jak sprawić aby to on odszedł... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-09-06, 11:59   #31
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

no ale przeciez masz juz z głowy,nie cieszysz sie??
teraz pobadz sama i zobaczysz co i jak
a co do kompa jest twoj i nikt ci nie ma prawa mowic czy masz zrobic w nim porzadek czy nie
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-06, 12:13   #32
ingrid_m
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 31
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
no ale przeciez masz juz z głowy,nie cieszysz sie??
teraz pobadz sama i zobaczysz co i jak
a co do kompa jest twoj i nikt ci nie ma prawa mowic czy masz zrobic w nim porzadek czy nie
Nie bardzo mam z głowy, bo mamy mnóstwo wspólnych rzeczy i spraw. Najważniejsza to wspólne mieszkanie....
Więc kiedyś w końcu jakoś bedziemy musieli pogadac...
I nie powinnam odezwać się pierwsza jak to zawsze zwykłam robić i nawet go do tego przyzwyczaiłam...
ingrid_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-06, 12:15   #33
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

hmm to faktycznie
porozmawiac musisz ale ja bymsie nie odzywala pierwsza
ciewe bedzie jak on przemysli i uzna ze za bardzo sie uniosl przeprosi Cie ,da kwiatka
heh i znowu sie zacznie
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-06, 13:54   #34
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Przeczytałam Twój wątek.
I widzę, że chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko.
Po prostu.

Chcesz, by to on z Tobą zerwał, by miał Cię wystarczająco dość, aby to uczynić, bo chcesz wolności, pobawić się, popróbować z innymi facetami (to zrozumiałe) - ale nie chcesz palić mostów.

Jeśli to Ty definitywnie odejdziesz - będzie Ci bardzo trudno wrócić do niego, gdy uznasz, że jest tym najlepszym , którego los postawił Ci na drodze.
Jeśli to On Cię porzuci i zakończy związek - ufasz, że przecież wykorzystasz zawsze pokłady tego, co on do Ciebie czuł, co udało się Wam stworzyć - i ''naprawicie'' sytuację.

Nie prosisz o ocenę Twojego postępowania, bo to bardzo wygodne, rozumiem to - ale pytasz, jak skutecznie móc zamanipulować jego życiem.
Zwyczajnie nie popieram takiego odwieszania związków na kołek, jak płaszcz kapielowy - do następnego lata.
Ludzie nie są rzeczami.

Powiem Ci, bez złośliwości, że wybierasz trudną drogę, chcąc zrealizować taki plan rozstania.
Jesteście 6 rok razem, on jest do Ciebie bardzo przywiązany, kocha Cię - i wiele jest w stanie Ci ''wybaczyć''.
Zatem - nie obejdzie się bez drastycznych cięć. Z Twojej strony.
Krzywdzisz go.

Życzę Ci, abyś znalazła tę miłość, pasję, namiętność i przygodę życia, której tak szukasz.
A co mówią statystyki - tego Ci już oszczędzę .



Kto nie ryzykuje. Nie pije szampana.


Albo, albo.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-06, 14:31   #35
Suzi_Sun
Rozeznanie
 
Avatar Suzi_Sun
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Ingrid na podstawie tego co piszesz, wnioskuje ze wcale nie musisz wymyslac zadnych intryg bo wystarczylo zebys raz nie zrobila czegos tak jak on chcial i juz klotni ana calego i wrzaski i pretensje. Jemu sie chyba cos pomylilo,ja to widze tak ze bardzo mu dobrze z taka dziewczyna ktora lagodzi,mowi do niego(rozmawiacie czasem?),spedza z nim czas, zawsze jest mila, pogodna umiechnieta i taka niewymagajaca. Rozumiem ze 5 lat to szmat czasu,kope wspolnych przezyc i dorastanie RAZEM i duzo rzeczy wspolnych. Nie dziwie Ci sie ze chcesz zerwac.Widzisz zeby on sie stral cos robic dla Ciebie?On jest soba, egoistycznym facetem ktory zobil sobie z Ciebie jakas druga mamusie, poslugaczke i dobrze mu tak z TOBA.Nie dziwie sie.Macie zupelnie rozne temperamenty, ale w zwiazku chodzi o to ze jak ktos kocha to chce zeby ta druga osoba byla szczesliwa i nawet jak jest domatorem to sie stara zalapac kontakty i wyjsc do ludzi, to takie normalne. "Kochac to nie znaczy patrzec na siebie nawzajem,ale patrzec w tym samym kierunku".A on ma to gdzies i patrze chyba tylko na samego siebie.

