Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[kasia_ruda]

Napisane przez Piernik Torunski

a ile razy dziennie mierzysz to ciśnienie?
kasia_ruda - i Ty-ile razy pomiar?


super,że wyniki książkowe.. moja też będzie drobinka,ale ja nie kupuję poniżej 56.. i u mnie szyjka 2cm miała półtora tyg.temu..



ehh ale Ci się udało z tym gbsem.. no i witaj w klubie 2cm szyjek.. a ile Mała waży? fajnie,ze ginka Cie uspokoiła ,jeżeli chodzi o kwalifikację do porodu..

Jak było ok, to rzadziej, raz/ dwa razy dziennie, wszystkie pomiary zawsze były w normie. Od momentu pierwszego nieprawidłowego pomiaru już większy reżim narzuciłam, zwykle 4 razy, przy bardzo zalatany, dniu 3. Z tym, że ja tym ręcznym mierzę, elektronicznym nie ufam w ogóle.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

Jak było ok, to rzadziej, raz/ dwa razy dziennie, wszystkie pomiary zawsze były w normie. Od momentu pierwszego nieprawidłowego pomiaru już większy reżim narzuciłam, zwykle 4 razy, przy bardzo zalatany, dniu 3. Z tym, że ja tym ręcznym mierzę, elektronicznym nie ufam w ogóle.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

a na ręcznym jesteś w stanie zmierzyć sama? elektryczny zazwyczaj zawyża-porównywałam pomiary w szpitalu, na ręcznym zawsze miałam niższe..
byłam właśnie u internisty i mówi,że jak się dobrze czuję to maks 1-2xdziennie zmierzyć i tyle..chyba,że czuję po sobie,że coś jest nie tak to wtedy dodatkowo,a mi gin zalecił 4x dziennie, a i tak mierzę częściej-to ten u którego byłam dzisiaj mówi ,że "pierd..olca dostałam" -sorry ale to jego słowa..specyficzny typ..aha no i mówił,żeby brać4x1

[florencee]

Napisane przez Afrodita

Dzisiaj miałam wizytę.. Gin pobrała mi wymaz na Gbs tylko z jednej dziurki: Z drugiej uznała, że nie ma sensu, bo i tak poród cc. Szyjka się skróciła, ale nie jakoś niepokojąco.. Każda z Was pisze, że macie szyjkę 4 cm itp. a moja od samego początku miała 2,5 Teraz skróciła się do 2. Jutro kończę pełny 35 tc. Niestety morfologia wyszła trochę niska i przepisała mi Tardyferon.

Co do mojej wizyty kwalifikacyjnej w szpitalu, którą mam za tydzień.. to moja gin zna samego ordynatora szpitala i uspokoiła mnie, że napewno przyjmą mnie na NFZ Oby:

Tam wyznaczą mi termin na cc. Dostałam 'skierowanie' na KTG na początku sierpnia.

a tak poza tym.. dzisiaj dotarł do nas przewijak, fotelik i baza do samochodu: Kupiliśmy jednak pebble i bazę family fix.

Za tydzień jedziemy do Ikei kupić komodę i parę pierdółek.. Będę mogła zacząćprać ubranka malej.. W końcu będę miała, gdzie je pochować:

Super, że na wizycie ok i że masz pozytywne informacje od Twojej gin o tej kwalifikacji w szpitalu.
O mojej szyjce też zawsze słyszałam, że ma 2-coś.

To mamy taki sam zestaw samochodowy dla dzieci.

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Moja siostra w prezencie podarowala nam sesje noworodkowa. Mega! Taka do 14 dni po narodzinach

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Miło ze strony siostry!

Napisane przez Lucynka20xd

Gratuluje wszystkich wizyt nie cytuje bo mam gosci.
Wkladke wymienialam ale nie wilgotna wiec na razie siedze spokojnie.

To dobrze, że na wkładce nie ma nic niepokojącego.

Napisane przez superhuman

Florencee- jakiś czas temu wyszło na EEG cos niepokojącego i dostał skierowanie i maja robic na pewno tomograf i pewnie inne jeszcze jakieś dodatkowe i kazali mu sie spakować wiec obawiam sie, ze jak w niedziele nie wypisują nie wiem jak jest w soboty? To moze wyjsć w poniedziałek dopiero :-/

Fryzjer zdecydowanie pomógł super sie czuje. Miały byc dzisiaj ostatnie zajęcia SR pojechałam i okazało sie ze nie ma ani położnej ani nikogo innego :pała: ostatnio mnie nie było bo wizyta mi sie przedłużyła siedziałam w kolejce bardzo długo mogli napisać chociaż SMS...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Aha, no tak, pewnie w niedziele się tym nie zajmują... Mam nadzieję, że wyniki będą dobre.

Szkoda, że nie poinformowali o braku zajęć. ;/

Napisane przez aneks17

omg. ja bym nie dała rady takiej mieszance... :







Wow, jaka kruszynka przyjdzie na świat...!



A do mnie przyszła przesyłka z prześcieradłami do kołyski i rożkiem (jednak się w końcu na niego zdecydowałam i mam nadzieję, że nie będzie to zła decyzja...) i wstawiłam ostatnie pranie.

Chociaż nie wiem, czy takie ostatnie, bo kuzyn coś pisał, że będą do mnie wysyłać pakę z ubrankami... Rychło w czas :P No, ale narzekać nie będę.

Brawa za ostatnie pranie.
Ja jeszcze parę ubranek dostałam, ale nie chce mi się już tego prać, za mało tego poza tym, musi się zebrać. :P

[kasia_ruda]

Napisane przez Piernik Torunski

a na ręcznym jesteś w stanie zmierzyć sama? elektryczny zazwyczaj zawyża-porównywałam pomiary w szpitalu, na ręcznym zawsze miałam niższe..
byłam właśnie u internisty i mówi,że jak się dobrze czuję to maks 1-2xdziennie zmierzyć i tyle..chyba,że czuję po sobie,że coś jest nie tak to wtedy dodatkowo,a mi gin zalecił 4x dziennie, a i tak mierzę częściej-to ten u którego byłam dzisiaj mówi ,że "pierd..olca dostałam" -sorry ale to jego słowa..specyficzny typ..aha no i mówił,żeby brać4x1

Dokładnie, elektroniczny zawyża. Jestem w stanie sobie zmierzyć ręcznym sama, zaciskam stetoskop stazą (uroki posiadania mamy pielęgniarki, mam niezłe wyposażenie ), a jak jest mama, czy mąż (w poprzedniej ciąży odpowiednio przeszkolony), to oni mi mierzą. Wiesz co, ja się zgadzam z tym, co rodzinny powiedział, nie tylko o tobie, bo to dotyczyłoby i mnie. Ja miałam tego pierd..ca w ciąży z synem. To ciśnienie to była moja praca na pełen etat, mierzenie 4 x dziennie, pilnowanie tych godzin, prowadzenie tabelki, leki, ja wpadłam w jakąś obsesję. Pilnowałam tego wręcz chorobliwie. A jak tylko cokolwiek minimalnie wyżej miałam, to pędziłam na ip. Teraz inaczej trochę podchodzę, bo już wiem z tamtej ciąży, że to nie jest koniec świata no i przede wszystkim wiem już, że to stres napędza ciśnienie, więc to błedne koło. Ja dzis załączyłam trzeciego dopegyta i juz mam 125/85, więc odetchnęlam.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

