2014-01-27, 21:34 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 39
|
PMS, a panowie
Gdzieś jakiś czas temu przeczytałam, iż Panowie mają coś w rodzaju kobiecego PMS-u - kilka dni w miesiącu, nawet po euforii popadają w melancholię, są drażliwi i zamyśleni. Zauważyłam to u swoich dwóch chłopaków- najpierw tryskający radością, przylatujący na spotkania i ćwierkający jak ptaszynki, wręcz mogłam się topić w ich miłości i słodkości - nagle zwrot o 180 stopni i dziwne zachowanie, które znów po jakimś czasie wracało do normy czyli zamyślenie, drażliwość i chęć swoistego "oddalenia się choć troszeczkę". Czy zauważyłyście kiedykolwiek coś podobnego u swoich bądź nie swoich chłopaków? Lub może czytałyście o czymś takim? Ja byłam w delikatnym szoku i często zastanawiałam się co za tym stoi, ale zauważyłam, że po prostu faceci też mają chwile załamki, całkiem podobnie jak my kiedy targają nami hormony.. Potem ten tekst, a kiedy zapytałam o to kilku kolegów- potwierdzili, więc coś w tym chyba jest
|
2014-01-27, 21:41 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: PMS, a panowie
Nie zaobserwowałam tego ani u chłopa własnego, ani u znajomych. Takie zachowanie kojarzy mi się tylko z nastolatkami.
|
2014-01-27, 21:42 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 342
|
Dot.: PMS, a panowie
Cytat:
Po prostu wszyscy jesteśmy ludźmi. Faceci też Więc też mają lepsze i gorsze dni. A jak jeszcze weźmiemy pod uwagę ile rzeczy może wpływać na nasz humor. Pogoda, hormony czy nawet to co zjemy.. |
|
2014-01-27, 21:43 | #4 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: PMS, a panowie
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;44839349]Nie zaobserwowałam tego ani u chłopa własnego, ani u znajomych. Takie zachowanie kojarzy mi się tylko z nastolatkami.[/QUOTE]
|
2014-01-27, 21:55 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: PMS, a panowie
Dla mnie to nie PMS tylko po prostu zmiana nastroju. Jesteśmy ludźmi, czasami mamy dobry humor, a czasami wstaniemy lewą nogą albo spotka nas niepowodzenie/przykra rzecz i humor podupada.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2014-01-27, 22:10 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
|
Dot.: PMS, a panowie
każdy tak ma, ale to niekoniecznie PMS, po prostu nie da się zawsze funkcjonować na 100 %
|
2014-01-27, 22:27 | #7 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: PMS, a panowie
PMS jest zespołem napięcia przedmiesiączkowego, więc nie, panowie go nie mają. Tak samo nie ma znaczenia tutaj czas - u kobiet cykl trwa ok. miesiąca, ale mężczyźni cyklu nie mają, więc pewnie ciężko znaleźć regularność.
Natomiast hormony ma każdy człowiek, na każdego człowieka działają inaczej ich wahania. Tak samo jak nie wszystkie kobiety mają PMS, tak nie wszyscy panowie będą identyczni każdego dnia w roku. Zaskakujące odkrycie. |
2014-01-27, 22:46 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
|
Dot.: PMS, a panowie
No zgadzam się, mężczyźni PMS mieć nie mogą i prawdę mówiąc nie wiem, skąd ty wzięłaś tą informację: ale każdy mężczyzna, którego znam dostając taką uwagę: może mas zespół napięcia przedmiesiączkowego? - by to uznał za celową obrazę.
Z resztą☠PMS to chyba przede wszystkim objawy fizyczne? Czemu nie szukać jakiejś bardziej realistycznej i prawdopodobnej przyczyny ich zmiany zachowania?
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
2014-01-27, 22:49 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: PMS, a panowie
Czytałem kiedyś w popularnonaukowym czasopiśmie, że owszem, odpowiednik kobiecego PMS (jedynie psychiczna część) występuje u facetów i pojawia się bodajże co 33 dni. Oczywiście nie jest to tak gwałtowne jak u niektórych pań, ot zaobserwowano pewien cykliczny spadek nastroju u mężczyzn.
W dobie dzisiejszego wizerunku faceta, rzecz jasna, żaden się nie przyzna publicznie do czegoś takiego
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
2014-01-27, 22:52 | #10 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
|
Dot.: PMS, a panowie
Cytat:
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
|
2014-01-27, 22:59 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: PMS, a panowie
W pewnym popularnonaukowym czasopiśmie uznano, że człowiek przyszłości będzie miał powiększone kciuki i zmienią się jego stawy kolanowe. Kop w dupę ewolucji :P Wolę posiłkować się publikacjami naukowymi :P
|
2014-01-27, 23:07 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: PMS, a panowie
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;44840480]W pewnym popularnonaukowym czasopiśmie uznano, że człowiek przyszłości będzie miał powiększone kciuki i zmienią się jego stawy kolanowe. Kop w dupę ewolucji :P Wolę posiłkować się publikacjami naukowymi :P[/QUOTE]
Wybacz, jeśli nie będę pamiętał, na jakie badania się powoływali w jednym z trzech czasopism (które czytuje od czasu do czasu) ok. roku temu. PS na szybko przejrzałem wujka Googla: przewija się tam nazwa IMS - Syndrom Męskiej Nadpobudliwości i nazwiska: Gerald Lincoln i Jed Diamond. Nie sprawdzałem wiarygodności, ot przeleciałem wzrokiem. Hormony to nie tylko wasza działka, moje drogie
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
2014-01-27, 23:09 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
|
Dot.: PMS, a panowie
Ale PMS to określenie na przypadłość medyczną! IMS to może być samozwańcza nazwa na "coś" co sobie panowie naukowcy nazwali w ten sposób w ramach prowokacji. Zbyt mało, żeby stwierdzić podobieństwo. To podobieństwo tak czy siak wydaje się przeogromnie, przeogromnie mało prawdopodobne z racji właśnie faktu, że mężczyźni nie mają macic, jajników i regulujących ich pracę hormonów.
