2008-10-14, 18:50 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niebo:D
Wiadomości: 1 468
|
najgorsza sytuacja:(:(
dziewczyny..już nie mogę.Kolejny raz umieram,umieram z miłości...
Ona tuż obok, on póki co nieobecny,oni razem choc jeszcze anonimowo,ja sama choc tak bardzo pragnę własnie Jego... mam przyjaciólkę,prawie siostrę,nie muszę mówic,ze znamy się juz tyle lat,ze jest naprawdę wspaniałą osobą,bo przecież większosc z nas ma taką przyjaciolke,większosc z Was ma tez przy sobie męską osobkę..ja nie.Ale pewnie wiecie jak to jest kochac jego i chciec go z calych sil i jednoczesnie miec ją przy sobie i nie stracic za zadne skarby...i byc moze wiecie jak czuje się osoba,która widzi jak On zamiast mnie - wybiera ją Zamieszkałysmy razem z nimi.I jeden z nich okazał się dla mnie na całe nieszczescie kimś wyjątkowym, a przeciez tak chcialam zeby nasi wspollokatorzy nie czuli do nas niczego i z wzajemnoscią...ale serce nie sługa.Tylko,ze problem w tym,ze wydaje mi się,że Pan X zwrócil uwagę na Moją P. Może mi się tylko wydaje nie wiem,ale pisze do niej smsy,niby pisze w nich o nas,ale wiecie - to jej nr wybiera nie mój.Gdy siedzimy razem i kolo mnie i kolo niej jest miejsce,prawie zawsze siada kolo niej,gdy idę pod prysznic,przychodzi do niej,moze mi się wydaje - nie wiem,moze za bardzo analizuje to wszystko,a moze mam racje i szukam u Was potwierdzenia,ktore po raz kolejny da mi kopa i sprowadzi na ziemie.Probowalam jej delikatnie powiedziec,ze coś mnie do niego ciągnie,ale jednoczesnie zaprzeczylam gdy zapytala,czy mi się podoba.Pierwszy raz boję się jej do tego przyznac Jest mi teraz tak smutno,ze dluzej juz nie mogę.No bo wyobrazcie sobie sytuacje w ktorej On na Twoich oczach zarywa do Twojej Przyjaciolki. I wiem,ze powinnam dac sobie spokoj..tylko jk?Gdy codziennie go widzę... Proszę pomozcie mi jakos...nie mam z kim o tym pogadac.Kazde slowo się przyda...
__________________
Jestem przeciez wirtualna. Jak anioł. Anioly też sa wirtualne. Zawsze takie były. Nawet na tysiac lat przed Internetem. Ale w moim przypadku to kłamstwo. Ja TYLKO jestem wirtualna. Nic nie mam wspólnego z aniołem Być szczęśliwym - tego trzeba się uczyć. |
2008-10-14, 19:01 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Bardzo Ci współczuje takiej sytuacji.
Skoro widzisz, że jego ciągnie do Twojej przyjaciółki to chyba niewiele da sie zrobić. Nie wiem co Ci doradzić A może wybadaj czy ona jest nim zainteresowana, jeśli nie to spróbuj zwrócić na siebie uwagę współlokatora. |
2008-10-14, 19:07 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niebo:D
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
ona twierdzi,ze raczej nie,ze jest zakochana w kims innym,ze fizycznie ją byc mzoe pociaga,ale to nie to.Ja sama pcham ją w jego ramiona,mówiąc ze zamiast tracic czas na chlopaka,ktory jej nie chce powinna zając się Panem X,bo mu się podoba,ona zaprzecza - mówi,ze czuje,ze mu się nie podoba,ale gdy jej dzis to wytlumaczylam,ze pisze itp to troche zwątpila.Chcę dla niej dobrze,ale serduszko krzyczy,ze tęskni za Nim,ze chce kochac.Probuje zwrocic Jego uwagę,probuje z calych sił tylko nie wiem juz co robic
__________________
Jestem przeciez wirtualna. Jak anioł. Anioly też sa wirtualne. Zawsze takie były. Nawet na tysiac lat przed Internetem. Ale w moim przypadku to kłamstwo. Ja TYLKO jestem wirtualna. Nic nie mam wspólnego z aniołem Być szczęśliwym - tego trzeba się uczyć. |
2008-10-14, 19:15 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Przede wszystkim nie popychaj przyjaciółki w jego ramiona! Dobrze, że chcesz być lojalna i nie stać na drodze do szczęścia P. ale nie ma co na siłę wmawiać im uczucia. Może spróbuj po prostu zaprosić gdzieś współlokatora np do kina i wtedy wybadasz czy masz u niego szansę. Warunek: musicie iść tylko we dwoje, to ma być randka
|
2008-10-14, 19:18 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Jak to czytalam, to pomyslalam cos takiego: moze on poprostu rozmawia z twoja przyjaciolka jak zdobyc Ciebie... Moze jest wstydliwy i boi sie odrzucenia, dlatego probuje wypytac Twoja przyjaciolke co i jak. No i ona zadala Ci pytanie czy on Ci sie podoba- trzeba bylo powiedziec jej prawde, przeciez to Twoja przyjaciolka. Moze gdybys powiedziala, ze cos do niego czujesz to by sie to inaczej potoczylo?
