Ostatnia PM2012 za mąż wydana, a my wciąż wizażujemy do białego rana-Żony 2012 cz.1

[Magdzia0108]

Napisane przez melod_y

widzac zdjecie ktore wstawila Madzia, nasunelo mi sie pytanie.

Praktykuje sie u Was kupowanie prezentow pod choinke?

No tak, kupujemy pod choinkę prezenty (na wigilie, a na mikołaja raczej nie robimy prezentów, jedynie jakaś symboliczna czekoladka w kształcie mikołaja i główna pomysłodawczynią jestem ja). W tym roku u mojej rodziny każdy każdemu kupuje, a w rodzinie od męża wymyślili losowanie (żeby za dużo nie wydać - słowa teściowej :/) nie lubię czegoś takiego, ja lubię komuś sprawiać przyjemność i wtedy nie liczą się pieniądze....ale sa różni ludzie na tym świecie :/ Jedynie ja i mąż nie kupujemy sobie wyjątkowo w tym roku prezentów bo odkładamy na wyjazd do Zakopanego w styczniu na skoki i na urlop zimowy

Dla teściowej np na allegro są ręcznie malowane niciarki (my taką sprezentowaliśmy mamie od męża w tamtym roku i jej sie przydała, a zresztą każda kobieta jakieś bibeloty, nici itp do tego włoży). Ja to zawsze mam problem co kupować starszym kobietom np. przybranej babci(można tak to określić)

Z BN to ja uwielbiam jak jest duuuuuuużo śniegu, a w domach pełno dekoracji świątecznych, choinka i światło z palących się świec
co do samej kolacji w Wigilie to czytamy fragment pisma świętego (wcześniej każdy się odświętnie ubiera), modlitwa, potem składamy sobie życzenia i dzielimy się opłatkiem, zasiadamy do kolacji, jemy przy puszczonych kolędach, potem kawka lub kompot z suszu na trawienie, ciasto i przy okazji otwieranie prezentów. U męża odbywa się to podobnie, jedynie rodzaje potraw są trochę inne (wiadomo, każda Pani domu ma swoje zwyczaje)

o, a gosza podsunęła mi fajny pomysł z tymi grami planszowymi, muszę to wdrożyć

Kiedyś przez kilka lat nie nienawidziłam okresu BN, ale to były złe czasy w naszym życiu rodzinnym, teraz sie pozmieniało i oby tak trwało jak najdłużej.

Co do Wielkanocy to my nie jemy odświętnego śniadania w dniu jak byliśmy święcić jajka tylko dopiero na drugi dzień rano, bo wieczorem jeszcze przecież jest ważna msza. Na zajączka nie praktykujemy prezentów.

A mąż wczoraj mi opowiadał, że pewni znajomi od znajomych byli na chrzcinach w kościele (a nie chodza do kościoła, baaaaaardzo rzadko jak już coś) i byli ze swoim synkiem paroletnim i jak ksiądz powiedział "przekażcie sobie znak pokoju" to zrobił bardzo znany znak pokoju, ale taki: http://michiganpeaceteam.files.wordp...g-pages-31.gif

[__Paulinka__]

Siema

Napisane przez morelka1987

Naprawdę Lucas bank juz nie istnieje? ja nie dawno znalazłam dokumenty z tego banku. Jak byłam na pierwszym roku to chodziły takie dziewczyny i można było załozyc sobie konto, kusiły fajnymi prezentami i mówiły że wystarczy tylko podpisać tą umowę a nie muszę aktywowac konta, więc nie aktywowałałam bo miałam juz inne konto. Teraz znalałam te dokumementy i wystraszylam się czy mi czasem jakiś kar nie nałozyli i chciałam to sprawdzic ale chyba skoro juz ta firma nie istnieje to nic z tego??

też mama konto w Credit Agricole, czyli w Lukas Bank, to tylko inna nazwa wiec myśle, że jak tam podejdziesz to załatwisz swoje sprawy
Ja polecam Credit Agricole. Na oczątku mnie troche wkurzyli bo mialam identyczne konto jak TZ (konto PLUS), Jemu nie pobierali nic, a mi 10 zł miesięcznie chyba za to, że nie płaciłam kartą... zadzwonila tam i powiedzialam, ze nie chce placic tyle , to mi zmienila na konto "1 konto" i tam pobierają mi 2 zł za użytkowanie karty. Pewnie jakbym nią płaciła to też bym nic nie płaciła, ale ja głównie robię przelewy, tak nie używam karty bo nie ma mnie w kraju. Mają też super konta oszczędnościowe