Przemysl co Cie z nim laczy, czy go kochasz, czy jestes z nim tylko z przyzwyczajenia,czy Ci go bedzie brakowalo po rozstaniu. A przede wszystkim miej tez wymagania a nie pozwol aby wiecznie od Ciebie wymagano.
A dziewczyny sie rzucaja bo temat jest tak brutalnie sformulowany. Ja tez sie wkurzylam na poczatku, bo to chamstwo ranic kogos takimi zagraniami po 5 latach i na sile pokazywac "ze slodkie kochanie moze byc wredna suka".
Masz byc soba, masz prawo miec humory,nei zgadzac sie znim, miec pretensje o to "zadomowienie" i poczucie "malzenstwa" . Ale skoro przez 5 lat Ci to nie przeszkadzalo...nie widzialas potrzeby rozmowy?To albo teraz to zrob albo zerwij.
Suzi_Sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-06, 15:12   #36
giraffe
Zadomowienie
 
Avatar giraffe
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Nie chciałabym wyjś na mądrale... Ale to jest właśnie skutek tego jak się wiąże w pary w wieku 16 lat. Moim zdaniem zbyt szybko na poważny związek. Masz 19 lat, jesteś niezadowolona bo "uciekła" Ci młodość przy tym człowieku. Mieszkacie już razem, wiele już przeżyłaś (zbyt wiele jak na nastolatkę).

Dziwne - zamiast zostawić sobie COŚ na później (np właśnie kwestie mieszkania) to ludzie chcą wszystko "chapać" już od początku, a później obustronne znudzenie w wieku 19 lat (bo się nie spróbowało życia - takiego jakie powinna mieć nastolatka, tylko przeżycia jak po 20stu latach związku) :/ A gdy się poczeka - wszystko układa się swoim własnym, prawidłowym torem.

Ja w wieku 19 lat dopiero zaczynałam "chodzenie" - i nie żałuje że tak późno - bo zawsze miałam na wszystko czas - na dyskoteki, na spotkania z przyjaciółkami, z nikim nie byłam "uwiązana" ;-) i nie musiałam myśleć co mój facet powie na "to czy na tamto". Kiedy się już wyszalałam przyszedł czas poważne związki. Obecenie (po kilku próbach) jestem już 1,5 roku w takowym. Na dyskoteki nie chodzę, bo już mnie to już poprostu nie bawi (za to uwielbiam prywatki), z przyjaciółka się spotykam kiedy chce. No i na szczęscie razem z Partnerem nie lubimy spędzać czasu w domu (ale razem nie mieszkamy - będzie na to jeszcze czas ) I to jest właśnie dojrzała miłość w słusznym wieku

Bynajmniej nie mówie, że 16 latki nie mają prawa się wiązać czy czuć coś do faceta - ale uważam, że zbyt szybko nieraz podejmują decyzję właśnie o wspólnym mieszkaniu, przez co związek staje się już prawie jak małżeństwo (przychodzi rutyna - zbyt szybko). A na małżeństwo i wspólne mieszkanie jeszcze przyjdzie czas...
Więc jak już związek w tak młodym wieku - to taki z przymróżeniem oka A nie z przekonaniami jak para z 20-stoletnim stażem.
__________________

"You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..."
giraffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-06, 18:09   #37
paliziomka
Zadomowienie
 
Avatar paliziomka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 077
GG do paliziomka
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Nie moralizuje, nie wtrącam się do całego tematu. Mniej więcej wiem o co Ci chodzi, jestem w troszkę podobnej sytuacji, aczkolwiek jednak dużo lepszej. Bo mój facet mimo tego, że również jest domownikiem, od czasu do czasu idzie na kompromis i w jakąś sobotę, sobie zaszalejemy na maxa obydwoje (raz w jego towarzystwie, a raz w moim)

Chcesz żeby się z Tobą rozstał?
-nie wracaj na noce do domu, wspólnego domu
-mow mu brzydkie rzeczy
-olewaj na maxa
-niech nie będzie Ciebie kiedy on wróci z pracy do domu
-rób jedzenie tylko dla siebie (jeśli mieszkacie razem to myślę, że chociaż czasami jecie te same potrawy w podobnym czasie...)
- powiedz mu że go nie kochasz

Jejku... jak te swoje własne powyższe wypociny czytam to wydaja mi się głeboko absurdalne... dziwnie mi podawac rady jak być jędzą.... chyba to nie jest trudne... a może Ty sama do końca nie jesteś pewna czy chcesz tego aby wszystko zakończyć?
__________________
Prowadzisz firmę? Chcesz efektywnej reklamy?

http://znajdzfirme.org
paliziomka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-09-06, 18:49   #38
ingrid_m
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 31
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Aeterna: A co mówią statystyki? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam Twoją wypowiedź, ale czy miałaś na myśli to, ze szukam czegoś wyimaginowanego, abstrakcyjnego? Przy moim TŻ była wielka pasja, namiętność, miłość po wsze czasy. Wszystko. A było tak, bo oboje całkowicie się poświęciliśmy sobie. A ja pozwalałam na zbyt wiele. A tak nie można..

