Kalendarz feministyczny - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-12-14, 22:01   #31
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Lol(a)
lain, ale nikt tu nie musi wyzbywać się swojej pracy i zainteresowań na rzecz domu i męża! Poprostu kobieta ma taką, a nie inną rolę i to jest naturalne, że kiedy przychodzimy do domu to coś sprzatniemy i ugotujem, taka nasza natura.
Powinnaś chyba wypowiadać się za siebie
MOJA natura taka nie jest. I nie tylko moja
Nie uważam tego za naturalne i nie chcę, by wmawiano społeczeństwu takie teorie.
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-14, 22:04   #32
joasiak1
Zakorzenienie
 
Avatar joasiak1
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 6 744
GG do joasiak1
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Złośnica81
Powinnaś chyba wypowiadać się za siebie
MOJA natura taka nie jest. I nie tylko moja
Nie uważam tego za naturalne i nie chcę, by wmawiano społeczeństwu takie teorie.
Moja też nie
joasiak1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-14, 22:07   #33
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Lol(a)
lain, ale nikt tu nie musi wyzbywać się swojej pracy i zainteresowań na rzecz domu i męża! Poprostu kobieta ma taką, a nie inną rolę i to jest naturalne, że kiedy przychodzimy do domu to coś sprzatniemy i ugotujem, taka nasza natura.
jaka role?? ciebie akurat tak wychowali rodzice, ale to nie jest kobiety rola - to jest kobiecie wmawiane.
jaka nasza natura? ja nie mam takiej natury. sprzatne, ugotuje, ale we wspolpracy z TŻem, bo czemu nie mozna sie dzielic tymi obowiazkami? wszystko ma byc na glowie kobiety?
lain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-14, 22:31   #34
Mgiełka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 782
GG do Mgiełka
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Lol(a)
lain, ale nikt tu nie musi wyzbywać się swojej pracy i zainteresowań na rzecz domu i męża! Poprostu kobieta ma taką, a nie inną rolę i to jest naturalne, że kiedy przychodzimy do domu to coś sprzatniemy i ugotujem, taka nasza natura.
NATURA????? Nie ma chyba emotikonki, która by wyraziła to, co teraz czuję.
Tak, oczywiście. W naturze kobiety leży sprzątanie i gotowanie (jak wiadomo, już kobieta jaskiniowa 2 godziny dziennie spędzała z odkurzaczem), a facetów zdrada (czy też zapładnianie kto im się tam pod "rękę" nawinie) i siedzenie wieczorami przed TV (to też jeszcze pozostałość po epoce brązu).

Gdybym coś takiego usłyszała od mężczyzny, po prostu nie chciałabym z nim dalej gadać. Gdyby to był mój przyjaciel, postarałabym się mu coś wytłumaczyć (chociaż po takim stwierdzeniu tak mi się podnosi ciśnienie, że musielibyśmy rozwiązać ten problem nad butelką wódki ).

Biedna ta natura, wszystko na nią można zwalić. A tu jeszcze rola kobieca + natura. To chyba niemożliwe , ale brak mi słów.
Mgiełka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-14, 23:33   #35
YenneferD
Zakorzenienie
 
Avatar YenneferD
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 7 772
GG do YenneferD
Dot.: Kalendarz feministyczny

Zapalko i Lola, dobiłyście mnie trochę...

Jako kobieta i przede wszystkim człowiek chcę mieć prawo do decydowania o sobie i swoim zyciu. Chcę, by inni równiez mieli to prawo. Nie chcę, by inni narzucali mi swoja wolę i wizję świata oraz mojej w nim roli. Ja sama nikomu tego nie chcę narzucać. Chce być traktowana z szacunkiem i na równi ze wszystkimi, sama równiez innych tak traktuję. Nie chce, by istniało rozgraniczenie, podział na lepszych-gorszych, mężczyzn-kobiety. Kobieta w niczym nie ustępuje mężczyźnie, a nawet mozna powiedzieć, ze go przewyzsza, bo to ona jest obdarzona taka łaską jaka jest możliwosć urodzenia dziecka. Ale do tanga trzeba dwojga

