Chalean Extreme, kto ćwiczy/ćwiczył? Zbiorczy ;)

[Dobrenka]

Witam
Jestem niećwicząca.. teraz nie dlatego że wracam po nocach do domu ale dlatego że wczoraj dostałam @.. ale się złożyło ale jutro.. Basta.. w końcu trzeba to skończyć bo ciepło się robi.. i pomyśleć o czymś hiper super na ciepło

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez megi533

ja kocham ładne kształtne rączki a nie wysuszone patyki

oj to moich byś nie pokochała

Napisane przez megi533

Mi się teraz tak wydaje, na podstawie obserwacji ciała w spoczynku siłowym że chyba 6x w tygodniu to za duzo.....jak na ćwiczenia jakiekolwiek, wiem też że trudno bedzie mi ograniczyc do mniejszej liczby ale chyba to by pomogło naszemu ciałku sie regenerowac i nie puchnąć?

no cos Ty... nie wierzę w to co czytam.. zawsze byłaś za ćwiczeniami najlepiej w ogóle przez przerw odniosłam wrażenie

Napisane przez megi533

Tak jak pisała kiedys Neitka ze robiła insana co drugi dzien i było lepiej niz jak robiła codziennie.....

mówiłas tak cholera przeoczyłam albo zapomniałam..

Napisane przez megi533

nie wiem w sumie moze powinnas robic 2x w tyg siłowe takie na całe ciałko albo na wybrane partie a reszte dobijac interwałami??

też kombinuję i nie wiem jeszcze co zrobić..

Napisane przez megi533

Takim to fajnie, że troche pocwicza i juz jest dobrze, ale niestety albo takim trzeba się urodzić albo miec świetną przemianę materii.... można tylko pozazdrościć...

teraz wybiera się na siłownie.. jak ja jej strasznie zazdroszcze..

Napisane przez megi533

Nie wiem czy to się tez do mnie odnosi, bo nie pisałam wtedy an bierząco ale odpwoiem że po to tu jestesmy, żeby się nawzajem wspierac i pomagać prawda?

no oczywiście.. ja nawet jak mam dołka to sobie tu zaglądne i od razu mi przechodzi

Napisane przez megi533

Tak jestes kochana i nikt tutaj nie zaprzeczy, jestes naszym dobrym duszkiem od którego zawsze mozna usłyszeć miłe słowa!! I ty tez musisz wysłuchiwać moich zrzędzeń i to czesto !!!

oj Megi.. dziękuję Ty zrzędzisz.. nie zauważyłam

[megi533]

Napisane przez Dobrenka

1.aaa to szkoda.. ja sobie B zrobiłam 5 dni.. spadło 1,4 (dzisiaj zapomniałam się zważyć ) strasznie mnie wessało w brzuchu.. wylazły kości.. to mi się akurat nie podoba.. od jutra wprowadzam warzywka.. Boszsze jak ja tęsknie za zieloną sałatą

2.Dokładnie.. Megi to z tymi pompkami w powietrzu juz prawie dobija.. wczoraj jak robiłam pompki i były takie wolniutkie to po 4 spadłam.. i zastanawiałam się jak ona to do cholery robi

1.Brawo spadki na białku zawsze są a jak ci teraz idzie dalej się białkujesz/???
2.Heheh ojj to były czasy teraz powoli wdrazam pompeczki na nowo ale z tymi w powietrzy to jeszcze trzeba chwile poczekac ale ... da się

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez neitka

Może ćwiczenia tak Ci podbijają ciśnienie? To chyba niemożliwe, żeby taki efekt się utrzymywał nawet jak się długo nie ćwiczy, ale może za mocno naginasz? I za bardzo Ci bije serce? Nie wiem, tak sobie głośno myślę…

Wiesz co ja tez o tym myślałam...zreszta kiedys nawet o tym czytałam, ze długie i intensywne ćwiczenia siłow mogą podnosic cisnienie...
Po przerwie i teraz powrocie do ćwiczeń zauważyłam, że jak mocno przycisne to pojawia się ból głowy....i to zawrówno w cięzarach jak wyciskam 10kg tak i na rowerze jak robie interwały...martwi mnie to

Napisane przez neitka

Strasznie szybko lecą ciężarki jak się nie ćwiczy, nie? Kilka dni i człowiek może wziąć 0,5 kg mniej, na szczęście w miarę szybko się wraca do formy, a zakwasy są fajne, człowiek ma jakby dowody, że naprawdę dał z siebie wszystko

Dokładnie!! Ale teraz chociaz ma co dokładac bo ostatnio juz nie było co Po przerwie mam takei obserwacje: w ciezarach forma spadła ogólnie w siłowych (pompki, drazek) ale za to w cardio czuje się znacznie lepiej!! wczesniej juz dyszałam na rozgrzewce, byłam ociezała a teraz rozgrzewka to pikuś, jednak jak skupia się człowiek na siłowych to szybkość spada. Wczoraj zrobiłam tak z 35minut legs&back i padłam bo u mnie w pokoju było chyba z 30stopni i nie miałam siły nawet oddychac!!ale te 35minut pozwoliły zeby dzisiaj przy wstawaniu z łóżka bolały poślady i tyłu ud jak diabli i ... kocham to uczucie

Napisane przez neitka

Weź, daj spokój, tytuł Cię nie opuści wcale a wcale a rower to i tak dużo, jak się ‘restuje’, ma się okres, migrenę i mnóstwo zajęć. Ja Cię kiedyś znajdę w realu i każę na siebie pluć, to może mi troszkę Twojej energii przeskoczy

Dzieki Nio niestety taki miałam ostatnio czas, że wszytsko na raz ... zreszta po roku ćwiczeń mozna trochę odpocząc, jakoś ostatnio nabrałam dystansu do ćwiczeń...nie wiem co mi się dzieje ...
Spoko jeśli bedzie trzeba to mogę ci przekazać w ślinie troche energii

Napisane przez neitka

Ja myślę, że w obu tych teoriach jest troszkę racji. Na pierwszy ogień na pewno pójdzie opuchlizna i zakwasy, ale szybko wrócisz do formy i potem poleci. To troszkę jak z dietą – jak raz na jakiś czas człowiek się obje to mu się metabolizm podkręca.

Nio opuchlizna i zakwasy są ale to poczatki więc mozna było się tego spodziewac. Poki co w dni niesiłowe roweruje!!Dzisiaj też niebawem wybywam tym razem w plener na rowerku jest tak ciepło ze nie mam siły cwiczyc w domku. Oby sie metabolizm podkręcal bo troche mi brzusio urusł..

Napisane przez neitka

No, bo tutaj ekipa jest zwarta i odczuwa się braki każdej osoby, a zwłaszcza JEDNEJ Z DWÓCH MAM ZAŁOŻYCIELEK Pewnie, że to za dużo. Te programy, które robimy są programami zadaniowymi. Dla osób, które będą cisnąć do oporu, a po zrobieniu odłożą je na półkę, nie dla ludzi, którzy planują wieloletnią aktywność. Ja teraz już mam trudność, żeby mieć dwa dni przerwy w ćwiczeniach, ale naprawdę warto. JA myślę, Megi, że Ty już jesteś za bardzo zaawansowana na całe programy, myślę, że musisz sobie sama cosik ułożyć właśnie z mniejszą ilością siłowych i większą ilością restów.

Ale miło mama założycielka Dobrenko fajnie co staram sie jak mogę ale nie wychodzi mi codzienne udzielanie... Nio Neitko ja własnie etraz robie po swojemu, 3x siłowy i reszta na co mam ochote tak max 5x w tygodniu.

[Dobrenka]

Motywacji potrzebuje.. jak sobie pomyślę że mam godzine I. napierdzielać to znowu mi sie nie chce aaaaaaaaaaaaaaaa

Napisane przez megi533

Nio osttanio zauwazyłam, że wszysyc mają urwanie głowy ...normalnie wszysyc powariowali z ta praca...

jakis taki nawał chyba teraz

Napisane przez megi533

Jak znajdziesz to ja też poproszę o przepis

kochanie wysłałam Ci już..