|
2008-10-14, 19:20 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Pogadaj z przyjaciolka...Jestescie sobie bardzo bliskie,znacie sie kupe lat,niejedno razem przezylyscie....wiec dlaczego nie chcesz szczerze porozmawiac ze swoja przyjaciolka?Dlaczego nie powiesz jej o tym,ze jest ktos na kim Ci bardzo zalezy...????
Nie rozumiem Twojej postawy-zalezy Ci na facecie,ale pchasz go w ramiona swojej przyjaciolki,ktora jest juz w kims zakochana...?????Nie uwazasz,ze cos tu jest nie tak..? Wez przyjaciolke i pogadaj-powiedz co Ci na serduchu lezy,jak widzisz cala sytuacje...Jesli faktycznie jest Twoja psiapsiola bedzie starala sie odwrocic sytuacje...bedzie starala sie zainteresowac kolsia Twoja osoba...Tylko,ze w mimoscie niestety...serce nie sluga,wiec jesli Pan X faktycznie czuje miete do Twojej przyjaciolki...chyba nic nie bedziesz w stanie zrobic... |
2008-10-14, 19:33 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niebo:D
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Nie sądze ze ją o to wypytuje,tzn,ze wypytuje ją o mnie.Ta wersja na pewno odpada - niestety.
Nie mam okazji byc z nim sam na sam napisalam wczoraj do niego smsa,odpisal na dwa - na trzeciego juz nie. Candy,nie rozumiem samej siebie.Nie umiem po prostu jej tego powiedziec...
__________________
Jestem przeciez wirtualna. Jak anioł. Anioly też sa wirtualne. Zawsze takie były. Nawet na tysiac lat przed Internetem. Ale w moim przypadku to kłamstwo. Ja TYLKO jestem wirtualna. Nic nie mam wspólnego z aniołem Być szczęśliwym - tego trzeba się uczyć. |
2008-10-14, 19:37 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
bylam kiedys w podobnej sytuacji jak Twoja przyjaciolka.
i uwierz mi. bylam zawiedziona na mojej kumpeli , ze nie powiedziala mi o swoich uczuciach wczesniej.
__________________
22.11. |
2008-10-14, 19:39 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niebo:D
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
i jak się to skonczylo?Mialas racje?to ona mu się podobala?
__________________
Jestem przeciez wirtualna. Jak anioł. Anioly też sa wirtualne. Zawsze takie były. Nawet na tysiac lat przed Internetem. Ale w moim przypadku to kłamstwo. Ja TYLKO jestem wirtualna. Nic nie mam wspólnego z aniołem Być szczęśliwym - tego trzeba się uczyć. |
2008-10-14, 19:40 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niebo:D
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
stop.zle zrozumialam
a w ogole czy to coś zmieni?
__________________
Jestem przeciez wirtualna. Jak anioł. Anioly też sa wirtualne. Zawsze takie były. Nawet na tysiac lat przed Internetem. Ale w moim przypadku to kłamstwo. Ja TYLKO jestem wirtualna. Nic nie mam wspólnego z aniołem Być szczęśliwym - tego trzeba się uczyć. |
2008-10-14, 19:40 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Cytat:
Człowieka nie da się zmusić do miłości, jeśli on wybrał ją, to nie rób sobie niepotrzebnie nadziei, uszanuj jego wybór i zachowuj się wobec nich normalnie. |
|
2008-10-14, 19:45 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Fresa, mysle , ze masz racje , czlowieka nie mozna zmusic,
ale sytuacja bedzie jasniejsza , jezeli Aniolka powie przyjaciolce o uczuciu. bylam w takiej sytuacji i na prawde szczerze Ci radze
__________________
22.11. |
2008-10-14, 19:47 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
aniołka, jeśli on nie odpowiada na Twoje sygnały to raczej nic już nie zrobisz, ale nie pogarszaj swojej sytuacji namawiając przyjaciółkę do zainteresowania się nim.
|
2008-10-14, 19:50 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niebo:D
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
zachowuje się normalnie...ale czasem mimowolnie smutnieje,zresztą trudno się dziwic;(
__________________
Jestem przeciez wirtualna. Jak anioł. Anioly też sa wirtualne. Zawsze takie były. Nawet na tysiac lat przed Internetem. Ale w moim przypadku to kłamstwo. Ja TYLKO jestem wirtualna. Nic nie mam wspólnego z aniołem Być szczęśliwym - tego trzeba się uczyć. |
2008-10-14, 19:51 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
wiec co postanawiasz?
