do filtrow to ja tez nie mam o tym zielonego pojecia i zgadzam sie ze ciezko czasem pojac co dziewczny o nich mowia, to trzeba poswiecic kilka dni i sie w tym zaglebic

a i wlosy mi jakos bardziej zaczely wypadac... macie moze jakies sposoby? od ponad miesiaca biore silice ale jakos chyba nie dziala albo jeszcze nie zaczela dzialac...

[party_girl7]

hej, dawno mnie tu nie było co do filtrow to ja tez jak narazie nic. derma nic nie przypomina wiec na razie sie nie smaruje, zreszta pogoda jesienna wiec chyba nic nie strace. ale rozgladam sie za filtrem p[o drogeriach, tylko nie wiem czy 50 czy moze juz 30 wystarczy co? mysle o jakims z daxa na przyklad, nie wiem czy dobry bedzie?..

[aktogimka]

[1=6962ee0b3adcbc2617b598b d1f25bcc17ef659a8_65822eb 548399;19350968]przyznam się wam szczerze, że ja nie maziam się filtrami. właściwie o filtrach na co dzień (a nie tylko na plażę) dowiedziałam się od was. muszę zapytać o to derma, bo coraz częściej myślę o zakupie takowego przez to co o nich piszecie. ja używam tylko cetaphilu na buzię, który polecił mi derm właśnie, ale o filtrach cisza.
[/QUOTE]

O konieczności używania wysokich filtrów mówiła mi już moja poprzednia derma A obecna, która prowadzi mi kurację Curacne, nawet w kartę wpisała, że zaleca fotoprotekcję 50 i przypomina mi o tym co wizytę Hm, chyba w marcu to było, jak pierwszy raz wspomniała o filtrach A i tak sama zaczęłam ich używać wcześniej, jak tylko na dłużej pojawiało się słonko

Jak już pisałam - przy mocnym słońcu i bez wysokiego filtra moja buzia momentalnie staje się mocno czerwona, rozpalona i piekąca. Bardzo nieprzyjemne uczucie, więc filtrowanie się, to dla mnie normalna kolej rzeczy, jak poranne mycie zębów Teraz nie maziam się 50, bo palącego słońca nie ma

Napisane przez party_girl7

hej, dawno mnie tu nie było co do filtrow to ja tez jak narazie nic. derma nic nie przypomina wiec na razie sie nie smaruje, zreszta pogoda jesienna wiec chyba nic nie strace. ale rozgladam sie za filtrem p[o drogeriach, tylko nie wiem czy 50 czy moze juz 30 wystarczy co? mysle o jakims z daxa na przyklad, nie wiem czy dobry bedzie?..
no i wrzucam fotki,2z poczatku leczenia, ost z 13maja. dodam że lecze sie juz 4ty miesiac i jest poprawa, na tym najswiezszym mam troche make upu.

Ja się boję używać czegoś niższego, niż 50 To chyba trauma po tym, jak mnie poliki paliły, kiedy poszłam bez filtra wieszać pranie na tarasie

A foteczki - widać poprawę Jest ładnie, a będzie jeszcze ładniej

[olkie]

Napisane przez LauraS.

Witam Was Może niektóre z Was pamiętają mnie.Mija drugi miesiąc od skończenia kuracji i żadne ropne gule takie jak wcześniej nie pojawiły się.Twarz znów się przetłuszcza(ale tragedii nie ma),powstają zaskórniki na nosie i na policzkach,drobne pryszczyki też,pory pozostały mocno rozszerzone,więc moje policzki wyglądają jak sitko( martwi mnie właśnie to i blizny..a boję się bardziej kombinować z cerą,bo po ostatnim mocnym peelingu,na drugi dzień twarz była tłusta i usiana zaskórnikami,tak jakbym pobudziła na nowo wszystko do produkcji łoju.Niestety zdarzyło mi się kilka razy dorwać twarz i wyciskać wszystko co się da..a wiadomo,że potem wygląda to masakrycznie.W zasadzie nie wiem jakich kosmetyków teraz używać,a dermatolog mi w tym w ogóle nie pomaga i ma wszystko gdzieś.Widzę,że dalej mam skłonność do zapychania porów.
Oprócz mojej relacji "po kuracyjnej" mam pytanie.Jako,że nie opalam się,pracuję w pomieszczeniu przy komputerze,moja cera jest w okropnym szarym odcieniu,mam sińce pod oczami.Wyglądam jak chora..tragicznie..mimo braku wiekszych pryszczy.Macie może jakieś sugestie,jakie witaminy,minerały mogłabym zakupić,bo wybór jest ogromny a ja nie wiem na co się zdecydować..Przydałoby mi się coś co "rozświetliło,rozpromieni łoby"moją cerę,włoskom też coś by się przydało-znów muszę je myć codziennie ,ewentualnie co drugi dzień..W sumie o witaminy powinnam pytać gdzie indziej,ale ten wątek jest mi bardzo bliski i zwracam się z prośbą o pomoc do Was I trzymam kciuki za Wasze kuracje

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

olkie, a co Ty na to, żeby założyć nowy wątek dla babeczek (i chłopców oczywiście też) po kuracji? Nie znalazłam tu takiego tematu, a sama jestem na wykończeniu kuracji (jeszcze 16 dni ) i chętnie pogadałabym z osobami, które są już jakiś czas po odstawieniu o ich stanie skóry czy pielęgnacji...

