Nasze codzienne jadłospisy cz. XX - OCENA JADŁOSPISÓW

[201606210914]

Napisane przez fusiacola

superkas a jak tam efekty Twojej redukcji? nie jesteś głodna w drugiej połowie dnia?

ja bym zwiększyła tłuszcze , żeby były w każdym posiłku w ostateczności jeżeli nie chcesz dodawać to np. ująć z kanapek na śniadanie (cebulkę smażyłaś) i skropić oliwą np warzywa na parze. Jeden orzech to chyba za mało, żeby w ogóle wliczać, więc tu też tłuszczy brakuje. Pewnie jakby podliczył bilans to wyszłoby jednak więcej węgli niż tłuszczy

hejo
efekty mojej redukcji są zerowe, nic się nie dzieje, waga stoi w miejscu, próbowałam wszystkiego, nie wiem jak już ułożyć pod siebie jadłospis żeby było okej
i nie wiem czy to przez moje problemy z gospodarką hormonalna tak się dzieje
już nie wiem jak sobie mam pomóc
A Tobie gratulację za fasolkę

[DudiBoy]

Napisane przez superkas

hejo
efekty mojej redukcji są zerowe, nic się nie dzieje, waga stoi w miejscu, próbowałam wszystkiego, nie wiem jak już ułożyć pod siebie jadłospis żeby było okej
i nie wiem czy to przez moje problemy z gospodarką hormonalna tak się dzieje
już nie wiem jak sobie mam pomóc

Witam w klubie

[marteczkowo]

Napisane przez superkas

hejo
efekty mojej redukcji są zerowe, nic się nie dzieje, waga stoi w miejscu, próbowałam wszystkiego, nie wiem jak już ułożyć pod siebie jadłospis żeby było okej
i nie wiem czy to przez moje problemy z gospodarką hormonalna tak się dzieje
już nie wiem jak sobie mam pomóc
A Tobie gratulację za fasolkę

A nie masz za mało białka w jadłospisie?
No i jak radziła fuscaiola, zwróć uwagę na tłuszcze w każdym posiłku. Ja już też powoli się załamuję, ale... zaczęłam trochę mniej ćwiczyć, niestety aeroby ostatnio kardiologicznie mnie wykańczają, więc głównie siłówka - pilnuję przede wszystkim kalorii, jem w każdym posiłku tłuszcze, z białkiem szczerze różnie bywa, aczkolwiek w każdym posiłku jest, wróciłam częściowo do nabiału... coś się zaczyna ruszać ale ciii pochwalę się jak dojdę do 1 celu założonego

Ja też mam rozwalone hormony i w sumie przestałam tyć, jak zaczęłam dłuższy czas jeść niewiele mniej niż zapotrzebowanie - na poziomie 2000 kcal przy ćwiczeniach 5x tyg (zapotrzebowanie ok 2300). I tak kilka miechów, żeby się uspokoiło. I teraz tnę po trochu

[201606210914]

Napisane przez DudiBoy

Witam w klubie

no to pięknie

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

marteczkowo, staram się białko jeść w każdym posiłku serki, twarogi pasty, jajka mięso filety, udka, szynkę piekę sama.
Fakt muszę więcej orzechów jeść bo brakuje u mnie tego


No i czytałam, że przy moich problemach ze zdrowiem powinnam byc na diecie cos ala "paleo"
czyli wegli tak do max 80 jeśli nie może ktoś przeżyć bez węgli no jak ja

[marteczkowo]

Napisane przez superkas

no to pięknie

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

marteczkowo, staram się białko jeść w każdym posiłku serki, twarogi pasty, jajka mięso filety, udka, szynkę piekę sama.
Fakt muszę więcej orzechów jeść bo brakuje u mnie tego


No i czytałam, że przy moich problemach ze zdrowiem powinnam byc na diecie cos ala "paleo"
czyli wegli tak do max 80 jeśli nie może ktoś przeżyć bez węgli no jak ja

A liczyłaś ile go wychodzi? Bo z doświadczenia wiem, że często wychodzi za mało mimo dodawania do każdego posiłku Tak kontrolnie warto może policzyć No i ogólnie kaloryczność - czy nie za mało - może zwiększyć na jakiś czas i potem obciąć, żeby trochę pooszukiwać organizm Bo bez węgli i z małą ilością tłuszczy to tych kalorii pewnie nie ma dużo
Co do zaleceń różnych to ja przy endo też nie powinnam np. tego nieszczęsnego nabiału jeść, ale odstawiłam na kilka miechów i różnicy nie było żadnej więc.. bądź tu człowieku mądry