Dlatego oburzam się doświadczajac lub choćby słysząc o dyskryminacji, o jakichkolwiek ograniczeniach przez czyjeś widzimisię. Oburzam się sluchajac lidera Samoobrony, który publicznie stwierdza, ze "przeciez prostytutki nie można zgwałcic" (i ten rechot panów z ww partii, ohyda) albo pana Premiera, który mówi o "moherowych beretach" (samo sformulowanie jako zjawiska wg mnie trafne, ale czuje solidarność z moją płcią, chociaz nie utozsamiam sie z pogladami reprezentowanymi przez daną grupe społeczna). Ale cóż, pan premier mógł np. użyc określenia "blondynki" w wiadomo jakim kontekście... i też bym była oburzona. Albo kiedyś Panowie siedzac przy jakimś alkoholu komentowali "no przecież kobieta nie może pracować/głosować/etc." i głupi śmiech...

Uważam, ze feministki poprzez manify protestuja przeciwko takiemu traktowaniu kobiet, pokazują, ze problem dyskryminacji istnieje w naszym spoleczeństwie i ze trzeba z nim walczyc. Fakt, sama forma manify moze odstraszać, ale uważam, ze jest to wynik "złej reklamy" otaczajacej feministki i obawy innych kobiet, ze utracą swą kobiecość przyłączajac sie do takiej akcji. Obawy te podtrzymuja mężczyźni twierdząc, ze feministki to babochłopy, krytykujac takie zachowania.... A dlaczego tak robią - bo sie nas boją!!! Ale kobiety daja się podpuszczać... Sądzę, ze feminizm nie podważa wartosci rodzinnych, jedynie porządkuje i wprowadza równowagę w relacjach kobiety-mężczyźni. I to jest jak najbardziej DOBRE!!!

A co do samego kalendarza, to kto chce go kupić, to go kupi; kto nie chce go kupić, to go nie kupi. Ale nie odbierajmy innym prawa o decydowaniu o tym, i nie odbierajmy prawa autorom kalendarza o sposobie przeznaczenia srodków zeń uzyskanych - to jest wyłącznie ich sprawa.
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję
YenneferD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-14, 23:40   #36
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Złośnica81
Feministkom chodzi właśnie o to, by każda kobieta była traktowana z szacunkiem. By miała pełne prawo do decydowania o sobie, by nigdzie nie była dyskryminowana, traktowana gorzej od mężczyzn, by były szanowane jej poglądy i decyzje.
Nie wiem czy może będę się tu czepiać tylko słów, ale mam uwaę co do tej części twojej wypowiedzi. otóż ja nie jestem za tym by każdą kobietę szanowano dlatego, że jest kobietą. Myślę, że każda osobę powinno sie szanować za to kim jest a nie za to jakiej jest płci. Tak sie składa, żeteraz pracuje w firmie gdzie w zasadzie wszyscy pracownicy to kobiety. Robią fantastyczną robotę, są naprawdę zgrane i jeszcze nigdy nie pracowałam w takiej atmosferze. Jak wiadomo kobiety te maja dzieci, niektóre są w ciaży, niektór urodziły. I nic wielkiego się nie dzieje. Miasto kobiet po prostu. Czuję sie tam wspaniale. Do swojej szefowej mogę wejść kiedy chcę z jakimkolwiek problemem. Wszytskie mówimy sobie po imieniu, nawet z szefową szefowych. ale może wróce do sedna sprawy. Chcialam nawiazać własnie do moich szefowych. Są to kobiety przemiłe, ale jednoczesnie twarde i obowiązkowe. Naprawde sie je szanuje za to kim są a nie za to, że są kobietami. Czuje się przed imi respekt. Tak samo jest z moimi koleżankami.

