Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

[Navien]

Napisane przez FilifionkaB

dziś też chciałam iść biegać, a jutro w niedziele sobie zrobić wolne, ale patrząc za okno nie wiem co z tego wyjdzie bo strasznie wieje i zbierają się ciężkie chmury.
a co za tym idzie... skoczyłam na allegro i pooglądałam sobie bieżnie chce takie cudo na jesienne deszczowe dni

miałam kiedyś bieżnię, ale dla mnie to nie to samo, co bieganie na świeżym powietrzu Jeszcze zależy jaka. Bo ja miałam taką, którą trzeba było jednocześnie napędzać, tzn taśma kręciła się, jeśli mocno przyciskałam stopy do podłoża. Było to makabryczne doświadczenie i nie sprawiło mi żadnej przyjemności.

Taka bieżnia, w której taśma automatycznie się kręci, a my tylko dopasowujemy nasze tempo do niej, można coś zmieniać w prędkości itp, to z pewnością o wiele lepsza sprawa, ale i o wiele droższa

Ja osobiście nie pokusiłabym się znowu o bieżnię. No, chyba, że taką naprawdę profesjonalną Może jakiś sponsor chętny, hę?

[FilifionkaB]

ja własnie myślę nad elektryczną, czyli profesjonalną gdzie taśma sam się porusza. Wiadomo, że to nie to samo co na "żywo" ale jednak w deszczowe dni napewno godne zastępstwo

[beoneself]

No tak... zastanawiałam się właśnie co będzie z moim bieganiem w dni, gdy pogoda będzie wybitnie niesprzyjająca. Trzeba chyba będzie się wybierać na siłownię pobiegać na bieżni Ale z biegania na powietrzu bym nigdy na stałe nie zrezygnowała, żeby biegać np. w domu Tu nie chodzi tylko o odbębnienie 45minut ruchu, to jest zupełnie inne przeżycie, które nie ma nic wspólnego ze spalaniem kalorii

[Mini82]

a ja tam ze swojej magnetycznej jestem za***... zadowolona i wcale mocno nie dociskam stopami i wcale ciezko nie jest. niestety dopiero po jakims pol roku treningu na niej wroce do biegania ,, po terenie" ze wzgledu na słabe sciegno
ale nie zamienilabym mojej na zadną inną za mała kase - efekt maxymalny !

ps. dzis trening zaliczony

[Navien]

Napisane przez beoneself

No tak... zastanawiałam się właśnie co będzie z moim bieganiem w dni, gdy pogoda będzie wybitnie niesprzyjająca. Trzeba chyba będzie się wybierać na siłownię pobiegać na bieżni Ale z biegania na powietrzu bym nigdy na stałe nie zrezygnowała, żeby biegać np. w domu Tu nie chodzi tylko o odbębnienie 45minut ruchu, to jest zupełnie inne przeżycie, które nie ma nic wspólnego ze spalaniem kalorii

otóż to! chodzi o to cudowne uczucie! jak biegnę sama pustymi ulicami, kiedy czuję wiatr we włosach, widzę las, pola... Ach! Nie da się tego opisać! Wolność, której nic nie zastąpi

Napisane przez Mini82

a ja tam ze swojej magnetycznej jestem za***... zadowolona i wcale mocno nie dociskam stopami i wcale ciezko nie jest. niestety dopiero po jakims pol roku treningu na niej wroce do biegania ,, po terenie" ze wzgledu na słabe sciegno
ale nie zamienilabym mojej na zadną inną za mała kase - efekt maxymalny !

ps. dzis trening zaliczony

jeśli taki sposób biegania Ci pasuje, to super mi to nie odpowiadało i wolę już biegać nawet w deszczowe dni, niż na bieżni

[psyhe666]

Ja dzisiaj biegałam 1h bez przerwy i jestem z siebie nieziemsko dumna! A powiem szczerze, że biegam dopiero od 3 tygodni!!!

[sunshine16]

a ja dziś nie robiłam nic, bo cały dzień w książkach

Jutro cholerną poprawkę mam i już zaczynam panikować Tak więc jutro będę miała powód aby się porządnie wyżyć i pobiegać.

[FilifionkaB]

ja tez nie mam zamiaru zamienić biegania na swieżym powietrzu na bieżnie. Ale obawiam się ze gdy bedzie mocno padać biegać nie będę i bede gnuśnieć w domu.
A niestety w moej dziurze zabitej dechami siłowni żadnej nie ma więc nie mam szans na jakieś "drmowe" bieżnie pod dachem.