Napisane przez madzia2306

ja mam konto w mbanku generalnie to probemu z tym bankiem nie mam żadnego ale wypłatę ZAWSZE wpłacam przez wpłatomat ale nie euronetu tylko mbanku, wedy mam pewnośc że kasa na koncie napewno będzie

to dostajesz wypłatę do ręki? Myślałam, że te czasu sie skończyły:P

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez kilianna

nigdy nie brałam pod uwagę DB, a też teraz szukam nowego banku. Przelewy, wypłaty, wszystko darmowe?

mam taki sam plan
idziemy na dwie wigilie, najpierw do teściów, później do mamy. Nie wyobrażam sobie nie iść do mamy na wigilię (do teściów sobie to wyobrażam , ale przez wzgląd na TŻ, to się zmuszę ).
A wlasnie, co do wigilii, wyobraźcie sobie, że brat i bratowa TŻ sporządzili listę prezentów dla swojego koszmarnego dziecka. Wczoraj TŻ pokazał mi tę listę, bo jemu jako chrzestnemu nakazali kupić 3 pozycje z listy a tam same drogie rzeczy... ja też mam chrześnicę i jakbym miala jej tyle nakupić, to niestety, ale nie mielibysmy za co wyżyć w grudniu. No i jak tu być cierpliwą i spokojną w rodzinie TŻ? No nie da sie

chyba ich posrało

[Gorska_Kozica]

Napisane przez kilianna

nigdy nie brałam pod uwagę DB, a też teraz szukam nowego banku. Przelewy, wypłaty, wszystko darmowe?

mam taki sam plan
idziemy na dwie wigilie, najpierw do teściów, później do mamy. Nie wyobrażam sobie nie iść do mamy na wigilię (do teściów sobie to wyobrażam , ale przez wzgląd na TŻ, to się zmuszę ).
A wlasnie, co do wigilii, wyobraźcie sobie, że brat i bratowa TŻ sporządzili listę prezentów dla swojego koszmarnego dziecka. Wczoraj TŻ pokazał mi tę listę, bo jemu jako chrzestnemu nakazali kupić 3 pozycje z listy a tam same drogie rzeczy... ja też mam chrześnicę i jakbym miala jej tyle nakupić, to niestety, ale nie mielibysmy za co wyżyć w grudniu. No i jak tu być cierpliwą i spokojną w rodzinie TŻ? No nie da sie

A co Twój mąż na tę "cud" listę prezentów? Bo chyba nie przyklasnął na ich "genialny" pomysł.

[morelka1987]

Napisane przez kilianna

nigdy nie brałam pod uwagę DB, a też teraz szukam nowego banku. Przelewy, wypłaty, wszystko darmowe?

mam taki sam plan
idziemy na dwie wigilie, najpierw do teściów, później do mamy. Nie wyobrażam sobie nie iść do mamy na wigilię (do teściów sobie to wyobrażam , ale przez wzgląd na TŻ, to się zmuszę ).
A wlasnie, co do wigilii, wyobraźcie sobie, że brat i bratowa TŻ sporządzili listę prezentów dla swojego koszmarnego dziecka. Wczoraj TŻ pokazał mi tę listę, bo jemu jako chrzestnemu nakazali kupić 3 pozycje z listy a tam same drogie rzeczy... ja też mam chrześnicę i jakbym miala jej tyle nakupić, to niestety, ale nie mielibysmy za co wyżyć w grudniu. No i jak tu być cierpliwą i spokojną w rodzinie TŻ? No nie da sie

pierwszy raz słysze o takim czymś a co np. jest na tej liście?? quady, laptopy??