Zreszta co to znaczy, że kobiety mają byc szanowane? Czy to jest jakiś nakaz dla mężczyzn/ Czy ja też mam szanować wsyztskie kobiety, czy akurat ja jako kobieta jestem z tego zwolniona? Wiem wiem... pewnie sie czepiam słów.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-14, 23:45   #37
YenneferD
Zakorzenienie
 
Avatar YenneferD
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 7 772
GG do YenneferD
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Shemreolin
Nie wiem czy może będę się tu czepiać tylko słów, ale mam uwaę co do tej części twojej wypowiedzi. otóż ja nie jestem za tym by każdą kobietę szanowano dlatego, że jest kobietą. Myślę, że każda osobę powinno sie szanować za to kim jest a nie za to jakiej jest płci. Tak sie składa, żeteraz pracuje w firmie gdzie w zasadzie wszyscy pracownicy to kobiety. Robią fantastyczną robotę, są naprawdę zgrane i jeszcze nigdy nie pracowałam w takiej atmosferze. Jak wiadomo kobiety te maja dzieci, niektóre są w ciaży, niektór urodziły. I nic wielkiego się nie dzieje. Miasto kobiet po prostu. Czuję sie tam wspaniale. Do swojej szefowej mogę wejść kiedy chcę z jakimkolwiek problemem. Wszytskie mówimy sobie po imieniu, nawet z szefową szefowych. ale może wróce do sedna sprawy. Chcialam nawiazać własnie do moich szefowych. Są to kobiety przemiłe, ale jednoczesnie twarde i obowiązkowe. Naprawde sie je szanuje za to kim są a nie za to, że są kobietami. Czuje się przed imi respekt. Tak samo jest z moimi koleżankami.

Zreszta co to znaczy, że kobiety mają byc szanowane? Czy to jest jakiś nakaz dla mężczyzn/ Czy ja też mam szanować wsyztskie kobiety, czy akurat ja jako kobieta jestem z tego zwolniona? Wiem wiem... pewnie sie czepiam słów.
wiem, ze to do Złośnicy, ale nie mogłam sie powstrzymac

Według mnie to chodzi o to, żeby nie nieszanować kobiety tylko/właśnie dlatego, ze jest kobietą. Żeby nie traktować jej jako gorszą, wybrakowaną, tylko z racji płci...
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję
YenneferD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-12-14, 23:53   #38
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Kalendarz feministyczny

No wiem wiem, że sie czepiam słów.

A co do traktowania jak gorsze... jest jedna rzeczy która mnie strasznie wpienia. Otóż zawsze jak jadę z facetem i ktos robi jakis numer na drodze, to facet za każdym razem mói "no na pewno to baba jedzie!". i wtedy mam ochotę dać mu w ryj. Aczkolwiek odczuwam niezwykła satysfakcje, ponieważ w moim gronie towarzyskim, nota bene męskim, jestem uważana za osobę z największym talentem do jazdy i slyszę na ten temat masę komplementów. Ja mam prawko od roku, oni już po 7 lat. Np. ostatnio kumpel, z którym jechałam (pozdrówka dla zayontza, który mnie tu szpieguje na forum :P) powiedział, że czuje sie ze mną bezpiecznie w samochodzie. A drugi mój kumpel dał mi się nawet przejechac swoim wozem. Jestem z siebie dumna.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 00:19   #39
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Dot.: Kalendarz feministyczny

Shem, źle mnie zrozumiałaś, albo napisałam niejasno
Nie uważam, że należy się kobietom szacunek DLATEGO, że są kobietami Szacunek należy się każdemu, kobiecie w jednakowym stopniu jak mężczyznom. Masz rację - chodzi o to jaki ktoś jest, nie o płeć, też tak sądzę.
Yennefer lepiej ujęła to, co chciałam napisać - chodzi tu o to, by nie dyskryminować kobiet, nie deprecjonować ich i nie traktować nigdy gorzej od mężczyzn.
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 08:13   #40
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: Kalendarz feministyczny

Refleksja ogólna. Jeszcze nie tak dawno temu kobieta była warta tyle ile rodzina z której pochodziła (koligacje) i posag jaki mogła wnieść do małżeństwa. No i oczywiście oceniana była podług zdolności rodzenia co rok zdrowych synów. Nikogo nie interesowało czy jest ładna czy brzydka, głupia czy mądra. Od małego tresowana przez matkę w dziedzinie prowadzenia domu niczego innego nie musiała umieć robić. Wyborów w życiu nie dokonywała żadnych, bo o wszystkim decydowano za nią. Mówię tu oczywiście o kobietach z tzw. sfer wyższych, bo u chłopstwa wyglądało to trochę inaczej: kobieta była oceniana podług jej zdolności do pracy.