Suzi_Sun: myślę, że dokładnie zrozumiałaś o co mi chodzi. Nie musiałam nic robić. Od wczoraj się nie odzywa, ja nie wiem o co chodzi, ale po raz pierwszy w życiu nie odezwę się pierwsza. Kurczę, dokładnie opisałaś tę sytuacje. On dokładnie chyba taki jest jak patrze na to wszystko trzeźwo.... Przynajmniej o tym świadczy jego obecne nieodzywanie się, wrzeszczenie o pierdołę itp.... Pytasz jak to było przez te 5 lat. Pochłonęła mnie miłość. Totalnie. Poddałam się mu całkowicie, jak go nie było to był dramat, a jak był to wielkie szczęście i euforia. Tak wyszło wszystko ze mnie dopiero jakiś czas temu, kiedy właśnie zaczęłam żyć aktywniej, a jemu to zaczęło przeszkadzać. A łączą mnie z nim przede wszystkim wspólne wspomnienia, wspólne plany na przyszłość, ostatnie 5,5 roku mojego życia. Nasz związek był naprawdę bardzo intensywny. Nie wiem, myślę że on powinien mi pokaząć jeśli mnei kocha. Kiedyś pytałam go co we mnie kocha tak bardzo, on odopowiedział, że to ze ja go tak kocham.Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Jeśłi kocha, to coś zrobi żeby ratować związek. A jeśli on to chce tylko mnie pozostawić... no to ja nie wiem.. uważam, że to obie strony powinny walczyć.... mam teraz ogromną potrzebę rozmowy. Ale jak mam z nim porozmawiać, skoro on się nie odzywa i czeka aż ja to pierwsza zrobie? Pytałam go niedługo przed tą kłótnią czy wszystko ok, jeśli nie ok, to żeby mi powiedział, to porozmawiamy. Z wielkim fochem "JEST OKEJ!". No to okej. Po co będę mu dziurę w brzuchu wiercić...

Giraffe: Teraz, mając lat 20, zgadzam się z Tobą całkowicie. Wtedy, mając niespełna 16 lat, własnie tak myślałam. Chciałam mieć go jak najszybciej tylko dla siebie, on tak smao, szybko zamieszkac,najlepiej to od razu wziąć ślub i mieć dzieci. Slubu i dzieci nie ma, a wszystko inne mam. Mam co chcialam i mam te dorosłość i muszę podjąć decyzję, ale jak ją mam podjąć jak on się do mie nie odzywa. Sama? Uważam, że powinniśmy najpierw porozmawiać. I albo w jedną albo drugą strone. Albo koniec, albo rozpalamy to co było. No ale co ja mogę sama...

Paliziomka: Nie, nie jestem pewna, że chcę to zakończyc. Jesli on ma miec wiecznie fochy i pretensje o to ze ja chce miec cos swojego w zyciu, to tak, chce zakonczyc. Poki co, jak sama widzialas, nie musialam zbytnio sie wysilać. Wkurzył się bo nie wykonałam jego polecenia i jeszcze śmiałam powiedzieć coś na ten temat, ze nie odczuwałam takiej potrzeby zrobienia tego.
ingrid_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-06, 22:08   #39
Suzi_Sun
Rozeznanie
 
Avatar Suzi_Sun
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Kurcze tyle sie naprodukowalam i w takcie kopnelam w kompa i szlak to trafil,zawiesil sie.
Ingrid postaram sie jeszcze raz w skrocie cos dodac,wypunktuje to bedzie latwiej;
* Twoje uczucie oslablo bo minelo zakochanie i jest kryzys po 5 latach
* Moze faktycznie dopiero teraz zaczynasz zauwazac jaki on jest
* To ze lubisz inny styl zycia niz on zaczyna Cie irytowac bo dusisz sie w 4 scianach bedac dobra zona ktora twa wiecznie przy swoim ukochanym(conajmniej jakbyscie byli 30 lat po slubie)
* z tego co piszesz wnioskuje ze;on Cie nie szanuje bo;
- ma w dupie Twoje pragnienia,to co Ty lubisz, Twoich znajomych, Twoje przyzwyczajenia
- przynosi gry do Ciebie jakby w domu sobie nie mogl pograc,to brak szacunku!
-stroi fochy i czeka az zaczniesz sie plaszczyc zamiast przeprosic za to ze sie uniosl i Ci rozkazuje
- nie chce porozmawiac kiedy sytuacja tego wymaga
- wywiera na Tobie nacisk psychiczny i podporzadkowywyuje sobie Ciebie
- jest super przekonany ze 5,5 to cale wieki i ze go nie rzucisz.
(ja jestem po 1,5 roku z zwiazku i juz odbylam rozmowe w stylu-"jesli ci sie wydaje ze tworzymy super zwiazek to ci sie zle wydaje, pojechalam po wszystkim co bylo nie tak i okreslilam jasno ze jak sie to i tamto nie zmieni to nic juz z NAS nie pozostanie"-ale to inna historia)Facetom nie wystarczy powiedziec zeby cos zrozumieli,im to trzeba tluc do glowy-wtedy jest szansa na poprawe.
-no skonczylo mi sie wyliczanie odnosci braku szacunku a teraz dalej
* mysle ze sie z nim cackasz a on sie rozpanoszyl i to wykorzystuje bo Cie zna i trzyma na smyczy
* jesli jest taki teraz to jaki bedzie np po slubie? Po 15 latach a nie 5? Za przeproszeniem nasra Ci na glowe i nie powie przepraszam