[kilianna]

Napisane przez Gorska_Kozica

A co Twój mąż na tę "cud" listę prezentów? Bo chyba nie przyklasnął na ich "genialny" pomysł.

te listy prezentów praktykowane są odkąd mały się urodził i każdy wg niej kupuje dla niego prezenty. A tam są naprawdę drogie rzeczy typu "quad" , widziałam też aparat cyfrowy , kamerę itp. Więc wg mnie to ostra przesada. W zeszłym roku mój TŻ kupił małemu pod choinkę jakieś zabawki fisher p. za około 500 zł. (wg tej listy). Jak się o tym dowiedziałam, to powiedziałam tylko: "jeszcze nie jestesmy małżeństwem, nie mamy wspólnej kasy, więc jeśli chcesz tyle wydać na dziecko brata, to na razie nie będę się wtrącać. Ale po ślubie tak nie będzie, bo ja tez mam chrześnicę i ode mnie dostanie prezent ponad 5 razy tanszy, więc dla naszych chrześniaków będziemy kupować podobne prezenty. I na pewno nie tak drogie, jak sobie zyczy twoja rodzina". Mój TŻ tlumaczyl, ze nie chce odstawać, bo kazdy kupuje wg tej listy i później będzie sluchal pretensji przy wigilijnym stole. A mały obsypywany jest prezentami na święta za sumę około 3-4 tys. zł.

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez kilianna

te listy prezentów praktykowane są odkąd mały się urodził i każdy wg niej kupuje dla niego prezenty. A tam są naprawdę drogie rzeczy typu "quad" , widziałam też aparat cyfrowy , kamerę itp. Więc wg mnie to ostra przesada. W zeszłym roku mój TŻ kupił małemu pod choinkę jakieś zabawki fisher p. za około 500 zł. (wg tej listy). Jak się o tym dowiedziałam, to powiedziałam tylko: "jeszcze nie jestesmy małżeństwem, nie mamy wspólnej kasy, więc jeśli chcesz tyle wydać na dziecko brata, to na razie nie będę się wtrącać. Ale po ślubie tak nie będzie, bo ja tez mam chrześnicę i ode mnie dostanie prezent ponad 5 razy tanszy, więc dla naszych chrześniaków będziemy kupować podobne prezenty. I na pewno nie tak drogie, jak sobie zyczy twoja rodzina". Mój TŻ tlumaczyl, ze nie chce odstawać, bo kazdy kupuje wg tej listy i później będzie sluchal pretensji przy wigilijnym stole. A mały obsypywany jest prezentami na święta za sumę około 3-4 tys. zł.

o ja pierdziele... a w takim tempie i zeby nie odstawac to twoj tz na komunie mieszkanie bedzie musial kupic mu

[kilianna]

Napisane przez morelka1987

pierwszy raz słysze o takim czymś a co np. jest na tej liście?? quady, laptopy??

hahaha zgadłaś z tym quadem!!! normalnie teraz na liście jest wlasnie quad!!!!!

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

o ja pierdziele... a w takim tempie i zeby nie odstawac to twoj tz na komunie mieszkanie bedzie musial kupic mu

to samo powiedziałam TŻ.
Teraz prezenty za ponad tysiaka, na komunię mieszkanie, a na 18??? dom???

[Czarnooka_Paula]

nie pozwól mu na to
ja mam tez juz chrześnice, i co? mam 2 tys wydac na jej zabawke? jak wydam 100zł to i tak duzo, bo zarabiamy tyle, ze na styk nam starcza.
Bez przesady... zeby jakies listy robic prezentów...

szok

[Nattiv]

Napisane przez kilianna

te listy prezentów praktykowane są odkąd mały się urodził i każdy wg niej kupuje dla niego prezenty. A tam są naprawdę drogie rzeczy typu "quad" , widziałam też aparat cyfrowy , kamerę itp. Więc wg mnie to ostra przesada. W zeszłym roku mój TŻ kupił małemu pod choinkę jakieś zabawki fisher p. za około 500 zł. (wg tej listy). Jak się o tym dowiedziałam, to powiedziałam tylko: "jeszcze nie jestesmy małżeństwem, nie mamy wspólnej kasy, więc jeśli chcesz tyle wydać na dziecko brata, to na razie nie będę się wtrącać. Ale po ślubie tak nie będzie, bo ja tez mam chrześnicę i ode mnie dostanie prezent ponad 5 razy tanszy, więc dla naszych chrześniaków będziemy kupować podobne prezenty. I na pewno nie tak drogie, jak sobie zyczy twoja rodzina". Mój TŻ tlumaczyl, ze nie chce odstawać, bo kazdy kupuje wg tej listy i później będzie sluchal pretensji przy wigilijnym stole. A mały obsypywany jest prezentami na święta za sumę około 3-4 tys. zł.

