NIENAWIDZĘ upałów: pomarudźmy razem. cz.3.

[dziewczyna]

Napisane przez Eenentwintig

Dziś i jutro zimne noce (po 9 stopni), ale niestety będzie gorąco w dzień jakoś do środy. I później już cieplejsze noce też... Tutaj większość dziewczyn gdzieś z terenów południowych, gdzie ma być jeszcze gorzej, zatem chyba nie powinienem narzekać...

U mnie pogoda zapowiada się identycznie. Póki mogę cieszę się z chłodniejszych nocy. Obecnie jest ciepło, ale znośnie. Szkoda, że chociaż noce nie są przez cały czas chłodniejsze.

[Silje_]

Odpowiadając na zaczepki z wątku przeciwnego tak, dziwię się, że pogodynki ekscytują się upałem, zwłaszcza że w większej części kraju jest susza. No naprawdę ostatnie czego nam brakuje to temperatury powyżej 30 stopni. Wyszłam przed ósmą na spacer i już przypieka, więc resztę dnia siedzę w domu. Co do klimatyzacji to ludzie chyba nie umieją ustawiać nawiewu i stąd ten dramat. Przecież ja też nie puszczam sobie klimy w twarz czy tam w plecy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

U mnie już 26 stopni.W zasadzie weekend spędzam w domu przy wiatraku bo nie chce ryzykować. Od wczoraj serce mi nawala więc odpuszczam spacery.Pojde ino potem do sklepu po lody i tyle.Do południa jeszcze funkcjonuje ale potem już kiepsko.
Odliczam do września.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Silje_]

Napisane przez Milennka03

U mnie już 26 stopni.W zasadzie weekend spędzam w domu przy wiatraku bo nie chce ryzykować. Od wczoraj serce mi nawala więc odpuszczam spacery.Pojde ino potem do sklepu po lody i tyle.Do południa jeszcze funkcjonuje ale potem już kiepsko.
Odliczam do września.

Trzymaj się! Mam nadzieję, że w domu będzie Ci dużo lepiej i spokojniej.

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

U mnie tak samo, w środę i czwartek widzę temperatury typu 33-34 stopnie, ale mam nadzieję, że te prognozy się nie spełnią. Racja, jak ja mogłam o tym zapomnieć! Przecież jak się wygrzejesz na słoneczku to potem w listopadzie będzie ci łatwiej znosić jesienną pluchę i te straszne mrozy typu -1. Nie zapomnij też o cieplutkich wieczorach i tropikalnych nocach, bo wtedy najlepiej się śpi.
Byłam kiedyś u lekarki, która zwróciła uwagę, że jestem "strasznie blada". Powiedziałam jej, że tak, bo unikam słońca i mam jasną skórę z natury to ona cmoknęła ze zdziwieniem i rzuciła tekstem, że ona "działa na baterie słoneczne". No ja na szczęście nie, ale jak widać niektórzy żyją energią słoneczną.

[Milennka03]

I zaś Zubi w Expresie nic dobrego nie powiedział,żadnego ochlodzenia-32 jutro.Nawet do sklepu dziś nie poszłam,zabunkrowalam się w chacie przy wiatraku.

[andra]

Nie lubię lodów, no ale dziś ta konieczność wystąpiła. Straszny gorąc (ja też ta z południa), siedzę pod wiatrakiem, oziębiam się od środka i zaraz idę też pod zimny prysznic. W lodówce czeka zimna Pinta
Dzielnie się trzymałam ale już głowa boli z ciepła.
Jedyny prawdziwy plus upałów to szybkie schnięcie prania. Kilka godzin może będzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Ja w w lecie prawie codziennie jem lody a wiem że nie powinnam niemniej wliczam je w apke do liczenia kalorii i tyle.Wszelkie słodycze mogą dla mnie nie istnieć ale za lody zabije.Natomiast dziś nawet nie byłam w stanie iść do sklepu po nie,mąż ciągnie 12 stke w pracy więc nie mialam sumienia go rano prosić o podejście do sklepu bo spał jak zabity .Teraz żałuję że rano nie skoczyłam bo teraz bym ziadla no ale cóż.Na ochlode mam zimne proseco lub zrobię sobie mojito

[dziewczyna]

Napisane przez Silje_

Byłam kiedyś u lekarki, która zwróciła uwagę, że jestem "strasznie blada". Powiedziałam jej, że tak, bo unikam słońca i mam jasną skórę z natury to ona cmoknęła ze zdziwieniem i rzuciła tekstem, że ona "działa na baterie słoneczne". No ja na szczęście nie, ale jak widać niektórzy żyją energią słoneczną.