A potem przyszły ruchy feministyczne i teraz możemy dokonać wyboru nie tylko partnera życiowego, ale także drogi życiowej. Antykoncepcja umożliwiła regulację liczby ciąż i rodzących się dzieci. Jeżeli ktoś się chce właśnie temu poświęcić - może to zrobić. Jeżeli nie - może robić karierę zawodową, naukową. Wszystko pięknie - tyle tylko, że to drugie jest wciąż utrudnione. Kobietom po prostu trudniej jest zapracować na awans (widziałam sporo takich sytuacji na własne oczy), zwykle jest pierwsza do zwolnienia, bo może urodzić dziecko i trzeba jej będzie płacić za nic. Słowem: kobiety na rynku pracy traktowane są nierówno. Nie chodzi o to, że mają być traktowane lepiej niż mężczyźni - chodzi o to, by były traktowane tak samo.

I
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 13:02   #41
zapalka
Zadomowienie
 
Avatar zapalka
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Koło
Wiadomości: 1 027
GG do zapalka
Dot.: Kalendarz feministyczny

Wiem, piszałam chaotycznie, ponieważ spieszyło mi się do łóżka . Być może nie znam słownikowego pojęcia "feminizm" i wcalę nie czuję potrzeby poznawania go. Ja rozumiem to tak, jak czuję. Po prostu chodziło mi o to, że ja czuję się traktowana na równi z facetami, nie jestem poniżana czy gorzej traktowana. Tak samo jak chyba 90% z nas.
Tsk. Lol(a) - zgadzam się z Tobą! Taka już nasza natura. I wcalę nie pisałam, że facet nie może pomagać. Byłoby miło, gdyby pomógł i ja to uznaję.
Ileś tam lat wstecz kobiety nie buntowały się, iczy było im źle? Nie sądze.
Dla mnie kobieta to kobieta, powinna być kobieca (hehehe !), krucha i delikatna. Natomiast facet ma ją bronić i być męski. Teraz ta granica się zaciera i mi to bardzo nie odpowiada .
Te pieniązdze mogłyby pójść własnie na kobiety naprawde pokrzywdzone, tzn.: bite itp.. Albo nawet niekoniecznie kobiety.
Pozdrawiam wszystkie antyfeministki i nie tyl-o .
Prawdziwa kobieta- Ola.
__________________
Ten more reasons that I need somebody new, just like Fru!
zapalka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-12-15, 13:17   #42
Lol(a)
Raczkowanie
 
Avatar Lol(a)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 156
GG do Lol(a)
Dot.: Kalendarz feministyczny

Dokładnie facet może pomóc, a czasem nawet powinienAle kobiety zazwyczaj takie rzeczy robią, bo facetom to poprostu nie wychodzi
Lol(a) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 13:21   #43
Lol(a)
Raczkowanie
 
Avatar Lol(a)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 156
GG do Lol(a)
Dot.: Kalendarz feministyczny