W weekend nie biegałam bo nie miałam kompletnie czasu ale dzis idę hura \
Uwielbiam to zmęczenie fizyczne i całkowite odprężenie psychiczne po biegu

[little_dove]

Napisane przez psyhe666

Ja dzisiaj biegałam 1h bez przerwy i jestem z siebie nieziemsko dumna! A powiem szczerze, że biegam dopiero od 3 tygodni!!!

super!!! i nic Cie nogi,piszczele nie bola???? zazdroszcze i jeszcze raz gratulacje a jak często biegasz? codziennie?

I jeszcze jedno pytanko, masz jakies specjalne buty? wiem przynudzam ale naprawde szukam czegos fajnego po czym mnie nogi mniej beda bolec

Narazie mi sie udawalo 2 razy w tygodniiu ( czesniej nie daje rady na razie ze wzgledu na nogi ) po ok 25-30min
Jak kupie buty to bym chciala 3razy w tyg biegac po 30-45min, plus plywanie raz w tyg, i przeplatac wszystko cw silowymi pozdrowki

[alwayspecial]

Biegam od dzisiaj tak więc i się dołączę Biegam po swojemu, czyli spokojnie truchcikiem Ale, że mam biegać z koleżanką to bd musiała częściej odpoczywać niż to konieczne, wyrobi się z czasem

[beoneself]

W sobotę było 11,4km, dzisiaj bardziej lajtowo bo 7,6km (2x 13 minut, 2 min przerwy na marsz). Po sobocie byłam totalnie zajechana (3x 13 minut, 3min przerwy na marsz).
Czuję się coraz lepiej, kondycja rośnie 30 minut biegu bez przerw już blisko

[psyhe666]

hmm piszczele i kolana mnie nie bolą, nie mam specjalnych butów, a biegam co drugi dzień (czyli wypada dziś)

[orisha]

Hej!

beoneself rozumiem ze 'jedziesz' zgodnie z ta rozpiska - marszobieg z opcja wydłuzania czasu biegu?

Ja musze sobie to spisac. Mam jednak zawsze problem, bo nie chce mi sie na zegarem patrzyć (o go nie mam) A z telefonem jest średnio wygodnie.

[hihi]

Napisane przez orisha

Hej!

beoneself rozumiem ze 'jedziesz' zgodnie z ta rozpiska - marszobieg z opcja wydłuzania czasu biegu?

Ja musze sobie to spisac. Mam jednak zawsze problem, bo nie chce mi sie na zegarem patrzyć (o go nie mam) A z telefonem jest średnio wygodnie.

Ja mam takiego sportowego babyG wielkiego i zawsze sobie powtarzam, że idealny do biegania (jasssneee...) Muszę się zmotywować wreszcie i tyłek ruszyć, bo nic tak nie poprawia kondycji jak bieganie w końcu...

[FilifionkaB]

wczoraj udało mi sie biec 12 minut przez przerwy, pózniej rozciąganie i znów 12 minut jestem z siebie dumna.

Teraz tylko mam dylemat. Staram sie biegać co drugi dzień. W tym tygodniu jednak wypadnie ze ani w czwartek ani w piatek nie będe mogła biec jak więc zmienic częstość treningu? np. teraz biec trzy dni pod rząd, a pózniej dwa dni przerwy, czy normalnie biec jutro a pózniej dopieor w sobotę.
Nie chce nabawić sie kontuzji jakiejs

[Anastazja86]

dołączam do Was dziewczyny
biegam od wczoraj wg planu cholerki ze strony pierwszej
widzę, że większość z Was już zaawansowane w bieganiu
ja jestem mega początkująca nigdy nie lubiłam biegać
wczoraj pierwszy dzień zaliczony
biegam ok 18-19 na bieżni przed gimnazjum, o tej godzinie jest tam mniej ludzi
pozdrawiam i będę zdawała relację na bieżąco

[beoneself]

Napisane przez orisha

Hej!

beoneself rozumiem ze 'jedziesz' zgodnie z ta rozpiska - marszobieg z opcja wydłuzania czasu biegu?

Ja musze sobie to spisac. Mam jednak zawsze problem, bo nie chce mi sie na zegarem patrzyć (o go nie mam) A z telefonem jest średnio wygodnie.

