Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III - Strona 110 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-06-12, 10:48   #3271
Ka rolina
Zadomowienie
 
Avatar Ka rolina
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Cytat:
Napisane przez kinia8906 Pokaż wiadomość
Nie nadrobie was tak szybko, ale chciałam tylko napisać bo nie było wcześniej jak, że
Wiktoria urodziła się 7 czerwca o godz. 18:20 siłami natury. Waga 2900, 52 cm, dostała 10 pkt
:jup i: Gratulacje!!!
Cytat:
Napisane przez bluesky89 Pokaż wiadomość
Bogini, wklejam na chwile zdjęcie Kacperka tez się Kochana doczekasz i Maleństwo będzie z Wami

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
Śliczny Kacperek
Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość

No i my w 40 tygodniu


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Piękny brzuszek
Cytat:
Napisane przez __Sylwia__88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a powiedzcie mi jak robicie:
Macie l4 do dnia porodu (przynajmniej ja tak mam) i gin powiedziała że jak nie urodzę do 29 to wtedy od 30 zgłaszam już urlop macierzyński. A przecież mogę jeszcze nawet i tydzień albo i więcej(tego nie chce) przenosić, więc traciłabym te kilka dni macierzyńskiego. I co- iśc wtedy do rodzinnego po l4 na pare dni czy dać sobie spokój i zgłosic ten macierzyński?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Idę spać
Ja dostałam zwolnienie do 11 lipca, więc to nie prawda, że mogą wystawić tylko do TP. W poprzedniej ciąży miałam tak samo do przodu wystawione, a w dniu porodu ono automatycznie jest zmieniane na urlop macierzyński. Więc najlepiej ciśnijcie ginów o wystawienie dłuższego zwolnienia, żeby nie tracić niepotrzebnie urlopu macierzyńskiego jeszcze w ciąży
Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość
to może i ja mojego brzuchacza wrzucę?
Jaki zgrabny i nieduży brzuszek Śliczny
Cytat:
Napisane przez kamilla123 Pokaż wiadomość
Witam się w 40 tygodniu

I wiecie co? Ja tam mogę jeszcze nie rodzić Dałam Młodej czas do 9-go na wyjście, żeby urodzić sn, ale nie skorzystała to teraz niech siedzi do 23-go. Moje dziecko i tak przekroczyło już 4 kg więc czeka mnie cc. Wrzucam na luz i będzie co ma być, byle dzidziuś zdrowy był

Z drugiej strony nie spieszy mi się do porodu, bo nie planujemy więcej dzieci więc jak sobie pomyślę, że to ostatnie dni z brzuszkiem i kopniakami to i smutno mi jakoś jak o tym myślę, że już nie poczuję tego podekscytowania na widok dwóch kresek, na widok bijącego serduszka na monitorze usg, że nie poczuję już tych kopniaków... I wszystkie jakieś moje ciążowe dolegliwości przestają mi przeszkadzać. Eh życie...

Robię kawę i nadrabiam!
za tydzień i za nastawienie Moje zmienia się średnio raz na 5 minut Raz myślę sobie, że przecież jeszcze dużo czasu do TP i mały jest nieduży to po co się spieszyć, a za chwilę chciałabym już mieć ten poród za sobą Ach ta zmienność nastrojów
No i też mi trochę szkoda, że już nie doświadczę ciąży, bo raczej nie zdecyduję się na kolejne dziecko...
__________________
Izunia
Radek
Rodzina w komplecie
Ka rolina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 10:53   #3272
kamilla123
Rozeznanie
 
Avatar kamilla123
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 952
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

beat@, Mała Czarno Biała - piękne brzuszki

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość

I też witam się w 39 tc


Cytat:
Napisane przez __Sylwia__88 Pokaż wiadomość

Dziewczyny a powiedzcie mi jak robicie:
Macie l4 do dnia porodu (przynajmniej ja tak mam) i gin powiedziała że jak nie urodzę do 29 to wtedy od 30 zgłaszam już urlop macierzyński.
Mi dał do dnia porodu i tego dnia mam jeszcze przyjść do niego, ale wtedy da mi od razu skierowanie do szpitala

Cytat:
Napisane przez poziomkka Pokaż wiadomość
No właśnie, te upały...na szczęście póki co odpuszczają, dzisiaj jest super 19 st u nas i aż chce się żyć
No u mnie na szczęście też dzisiaj lepiej i zaraz wychodzę!

Cytat:
Napisane przez Bogini Bastet Pokaż wiadomość

u mnie i położna i lekarz po manualnym zbadaniu brzucha potwierdzili, że dziecko jest duże.....
i tu z szyjką by się zgadzało, bo moja też jest długa i nieskracająca się.....
No coś w tym jest

Cytat:
Napisane przez morin Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki
Wogle ta końcówka ciąży w sensie ten ostatni tydzień to jeden z najgorszych tygodni ciąży, mam wrażenie że mała urosła do granic możliwości jak się rusza to strasznie boli jak by rozrywała brzuch, poza tym brzuch jest strasznie ciężki ledwo się podnoszę z łóżka a częstotliwość oddawania moczu jest dobijająca.
Też mam identyczne odczucia:/ Nie wiem jak ona biedaczka tam się mieści

Cytat:
Napisane przez Bogini Bastet Pokaż wiadomość

Kamilla za tc

Podziwiam Twój spokój w związku z porodem i wagą dziecka a może zdecydujecie się kiedyś jeszcze na jednego bobaska, nigdy nic nie wiadomo
Tylko spokój może nas uratować Odstawiłam magnez, skurczy nie mam prawie żadnych, te wszystkie "S" jak widać przereklamowane, liście malin też, więc co zrobić? Czekać... Jedyne co to się na ktg umówię też prywatnie, żeby sprawdzić co u Małej
Co do trzeciego dziecka to nigdy nic nie wiadomo sama mam trójkę rodzeństwa i chciałam mieć zawsze dużo dzieci, ale skoro mam tendencję do dużych dzieci, to jakoś trzeciej cesarki raczej nie chcę. No ale wiadomo, że życie pisze różne scenariusze
kamilla123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 11:04   #3273
Ka rolina
Zadomowienie
 
Avatar Ka rolina
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Wycięło mi jakieś cytaty
Z tego co pamiętam:
Necro jakoś mnie wcale nie dziwi Twoje zniecierpliwienie, bo większość z nas tu czeka jak na szpilkach aż coś się zacznie,a u Ciebie się zaczęło i to dosyć zaawansowana sprawa była, a tu nagle cisza Okropna sytuacja...
Monica jestem pod wrażeniem Twojej sesji Pięknie wyglądasz i jeszcze ta sceneria Po prostu cudo
Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny nie dam rady opisać wszystkiego na telefonie. Napisze tylko ze nastawienie na poród to polowa sukcesu. Poszłam na cc w dobrym humorze Tz był ze mną cały czas i ciągle tylko żartowaliśmy chciaz na ktg wychodziły mi skurcze ponad 90. I o dziwo nie bałam się wcale i sam zabieg wspominam całkiem nie źle. A gdy zobaczyłam radusia nic juz się nie liczyło. Najgorzej było wstać. A wstałam juz 7 godz po operacji. Bol ogromny ale znowu powiedziałam sobie ze muszę chodzić i dzisiaj juz jest ok. Mam też za sobą lekki kryzys bo wczoraj rano juz myślałam ze mam pokarm i faktycznie siara leciała ale mały nie mógł złapać sutka i strasznie płakał prosiłam o pomoc ale niby położna miała przyjść za raz ale jakoś się nie zjawiła.na szczęście wcześniej inna położna poradziła mi spróbować z nakładka silikonowa i jakoś po południu sobie dopiero o niej przypomniałam i całkowicie zrezygnowana z płaczem powiedziałam sobie ze spróbuje bo juz wcześniej obiecałam sobie że co by się nie działo nie poddam się łatwo. No i podziałało mały jak tylko zassal pierś z ta oslonka tak od razu wyssał cale mleko z obydwu no i od wczoraj nie mamy problemu z jedzeniem. Teraz mogę powiedzieć ze Radus to codowne kochane dziecko i oczko e głowie rodziców. Tz od początku w nim zakochany. A w ogóle maz mój się spisał medal. Był ze mną od początku porodu aż do końca i pomógł mi od razu z małym chociaż do tej pory się go boi brać na ręce bo radus jest wielkości nieco większej niż jego dłoń.
Bardzo dzielna byłaś I super, że malutki załapał jak ssać Teraz cieszcie się sobą i spokojnie wracaj do sił

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

U nas też dzisiaj chłodniej i muszę powiedzieć, że taka temperatura ok 17 stopni jest dla mnie w tej chwili idealna Chociaż na spacerze z małą i tak się spociłam To jest straszne, że non stop się ze mnie leje jakbym w saunie co najmniej siedziała no i nogi też zaczęły mi puchnąć, a długo się jakoś trzymały
__________________
Izunia
Radek
Rodzina w komplecie
Ka rolina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 11:39   #3274
NecroKitty
Wtajemniczenie
 