Napisane przez megi533

Dobrenka pod tym względem jest niesamowita, w nocy po całym dniu ma jeszcze tyle enegrii i siły żeby skakać!!

chyba za bardzo mnie chwalicie.. mało w tym tygodniu poszalałam z ćwiczeniami.. strasznis strasznie mi wstyd a z drugiej strony przy tym jak sie nasłuchałam czuje sie jakbym kogoś zawiodła..

Napisane przez megi533

zreszta pamietacie moje wyczyny kiedy spałąm po 3h chodziłą na noc i na dzien do pracy i cwiczyłam skąd mi się to bralo

pamietam.. jak wężowego nie byłam to nawet o 2;00 w nocy sama ćwiczyłam.. a teraz.. jak człowiek nie na swoim to swoboda inna, znaczy sie żadna

Napisane przez megi533

Ojjj to jest dokładnie tragedia!! Ja jak jestem w towarzystwie takiej osoby to zazwyczaj siedze głodna i nic nie jem bo mi wstyd, bo taka osoba najczesciej tez nic nie je!!

raz siedzieliśmy ze znajomymi i piliśmy egh wodę i jak było kolejne zdrowie to ja cos odkładałam na talerz bo cos mieliłam.. więc wypaliłam w końcu "że Wy zawsze chcecie pić kiedy ja sobie coś do jedzenia do buzi włoże" odzew był taki że "widocznie cały czas coś jesz" tak mi się głupio dziewczyny zrobiło że masakra..

[klora]

kochane nie wiem czy u Was tez taki upal ale zyc sie nie da
cwiczyc sie nie chce...
generalnie ja ciagle remont i praca i zero czasu wolnego i brak snu
ale donosze, ze peak10 daje rade, nie jest mocno meczacy, jeden lub dwa w tyg sa dvd intensywne, reszta umiarkowana, ale mimo wszystko czuc ze sie cwiczy
polecam
czytam co piszecie tylko z odpisywaniem gorzej
dobrenka nic sie nie przejmuj brakiem cwiczen, krotka regeneracja nie zaszkodzi nigdy, jak trzymasz dietke to bedzie ok, poza tym Ty juz chudzielec jestes :P
megi ja tez cos szybko padam ostatnio, chyba ta zmiana pogody, ale rowerka Ci zazdroszcze, ja jakos nie lubie cwiczyc na dworze ani w ogole przebywac za dlugo, wiem wiem dziwna jestem :P
a propos mojej dziwnosci...mam ostatnio bzika na punkcie papryki czerownej, moglabym jesc 3 dziennie....obsesja
buziaki kochane, napiszcie jak tam Wam mija dlugi weekend

[neitka]

Napisane przez Kerju

neitka, to będzie nas dzielił tylko jeden tydzień, fajnie ja mam dziś teoretycznie REST ale w praktyce popedałuję, w końcu trzeba przetestować nowy sprzęt. Ale póki co wracam do pisania pracy ... Miłego dnia dziewczyny!

Już nie wytrzymam i dziś zaczynam push wieczorkiem : ) A poza tym, chcę mieć jeden dzień rezerwy na weekend majowy, bo mam sporo planów i prawdopodobnie trafi mi się taki dzień, że ćwiczyć nie da rady… Teraz tak sobie myślę, że push jednak najbardziej mi się podobał, najbardziej mnie nakręcał na to, żeby się starać i nabrać siły i brać jeszcze cięższe ciężarki… no, za jakąś godzinkę się przekonam

Napisane przez klora

neitka pytalas czy wole ksztalt czy rozmiar i nie wiem :P chyba mi sie po porstu nie podobaja takie umiesnione nogi

peak10 jest taki sobie, sa trdune dvd jak interwaly (tyle ze ja uzywam 4 kg jako lekkich ciezarkow i 5 jako ciezkich), sa tez latwe jak cardio i core i sa takie sobie jak same silowe...mozna to wszystko stopniowac w zaleznosci od uzytego obciazenia. Intensywne dvd sa na zmianne z latwiejszymi, wiec organizm ma czas odpoczac. W porownaniu do tego co do tej pory robilam jest duzo lzej. Podobno takie podejscie jest skuteczniejsze. Zobaczymy Przyznam, ze juz mialam dosc tych samych ciezkich treningow, po ktorych nie mialam sily do pracy po schodach wejsc Irytuje mnie tylko, ze ona strasznie syzbko przechodzi z jednego w drugie, nie zdaze nawet wstac a ona juz ma w rece nowe ciezarki i cos robi!

Ja nie ukrywam, że jestem głupia i momentami wolę rozmiar. Chciałabym być masakrycznie chuda (czasem włącza mi się takie coś), ale przez większość czasu naprawdę się cieszę tym co sobie wypracowałam, mimo, że uda stoją w miejscu i jestem coraz bardziej zdołowana przez to…

Fajny z opisu ten peak 10. Ja też nie mogę po CE po schodach do pracy wejść a jak już się wdrapię te AŻ DWA PIĘTRA to jestem zlana potem i serce mi wali to raczej normalne po siłowych, nie?

Napisane przez megi533

Heyoł dziewczynki.
Powróciłam do treningu..... mam nastepujące założenie: będę ćwiczyć 3x w tygodniu siłowo z p90x a max 2x jakieś interwały - rower, insanity, coś z p90x (kenpo)inne, w zależności na co będę miała ochotę i czas. Doszłam do wniosku, że tak będzie najlepiej - dwa dni odpoczynku w tygodniu.
Powróciłam dzisiaj i zrobiłam back&biceps...w podciąganiu forma trochę spadła, przy bicepsie to dzisiaj ćwiczyłam tylko na dwóch ciężarkach na 4kg i na 10kg. (wcześniej cwiczyłam na 6 i 10) ale powoli do celu po ponad 3tygodniach przerwy nie spodziewalam się super formy a jest śrdenio troche dobrze i troche niedobrze.
Niedobrze jest z wymiarami po tych 3tyg bez treningu jakotakiego (jedynie rower od czasu do czasu), chorobach, świetach i koszmarnym objedzeniu w ten weekend na weselu i poprawinach przytyłam po 2cm w talli i brzuchu i po 1,5cm w biodrach i udzie ale cóż nie byłabym sobą gdybym to tak zostawiła!! Dzisiaj pierwszy siłowy trening jutro jakieś interwały i dieta do poprawy będzie dobrez musi być .... ehhh chyba bede musiała ćwiczyć całe życie żeby utrzymać formę.

Wiesz, megi, ale te wymiary, to nie są takie ‘zastałe” wymiary i to raczej szybko zejdzie jak tylko zaczniesz ćwiczyć. A z drugiej strony – nie chcesz ćwiczyć całe życie? Ja mam nadzieję, że nigdy się nie poddam i zawsze będę już sobie powolutku coś dłubać. Przestała to traktować celowo. Choć prawda jest taka, że od swojego celu jestem dokładnie tak daleko jak byłam rok temu, ale jakoś się nauczyłam czerpać przyjemność z ćwiczeń. I Ty pewnie też, z tego co tu piszesz

Napisane przez megi533

Wiesz co ja tez o tym myślałam...zreszta kiedys nawet o tym czytałam, ze długie i intensywne ćwiczenia siłow mogą podnosic cisnienie...
Po przerwie i teraz powrocie do ćwiczeń zauważyłam, że jak mocno przycisne to pojawia się ból głowy....i to zawrówno w cięzarach jak wyciskam 10kg tak i na rowerze jak robie interwały...martwi mnie to

No, ciekawe, myślę, że warto się tym zainteresować. Ale mnie teoretycznie nie wolno siłowych, a prawda jest taka, że jakoś ćwiczę i żołądek nie daje o sobie jakoś bardzo znać. Może uda CI się osiągnąć jakąś równowagę pod tym kątem.