__________________
22.11. |
2008-10-14, 20:00 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Cytat:
żeby przyjaciółka odstąpiła jej tego chłopaka? Nie no sorki, ale takiego wtrącania w czyjeś życie nie lubię , jeśli facet byłby zainteresowany autorką wątku to by nie zarywał do jej przyjaciółki, a zdobywać go na siłę, biorąc przyjaciółkę na litość jest w ogóle bez sensu, bo nawet jeśli się uda to i tak z tego chleba mąki nie będzie → jego myśli zawsze będą przy tej, którą on kocha, a nie przy tej, która go odbiła w taki czy inny sposób. |
|
2008-10-14, 20:06 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
a wiesz co mi przyszło do głowy? Skoro Przyjaciółka pytała Cię, czy cos do Niego czujesz, to może dlatego że On Ją o to prosił? By wybadała Twoje uczucia?
sama kiedyś pośredniczyłam w czymś takim :P facet (Swoją drogą zwykły kumpel) spytał czy mogę wybadać moją dobrą koleżankę.
__________________
www.pajacyk.pl / zapuszczam włosięta Edytowane przez taka_sobie_ja Czas edycji: 2008-10-14 o 20:09 Powód: zapomniałam cos dopisac;p |
2008-10-14, 20:07 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
nie , nie , nie...
zle mnie zrozumialas ja tez nie lubie wtracania sie w czyjes zycie, ale jezeli przyjaciolka bedzie eksponowac swoje uczucia do tego chlopaka przy Aniolce, to nie sadze zeby ich przyjazn trwala dlugo. powiedzialabym przyjaciolce co czuje i , ze nie chce zeby moja osoba wplynela na jej relacje z chlopakiem
__________________
22.11. |
2008-10-14, 20:19 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Cytat:
Bo w pierwszej części mówisz, że jak się będą do siebie przy autorce wątku migdalić i pokazywać swoje uczucie, to ich przyjaźń się zakończy wkrótce A w drugiej części, że Aniolka powinna powiedzieć przyjaciółce, że jej osoba nie powinna mieć wpływu na ich zwiazek pomimo tego, co czuje |
|
2008-10-14, 20:21 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
i znowu impas..
uwierz , jezeli wiedzialabym o uczuciach mojej przyjaciolki nie migdalilabym sie z chlopakiem przy niej, tylko w bardziej dyskretnym miejscu.
__________________
22.11. |
2008-10-14, 20:22 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niebo:D
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Wątpie,ze on by ją o to pytyal.Jeste, pewna w 99%
Pogadam z nią ale jeszczenie teraz..musze zebrac sily:/ Fresa,przeciez wlasnie o to chodzi,ze nie chce nikogo brac na litosc,jesli chcialabym tego to powiedzialabym o tym przyjaciolce i prosila o swatanie.. Jest mi tak zle;( nie wiem jak ja sobie z tym poradze;/
__________________
Jestem przeciez wirtualna. Jak anioł. Anioly też sa wirtualne. Zawsze takie były. Nawet na tysiac lat przed Internetem. Ale w moim przypadku to kłamstwo. Ja TYLKO jestem wirtualna. Nic nie mam wspólnego z aniołem Być szczęśliwym - tego trzeba się uczyć. |
2008-10-14, 20:24 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Najgorsza sytuacja - to bardzo trafny tytul .
Co prawda sama nie znalazłam się nigdy w takiej sytuacji - i dobrze bo strasznie emocjonalnie poschodze do wszystkich takich przeżyć , ale powiem Ci ,że powinnaś porozmawiać ze swoją przyjaciółką , jeżeli jest to prawdziwa przyjaźń to ona to zrozumie ... |
2008-10-14, 20:26 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Aniolka , jako ze bylam w takiej sytuacji - mozesz na mnie liczyc
__________________
22.11. |
2008-10-14, 20:27 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
|
2008-10-14, 22:04 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Wiem jak to jest widzieć,a nie móc nic zrobić,strasznie boli
To może się przeprowadź?Rozwiązanie ostateczne,ale jeśli to ma Cię kosztować tyle codziennego cierpienia,to może warto?
__________________
|
2008-10-14, 22:24 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Cytat:
Porozmawiaj z nia szczerze czy ona jest nim zainteresowana czy nie.