Trzymam kciuki w każdym razie - za Ciebie, Dudiego, siebie i wszystkich dzielnie walczących i zawziętych

[201606210914]

Napisane przez marteczkowo

A liczyłaś ile go wychodzi? Bo z doświadczenia wiem, że często wychodzi za mało mimo dodawania do każdego posiłku Tak kontrolnie warto może policzyć No i ogólnie kaloryczność - czy nie za mało - może zwiększyć na jakiś czas i potem obciąć, żeby trochę pooszukiwać organizm Bo bez węgli i z małą ilością tłuszczy to tych kalorii pewnie nie ma dużo
Co do zaleceń różnych to ja przy endo też nie powinnam np. tego nieszczęsnego nabiału jeść, ale odstawiłam na kilka miechów i różnicy nie było żadnej więc.. bądź tu człowieku mądry

Trzymam kciuki w każdym razie - za Ciebie, Dudiego, siebie i wszystkich dzielnie walczących i zawziętych

u mnie problem jest tez taki ze kiedys pieknie schudlam na glupiej diecie... i pol kilogramow wrocilo i tak sobie rowalilam metabolizm wiec teraz staram sie jesc zeby nie jesc mniej niz 1500 bo nie chce znow jojowca..
noo ogolnie licze kalorie

[agaczini]

ja tez kiedys pieknie schudlam na dukanie 12 kilo...i wazylam 57 przy 170 cm ale powiem Wam ze moje cialo nie wygladalo wcale pieknie jakos ;p tak to jest z tymi dietami

ostatnio lenilam sie 3 tyg nie bylam na silce ;p ale neidlugo powracam, i zaczynam z kompleksami sztangowymi

dzisiejsze U

I - 3 kromki chleba żytniego z serem żółtym, polędwicą i do tego połowa avocado

II - fasolka po bretońsku

III - jabłko i nektarynka

IV - makaron z sosem pomidorowym, chorizo, pieczarkami i cukinią, posypany grupo parmezanem ;p

V - kromka chleba wieloziarnistego z serkiem kozim, rukolą i figą

[eddin]

Napisane przez agaczini

ja tez kiedys pieknie schudlam na dukanie 12 kilo...i wazylam 57 przy 170 cm ale powiem Wam ze moje cialo nie wygladalo wcale pieknie jakos ;p tak to jest z tymi dietami

ostatnio lenilam sie 3 tyg nie bylam na silce ;p ale neidlugo powracam, i zaczynam z kompleksami sztangowymi

dzisiejsze U

I - 3 kromki chleba żytniego z serem żółtym, polędwicą i do tego połowa avocado

II - fasolka po bretońsku

III - serek wiejski z nektarynką i jabłko

IV - barszcz czerwony z ziemniakami i znowu fasolka ;p

monotonnie ale musze zjesc te fasole ;p

Ja też mam 170 i najlepsza waga dla mnie to 59 - 60 kg, bo zachowuję biust i biodra, a brzuch nadal jest płaski. Przy 57 kg miałam brzydszy biust i wizualnie szerszą talię (w stosunku do wychudzonych bioder), więc też wyglądałam gorzej poza tym sporo ćwiczę, a mięśnie ważą, wiadomo.

[fusiacola]

Napisane przez superkas

hejo
efekty mojej redukcji są zerowe, nic się nie dzieje, waga stoi w miejscu, próbowałam wszystkiego, nie wiem jak już ułożyć pod siebie jadłospis żeby było okej
i nie wiem czy to przez moje problemy z gospodarką hormonalna tak się dzieje
już nie wiem jak sobie mam pomóc
A Tobie gratulację za fasolkę

a kalorii ile z tego wychodzi? i jak się to ma w stosunku do zapotrzebowania? bo tak czytam jeszcze raz i jedno co mi się nasuwa, że ja na tym to ciągle byłabym głodna może dołóż wszystkiego dość znacząco, nie tylko tłuszczy i zobacz efekty po 2 tygodniach, w razie potrzeby trochę obetniesz. Bo teraz zwyczajnie wydaje się mało i z pewnością nie ma czego odjąć. Trzymam kciuki!

sama z kolei jestem po badaniach krwi i wyszły mi niedobory żelaza i wit. z grupy B bałam się o różyczkę bo szczepiona byłam przeszło 10 lat temu, a wyszło mi to czego w ogóle nie brałam pod uwagę spore niedobory są mimo mojego jedzenia i brania suplementów od dość dawna brałam różne zestawy witamin i minerałów na włosy (tam jest sporo żelaza), od 2 mies. brałam specjalne dla kobiet w ciąży. Pierwsze co zrobiłam po przyjściu z wynikami to koktajl z jarmużu i banana ale ogólnie dziwi mnie to, bo u mnie nie brakuje ani suszonych owoców, ani pestek, ani warzyw, ani mięsa...