Avatar NecroKitty
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 034
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Byłam w laboratorium po wyniki. Całe szczęście GBS ujemy biorąc pod uwagę moją skłonność do wszelkich bakterii i grzybków to chyba cud

Za to zdecydowanie nie nadaje się do chodzenia. Miałam iść ze szpitala na piechotę a zdołałam tylko dojść do przystanku i padłam, myślałam że mi miednica pęknie z bólu
Teraz to już mam gdzieś wszelkie sposoby przyśpieszania porodu, jednak lepsze czekanie niż umieranie potem z bólu.
-----------------------------------------------
kinia8906 gratulacje!

bluesky89 śliczności
__________________
Nadeńka 30.06.2014

Edytowane przez NecroKitty
Czas edycji: 2014-06-12 o 11:40
NecroKitty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 11:41   #3275
bluesky89
Zakorzenienie
 
Avatar bluesky89
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 10 773
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Dziękuję dziewczyny

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
__________________
Kacperek
bluesky89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 11:58   #3276
Monica80
Raczkowanie
 
Avatar Monica80
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Dinslaken ( NRW) NIEMCY
Wiadomości: 479
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Czesc matki i brzuchatki!

U mnie tez dzisiaj chlodniej juhuu!

Dzieki za mile slowa odnosnie zdjec, co rpawda i tak uwazam ze na kazdym mam glupia mine ale niech tam Sceneria to nasz ogrod ktory jest mega zaniedbany przez moja ciaze, ale na waskich kadrrach tego nie widac


Blue - gratki grzecznego chlopczyka!
Beat, Bogini- mi tez nogi puchna masakrycznie! I to nie tylko od dlugiego stanai, ale od dlugiego siedzenia. Wczoraj siedzialam rpzy kompie jakies 1,5 godziny to myslalam ze nie wstane, moje stopy naprawde przerazajaco wygladaly...

Kinia - gratulacje!!! I kolejny udany porod sn ehhh

Beat - dorodny brzucholek

Mała Czarno-Biała - a Twoj brzusio malutki, wróze latwy porod

Morin - witaj w klubie umęczonych koncowka ciązy...

Anteria - dzielnie sobie radzisz szczegolnie z karmieniem. Grunt to nie panikowac i szukac rozwiazania do skutku!

A ja dzisiaj biegne na wizyte na 17.00 , zobaczymy co usg mi powie, i czy juz szykowac sie na cc czy jeszcze dac sobie szanse...
__________________
Pozdrawiam, Monika

DailyMoni- o życiu, o domu, o dzieciach, o mnie

Leoś
Natasha
Monica80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 12:25   #3277
Kakusia
Zakorzenienie
 
Avatar Kakusia
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 306
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Co do wywoływania porodu - ja też byłam wielką przeciwniczką i nie chciałam, broniłam się rękami i nogami... aż do piątku 06.06.2014

Moja położna miała urlop ale umówiła mnie ze swoją koleżanką, żebym przyjechała w piątek i Ona już mi pomoże i żeby nie bać się oxy bo może wystarczy tylko zainicjować akcję skurczową żeby się rozpoczęła, a potem wyłączą i wszystko pójdzie swoim rytmem. Zgodziłam się.

W piątek rano zaprowadziliśmy Dominikę do przedszkola i ruszyliśmy w drogę. Stres przeogromny wiedząc, że jedzie się na poród. Świadomie bez skurczy...

Zgłosiliśmy się z rzekomymi 'lekkimi skurczami co 10min' ale, że to mój drugi poród i daleko od domu to nie czekaliśmy dłużej. Ktg, badanie na fotelu, wywiad i na szczęście przyszedł akurat ordynator po obchodzie i zadecydował, że na porodówkę Ucieszyłam się, bo tam miała czekać na mnie ta położna

Papierkowa robota trochę trwała, stres miałam na korytarzu straszny aż ręce mi się trzęsły przy podpisywaniu tego wszystkiego i TŻ musiał czytać i mi podpowiadać co pisać/zakreślać bo ja z tego stresu nie myślałam
do tego szpital dość oblegany i nie było wolnych łóżek (a tam najpierw dostaje się łóżko - taki warunek jakby przyjęcia). Ale pozwolili mi iść już na porodówkę bo łóżko miało zwolnić się dopiero o 15:00.

Na bloku porodowym lewatywka, załatwienie sprawy i wbicie wenflonu. Ja panikara, do tego widok igły więc już tam lekka histeria

Położna zapytała wtedy czy chciałabym urodzić w wodzie - byłam bardzo mile zaskoczona Jej propozycją bo zawsze mi się to marzyło tylko wydawało mi się to takie nierealne

O 11:00 dostałam pierwszą dawkę oxy (poziom 2) i ktg. Położna włączyła Nam muzykę i poleciał Titanic - a my zaczęliśmy płakać ze śmiechu bo sobie wyobraziliśmy jak Wikusia ręce rozkłada jak w Titanicu Położna wtedy zwiększyła oxy do 5 i powiedziała, że czeka, aż nie będę mogła już rozmawiać
i razem z TŻtem i przyjacielem stojakiem spacer po korytarzu

Z minuty na minutę skurcze były silniejsze i już co 2min. Jak wróciłam na blok porodowy to już mówiłam, że nie chce oxy i żeby mi odpięła. Widząc, że naprawdę są regularne i odczuwam je odpięła i poszłam pod prysznic.

O 12:00 położna zbadała mnie i powiedziała, że mamy już 6cm i do 14:00 na pewno urodzę
Zaraz potem przyszła jakaś młoda dumna lekarka i po zbadaniu powiedziała, że 4,5cm i jeszcze długa szyjka zestresowana popatrzyłam na położną a ta za plecami lekarki popukała się po głowie

Ok 12:30 położna nalała mi wody do wanny, włączyła hydromasaż i mogłam wejść - ależ to była ulga! ciepła woda, bąbelki, przygaszone światło i tylko ja, TŻ i położna... i bóle skurczowe

Czas leciał strasznie szybko, nim się obejrzałam a było już 8cm rozwarcia, ale skupienie i odpowiednie oddychanie pomogło świadomie znosić ból. Zresztą rozwieranie szyjki nie wspominałam jakoś źle więc moje nastawienie też było inne
Była 13:30 kiedy położna powiedziała, że idzie super i za 10min będziemy już rodzić Zapytałam wtedy dlaczego tamta lekarka tak oceniła szyjkę ??? Na co położna odpowiedziała tekstem "bo lekarz zawsze ma rację" to jest dowód na to, że to położna odbiera poród i lepiej jej wierzyć niż lekarzom (to a propos moich dwóch skrajnych zdań na temat szyjki z dnia 02.06)

Potwornie bałam się partych! Jak się zbliżały to coraz bardziej panikowałam, że ja ich nie chcę, że się boję - chciało mi się ryczeć na myśl o nich... Ale spokój i opanowanie zarówno TŻta jak i położnej pomogły bardzo!

13:40 zaczęły się parte. Tego opisywać nie będę bo to dla mnie straszny ból i strach był, że nie dam rady (przez pierwszy poród). Ale z pomocą położnej i Jej bezpośrednich tekstów "zrób tą kupę!" i kładła palce na krocze naciągając tkanki i mówiąc, żebym wypierała Jej palce - pomagało. Zarówno położna jak i młody lekarz który mi się trafił do porodu - byli bardzo zadowoleni. A ja dalej w strachu i panice - jak zbliżał się skurcz to patrzyłam z przerażeniem na położna, że idzie co mam robić

13:50 niesamowite wrażenie i odczucie jak Malutka po prostu wyskoczyła ze mnie prosto do wody!
Nagle obok mnie stanęła Neonatolog i kiedy położna wyłowiła Wikusie z wody to neonatolog położyła mi Ją na piersi a ja nie widziałam Jej twarzyczki i przerażona pytałam czy żyje i czemu nie płacze? Ale sekundę później już płakała potem znów przestała a ja znów panika czemu nie płacze? zaczęła płakać a ja do malutkiej 'no nie płacz już nie płacz' - personel miał ze mnie ubaw że już sama nie wiem czy lepiej żeby mała płakała czy nie

A ja trzymając Malutką na piersi i czekając na łożysko cały czas gadałam do TŻta i położnej, że nie wierzę, że to już, że dałam radę, że własnymi siłami urodziłam i to niemożliwe, że dałam radę tak szybko Cały czas pytałam TŻta czy to prawda aż lekarza zapytałam, czy już na prawdę po wszystkim Majaczyłam równo sama nie wierzyłam, że dałam radę