Napisane przez megi533

Dokładnie!! Ale teraz chociaz ma co dokładac bo ostatnio juz nie było co Po przerwie mam takei obserwacje: w ciezarach forma spadła ogólnie w siłowych (pompki, drazek) ale za to w cardio czuje się znacznie lepiej!! wczesniej juz dyszałam na rozgrzewce, byłam ociezała a teraz rozgrzewka to pikuś, jednak jak skupia się człowiek na siłowych to szybkość spada. Wczoraj zrobiłam tak z 35minut legs&back i padłam bo u mnie w pokoju było chyba z 30stopni i nie miałam siły nawet oddychac!!ale te 35minut pozwoliły zeby dzisiaj przy wstawaniu z łóżka bolały poślady i tyłu ud jak diabli i ... kocham to uczucie

Dobrze, jak jest co dokładać. Przecież tak naprawdę nie ma znaczenia, ile dźwigasz, byle to było dla Ciebie wyzwanie, a jak masz mniejsze ciężary, to wygodniej operować nimi. No i są bezpieczniejsze, jak np. upuścisz ; )

Napisane przez megi533

Nio opuchlizna i zakwasy są ale to poczatki więc mozna było się tego spodziewac. Poki co w dni niesiłowe roweruje!!Dzisiaj też niebawem wybywam tym razem w plener na rowerku jest tak ciepło ze nie mam siły cwiczyc w domku. Oby sie metabolizm podkręcal bo troche mi brzusio urusł..

Jej, nie wiem czemu, ale bardzo nie lubię na rowerze jeździć. I w ogóle jestem osobą, która bardzo lubi siedzieć w domu, chociaż staram się nad tym pracować i ostatnio z Tź więcej spacerujemy

Napisane przez megi533

Ale miło mama założycielka Dobrenko fajnie co staram sie jak mogę ale nie wychodzi mi codzienne udzielanie... Nio Neitko ja własnie etraz robie po swojemu, 3x siłowy i reszta na co mam ochote tak max 5x w tygodniu.

Ja dojrzewam do czegoś takiego, ale jestem jeszcze strasznie ciekawa tego bodyrevolution i nie wiem czy się nie skuszę na cały taki właśnie trening i może potem już sobie będę sama mieszać?

Napisane przez Dobrenka

[SIZE="2"]Motywacji potrzebuje.. jak sobie pomyślę że mam godzine I. napierdzielać to znowu mi sie nie chce aaaaaaaaaaaaaaaa

Mnie by się też nie chciało, bo nie lubię tego programu, ale ta kałuża potu pod koniec jest boska. Wtedy wszystkie śliczne uczesane dziewczynki mi nie straszne, bo ONE TAK NIE POTGRAFIĄ I życie jest oooo takie piękne 

Napisane przez Dobrenka

chyba za bardzo mnie chwalicie.. mało w tym tygodniu poszalałam z ćwiczeniami.. strasznis strasznie mi wstyd a z drugiej strony przy tym jak sie nasłuchałam czuje sie jakbym kogoś zawiodła..

Weź, Szalona Dziewczyno, chwalimy Cię i Ci źle? Chwalimy Cię, żebyś się czuła dobrze ze sobą i z nami. I dlatego, że tak czujemy. Zobacz, każda z nas tu pisze, że odpuszcza, a Ty owszem mało ćwiczyłaś, ale za to jak dietowałaś!!! I masz spadki. To znacznie więcej niż niektórym tutaj się udało osiągnąć ćwicząc w tym tygodniu ()

Napisane przez Dobrenka

raz siedzieliśmy ze znajomymi i piliśmy egh wodę i jak było kolejne zdrowie to ja cos odkładałam na talerz bo cos mieliłam.. więc wypaliłam w końcu "że Wy zawsze chcecie pić kiedy ja sobie coś do jedzenia do buzi włoże" odzew był taki że "widocznie cały czas coś jesz" tak mi się głupio dziewczyny zrobiło że masakra..

Ja mam zawsze opinię żarłoka, zawsze zjadam najwięcej, jem równo z facetami i jakoś to lubię. Bawi mnie to w zasadzie. Ostatnio zamawialiśmy pizzę ze znajomymi i jedna para stwierdziła, że najwyżej wezmą ode mnie i Tż po kawałku, bo przecież pół dużej pizzy na osobę to nie przejemy. Ale mieli oczy jak stwierdziliśmy, ze niestety ale pół dużej pizzy na osobę to dokładnie tyle, ile zjemy i potem to zjedliśmy : ) żeby było jasne, nie zostawiliśmy ich na lodzie, jeszcze wiele więcej osób sobie zamawiało i spokojnie się dokoptowali do kogoś innego

Napisane przez klora

kochane nie wiem czy u Was tez taki upal ale zyc sie nie da
cwiczyc sie nie chce...
generalnie ja ciagle remont i praca i zero czasu wolnego i brak snu
ale donosze, ze peak10 daje rade, nie jest mocno meczacy, jeden lub dwa w tyg sa dvd intensywne, reszta umiarkowana, ale mimo wszystko czuc ze sie cwiczy
polecam
czytam co piszecie tylko z odpisywaniem gorzej
dobrenka nic sie nie przejmuj brakiem cwiczen, krotka regeneracja nie zaszkodzi nigdy, jak trzymasz dietke to bedzie ok, poza tym Ty juz chudzielec jestes :P
megi ja tez cos szybko padam ostatnio, chyba ta zmiana pogody, ale rowerka Ci zazdroszcze, ja jakos nie lubie cwiczyc na dworze ani w ogole przebywac za dlugo, wiem wiem dziwna jestem :P
a propos mojej dziwnosci...mam ostatnio bzika na punkcie papryki czerownej, moglabym jesc 3 dziennie....obsesja
buziaki kochane, napiszcie jak tam Wam mija dlugi weekend

\
A ja mam jutro imprezkę u siebie i jeszcze mi się zachciało wymyślać i stać nada garami… ale Tż dzielnie pomaga. W ogóle Tż mój ostatnio jest jeszcze superowszy. Poprzedni weekend przesiedzieliśmy w domu cały i ja stwierdziłam, że dosyć tego, nie możemy być takimi dziadami i od tamtej pory codziennie gdzieś idziemy, albo ktoś do nas przychodzi. Dla mnie to życie jak w Madrycie, bo u mnie w domu rodzinnym zawsze tak było. Ale ‘codziennie gdzieś idziemy’ tzn np. do parku, połazić po sklepach, czasem coś zjeść, może to mało spektakularne, ale generalnie, bujnęliśmy się.
Ja wychodzę z długów po moim bezrobociu, Jeśli do końca maja naprawdę się ścisnę z wydatkami, to cała czerwcowa pensja będzie ‘moja’.
Upały są takie u mnie, że nie dostałam okresu. Nienawidzę tego – często mi się to zdarza przy wysokich temperaturach, mimo, że biorę tabsy. Najgorsze, bo mam wszystkie objawy, poza samym zainteresowanym i niestety te negatywne wtedy trzymają mnie dłużej. Mam tyle wody, że biust wylewa mi się ze staników. To akurat fajne ale nie chcecie wiedzieć, jak wyglądają moje nogi czy brzuch.

A co do mojej sylwetki, to już sama nie wiem, co z nią zrobię. Jestem tak blisko celu i nie umiem się zebrać w sobie, żeby troszkę schudnąć. Mam ochotę się kopnąć w tyłek, bo jeśli taka ładna pogoda zostanie, to nie są to moje wymarzone nogi do pokazywania i kolejny letni sezon spędzę niezadowolona z siebie – czy to ma sens? Wiecie o co mi chodzi, nie?