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Napisane przez Poa alpina

Dzisiejsze U (znów wszystko prócz I i IV w pracy)

I Owsianka z kaszą manną i otrębami żytnimi na mleku z: nektarynką, 2 śliwkami, serkiem homo i masłem orzechowym crunchy
Przekąska: jabłko
II Grahamka z szynką, żółtym serem, sałatą i rzodkiewką; pomidor
Przekąska: jabłko
Do kawy: ciepły domowy jabłecznik na kruchym cieście, przykryty bezą
III Grahamka z jajem na twardo, serkiem bazyliowym, rzodkiewką i sałatą
IV Kopiasty talerz zupy jarzynowej gotowanej na gęsich kościach

Do picia: woda źrodlana, 2x czarna kawa, herbaty: biała, owocowa, zielona, ziołowa

brzmi pysznie ogolnie jadłospis fajny i wcale nie powiedziałabym, że mało urozmaicony może trochę mało białka w ciągu dnia...

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez marteczkowo

A liczyłaś ile go wychodzi? Bo z doświadczenia wiem, że często wychodzi za mało mimo dodawania do każdego posiłku Tak kontrolnie warto może policzyć No i ogólnie kaloryczność - czy nie za mało - może zwiększyć na jakiś czas i potem obciąć, żeby trochę pooszukiwać organizm Bo bez węgli i z małą ilością tłuszczy to tych kalorii pewnie nie ma dużo
Co do zaleceń różnych to ja przy endo też nie powinnam np. tego nieszczęsnego nabiału jeść, ale odstawiłam na kilka miechów i różnicy nie było żadnej więc.. bądź tu człowieku mądry

o widzę, że mnie ubiegłaś trochę z tą radą- teraz doczytałam, ale myślimy podobnie więc to pewnie dobry trop

[201606210914]

fisiacola, wcześniejsze jadłospisy opierały się tak 1600-1700 ćwiczenia 2, 3 czy 4 razy w tyg różnie


---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

moje wczesniejsze jadlospisy

1. 2 kromki cienkie żytnie z masłem, szynką gotowaną drobiową, pomidorem, ogórkiem, pół plasterka sera żółtego, jabłko/ kawa z mlekiem

2. zupa z makaronem ciemnym z warzywami - sporo brukselki, marchew, groszek
omlet- 2 jaja, 2 ł mąki, 2 plastry szynki drobiowej, olej do smażenia i ketchup do polania / kawa z mlekiem

3. kilka sztuk z 8 małych śliwek suszonych, kromka wieloziarnista z 1/4 makreli

4. udko pieczone, mizeria z ogórka i pomidorów na jogurcie

*******
I 2 kromki żytnie, z masłem, szynka i pomidorem, jajecznica z cebulą z 2 dużych jaj na oleju/ kawa z mlekiem

przekąska szklanka kompotu z malin

II mały schabowy smarzony na oleju, gałka ziemniaków, sałatka- pomidor, sałata lodowa, papryka, dressing z octu, jogurtu i oleju roślinnego / kawa

III 3 gruszki, kilka śliwek węgierek

IV kromka żytnia z masłem, pastą twarogowo-rybną, jajecznica z 2 jaj z cebulą na oleju, duża papryka, ogórek

*******
1. 2 kromki żytnie, z masłem, serem feta, szynką wędzoną z indyka, pomidor/ kawa z mlekiem

2. przekąska- garść słonecznika

3. ok 150g fileta smażonego na oleju, gałka ziemniaków, miezeria z ogórków i pomidorów, do tego talerzyk szparagówki/ kawa

4. talerzyk fasolki szparagowej, kromka żytnia z szynką z indyka

5. kromka wieloziarnista z dżemem domowym, serek wiejski zmieszany z dżemem

******
I 2 kromki żytnie ze słonecznikiem z masłem, 1/3 makrelą wędzoną, plastrem sera żółtego, ogórek, pomidor/ kawa z mlekiem