Dokładnie, elektroniczny zawyża. Jestem w stanie sobie zmierzyć ręcznym sama, zaciskam stetoskop stazą (uroki posiadania mamy pielęgniarki, mam niezłe wyposażenie ), a jak jest mama, czy mąż (w poprzedniej ciąży odpowiednio przeszkolony), to oni mi mierzą. Wiesz co, ja się zgadzam z tym, co rodzinny powiedział, nie tylko o tobie, bo to dotyczyłoby i mnie. Ja miałam tego pierd..ca w ciąży z synem. To ciśnienie to była moja praca na pełen etat, mierzenie 4 x dziennie, pilnowanie tych godzin, prowadzenie tabelki, leki, ja wpadłam w jakąś obsesję. Pilnowałam tego wręcz chorobliwie. A jak tylko cokolwiek minimalnie wyżej miałam, to pędziłam na ip. Teraz inaczej trochę podchodzę, bo już wiem z tamtej ciąży, że to nie jest koniec świata no i przede wszystkim wiem już, że to stres napędza ciśnienie, więc to błedne koło. Ja dzis załączyłam trzeciego dopegyta i juz mam 125/85, więc odetchnęlam.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

no właśnie ja bym ręcznego chyba nie ogarnęła sama..poza tym teraz na końcówce to chyba też bez sensu zakup..i ja też się zgadzam i z Tobą i tym lekarzem..mi jak wychodzi cokolwiek pow.130/80 to potem sprawdzam po8x czy nie rośnie, jak miałabym być uczciwa to średnio mierzę dziennie po10-20x dziennie w takie dni jak teraz,że było ciut gorzej i wiem ,że to jest chorobliwe..i wiem,że stres pogarsza sprawę-przez 6dni pobytu w szpitalu miałam ciśnienie 160/100-140/100, po wyjściu do domu na drugi dzień 120/70
teraz jak mierzyłam to miałam 110/69, więc tez lepiej i liczę na taką tendencje.. ja jestem typem histeryka-panikarza, więc każdy lekki skok napędza machinę strachu i stresu a stąd równia pochyła do pogorszenia sytuacji... no ale co zrobić jak masz świadomość jakie to niesie konsekwencje?

[iweczka]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Dziewczyny, medluje sie po wizycie u gina. Pani dr powiedziala, ze przenosic nie przenosze Szyjka na razie zamknieta, 2 cm, ale miekka jak kisiel i centralnie ulozona. Mowi, ze to moze byc szybka akcja juz teraz. Rany!!!! Mala wazy 2500, wiec 3000 to chyba maks. Jest malutka, ale zdrowa-jej przeplywy i moje wyniki ksiazkowe. Dostalam przyzwolenie na zakup ciuszkow 56 i ze dwa bodziaki 52-54, bo to bedzie Calineczka Bez wyrzutow sumienia ide wiec do Smyka online

Super, że wszystko dobrze
Zakupy jak najbardziej wskazane

Napisane przez Afrodita

Dzisiaj miałam wizytę.. Gin pobrała mi wymaz na Gbs tylko z jednej dziurki Z drugiej uznała, że nie ma sensu, bo i tak poród cc. Szyjka się skróciła, ale nie jakoś niepokojąco.. Każda z Was pisze, że macie szyjkę 4 cm itp. a moja od samego początku miała 2,5 Teraz skróciła się do 2. Jutro kończę pełny 35 tc. Niestety morfologia wyszła trochę niska i przepisała mi Tardyferon.
Co do mojej wizyty kwalifikacyjnej w szpitalu, którą mam za tydzień.. to moja gin zna samego ordynatora szpitala i uspokoiła mnie, że napewno przyjmą mnie na NFZ Oby
Tam wyznaczą mi termin na cc. Dostałam 'skierowanie' na KTG na początku sierpnia.
a tak poza tym.. dzisiaj dotarł do nas przewijak, fotelik i baza do samochodu Kupiliśmy jednak pebble i bazę family fix.
Za tydzień jedziemy do Ikei kupić komodę i parę pierdółek.. Będę mogła zacząćprać ubranka malej.. W końcu będę miała, gdzie je pochować

Też brałam Tardyferon 15 dni 2x dziennie. ładnie mi wyniki podskoczyły, ale.... okropnie bolał mnie żołądek jak brałam

Napisane przez Piernik Torunski

a ile razy dziennie mierzysz to ciśnienie?
kasia_ruda - i Ty-ile razy pomiar?


super,że wyniki książkowe.. moja też będzie drobinka,ale ja nie kupuję poniżej 56.. i u mnie szyjka 2cm miała półtora tyg.temu..
.

Mierze 2 razy dziennie. W ciąży z córką na końcówce mierzyłam co chwila i prowadziłam tabelki, zapiski. Cuda wianki

U mnie ostatnie badanie były "ręczne" jutro pewnie będzie na usg to sie dowiem ile ma szyjka....

[Fantasmagori]

Wróciliśmy ze szkoły rodzenia, przedostanie spotkanie dzisiaj a dopiero się zapisywałam Było o połogu i specjalna pogadanka dla tatusiów żeby zadbali o pobycie sam na sam z żonami po porodzie np. raz w tygodniu, taki czas tylko dla nas Fajnie że o tym powiedziała chociaż TŻ twierdzi że sam by na to wpadł ale lepiej jak mu to jakiś autorytet przypomniał

Fajne w tej sr jest to że można w każdej chwili podejść codziennie na ktg i robią za darmo zamierzam korzystać Dzisiaj na przykład Zuzia miała bardzo równe ale lepiej kontrolować no i w razie czego skurcze podejrzymy czy są


aaa no i dostaliśmy butelki avent

[kasia_ruda]

Napisane przez Piernik Torunski

no właśnie ja bym ręcznego chyba nie ogarnęła sama..poza tym teraz na końcówce to chyba też bez sensu zakup..i ja też się zgadzam i z Tobą i tym lekarzem..mi jak wychodzi cokolwiek pow.130/80 to potem sprawdzam po8x czy nie rośnie, jak miałabym być uczciwa to średnio mierzę dziennie po10-20x dziennie w takie dni jak teraz,że było ciut gorzej i wiem ,że to jest chorobliwe..i wiem,że stres pogarsza sprawę-przez 6dni pobytu w szpitalu miałam ciśnienie 160/100-140/100, po wyjściu do domu na drugi dzień 120/70
teraz jak mierzyłam to miałam 110/69, więc tez lepiej i liczę na taką tendencje.. ja jestem typem histeryka-panikarza, więc każdy lekki skok napędza machinę strachu i stresu a stąd równia pochyła do pogorszenia sytuacji... no ale co zrobić jak masz świadomość jakie to niesie konsekwencje?