Kto jak kto, ale lekarze powinny najlepiej wiedzieć, że człowiek to nie robot i każdy reaguje po swojemu na poszczególne warunki atmosferyczne i osobiste przytyki pod tym względem na linii lekarz-pacjent nie powinny mieć miejsca.

O 6 rano było tak przyjemnie chłodno. A później to tylko parówa. Na szczęście słońce zaczyna zachodzić, więc nie jest aż tak gorąco. Na szczęście noc zapowiada się akuratna do spania.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez dziewczyna

Kto jak kto, ale lekarze powinny najlepiej wiedzieć, że człowiek to nie robot i każdy reaguje po swojemu na poszczególne warunki atmosferyczne i osobiste przytyki pod tym względem na linii lekarz-pacjent nie powinny mieć miejsca.

O 6 rano było tak przyjemnie chłodno. A później to tylko parówa. Na szczęście słońce zaczyna zachodzić, więc nie jest aż tak gorąco. Na szczęście noc zapowiada się akuratna do spania.

Byłam dziś z tatą ( starszy człowiek) na zakupach rowerami. Wróciliśmy koło 11 - ja spocona, marudząca jaki skwar. Dla niego temperatura idealna...


Dziś u mnie upał, ale wieje wiatr więc da się wytrzymać. Boje się przyszłego tygodnia.

[lunabeetz]

Cześć Dziewczyny, ja też nie lubię upałów.
Byłam dziś na szybkich zakupach w galerii i przy okazji pochodziłam sobie po sieciówkach pooglądać buty i ubrania i powiem Wam, że przez te upały (to już kolejne upalne lato, a przed nami kolejne...) zupełnie inaczej patrzę na rzeczy w sklepach. Np. widziałam dziś bardzo ładne klapki (i w fajnej cenie), ale jak zobaczyłam, że to sztuczny materiał, to od razu odłożyłam je na półkę - jak na zewnątrz są 32 stopnie, to pewnie sparzyłabym sobie w tych butach stopy. To samo z sukienkami. Co z tego, że ładne i w promocji, jak 100% poliester i przecież zapocę się w nich na śmierć.

[Higurashi]

Napisane przez lunabeetz

Cześć Dziewczyny, ja też nie lubię upałów.

Byłam dziś na szybkich zakupach w galerii i przy okazji pochodziłam sobie po sieciówkach pooglądać buty i ubrania i powiem Wam, że przez te upały (to już kolejne upalne lato, a przed nami kolejne...) zupełnie inaczej patrzę na rzeczy w sklepach. Np. widziałam dziś bardzo ładne klapki (i w fajnej cenie), ale jak zobaczyłam, że to sztuczny materiał, to od razu odłożyłam je na półkę - jak na zewnątrz są 32 stopnie, to pewnie sparzyłabym sobie w tych butach stopy. To samo z sukienkami. Co z tego, że ładne i w promocji, jak 100% poliester i przecież zapocę się w nich na śmierć.

Rozumiem to, mam podobnie w dodatku moja szafa jest prawie cała czarna a moja ukochana moda jest "warstwowa". Nie mówiąc o tym, że największe marki z tej niszy to głównie sztuczne materiały. W ogóle moda alternatywna strasznie kuleje pod tym kątem i "na starość" muszę chyba nauczyć się myśleć też o praktycznych aspektach ubrań, nie tylko jak idę na siłownię i w góry

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Milennka03]

U mnie większość garderoby to również czerń.W tym same dlugie spodnie,nie chodzę w sukienkach,spódnicach czy szortach.(w krótkich gaciach ino po domu),przeważa bawełna.Nie jest łatwo no ale stylu ubierania nie zmienię.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Milennka03

U mnie większość garderoby to również czerń.W tym same dlugie spodnie,nie chodzę w sukienkach,spódnicach czy szortach.(w krótkich gaciach ino po domu),przeważa bawełna.Nie jest łatwo no ale stylu ubierania nie zmienię.