II makaron żytni drobny, udko pieczone, sałatka z pomidorów i sera feta polana olejem roślinnym

III banan, 100g jogurtu naturalnego, łyżka słonecznika, po łyżeczce sporej siemienia i kokosu, później zjadłam jeszcze paprykę

IV kromka żytnia ze słonecznikiem z masłem, serem żółtym, szynką z indyka i pomidorem, mały serek wiejski z papryką i ketchup do polania

późne ćwiczenia koło 21 godz / z 40minut
V to pewnie wciągnę troszkę wieśniaka i kawałeczek banana

[fusiacola]

superkas szczerze to te jadłospisy wyglądały mi na mniej kalorii. Z tych tutaj wyłapałam zbyt dużą ilość cukrów prostych (dżem, keczup, zbyt dużo suszonych śliwek... ogólnie uważać na cukier np w mizerii, w kompocie). Ale teraz jak pilnujesz tych cukrów to wypadałoby dołożyć coś w zamian, żeby kalorii nie było mniej.... a nadal wydaje mi się, że spokojnie mogłoby być ich nawet trochę więcej, zwłaszcza, że ćwiczysz

w II dniu jako przekąskę masz garść słonecznika i wydaje mi się, że w tym kierunku powinnaś iść tłuszcze dają uczucie sytości na dłużej, cukry proste wręcz przeciwnie, bo jedząc coś słodkiego ciężko jest się "oderwać" od tego smaku i zwykle sięgamy po dokładkę. Sama widzisz, że masz np kanapkę z dżemem, a potem jeszcze serek wiejski z dżemem.

[marteczkowo]

Napisane przez fusiacola

superkas szczerze to te jadłospisy wyglądały mi na mniej kalorii. Z tych tutaj wyłapałam zbyt dużą ilość cukrów prostych (dżem, keczup, zbyt dużo suszonych śliwek... ogólnie uważać na cukier np w mizerii, w kompocie). Ale teraz jak pilnujesz tych cukrów to wypadałoby dołożyć coś w zamian, żeby kalorii nie było mniej.... a nadal wydaje mi się, że spokojnie mogłoby być ich nawet trochę więcej, zwłaszcza, że ćwiczysz

w II dniu jako przekąskę masz garść słonecznika i wydaje mi się, że w tym kierunku powinnaś iść tłuszcze dają uczucie sytości na dłużej, cukry proste wręcz przeciwnie, bo jedząc coś słodkiego ciężko jest się "oderwać" od tego smaku i zwykle sięgamy po dokładkę. Sama widzisz, że masz np kanapkę z dżemem, a potem jeszcze serek wiejski z dżemem.

Mnie z kolei rzucily się w oczy cukry proste w II części dnia, a to tez nie za dobrze. I cos jest w tym, ze można się odzwyczaic. Mi tez na poczatku fuscaiola zwróciła uwagę na cukry i teraz na miód czy owoce pozwalał sobie w 1 max 2 posiłku. Później to ewentualnie pol banana do koktajlu białkowego. Tak się nauczylam i juz mnie nie ciągnie, zrezygnowała nawet z dodatków bakaliowych do owsianki, zostawiła pol łyżeczki miodu. Za to dodaje cynamon i kakao, orzechy włoskie, sezam słonecznik (na zmianę of kors)

fuscaiola ja tez robilam badania, nie ciazowe co prawda... Masakra wyszły mi lamblie.... Jestem załamana... Teraz to w ogóle muszę zmienić dietę, węgle ograniczyć do minimum, z owoców tylko suszki, podobno pomaga wysoka ilość błonnika w diecie, ale b.malo węgli... Jak nie sraczka to urok

Sorry za byki, pisze z tableta

[fusiacola]

Napisane przez marteczkowo

fuscaiola ja tez robilam badania, nie ciazowe co prawda... Masakra wyszły mi lamblie.... Jestem załamana... Teraz to w ogóle muszę zmienić dietę, węgle ograniczyć do minimum, z owoców tylko suszki, podobno pomaga wysoka ilość błonnika w diecie, ale b.malo węgli... Jak nie sraczka to urok

nie mam pojęcia dlaczego tak jest z tymi witaminami. Moja mama mówiła, że jak ona była w ciąży to żadnych suplementów rzecz jasna nie brała, jadła głównie nabiał (mieli gospodarkę), a że ciąża przypadła jej na miesiące zimowe to z warzyw były jedynie podstawowe warzywa takie jak ziemniaki czy marchew, raz na jakiś czas pikle, jakieś przetwory w marynacie z octu. Ale jadła codziennie jedną! suszoną morelę i wyniki miała bardzo dobre. Ja bym mogła chyba paczkę codziennie zjeść i pewnie nadal nic by to nie dało