Strach myśleć jaka lista będzie na komunię

[Ewusia_marchew]

Napisane przez kilianna

nigdy nie brałam pod uwagę DB, a też teraz szukam nowego banku. Przelewy, wypłaty, wszystko darmowe?

ja mam konto internetowe i jeszcze za nic nigdy dodatkowo nie zapłaciłam a mam je już od lat wszystkie bankomaty darmowe, przelwy, korzystanie z konta
w DB mam swoje prywatne konto
wspólne z TŻem mamy w ING no i teraz mnie wkurzyli, bo jak byłam na l4 to nie wychodziłam raczej więc też nie płaciłam kartą do naszego konta i mi głupki naliczyli opłatę
dlatego DB bardziej polecam

Napisane przez kilianna

te listy prezentów praktykowane są odkąd mały się urodził i każdy wg niej kupuje dla niego prezenty. A tam są naprawdę drogie rzeczy typu "quad" , widziałam też aparat cyfrowy , kamerę itp. Więc wg mnie to ostra przesada. W zeszłym roku mój TŻ kupił małemu pod choinkę jakieś zabawki fisher p. za około 500 zł. (wg tej listy). Jak się o tym dowiedziałam, to powiedziałam tylko: "jeszcze nie jestesmy małżeństwem, nie mamy wspólnej kasy, więc jeśli chcesz tyle wydać na dziecko brata, to na razie nie będę się wtrącać. Ale po ślubie tak nie będzie, bo ja tez mam chrześnicę i ode mnie dostanie prezent ponad 5 razy tanszy, więc dla naszych chrześniaków będziemy kupować podobne prezenty. I na pewno nie tak drogie, jak sobie zyczy twoja rodzina". Mój TŻ tlumaczyl, ze nie chce odstawać, bo kazdy kupuje wg tej listy i później będzie sluchal pretensji przy wigilijnym stole. A mały obsypywany jest prezentami na święta za sumę około 3-4 tys. zł.

nie wierzę w to co czytam, serio nie umiem sobie wyobrazić że tacy ludzie istnieją no i Twój mąż też się nie popisuje swoją postawą, bo jak można nadwyrężać budżet domowy tylko dlatego że "wszyscy kupują z listy" quad, kamera? dla dziecka 3-letniego a niech sobie gadają jak takie mają hobby, mam nadzieję że uda Ci się przekonać TŻa do skromnego prezentu

[Czarnooka_Paula]

kurde, jak mi sie nie chce dzisiaj nic robic za pare minut lece do małej.
A wieczorem dentysta... znowu mam mdłości ze sterachu, kurde stara baba ze mnie a trzese portkami jak male dziecko ;D

[madzia2306]

Napisane przez kilianna

te listy prezentów praktykowane są odkąd mały się urodził i każdy wg niej kupuje dla niego prezenty. A tam są naprawdę drogie rzeczy typu "quad" , widziałam też aparat cyfrowy , kamerę itp. Więc wg mnie to ostra przesada. W zeszłym roku mój TŻ kupił małemu pod choinkę jakieś zabawki fisher p. za około 500 zł. (wg tej listy). Jak się o tym dowiedziałam, to powiedziałam tylko: "jeszcze nie jestesmy małżeństwem, nie mamy wspólnej kasy, więc jeśli chcesz tyle wydać na dziecko brata, to na razie nie będę się wtrącać. Ale po ślubie tak nie będzie, bo ja tez mam chrześnicę i ode mnie dostanie prezent ponad 5 razy tanszy, więc dla naszych chrześniaków będziemy kupować podobne prezenty. I na pewno nie tak drogie, jak sobie zyczy twoja rodzina". Mój TŻ tlumaczyl, ze nie chce odstawać, bo kazdy kupuje wg tej listy i później będzie sluchal pretensji przy wigilijnym stole. A mały obsypywany jest prezentami na święta za sumę około 3-4 tys. zł.

o ja cież pierdziele to na komunię to on chyba sobie zażyczy samochód żeby miał już tak do osiemnastki
ja poprostu nie wierzę w to co czytam
ta rodzina jest zdrowo potyrpana
przepraszam za wyrażenie ale poprostu brak mi innych słow