To w czym chodzisz w upały? Nie wyobrażam sobie nałożyć dziś długich spodni, tym bardziej czarnych.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89623078] Nie wyobrażam sobie nałożyć dziś długich spodni, tym bardziej czarnych.[/QUOTE]

Uwielbiam takie komentarze
To musisz pewnie poćwiczyć wyobraźnię.

Zaczyna się w prognozach ciepełko na pełnej petardzie, ratunku.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89623094]Uwielbiam takie komentarze
To musisz pewnie poćwiczyć wyobraźnię.

Zaczyna się w prognozach ciepełko na pełnej petardzie, ratunku.[/QUOTE]

Przeczytaj moją wypowiedź. JA NIE WYOBRAŻAM SOBIE



Nie wiem po co tu twoja złośliwość.

[Milennka03]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89623078]To w czym chodzisz w upały? Nie wyobrażam sobie nałożyć dziś długich spodni, tym bardziej czarnych.[/QUOTE]

W spodniach,lnianych czy innych luźniejszych,wiadomo nie jeansach.Nie odsłaniam nóg bo mam sporo blizn.Mam też problem z nadmierna potliwością więc założenie innych niż czarne spodnie powyzej 25+ i jak mam gdzieś usiąść skończyło by się mokrą plama na dupie.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89623098]Przeczytaj moją wypowiedź. JA NIE WYOBRAŻAM SOBIE



Nie wiem po co tu twoja złośliwość.[/QUOTE]


Napisane jest jak wół - nosi długie spodnie, przeważa czerń, a ty pytasz w czym chodzi w upały.
Nie wyobrażasz sobie, to poćwicz wyobraźnię. Taka rada, żadna złośliwość.

[Milennka03]

Dajcie spokój dziewczyny,myślę że Shirogane nie miala na myśli nic złośliwego.Moj styl może kogoś zadziwiać natomiast przez moje ograniczenia zdrowotne po prostu czasem staje się koniecznością.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Milennka03

Dajcie spokój dziewczyny,myślę że Shirogane nie miala na myśli nic złośliwego.Moj styl może kogoś zadziwiać natomiast przez moje ograniczenia zdrowotne po prostu czasem staje się koniecznością.

Ja też nie miałam na myśli nic złośliwego, i nie zamierzam ciągnąć tego tematu
Mnie tam nic nie dziwi, ktoś pisze, że nosi coś tam, to widocznie albo lubi, albo musi.

EOT

[Silje_]

Napisane przez Milennka03

U mnie większość garderoby to również czerń.W tym same dlugie spodnie,nie chodzę w sukienkach,spódnicach czy szortach.(w krótkich gaciach ino po domu),przeważa bawełna.Nie jest łatwo no ale stylu ubierania nie zmienię.

Wprawdzie u mnie w szafie można znaleźć różne kolory, ale nogi też odsłaniam tylko po domu. Nie czuję się komfortowo w szortach ani spódnicach, wiec nie zakładam ich. Na szczęście długie spodnie nie muszą oznaczać, że człowiek będzie się gotował bardziej niż laski w szortach. Przewiewny, oddychający materiał i jest okej.


U mnie już 25 stopni, a w ciągu dnia teoretycznie 29, czyli w praktyce powyżej 30. W ogóle u mnie w prognozach jakieś cuda typu wtorek 26 stopni, środa 32, a potem 24. Nie wiem czym ma być ten jeden dzień skwaru, ale podejrzewam, że przyniesie jakieś nawałnice .

[Milennka03]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89623114]Ja też nie miałam na myśli nic złośliwego, i nie zamierzam ciągnąć tego tematu
Mnie tam nic nie dziwi, ktoś pisze, że nosi coś tam, to widocznie albo lubi, albo musi.