Tak tak, zgodnie z rozpiską
Mierzenie czasu mi nie przeszkadza (opaska na ręce) - tym bardziej, że znam już mniej więcej moją stałą trasę i wiem kiedy mniej więcej mija np. 5 minut.

Napisane przez FilifionkaB

wczoraj udało mi sie biec 12 minut przez przerwy, pózniej rozciąganie i znów 12 minut jestem z siebie dumna.

Teraz tylko mam dylemat. Staram sie biegać co drugi dzień. W tym tygodniu jednak wypadnie ze ani w czwartek ani w piatek nie będe mogła biec jak więc zmienic częstość treningu? np. teraz biec trzy dni pod rząd, a pózniej dwa dni przerwy, czy normalnie biec jutro a pózniej dopieor w sobotę.
Nie chce nabawić sie kontuzji jakiejs

Ja bym odpuściła na parę dni, zamiast nadrabiać dzień po dniu Serio - jeśli chodzi o stawy to lepiej dmuchaj na zimne

[little_dove]

też bym radziła przerwe niż dzień po dniu.
A ja dzisiaj ok 20/25min biegu, pojutrze znowu

tymeno, jak tam piszczele? biegasz? bo mnie troche bola ale rozciagam je pozadnie, czasem lodem je potraktuje, a przed nastepnym biegiem zapodam jakiejs maasci rozgrzewajacej
Narazie daje rade tylko 2 razy w tyg, mam nadzieje ze dojde do 3 razy i w koncu wzmocna sie te miesnie i nie beda bolec

[sunshine16]

Napisane przez Anastazja86

ja jestem mega początkująca nigdy nie lubiłam biegać

Ja też nigdy nie lubiłam biegać, szczególnie w szkole było to dla mnie zło konieczne

Ale jak teraz od kilku dni robie to z własnej nieprzymuszonej woli to sprawia mi to ogromną przyjemnośc a co więcej nie mogę się doczekać wyjścia w teren żeby sobie pobiegać

[blueberry1]

To i ja się dołączę do Was dziewczynki zaczynam kompletnie od zera jedynie mam buty kupione, dresik i mp3 na uszy narazie nie mam z kim biegać chyba że wezme psa

[FilifionkaB]

zrobie w takim razie dwa dni przerwy.
A dzis idę pobiegać i mam jeszcze większa motywację bo rozmawiałam z moim sąsiadem i on biegac po 15-20 km i zaprasza do wspólnego biegania.
Moje 5 km to przy nim maleńko ale powiedział że i tak super ze wogóle biegam i chętnie takie krótkie przebieżki ze mną zrobi

[Navien]

Wróciłam wczoraj do biegania, bo ostatni raz to chyba w piątek biegłam Już skończyłam swoje 7 minut, teraz dopiero w pon idę na 8 minut, bo jutro mi chirurg zęba ósemkę będzie dłutował, więc później przez dwa dni trzeba odpoczywać i zrezygnować z większego wysiłku. Ech, a szkoda

[FilifionkaB]

co tu taka cisza.
Wiecie zwariowałam zaczynam sie cieszyć kiedy pogoda sie psuje bo jak jest chłodniej to lepiej mi się biega ;]

[beoneself]

Chciałam biegać dziś, ale woda LEJE się z nieba. Dosłownie. WIADRAMI.

[FilifionkaB]

a ja zaliczyłam wczoraj 5 km i 30 minut, ale jakoś tak bez entuzjazmu,. Cięzki tydzien w pracy i sił miałam mało ale zaparłam się i jestem z siebie dumna ze przezwyciężyłam słabość

[sunshine16]

dziś miałam fajną pogodę na bieganie nie było parno, duszno i gorąco hehe No i jestem z siebie dziś bardzo zadowolona

[beoneself]

A ja zmokłam dzisiaj strasznie... ale to było takie cudowne orzeźwienie

[alwayspecial]

uh koniec pierwszego tyg
biegam 5min, odpoczywam idąc 2-3min

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

byłabym zapomniała, że tak x4

[FilifionkaB]

wczoraj bieg zaliczony między jedną a drugą ulewą.
cały czas biegam swoje 5 km w 30 minut. na początku przyrost kondycji był baardzo szybki a teraz już tego tak nie odczuwam. Każdy tak ma czy moze coś źle robie>?

[alwayspecial]

dzisiaj 3x po 6min ,1x 7min i 1x 4min