Tak to widze, mam nadzieje ze sie myle i ze jest super facetem z ktorym da sie zyc i kochac,tylko sytuacja to wszystko wyolbrzymia.
Udanych wyborow zycze,zwiazki sa trudne.
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy"
Suzi_Sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-07, 10:08   #40
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

nie wiedzialam ze masz dopiero 19 lat ,dziewczyno a juz tyle za soba !!nic dziwnego ze masz dosyc ,tyle lat zwiazku na dodatek wspolne mieszkanie?
to za duzo,za wczesnie dojrzejesz i jeszcze za szybko sie zestarzejesz:/
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-07, 11:44   #41
Mysia_
Zadomowienie
 
Avatar Mysia_
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 1 295
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
nie wiedzialam ze masz dopiero 19 lat ,dziewczyno a juz tyle za soba !!nic dziwnego ze masz dosyc ,tyle lat zwiazku na dodatek wspolne mieszkanie?
to za duzo,za wczesnie dojrzejesz i jeszcze za szybko sie zestarzejesz:/
zgadzam sie. kurde bardzo dobrze Cie rozumiem, mialam podobnie. giraffe ma racje, na wszzystko jest czas, wiazanie sie w wieku 16 lat jest fajne ale nie na powaznie-raczej po to, by chodzic z kims do kina, milo rozmawiac i tym podobne. za szybko wszystko zaczelas, mialam tak samo-nie mieszkalam z Nim ale bylismy jak stare dobre malzenstwo. z czasem to zaczyna przeszkadzac, zaczynaja sie kryzysy, problemy, nagle zauwazamy ze przeciez to inny czlowiek, ja sie z takim nie wiązałam, kiedys byl lepszy, kiedys bardziej sie kochalismy itd. Jesli taki zwiazek przetrwa TO, przetrwa wszystko, jesli nie przetrwa to znaczy ze to nie był Ten Jedyny. Ingrid musisz podjac ostateczna decyzje-chcesz byc z Nim czy nie, ja wiem jakie to trudne, tymbardziej po tylu latach bycia razem, te przywiazanie i tym podobne, wiem z ebedzie ciezko-ale cos trzeba zrobic, ruszyc z miejsce, bo TE miejsce nie pasuje Tobie, i Jemu chyba tez nie. Najwazniejsze jest jedno-podjecie deycji i rozmowa-szczera, bez niepotrzebnych emocji, bez krzyku i złosci-po prostu szczera rozmowa, wspolna decyja:rozstanie, czyli wasza ostatnia wspolna decyzja albo moze byc pierwszą decyzją w nowym lepszym zyciu. Bedzie ciezko ale trzymam kciuki, zebys byla szczesliwa, czy z Nim, czy bez Niego-to zalezy od Ciebie, od Was. Pozdrawiam
__________________
D
Mysia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-09-09, 22:21   #42
ingrid_m
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 31
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

No więc...

pogadaliśmy...
on się boi ze ja chodze na te imprezy, ze moge kogos innego spotkac, ze czasem rozne sytuacje nie zależą ode mnie... ze sie o mnie martwi jak idę...
On nie pojdzie i koniec.
Nie rozumie co to znaczy fajnie się bawić w dyskotece czy na koncercie. Nic zabawy. Skoro chce chodzic to ok, ale z wielkim bólem.
Nie wiem co zrobić on tego nie cierpi ja uwielbiam....

Gdy spotykam się z jakimiś znajomymi, to on czuje się drugorzędny... musi się podprządkować im...

Na studiach jest, zeby byc tam gdzie jestem ja.

Nie zmieni swojej wybuchowosci.