EOT[/QUOTE]
Wiem
Ja może dawniej bym się zdziwiła
patrząc na kogoś ubranego jak ja ale teraz wiem że czasem po prostu wynika to z ograniczeń.
Generalnie to w lecie,w upały mało co chodzę gdziekolwiek prócz pracy i zakupy po niej.Siedze w domu chłodząc się ile się da.W weekendy wyłącznie wieczorem wychodzę choć np ten przesiedzę cały w zamknięciu bo te temperatury mnie wykańczają.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Silje_

Na szczęście długie spodnie nie muszą oznaczać, że człowiek będzie się gotował bardziej niż laski w szortach. Przewiewny, oddychający materiał i jest okej.

No właśnie.
Arabowie na przykład też nie chodzą w szortach w swoje giga skwary i żyją. Tak samo jak w krajach azjatyckich też ludzie zwykle nie są porozbierani do rosołu; w sumie w bardzo wysokich temperaturach to już bez znaczenia co ma się na sobie (w sensie - czy suknia czy spodnie) Przewiewność to podstawa i naturalne materiały. Długość rękawów czy nogawek nie ma aż takiego znaczenia.

[kasia2209]

Treść usunięta

[hayir]

W pracy wszędzie mam klimę, jest git, jak chodzi o pokój masakra, jest duszny. Ogólnie to porażka, w piątek jak przyjechałam do domu, to było chłodno 22:30. Wczoraj wybrałam się z koleżanką na spacer i plotki i komary nas pocieły nieźle w parku. Dziś jest mega duchota, wyszłam na balkon, pranie suche w 20 min. Martwi mnie ta susza i że może być jakieś niebezpieczne zjawisko typu ulewa/ trąba powietrzna. Ale no lato ciepełko, słoneczko i pot Ja chodzę w długich spodniach i ogólnie staram się mało odsłaniać, przez dużą ilość pieprzyków.

[andra]

Ja też team długie spodnie, często ciemniejsze kolory po całości i żadnego odsłaniania nóg.
W pełnym słońcu w upale, to jest wręcz odwrotnie - lepiej jest chodzić w szerokiej jasnej lnianej koszuli i takich spodniach /spódnicy niż czymś odsłoniętym lub obcisłym (patrz wspomniane rejony arabskie)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[Milennka03]

Mąż kupil sobie jak był kiedyś w Egipcie galabiję i jak byliśmy na urlopie u mojej mamy na kilka dni to w jeden najcieplejszy raz ją tak dla zabawy ale stwierdził że mu w niej dużo chłodniej niż w innym ubraniu i lazil w niej po chacie cały dzień
Wskoczyłam na rower i pojechałam te 300 metrów do żabki bo loda.Dzis dieta wodno- lodowa,na nic innego nie mam ochoty choć zwykle upał nie powoduje u mnie niecheci do jedzenia.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

O matko, podziwiam.
U mnie park wyludniony,mało kto spaceruje a zwykle w niedziele dzikie tłumy w nim są.
18 lipca idę do szpitala i już drżę o prognozy.Na szczęście tylko od wtorku do czwartku bądź piatku więc jakoś wytrzymam,przede wszystkim muszę pamiętać o malym przenośnym wiatraczku.
Moja bratowa niedawno miala krótki zabieg w szpitalu nfz i sale klimatyzowane,szok.

[LanaFlo20]

Witam Was serdecznie i pozdrawiam z mojej sauny na czwartym piętrze


Wiatrak chodzi dzisiaj od samego rana a prognozy na cały najbliższy tydzień jeszcze bardziej mnie osłabiają. Chyba wybiorę się pod wieczór na basen, żeby trochę popływać i przetrwać ten dzień. Muszę też pomyśleć o kupnie jakichś innych rolet do okien, bo te, które zostawili mi poprzedni właściciele mojego mieszkania szybko się nagrzewają i oddają ciepło do środka.

[Eenentwintig]

O dziwo mi na razie ten upał nie przeszkadza; może dlatego, że w pokoju niecałe 23 stopnie, a powietrze o dosyć dobrej jakości. Niby za 2-3 dni krótkie załamanie pogody, a następny weekend znowu pod 30. ;_;

Przynajmniej za niedługo dzień zacznie się skracać o 2 minuty i wieczorem, i w dzień!