[klora]

Napisane przez neitka

Już nie wytrzymam i dziś zaczynam push wieczorkiem : ) A poza tym, chcę mieć jeden dzień rezerwy na weekend majowy, bo mam sporo planów i prawdopodobnie trafi mi się taki dzień, że ćwiczyć nie da rady… Teraz tak sobie myślę, że push jednak najbardziej mi się podobał, najbardziej mnie nakręcał na to, żeby się starać i nabrać siły i brać jeszcze cięższe ciężarki… no, za jakąś godzinkę się przekonam
Ja nie ukrywam, że jestem głupia i momentami wolę rozmiar. Chciałabym być masakrycznie chuda (czasem włącza mi się takie coś), ale przez większość czasu naprawdę się cieszę tym co sobie wypracowałam, mimo, że uda stoją w miejscu i jestem coraz bardziej zdołowana przez to…

Fajny z opisu ten peak 10. Ja też nie mogę po CE po schodach do pracy wejść a jak już się wdrapię te AŻ DWA PIĘTRA to jestem zlana potem i serce mi wali to raczej normalne po siłowych, nie?
Wiesz, megi, ale te wymiary, to nie są takie ‘zastałe” wymiary i to raczej szybko zejdzie jak tylko zaczniesz ćwiczyć. A z drugiej strony – nie chcesz ćwiczyć całe życie? Ja mam nadzieję, że nigdy się nie poddam i zawsze będę już sobie powolutku coś dłubać. Przestała to traktować celowo. Choć prawda jest taka, że od swojego celu jestem dokładnie tak daleko jak byłam rok temu, ale jakoś się nauczyłam czerpać przyjemność z ćwiczeń. I Ty pewnie też, z tego co tu piszesz No, ciekawe, myślę, że warto się tym zainteresować. Ale mnie teoretycznie nie wolno siłowych, a prawda jest taka, że jakoś ćwiczę i żołądek nie daje o sobie jakoś bardzo znać. Może uda CI się osiągnąć jakąś równowagę pod tym kątem.
Dobrze, jak jest co dokładać. Przecież tak naprawdę nie ma znaczenia, ile dźwigasz, byle to było dla Ciebie wyzwanie, a jak masz mniejsze ciężary, to wygodniej operować nimi. No i są bezpieczniejsze, jak np. upuścisz ; ) Jej, nie wiem czemu, ale bardzo nie lubię na rowerze jeździć. I w ogóle jestem osobą, która bardzo lubi siedzieć w domu, chociaż staram się nad tym pracować i ostatnio z Tź więcej spacerujemy Ja dojrzewam do czegoś takiego, ale jestem jeszcze strasznie ciekawa tego bodyrevolution i nie wiem czy się nie skuszę na cały taki właśnie trening i może potem już sobie będę sama mieszać? Mnie by się też nie chciało, bo nie lubię tego programu, ale ta kałuża potu pod koniec jest boska. Wtedy wszystkie śliczne uczesane dziewczynki mi nie straszne, bo ONE TAK NIE POTGRAFIĄ I życie jest oooo takie piękne  Weź, Szalona Dziewczyno, chwalimy Cię i Ci źle? Chwalimy Cię, żebyś się czuła dobrze ze sobą i z nami. I dlatego, że tak czujemy. Zobacz, każda z nas tu pisze, że odpuszcza, a Ty owszem mało ćwiczyłaś, ale za to jak dietowałaś!!! I masz spadki. To znacznie więcej niż niektórym tutaj się udało osiągnąć ćwicząc w tym tygodniu () Ja mam zawsze opinię żarłoka, zawsze zjadam najwięcej, jem równo z facetami i jakoś to lubię. Bawi mnie to w zasadzie. Ostatnio zamawialiśmy pizzę ze znajomymi i jedna para stwierdziła, że najwyżej wezmą ode mnie i Tż po kawałku, bo przecież pół dużej pizzy na osobę to nie przejemy. Ale mieli oczy jak stwierdziliśmy, ze niestety ale pół dużej pizzy na osobę to dokładnie tyle, ile zjemy i potem to zjedliśmy : ) żeby było jasne, nie zostawiliśmy ich na lodzie, jeszcze wiele więcej osób sobie zamawiało i spokojnie się dokoptowali do kogoś innego \
A ja mam jutro imprezkę u siebie i jeszcze mi się zachciało wymyślać i stać nada garami… ale Tż dzielnie pomaga. W ogóle Tż mój ostatnio jest jeszcze superowszy. Poprzedni weekend przesiedzieliśmy w domu cały i ja stwierdziłam, że dosyć tego, nie możemy być takimi dziadami i od tamtej pory codziennie gdzieś idziemy, albo ktoś do nas przychodzi. Dla mnie to życie jak w Madrycie, bo u mnie w domu rodzinnym zawsze tak było. Ale ‘codziennie gdzieś idziemy’ tzn np. do parku, połazić po sklepach, czasem coś zjeść, może to mało spektakularne, ale generalnie, bujnęliśmy się.
Ja wychodzę z długów po moim bezrobociu, Jeśli do końca maja naprawdę się ścisnę z wydatkami, to cała czerwcowa pensja będzie ‘moja’.
Upały są takie u mnie, że nie dostałam okresu. Nienawidzę tego – często mi się to zdarza przy wysokich temperaturach, mimo, że biorę tabsy. Najgorsze, bo mam wszystkie objawy, poza samym zainteresowanym i niestety te negatywne wtedy trzymają mnie dłużej. Mam tyle wody, że biust wylewa mi się ze staników. To akurat fajne ale nie chcecie wiedzieć, jak wyglądają moje nogi czy brzuch.

A co do mojej sylwetki, to już sama nie wiem, co z nią zrobię. Jestem tak blisko celu i nie umiem się zebrać w sobie, żeby troszkę schudnąć. Mam ochotę się kopnąć w tyłek, bo jeśli taka ładna pogoda zostanie, to nie są to moje wymarzone nogi do pokazywania i kolejny letni sezon spędzę niezadowolona z siebie – czy to ma sens? Wiecie o co mi chodzi, nie?

tez mam tak z ta chudoscia czasem mi sie wlaczy i trzyma troszke...
co do wyjsc to ja mam fazy, sa okresy ze mnie w domu nie ma i tylko latam, sa takie ze nie chce nigdzie chodzic i bym tylko cos czytala i ogladala ale generalnie po pracy wole odpoczywac niz gdzies chodzic, weekend to zawsze rodzina i jakies obowiazki typu sprzatanie i zakupy
a tak naprawde chcialam Ci odpisac na temat tych ostatnich kilogramow - im blizej celu jestemy tym gorzej, motywacja spada, latwiej odpuscic, nie jest juz tak zle jak bylo, wiemy na co nas stac i nam sie nie chce walczyc na calego...nie musimy tez, zaczyna nam byc dobrze, i te ostatnie kilogramy nie maja juz takiego znaczenia....kazda z nas tak ma i mysle, ze nie wazne ile wazymy to zawsze sa te 2-5 kg mniej co nas denerwuja, a zrzucenie ich przewaznie niewiele zmienia buziaki

[megi533]

hey kochane w ten kolejny upalny dzień!!
Dzisiaj piszę obolała cała.... po 35minutach w piatek legs&back a w sobote ponad 2h jezdzie na rowerku na świezym i wczorajszym całym dniu w pareksie od wczoraj umieram na zakwasy dolnej części ciała chyba sobie jakis mięsień naciągnełam w tylnej części lewego uda bo strasznie rwie....ochh ja jak się do czegoś dopadnę to pozniej az boli ale to uczucie jak nie mozesz usiąść bezcenne dzisiaj mam w planach zrbic program z tymi pompkami w powietrzu zobaczymy co z tego wyjdzie, a wieczorkiem rower....buziaki

[Dobrenka]

Hej hej.. dziewczyny w weekend było ciepło więc trochę sie wyrozbierałam.. znaczy się krótkie spodenki i waska bluzka i siostra węzowego stwierdziłA że schudłam.. że jestem dużo chudsza.. łłłłłłiiiiii.. się aż zmierzyłam w domu ale nic nie zmalało.. chyba sie wysmukliłam poprostu.. pytałam ją o uda.. twierdzi że taka moja uroda.. i że jej zdaniem juz tam nie schudnę że to genetyka ale ja jeszcze będę próbować mimo wszystko

Napisane przez megi533

Wiem wiem, że nie przytyje tak od arzu, zreszta strasznie mi sie apatyt zmniejszyl odkąd nie ćwicze siłowo, a ponadto wydaje mi się ze zmalałam

opuchlizna zeszła.. znaczy się że cm też.. PROSZE MI SIE NATYCHMIAST ZMIERZYĆ I PODAC NOWE WYMIARY

[megi533]

Napisane przez neitka

Dobrenka robi za Słoneczko, fakt, ale Ty megi bardziej wchodzisz na ambicję. Bardzo łądny Wam duecik wychodzi  JA jestem prawie pewna, że bez Was bym to rzuciła w kąt.
Sukienka świetna. Sprawia wrażenie takiej dość uniwersalnej. Świetny kolor, taki wiosenny. Jestem zdecydowanie za czarną marynarką. I jakie nogi

Heh chyba ostatnio już tak nie wchodzę od tego tu jesteśmy, zeby sie nawzajem motywować. Ja też czasami jak mam momenty zwątpienia to zaglądam, czytam i się nakręcam