[AshtrayGirl86]

Redukcja. Spielam w koncu tylek i wzielam sie porzadnie za siebie, bo ostatnio czesto cos podjadalam i weekendy mialam malo redukcyjne, wiec nic dziwnego ze wiekszych efektow brak

I: dwie kromki wieloziarnistego z maslem, tunczykiem, jajkiem na twardo i pomidorem; mala szklanka jednodniowego soku z marchewki.
II: owsianka z otrebami gryczanymi, serkiem wiejskim i jablkiem.
III: micha salatki greckiej z dorzuconym wedzonym lososiem.
IV: filet z kurczaka podsmazony na kokosowym z gotowana marchewka z groszkiem.

Pisze z telefonu, przepraszam za bledy

[margitta]

Ja jestem chora, nie czuję w ogóle smaku dzięki kroplom do nosa na zatoki, bardzo polecam na diecie To tak leżę w domu i wcinam kasze.

U/R - oznacza to, że niby U, ale jakby spadł mi jeszcze 1 kg to bym się nie obraziła

[bezglutenowo]

I kasza kukurydziana na mleku bez laktozy z łyżeczką stewii, skrojonym jabłkiem i masłem orzechowym
II banan, jabłko
III kasza gryczana podsmażona z wędliną na oleju lniano-rzepakowym z zieloną cebulką i jogurtem greckim
IV gulasz z szynki w sosie pieczarkowym [made by me], znowu z kaszą i papryką
V pół wędzonej makreli

[dezett]

Sn. Amarantus na mleku migdałowym z jajkiem figa świeża i migdałami.

2sn. Kasza jaglana roszpunka dużo natki pietruszki awokado kurczak pomidorki chery miodowy vinegret
Do kawy. Pasek czekolady gorzkiej orzechy brazylijskie

Obiad. Stek z tunczyka na oleju kosowyn komosa czarna brokuły z oliwa i sezamem

Podwieczorek po bieganiu. Szejk białko waniliowe banan szpinak jogurt naturalny płatki owsiane

Kolacja. Soczewica zielona z cukinią papryka seler em marchewa z kawałkami pieczonego dorsza (wszystko duszone) podane na rukoli z olejem lnianym

Herbata zielona z imbir em świeżym i miodem.

Długo posiedzę wiec pewni wpadnie twaróg poltlusty z cynamonem.

[DudiBoy]

Też się zawziąłem na maxa bo zima mnie zastanie a waga bez zmian. Ale to już za mną to już postanowione. Teraz jak czuję że mam podły nastrój i zbliża się kompuls to idę rąbać drewno, o!
Nie ma mi kto dodać siły w chwilach słabości, więc muszę być silny podwójnie. Od 1 ruszam z siłownią 3 razy w tygodniu czyli treningiem ogólnorozwojowym oraz cardio, a w dni beztreningowe będę się raczył długimi marszobiegami (nordic walking) na zmianę z basenem. Może jeżeli przestanę się użalać i tkwić w depresji, a zacznę działać to wkońcu waga ruszy!

Dzisiejszy jadłospis (żeby nie było samego OT):

R

1. płatki owsiane (30g), jogurt nat. 150g, połowa mango (156g), 20 g orzechów laskowych

2. 2 kromki żytniego razowca (ze śruty), 22g-2 plastry szynki, 38g-2 plastry sera żółtego (14% tłuszczu), roszponka, pomidor malinowy

3. 220g piersi z kurczaka, 250g brokuła, 50g kaszy gryczanej niepalonej skropionej olejem z pestek dyni

P: kawa z 190ml mleka, jabłko

4. puszka sardynek, roszponka, połowa avocado, czerwona cebula, czarne oliwki, papryka
+ 15g kakao na wodzie

Przed snem: ciepłe mleko z łyżeczką miodu gryczanego

[dezett]

Fusiacola gratuluję i dużo dużo zdrowia dla Was

[201606210914]