[Nattiv]

Śniadanko zjedzone, Tż wybył do pracy więc mogę zacząć klauduskową zumbę

[klaudusk_a]

Napisane przez kilianna

te listy prezentów praktykowane są odkąd mały się urodził i każdy wg niej kupuje dla niego prezenty. A tam są naprawdę drogie rzeczy typu "quad" , widziałam też aparat cyfrowy , kamerę itp. Więc wg mnie to ostra przesada. W zeszłym roku mój TŻ kupił małemu pod choinkę jakieś zabawki fisher p. za około 500 zł. (wg tej listy). Jak się o tym dowiedziałam, to powiedziałam tylko: "jeszcze nie jestesmy małżeństwem, nie mamy wspólnej kasy, więc jeśli chcesz tyle wydać na dziecko brata, to na razie nie będę się wtrącać. Ale po ślubie tak nie będzie, bo ja tez mam chrześnicę i ode mnie dostanie prezent ponad 5 razy tanszy, więc dla naszych chrześniaków będziemy kupować podobne prezenty. I na pewno nie tak drogie, jak sobie zyczy twoja rodzina". Mój TŻ tlumaczyl, ze nie chce odstawać, bo kazdy kupuje wg tej listy i później będzie sluchal pretensji przy wigilijnym stole. A mały obsypywany jest prezentami na święta za sumę około 3-4 tys. zł.

jak sobie pomyślę, że moja córka pod choinkę miałaby dostawać tak drogie prezenty, to chyba musiałabym je trzymać dopóki nie dorośnie, żeby ich nie zepsuła bo szkoda
a tak serio to ja na miejscu twojego Tzta miałabym w dupie całą listę i kupiła prezent na który mnie stać i jaki ja uważam, jeśli rodzicom się to nie podoba to powiedziałabym wprost: "wybieraliście chrzestnego dla prezentów?" to jest chamstwo i trzeba to tępić

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez Nattiv

Śniadanko zjedzone, Tż wybył do pracy więc mogę zacząć klauduskową zumbę

ja tez zaraz zabieram się za zumbę bo muszę czekać aż zamrażarka się rozmrozi

[iceflower]

Napisane przez kilianna

te listy prezentów praktykowane są odkąd mały się urodził i każdy wg niej kupuje dla niego prezenty. A tam są naprawdę drogie rzeczy typu "quad" , widziałam też aparat cyfrowy , kamerę itp. Więc wg mnie to ostra przesada. W zeszłym roku mój TŻ kupił małemu pod choinkę jakieś zabawki fisher p. za około 500 zł. (wg tej listy). Jak się o tym dowiedziałam, to powiedziałam tylko: "jeszcze nie jestesmy małżeństwem, nie mamy wspólnej kasy, więc jeśli chcesz tyle wydać na dziecko brata, to na razie nie będę się wtrącać. Ale po ślubie tak nie będzie, bo ja tez mam chrześnicę i ode mnie dostanie prezent ponad 5 razy tanszy, więc dla naszych chrześniaków będziemy kupować podobne prezenty. I na pewno nie tak drogie, jak sobie zyczy twoja rodzina". Mój TŻ tlumaczyl, ze nie chce odstawać, bo kazdy kupuje wg tej listy i później będzie sluchal pretensji przy wigilijnym stole. A mały obsypywany jest prezentami na święta za sumę około 3-4 tys. zł.

szczerze to to jest dla mnie tak abstrakcyjne, że tacy ludzie istnieją, że az nie wiem co powiedzieć.
Współczuję Ci, że mężczyzna Twojego życia urodził się w takiej porypanej rodzince.

[Magdzia0108]

Napisane przez Czarnooka_Paula

o ja pierdziele... a w takim tempie i zeby nie odstawac to twoj tz na komunie mieszkanie bedzie musial kupic mu

To już widzę co na komunie sobie zażyczy.... paranoja....