Niby tak. Ale jesteś swiadoma zagrożeń, wiesz, na co uważać i jak się chronić. Chodzisz na ktg, mierzysz ciśnienie, obserwujesz obrzęki. Polecam ci jeszcze raz w tygodniu dawać mocz do badania, mialam takie zalecenie w pierwszej ciąży. Dopóki nie wyjdzie białko, nie ma większego ryzyka. Samo ciśnienie jeszcze nie jest groźne, dopiero gdyby pojawiły się nieschodzące obrzęki, białko w moczu, to świadczyłoby o czymś niebezpiecznym. Nie dopuścimy do tego, bo wiemy, na co uważać i jesteśmy czujne. Ja akurat naprawdę Cię rozumiem, bo sama wiem, jakim stresem dla mnie to bylo w ciąży z synem, ile łez wylałam ze strachu, ile radości mi to odebralo. Jest to na pewno powikłanie ciążowe, na pewno może być niebezpieczne, ale myślę, że raczej w przypadkach, kiedy kobieta nie wie, że coś jest nie tak i trafia na ip w ostatniej chwili. Ty czy ja wychwycimy symptomy szybciej, więc w razie czego interwencja będzie odpowiednio wcześnie. Nałóż sobie limit czterech pomiarow i nie przekraczaj go. Ja mierzyłam o tych godzinach, o których bralam leki. Najpierw mierzenie, potem lek. Teraz mierzę póki co ok 2 godz po tabletce.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[iweczka]

Przyszedł dziś kocyk

[iweczka]

Napisane przez Fantasmagori

Wróciliśmy ze szkoły rodzenia, przedostanie spotkanie dzisiaj a dopiero się zapisywałam Było o połogu i specjalna pogadanka dla tatusiów żeby zadbali o pobycie sam na sam z żonami po porodzie np. raz w tygodniu, taki czas tylko dla nas Fajnie że o tym powiedziała chociaż TŻ twierdzi że sam by na to wpadł ale lepiej jak mu to jakiś autorytet przypomniał

Fajne w tej sr jest to że można w każdej chwili podejść codziennie na ktg i robią za darmo zamierzam korzystać Dzisiaj na przykład Zuzia miała bardzo równe ale lepiej kontrolować no i w razie czego skurcze podejrzymy czy są


aaa no i dostaliśmy butelki avent

Sam na sam raz w tygodniu. Fajne ale czy do zrealizowania

Miło za taki prezent

[Fantasmagori]

U nas chyba problemu nie będzie jeśli chodzi o opiekę to dziadkowie, rodzeństwo i przyjaciółki już się zaoferowali ale inna sprawa co dziecko na to oczywiście na początku mowa o godzince jakiś spacer niedaleko domu we dwoje itd. a nie wyjazd na weekend no albo chociażby wykorzystanie drzemki u dzidzi na przytulenie się, rozmowę nie o dziecku itd.

[LunaLov]

Napisane przez iweczka

Mój też ma zawsze CZAS choć przyznam jest teraz mega zapracowany, bo praca + budowa nie jest lekko.

Ale jak w weekend mnie wnerwił bo chciałam jechać do IKEA po materac dla córki, a On że mamy czas...jak na Niego nawrzeszczałam, że więcej nie zapytam, że ja pojadę do szpitala a On zostanie z tym wszystkim SAM i będzie szukał materaca, skręcał łóżeczko itp w mig się zorganizował, dyżur zdalny przekierował na kumpla i można było pojechać

Ja mam wyrzuty sumienia bo on pracuje, ogarnia wszystkie zakupy i jeszcze mu truje o myciu okien... Oczywiście on ma czas w SOBOTE. ja sie modle zeby jeszcze nie rodzic a on ma czas... ech.

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Dziewczyny, medluje sie po wizycie u gina. Pani dr powiedziala, ze przenosic nie przenosze Szyjka na razie zamknieta, 2 cm, ale miekka jak kisiel i centralnie ulozona. Mowi, ze to moze byc szybka akcja juz teraz. Rany!!!! Mala wazy 2500, wiec 3000 to chyba maks. Jest malutka, ale zdrowa-jej przeplywy i moje wyniki ksiazkowe. Dostalam przyzwolenie na zakup ciuszkow 56 i ze dwa bodziaki 52-54, bo to bedzie Calineczka Bez wyrzutow sumienia ide wiec do Smyka online

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------


My dzis idziemy tez na szczepienie i na badanie krwi profilaktyczne. Juz sie ciesze....(Fabiola daje taki popis z wyrwaniem sie wlacznie, ze szkoda gadac).

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Calineczka

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Moj Filon tez. Nawet trzymac nie trzeba...Ale to male to szatan.

Indukuj!😉

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------


Mama mowi, zebym poczekala to pojdziemy razem w rodzinnym miescie, hihi.

Moja siostra w prezencie podarowala nam sesje noworodkowa. Mega! Taka do 14 dni po narodzinach

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Super prezent!

Napisane przez Fantasmagori

Wróciliśmy ze szkoły rodzenia, przedostanie spotkanie dzisiaj a dopiero się zapisywałam Było o połogu i specjalna pogadanka dla tatusiów żeby zadbali o pobycie sam na sam z żonami po porodzie np. raz w tygodniu, taki czas tylko dla nas Fajnie że o tym powiedziała chociaż TŻ twierdzi że sam by na to wpadł ale lepiej jak mu to jakiś autorytet przypomniał

Fajne w tej sr jest to że można w każdej chwili podejść codziennie na ktg i robią za darmo zamierzam korzystać Dzisiaj na przykład Zuzia miała bardzo równe ale lepiej kontrolować no i w razie czego skurcze podejrzymy czy są

aaa no i dostaliśmy butelki avent

Świetnie z ktg no i prezent przydatny! Co do sam na sam... hmmm no fajnie by było

A ja miałam dziś gościa - wpadł wujek (ten od paczek kosmetykow itp) i zaopatrzył mnie w proszki dla dzieci i kolejne kartony chusteczek nawilżanych Jest cudowny, aż sie zastanawiam czy czasem jeszcze raz wszystkiego nie uprać A i dostaliśmy też wadomość, że paczucha do nas idzie z ubrankami dla małej od chrzestnego TŻ. Pewnie bedzie już po porodzie bo z usa to jej zejdzie. Strasznie miło z ich strony

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

Niby tak. Ale jesteś swiadoma zagrożeń, wiesz, na co uważać i jak się chronić. Chodzisz na ktg, mierzysz ciśnienie, obserwujesz obrzęki. Polecam ci jeszcze raz w tygodniu dawać mocz do badania, mialam takie zalecenie w pierwszej ciąży. Dopóki nie wyjdzie białko, nie ma większego ryzyka. Samo ciśnienie jeszcze nie jest groźne, dopiero gdyby pojawiły się nieschodzące obrzęki, białko w moczu, to świadczyłoby o czymś niebezpiecznym. Nie dopuścimy do tego, bo wiemy, na co uważać i jesteśmy czujne. Ja akurat naprawdę Cię rozumiem, bo sama wiem, jakim stresem dla mnie to bylo w ciąży z synem, ile łez wylałam ze strachu, ile radości mi to odebralo. Jest to na pewno powikłanie ciążowe, na pewno może być niebezpieczne, ale myślę, że raczej w przypadkach, kiedy kobieta nie wie, że coś jest nie tak i trafia na ip w ostatniej chwili. Ty czy ja wychwycimy symptomy szybciej, więc w razie czego interwencja będzie odpowiednio wcześnie. Nałóż sobie limit czterech pomiarow i nie przekraczaj go. Ja mierzyłam o tych godzinach, o których bralam leki. Najpierw mierzenie, potem lek. Teraz mierzę póki co ok 2 godz po tabletce.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