__________________
................. |
|
2008-10-14, 22:37 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Tylko szczera rozmowa z przyjaciolka rowieje pewne watpliwosci zwiazane z ta cala sytuacja.Porozmawiajcie szczerze...nie chodzi o to,zebys wybadala sytuacje...czy faktycznie Twoja przyjaciolka czuje miete do tego goscia,chodzi o to,zeby powiedziala jej o swoich uczuciach.Musiscie zrobic cos z ta sytuacja,bo taki trojkat jest niezdrowy,a Ty sie wypalisz....Co do faceta...no coz...gdyby faktycznie sie Toba interesowal-wiedzialabys o tym,kobiety to czuja...ale Ty doskonale wiesz,ze on jest zainteresowany osoba Twojej przyjaciolki.....Prawda?T o nie sa raczej podejrzenia,ale wyraznie widac,ze go do niej ciagnie...Nic nie mozesz poradzic,dopoki Twoja kumpela o tym nie wie...nie wie o tym co czujesz do niego.Jestem ciekawa jak sie zachowa...oby przyjazn wygrala w tym milosnym "sporze"....
|
2008-10-14, 23:21 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 45
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Dokładnie , porozmawiaj z nią. Naprawdę Ci współczuję ale nie ma co się dołować. Tak jak wcześniej zostało napisane- nie zmusisz nikogo do uczucia,fakt , że może kiedyś coś zaiskrzy - ja i mój TŻ dopiero po roku znajomości ze sobą coś więcej - ale nie marnuj się... na świecie jest wielu innych facetów.
I pamiętaj , że przyjaźń jest na 1 miejscu Życzę powodzenia i koniecznie napisz jak rozmowa przebiegła |
2008-10-15, 08:15 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Cytat:
Pogadaj z kumpelą szczerze. Nie psuj przyjaźni z powodu - możliwe, że jedynie chwilowego - zauroczenia. A sobie szczerze zadaj pewne pytanie: czy tak samo umierałabyś z miłości, gdyby facet nie okazał zainteresowania koleżance, a Tobie? Bo trawnik sąsiada jest zawsze bardziej zielony, niż nasz własny. Mnie często facet zaczynam się podobać bardziej, gdy mnie ignorował, a adorował moją przyjaciółkę (w dodatku taką, którą podziwiałam, uważałam, że jest ładna, przebojowa). Przemyśl to. |
|
2008-10-15, 19:14 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niebo:D
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: najgorsza sytuacja:(:(
Dziewczyny przede wszystkim dziekuje,na prawde dziękuje.Za kazde slowo,przecinek,spacje.
hm,więc tak -oczywiscie macie racje,nie kocham go,ale wpadlam dosc mocno... - Moja P. twierdzi,ze nie czuje sie przy nim fajnie i nie ma z nim o czym rozmawiac.Z zakochaniem w innym jest to prawda i ja wiem,ze i ona cierpi. - porozmawiam z nią.Tzn,muszę jej powiedziec,ze ona miala racje i mi się podoba i nie wiem co zrobic.Ale chce jeszcze chwile poczekac,ulozyc sobie to w glowce - przeprowadzka?O nie nie,przyjaciolka na pierwszym miejscu, nawet jesli mialabym widziec ich razem...nie chce jej stracic i tego nie zrobie. Cookie dziekuje,na pewno skorzystam z Twojej pomocy Tylko dziewczyny mam takie pytanie.. Co da ta rozmowa?Moich relacji z przyjaiolką nie zmieni,a i między mna a nim rowniez nbedzie bez zmian.. syntagma powiedzialam jej,ze owszem podoba mi się,ale staram się o traktowac jako kumpla,chociaz fatycznie cos mnie do niego ciągnie i moze gdybym poznala go w inej sytuacji,moze wtedy cos bybylo.I ze moglabym z nim byc,ale wtedy gdybym wiedziala ze on do mnie tez cos..a ja wiem,ze on do niej zarywa a nie do mnie,na co ona,ze wcale nie,ze ona tego nie czuje itp.I ze rownie dobrze to ja moge mu sie podobac.Na to ja przedstawilam jej argumenty,ze on pisze do niej,to jej nr wybiera itd,no i ona juz nic na to chyba nie powiedziala,wspomniala tylko,ze przeciez pisanie smsow moze obyc sie bez podtekstow i byc tylko takie zwykle -kolezenskie.I dodala,ze jedyne co jej się w nim podoba to jego fizycznosc. Doris1981 od początku mi się spodobał... mam nadzieje,ze mniej więcej przyblizylam wam tą chorą sytuacje
__________________
Jestem przeciez wirtualna. Jak anioł. Anioly też sa wirtualne. Zawsze takie były. Nawet na tysiac lat przed Internetem. Ale w moim przypadku to kłamstwo. Ja TYLKO jestem wirtualna. Nic nie mam wspólnego z aniołem Być szczęśliwym - tego trzeba się uczyć. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:37.