Podobają mi się takie kolorki, prawie wszystkie moje sukienki sa czarne więc postanowiłam coś dla odmiany zakupić. I donoszę, że zakupiłam czarną marynarkę Nogi to efekt szpilek + czarnych rajstop

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez klora

megi na pewno sporo mnie to opuchlizna, to juz ciezko wyczuc bo codziennie jestem opuchnieta i cwicze duzo silowo ostatnio, ale wczoraj robilam same cario i z rak mi zeszlo troche i jest lepiej
generalnie nie zastanawiam sie juz nad tym, bo jak pisalam czasu brak na myslenie
na pewno lepiej cwiczyc mniej i bardziej intensywnie, niz jak ja codziennie godzine, druga sprawa ze moje cialo juz nie reaguje jak Wasze przywyczailam sie do codziennych cwiczen, przez te 3 lata oprocz 4 tygodni po operacji i tygodnia podrozy poslubnej opuscilam dokladnie 3 treningi!
w ogole mam wrazenie ze nogi mi urosly, niby tluszczu mniej (nie trzesie sie jak wczesniej) ale spodnie w udach ciasne :/
a mialam napisac jeszcze, ze ja zawsze po powrocie do silowych mam duzo mniejsza sile, trace ja szybko, Ty megi masz raczej odwrotne sklonnosci, wiec powinno byc dobrze

No własnie, ciekawe co by było jakbyś zrobiła sobie kilka dni przewry jakie byłby efekty? Chociaż obecnie przy panujących tropikach ja juz od rana mam strasznie opuchnięte stopy...a wieczorem to juz nawet i łydki wiec teraz to puchniemy czy ćwiczymy czy nie przynajmiej ja.
Podziwiam z tymi ćwiczeniami....ale tym bardziej skłaniałabym się do chwili odpoczynku, bądź lekkiego ograniczenia ćwiczeń. Ale wiem też ze nie tak łatwo powiedziec sobie stop Ja poza 2tyg wakacji i tygodniem choroby w styczniu tez cwiczyłam non stop rok * do czasu migren ale 3lata robi wrazenie.
Z nogami moze to efekt nowego treningu, angazowania innych miesni ktore napuchneły??
Powiem ci że nie jest źle z siłą w rączkach ale np nóżki mi z lekka osłabły... połowa legs&back mnie wykonczyła tzn moje nogi dygotały strasznie. Ale za to na rowerze wymiatam jak w tamtym roku wsiadłam pierwszy raz na rower to sapałam jak staruszka a teraz 2h i nawet lekkiej zadyszki nie miałam - kondycja super -ale zawkasy potem masakryczne

Napisane przez klora

megi sukienka super podkresla to co trzeba, jaki to kolor na zywo, bo nie doczytalam? tylko ja bym cieliste rajstopki zalozyla

Dziękuję wiesz powiem ci, że ja nieznosze cielistych rajstop są ... starszne ... nie wiem tak mam i do wszystkeigo zakładam czarne najlepiej takie grube nieprzeswitujące. Zreszta uwazam, że takie mocne kontrasty dobrze wyglądają....

[Dobrenka]

Dziewczyny stwierdzam wszem i wobec że ciepło totalnie nie sprzyja ćwiczeniom.. i w ogóle szlak mnie trafia że musze godzine siedziec w domi z I. kiedy taka pogoda..

Napisane przez neitka

Dobrenka robi za Słoneczko, fakt, ale Ty megi bardziej wchodzisz na ambicję. Bardzo łądny Wam duecik wychodzi  JA jestem prawie pewna, że bez Was bym to rzuciła w kąt.

Dziękuję i "wicewersa" tez gdyby nie Wy nie dałabym rady na pewno.. Dziękuję że jesteście oszołomy moje kochane

Napisane przez neitka

Mam dużo niespełnionych marzeń, ale nie jest mi źle, naprawdę. Mam dużo przyjemności z życia w tym momencie.

Fajnie.. cieszę się że ci się układa i powoli każde marzenie jest przez Ciebie realizowane.. Ja narazie jestem w takiej cholernej zawiesinie.. że mało spraw mnie cieszy tak na prawde.. ja się cieszę.. ale tak hmm "płytko"

Napisane przez neitka

Oj, jak ja nie miałam pracy i byłam w dołku, to uważam, że tylko TF utrzymało moje zdrowie psychiczne.

dokładnie.. jak tyłko mam taką załamkę.. albo jestem zła to ćwiczenia mi ida jak po maśle..

Napisane przez neitka

Tylko, że u niej to kwestia blokady, która się robi już niebezpieczna, ale miałam też drugą, która mi przy okazji bardzo wytykała, że zdarza mi się zjadać pizzę.

Jak blokady? Ona wcale nie je? Czy tylko przy ludziach? Nie rozumie.. A ta druga jakim prawem Ci wytykała jedzenie pizzy.. No w szoku jestem..

Napisane przez neitka

Na oko myślę, że 3 kg mniej dałoby mi wymarzone wymiary, ale tak naprawdę waga mało mnie obchodzi.

nie ma sensu patrzeć na wagę.. ja na dukanie zgubiłam troszkę..ale z centymetrów nic a nic.. tylko wklęsły brzuch.. ale aż taki niesmaczny.. ćwicząc nie ma sensu wzorowac sie na wadze przynajmniej ja nie mogę..

Napisane przez neitka

Ja jakoś nie mogłabym wrócić do dukana, był dla mnie męczący bardzo. Ty na dukanie ćwiczysz??? Muahahaha

jasne mnie nie męćzył.. był okey.. raczej męczyło mnie gotowanie po nocach

Napisane przez neitka

Nie może mu się znudzić – musi Cię przytulać. Odtego jest

dokładnie i ja mu tez cały czas tłumaczę że "jestem żona i mi się nalezy"

[megi533]

Nawaliłam
za oknem na termometrze jest u mnie 32 stopnie...w domu chyba jeszcze cieplej..... doszłam do wniosku, że nie dam rady pocić się w takiej temp godziny więc odpaliłam CE burn 1 taki zamiennik i co i dobrze jeszcze nie zaczełam a już musiałam skończyć.... już przy rozgrzewce przy skłonach złapłam mnie taki ból w tyle uda że ledwo ustałam na nogach.... próbowałam jeszcze troche to rozmasowac przeczekać, ale się nie dało nie moge zrobić zwykłego przysiadu a gdzie jeszcze przysiad z cięzarkami... no nic pozostaje mi jeszcze rower wieczorkiem o ile noga pozwoli .... czuje się z tym zle
Aha i na czas tych upałów, które ponoć już się koncza chyba zawieszam treningi w domu na rzecz rowerkowania. Jak sie ochłodzi to wróce do domowki no chyba ze zakupie wiatraczek

[Kerju]

Witajcie melduję niećwiczenie przez 4 ostatnie dni gdyż, ponieważ, bo od rana do wieczora łupiemy ze znajomymi w plażówkę nad zalewem wylewam siódme poty w tym skwarze, a że czuję całe plecy i ręce to nie mam wyrzutów sumienia, że CE poszło tymczasowo w odstawkę Oczywiście pokornie wrócę do ćwiczeń ale od poniedziałku, póki co staram się wykorzystać jak mogę pogodę za oknem. Dziś w planach znowu plażówka a wieczorem roleczki. Także neitka, chyba się zrównamy już do końca w programie. Pozdrawiam Was gorąco, buziaki

[megi533]

Heyoł dziewczynki!!
J atak tylko na szybciutko:
pisałam ostatnio, ze nie dałam rady ćwiczyc bo upał bo noga bolała, ale za to wtedy pobrykałam na rowerku
Wczoraj 7h skrobania okien - jutro malowanie
A dzisiaj od dawien dawna nie ćwiczony burn 1 z CE ale fajne to było, nie wiem czy to przez upał ale zlana potem konczyłam- moze nie byłam padnieta ale cwiczenia czułam miałyscie też racje piszac ze kolejne podejscia robi się lepiej technicznie!! Przykładałam się bardziej niż za czasów CE i bolało to co miało bolec i jeszcze więcej...chyba na czas upałów bede robiła takie krótsze filmiki z CE bo Hortona nie daje rady w te upały
Aaaa od poniedziałku jem lzej i już czuje ze brzuszek się "płaszczy" do napisania