Chce zeby bylo jak wczesniej i sprobuje zaakceptowac to co zdecydowalam.
Do tej pory wszedzie bylo MY MY MY. Ja nie robilam nic sama a on nie robil nic sam. A teraz ja cos zaczelam dzialac, a on nie i nawet nei chce...
I ja juz nie wiem, mzoe wczesniej bylo lepiej? moze ja kombinuje?
ingrid_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-10, 10:20   #43
giraffe
Zadomowienie
 
Avatar giraffe
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Cytat:
Napisane przez ingrid_m Pokaż wiadomość
No więc...

pogadaliśmy...
on się boi ze ja chodze na te imprezy, ze moge kogos innego spotkac, ze czasem rozne sytuacje nie zależą ode mnie... ze sie o mnie martwi jak idę...
On nie pojdzie i koniec.
Nie rozumie co to znaczy fajnie się bawić w dyskotece czy na koncercie. Nic zabawy. Skoro chce chodzic to ok, ale z wielkim bólem.
Nie wiem co zrobić on tego nie cierpi ja uwielbiam....

Gdy spotykam się z jakimiś znajomymi, to on czuje się drugorzędny... musi się podprządkować im...

Na studiach jest, zeby byc tam gdzie jestem ja.

Nie zmieni swojej wybuchowosci.

Chce zeby bylo jak wczesniej i sprobuje zaakceptowac to co zdecydowalam.
Do tej pory wszedzie bylo MY MY MY. Ja nie robilam nic sama a on nie robil nic sam. A teraz ja cos zaczelam dzialac, a on nie i nawet nei chce...
I ja juz nie wiem, mzoe wczesniej bylo lepiej? moze ja kombinuje?
Bez braku zaufania, miłości i szacunku nie przetrwa żaden związek, bo co go będzie "utrzymywać" - to już tylko kwestia czasu, kiedy on się wypali...

Więc albo zróbcie coś z tym zaufaniem, albo po prostu przestań się z tym męczyć.
__________________

"You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..."
giraffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-10, 11:55   #44
Pachnąca_trawą
Zadomowienie
 
Avatar Pachnąca_trawą
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 235
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

ingrid- muszę cię przeprosić - źle zrozumiałam twoje pytanie na początku i od razu założyłam żę to ty jesteś zła. Teraz jak już sobie przeczytałam resztę i przetłumaczyłam wszystko na swoje widzę już ten problem. I w tej chwili mogę ci powiedzieć tylko że jak będziesz go chciała zniechęcic to po prostu zachowuj sie tak jak wcześniej opisałaś-po prostu mu nie ustępuj i nie zabiegaj.
__________________
Wild child.
Pachnąca_trawą jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-10, 12:22   #45
ingrid_m
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 31
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Cytat:
Napisane przez Pachnąca_trawą Pokaż wiadomość
ingrid- muszę cię przeprosić - źle zrozumiałam twoje pytanie na początku i od razu założyłam żę to ty jesteś zła. Teraz jak już sobie przeczytałam resztę i przetłumaczyłam wszystko na swoje widzę już ten problem. I w tej chwili mogę ci powiedzieć tylko że jak będziesz go chciała zniechęcic to po prostu zachowuj sie tak jak wcześniej opisałaś-po prostu mu nie ustępuj i nie zabiegaj.
Zastanawiam sie tylko czy ja chce zabiegac walczyc o to uczucie... czy trzezwo patrzac nie powinnam... ja juz nie umiem nic widziec, oceniac..
Wiem, ze moglas tak pomyslec, ze to jajestem zla. Tak w sumie sformulowalam temat. Nie pomyslalam.
Jak przestane zabiegac i sie starac to wszystko bedzie moja wina... ze to ja zepsulam...
ingrid_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-11, 08:43   #46
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Ingrid m przeczytałam ten watek od deski do deski. Twoja sytuacja jest trudna, rozmowa jaką odbyłaś z facetem moim zdaniem nic nowego do waszego związku nie wniosła. Chyba stało się jasne, że Twój facet chce być ZAWSZE na pierwszym planie i chyba czuje się zazdrosny o Twoich znajomych o czas jaki im poświęcasz. Skoro ma obawy, ze spotkasz na imprezie czy na koncercie faceta w którym możesz się zakochac to oznacza, że Ci nie ufa czyli zdaje sobie sprawę, ze w waszym związku nie jest wcale OK. Moim zdaniem najwyższa pora żeby być egoistką i rozpocząć nowy rozdział w zyciu. Skoro masz takie dylematy to oznacza że chyba go już nie kochasz i nie potrafisz sama przed sobą do tego się przyznać. Pominę tu już postawę i teksty (wulgarne )Twojego faceta, które Ci mówi jak coś jest nie po jego mysli. W sumie prawda jest taka, ze faceta łatwo jest przyzwyczaić do wygody, zmiany sa swoistym szokiem dla niego. Ale nie będe go usparwiedliwiać. Oprócz przeszłości, wspólnych wspomnień i mieszkania to chyba nic więcej was nie łączy Macie zupełnie inne temperamenty i zainteresowania, tak wywnioskowałam z Twoich wypowiedzi.
Co do zniechęcienia z jego strony do waszego związku to nie wiem co Ci doradzic, to Ty go znasz najlepiej.Napisałas że wystarczy nie zrobić tego o co on "prosi" to juz jest foch w najlepszym wypadku, działaj tak dalej, może w końcu dojdzie sam do tego, że nie jesteś dziewczyna dla niego, że powinien poszukac podobnej, spokojnej dziewczyny domatorki, która nie lubi ludzi i woli siedzieć przed TV niz gdzieś wyjść.
Jesteś młoda, młodośc masz tylko jedną, z czasem możesz żałować że nie wykorzystałas jej w pełni. Ja w Twoim wieku co weekend byłam na imprezie, wychodziłam ze znajomymi, wspominam ten czas jako jedne z najpieniejszych w mom zyciu, bardzo mi tych wyjśc brakuje, tęsknie za nimi, ale kilka miesięcy temu rozpoczełam kolejny etap w zyciu(mieszkanie z TŻ, praca, rachunki, zakupy) nie żałuję tego, ale mimo wszystko staram się zachowac chociaż namiastke tego co było dawniej czyli spotykac się ze znajomymi, wyjść na impreze itd.
Nie daj się SwojemuTŻ, nie pozwól się znowu stłamsić bo mu tak wygodnie było, spróbuj z nim pogadac na spokojnie, jak puści kolejnego focha to już jego problem, najwidoczniej facet nie dojrzał do bycia w związku skoro nie potrafi porozmawiać ze Swoją kobietą.
Powodzenie życze
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-11, 09:35   #47
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