[a u d r e y]

Wy się w ogóle nie znacie. Przecież lista tych prezentów wyraźnie wskazuje, że wszystkie pozycje umieszczone na niej nie sa dla 3 letniego dziecka... Nie są nawet dla 5 letniego dziecka... One są po prostu dla rodziców Bo po co 3 letniemu dzieciakowi kamera? Kili jak Twój Małż ma takie wielkie serce i szczodry portfel to nie chciał by mnie przypadkiem adoptować w okolicy świąt?
A teraz już na serio- jakby mi Mąż wyleciał że by dzieciakowi kupował tyle prezentów za taką kasę to bym mu wystawiła walizki za drzwi i spałby na kartonach... Tych po Hance, albo tych co Koziczka wyrąbała ... No bo co? Teraz jest budżet wspólny i decydujecie wspólnie o tym.

Jeeezzzu mi się w głowie to nie mieści, ja teraz chrześnicy mojej kupiłam baby born, dałam za to dziadostwo 150 zł, ale zapytałam jej o czym marzy a ona akurat o niej marzyła- dziecięce marzenie. Dostałam mega z☠☠☠kę od jej Mamy że kupiłam jej tak drogi prezent... No ale nie jest to 500 stów.
My na święta mamy budżet 100 zł na kazdego dzieciaczka, a mamy w sumie 3 do obkupienia, myślę że na mikołaja dostaną coś drobnego za 30 zł, jakies puzzle itp, aa za 70 kupimy coś na święta. Z resztą kazdego obowiązuje budżet 100 zł, a teraz mamy tych osób uwaga... 14
Dlatego jutro chyba się wybierzemy do factory outletu bo widziałam 90% przeceny, więc mam w planach z tego skorzystać

[justyna_g4]

[gosza_m]

Napisane przez Chatka

normalnie chyba pozwałabym do sądu takiego pieprzonego konowała

Siostra wolała sobie dac z tym spokój, ale jej lekarka prowadząca wystosowała odpowiednie pismo do izby lekarskiej. jak to się dalej potoczyło- nie mam pojęcia. Wiem jednak, że poradnia ta dalej funkcjonuje (jedna z 2 w naszym rejonie i oddalona od nad o 50km).

Napisane przez kilianna

te listy prezentów praktykowane są odkąd mały się urodził i każdy wg niej kupuje dla niego prezenty. A tam są naprawdę drogie rzeczy typu "quad" , widziałam też aparat cyfrowy , kamerę itp. Więc wg mnie to ostra przesada. W zeszłym roku mój TŻ kupił małemu pod choinkę jakieś zabawki fisher p. za około 500 zł. (wg tej listy). Jak się o tym dowiedziałam, to powiedziałam tylko: "jeszcze nie jestesmy małżeństwem, nie mamy wspólnej kasy, więc jeśli chcesz tyle wydać na dziecko brata, to na razie nie będę się wtrącać. Ale po ślubie tak nie będzie, bo ja tez mam chrześnicę i ode mnie dostanie prezent ponad 5 razy tanszy, więc dla naszych chrześniaków będziemy kupować podobne prezenty. I na pewno nie tak drogie, jak sobie zyczy twoja rodzina". Mój TŻ tlumaczyl, ze nie chce odstawać, bo kazdy kupuje wg tej listy i później będzie sluchal pretensji przy wigilijnym stole. A mały obsypywany jest prezentami na święta za sumę około 3-4 tys. zł.

Jezusie Świebodziński co to się na tym świecie dzieje!!!!
Mój mąż, widząc takie zachowania w rodzinie, zawsze powtarza "Ciekawe, czy oni będą się tak troszczyć o nasze dzieci".

Uwielbiam moja siostrę, bo ona zawsze nam powtarza, żeby jej córci kupować niedrogie prezenty, bo mała tego nie potrzebuje. Jak wydam za coś ok. 50zł i więcej już dostaję ochrzan, że po co tyle wydałam, jak dziecko pobawi się tym trochę/ ponosi ciuszek chwilę i koniec. Rzecz będzie niepotrzebna. W tym roku mała dostanie od nas książeczki, takie edukacje dla dzieciaczków ok. 2 lat. Wiem, że mała i mama będą bardzo zadowolone.
Problem jest z siostrzenicą TŻta. Bo jej to zawsze się drogie prezenty kupowało. Ma 4 lata i też mam już pomysł- szufelkę, zmiatek i mopa- zestaw zabawkowy, ale równie dobrze dziecko może się już uczyć sprzątać Niedrogi, ale myślę że praktyczny.