Potem przerażona z histerią w głosie pytałam położnej czy trzeba będzie coś szyć - na co Ona, że tylko 2 szwy założymy i nic więcej, że w ogóle nie trzeba było nacinać
Ale myśl o zszywaniu przyprawiała mnie o panikę do tego stopnia, że położna z lekarzem stwierdzili, że mnie uśpią
I w ten sposób obudziłam się już po szyciu

Wiktoria dostała 9/10 pkt ze względu na siną skórę, poza tym zdrowiutka

Skóra do skóry - i to naprawdę a nie jakieś tam 2min, tylko 2h! Dopiero potem ważenie itd

I tak oto przyszło na świat 3150g sliczności

Także nie bójcie się wywołania bo jeśli szyjka przygotowana to czasem wystarczy odrobinę oxy żeby rozpocząc swoje własne skurcze
__________________
Nasz Ślub

Nasza Córunia



Moje drugie serce, inny rytm Mego życia - Dominiczka
Kakusia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-12, 13:00   #3278
beat@
Zakorzenienie
 
Avatar beat@
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Wiadomości: 10 605
GG do beat@ Send a message via Skype™ to beat@
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Cytat:
Napisane przez poziomkka Pokaż wiadomość
beat@ za 40 tc !! Już ostatnia prosta przed Tobą, dasz radę
Super, że w końcu macie łóżeczko, może teraz Maleństwo szybciej się ruszy?
no oby, powiedziałam jej że już wszystko na nią czeka i jest gotowe no i że rodzice się niecierpliwią no i zobaczymy

Cytat:
Napisane przez Bogini Bastet Pokaż wiadomość

mimo oziębienia i wczesnej pory zaczynam już przeobrażać się w Fionę mam nadzieję że po porodzie nie utrwalą mi się żadne zmiany w stopie i wróci do stanu sprzed ciąży

mi też, ale to głównie przez dużą wagę małego. Skoro w 39 tc waży ponad 3700 to strach pomyśleć ile będzie ważył w 41 tc
Boję się makrosomii w związku z cukrzycą ciążową, że mały się uszkadza w moim łonie a poród będzie dla niego i dla mnie traumatycznym i urazowym przeżyciem

u mnie i położna i lekarz po manualnym zbadaniu brzucha potwierdzili, że dziecko jest duże.....
i tu z szyjką by się zgadzało, bo moja też jest długa i nieskracająca się.....
moje stopy to dziś przechodzą same siebie. Już chyba bardziej spuchnięte być nie mogą Już nawet mam wrażenie że mam jakiegoś paprocha między palcami, sprawdzam a tam nic. Taka opuchlizna to już jest przegięcie na maxa. Mam nadzieję że po urodzeniu w szybkim czasie staną się takie jak dawniej. Mama mi mówiła że ona też miała potwornie popuchnięte nogi i że nawet z tego powodu do szpitala ją wzięli. No a jak mnie urodziła to po kilku dniach podobno opuchlizna jej zeszła i mówi że to aż dziwnie wyglądało takie chude nóżki

No to twoje dzieciątko to faktycznie ma wagę, 3700 to kawał chłopa jest
Ale najważniejsze że jesteś pod kontrolą lekarza więc wierzę że na pewno wszystko będzie dobrze.

Te nasze szyjki to nas do nerwicy doprowadzą. Ja niedawno z rossmana wróciłam. Ledwo wyszłam na klatkę i zeszłam kilka schodów i łup takie kłucie że hohoh. Później całą drogę do rossmana jakoś brzuch mnie bolał. Teraz w sumie też pobolewa ale tylko z jednej strony, ale to taki ból jak na @ właśnie. Ale nawet się nie nastawiam że to może do czego doprowadzić. Zacznie się to się zacznie a jak nie to z mężem popracujemy nad tym żeby się zaczęło. Wszystko byleby nie musieć zgłaszać się do szpitala.
Ja w ogóle byłam święcie przekonana że nie dotrwam do terminu a tu się zanosi że przez najbliższy tydzień się nic nie wydarzy.
Chociaż po rozmowie z moją sis może urodzę jutro, bo ona to czasem lubi coś palnąć i jak powie tak nagle jest. Wczoraj powiedziała że jej się wydaje i ma takie przeczucie że w piątek 13-ego urodzę. No kto wie, kto wie - w sumie w piątki u nas zawsze któraś rodzi

Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny nie dam rady opisać wszystkiego na telefonie. Napisze tylko ze nastawienie na poród to polowa sukcesu. Poszłam na cc w dobrym humorze Tz był ze mną cały czas i ciągle tylko żartowaliśmy chciaz na ktg wychodziły mi skurcze ponad 90. I o dziwo nie bałam się wcale i sam zabieg wspominam całkiem nie źle. A gdy zobaczyłam radusia nic juz się nie liczyło. Najgorzej było wstać. A wstałam juz 7 godz po operacji. Bol ogromny ale znowu powiedziałam sobie ze muszę chodzić i dzisiaj juz jest ok. Mam też za sobą lekki kryzys bo wczoraj rano juz myślałam ze mam pokarm i faktycznie siara leciała ale mały nie mógł złapać sutka i strasznie płakał prosiłam o pomoc ale niby położna miała przyjść za raz ale jakoś się nie zjawiła.na szczęście wcześniej inna położna poradziła mi spróbować z nakładka silikonowa i jakoś po południu sobie dopiero o niej przypomniałam i całkowicie zrezygnowana z płaczem powiedziałam sobie ze spróbuje bo juz wcześniej obiecałam sobie że co by się nie działo nie poddam się łatwo. No i podziałało mały jak tylko zassal pierś z ta oslonka tak od razu wyssał cale mleko z obydwu no i od wczoraj nie mamy problemu z jedzeniem. Teraz mogę powiedzieć ze Radus to codowne kochane dziecko i oczko e głowie rodziców. Tz od początku w nim zakochany. A w ogóle maz mój się spisał medal. Był ze mną od początku porodu aż do końca i pomógł mi od razu z małym chociaż do tej pory się go boi brać na ręce bo radus jest wielkości nieco większej niż jego dłoń.
Kochana wspaniale że tak pięknie sobie dajecie radę Mam nadzieję że też uda mi się zachować taką postawę jak u ciebie. Tez pewnie będą okresy jakiegoś załamania i uczucia niemożności ale będę próbować

Kakusia, piękny opis A położną to miałaś boską Podobało mi się strasznie jak za plecami lekarki popukała się w głowę. Ja bym chyba mimo bóli padła tam ze śmiechu
__________________
1 cs - 16.10.2013 II kreseczki

Patrycja 28.06.2014

beat@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 13:05   #3279
Mala_Czarno_Biala
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Czarno_Biala
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 480
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Kakusia, widzę żeś taka panikara jak ja

Cudownie że poszło tak sprawnie, byłaś niesamowicie dzielna mimo strachu

Marzy mi się poród w wodzie... o jej...
__________________
Blog: Projekt Rodzice
Mala_Czarno_Biala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 13:05   #3280
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Witam się dosłownie z doskoku
Nie mam kiedy Was nawet poczytać, ciężko mi się zregenerować, wyspać, mieć czas na cokolwiek... Z dwójką już tak pewnie jest.

Postaram się nadrobić Was chociaż kilka stron wstecz, ale mam takie zmartwienia dziwne, że chciałam to z Wami skonsultować - "co dwie głowy to nie jedna"...

1. co robić gdy podczas ulewania Małej podpływa mleko do gardła i nosa i DUSI SIĘ? Nie mogła dziś złapać oddechu, zrobiła się purpurowa a ja niestety panikowałam to było straszne! Czy należy wtedy na brzuszek i klepać po pleckach? Czy pionizować i dmuchać w usta? TŻ mówi żeby na brzuszek, a ja już ze stresu nie wiem nic i chce mi się ryczeć że znów tak będzie

2. czy przy karmieniu piersią może być dosłownie w każdej pieluszce i przy każdym karmieniu kupa? czasem jest to pełna kupa a czasem purknięcie i coś tam wychodzi...

3. czy jeśli przychodzi położna środowiskowa i mówi mi, że jeśli następnym razem nie spodoba jej się pępek to ona użyje fioletu - mogę chyba nie wyrazić zgody? Nie chcę żeby babrała mi go fioletem, nie znam się na tym, ale to jest położna starej daty i jakoś fiolet nie przemawia do mnie, a ona mówiła to tak, jakby decydowała...