YenneferD ja nie każe kobietom siedziec w domu i pracować jak osły, jednak mam pytanie Jak przyjdziesz do domu i widzisz burdel, który zostawiłaś rano, to co robisz?? Bo ja sprzątam.
Lol(a) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 13:30   #44
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez zapalka
Wiem, piszałam chaotycznie, ponieważ spieszyło mi się do łóżka . Być może nie znam słownikowego pojęcia "feminizm" i wcalę nie czuję potrzeby poznawania go. Ja rozumiem to tak, jak czuję. Po prostu chodziło mi o to, że ja czuję się traktowana na równi z facetami, nie jestem poniżana czy gorzej traktowana. Tak samo jak chyba 90% z nas.
Tsk. Lol(a) - zgadzam się z Tobą! Taka już nasza natura. I wcalę nie pisałam, że facet nie może pomagać. Byłoby miło, gdyby pomógł i ja to uznaję.
Ileś tam lat wstecz kobiety nie buntowały się, iczy było im źle? Nie sądze.
Dla mnie kobieta to kobieta, powinna być kobieca (hehehe !), krucha i delikatna. Natomiast facet ma ją bronić i być męski. Teraz ta granica się zaciera i mi to bardzo nie odpowiada .
Te pieniązdze mogłyby pójść własnie na kobiety naprawde pokrzywdzone, tzn.: bite itp.. Albo nawet niekoniecznie kobiety.
Pozdrawiam wszystkie antyfeministki i nie tyl-o .
Prawdziwa kobieta- Ola.
Szkoda, że nie czujesz potrzeby dowiedzenia się o czym się wypowiadasz, byłoby to wskazane, zanim się weźmie udział w dyskusji.

Jeżeli Ty nie czujesz się poniżana i źle traktowana, nie oznacza, że inne kobiety tak się nie czują. Ale rozumiem, że nic Cię to nie obchodzi.

Ileś tam lat wstecz kobiety były niższą formą życia, która służyła do rodzenia dzieci i zasuwania w domu i zagrodzie. Większości to rzeczywiście nie przeszkadzało, gdyż wciąż zajęte karmieniem najmłodszego, nie miały czasu na refleksje czy im dobrze czy im źle. To, że tak nie jest obecnie jest zasługą między innymi feministek.

Gdybym ja była krucha, delikatna i "taka mala" to podejrzewam, że w chwili obecnej zajmowałabym apartament na Dworcu Centralnym lub pod którymś z warszawskich mostów. Na szczęście pracuję, więc mnie ta przyjemność nie spotkała i zrobię wszystko, by nie spotkała ani mnie, ani nikogo z mojej rodziny. Nie mam zamiaru obarczać nikogo ciężarem troszczenia się o siebie, gdyż mam głowę na karku, dwie ręce i umiejętności, które są przydatne mojemu pracodawcy. Gdybym miała czekać, aż jakiś książę wybawi mnie z opresji, do tej pory stołowałabym się zapewne na śmietnikach. M.in. dzięki ruchom feministycznym nie muszę na takiego księcia czekać, bo mogę iść do pracy i sama się o siebie zatroszczyć. We wspaniałych dawnych czasach, kobiety, które nie wyszły za mąż najczęściej trafiały na garnuszek do krewnych, gdzie odpowiednio je traktowano (nie dość że wybrakowana stara panna - chybione istnienie, którego nikt nie chciał poślubić, to jeszcze na dodatek utrzymywać trzeba), albo do klasztoru, gdzie było jeszcze fajniej.

Pozdrawia - samodzielny babochłop

Edytowane przez nan
Czas edycji: 2005-12-15 o 13:51
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 13:33   #45
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Lol(a)
Dokładnie facet może pomóc, a czasem nawet powinienAle kobiety zazwyczaj takie rzeczy robią, bo facetom to poprostu nie wychodzi
Nie w ogóle - odkurzacz jest niekompatybilny z facetem zupełnie - konflikt sprzętowy murowany Podobnie szmata i wiadro.


Wiesz - to jest niegłupie - przy okazji następnego zmywania stłukę parę talerzy - wtedy też ktoś powie, że mi to "nie wychodzi" i może nie będę musiała tego robić
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 13:39   #46
Lol(a)
Raczkowanie
 