[Dobrenka]

Hej dziewczyny..
Kurcze tak ostatnio dałam obie popalic tymi ćwiczeniami że ledwo chodziłam.. i stwierdziłam że chyba mi odwaliło.. ja mam być bardziej sprawna a nie połamana przez cały czas.. postanowiłam że jak będę chodzic na rower to juz nie ćwicze.. i jak będę bardziej aktywna fizycznie to też robie rest.. A i pospadało mi po 0,5 cm w udach i biodrach.. Ale jak?Ja myślałam że tam bardziej sie nie da Boszszszsze jak ja się cieszę

Napisane przez klora

codziennie jestem opuchnieta i cwicze duzo silowo ostatnio, ale wczoraj robilam same cario i z rak mi zeszlo troche i jest lepiej
generalnie nie zastanawiam sie juz nad tym, bo jak pisalam czasu brak na myslenie

nie znoszę opuchnięcia.. czuję się jak piłka wtedy.. W ogóle podziwiam że chce ci się w ogóle ćwiczyć i znajdujesz na to czas

Napisane przez klora

na pewno lepiej cwiczyc mniej i bardziej intensywnie

coraz częściej dochodze do takich samych wniosków.. Postanowiłam już na jesień zrobić P90X i na pewno nie będę go robić codziennie bo wyjdę na tym słabiej.. Odkryłam że jak mam przerwę to ogromnie się regeneruję

Napisane przez klora

w ogole mam wrazenie ze nogi mi urosly, niby tluszczu mniej (nie trzesie sie jak wczesniej) ale spodnie w udach ciasne :/

może sfolguj troszkę

Też postanowiłam nie odchudzać mieśni na siłę.. i jak finanse wystarczyło kasy na remonty?

Prosiłam wężowego o zdjęcia i nie chce zrobić.. najwyżej wrzucę jakie mam.. w spodenkach i topie krótkim.. zawsze coś..

[Dobrenka]

Hej
Po tym długim weekendzie i jedzeniu maminej kuchni cierpi mój żołądek.. W sobotę cierpiał nawet bardzo ale poćwiczyłam i to był błąd..
Nigdy więcej.. dzisiaj tez mi nieswojo.. jeszcze nic nie jadłam.. tylko kawa i zielona w ruchu

Kerju Jak ćwiczenia? noi jak się ćwiczy na rowerku?

[klora]

Napisane przez Dobrenka

Hej dziewczyny..
Kurcze tak ostatnio dałam obie popalic tymi ćwiczeniami że ledwo chodziłam.. i stwierdziłam że chyba mi odwaliło.. ja mam być bardziej sprawna a nie połamana przez cały czas.. postanowiłam że jak będę chodzic na rower to juz nie ćwicze.. i jak będę bardziej aktywna fizycznie to też robie rest.. A i pospadało mi po 0,5 cm w udach i biodrach.. Ale jak?Ja myślałam że tam bardziej sie nie da Boszszszsze jak ja się cieszę

brawo dobrenka i wcale mniej cwiczen nie oznacza mniej spadku, najwazniejsza jest rownowaga

Napisane przez Dobrenka

nie znoszę opuchnięcia.. czuję się jak piłka wtedy.. W ogóle podziwiam że chce ci się w ogóle ćwiczyć i znajdujesz na to czas

no bo ja rano cwicze, to wstaje od lat o tej samej i sie nie zastanawiam, a checi nie mam, to juz bardziej nawyk

Napisane przez Dobrenka

Też postanowiłam nie odchudzać mieśni na siłę.. i jak finanse wystarczyło kasy na remonty?

oj nie brakuje i to sporo, myslimy co by tu zaradzic jednak racja, ze co zaplanujesz wydac to warto razy dwa przeliczyc, bo tyle wyjdzie

Napisane przez Dobrenka

Prosiłam wężowego o zdjęcia i nie chce zrobić.. najwyżej wrzucę jakie mam.. w spodenkach i topie krótkim.. zawsze coś..

moj zrobil mi nowe ale guzik widac, wszystko przeswietlone i za jasne, moze tez je wrzuce, bo nie ma mi kto zrobic nowych

Napisane przez Dobrenka

Hej
Po tym długim weekendzie i jedzeniu maminej kuchni cierpi mój żołądek.. W sobotę cierpiał nawet bardzo ale poćwiczyłam i to był błąd..
Nigdy więcej.. dzisiaj tez mi nieswojo.. jeszcze nic nie jadłam.. tylko kawa i zielona w ruchu

a wiesz, ze ja tez jakos brzuchowo nie domaga, dawno mnie nie bolal ani brzusio ani jelita, a w weekend mocno, jakbym sie przytrula, obwiniam jakies pryskane warzywa :/

cos cicho na watku ostatnio ja strasznie zabiegana z tym remontem, cala majowka zleciala mi na sprzataniu i jezdzeniu po marketach budowlanych, ewentualnie szukaniu w necie co tam potrzebne. jestem zmeczona ale jakos do przodu powoli....
cwicze tego peaka10 dalej, bo nie chcialo mi sie wymyslac treningow i nawet daje rade, nie jest mega intensywny, ja celowo jeszcze kazde cardio robie bardzo lekko i z mniejsza intensywnoscia, a silowe z wiekszym obciazeniem niz zawsze i nie czuje sie tak wykonczona jak po tych 'moich' treningach. Diety nie trzymam, jem zdrowo ale nie zwracam uwagi ile wydaje mi sie, ze bardzo duzo ale dzieki temu szybciej sie regeneruje i mam wiecej sil, wiec nie bede sie martwic tym.

piszcie co tam u Was, jak majowka? macie jakies urlopowe plany? buziaki

[Dobrenka]

Napisane przez klora

latem, zima, do sklepu nawet no nie kazdemu dali urody hehe

przesadzasz.. jak się człowiek opali to lepiej wygląda bez maski niż z nią.. zresztą mi sie w lecie strasznie buzia poci i tak mi wszystko jedzie.. ogólnie jak cieplej to już odchodzę od malowania.. albo stosuję kremik alterry brzoskwiniowy.. on ma troszeczkę fluidu..

Napisane przez klora

Co tam u Was kochane? ja ciagle zabiegana i zestresowana, w sumie u mnie nic sie nie zmienia, zaczelam cwiczyc nowy program

ja nie zabiegana ale zdeterminowana.. troche mnie ostatnio łamało ale ogólnie znowu chodze na wdechu i chyba daję radę.. do kolejnego razu..

Napisane przez klora

robie peak10 i kontroluje ile spalam, cyzli wyciagnelam z szafu urzadzenie do pomiaru i szoku nie ma tyle ile wyliczalam i tyle ile powinnam w sumie, chociaz mialam nadzieje na wiecej

co to takiego? w googlach mi tylko jakiś program internetowy wyskakuje

[Kerju]

Hejka po długoweekendowych majowych upałach wracam do Ce, dziś startuję z drugim tygodniem PUSH, ciekawa jestem, czy podołam ciężarom, takim jak dwa tygodnie temu W ogóle to zmierzyłam się parę dni temu i ten 1cm na plusie w udach po 1 msc-u był najwidoczniej efektem opuchniętych mięśni, bo wszystko wróciło do normy Choć nie wiem czy ten stan jest nadal aktualny bo cały tydzień, łącznie z dniem wczorajszym (kiełbaska ciemna, biała kiełbaska, karczek, boczuś i ziemniaczki z grilla ) ostro grillowałam i moja "dieta" z dietą nie miała nic wspólnego ... No ale pora się wreszcie ogarnąć!
Dobrenka, rowerek spisuje się świetnie, jest cichutki i z przyjemnością na niego wsiadam. Podczytuję wątek o rowerku stacjonarnym i szczerze podziwiam dziewczyny, które pedałują po 100 min i lepiej. Mi osobiście po pół godzinnej jeździe drętwieje tyłek Raz zdarzyło mi się prześmigać godzinę a tak to standardowo po ćw. siłowych wsiadam na dwa odcinki How I met your mother (2x21min) i to jest moje optimum. I taki jest też plan na dziś - PUSH 1 i 42 min rowerka Pozdrawiam dziewczyny, udanego tygodnia!