4. czy może być tak, że po czasie krocze bardziej boli? nie wiem czy przez to że rozpuściły mi się już szwy czy przez to że w domu człowiek mniej na siebie uważa, ale momentami ciężko siedzieć

PROSZĘ WAS JEŚLI TYLKO ZNACIE ODPOWIEDŹ - DORADŹCIE
Człowiek ma drugie dziecko już a truchleje strasznie

Do tego złapałam doła i jest mi strasznie źle, ryczeć mi się co chwile chce, to wszystko jest takie ciężkie psychicznie do ogarnięcia...
1. Jesli chodzi o pierwsza pomoc to nigdy
Nie bierzemy dziecka ktore sie krztusi do gory tylko buzia w strone podlogi tak zeby glowa byla nizej niz reszta ciala i delikatnie klepiermy w plecki Na pierwszej stronie powinien byc link do filmiku ktory wrzucalam. Jest tam wszystko fajnie wytlumaczone. Jak to sam poczatek krztuszenia to wystarczy przekrecic na bok jak dziecko lezy ale tez starac sie zeby ta glowka nie byla wyzej niz reszta ciala Przede wszystkim rob to spokojnie bez paniki bo dziecko moze sie wystraszyc gwaltownych ruchow i pogorszysz sprawe, choc wiem ze to latwo powiedziec. Ja tez pierwszy raz spanikowalam. Wzielam dziecko do gory i pogorszylam sprawe. Na szcxescie obok byl tz. Moja Iza z kolei bardzo czesto sie krztusila mlekiem takze przezylam mnostwo zachlysniec. W wiekszoscinprzypadkow dzialalo przekrecenie na bok, a jak nie to dalej prxekrecalam dalej na brzuch i obnizalam kolano i klepalam delikatnie w plecki

2.tak
3. Nie musisz sie zgadzac
4. Ja dzisiaj jestem po zdjeciu szwow i juz jest ok. Nie wiem czy moze bolec mocniej ale chyba nie powinno




Cytat:
Napisane przez kinia8906 Pokaż wiadomość
Nie nadrobie was tak szybko, ale chciałam tylko napisać bo nie było wcześniej jak, że
Wiktoria urodziła się 7 czerwca o godz. 18:20 siłami natury. Waga 2900, 52 cm, dostała 10 pkt
Gratulacje!!!!!!
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 14:04   #3281
Bogini Bastet
Zadomowienie
 
Avatar Bogini Bastet
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 043
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

wróciłam z ktg...ale się dzisiaj strachu najadłam przez pierwsze kilkanaście minut nic się nie działo, mały miał tętno 140, czasami jak się ruszył wzrastało do 150paru. I nagle zaczęło tętno rosnąć do 190 w ktg włączył się alarm. tętno wzrastało i opadało w granicach 175-190, ktg wydawało sygnał dźwiękowy i świetlny. Naciskałam alarm, ale nikt nie przychodził. włączyła mi się straszna panika i strach o małego aż łzy zaczęły napływać mi do oczu. w końcu zjawiły się 2 położne i powiedziały, że to nic groźnego - mały szaleje sobie w brzuchu po prostu i tak przez kolejne 20 minut sobie szalał
niestety, wzrost tętna nie szedł w parze ze skurczami, odnotowano dwa większe (rzędu 80%) a reszta to w granicach 30-50%. poszłam z wydrukiem ktg do lekarza, który potwierdził - wszystko jest ok i nie rodzę jeszcze

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Ka rolina Pokaż wiadomość
Skąd Ty jeszcze bierzesz siłę na taką aktywność?? Podziwiam, bo ja po takim dniu nie byłabym w stanie wstać z łóżka
przed ciążą byłam aktywna fizycznie, prawie codziennie robiłam coś:biegałam, joga, basen albo spinning. w ciąży też chodziłam na gimnastykę albo z kijami. teraz boję się, że z dzieckiem mogę sobie pomarzyć o czasie wolnym na rekreacje

Karolina, masz już dziecko a małe dziecko wysysa na pewno masę energii

Cytat:
Napisane przez Ka rolina Pokaż wiadomość
Ja dostałam zwolnienie do 11 lipca, więc to nie prawda, że mogą wystawić tylko do TP.
dokładnie, ja mam tp na 20.06 a dostałam zwolnienie dostałam do 29.06.

Cytat:
Napisane przez kamilla123 Pokaż wiadomość
Odstawiłam magnez, skurczy nie mam prawie żadnych, te wszystkie "S" jak widać przereklamowane, liście malin też, więc co zrobić? Czekać... Jedyne co to się na ktg umówię też prywatnie, żeby sprawdzić co u Małej
a ja magnez wciąż biorę - lekarz mi kazał na skurcze łydek. Może też powinnam odstawić i to wzmocni skurcze? Dziewczyny, bierzecie magnez jeszcze?

Kamilla umówi się koniecznie na ktg. też chodzę prywatnie (za 30 zł), bo do szpitala nie dostałam skierowania.

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj biegne na wizyte na 17.00 , zobaczymy co usg mi powie, i czy juz szykowac sie na cc czy jeszcze dac sobie szanse...
Monia za dzisiejszą wizytę a jaki poród preferowałabyś?

Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
Ja w ogóle byłam święcie przekonana że nie dotrwam do terminu a tu się zanosi że przez najbliższy tydzień się nic nie wydarzy.
też tak byłam nastawiona, ale już się przestawiłam w sumie to do tp został nam nieco ponad....tydzień a to bardzo mało czasu

Anteria fantastycznie, że z laktacją się unormowało

Kakusia dzięki za opis porodu wzruszyłam się jak go czytałam....a porodu w wannie to Ci tak zazdroszczę, że szok!

Edytowane przez Bogini Bastet
Czas edycji: 2014-06-12 o 14:06
Bogini Bastet jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-12, 14:24   #3282
pater86
Zadomowienie
 
Avatar pater86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 756
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Kakusia miałaś super poród
Ja mam jedno dziecko i też nie ogarniam wiele rzeczy, a ryczeć chce mi się z byle powodu... Też panikuję, mały wczoraj mi dosłownie zwymiotował, takim strawionym już mlekiem, jakby serem więc to nie było ulanie. Też spanikowałam bo to było gęste i nie wiem co by było jakbym nie była przy nim... Obróciłam go na boczek, później podniosłam tak jak dziewczyny radzą buźką do dołu żeby wszystko wypłynęło i już było lepiej... Dziś też zwymiotował, ale nie tak dużo jak wczoraj.
Jak myślicie od czego są takie wymioty? Ja zjadłam coś co mu nie podeszło, czy za dużo zjadł i brzuszek tego nie przerobił?

kinia8906 ogromne gratulacje!!!

Dziewczyny gratuluję Wam pięknych brzuszków i kolejnych tygodni wiem, że mi się teraz dobrze mówi, ale doczekacie się swoich maleństw A teraz korzystajcie z tych ostatnich chwil, wysypiajcie się, zjedzcie coś pysznego, ja teraz boję się zjeść cokolwiek żeby małemu nie zaszkodziło... Pooglądajcie jakieś filmy i co najważniejsze poróbcie sobie zdjęcia, ja miałam tyle pomysłów, a wzięło mnie rodzenie i nici z tego, mam może parę zdjęć i to wszystko z telefonu, które sama sobie zrobiłam
__________________
Nasze maleństwo
http://www.suwaczki.com/tickers/relgsg180mmhnuyr.png
pater86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 14:26   #3283
Ka rolina
Zadomowienie
 
Avatar Ka rolina
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

-Necro za GBS
-Monica za wizytę.
-Kakusia dziękujemy za opis w porównaniu z opisem Twojego pierwszego porodu to niebo a ziemia! Świetnie sobie poradzilas mimo strachu a atmosfery szczerze zazdroszczę,bo w moim szpitalu mogę sobie pomarzyć o muzyce,przygaszonym świetle,ze o porodzie w wannie nie wspomnę.Super,ze Tobie się trafiło takie fajne miejsce
-Beat@ ja miałam jak Twoja mama z opuchlizna po porodzie-zeszla całkowicie po ok 2 dniach i byłam w szoku,ze znowu mam kostki A wtedy byłam bardzo spuchnieta
-Bogini to nieźle musiałaś się denerwować przy takich skokach tętna na ktg dobrze wiedzieć,że to nic niezwykłego,bo sama też pewnie bym spanikowala...
Ja magnez przestałam brać miesiąc temu,ale to dlatego,że miałam po nim okropne biegunki i lekarz kazał mi odstawić...ale jak widać nie zaowocowało to skracaniem się szyjki

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
__________________
Izunia
Radek
Rodzina w komplecie
Ka rolina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 14:51   #3284
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Bogini nie dziwie sie ze sie wystraszylas, ale super ze wszysdtko w porzadku. Co do czasu wolnego tomoja Ola wiekszosc czasu spi takze jakbym miala jedno dziecko to bym sie nudzila zreszta ze starsza na poczatku tez przeczytalam pare ksiazek pozniej to sie zmienialo ale zwykle znajdowalam czas zeby pocwiczyc. Z tym ze tu dzieć dyktuje warunki
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 16:45   #3285
poziomkka
Zadomowienie
 