mnie sie wydaje ze on tez bedac w tym zwiazku jakby sie cofnal,nie rozwija sie przez co stracil pewnosc siebie,zdaje sobie z tego sprawe i dlatego sie tak obawia ze byle co sprawi ze odejdziesz????
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-13, 13:11   #48
ingrid_m
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 31
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Myślę, że tak... albo nie tyle że cofnął się, co stanął w miejscu.
Bardzo podobnie zresztą ze mną, tylko ze zaczęło mi to jednak strasznie przeszkadzać.
To, że on nic ciekawego póki co nie robi ze swoim zyciem, o przyszłości nie rozmawia bo nie wie co będzie i się tylko denerwuje jak chce o tym pogadać. Póki co jest szczęśliwy, bo ma co jeść, gdzie spać i ma mnie.
Moi rodzice troszkę się zdumieli gdy o tym usłyszeli, ponieważ oni uważają że o przyszłości trzeba myśleć i rozmawiać...
Nie podoba im się to wszystko co mój TŻ robi. Mimo, że go lubli i myślę ż ewciąż lubią, ale są rodzicami i myślą bardziej życiowo.

Z TŻetem się o tyle pokomplikowało, że ... zwalił całą winę na mnie, ja się nie starałam itp... a ja mu na to, że widocznie ja też potrzebuję zobaczyć że on się o mnie stara.
No to zobaczyłam. Był u mnie i cały czas mnie do siebie przytulał, tak jakby już nigdy w życiu nie chciał puścic, mówił, że tak bardzo kocha.
Po pracy zmęczony, nie chciał gadac, tylko leżeć i się przytulac.
A mnie coś trafiało, ile można to można... a on tego potrzebował i precież ja też... (tak mówił...)

Jeszcze większy dół... bo widzę jak jemu na mnie zależy. Jak kocha.
Jest ze mną na studiach, mimo, że zaocznie studiuje, a do pracy nie chce iść. Chce być ze mną. A nie przelewa mu się.... ale chce byc ze mną...

Czuję sie potwornie. Sama kiedyś tego chciałam, tego oddania, poświęcenia, tego totalnei wspólnego życia. Przesadziłam no i mam. Mam tyle, że nie wiem jak mam to teraz odkręcić.

Nic się nie chce rozwiązać...
ingrid_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-13, 13:59   #49
zuziunia13
Rozeznanie
 