masz racje, chyba czas nieco wyluzować-prowadzę stały monitoring, więc powinno to mi dawać spokój..i rzeczywiście mocz sprawdzę i tak miałam robić.. postaram się trzymać tych 4pomiarów, w szpitalu mi mierzyli godzinę po tabletce, ja w domu mierzę bardzo różnie-a ostatnie dni to non stopno i rzeczywiście tak jak piszesz-gorzej jak się nie wie/nie jest świadomym- ze mną leżała dziewczyna , która miała w bad. okulistycznym nadciśnienie śródgałkowe, co niby miało świadczyc o tym,że ciśnienie tętnicze musiało być od dłuższego czasu przekroczone..mierzyła ciśnienie ,ale nie wiedziała,że 170/100 to złe ciśnienie , bo nikt jej tego nie wytłumaczył i długo z takim "śmigała", dodatkowo miała obrzęki i to olbrzymie..urodziła zdrową córeczkę,ale już była "donoszona" więc po paru dniach próby zbicia zrobili cesarkę.. ja teraz sobie myślę,że przed ciążą mogłam mieć już wahania, bo takie ćmienie głowy miałam bardzo często, nawet pisałam,że wraz z ciąża minęły mi migrenowe bóle głowy, a w 31tc właśnie od ćmienia głowy wychwyciłam wzrost ciśnienia..trochę mnie Twoja odpowiedź uspokoiła..zostało półtora tygodnia do donoszenia,u Ciebie parę dni więcej,ale to już rzeczywiście końcówka,więc musi być dobrze

[natalia_23]

witam

Napisane przez Kasmina

Natalia, brawo za udaną kąpiel

Wczoraj w szpitalu miałam 3 razy robione KTG, bo ciągle coś nie tak... To za mało ruchów i niskie tętno, to za duże tętno... Wahało się 80-180... Dziś już też jestem po KTG i chyba wyszło lepiej, dowiem się więcej pewnie od lekarza...

kciuki za dobre wyniki

Napisane przez Babygirl1990

Oj, uwierz ja też czuję się sfrustrowana.. ciężko mi podejmować decyzje..

Ubolewam, że w "moim" szpitalu nie ma zzo Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która pierwszy poród miała ze znieczuleniem, a drugi bez. Mówiła że znieczulenie bardzo pomogło jej na czas skurczów, ale pod koniec drugiej fazy porodu już słabo. Ogólnie polecała i mówiła że zdecydowanie lepiej je mieć.. [jeśli ma się możliwość...]

Odnośnie lewatywy - chyba liczę na to, że moja matka natura przewidzi pewne sprawy i sama oczyszczę się przed porodem ;P no ale jak będzie trzeba...

Oksytocyna - chyba wolałabym uniknąć, bo przedłuża skurcze. Ja to rozumiem tak, że wpływa na krótszy, ale intensywniejszy poród, a jak intensywniejszy to może narobić po drodze więcej szkód?

Przebijanie pęcherza - muszę o tym poczytać, ale wydaje mi się że w "moim" szpitalu rzadko się to praktykuje. Nie mówiono nam o tym na sr

Nacinanie krocza - tu też się waham i nie wiem co zaznaczyć.

Ajj..

---------- Dopisano o 07:06 ---------- Poprzedni post napisano o 06:49 ----------


Kciuki za Was

Ja oczyściłam się sama po odejściu wód. Chyba żadnej niespodzianki nie było podczas rodzenia... przynajmniej mam nadzieję bo rodziłam tyłkiem do wszystkich

Napisane przez wiewioreczka

hello witam się przy porannej kawce
zgłaszam się, że po wczorajszej wizycie wszystko super, szyjka nadal się trzyma na 31 mm czyli nic się nie skróciła, malutka już ma 2300 (35+1), termin z usg nadal wychodzi bez zmian na koniec sierpnia i nie zanosi się na wcześniejszy poród także grzecznie ustawiam się i czekam w wizażowej kolejce

natalia super - pierwsza kąpiel mam nadzieję udana i bez żadnych komplikacji

tija i co, stresujesz się troszkę, ze poród tuż tuż bez tego pessara ?

super, że wizyta udana

Napisane przez TinkerrBell

Ja się bólu nie boję. Chyba najbardziej się boję tego, że TŻta może zabraknąć, albo że taxi mnie nie weźmie do porodu

Tutaj tak pięknie pada a ja tak ślicznie włosy ułożyłam:brzydal : No cóż

Lecę!

widzę, że Ty masz bardzo podobne nastawienie do porodu co ja Trzymam mocno kciuki za wasz poród naturalny

Napisane przez virginia

Mamusie!
Miałam dziś usg, wód przybyło, w pon.było 6 dziś już 10 zapisy ktg ok , dziś wychodzę do domu!!!

świetna wiadomość

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Natalia , Kuba byl kapany w szpitalu? Czy teraz dopiero taki totalny pierwszy raz?

tak pierwsza kąpiel, w szpitalu nie było


W szpitalu coś złapałam.... mam jakieś plamy na stopach.... stopy swędzą niemiłosiernie.... mam nadzieje, że nikt w domu się ode mnie nie zarazi...

[navioe]

Czy któraś z was brała relanium? Mi odstawili wszystkie leki i biorę tylko relanium trzy razy po 5.. Boję się kurcze, bo to jednak nie pastylki są a tydzień już to biorę. Wstaje, ktg, obchód, śniadanie, relanium i śpię do obiadu. Potem przychodzi tż, jakos funkcjonuje, znowu relanium i znów spać...

[florencee]

Napisane przez iweczka

Przyszedł dziś kocyk

Ładny.

Napisane przez Fantasmagori

U nas chyba problemu nie będzie jeśli chodzi o opiekę to dziadkowie, rodzeństwo i przyjaciółki już się zaoferowali ale inna sprawa co dziecko na to oczywiście na początku mowa o godzince jakiś spacer niedaleko domu we dwoje itd. a nie wyjazd na weekend no albo chociażby wykorzystanie drzemki u dzidzi na przytulenie się, rozmowę nie o dziecku itd.

Ja też już mam obiecane zaopiekowanie się, żebyśmy mogli trochę odetchnąć.
Moi rodzice teraz urządzili u siebie kącik dla małego, kupili łóżeczko turystyczne i różne inne akcesoria, więc i jakaś nocka wchodziłaby w grę, gdy przyjdzie na to odpowiedni moment u dziecka.

Napisane przez LunaLov

A ja miałam dziś gościa - wpadł wujek (ten od paczek kosmetykow itp) i zaopatrzył mnie w proszki dla dzieci i kolejne kartony chusteczek nawilżanych Jest cudowny, aż sie zastanawiam czy czasem jeszcze raz wszystkiego nie uprać A i dostaliśmy też wadomość, że paczucha do nas idzie z ubrankami dla małej od chrzestnego TŻ. Pewnie bedzie już po porodzie bo z usa to jej zejdzie. Strasznie miło z ich strony

Oo fajnie, bardzo miło.