Avatar poziomkka
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Ryki
Wiadomości: 1 141
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Monica daj znać jak po wizycie

Kakusiapiękny poród i opis...aż się rozmarzyłam, poród w wodzie, jak w filmach

Czarno_Bialaależ masz brzuszek malutki
poziomkka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 16:46   #3286
Ramona_85
Zakorzenienie
 
Avatar Ramona_85
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Cytat:
Napisane przez Ka rolina Pokaż wiadomość
-Ramona współczuje zoltaczki To na długo jesteście uziemione w domu?
dziś wyszłyśmy na pierwszy spacer
Cytat:
Napisane przez kamilla123 Pokaż wiadomość
Mamusie rozpakowane: jak ubieracie swoje pociechy w taki upał? Czy korzystacie z rożków? Co ubieracie na noc i czym przykrywacie?
My dziś tylko w pajacu, miałam do przykrycia flanelę, ale odkryłam ją

Cytat:
Napisane przez __Sylwia__88 Pokaż wiadomość
I dodatkowe pytanie do już obecnych mam:
Ile mniej więcej podkładów poporodowych (ginekologiczych) zużyłyście? Bo mam 20 szt i boje sie że w takie upały może byc za mało. A jeszcze będe jedno zamówienie w gemini robic to przy okazji bym dorzuciła do koszyka.
u mnie poszło 5 paczek Bella Mamma, potem szły te cienkie z Canpola, a teraz jadę już na zwykłych podpaskach Bella
dodam, ze bardzo mocno krwawiłam w szpitalu

Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
o godz 11.22 urodził się nasz synus Radosław 2175 43 cm. Maleńkie wielkie szczęście. Rodzice zakochani. Jak dam radę opiszę wiecej
Gratulacje !!!
Ramona_85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 16:52   #3287
alingles
Zadomowienie
 
Avatar alingles
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 304
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Hej, hej.

Czytam Was i Gratuluję nowym Mamusiom!

Chciałam się do czegoś odnieść, ale mówiąc szczerze - przysnęłam i zapomniałam.

Dziś byłam w labo rano i siedziały dwie młode mamy na glukozie. Aż mi ich się żal zrobiło. Same wiecie jak z tym badaniem było, a w labo strasznie duszno no i pogoda... Całe szczęście, że mamy to już za sobą.

Ja dziś też zaczynam 39tc witam się w klubie Jeszcze dwa tygodnie.. Choć mam cichą nadzieję, na max tydzień

Monica zazdroszczę zdjęć. Ja mam zamiar Tżta przydusić w niedzielę, bo jak nie to obawiam się, że nie zdążymy.
I tak nie będą tak ładne jak Twoje
__________________
Dwoje potrzeba, by powstało trzecie.

25.10.2014

Tomcio Lipiec 2014

Fasola czekamy
alingles jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 17:02   #3288
Ramona_85
Zakorzenienie
 
Avatar Ramona_85
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Nie wiem czy wiecie ale 08.06.14 przyszedł na świat Maksiu Cc, 9pkt,53cm i 3290 gram.
Kucyku gratulacje
i głowa do gór, będzie wszystko dobrze


Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
2. czy przy karmieniu piersią może być dosłownie w każdej pieluszce i przy każdym karmieniu kupa? czasem jest to pełna kupa a czasem purknięcie i coś tam wychodzi...


U mojej jest tak, że po drzemce 2-3 godzinnej, rozbudza się przeciąganiem z jednoczesnym stękaniem na kupę, zaraz ją zrobi, a po chwili jest głodna i nie wiem co w pierwszej kolejnosci - karmić czy przewijać



3. czy jeśli przychodzi położna środowiskowa i mówi mi, że jeśli następnym razem nie spodoba jej się pępek to ona użyje fioletu - mogę chyba nie wyrazić zgody? Nie chcę żeby babrała mi go fioletem, nie znam się na tym, ale to jest położna starej daty i jakoś fiolet nie przemawia do mnie, a ona mówiła to tak, jakby decydowała...

moja dziś chciała sama oderwać pępek, ale zobaczyła, ze jeszcze za bardzo się trzyma, to odpuściła, mamy patyczkiem usuwac cały syf ze środka przy skręceniu pępowinki, nie użyła żadnego fioletu, tylko octenisept i nam tez kazała tylko tego używać. Nie wiem, jakiej 'starej daty' jest ta Twoja połozna, ale moja będzie miała jak nic z 50 lat

4. czy może być tak, że po czasie krocze bardziej boli? nie wiem czy przez to że rozpuściły mi się już szwy czy przez to że w domu człowiek mniej na siebie uważa, ale momentami ciężko siedzieć

mnie bardzo ciągnęło, w szpitalu nie mogłam siedzieć, karmiłam na stojąco, jadłam na stojąco, praktycznie jak nie leżałam, to stałam, w domu trochę lepiej było, w 5 dniu po porodzie połozna ściągnęła mi 2 szwy, ten jeden to był tak ciasno zszyty, ze nie mogła złapać tej pętelki, pobolało mnie jeszcze jeden dzień i teraz już jest ok, a jest 10 doba
Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Namowilam meza i zrobil mi dzisiaj mini sesje - w koncu!
Piękna sesja

Cytat:
Napisane przez poziomkka Pokaż wiadomość
Witam się w 39 tc
Gratulacje
Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość


Zaczęłyśmy dziś 40 tydzień

oby juz ostatnie takie gratulacje
Cytat:
Napisane przez kinia8906 Pokaż wiadomość
Nie nadrobie was tak szybko, ale chciałam tylko napisać bo nie było wcześniej jak, że
Wiktoria urodziła się 7 czerwca o godz. 18:20 siłami natury. Waga 2900, 52 cm, dostała 10 pkt

Cytat:
Napisane przez kamilla123 Pokaż wiadomość
Witam się w 40 tygodniu
Ramona_85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 17:07   #3289
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Cytat:
Napisane przez pater86 Pokaż wiadomość
Kakusia miałaś super poród
Ja mam jedno dziecko i też nie ogarniam wiele rzeczy, a ryczeć chce mi się z byle powodu... Też panikuję, mały wczoraj mi dosłownie zwymiotował, takim strawionym już mlekiem, jakby serem więc to nie było ulanie. Też spanikowałam bo to było gęste i nie wiem co by było jakbym nie była przy nim... Obróciłam go na boczek, później podniosłam tak jak dziewczyny radzą buźką do dołu żeby wszystko wypłynęło i już było lepiej... Dziś też zwymiotował, ale nie tak dużo jak wczoraj.
Jak myślicie od czego są takie wymioty? Ja zjadłam coś co mu nie podeszło, czy za dużo zjadł i brzuszek tego nie przerobił?
Jeśli jest to będzie sporadycznie to raczej nie ma co się tym martwić. Ale jak będzie często to raczej skonsultowałabym to z lekarzem, bo nie wiem czy w takiej sytuacji wtedy nie ma to związku z alergią - ale za bardzo już nie pamietam
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-12, 17:45   #3290
__Sylwia__88
Zadomowienie
 
Avatar __Sylwia__88
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 127
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Bogini mi gin w niedziele czyli po 37 tc kazał odstawić magnez.

Coś dziś te dzieci w brzuchach niesforne. Byłam przed sr odwiedzić kuzynkę w szpitalu (może pamiętacie że jak ja byłam to ona też leżała) teraz z bólami znów leży. I przyszła położna mierzy tętno dzieciom i pyta się mnie czy tez mi zmierzyć przy okazji. Mierzy a tętno 170 i mówi że trochę wysokie i żeby się nie denerwować. Druga koleżanka w 32 tc mówi że cały dzień jej brzuch twardnieje.