Avatar zuziunia13
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 613
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Smutne jest to co piszesz. Jestem w tym samym wieku co ty, jestem z TŻ-tem 6 lat i niejedno przeszliśmy. Nie raz znajdowaliśmy się w sytuacji teoretycznie bez wyjścia. Ale ja bardzo go kocham i on mnie również. Wszystko dało się rozwiązać.
Chciałabym żeby w końcu Ci się ułożyło bo wiem jak ciężkie są takie chwile milczenia i bólu. Ciężko jest przekreślić wszystko, co wypełniało Twoje życie do tej pory. A co jeśli się okarze że to był mężczyzna Twojego życia? Co jeśli uświadomisz sobie że już nigdy nie powie do Ciebie "Skarbie"?
Pozdrawiam.
__________________
Rasowa
zuziunia13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-09-13, 14:24   #50
ingrid_m
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 31
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Cytat:
Napisane przez zuziunia13 Pokaż wiadomość
Smutne jest to co piszesz. Jestem w tym samym wieku co ty, jestem z TŻ-tem 6 lat i niejedno przeszliśmy. Nie raz znajdowaliśmy się w sytuacji teoretycznie bez wyjścia. Ale ja bardzo go kocham i on mnie również. Wszystko dało się rozwiązać.
Chciałabym żeby w końcu Ci się ułożyło bo wiem jak ciężkie są takie chwile milczenia i bólu. Ciężko jest przekreślić wszystko, co wypełniało Twoje życie do tej pory. A co jeśli się okarze że to był mężczyzna Twojego życia? Co jeśli uświadomisz sobie że już nigdy nie powie do Ciebie "Skarbie"?
Pozdrawiam.
No własnie... i co wtedy?
I dlatego nie wiem co mam zrobić, kim w ogóle jest ten mężczyzna życia i jak sprawdzić czy mój 5-letni TŻ to mężczyzna życia?
ingrid_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-14, 08:15   #51
zuziunia13
Rozeznanie
 
Avatar zuziunia13
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 613
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Cytat:
Napisane przez ingrid_m Pokaż wiadomość
No własnie... i co wtedy?
I dlatego nie wiem co mam zrobić, kim w ogóle jest ten mężczyzna życia i jak sprawdzić czy mój 5-letni TŻ to mężczyzna życia?
A może po prostu zróbcie sobie przerwę. Nie wiem ile czasu na to potrzebujecie. Może w tym właśnie czasie uświadomisz sobie że nie chcesz bez niego żyć, że naprawde go kochasz.
Powiedz mu że Wasz związek potrzebuje czasu, może czas przyniesie rozwiązanie?
Nie rób niczego pochopnie, bo możesz tego żałować. Przerwa nie będzie oznaczała rozstania.
__________________
Rasowa
zuziunia13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-14, 09:22   #52
nel_a
Zakorzenienie
 
Avatar nel_a
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

bylam kiedys w podobnej sytuacji. Tylko ze nie kilka lat a kilka miesiecy. Najpierw mu powiedzialam ze jest ktos jeszcze. Na to on ;( i zebym byla z nimi dwoma (tylko ze nikogo nie bylo). Pozniej zaczelam go regularnie olewac i samo sobie poszedl.
nel_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-14, 09:23   #53
nel_a
Zakorzenienie
 
Avatar nel_a
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

i wiem ze "szczere rozmowy" nie do wszystkich trafiaja.
nel_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-14, 13:58   #54
zuziunia13
Rozeznanie
 
Avatar zuziunia13
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 613
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Nel a, kilka miesięcy a 5 lat to trochę różnica. Takich znajomości nie kończy się w ten sposób. Nie podobają mi się takie wyrachowane sposoby, a tym bardziej nie podobają się osobie która jest w ten sposób traktowana.

Nawet jeżeli teraz jest źle to kiedyś na pewno przeżywaliście cudowne chwile i przez szacunek dla tak długiego związku i dla Was obu trzeba znaleźć u siebie trochę empatii
__________________
Rasowa
zuziunia13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-20, 15:24   #55
ingrid_m
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 31
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

....

postanowiłam zerwac. nie wiem co sie ze mna stalo. uczucie wygaslo? ale jakto? kiedys to bylo takie mocne...
nie moglismy zyc bez siebie w ogole. To byl zwiazek - symbioza.
Nie wiem co mi sie stalo. Jak mu mowilam, ze to jednak nie ma sensu, za bardzo roznimy sie od siebie... to nie czulam nic... nic.
Gdy on zdal sobie sprawe, ze to koniec, dostal ataku histerii. Wczesniej byly grozby, straszenie, wyzywanie sie.. wszystko. Potem przyszedl czas na okropny placz, blaganie mnie o bycie z nim, o szanse...
Swiat mu sie zawalil..
Przeniknelam cale jego zycie, bylam kazda czastka w jego swiecie. Wszystko bylo mna i ja bylam wszystkim dla niego. Tak tez kiedys bylo dla mnie.
I przestalo... Nie wiem co sie stalo. Od dluzsego czasu nie bylo mi tak dobrze, wielu rzeczy mi brakowalo...
Nie umiem z nim zerwac... on prosi o szanse, o rozmowe jeszcze... a co ja mam robic..... zal mi go, zal mi tej wielkiej milosci, uczucia, ktore nas laczylo.... on nagle zrozumial swoje wszystkie bledy....
Plakal jak dziekco... Czulam sie strasznie z tym, ze on tak sie zachwouje....

Poza tym poznalam kogos, kto jest bardzo podobny do mnie. Nie. Nie nalega, nie namawia zebym zerwala ze swoim chlopakiem. On byl kiedys w podobnej sytuacji. Bardzo dobrze mi z nim... Naprawde czuje sie przy nim soba... Soba...