Napisane przez natalia_23

W szpitalu coś złapałam.... mam jakieś plamy na stopach.... stopy swędzą niemiłosiernie.... mam nadzieje, że nikt w domu się ode mnie nie zarazi...

O kurczę. :/ Może jakąś maść by Ci na to polecili w aptece?

[Piernik Torunski]

Napisane przez natalia_23

przynajmniej mam nadzieję bo rodziłam tyłkiem do wszystkich


W szpitalu coś złapałam.... mam jakieś plamy na stopach.... stopy swędzą niemiłosiernie.... mam nadzieje, że nikt w domu się ode mnie nie zarazi...

hehe..szacun kobieto..

w szpitalu coś złapac to standard..ja wyszłam z opryszczką..

Napisane przez navioe

Czy któraś z was brała relanium? Mi odstawili wszystkie leki i biorę tylko relanium trzy razy po 5.. Boję się kurcze, bo to jednak nie pastylki są a tydzień już to biorę. Wstaje, ktg, obchód, śniadanie, relanium i śpię do obiadu. Potem przychodzi tż, jakos funkcjonuje, znowu relanium i znów spać...

15tabletek dziennie relanium?
nie szprycowaliby Cię gdyby to mogło być niebezpieczne dla dziecka,ale nie dziwię Ci się,że się niepokoisz.. sennośc po relanium to naturalna reakcja

[TinkerrBell]

Napisane przez navioe

Czy któraś z was brała relanium? Mi odstawili wszystkie leki i biorę tylko relanium trzy razy po 5.. Boję się kurcze, bo to jednak nie pastylki są a tydzień już to biorę. Wstaje, ktg, obchód, śniadanie, relanium i śpię do obiadu. Potem przychodzi tż, jakos funkcjonuje, znowu relanium i znów spać...

A nie masz problemów z ciśnieniem albo się mocno stresujesz? Ja w pierwszej ciąży dostałam parę razy w zastrzyku.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Kasia Ruda, Pierniku mój elektroniczny baaaaaardzo zawyża i ostatnio go nawet nie sprawdzam. Bo im częściej widziałam tam 140/100 to jeszcze bardziej się denerwowałam i takie zamknięte koło.

Wydaje mi się, że są chyba też takie paski do protein w moczy jak do ketonów?

[navioe]

Napisane przez Piernik Torunski

15tabletek dziennie relanium?
nie szprycowaliby Cię gdyby to mogło być niebezpieczne dla dziecka,ale nie dziwię Ci się,że się niepokoisz.. sennośc po relanium to naturalna reakcja

Niee, trzy razy po 0.5. Jestem tak rozkojarzona już, że nawet ciężko mi się pisze..

Napisane przez TinkerrBell

A nie masz problemów z ciśnieniem albo się mocno stresujesz? Ja w pierwszej ciąży dostałam parę razy w zastrzyku.

Popłakalam się, jak sie dowiedziałam o tym rozwarciu.. W sumie nie wiem dlaczego, to był taki szok dla mnie. Ja dostałam dwa razy w zastrzyku i resztę w tabletach..
W ogóle wyliczyli mi inny termin porodu-27.08. Nie wiem dlaczego, ale dziewczynie z sali też coś zmienili z tygodniami. Czyli według nich u mnie 34+4 i mam leżeć i sie oszczędzać (no bo tu tyleee rzeczy mogę robić) a dziewczyna z pokoju z rozwarciem 1.5cm i tygodniowo tak jak ja powinnam byc czyli 35+4 ma chodzić i już sie nie oszczędzać. :/ ona w mega szoku, bo jeszcze w poniedziałek miała mieć tryb leżący a ciąża przecież nie donoszona jeszcze, ale profesor na obchodzie stwierdził, że można już rodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Piernik Torunski]

Napisane przez TinkerrBell

A nie masz problemów z ciśnieniem albo się mocno stresujesz? Ja w pierwszej ciąży dostałam parę razy w zastrzyku.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Kasia Ruda, Pierniku mój elektroniczny baaaaaardzo zawyża i ostatnio go nawet nie sprawdzam. Bo im częściej widziałam tam 140/100 to jeszcze bardziej się denerwowałam i takie zamknięte koło.

Wydaje mi się, że są chyba też takie paski do protein w moczy jak do ketonów?

relanium dają też,żeby wyciszyć skurcze..albo,żeby własnie wywołać senność i wyluzować organizm,żeby dłużej dziecko posiedziało..

no ja nie mam wyjścia..mierzyć muszę,ale może właśnie poprawkę wezmę na to,że elektryczny..w paski mówisz się zaopatrzyć? na mojej wsi to pewnie znowu będa patrzeć jak na ufo jak o to zapytam..

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez navioe

Niee, trzy razy po 0.5. Jestem tak rozkojarzona już, że nawet ciężko mi się pisze..



Popłakalam się, jak sie dowiedziałam o tym rozwarciu.. W sumie nie wiem dlaczego, to był taki szok dla mnie. Ja dostałam dwa razy w zastrzyku i resztę w tabletach..
W ogóle wyliczyli mi inny termin porodu-27.08. Nie wiem dlaczego, ale dziewczynie z sali też coś zmienili z tygodniami. Czyli według nich u mnie 34+4 i mam leżeć i sie oszczędzać (no bo tu tyleee rzeczy mogę robić) a dziewczyna z pokoju z rozwarciem 1.5cm i tygodniowo tak jak ja powinnam byc czyli 35+4 ma chodzić i już sie nie oszczędzać. :/ ona w mega szoku, bo jeszcze w poniedziałek miała mieć tryb leżący a ciąża przecież nie donoszona jeszcze, ale profesor na obchodzie stwierdził, że można już rodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

powiedz o tych objawach przy obchodzie..
jak ja leżałam to też dziewczynom tak wyliczali tygodnie ciąży ,żeby im się zgadzało..serio...każda myślała,że ma inny niż jak to podawali w szpitalu..a Tobie ten nowy termin porodu na podstawie miesiączki wyliczyli?