[madzia2306]

no tak, bo to dziecko to jest tak dobrze rozwinięte i mądre że kamerą to on się umie z palcem w tyłku obsługiwac sorki ale to jest poprostu żałosne normalnie nie ogarniam tej kuwety

[maruda80]

Napisane przez a u d r e y

Wy się w ogóle nie znacie. Przecież lista tych prezentów wyraźnie wskazuje, że wszystkie pozycje umieszczone na niej nie sa dla 3 letniego dziecka... Nie są nawet dla 5 letniego dziecka... One są po prostu dla rodziców Bo po co 3 letniemu dzieciakowi kamera? Kili jak Twój Małż ma takie wielkie serce i szczodry portfel to nie chciał by mnie przypadkiem adoptować w okolicy świąt?
A teraz już na serio- jakby mi Mąż wyleciał że by dzieciakowi kupował tyle prezentów za taką kasę to bym mu wystawiła walizki za drzwi i spałby na kartonach... Tych po Hance, albo tych co Koziczka wyrąbała ... No bo co? Teraz jest budżet wspólny i decydujecie wspólnie o tym.

Jeeezzzu mi się w głowie to nie mieści, ja teraz chrześnicy mojej kupiłam baby born, dałam za to dziadostwo 150 zł, ale zapytałam jej o czym marzy a ona akurat o niej marzyła- dziecięce marzenie. Dostałam mega z☠☠☠kę od jej Mamy że kupiłam jej tak drogi prezent... No ale nie jest to 500 stów.
My na święta mamy budżet 100 zł na kazdego dzieciaczka, a mamy w sumie 3 do obkupienia, myślę że na mikołaja dostaną coś drobnego za 30 zł, jakies puzzle itp, aa za 70 kupimy coś na święta. Z resztą kazdego obowiązuje budżet 100 zł, a teraz mamy tych osób uwaga... 14
Dlatego jutro chyba się wybierzemy do factory outletu bo widziałam 90% przeceny, więc mam w planach z tego skorzystać

U nas podobnie.
Kupujemy tylko symboliczną zabawkę na Mikołaja a większą na gwiazdkę. I tylko jeden prezent wspólny od całej rodziny dla dzieciaczka (w rodzinie mamy ich 11 ścioro) . Jeszcze rok temu każdy kupował drobne prezenty dla każdego dziecka, ale dochodziło do tego że dziecko nie wiedziało czym się w końcu bawić i nie szanowało zabawek.
Doszliśmy do wniosku że jeden prezent ale konkretny wystarczy.
Zresztą mam 3 chrześniaków i nie zamierzam wydawać całej pensji na prezenty świąteczne - nie stać mnie na drogie prezenty.

[madzia2306]

Napisane przez gosza_m

Siostra wolała sobie dac z tym spokój, ale jej lekarka prowadząca wystosowała odpowiednie pismo do izby lekarskiej. jak to się dalej potoczyło- nie mam pojęcia. Wiem jednak, że poradnia ta dalej funkcjonuje (jedna z 2 w naszym rejonie i oddalona od nad o 50km).



Jezusie Świebodziński co to się na tym świecie dzieje!!!!
Mój mąż, widząc takie zachowania w rodzinie, zawsze powtarza "Ciekawe, czy oni będą się tak troszczyć o nasze dzieci".

Uwielbiam moja siostrę, bo ona zawsze nam powtarza, żeby jej córci kupować niedrogie prezenty, bo mała tego nie potrzebuje. Jak wydam za coś ok. 50zł i więcej już dostaję ochrzan, że po co tyle wydałam, jak dziecko pobawi się tym trochę/ ponosi ciuszek chwilę i koniec. Rzecz będzie niepotrzebna. W tym roku mała dostanie od nas książeczki, takie edukacje dla dzieciaczków ok. 2 lat. Wiem, że mała i mama będą bardzo zadowolone.
Problem jest z siostrzenicą TŻta. Bo jej to zawsze się drogie prezenty kupowało. Ma 4 lata i też mam już pomysł- szufelkę, zmiatek i mopa- zestaw zabawkowy, ale równie dobrze dziecko może się już uczyć sprzątać Niedrogi, ale myślę że praktyczny.

nie! kupcie jej taką małą kasę fiskalną, niech się już przyucza do pracy na kasie w tesco taki żarcik bo ostatnio przechodząc po dziale z zabawkami zauważyłam że dla dziewczynek to albo zestawy dziecięce do gotowania albo sprzątania albo kasa fiskalna żeby wiedziała że i tak wyląduje w handlu