Napisane przez fusiacola

superkas szczerze to te jadłospisy wyglądały mi na mniej kalorii. Z tych tutaj wyłapałam zbyt dużą ilość cukrów prostych (dżem, keczup, zbyt dużo suszonych śliwek... ogólnie uważać na cukier np w mizerii, w kompocie). Ale teraz jak pilnujesz tych cukrów to wypadałoby dołożyć coś w zamian, żeby kalorii nie było mniej.... a nadal wydaje mi się, że spokojnie mogłoby być ich nawet trochę więcej, zwłaszcza, że ćwiczysz

w II dniu jako przekąskę masz garść słonecznika i wydaje mi się, że w tym kierunku powinnaś iść tłuszcze dają uczucie sytości na dłużej, cukry proste wręcz przeciwnie, bo jedząc coś słodkiego ciężko jest się "oderwać" od tego smaku i zwykle sięgamy po dokładkę. Sama widzisz, że masz np kanapkę z dżemem, a potem jeszcze serek wiejski z dżemem.

jak na cukier w mizerii ?
wiesz masz sporo racji dziękuję za radę
ile się staraliście o fasolkę ?

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez marteczkowo

Teraz to w ogóle muszę zmienić dietę, węgle ograniczyć do minimum, z owoców tylko suszki, podobno pomaga wysoka ilość błonnika w diecie, ale b.malo węgli... Jak nie sraczka to urok

to idziemy razem z tymi węglami

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

dudi, ważysz produkty ? nie wkurza Cię to ?

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

redukcja, dziś pewnie też kiepsko ?

I 2 kromki razowo żytnie, z masłem, twarogiem, szynką, serem żółtym, papryką i pomidorem/ kawa z mlekiem
II przekąska garść orzechów włoskich
III udko pieczone, warzywa na parze cukinia i szparagówka, dressing: łyżka oleju, troszkę octu jabłkowego i przyprawy
IV spora garść mieszanki studenckiej
V kromka razowo żytnia z serem żółtym i szynką pieczoną, jajecznica z 2 jajek na rzepakowym, szparagówka z obiadu

wrzuciłam w kalkulator i

b-101g, t-75g, w-92g / kalorii ok 1500 więc od jutra dobiję żeby trochę metabolizm kopnąć

[AshtrayGirl86]

Dudi jakos malo mi sie wydaje w pierwszej polowie dnia, nie jestes glodny? Pamietaj ze masz wieksze zapotrzebowanie niz np ja
Kciuki mocno trzymam, za sukces

Pisze z telefonu, przepraszam za bledy

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Superkas chcialam sie doczepic tych przekasek, ale w sumie masz te trzy glowne posilki solidne.. jednak na r w kazdym powinno byc bialko, nawet w przekaskach dorzuc moze te orzechy do jakiegos serka homo albo wiejskiego i zjedz jako czwarty posilek, co Ty na to?

Pisze z telefonu, przepraszam za bledy

[DudiBoy]

Superkas
Z tym ważeniem to taki mój mały eksperyment, chcę sprawdzić czy nie gubi mnie wielkość porcji. Bo może jem ok ale o wiele więcej kalorycznie niż mi się wydaje

AshtrayGirl86
Nie jestem głodny bo ostatnio tak po prawdzie to muszę trochę się zmuszać do tego jedzenia, ale mam nadzieję że wkrótce się to zmieni, endorfiny dotlenienie i te sprawy
Oczywiście zdaję sobie sprawę że podczas treningu należy wprowadzić dodatkowe posiłki/przekąski.
Na razie jem tyle a waga i tak sobie stoi, trzeba coś z tym zrobić. Póki co nie dziękuję aby nie zapeszyć, ale bardzej miło jest wiedzieć że ktoś trzyma kciuki

[akot80]

Napisane przez fusiacola

sama z kolei jestem po badaniach krwi (...) a wyszło mi to czego w ogóle nie brałam pod uwagę spore niedobory są mimo mojego jedzenia i brania suplementów

Sprawdź poziom ferrytyny. Od niej zależy wchłanianie żelaza.
Mała ilość witamin i minerałów w pożywieniu (tym naturalnym oczywiście) wynika z coraz gorszej jakości gleby. Tego nie przeskoczymy. Organizm po jakimś czasie będzie musiał się do tego przystosować.