[kasia_ruda]

TinkerrBell, ja dlatego mierzę ręcznym aparatem

Pierniku, moim zdaniem i bez pasków dasz radę, w sumie mocz do badania ktoś może ci zanieść, ja powiem szczerze, ze tak średnio ufam takim domowym testom.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

TinkerrBell, ja dlatego mierzę ręcznym aparatem

Pierniku, moim zdaniem i bez pasków dasz radę, w sumie mocz do badania ktoś może ci zanieść, ja powiem szczerze, ze tak średnio ufam takim domowym testom.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

masz rację..zazwyczaj męża posyłam z moczem

[Orange_tree1]

Przebrnęłam przez Wasze pogaduchy dzisiejsze. Przez tem zajob w pracy co wieczór musze cały dzien ogarniać ... schodzi godzina

Napisane przez Piernik Torunski

ja te myśli, które gdzieś tam czasem migną z tyłu głowy od razu usuwam.. w nocy najczęściej mam jedną pobudkę na rozmyślanie,ale zaczynam mysleć o czymś innym,najlepiej o jakiś pierd..ołach i działa..


u mnie też brak zzo,ale ja to chyba bałabym się aplikowania tego w kręgosłup , więc chyba musiałabym konać,żeby po to sięgnąć..a jak już będę konać to chyba będzie blisko drugiej fazy porodu (tak przynajmniej się nastawiam), więc najwyżej się zwinę w kulkę i poczekam

hahah tez mam taki plan

Co do nocnych przemyśliwań mam tak ostatnie 3 dni. Pobudka kolo 2 i mysli mysli ogrom mysli. Staram sie wtedy wlaczyc jakis serial i sie oderwac ale ciezko :/

Napisane przez tija93

Byłam z Eskiem na szczepieniu Wiochy mi narobił, bo nasyczał na panią. Potem wracając (byłam pieszo) mijałam gołębie i na nie też syczał. Uff dobrze, że kolejne szczepienie za rok Jeszcze przeżyć kastracje

Mój to zawsze wydaje dzwięki jakby konał. Rozpacz to mało powiedziane i to zarówno w drodze do weta jak i w poczekalni ... do tego gubi tyle futra ze stresu ze poduszke by zrobił ...

Napisane przez ziuta.

sorki ale porównanie do kościoła świetne Ja słyszałam różne metody że siada się na kibelku w dużym rozkroku i schylasz głowę, wtedy wszystko ląduje w jednym miejscu (choć w ciąży mogłabyś sobie brzuch obhaftować ), ewentualnie siadasz na kibelku a głowę do umywalki jak masz ją blisko


Ja poszłam na łatwiznę i kupiłam cottonsy w sklepie. Pokaż jak wyschną


Aha, to w sumie ok. Zobacze jak wyjdzie w praniu.

U mnie da się siedzieć na kiblu i wymiotować do wanny

Ale jednak kibel + miska zgodnie ze wskazówkami Tinker to złoty środek

[ziuta.]

Napisane przez LunaLov

Co to za kocyk jeśli mogę zapytać? Czy czasem nie taki jakby tkany?

Muszę przycisnąć TŻ do ogarniecia pokoiku małej - wiecie on ma czas... Gorzej, że trzeba przestawić kanape i nie wiem czy nie trzeba kogoś wzywać na pomoc No i czekam na zamówione zasłony chciałabym zeby doszły do weekendu... Okno do mycia, firanka do prania, i sufit do malowania - delikatne poprawki, bo niechlujnie pomalowalismy sciany. Wkurza mnie, że nie mogę sama tego zrobić, gdyby nie to juz wszystko byłoby gotowe a tak

Nie jest tkany, to cienki, bawełniany kocyk bo taki potrzebowałam. Choć na tkany też choruję, ale one kosztują ok 100 zł
A mój TŻ schizuje że to już zaraz a my nieprzygotowani, czy wszystko kupiłam, wyprasowałam itp. On pierwszy mnie cisnął żebym torbę spakowała

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Dziewczyny, medluje sie po wizycie u gina. Pani dr powiedziala, ze przenosic nie przenosze Szyjka na razie zamknieta, 2 cm, ale miekka jak kisiel i centralnie ulozona. Mowi, ze to moze byc szybka akcja juz teraz. Rany!!!! Mala wazy 2500, wiec 3000 to chyba maks. Jest malutka, ale zdrowa-jej przeplywy i moje wyniki ksiazkowe. Dostalam przyzwolenie na zakup ciuszkow 56 i ze dwa bodziaki 52-54, bo to bedzie Calineczka Bez wyrzutow sumienia ide wiec do Smyka online

W sumie super , też bym chciała żeby mi gin powiedział że nie przenoszę A wagą aż tak się nie przejmuj, ta kobitka co ze
2 m-ce temu urodziła prawie 6 kilowe dziecko sn to ono miało mieć 4,5kg A zakupy to zawsze jest dobry pomysł

Napisane przez Afrodita

To już wiesz co potrzebujesz, by uspokoic Mała, jak się urodzi

Dzisiaj miałam wizytę.. Gin pobrała mi wymaz na Gbs tylko z jednej dziurki Z drugiej uznała, że nie ma sensu, bo i tak poród cc. Szyjka się skróciła, ale nie jakoś niepokojąco.. Każda z Was pisze, że macie szyjkę 4 cm itp. a moja od samego początku miała 2,5 Teraz skróciła się do 2. Jutro kończę pełny 35 tc. Niestety morfologia wyszła trochę niska i przepisała mi Tardyferon.
Co do mojej wizyty kwalifikacyjnej w szpitalu, którą mam za tydzień.. to moja gin zna samego ordynatora szpitala i uspokoiła mnie, że napewno przyjmą mnie na NFZ Oby
Tam wyznaczą mi termin na cc. Dostałam 'skierowanie' na KTG na początku sierpnia.
a tak poza tym.. dzisiaj dotarł do nas przewijak, fotelik i baza do samochodu Kupiliśmy jednak pebble i bazę family fix.
Za tydzień jedziemy do Ikei kupić komodę i parę pierdółek.. Będę mogła zacząć prać ubranka malej.. W końcu będę miała, gdzie je pochować:

Taaa, będziemy jeździć z nią do dentysty
za wizytę i zakupy

Napisane przez aneks17

A do mnie przyszła przesyłka z prześcieradłami do kołyski i rożkiem (jednak się w końcu na niego zdecydowałam i mam nadzieję, że nie będzie to zła decyzja...) i wstawiłam ostatnie pranie.
Chociaż nie wiem, czy takie ostatnie, bo kuzyn coś pisał, że będą do mnie wysyłać pakę z ubrankami... Rychło w czas No, ale narzekać nie będę.

Widzę że już wszyscy kończą wyprawkę

Napisane przez iweczka

Też brałam Tardyferon 15 dni 2x dziennie. ładnie mi wyniki podskoczyły, ale.... okropnie bolał mnie żołądek jak brałam

A pamiętasz ile Ci wzrosła hemoglobina po Tardyferonie?

Napisane przez Fantasmagori

Wróciliśmy ze szkoły rodzenia, przedostanie spotkanie dzisiaj a dopiero się zapisywałam Było o połogu i specjalna pogadanka dla tatusiów żeby zadbali o pobycie sam na sam z żonami po porodzie np. raz w tygodniu, taki czas tylko dla nas Fajnie że o tym powiedziała chociaż TŻ twierdzi że sam by na to wpadł ale lepiej jak mu to jakiś autorytet przypomniał

Fajne w tej sr jest to że można w każdej chwili podejść codziennie na ktg i robią za darmo zamierzam korzystać Dzisiaj na przykład Zuzia miała bardzo równe ale lepiej kontrolować no i w razie czego skurcze podejrzymy czy są

aaa no i dostaliśmy butelki avent

Też bym chciała wygospodarować czas tylko dla nas, ale to chyba dopiero jak mała podrośnie
A gratisy z sr są zawsze mile widziane

Napisane przez iweczka

Przyszedł dziś kocyk

Piękny, moje klimaty

Napisane przez LunaLov

A ja miałam dziś gościa - wpadł wujek (ten od paczek kosmetykow itp) i zaopatrzył mnie w proszki dla dzieci i kolejne kartony chusteczek nawilżanych Jest cudowny, aż sie zastanawiam czy czasem jeszcze raz wszystkiego nie uprać A i dostaliśmy też wadomość, że paczucha do nas idzie z ubrankami dla małej od chrzestnego TŻ. Pewnie bedzie już po porodzie bo z usa to jej zejdzie. Strasznie miło z ich strony

Ktoś tu ma wujka z Ameryki

Napisane przez natalia_23

W szpitalu coś złapałam.... mam jakieś plamy na stopach.... stopy swędzą niemiłosiernie.... mam nadzieje, że nikt w domu się ode mnie nie zarazi...