A ja od godziny mam bóle brzucha i w krzyżu, napiecia i twardnienia. Ciekawe co to dalej będzie.
__________________
Był 13.07.2013


26.10.2013


Jesteś z nami
http://www.suwaczki.com/tickers/16udyx8dc2t2u5uz.png

Wybieram NOWOŚCI z mikroperełkami!
__Sylwia__88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 17:59   #3291
choc0late
Wtajemniczenie
 
Avatar choc0late
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 792
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

hej dziewczyny wpadam na chwilke.. nie mam czasu was nadrobic bo tz wrocil do pracy niestety i moja mam na pol etatu tez wiec 3/4 dnia jestem sama z malymi bywa ciezko i czasem niewiem za ktorego lapac hah ale trzeba jakos to ogarnac dzis konczymy miesiac i chlopaki doszli do wagi 3kg troszke jeszcze meczymy sie z brzuszkami ale pomaga przepajanie woda
gratuluje mamusiom porodow i ucalujcie swoje aniolki od ciotki wizazanki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
choc0late jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 18:16   #3292
Monica80
Raczkowanie
 
Avatar Monica80
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Dinslaken ( NRW) NIEMCY
Wiadomości: 479
Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

No i jestem po wizycie , tak jak czułam - zero skurczy, szyjka twarda długa, do porodu daleko.. Dostałam skierowanie na cc moge sie zastanawiać co robic ... No i nie wiem, czekać czy juz sie umawiać na termin ..
Mała ponoć wazy 3300 wiec ok, ale w terminie to bedzie 3700 a po terminie 4 kg ... Zdaniem mojego gina lepiej zrobic wcześniej cc niż pozniej :/
Eh ..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pozdrawiam, Monika

DailyMoni- o życiu, o domu, o dzieciach, o mnie

Leoś
Natasha

Edytowane przez Monica80
Czas edycji: 2014-06-12 o 18:19
Monica80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 21:07   #3293
Pradip
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 519
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

hej mamusie
Cytat:
Napisane przez kamilla123 Pokaż wiadomość
że dałaś radę! Kubusie to jednak dorodne chłopaki No i dla tż Z każdym dniem na pewno będzie lepiej
oj dorodne ale jakie kochane
Cytat:
Napisane przez Bogini Bastet Pokaż wiadomość
Pradip Twoja historia porodowa podtrzymuje mnie na duchu ale mam nadzieję, że nie odbiorę Ci palmy pierwszeństwa i Twój Kubuś będzie większy niż mój
Życzę Ci równie szybkiego porodu co mój i może faktycznie żeby było Ci łatwiej palmę zostawię dla siebie
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46837623]Anteria, Pradip, Kucyk gratulacje

Byłam na uczelni, okazało się, że dopuszczalny jest plagiat do 5 %, u mnie było 7 % Ale na szczęście miałam najmniej ze wszystkich, u których to wyszło, i dziekan zadecydował, że przepuszcza i nic nie muszę poprawiać

Za to mąż zachowuje się jakby nic się nie stało [/QUOTE]
Dzięki za gratki i cieszę sie ze na uczelni pozytywnie się sprawa zakończyła oby jeszcze tylko z Tzem się ustabilizowało...
Cytat:
Napisane przez TroppoSensibile Pokaż wiadomość
Pradip GRATULACJE podziwiam szacuneczek za taki poród widzisz u Ciebie waga się sprawdziłą chociaż, a ja urodziłam kruszynkę 3000 kg - więc ja się pytam gdzie te 800 gram ach Ci lekarze......

co do ubierania też mam rozkminę jak ubierać moją kruszynę, ale w domu ma bodziaki z krótkim rękawem, a na dwór jednak wszystko zabudowane, ale jak najcieńsze. Tyle, że my wychodzimy z nim na troszkę ok. 17-18 jak upały już nie są takie silne.
dzięki a z wagą to jedna wielka niewiadoma
Jak poszliśmy do lekarza w bodziaku i spodniach to kazała małego rozebrać i w samym bodziaku na krótki rękaw trzymać na dworze też ewentualnie tetrą okryć
Cytat:
Napisane przez poziomkka Pokaż wiadomość
A ja właśnie wróciłam z wizyty, która miała być ostatnia, ale nie będzie
Przez leukocyty i inne "kwiatki", które wyszły mi w moczu muszę jutro zrobić posiew ;/ za tydzień kolejna wizyta na której zdecyduje czy dać mi antybiotyk ;/
Do tego szyja trzyma i nic nie ruszyła, jak to powiedział gin "przenoszę nawet kilka dni" Masakra
Mała waży 3200, czyli stwierdził, że jeszcze tak 200-400 g może jej przybyć, czyli do 4 kg się zmieści.. za to wypatrzył, że Emilka przygniata sobie rączkę, nie wiem co jest tego konsekwencja, głupia się nie zapytałam
Chyba dostanę depresji po dzisiejszej wizycie
mi na końcówce też wyszły bakterie w moczu ale okazało się ze źle próbkę pobrałam a rączke malutka pewnie jeszcze dobrze ułoży
Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
1. co robić gdy podczas ulewania Małej podpływa mleko do gardła i nosa i DUSI SIĘ? Nie mogła dziś złapać oddechu, zrobiła się purpurowa a ja niestety panikowałam to było straszne! Czy należy wtedy na brzuszek i klepać po pleckach? Czy pionizować i dmuchać w usta? TŻ mówi żeby na brzuszek, a ja już ze stresu nie wiem nic i chce mi się ryczeć że znów tak będzie

2. czy przy karmieniu piersią może być dosłownie w każdej pieluszce i przy każdym karmieniu kupa? czasem jest to pełna kupa a czasem purknięcie i coś tam wychodzi...

3. czy jeśli przychodzi położna środowiskowa i mówi mi, że jeśli następnym razem nie spodoba jej się pępek to ona użyje fioletu - mogę chyba nie wyrazić zgody? Nie chcę żeby babrała mi go fioletem, nie znam się na tym, ale to jest położna starej daty i jakoś fiolet nie przemawia do mnie, a ona mówiła to tak, jakby decydowała...

4. czy może być tak, że po czasie krocze bardziej boli? nie wiem czy przez to że rozpuściły mi się już szwy czy przez to że w domu człowiek mniej na siebie uważa, ale momentami ciężko siedzieć

PROSZĘ WAS JEŚLI TYLKO ZNACIE ODPOWIEDŹ - DORADŹCIE
1 jak pisały dziewczyny na brzuszek i główką w dół
2 może być nasze mleko delikatnie przeczyszcza brzuszek dziecka i dlatego tak jest ważne żeby nie było w pieluszce śluzu i żeby kupki nie były czarne lub zielone
3 nikt Ci nic nie może kazać spróbuj użyć spirytusu bo podobno octenisept przy upałach jest za słaby
4 mnie po kilku dniach bolało trochę bardziej bo zeszła opuchlizna a zostały siniaki ale już przeszło
Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
No i amen ... mam już w domu łóżeczko myślałam że ten dzień nigdy nie nastąpi. Teraz od 2 dni rozkminiam w którym miejscu będzie stało, mam 2 opcje i nie wiem która jest lepsza, ot dylemat
w końcu szwagier sam przywiózł czy interweniowałaś?
Cytat:
Napisane przez kinia8906 Pokaż wiadomość
Nie nadrobie was tak szybko, ale chciałam tylko napisać bo nie było wcześniej jak, że
Wiktoria urodziła się 7 czerwca o godz. 18:20 siłami natury. Waga 2900, 52 cm, dostała 10 pkt
Gratulacje i zdrówka dla Maksia
Cytat:
Napisane przez kamilla123 Pokaż wiadomość
Z drugiej strony nie spieszy mi się do porodu, bo nie planujemy więcej dzieci więc jak sobie pomyślę, że to ostatnie dni z brzuszkiem i kopniakami to i smutno mi jakoś jak o tym myślę, że już nie poczuję tego podekscytowania na widok dwóch kresek, na widok bijącego serduszka na monitorze usg, że nie poczuję już tych kopniaków... I wszystkie jakieś moje ciążowe dolegliwości przestają mi przeszkadzać. Eh życie...
jesteście pewni? może jeszcze Wam się odwidzi i będziesz chodzić z brzuszkiem...
Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny nie dam rady opisać wszystkiego na telefonie. Napisze tylko ze nastawienie na poród to polowa sukcesu. Poszłam na cc w dobrym humorze Tz był ze mną cały czas i ciągle tylko żartowaliśmy chciaz na ktg wychodziły mi skurcze ponad 90. I o dziwo nie bałam się wcale i sam zabieg wspominam całkiem nie źle. A gdy zobaczyłam radusia nic juz się nie liczyło. Najgorzej było wstać. A wstałam juz 7 godz po operacji. Bol ogromny ale znowu powiedziałam sobie ze muszę chodzić i dzisiaj juz jest ok. Mam też za sobą lekki kryzys bo wczoraj rano juz myślałam ze mam pokarm i faktycznie siara leciała ale mały nie mógł złapać sutka i strasznie płakał prosiłam o pomoc ale niby położna miała przyjść za raz ale jakoś się nie zjawiła.na szczęście wcześniej inna położna poradziła mi spróbować z nakładka silikonowa i jakoś po południu sobie dopiero o niej przypomniałam i całkowicie zrezygnowana z płaczem powiedziałam sobie ze spróbuje bo juz wcześniej obiecałam sobie że co by się nie działo nie poddam się łatwo. No i podziałało mały jak tylko zassal pierś z ta oslonka tak od razu wyssał cale mleko z obydwu no i od wczoraj nie mamy problemu z jedzeniem. Teraz mogę powiedzieć ze Radus to codowne kochane dziecko i oczko e głowie rodziców. Tz od początku w nim zakochany. A w ogóle maz mój się spisał medal. Był ze mną od początku porodu aż do końca i pomógł mi od razu z małym chociaż do tej pory się go boi brać na ręce bo radus jest wielkości nieco większej niż jego dłoń.
też na początku nie miałam mleka i walczyłam... niech Raduś ładnie przybiera
Pradip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 21:41   #3294
kamilla123
Rozeznanie
 