[niut0]

Napisane przez Nattiv

Strach myśleć jaka lista będzie na komunię

a na wesele to chyba Kiliana będziecie musieli mu kupić wyspę gdzieś np na Pacyfiku

[gosza_m]

Napisane przez madzia2306

nie! kupcie jej taką małą kasę fiskalną, niech się już przyucza do pracy na kasie w tesco taki żarcik bo ostatnio przechodząc po dziale z zabawkami zauważyłam że dla dziewczynek to albo zestawy dziecięce do gotowania albo sprzątania albo kasa fiskalna żeby wiedziała że i tak wyląduje w handlu

Niestety kasę fiskalną dostała w zeszłym roku od dziadków

[klaudusk_a]

Napisane przez gosza_m

Uwielbiam moja siostrę, bo ona zawsze nam powtarza, żeby jej córci kupować niedrogie prezenty, bo mała tego nie potrzebuje. Jak wydam za coś ok. 50zł i więcej już dostaję ochrzan, że po co tyle wydałam, jak dziecko pobawi się tym trochę/ ponosi ciuszek chwilę i koniec. Rzecz będzie niepotrzebna. W tym roku mała dostanie od nas książeczki, takie edukacje dla dzieciaczków ok. 2 lat. Wiem, że mała i mama będą bardzo zadowolone.
Problem jest z siostrzenicą TŻta. Bo jej to zawsze się drogie prezenty kupowało. Ma 4 lata i też mam już pomysł- szufelkę, zmiatek i mopa- zestaw zabawkowy, ale równie dobrze dziecko może się już uczyć sprzątać Niedrogi, ale myślę że praktyczny.

oo tak, ja jako pedagog zawsze wszystkim dzieciom jakie odwiedzam kupuję książeczki i tak samo mówię, jeżeli ktoś mnie pyta co dla Zuzi kupić
swoją drogą moja ma już taki zestaw: szufelka, zmiotka i większa "miotła" i to bardzo fajny zestaw, bo często jak ja zamiatam to Zuzia bierze swój sprzęt i mi pomaga
a co do drogich prezentów, to niestety ale moja teściowa takowymi obdarowuje moje dziecko i niestety tłumaczenia, że Zuza pobawi się tym 2 tygodnie a pózniej się nie interesuje, nie pomagają wiem, że teściową stać na takie prezenty ale mi jest bardzo głupio, kiedy na każdą okazję moje dziecko dostaje droższy prezent

[madzia2306]

Napisane przez gosza_m

Niestety kasę fiskalną dostała w zeszłym roku od dziadków

o kurczaki pomyśleli za wczasu

[Nattiv]

Jestem w połowie zumby i zdycham widać, że mi brakowało takiego ruchu

[klaudusk_a]

Napisane przez Nattiv

Jestem w połowie zumby i zdycham widać, że mi brakowało takiego ruchu

ja 10 minut poćwiczyłam i musiałam zrobić przerwę bo się filmik musi buforowac

[kilianna]

Dobrze, że to nie jest tylko mój wymysł, że to chamstwo prosić o tak drogie prezenty dla dziecka. Bo już zaczynałam się zastanawiać, czy aby to ze mna jest coś nie tak.

Powiem Wam, że oni mają takie podejście, że to dziecko to najważniejszy czlonek rodziny, nie liczy się nikt inny ani nic innego, tylko to jedno dziecko. Wszyscy wokół niego skaczą, dogadzają, kupują non stop jakieś zabawki, ciuchy, zabierają do kina, cukierni, gdzie sobie zazyczy. To dziecko po prostu ma wszystko o czym może sobie zamarzyć i rodzice TŻ oraz jego brat z bratową wymagają, byśmy my traktowali tego chłopczyka podobnie - jako najważniejszy cud, który nawiedził ich rodzinę. Dlatego nie liczy się nic innego. Aha i oni mają takie podejście, że skoro my nie mamy swoich dzieci, to powinniśmy dogadzać ich dziecku.

W zeszłym roku jak mój TŻ na mikołajki zakupił temu dziecku puzzle, to usłyszał od rodziny :" a co tak mało??? tylko tyle???"