[eblondie]

Można się przyłączyć?
R:

śniadanie - 4 łyżki płatków owsianych, jedna łyżka otrębów, 200 ml mleka 2%, banan, łyżka suszonej żurawiny i pestek słonecznika

drugie śniadanie - dwie kromki chleba żytniego z twarogiem półtłustym i łyżeczką dżemu + jabłko

obiad - pierś z kurczaka (ok. 250 gram) + ryż brązowy (ok. 70 gram po ugotowaniu, ogólnie nie przepadam, nie zjem więcej) + brokuły z łyżeczką oleju kokosowego

podwieczorek - mix orzechów + dwie kostki gorzkiej (70%) czekolady

kolacja - jajecznica z dwóch jajek z czerwoną papryką i szczypiorkiem, seler naciowy i marchew

Zawsze piję 1,5 litra wody, jedną kawę rozpuszczalną w okolicach przed-obiednich, jedną zieloną herbatę i herbatę z pokrzywy + Pluszzz na koncentrację + łykam magnez.

U mnie pora nauki wychodzi zawsze w okolicach podwieczorku, wtedy lubię sobie "pochrupać" i taka dawka magnezu naprawdę mi pomaga. Ćwiczę zawsze na czczo, tzn. albo biegam, albo robię domowe cardio.

[agaczini]

eblondie cześć cześć, witamy

bardzo fajny jadłospis, tylko drugie śniadanie mało białeczka, lepiej na tę kanapeczkę byłoby położyć pierś kurczaka pozdrawiam!


moja dzisiejsza U aczkolwiek znowu mi się przytyło..masakra ;p zdrowa dieta + ćwiczenia Agatko...inaczej znowu nie mieścisz się w spodnie obcisłe od garnituru ;p (tak, nałozyłam je dzisiaj ;p)

I - omlet z jajka i banana z łyżką serka wiejskiego, miodem malinowym i figą, na maśle

II - 3 rogaliki domowe z dżemem (te malutkie)

III - 4 kanapki z chrupkim żytnim, piersią indyka, pastellą jajeczną i pomidorem malinowym

IV - sok warzywny - szklanka

V - pilaw czyli zapiekanka z szynki wp, ryżu, marchwi, jabłek i pomidorów (mojej babci )

VI - jajecznica z 2 jajek zeszczypiorkiem + pomidorki koktajlowe

[201606210914]

Napisane przez DudiBoy

Superkas
Z tym ważeniem to taki mój mały eksperyment, chcę sprawdzić czy nie gubi mnie wielkość porcji. Bo może jem ok ale o wiele więcej kalorycznie niż mi się wydaje

też masz tak, że np przy robieni posiłku podjadasz? np plasterek szynki czy coś ?

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez AshtrayGirl86

Superkas chcialam sie doczepic tych przekasek, ale w sumie masz te trzy glowne posilki solidne.. jednak na r w kazdym powinno byc bialko, nawet w przekaskach dorzuc moze te orzechy do jakiegos serka homo albo wiejskiego i zjedz jako czwarty posilek, co Ty na to?

u mnie to jest tak, że jak jem śniadanie o 9 to już nie jestem głodna więc przekąszam coś o 11 bo nie mogła bym zjeść czegoś większego bo obiad mi wypada około 13 ale postaram się prowadzić Twoje spostrzeżenie w mój jadło

[fusiacola]

Napisane przez akot80

Sprawdź poziom ferrytyny. Od niej zależy wchłanianie żelaza.
Mała ilość witamin i minerałów w pożywieniu (tym naturalnym oczywiście) wynika z coraz gorszej jakości gleby. Tego nie przeskoczymy. Organizm po jakimś czasie będzie musiał się do tego przystosować.

dzięki za radę, poczytam o tym

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez superkas

jak na cukier w mizerii ?
ile się staraliście o fasolkę ?

w klasycznej mizerii jest cukier, ocet, śmietana/jogurt, sól, pieprz - przynajmniej tak jada się w moim regionie

jesteśmy świeżo po ślubie więc w zasadzie to miały być dopiero początki starań szybko poszło, ale to dobrze

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez dezett

Fusiacola gratuluję i dużo dużo zdrowia dla Was

dziekuję

[AshtrayGirl86]

Napisane przez DudiBoy

Superkas
Z tym ważeniem to taki mój mały eksperyment, chcę sprawdzić czy nie gubi mnie wielkość porcji. Bo może jem ok ale o wiele więcej kalorycznie niż mi się wydaje

AshtrayGirl86
Nie jestem głodny bo ostatnio tak po prawdzie to muszę trochę się zmuszać do tego jedzenia, ale mam nadzieję że wkrótce się to zmieni, endorfiny dotlenienie i te sprawy
Oczywiście zdaję sobie sprawę że podczas treningu należy wprowadzić dodatkowe posiłki/przekąski.
Na razie jem tyle a waga i tak sobie stoi, trzeba coś z tym zrobić. Póki co nie dziękuję aby nie zapeszyć, ale bardzej miło jest wiedzieć że ktoś trzyma kciuki

Waga ruszy, daj sobie czas i nic na razie nie zmieniaj, dobrze jesz

Napisane przez superkas

też masz tak, że np przy robieni posiłku podjadasz? np plasterek szynki czy coś ?