Avatar Lol(a)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 156
GG do Lol(a)
Dot.: Kalendarz feministyczny

dobry sposób nie pomyslałam, ale warto wyprubować
Lol(a) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 13:53   #47
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez zapalka
Ileś tam lat wstecz kobiety nie buntowały się, iczy było im źle? Nie sądze.
Albo sobie żartujesz albo żyjemy na innych planetach.
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 13:58   #48
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Lol(a)
Dokładnie facet może pomóc, a czasem nawet powinienAle kobiety zazwyczaj takie rzeczy robią, bo facetom to poprostu nie wychodzi
Jawna dyskryminacja. Niejeden facet by się za to (na szczęście) obraził. Chyba nie potrzeba szczególnych zdolności, żeby pomachać szczotką czy ścierą - ale lepiej dać facetowi pilota i kufelek Żywca a samej zaharować się na śmierć. Najgorsze jest to, że w takim duchu niektóre kobiety wychowują synów..
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 14:00   #49
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Kalendarz feministyczny

jakby ktoś do mnie teraz przyszedł do by stwierdził, że sprzątanie definitywnie nie lezy w mojej naturze.

Co jak co, ale ja również nie uważam żeby bycie słabą istotką leżało w kobiecej naturze. Nawet moja babcia powiedziała, że słodka idiotke trzeba czasami POUDAWAĆ żeby facet sie cieszył jaki to on wspaniały. Gdyby mnie ktos wcisnął w role słodkiej i bezbronnej kobietki to chyba bym od razu palneła sobie w łeb. Ja po prostu taka nie jestem. A najbardziej cieszę się z tego, że moge byc tym kim chcę i jaka chce. I to jest najfajniejsze.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-12-15, 14:03   #50
Lol(a)
Raczkowanie
 
Avatar Lol(a)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 156
GG do Lol(a)
Dot.: Kalendarz feministyczny

Tak istnieją wyjątki, ale większość facetów poprostu nie umie i jak ja bym kazała sprzątac mojemu to poprostu był by nadla syf!Wolę to zrobić sama, ale gdy jestm zmęcozna mój TŻ mi w tym pomaga:/
Lol(a) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 14:04   #51
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: Kalendarz feministyczny

Shem, przypomina mi się "Przeminęło z wiatrem" i tamtejsze podejście do "naturalnych" ról płci. Jak matki radziły córkom na wydaniu, by udawały głupie i delikatne istotki, a po ślubie mężowie ich byli wielce zdziwieni, że ich żony posiadają rozum i są inteligentniejsze od nich.
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 14:06   #52
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Lol(a)
Tak istnieją wyjątki, ale większość facetów poprostu nie umie i jak ja bym kazała sprzątac mojemu to poprostu był by nadla syf!Wolę to zrobić sama, ale gdy jestm zmęcozna mój TŻ mi w tym pomaga:/
A nie przyszło Ci nigdy do głowy, że panowie stosują metodę z tłuczeniem talerzy przy zmywaniu, żeby nie musieć wykonywać nudnych prac domowych. Czy też z góry zakładasz, że tak jest? Czy uważasz, że sprzątanie NAPRAWDĘ wymaga jakichś szczególnych umiejętności? Jeżu kolczasty
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 14:07   #53
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Lol(a)
Dokładnie facet może pomóc, a czasem nawet powinienAle kobiety zazwyczaj takie rzeczy robią, bo facetom to poprostu nie wychodzi
Tak... ja to widzę w moim domu i nie tylko. Facet cos tam sprzata po czym przychodzi kobieta i robi to lepiej. Jak rozmawialam o tym z moimi kolegami, któych matki tak robią to oni móili jedno "skoro wiem, że ona i tak zawsze po mnie poprawi to po co mam sie starac?". Jak bylam jeszce z moim TŻ i sprzatalismy u mnie to on zazwyczaj odkurzal dywan. Jak ja sama odkurzam to muszę zgarnac wszystko (szczególnie, że mam pelno trocin na dywanie od szczurków). On tymczasem zawsze odkurzał po lebkach i zostawial paprochy. Wyłączał odkurzacz, a ja mu pokazywalam palcem, że jeszcze tu i tu i tam. Oczywiscie włączał odkurzacz po raz kolejny i już do końca poodkurzał. Po kilku takich razach zaczął normalnie odkurzać, bo wiedział, ż e i tak bedzie to musiał dobrze odkurzyć.