Super pomysł![/QUOTE]
\


moze na te powracajace zaskorniki sprobuj toniku aspirynowego? ja dawalam tak ze na 100 ml destylowanej 20 tabletek zwyklej aspiryny pozniej mieszalam i przecedzalam przez filtr do kawy. jest na tyle delikatny ze nie podrazni. pamietam przed kuracja badzo mi pomogl w pozbyciu sie plytszych zaskornikow i wagrow. na tyle polepszyl mi wyglad cery ze dermatolog podejrzliwie na mnei patrzyla jak mowilam jej jakie mam problemy. bardzo ladnie wygladzal,tonizowal i oczyszczal mi pory ma bardzo slabe stezenie .ja wiem ze napewno wroce do niego za jakis czas

[LauraS.]

Dzięki Olkie Zrobię sobie taki tonik zamiast kupować gotowych.Zastanawiam się tylko czym zastąpić filtr do kawy-to chodzi o taki jednorazowy?mam w domu ekspress ciśnieniowy i nie bardzo wiem o co chodzi

[Trawa_cytrynowa]

Napisane przez LauraS.

Dzięki Olkie Zrobię sobie taki tonik zamiast kupować gotowych.Zastanawiam się tylko czym zastąpić filtr do kawy-to chodzi o taki jednorazowy?mam w domu ekspress ciśnieniowy i nie bardzo wiem o co chodzi

Pozwolę sobie odpowiedzieć
Po pierwsze jak już zostało napisane zwykła aspiryna a nie rozpuszczalna. Ta zwykła "rozpada się" i zostają małe kawałeczki, nawet po wymieszaniu. Chodzi o to, żeby się ich pozbyć. Możesz użyć gazy złożonej kilkakrotnie.

[olkie]

ja ostatnio nie filtrowalam. mozna tez tak. poprostu przed uzyciem wstrzasasz czekasz kilka sekund az paprochy opadna wylewasz na wacik a przecierasz twarz druga strona gdzie nie ma paprochow i tyle

[aktogimka]

Napisane przez Trawa_cytrynowa

Pozwolę sobie odpowiedzieć
Po pierwsze jak już zostało napisane zwykła aspiryna a nie rozpuszczalna. Ta zwykła "rozpada się" i zostają małe kawałeczki, nawet po wymieszaniu. Chodzi o to, żeby się ich pozbyć. Możesz użyć gazy złożonej kilkakrotnie.

W gorącej wodzie aspiryna ładnie się rozpuści (a jak się doda alkoholu, to się wręcz książkowo rozpuści ) Nawet w lekko ciepłej wodzie da radę, o ile jest odpowiednio rozdrobniona. To, co pływa, to są często substancje pomocnicze zawarte w leku

[Trawa_cytrynowa]

Napisane przez aktogimka

W gorącej wodzie aspiryna ładnie się rozpuści (a jak się doda alkoholu, to się wręcz książkowo rozpuści ) Nawet w lekko ciepłej wodzie da radę, o ile jest odpowiednio rozdrobniona. To, co pływa, to są często substancje pomocnicze zawarte w leku

osobiście unikam alkoholu w kosmetykach Mi nigdy nie udało się całkiem rozpuścić. Ale woda nigdy nie była gorąca

[aktogimka]

Napisane przez Trawa_cytrynowa

osobiście unikam alkoholu w kosmetykach Mi nigdy nie udało się całkiem rozpuścić. Ale woda nigdy nie była gorąca

Ja kosmetyków sobie nie robię, jedynie napisałam jak z chemicznego punktu widzenia najlepiej przeprowadzić aspirynę do roztworu (to apropo alkoholu)

[olkie]

Napisane przez aktogimka

W gorącej wodzie aspiryna ładnie się rozpuści (a jak się doda alkoholu, to się wręcz książkowo rozpuści ) Nawet w lekko ciepłej wodzie da radę, o ile jest odpowiednio rozdrobniona. To, co pływa, to są często substancje pomocnicze zawarte w leku

no mozna podgrzac wode destylowana. a aspiryne potluc z mozdzierzu. jednak mocnegoo podgrzewania nie do konca polecam gdyz z tego co sie orientuje powyzej 40 stopni duzo zwiazkow sie rozpada. najlepiej poprostu potluc drobno 20 tabletek aspiryny ( tej zwyklej) wsypac do wody destylowanej w temp letniej, mocno wstrzasnac i odstawic ja np jilka min przed przecieraniem czesto wstrzasalam i odstawialam by paproszki opadly i delikatnie lalam bez wzburzania na wacik czesto to wystarczylo

[aktogimka]

Założyłam temat na "po kuracji" Mam nadzieję, że zaczną się w nim wypowiadać osoby, które leczenie skończyły już dawno temu i będa podnosić na duchu innych

Zostawiam link: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=432137

[walicnazwe]

kiedys i ja dolacze do tamtego watku, miejmy nadzieje ze baardzo szczesliwa !
póki co trwam w tym.
a w poniedziałek wizyta u dermy!! ciekawe co powie?

[6962ee0b3adcbc2617b598bd1f25bcc17ef659a8_65822eb548399]

dziś jakaś wstręciucha mi wyskoczyła nad okiem. taka ropna, boląca. odzwyczaiłam się już a tu nagle takie coś! modlę się teraz żeby się wchłonęła, zniknęła albo sama jej pomogę