[Dobrenka]

Napisane przez neitka

No, ale co wolisz? Lepszy kształt czy mniejszy wymiar?; )

ja chce to i to..

Napisane przez neitka

Robię te z CE, ale mam już ochotę na odmianę.

własnie.. ja mam często takie przemęczenie materiałem

Napisane przez neitka

U mnie się na myśleniu kończy, jakoś nigdy nie mogę się zebrać i w końcu kupić.

ja się na tą odżywkę coraz bardziej napalam

Napisane przez neitka

Ale jakoś kondycja mi deczko spadła, chociaż dziś podbiłam sobie ciężarki w kilku ćwiczeniach i jestem z siebie dumna : )

Gratuluję siły mi kondycha poleciała do przodu bardzo.. czuję sie jak młody Bóg.. ale musze robić przerwy.. bo jak nie robię to chodze złamana cały czas i nie daje rady poprostu

Napisane przez neitka

Ja troszkę opanowałam swój głód, ale uważam, że lepiej wyglądam.

ja chyba tez zaczynam to u siebie widziec.. ale może mi się tylko zdaje.. zobaczymy za pare tygodni

Napisane przez neitka

Wiem, pamiętam, słodki dziwolągu

uznaję to za komplement

Napisane przez neitka

Zobaczyłam i jestem zachwycona!!!

coś Ty? Ale starą czy nową?

Napisane przez neitka

Dukasz sobie? Gdzieś mi to już w oczy wpadło, ale nie do końca zarejestrowałam. I jak się czujesz? Długo już dukasz? Jakie efekty?

w sumie to tylko 2 tygodnie pomodziłam.. ale u mnie w domu sie nie da na dłuższą metę niestety.. efekty.. hmm.. wessało mi nadnaturalnie brzuch do środka.. to był jedyny efekt ale trudno coś stwierdzić po takim czasie Ogólnie czułam się świetnie.. nie to co teraz.. ale spróbuję jeszcze kiedyś.. Jedyny problem jaki miałam to chorobliwa tęsknota za sałatą..

Napisane przez neitka

Czasem słodkie lenistwo się po prostu należy.

czy ja wiem czy takie słodkie.. przychodziłam taka zrypana że masakra..

Napisane przez neitka

Co prawda ja zawsze tylko minerałki, ale coś na japiszczu muszę mieć.

minerałki

Napisane przez neitka

Soboty postanowiłam zrobić swoimi dniami testów innych programów.

super.. wspomożesz klorę

Napisane przez neitka

Kiedyś wydawał mi się cienki, ale naprawdę się zmachałam, jak to robiłam. Krótkie, konkretne, przede wszystkim bardzo inne od tego, co robię teraz.

noi jestem napalona

Napisane przez neitka

Dziś udało mi się przy burn 2 – ostatnim już – znacznie podbić ciężarki. 5 kg na biceps już miałam, ale 4 na triceps, 6,5 przy bowling lunge & row, no i 6,5 przy obu tricepsach na raz (to za głową) przy sumo squat. Tak to pozostałe na nogi i row biorę po 10 i tu na razie nie podbiję, bo nie mam większych ciężarków, ale to wystarczy na razie. DO techniki się mogę przyłożyć.

nie lubię to za głową.. zawsze mi ręce więdły.. Pięknie ci idzie.. A jak tam pompeczki i zakład z Megi ?

[megi533]

Witam kochane!!! Wracam i ja po weekendzie....co prawda cały weekend pracowałam to w pracy to w domu ale niech bedzie że to długi weekend
Postanowiłam coś nowego porobić i doszłam do wniosku, że już nie będe wracać do p90x a zaczynam od dzisiaj p90x2!!!! Po pierwsze chyba jednak potrzebuje jakiegoś planu żeby trzymał mnie w ryzach, a ten akurat mi pasuje bo przewiduje rest 2x w tygodniu (albo stretch)
Co do diety ostatnio to .. hmmm było ciężko... w sobote pojechalismy na działke a w niedziele na komunie... która pod wzgledem jedzenia przypominała bardziej wesele nio ale od dzis się ogarniam i ruszam z koksem bo troche się zaokrągliłam tu i ówdzie - a przede mna kojenje weekendy imprezowo- urodzinowe cóż ...
Dobrenko brawo za kolejne spadki

[Dobrenka]

Napisane przez Kerju

fart chciał, że moja odp. została wylosowana

Ty szczęściaro weź mi podaj liczby do totka

[klora]

Napisane przez Kerju

Hejka po długoweekendowych majowych upałach wracam do Ce, dziś startuję z drugim tygodniem PUSH, ciekawa jestem, czy podołam ciężarom, takim jak dwa tygodnie temu W ogóle to zmierzyłam się parę dni temu i ten 1cm na plusie w udach po 1 msc-u był najwidoczniej efektem opuchniętych mięśni, bo wszystko wróciło do normy Choć nie wiem czy ten stan jest nadal aktualny bo cały tydzień, łącznie z dniem wczorajszym (kiełbaska ciemna, biała kiełbaska, karczek, boczuś i ziemniaczki z grilla ) ostro grillowałam i moja "dieta" z dietą nie miała nic wspólnego ... No ale pora się wreszcie ogarnąć!

kerju zamorduje za zrobienie mi smaka na grilla

a co do rowerka sa fajne dvd z interwalami np. cathe friedrich zobacz swietne sa

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

dobrenka to urzadzonko to plusmoter z liczniekiem kalorii po prostu

ja cos energii dzis brak, wczoraj zjadlam na noc cos paskudnego i cala noc mnie brzuch bolal, ze az do teraz nic nie zjadlam, czuje sie przytruta znow! i chyba te moje papryki winne, z jednego tarnsportu byly i juz wczesniej tak mialam, ale dzis na maxa, wiec siedze jak zombiak w pracy

co do cwiczen to nie mam nic do powiedzenia, robie zeby robic, ani serca w to nie wkladam ani ciala :P cwicze i mysle o kontaktach, farbach, listwach, lodowkach piorytety mi sie pozmienialy chwilowo

i niech ktos uswiadomi dobrenke co to mineralki :P

[Dobrenka]

Napisane przez klora

Przyznam, ze juz mialam dosc tych samych ciezkich treningow, po ktorych nie mialam sily do pracy po schodach wejsc

dokładnie.. gdybym mogła sobie odpocząć jeszcze.. ale nie dośc że w pracy na pełnych obrotach, po pracy też to jeszcze ćwiczenia.. to już za wiele jednak.. jakkolwiek bym nie kochała Insanity tak teraz to za wiele..
Ile trwa to "10" ? znaczy dniówka?

[megi533]

Nie mam czasu nadrobić wszystkiego, ale chcę jakoś być na bierząco z wam bo wtedy moja motywacja rośnie i wstyd nie ćwiczyć
Jestem własnie po pierwszym dniu p90x 2 !! Hmm jednym słowem jak oglądałam ćwiczenia wczesniej to wydawały się być łatwiejsze heh technika technika i jeszcze raz technika!! Cwiczenia na piłce to dopiero szaleństwo - bardzo trudno przynajmniej mi na poczatku jednoczesnie utrzymać równowagę obejmując rączkami piłe i robić pompki ale troche praktyki i bedzie lepiej. Widać zmianę koncepcji przynajmniej pomiedzy filmikiem core x a 2xcore w nowej edycji ćwiczenia są bardzo techniczne i angazuja rózne miesnie cos czuje ze jutro moje miesnie "core" beda płakały ale bardzo mi sie podobało i na nowo złapałam bakcyla do cwiczen bo ostatnio przechodziłam cwiczeniowe załamanie ola boga jakie to wspaniałe uczucie wrocic na dobra droge nie moge sie doczekac jutrzejszych cwiczen

[Dobrenka]

Napisane przez megi533

mam nastepujące założenie: będę ćwiczyć 3x w tygodniu siłowo z p90x a max 2x jakieś interwały - rower, insanity, coś z p90x (kenpo)inne

noi pieknę plany.. mam podobne na jesień bardziej

Napisane przez megi533

Niedobrze jest z wymiarami po tych 3tyg bez treningu jakotakiego (jedynie rower od czasu do czasu), chorobach, świetach i koszmarnym objedzeniu w ten weekend na weselu i poprawinach przytyłam po 2cm w talli i brzuchu i po 1,5cm w biodrach i udzie ale cóż nie byłabym sobą gdybym to tak zostawiła!!.