Kobiety, opanujcie sie i nigdy nie poprawiajcie nic po facetach!!!
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 14:38   #54
Lol(a)
Raczkowanie
 
Avatar Lol(a)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 156
GG do Lol(a)
Dot.: Kalendarz feministyczny

Naprzykład mi zmywanie zajmie 5 minut, a facetowi 30.
Lol(a) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 14:39   #55
YenneferD
Zakorzenienie
 
Avatar YenneferD
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 7 772
GG do YenneferD
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Lol(a)
YenneferD ja nie każe kobietom siedziec w domu i pracować jak osły, jednak mam pytanie Jak przyjdziesz do domu i widzisz burdel, który zostawiłaś rano, to co robisz?? Bo ja sprzątam.
Wydaje mi się, ze wyżej przedstawiłam dosyc jasno swoje poglady i nie napisałam tam nic, co sugerowałoby zrzucenie wszystkich obowiązków domowych na mężczyznę, ale OK, odpowiem na Twoje pytanie...

Jak zrobie burdel to go sprzątam (chociaż nienawidzę sprzatac), to chyba logiczne. Jak jestem zmeczona to zostawiam to na później, bo nie mam jeszcze rodziny, dzieci, o które musze dbać. Ale jak facet przyjdzie do domu i zobaczy burdel, to powie do żony "posprzataj to" albo "czemu tu jest taki burdel, co z ciebie za kobieta? Nawet posprzątac nie umiesz... A co jest na obiad??" Co z tego, ze żona ma na karku dzieci, dom, posiłki, a jeszcze często gęsto prace zawodowa. Jak mieszkalam z moim TŻ to on sprzątał, gotował, staralismy sie dzielic obowiazkami po równo, uwzgledniając to co kto lubi, np. nienawidzę odkurzać, wiec on odkurzał, a ja np. prasowalam. I nigdy nie było z tego tytułu problemów. Nie jestem pedantka, która lata po swoim mężczyźnie i poprawia wszystko. W dodatku facet ma swój rozum i jak mu powiem co jak ma zrobić to tak zrobi. A ze czasami niedokladnie, co z tego, jak poprawi raz, drugi, trzeci, to potem bedzie robić dokładnie, gwarantuje. Mężczyźni nie są kompletnie odmóżdżeni, zeby nie wiedzieć jak sie sprząta, gotuje, ale skoro Ty to robisz za nich, to wygodniej jest mu siedzieć przed TV i trzymać pilota w łapce. I takie myślenie mnie boli, ze kobiety nadają się tylko do rodzenia dzieci i latania ze scierą, mimo że są takie kruche, delikatne, a faceci nadają sie do pracy umyslowej, bo to przecież zywiciele rodziny i gdyby nie oni, to OMG, co by było, zginełybyśmy biedne... A JA TAK NIE CHCE, NIE ŻYCZĘ SOBIE TAKIEGO TRAKTOWANIA, MAM SWÓJ ROZUM I POTRAFIE SIE NIM POSŁUGIWAC LEPIEJ NIZ NIEJEDEN MEŻCZYZNA. I wcale nie jestem niekobieca. Bo kobiecoscia nie jest bycie słodka idiotka na garnuszku meżczyzny, ale madrość i równowaga. I chcę SAMA wybrać moja życiowa drogę, nie chcę, by ktos mi narzucał, czy mam urodzic dziecko czy nie, czy mam pracować czy siedzieć w domu. Najważniejsza zasadą jaką wyznaję w zyciu jest WOLNOŚĆ (tylko żeby nie krzywdzić drugiego człowieka ta wolnością), i niech każdy robi w ramach tej wolności to co jest dla niego dobre i co uważa za sluszne.
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję
YenneferD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 14:59   #56
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Kalendarz feministyczny

Zgadzam sie z Tobą Yenn


Cytat:
Napisane przez YenneferD
W dodatku facet ma swój rozum i jak mu powiem co jak ma zrobić to tak zrobi.
A ta część mnie rozbroiła totalnie HIHIHI
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 15:00   #57
zayontz
Raczkowanie
 
Avatar zayontz
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 420
GG do zayontz
Dot.: Kalendarz feministyczny

hmmm hmm...
fakt ze sie tutaj wypowiem prawdopodobnie doprowadzi do tego ze dostane po lbie....ale co mi tam.