To musisz do lekarza z tym koniecznie.
Mam pytanie, miałaś poród rodzinny z TŻem?

Mój TŻ dzwonił że jak się upora ze wszytkim to być może uda mu się wrócić w piątek

[TinkerrBell]

Napisane przez Piernik Torunski

relanium dają też,żeby wyciszyć skurcze..albo,żeby własnie wywołać senność i wyluzować organizm,żeby dłużej dziecko posiedziało..

no ja nie mam wyjścia..mierzyć muszę,ale może właśnie poprawkę wezmę na to,że elektryczny..w paski mówisz się zaopatrzyć? na mojej wsi to pewnie znowu będa patrzeć jak na ufo jak o to zapytam..

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------


powiedz o tych objawach przy obchodzie..
jak ja leżałam to też dziewczynom tak wyliczali tygodnie ciąży ,żeby im się zgadzało..serio...każda myślała,że ma inny niż jak to podawali w szpitalu..a Tobie ten nowy termin porodu na podstawie miesiączki wyliczyli?

Zamów przez Allegro? Albo Amazon

No to u mnie to relanium nie podziałało w niedziele miałam ostatni zastrzyk a w środę odeszły mi wody. Ale mnie uznano za schizowana pierworodke wiec myślałam ze dlatego. Nie miałam skurczy ani rozwarcia - tylko ten ból od kamieni żółciowych które oni uznali za nerwice


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez kasia_ruda

TinkerrBell, ja dlatego mierzę ręcznym aparatem

Pierniku, moim zdaniem i bez pasków dasz radę, w sumie mocz do badania ktoś może ci zanieść, ja powiem szczerze, ze tak średnio ufam takim domowym testom.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Mi wychodziły jak w szpitalu. One maja tam rożne kolory, które oznaczają ilośc.

Ale jeśli do labu po drodze to można na spacer sie zawsze wybrać a i spacer na ciśnienie pomoże

Ja chyba bym sobie tez nie potrafiła zmierzyć ciśnienia innym.


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[Świniaczek]

Lo matko, trzeba sie nastawic na zakupy po porodzie, bo jesli mlody sie urodzi maly (a zanosi sie nie za wielki) to mam az 4 bodziaki na krotki rekaw A na 62 6 sztuk, wiekszych za to pelno Jutro jeszcze na dlugi rekaw ogarne i bede wiedziec na co sie nastawiac, bo jednak na krotki rekaw tez ciagle nie bedzie chodzic. Przepraszam, jezdzic i lezec

[natalia_23]

Napisane przez florencee

O kurczę. :/ Może jakąś maść by Ci na to polecili w aptece?

Byłam u lekarza rodzinnego, mam jakąś maść niby mogę go stosować przy karmieniu piersią, mam nadzieję, że szybko pomoże.

Napisane przez ziuta.

To musisz do lekarza z tym koniecznie.
Mam pytanie, miałaś poród rodzinny z TŻem?

już byłam
tak oczywiście, bez tż bym nie rodziła

[iweczka]

Napisane przez Piernik Torunski

masz rację..zazwyczaj męża posyłam z moczem

Ja dziś własnie męża posłałam
Raz w tygodniu teraz robię.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez ziuta.

A pamiętasz ile Ci wzrosła hemoglobina po Tardyferonie?
:

Ziuta, Było 10,4 wzrosło na 11,7

Napisane przez Świniaczek

Lo matko, trzeba sie nastawic na zakupy po porodzie, bo jesli mlody sie urodzi maly (a zanosi sie nie za wielki) to mam az 4 bodziaki na krotki rekaw A na 62 6 sztuk, wiekszych za to pelno Jutro jeszcze na dlugi rekaw ogarne i bede wiedziec na co sie nastawiac, bo jednak na krotki rekaw tez ciagle nie bedzie chodzic. Przepraszam, jezdzic i lezec

Ja na 56 mam 3 sztuki body na krótki rękaw

[Origa]

Dobry wieczór gaduły

BeataAmelka gratulacje

Napisane przez virginia

Mamusie!
Miałam dziś usg, wód przybyło, w pon.było 6 dziś już 10 zapisy ktg ok , dziś wychodzę do domu!!!

Napisane przez asicuha

Przyznać się, która robiła cotton ballsy?
Jak wyszły? ja dziś moje robiłam, właśnie się suszą

Ja kupiłam na Alliexpress, piekne są, działają, muszę je tylko zamontować jak juz pościągam folie z materacyka itd. w łóżeczku

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Dziewczyny, medluje sie po wizycie u gina. Pani dr powiedziala, ze przenosic nie przenosze Szyjka na razie zamknieta, 2 cm, ale miekka jak kisiel i centralnie ulozona. Mowi, ze to moze byc szybka akcja juz teraz. Rany!!!! Mala wazy 2500, wiec 3000 to chyba maks. Jest malutka, ale zdrowa-jej przeplywy i moje wyniki ksiazkowe. Dostalam przyzwolenie na zakup ciuszkow 56 i ze dwa bodziaki 52-54, bo to bedzie Calineczka Bez wyrzutow sumienia ide wiec do Smyka online

My dzis idziemy tez na szczepienie i na badanie krwi profilaktyczne. Juz sie ciesze....(Fabiola daje taki popis z wyrwaniem sie wlacznie, ze szkoda gadac).

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Mam nadzieje, że zakupy udane
Mój sierściuszek w samochodzie w drodze do weta miauczy i próbuje przegryźć drzwiczki transportera, u weta jest mega grzeczny, bo się boi strasznie i serduszko mu tak wali, że zawsze mi jej żal (ale za to obcinanie wszystkich pazurków trwa 30 sekund, podczas gdy mi w domu z 10 minut najmniej to zajmuje przy bardzo głosnych protestach i wygibasach). W ogóle jakby mógł, to by mi się cały pod pachą u weta schował jak go trzymam na rękach, a tylko głowa mu wchodzi Za to jak wracamy to w samochodzi już jest zrelaksowany i czasem nawet przysypia bo wie, że jedzie do domu

Napisane przez Afrodita

Dzisiaj miałam wizytę.. Gin pobrała mi wymaz na Gbs tylko z jednej dziurki Z drugiej uznała, że nie ma sensu, bo i tak poród cc. Szyjka się skróciła, ale nie jakoś niepokojąco.. Każda z Was pisze, że macie szyjkę 4 cm itp. a moja od samego początku miała 2,5 Teraz skróciła się do 2. Jutro kończę pełny 35 tc. Niestety morfologia wyszła trochę niska i przepisała mi Tardyferon.
Co do mojej wizyty kwalifikacyjnej w szpitalu, którą mam za tydzień.. to moja gin zna samego ordynatora szpitala i uspokoiła mnie, że napewno przyjmą mnie na NFZ Oby
Tam wyznaczą mi termin na cc. Dostałam 'skierowanie' na KTG na początku sierpnia.
a tak poza tym.. dzisiaj dotarł do nas przewijak, fotelik i baza do samochodu Kupiliśmy jednak pebble i bazę family fix.
Za tydzień jedziemy do Ikei kupić komodę i parę pierdółek.. Będę mogła zacząćprać ubranka malej.. W końcu będę miała, gdzie je pochować

Super wiadomości.