o kurcze.. Megi wiesz zrób tak.. przystopuj delikatnie z jedzeniem.. znaczy się zmień i jedz regularniej i myśle ze woda zejdzie metabolizm się poprawi, ćwiczenia go podkręcą i szybko pospada.. Nie masz z tym problemu z tego co ja wiem.. szybko zgubisz
Niestety my "grubasy" już zawsze bedziemy musiały ćwiczyć żeby wyglądać tak cudnie

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez klora

edukuje sie ile cwiczyc i coraz wiecej argumentow jest za 3 razy w tyg z duza intensywnoscia

ja nic na ten temat nie czytałam tak jakoś na logikę myślę że tak będzie dobrze

Napisane przez klora

ja dopiero po 2,5 roku wpadlam w taka pulapke, ze im wiecej cwiczylam tym mniej efektow

no właśnie tego się boję.. że jeśli nie będę podbijac ćwiczeń na silniejsze i silniejsze to wszystko wróci

Napisane przez klora

a forma spada szybko wbrew pozorom, ja dzis robilam brzuchy i myslalam ze umre, od miesiecy w tym co cwiczylam nie bylo albo olewalam je jak w CHE a tu nagle w tym peak sie pojawia 20 min video i sam core....myslalam, ze umre, to co kiedys robilam po kilkadziesiat razy to teraz za 1 razem bylo nie do wytrzymania .

ja jak robiłam callanetics i TF to mięśnie brzucha miałam 100 razy lepsze niz teraz.. teraz padam.. wkurza mnie to

[megi533]

Heya!! Dzisiaj drugi dzien p90x2 za mną zapał mam ogromny i oby tak dalej!! Zdrowiej sie tez odzywiam wiec wszystko idzie w dobra stronę
Kloro pamietam, że nie lubiłas plyometrics z p90x ... mysle ze plyocide bardziej by ci przypadło do gustu człowiek po nim co prawda jest wycienczony i zlany potem ale nie ma az tylu skoków i wypadow co w pierwszej wersji - takie urozmaicenie ale lekko nie jest.

[Dobrenka]

Napisane przez megi533

1.Brawo spadki na białku zawsze są a jak ci teraz idzie dalej się białkujesz/???

nieee.. ale to już wiesz.. ale z uprzejmości piszę
Musze obmyślić plan jedzeniowy jakis..
Ogólnie zamysł jest około 4-5 posiłków dziennie.. w ktorych musi być białko, owoce, warzywa.. Odrzucam chleb biały, ziemniaki i potrawy mączne (no raz na jakiś czas wiadomo), makarony też rzadko.. to tak na poczatek..

Napisane przez megi533

Wiesz co ja tez o tym myślałam...zreszta kiedys nawet o tym czytałam, ze długie i intensywne ćwiczenia siłow mogą podnosic cisnienie...

toz my Ci tutaj na forum to pisałyśmy niewierna Ty..

Napisane przez megi533

Po przerwie mam takei obserwacje: w ciezarach forma spadła ogólnie w siłowych (pompki, drazek) ale za to w cardio czuje się znacznie lepiej!!

ooo to ciekawe obserwacje..

Napisane przez megi533

Wczoraj zrobiłam tak z 35minut legs&back i padłam bo u mnie w pokoju było chyba z 30stopni

strasznie się ćwiczy jak jest gorąco ja już wolę zrezygnowac bo to jest normalnie na odwal..

Napisane przez megi533

jakoś ostatnio nabrałam dystansu do ćwiczeń...nie wiem co mi się dzieje ...

nie zauważyłaś? Wszystkie nabrałyśmy..

Napisane przez megi533

Spoko jeśli bedzie trzeba to mogę ci przekazać w ślinie troche energii

nie no.. jednak postanowiłyście się spluć

Napisane przez megi533

Ale miło mama założycielka Dobrenko fajnie co staram sie jak mogę ale nie wychodzi mi codzienne udzielanie...

Ale że co? że my? że ja? toż ja tego nie wzięłam do siebie.. nie poczuwam się.. niee.. serio?

[klora]

dobrenka calkiem sensowny Twoj plan
u mnie myslenie o jedzeniu zeszlo na dalszy plan na razie
w sumie to ja wciaz zyje tym remonetem, teraz juz kasa, bo strasznie duzo nam braklo eh jakbym wiedziala to bym kredyt wziela wiekszy a teraz bubu....
no ale straam sie myslec pozytywnie

peak1o zaczyna mnie meczyc, wbrew pozorom wcale nie jest juz taki latwy, nie jest strasznie ciezki ale dlugi...kazde dvd 50-65 min i mam dosc lekko ostatnio chce szybko i juz a to sie wlecze i wlecze, wytrwam jakos jeszcze 4 tyg (polowa za mna) i rzucam to mysle, ze zaczne cos krotkiego, kiedys dawalam linak do fajnego programu ale wciaz nie doszukalam sie rozpiski. Musze swoje zasoby przeszukac, cos a la nowa jillian byloby super, sa i silowe i cardio i wszystko 30 min
w najgorszym wypadku wroce do silowych z che i pomiedzy krotkie hiity tylko lub interwaly raz we tyg

co tam u Was kochane? serio nabralysmy dystansu do cwiczen?
megi zawalona praca pewnie a reszta?
dobrenka ruszylo sie cos z marzeniami?

[Dobrenka]

Napisane przez klora

kochane nie wiem czy u Was tez taki upal ale zyc sie nie da
cwiczyc sie nie chce...

w sensie do życia akurat mi pasi do ćwiczeń kompletnie nie

Napisane przez klora

generalnie ja ciagle remont i praca i zero czasu wolnego i brak snu

że na ćwiczenia w ogóle masz czas podziwiam.. a jak remonty

Napisane przez klora

ale donosze, ze peak10 daje rade, nie jest mocno meczacy, jeden lub dwa w tyg sa dvd intensywne, reszta umiarkowana, ale mimo wszystko czuc ze sie cwiczy
polecam

standardowe moje pytanie ostatnio .. ile trwa jeden trening

Napisane przez klora

dobrenka nic sie nie przejmuj brakiem cwiczen, krotka regeneracja nie zaszkodzi nigdy, jak trzymasz dietke to bedzie ok, poza tym Ty juz chudzielec jestes :P

faktycznie zregenerowałam się.. dietki nie mam.. poprostu bardzo uważam.. wiesz że czuję się chudzielcem nawet tylko te uda

Napisane przez klora

a propos mojej dziwnosci...mam ostatnio bzika na punkcie papryki czerownej, moglabym jesc 3 dziennie....obsesja

to tak jak ja podczas @ osttanio.. tylko 3 bit wchodziło w gre a teraz mnie nie rusza

[klora]

Napisane przez Dobrenka

w sensie do życia akurat mi pasi do ćwiczeń kompletnie nie

poweiem Ci, ze nawet jak rano cwicze to juz ten upal odczuwam, wiec po pracy to juz musi byc dramat

Napisane przez Dobrenka

że na ćwiczenia w ogóle masz czas podziwiam.. a jak remonty

ah bo rano cwicze, ale wracam pozno codziennie i coarz gorzej mi sie podniesc, mysle ze w nast tyg juz odpuszcze cwiczenia, bo nie wyrabaim
remont fajnie ale kasa, nie chce juz nawet pisac ale ciezko jest i trzeba cos wykombinowac, bo brakuje...miala byc pozyczka ale nie wyszlo eh

Napisane przez Dobrenka

standardowe moje pytanie ostatnio .. ile trwa jeden trening

za dlugo 50 - 55 min

Napisane przez Dobrenka

faktycznie zregenerowałam się.. dietki nie mam.. poprostu bardzo uważam.. wiesz że czuję się chudzielcem nawet tylko te uda

chcemy fote uda masz sexi

Napisane przez Dobrenka

to tak jak ja podczas @ osttanio.. tylko 3 bit wchodziło w gre a teraz mnie nie rusza

ja dalej papryka i miecho miecho miecho