Z tego co wywnioskowalem, glownym tematem tej dyskusji jest "Manifestacja feministyczna jako sluszny i jedyny skuteczny sposob na przedstawienie swoich wizji/potrzeb/pretensji". No dobra, to zastanowmy sie nad tym.

Manifestacja faktycznie jest zawsze najbardziej zauwazalna, ale nie dlatego ze przekazuje jakies konkretne informacje do spoleczenstwa, ale dlatego ze beda tam praktycznie wszystkie dostepne na rynku media. I tym samym informacja z jednego miejsca w polsce dotrze do wszystkich.
No dobra, wszystko fajnie, ale jak dobrze wiemy z ostatnich informacji, manifestacje w polsce nie sa za dobrze odbierane przez spoleczenstwo, a media wcale nie zamierzaja tego zmieniac. Co wiecej, kazdy polsat czy inny tvn doda swoj komentarz, ktory wcale nie musi brzmiec tak jak zamierzaly organizatorki tej manifestacji.

Tak wiec efekt tej manifestacji, przynajmniej czysto teoretycznie, raczej nie bedzie taki pozytywny.

W polsce prawo dla kobiet jest tak na prawde mniejszym problemem. Glownym problemem jest idea jaka ludzie posiadaja, stare zakorzenione przyzwyczajenia, ze kobiety powinny to albo tamto. Obawiam sie ze krzykami, tej idei sie nie zmieni, a co wiecej niektorzy utwierdza sie w przekonaniu ze feministki to tylko cierń w zadku, ktory trzeba tolerowac.
No niestety, kazdy widzi to co chce, za malo w polsce jest "otwartosci na nowe idee".

Nie zmienia to faktu, ze taka manifestacja moze byc czyms przydatnym. Jesli na 10 osob, 8 sie wypnie na krzyki feministek, to nadal uwazam ze dla tych pozostalych 2 warto jednak pokrzyczec, bo to oznacza ze sie jednak do ludzi jakos dotarlo. Moze nastepnym razem bedzie to juz 3 z 10? itd.

Zgadzam sie natomiast z shemreolin, ze zbierac kase to powinno sie na bardziej zacny cel niz manifestacje....chociaz to moze zalezec od charakteru tej manifestacji.

Zreszta pozyjemy zobaczymy. Ja tam zycze im jak najlepiej.


....a teraz szykuje sie na manto od was :P
zayontz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 15:06   #58
YenneferD
Zakorzenienie
 
Avatar YenneferD
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 7 772
GG do YenneferD
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Shemreolin
A ta część mnie rozbroiła totalnie HIHIHI
nooooo no bo ma jakiś swój rozum, nie...????
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję
YenneferD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 15:14   #59
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez zayontz

....a teraz szykuje sie na manto od was :P
Spoko spoko... ode mnie nie dostaniesz, bo napisałes, że sie ze mną zgadzasz No i wytrzymaleś ze mna ponad dwie godziny w GC wiec masz kredyt litości na kilka tygodni

Cytat:
Napisane przez Yennefer
nooooo no bo ma jakiś swój rozum, nie...????
No racja... tych kilka nierówności na mózgu odpowiedzialnych za podstawowe czynnosci życiowe i za to by słuchać sie mądrzejszych.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 15:15   #60
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: Kalendarz feministyczny

Cytat:
Napisane przez Lol(a)
Naprzykład mi zmywanie zajmie 5 minut, a facetowi 30.
Jak zacznie zmywać częściej to i mniej czasu mu to będzie zajmowało. Z czasem zauważy też, że im szybciej to zrobi, tym szybciej będzie to miał z głowy. Lola - to nie jest brak umiejętności, tylko taktyka - Ty się wkurzasz, że robi to za wolno i robisz to za niego, a on ma czas na swoje zajęcia. I o to chodzi!
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:02.