Avatar kamilla123
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 952
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Co tu taka cisza? Chyba wszystkie mecz oglądają


Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Byłam w laboratorium po wyniki. Całe szczęście GBS ujemy


Cytat:
Napisane przez Bogini Bastet Pokaż wiadomość

Kamilla umówi się koniecznie na ktg. też chodzę prywatnie (za 30 zł), bo do szpitala nie dostałam skierowania.
Umówiłam się na poniedziałek na 11 U mnie też 30 zł

Kakusia super opis ale się uśmiałam fajnie, że trauma po poprzednim porodzie została zażegnana. Jak to dużo zależy gdzie, kiedy i na kogo się trafi, że można mieć takie odmienne wspomnienia z porodu

Cytat:
Napisane przez pater86 Pokaż wiadomość
[B]Jak myślicie od czego są takie wymioty? Ja zjadłam coś co mu nie podeszło, czy za dużo zjadł i brzuszek tego nie przerobił?
A dużo tego było? Czasami dzieciom się ulewa takim nadtrawionym mlekiem, ale pewna nie jestem

Cytat:
Napisane przez Sola1 Pokaż wiadomość
Bogini nie dziwie sie ze sie wystraszylas, ale super ze wszysdtko w porzadku. Co do czasu wolnego tomoja Ola wiekszosc czasu spi takze jakbym miala jedno dziecko to bym sie nudzila zreszta ze starsza na poczatku tez przeczytalam pare ksiazek pozniej to sie zmienialo ale zwykle znajdowalam czas zeby pocwiczyc. Z tym ze tu dzieć dyktuje warunki
Im więcej dzieci tym człowiek bardziej zorganizowany Mam taką znajomą co ma czwórkę i mówi, że z jednym to w ogóle nie ma roboty

Cytat:
Napisane przez alingles Pokaż wiadomość
Hej, hej.
Ja dziś też zaczynam 39tc witam się w klubie


Cytat:
Napisane przez choc0late Pokaż wiadomość
dzis konczymy miesiac i chlopaki doszli do wagi 3kg
Hej No to chłopaki awansowali z noworodków na niemowlaki

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
No i jestem po wizycie , tak jak czułam - zero skurczy, szyjka twarda długa, do porodu daleko.. Dostałam skierowanie na cc moge sie zastanawiać co robic ... No i nie wiem, czekać czy juz sie umawiać na termin ..
Mała ponoć wazy 3300 wiec ok, ale w terminie to bedzie 3700 a po terminie 4 kg ... Zdaniem mojego gina lepiej zrobic wcześniej cc niż pozniej :/
Eh ..
Też bym miała dylemat Szczególnie wspominając zakończenie Twojego ostatniego porodu. Ja chciałam spróbować sn, ale teraz już odpuszczam i przynajmniej wiem czego się spodziewać.
kamilla123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 06:53   #3295
__Sylwia__88
Zadomowienie
 
Avatar __Sylwia__88
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 127
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Witam w piątek 13

Gdzie się wszystkie podziałyście?
Czyżby tradycyjne piatkowe porody postępowały?

W sumie to ja bym mogła dziś rodzić. Lubimy z tż 13. Moja mama się 13 w piątek urodziła.

Ja się obudziłam o okropnym bólem gardła, zatkanym nosem i pobolewaniem kości Nie mam na nic siły. Do tego cały wieczór i w nocy brzuch i krzyże dalej bolały i nad ranem przeszły.
__________________
Był 13.07.2013


26.10.2013


Jesteś z nami
http://www.suwaczki.com/tickers/16udyx8dc2t2u5uz.png

Wybieram NOWOŚCI z mikroperełkami!
__Sylwia__88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 07:15   #3296
Ka rolina
Zadomowienie
 
Avatar Ka rolina
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

-Chocolate za miesiecznice i za samodzielne ogarnianie dwójki maluchow.Podziwiam No i piękna waga chłopaków
-Monica to jeszcze nie taka duża Twoja córcia...no ale zawsze może być błąd pomiaru...trudno tu cokolwiek doradzić,musisz sama przemyśleć sprawę...
-Sylwia może pelnia zadziałała i wszystkie rodzą Moja mama też urodzona w piątek 13 i tez podoba mi się ta data
Ja wczoraj wieczorem kiepsko się czułam.Było mi strasznie słabo,a do tego ból głowy,mdłości i przez cały dzień straszliwie spać mi się chciało.Stwierdziłam więc,ze położę się wcześniej spać.No i jak tylko polozylam się o 22 to Iza przyleciała do nas do łóżka,no ale to normalka ostatnio.Tylko,ze zawsze zasypia w 5 sekund u nas,a dzisiaj nie mogła zasnąć do 2 I żeby jeszcze spokojnie leżala,ale nie oczywiście fikala po lozku i co tylko przysypialam to było"mama,mama" no i obudziłam się kompletnie niewyspana z jeszcze większym bólem głowy
Zaraz idziemy się trochę dotlenic to może na drzemkę mała szybciej zaśnie...

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
__________________
Izunia
Radek
Rodzina w komplecie
Ka rolina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 07:19   #3297
Ramona_85
Zakorzenienie
 
Avatar Ramona_85
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Hej hej witam się na szybkiego maluda śpi a ja mam chwilę na poranną kawę. W nocy budzila się dwa razy na karmienie z czego raz pomymlala i poszla spać. Polozna się śmiała że za mocno zwiazalam ją pepowinka do siebie bo karmienie z butelki to tak jakby nie było musi być z centrali, a po drugie- nadal bujamy się z kikutem


Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka
Ramona_85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 07:21   #3298
Monica80
Raczkowanie
 
Avatar Monica80
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Dinslaken ( NRW) NIEMCY
Wiadomości: 479
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Ja wczoraj oglądałam mecz z mężem przysnelam pod koniec ale na ostatnia bramkę sie obudziłam

W nocy trochę myslalam i chyba zrobię tak ze poczekam jeszcze tydzien, jesli wtedy nadal nic nie ruszy to idę na cc w terminie ( lub kilka dni przed) . Pomijając powikłania typu pęknięcia macicy - jakos nie wydaje mi sie zeby u mnie to stało. To najbardziej boje sie kleszczy i pronociagu, ktore sa w naszym szpitalu dosyć często stosowane ....
No to czekam dalej ...




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pozdrawiam, Monika

DailyMoni- o życiu, o domu, o dzieciach, o mnie

Leoś
Natasha
Monica80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 07:44   #3299
majkela12
Zadomowienie
 
Avatar majkela12
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Tak w ogóle zaczynamy 39tydz
Idę dzisiaj odebrać wynik GBS


Cytat:
Napisane przez bluesky89 Pokaż wiadomość
My od wtorku jesteśmy w domku, powoli się do siebie przyzwyczajamy Mały jest bardzo grzeczny, ładnie je i w nocy budzimy się co 3 - 4 godziny na jedzonko
Super

Cytat:
Napisane przez poziomkka Pokaż wiadomość
Witam się w 39 tc


[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46848708]
[/COLOR]Mam wiadomości od Prowansji. Ktg się poprawiło, gorszy zapis wychodził przez te upały chyba i odwodnienie. Usg wyszło dobrze, ale dziecko spore, bo wyszła waga 3900g i wystraszyli ją, że może być problem z barkami, jak dziecko wstawi się w kanał. Dzisiaj ma mieć jeszcze raz badanie i być może decyzja co dalej...[/QUOTE]
W takim razie dalej mocne

Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość


Zaczęłyśmy dziś 40 tydzień

No i amen ... mam już w domu łóżeczko myślałam że ten dzień nigdy nie nastąpi. Teraz od 2 dni rozkminiam w którym miejscu będzie stało, mam 2 opcje i nie wiem która jest lepsza, ot dylemat
No to podwójne gratulacje

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Psychicznie strasznie doskwiera mi to rozdarcie między obie córki nie umiem dać uczuć młodszej w obecności starszej bo boję się że Dominice zrobi się przykro... Jak jest w przedszkolu to zaś mam wyrzuty sumienia, że dla młodszej jestem non stop a starszej nie ma I za dużym szokiem dla mnie jest to, że wcześniej byłam cała dla Dominiki, non stop byłam z Nią, a teraz nie ma mnie dla Niej prawie w ogóle serce mi pęka przez to! TŻ pociesza, że jak wszystko się unormuje to podzielę ten czas na dwie bo załapiemy rytm. A tak to teraz co 1h karmię...
Do tego wiem, że powinnam Dominikę angażować w pomoc itd, ale jeszcze się boję jeszcze jak ciągle kaszle albo rączki brudne to bardzo nerwowa jestem i boję się tak swobodnie dopuścić do noworodka...