Nie wiem co mam robic. Moj chlopak naprawde nie moze dac sobie rady. Obiecalam mu rozmowe... ze moze sprobujemy jeszcze raz...
Za tydzien pazdziernik i studia.. On nie wie co ma z soba zrobic... Liczy na to ze dostanie szanse by to wszystko naprawic...
A ja nie wiem co robic. Nie wiem co ja czuje. . . . .
Nie umiem zostawic czlowieka, dla ktorego jestem calym swiatem. Calym swiatem.
Mowil, ze zawsze bedzie mnei tak bardzo kochal i mowil, ze nigdy nie pokocha nikogo wiecej, ze on kocha tylko raz w zyciu. Ja dla niego bylam idealem i on nikogo takiego wiecej nie znajdzie.

Mam dosc... Niew iem co mam robic
ingrid_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-20, 15:32   #56
et-ka
Zakorzenienie
 
Avatar et-ka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 6 202
GG do et-ka
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

nie możesz byc z nikim dlatego, bo Ci go żal. to jest dorosły mężczyzna. musi dac sobie radę. nie daj się zastaraszyć, nie pozwól się szantażować, tak traktować. odejdź.
__________________

Dyskretnej troski trzeba mi..
et-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-20, 15:34   #57
ingrid_m
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 31
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Sęk w tym, że ja nie wiem co sie ze mna stalo....
Jak takie uczucie moglo sie skonczyc? ...
ingrid_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-20, 15:38   #58
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Jesteś w bardzo trudnej sytuacji a Twój chłopak szantazuje Cię emocjonalnie, bierze na litość. Dlaczego dopiero teraz postanowił się zmienić, a przedetem do niego nic nie docierało? Chyba czuł się zbyt pewny siebie.
Nie możesz poświęcac sibie dla niego, bo nie wierze w jego zmiane, ludzie z dnia na dzień się nie zmieniaja, nawet dla ukochanej osoby. Dla Ciebie, dla was najlepsze bedzie rozstanie i zerwanie wszelkich z nim kontaktów chociaż na jakiś czas. Wiem, ze to brzmi okrutnie, ale ja w tym widze najlepsze rozwiązanie. Wspomnień i tego co było między wami nikt nie odbierze, ale musisz patrzeć przed siebie, jak sobie wyobrazasz u jego boku za pare lat? I czy w ogóle wyobrażasz? Sama nie wiesz co czujesz, czyli, że go nie kochasz, bo to się wie, czy się kocha kogoś czy nie.
Zdobądź się na odwagę i zakończ ten bezsensowny związek, bo napisałaś na początku "uczucie wygasło".
A co do jego wiecznej miłości do Ciebie to nie wierze. Na pewno po jakimś czasie pozbiera się i znajdzie podobna do siebie dziewczyne, dla której nie bedzie musiała rezygnowac ze swojego domatorstwa.
Powodzenia Ci zycze i odwagi
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-20, 15:41   #59
et-ka
Zakorzenienie
 
Avatar et-ka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 6 202
GG do et-ka
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

widocznie nie było TYM uczuciem.
__________________

Dyskretnej troski trzeba mi..
et-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-20, 16:08   #60
ingrid_m
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 31
Dot.: jak sprawić aby to on odszedł...

Cytat:
Napisane przez Camilla Pokaż wiadomość
Jesteś w bardzo trudnej sytuacji a Twój chłopak szantazuje Cię emocjonalnie, bierze na litość. Dlaczego dopiero teraz postanowił się zmienić, a przedetem do niego nic nie docierało? Chyba czuł się zbyt pewny siebie.
Nie możesz poświęcac sibie dla niego, bo nie wierze w jego zmiane, ludzie z dnia na dzień się nie zmieniaja, nawet dla ukochanej osoby. Dla Ciebie, dla was najlepsze bedzie rozstanie i zerwanie wszelkich z nim kontaktów chociaż na jakiś czas. Wiem, ze to brzmi okrutnie, ale ja w tym widze najlepsze rozwiązanie. Wspomnień i tego co było między wami nikt nie odbierze, ale musisz patrzeć przed siebie, jak sobie wyobrazasz u jego boku za pare lat? I czy w ogóle wyobrażasz? Sama nie wiesz co czujesz, czyli, że go nie kochasz, bo to się wie, czy się kocha kogoś czy nie.
Zdobądź się na odwagę i zakończ ten bezsensowny związek, bo napisałaś na początku "uczucie wygasło".
A co do jego wiecznej miłości do Ciebie to nie wierze. Na pewno po jakimś czasie pozbiera się i znajdzie podobna do siebie dziewczyne, dla której nie bedzie musiała rezygnowac ze swojego domatorstwa.
Powodzenia Ci zycze i odwagi
A co to znaczy, kochac ?
ingrid_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:57.