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------



u mnie to jest tak, że jak jem śniadanie o 9 to już nie jestem głodna więc przekąszam coś o 11 bo nie mogła bym zjeść czegoś większego bo obiad mi wypada około 13 ale postaram się prowadzić Twoje spostrzeżenie w mój jadło

Ja tez jem sniadanie ok 9, drugie po 13, bo wczesniej nie mam jak, wychodze do pracy przed 12.

Redukcja na dzis:

I: jajecznica z dwoch jaj na masle z pieczarkami i szczypkorkiem; dwie kromki wieloziarnistego z ricotta i pomidorem; sok marchwiowy jednodniowy.
II: owsianka (platki owsiane, jaglane, otreby gryczane, domowa granola, serek homo naturalny i sliwki).
III: kalafiorowy ryz, podsmazany na kokosowym filet z kurczaka, marchew z groszkiem.
IV: planuje salatke z brokulow, pomidorow, kawalkow tunczyka i pestek slonecznika.



Pisze z telefonu, przepraszam za bledy

[201606210914]

Napisane przez fusiacola

w klasycznej mizerii jest cukier, ocet, śmietana/jogurt, sól, pieprz - przynajmniej tak jada się w moim regionie

jesteśmy świeżo po ślubie więc w zasadzie to miały być dopiero początki starań szybko poszło, ale to dobrze

no tak, ja robię taką wersję chudszą
to dobrze, że nie miałaś problemów, ja 16c starań :/

[201606210914]

r taka do bani :/

I 2 kromki żytnie z masłem, twarogiem, pieczonym pasztetem z kurczaka, pomidor i papryka/ garstka mieszanki studenckiej
II jajecznica z 2 jaj na rzepakowym, 1/2 bułki graham z masłem, mały talerzyk pieczonego ryżu z jabłkami - u tesciowej.../ kawa z mlekiem
III plaster pieczonego pasztetu dr/wp, pomidor i papryka- polane rzepakowym/ 1,2 szklanki świeżego soku a marchwi i jabłek
IV baton zbożowy- wiem zło
V 1/2 małego wiesniaka+1/2 pomidora, plaster pasztetu dr-wp, papryka

wrzuciłam w kalkulator i
b-80g t-80 g w-160 g ok 1700 kcal
nie za dużo t?
warzyw w ogóle nie wliczam w bilans

[happy woman]

Jestem na etapie komponowania sobie diety i mam problem Przy 165 cm ważę 56,8 kg, chciałabym zejść do 51-52. Pracuję na dwie zmiany tydzień na tydzień 8-16, 14-22. W pracy mam jedną przerwę, ale staram się po cichaczu zjeść coś co mieści się w kieszeni Ćwiczę około 50 minut dziennie. Napiszę moje przykładowe jadłospisy, proszę o ocenę.
Zmiana poranna:
7:00 płatki owsiane z jogurtem naturalnym, ziarnami słonecznika, pestkami dyni, rodzynkami i pół banana albo 3 kromki pełnoziarnistego z wędliną i pomidorem albo serek wiejski z 2 kromkami pełnoziarnistego / jajecznica
10:00 garść pestek słonecznika albo 5 suszonych moreli
13:00 udko z kurczaka z warzywami albo potrawka z kurczaka/ spagetti z makaronem pełnoziarnistym/ pierś z ryżem brązowym i warzywami i zawsze owoc
po pracy, czyli około 17 trening
18:00 nie wiem co zjeść
21:00 serek wiejski z 2 kromkami pełnoziernistego/ makrela / 2 jajka na miękko

Zmiana popołudniowa:
8:00 śniadanie jak wyżej
około 9 trening
13:00 obiad jak wyżej
16:00 pestki słonecznika. morele
19:00 serek wiejski z 2 kromkami pełnoziarnistego/ 2 parówki drobiowe z pełnoziarnistym/ sałatka z lodowej, pomidor, ogórek, feta i oliwa z oliwek
wracam po 22 i zazwyczaj staram się nie jeść już

Proszę o ocenę