Majkela Dominika super zareagowała na siostrę - jest bardzo pozytywnie nastawiona do Niej - cały czas powtarza że to jest Jej słodka Wikusia i nawet jak płacze to Dominice to nie przeszkadza (nawet w nocy). Chciałaby Ją głaskać (musiałam wprowadzić zasady, że nie po główce, twarzy, pępusiu i uważamy na paluszki, no i wie, że tylko pod obecnością mamy albo taty może stać nad Nią).
Ale 4latek ma już większość swoje zajęcia, zabawy
3maj się dzielnie, dasz radę , ogarniesz córy
Ja Cie, już się boję. U mnie młoda jeszcze nie jest na świecie, a rozdarcie mam już, a co dopiero później jaka Adanio to cycek maminy

Cytat:
Napisane przez kinia8906 Pokaż wiadomość
Nie nadrobie was tak szybko, ale chciałam tylko napisać bo nie było wcześniej jak, że
Wiktoria urodziła się 7 czerwca o godz. 18:20 siłami natury. Waga 2900, 52 cm, dostała 10 pkt
Gratulacje czekamy na opis porodu

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
No i my w 40 tygodniu
Bardzo ładny domek ma Milenka

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość

I też witam się w 39 tc (a całą ciążę byłam PEWNA że urodzę 2-3 tygodnie wcześniej...)


Cytat:
Napisane przez __Sylwia__88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a powiedzcie mi jak robicie:
Macie l4 do dnia porodu (przynajmniej ja tak mam) i gin powiedziała że jak nie urodzę do 29 to wtedy od 30 zgłaszam już urlop macierzyński. A przecież mogę jeszcze nawet i tydzień albo i więcej(tego nie chce) przenosić, więc traciłabym te kilka dni macierzyńskiego. I co- iśc wtedy do rodzinnego po l4 na pare dni czy dać sobie spokój i zgłosic ten macierzyński?[COLOR="Silver"]
Mam do dnia porodu, czyli 28.06. Ja bym na Twoim miejscu w razie czego dobrała u rodzinnego.

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość
to może i ja mojego brzuchacza wrzucę?
Bardzo ładny

Cytat:
Napisane przez kamilla123 Pokaż wiadomość
Witam się w 40 tygodniu

Z drugiej strony nie spieszy mi się do porodu, bo nie planujemy więcej dzieci więc jak sobie pomyślę, że to ostatnie dni z brzuszkiem i kopniakami to i smutno mi jakoś jak o tym myślę, że już nie poczuję tego podekscytowania na widok dwóch kresek, na widok bijącego serduszka na monitorze usg, że nie poczuję już tych kopniaków... I wszystkie jakieś moje ciążowe dolegliwości przestają mi przeszkadzać.
, no coś Ty w życiu nigdy nic nie wiadomo:rolleyes :

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny nie dam rady opisać wszystkiego na telefonie. Napisze tylko ze nastawienie na poród to polowa sukcesu. Poszłam na cc w dobrym humorze Tz był ze mną cały czas i ciągle tylko żartowaliśmy chciaz na ktg wychodziły mi skurcze ponad 90. I o dziwo nie bałam się wcale i sam zabieg wspominam całkiem nie źle.
Jeszcze raz gratulacje dla szczęśliwych rodziców

Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Byłam w laboratorium po wyniki. Całe szczęście GBS ujemy biorąc pod uwagę moją skłonność do wszelkich bakterii i grzybków to chyba cud


Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Co do wywoływania porodu - ja też byłam wielką przeciwniczką i nie chciałam, broniłam się rękami i nogami... aż do piątku 06.06.2014
Normalnie super poród, gdyby tylko ruszył naturalnie to byłby wymarzony, co Tytanic mnie powalił a wanna mistrzostwo świata. U mnie tylko prysznic Cieszę się, że trauma zażegnana i tak pięknie udało Wam się urodzić. Tż zdąrzył Dominikę odebrać z przedszkola??
__________________
majkela12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 08:03   #3300
majkela12
Zadomowienie
 
Avatar majkela12
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

Cytat:
Napisane przez pater86 Pokaż wiadomość
[B]Jak myślicie od czego są takie wymioty? Ja zjadłam coś co mu nie podeszło, czy za dużo zjadł i brzuszek tego nie przerobił?
Obstawiam, że za dużo zjadł. W razie jak będzie się powtarzać spytaj pediatry

Cytat:
Napisane przez alingles Pokaż wiadomość
Ja dziś też zaczynam 39tc witam się w klubieJeszcze dwa tygodnie.. Choć mam cichą nadzieję, na max tydzień


Cytat:
Napisane przez choc0late Pokaż wiadomość
hej dziewczyny wpadam na chwilke.. nie mam czasu was nadrobic bo tz wrocil do pracy niestety i moja mam na pol etatu tez wiec 3/4 dnia jestem sama z malymi bywa ciezko i czasem niewiem za ktorego lapac hah ale trzeba jakos to ogarnac dzis konczymy miesiac i chlopaki doszli do wagi 3kg troszke jeszcze meczymy sie z brzuszkami ale pomaga przepajanie woda
Wszystkiego naj dla pierwszych wątkowych niemowlaczków

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
No i jestem po wizycie , tak jak czułam - zero skurczy, szyjka twarda długa, do porodu daleko.. Dostałam skierowanie na cc moge sie zastanawiać co robic ... No i nie wiem, czekać czy juz sie umawiać na termin ..
Mała ponoć wazy 3300 wiec ok, ale w terminie to bedzie 3700 a po terminie 4 kg ... Zdaniem mojego gina lepiej zrobic wcześniej cc niż pozniej
"wszystko się może zdarzyć....." choć na termin możesz się umówić swoją drogą
Moja też tyle waży

Cytat:
Napisane przez kamilla123 Pokaż wiadomość
Co tu taka cisza? Chyba wszystkie mecz oglądają
no ba.

Cytat:
Napisane przez __Sylwia__88 Pokaż wiadomość
W sumie to ja bym mogła dziś rodzić. Lubimy z tż 13. Moja mama się 13 w piątek urodziła.

Ja się obudziłam o okropnym bólem gardła, zatkanym nosem i pobolewaniem kości Nie mam na nic siły. Do tego cały wieczór i w nocy brzuch i krzyże dalej bolały i nad ranem przeszły.
No to

Cytat:
Napisane przez Ka rolina Pokaż wiadomość
Ja wczoraj wieczorem kiepsko się czułam.Było mi strasznie słabo,a do tego ból głowy,mdłości i przez cały dzień straszliwie spać mi się chciało.Stwierdziłam więc,ze położę się wcześniej spać.No i jak tylko polozylam się o 22 to Iza przyleciała do nas do łóżka,no ale to normalka ostatnio.Tylko,ze zawsze zasypia w 5 sekund u nas,a dzisiaj nie mogła zasnąć do 2 I żeby jeszcze spokojnie leżala,ale nie oczywiście fikala po lozku i co tylko przysypialam to było"mama,mama" no i obudziłam się kompletnie niewyspana z jeszcze większym bólem głowy
Zaraz idziemy się trochę dotlenic to może na drzemkę mała szybciej zaśnie...
Współczuję kiepskiej nocy
--------------
Dzięki za kciuki pół dnia straciliśmy w szpitalu, ale ku mojemu zdziwieniu i położnej zapisywały się jakieś tam skurcze i dość regularne, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu. Fakt czuję napinanie brzucha, ale nie myślałam, że coś się będzie zapisywać, a były nawet po 45%. No a zgodnie z procedurą jak się coś na ktg pisze, to trzeba zaliczyć wizytę u lekarza. Przesympatyczna pani dr zbadała mnie, no i nie rodzę, bo szyjka owszem miękka, przepuszczalna na palec (wytłumaczyła mi, żeby nie mylić z rozwarciem, bo rozwarcie jest wtedy gdy nie ma szyjki) ale ma 15mm i w związku z tym, że jest przepuszczalna, to nie mam czopa i nie mam czego szukać na bieliźnie. Też mi pocieszenie Potem szybka wizyta u swojego ginka, który po zobaczeniu wypisu z IP, kazał powtórzyć procedurę za tydzień. Super, bo tż znowu będzie musiał wziąć urlop

Na pocieszenie, zakupiłam sukienkę na jutrzejsze wesele, o taką:
http://www.happymum.pl/sklep3/d592,s...ald_dress.html
ale wczoraj wieczorem zdryfiłam troszkę, bo oglądając z tż-tem mecz zaczynały się mocniejsze skurcze, które już nawet liczyłam, ale były nieregularne i ucichły jak poszłam spać. Teraz nie mogę rodzić, bo szkoda mi kiecki, a niestety nie ma zwrotów:brzydal :

To tyle u mnie, chwalcie się na którą pełnia podziałała???
__________________
majkela12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-14 13:10:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:23.