Napisane przez Fantasmagori

Wróciliśmy ze szkoły rodzenia, przedostanie spotkanie dzisiaj a dopiero się zapisywałam Było o połogu i specjalna pogadanka dla tatusiów żeby zadbali o pobycie sam na sam z żonami po porodzie np. raz w tygodniu, taki czas tylko dla nas Fajnie że o tym powiedziała chociaż TŻ twierdzi że sam by na to wpadł ale lepiej jak mu to jakiś autorytet przypomniał

U nas położna prosiła, żeby pamiętac, że rola matki nie wykresla roli żony i kobiety po prostu więc raz w tygodniu nalezy nam się "domowe SPA" w łazience tak długie, jak tego będziemy potrzebować A w pierwszą miesięcznicę urodzin maluszka mamy zorganizować opiekę i iść na randkę na romantyczna kolację z mężem i tak zamierzamy zrobić, a jak wyjdzie, to się okaże...

Napisane przez natalia_23

Ja oczyściłam się sama po odejściu wód. Chyba żadnej niespodzianki nie było podczas rodzenia... przynajmniej mam nadzieję bo rodziłam tyłkiem do wszystkich

W szpitalu coś złapałam.... mam jakieś plamy na stopach.... stopy swędzą niemiłosiernie.... mam nadzieje, że nikt w domu się ode mnie nie zarazi...

To znaczy na klęczkach/czworakach? Sama wybrałas taką pozycję czy położna pomogła z sugestią? Jestem ciekawa, bo czytałam, że to jedna z wygodniejszych pozycji dla rodzącej.
Co do stóp - apteka jak najszybciej bo pewnie do dermatologa się nie masz jak wybrać. Ja mam lekkie "halo" na punkcie tego, żeby nie złapac jakiegos grzyba etc., a wiem, że szpital to (zaraz po basenie) najłatwiejsza droga, żeby się nabawić takich "atrakcji"

Napisane przez navioe

Popłakalam się, jak sie dowiedziałam o tym rozwarciu.. W sumie nie wiem dlaczego, to był taki szok dla mnie. Ja dostałam dwa razy w zastrzyku i resztę w tabletach..
W ogóle wyliczyli mi inny termin porodu-27.08. Nie wiem dlaczego, ale dziewczynie z sali też coś zmienili z tygodniami. Czyli według nich u mnie 34+4 i mam leżeć i sie oszczędzać (no bo tu tyleee rzeczy mogę robić) a dziewczyna z pokoju z rozwarciem 1.5cm i tygodniowo tak jak ja powinnam byc czyli 35+4 ma chodzić i już sie nie oszczędzać. :/ ona w mega szoku, bo jeszcze w poniedziałek miała mieć tryb leżący a ciąża przecież nie donoszona jeszcze, ale profesor na obchodzie stwierdził, że można już rodzić

Lez i wypoczywaj jak najwięcej, ale zdecydowanie powiedz lekarzowi o swoich obawach/wątpliwościach - może to pomoże Ci je rozwiać

Napisane przez ziuta.

Mój TŻ dzwonił że jak się upora ze wszytkim to być może uda mu się wrócić w piątek

Oby mu sie udało

Miałam dziś fajne zajęcia na sr o masażu noworodka/niemowlaka z panią, która prowadzi tą stronę:
http://pozytywnerodzicielstwo.pl/
Trochę technik takiego masazu można podejrzeć na filmikach tu:
http://pozytywnerodzicielstwo.pl/201...ka-krok-kroku/
Szczególnie polecam ten nr 5 o masażu brzuszka - omawiała go u nas szczegółowo i podobno przeprowadzany codziennie przez 5 min. zapobiega kolkom i innym bolesnym dla dzidzi historiom.
Na zajęcia przyszła też dziewczyna z 3-tyg. dziewczynką, którą kojarzę z jednych z pierwszych zajęć z sr jeszcze z brzuchem (jak niedawno to było) - nie mogłam się napatrzec na nią i jej maleństwo I chyba wtedy dotarło do mnie tak naprawdę, że tez bym już chciała tak przytulac Helenkę No, ale z drugiej strony, niech jeszcze ze 2 tygodnie w brzuszku posiedzi

Bylismy dziś też w końcu po ostatni element wyprawki: silikonową, składaną wanienkę. I jestem mega zadowolona z wyboru: jest bardzo stabilna, ma nóżki z zabezpieczeniem przeciwko przypadkowemu złożeniu, porządnie wykonana, a przede wszystkim po złożeniu mieści mi się pod szafką z umywalką czyli w jedynym miejscu, gdzie mogę coś upchnąć w łazience No i jak pojedziemy na Boże Narodzenie do rodziców, to bez trudu ją zapakujemy do samochodu razem z resztą niezbędnych akcesoriów

[florencee]

Napisane przez navioe

Niee, trzy razy po 0.5. Jestem tak rozkojarzona już, że nawet ciężko mi się pisze..



Popłakalam się, jak sie dowiedziałam o tym rozwarciu.. W sumie nie wiem dlaczego, to był taki szok dla mnie. Ja dostałam dwa razy w zastrzyku i resztę w tabletach..
W ogóle wyliczyli mi inny termin porodu-27.08. Nie wiem dlaczego, ale dziewczynie z sali też coś zmienili z tygodniami. Czyli według nich u mnie 34+4 i mam leżeć i sie oszczędzać (no bo tu tyleee rzeczy mogę robić) a dziewczyna z pokoju z rozwarciem 1.5cm i tygodniowo tak jak ja powinnam byc czyli 35+4 ma chodzić i już sie nie oszczędzać. :/ ona w mega szoku, bo jeszcze w poniedziałek miała mieć tryb leżący a ciąża przecież nie donoszona jeszcze, ale profesor na obchodzie stwierdził, że można już rodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nieźle manipulują tymi terminami...

Napisane przez Piernik Torunski

masz rację..zazwyczaj męża posyłam z moczem

Lab bardziej pewny. Chociaż np. te domowe paski ketonowe są zupełnie spoko, nie wiem jak tamte, ale skoro nie ma problemu z dostarczaniem materiału profesjonalistom, to tak lepiej.

Napisane przez ziuta.

Mój TŻ dzwonił że jak się upora ze wszytkim to być może uda mu się wrócić w piątek

Super.

Napisane przez natalia_23

Byłam u lekarza rodzinnego, mam jakąś maść niby mogę go stosować przy karmieniu piersią, mam nadzieję, że szybko pomoże.

To dobrze, oby była skuteczna.