A że hormony mają obie płcie to rzeczywiście nowość
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama Edytowane przez Suzanne Czas edycji: 2014-01-27 o 23:12 |
2014-01-27, 23:19 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: PMS, a panowie
Cytat:
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
|
2014-01-27, 23:30 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: PMS, a panowie
Według tego co przejrzałam IMS nie jest cykliczne :P Zapalnikiem do jego wywołania ma być min. stres U kobiet jest inaczej, bo nad nami panują hormony, których poziom zmienia się w ciągu miesiąca dość drastycznie
|
2014-01-28, 00:21 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: PMS, a panowie
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;44840719]Według tego co przejrzałam IMS nie jest cykliczne :P Zapalnikiem do jego wywołania ma być min. stres U kobiet jest inaczej, bo nad nami panują hormony, których poziom zmienia się w ciągu miesiąca dość drastycznie [/QUOTE]
przepraszam bardzo, jestem kobietą i panuje nade mną mój mózg. Miewam gorsze i lepsze dni, czasem powiem i zrobię coś, czego żałuję, jak każdy człowiek. Potem muszę przepraszać i naprawiać bałagan, więc wiem, że mi się nie opłaca. Moim zdaniem, kobiety powinny się zdecydować, czy chcą być traktowane serio, czy panują nad nimi hormony A męska wersja pms? ot, równouprawnienie. Panowie najzwyczajniej też chcą mieć usprawiedliwienie, by w pewnych odstępach czasu móc bez większych konsekwencji zachowywać się, jak pomyleni. ---------- Dopisano o 01:21 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ---------- Cytat:
Każdemu mają prawo szaleć, ale to niczego nie usprawiedliwia do końca. Bez przesady, jesteśmy ludźmi, nie drobiem lub zajączkami wielkanocnymi. |
|
2014-01-28, 00:36 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
|
Dot.: PMS, a panowie
ale nikt nie twierdzi, że PMS mają wszystkie kobiety, ani że nie można temu jakoś zapobiegać/niwelować w przypadkach, jeśli je mają!
Hormony mają obie płcie, cykliczna (comiesięczna) szansa na zmiany w samopoczuciu, apetycie określane mianem PMS zdarza się jednak tylko u kobiet. U niektórych facetów pewnie na upartego można stwierdzić, że pewne symptomy są podobne, ale przyczyny przecież zupełnie inne.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama Edytowane przez Suzanne Czas edycji: 2014-01-28 o 00:37 |
2014-01-28, 01:05 | #18 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: PMS, a panowie
Cytat:
Nie no serio, jeśli uważasz, że hormony nie mają na nic wpływu, bo masz mózg, to trochę naiwnaś. Skoro zdajesz sobie sprawę z konsekwencji niektórych słów, to czemu Twój mózg nad tym nie panuje? |
|
2014-01-28, 04:11 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: PMS, a panowie
Cytat:
Mówię tylko, że hormony nie usprawiedliwiają nikogo. Jasne, że bywam czasem uciążliwa dla bliskich, ale nie ma dla tego usprawiedliwienia. Winię podły charakter, a nie aktualny poziom progesteronu. Nad charakterem można pracować ---------- Dopisano o 05:11 ---------- Poprzedni post napisano o 05:06 ---------- Odnoszę jednak nieodparte wrażenie, że mnóstwo kobiet traktuje PMS jako usprawiedliwienie dowolnej głupoty. To jest dość smutne. Edytowane przez nosferatku Czas edycji: 2014-01-28 o 04:07 |
|
2014-01-28, 05:44 | #20 | |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: PMS, a panowie
Cytat:
Całe życie nie wiedziałam co to PMS. A Jak mi się sypnęły hormony to z rok miałam tak, że płakałam na reklamie pasty do zębów czy tam jak ładnie słońce zaświeciło i agresja/złość wzbierała we mnie w takim tempie i od naprawdę niewielkich bodźców, że cud, że nikogo nie zabiłam, a mojemu partnerowi należy się order walecznych. I zapewniam Cię, że nie jesteś w stanie w pełni (a często nawet w znaczącym stopniu) kontrolować procesów chemicznych w swoim mózgu. |
|
2014-01-28, 06:58 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 81
|
Dot.: PMS, a panowie
a to PMS w ogóle istnieje?
|
2014-01-28, 07:12 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
|
Dot.: PMS, a panowie
Tak, istnieje.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
2014-01-28, 07:28 | #23 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: PMS, a panowie
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Czy w Twoim otoczeniu kobiety robia glupoty i tlumacza to PMSem? Doprawdy, dziwne jest Twoje otoczenie. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|||
2014-01-28, 07:38 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 81
|
Dot.: PMS, a panowie
A to, to nie jest trochę jak z depresją? Nie wszyscy przygnębieni ludzie mają depresję. Nie wydaje mi się, żeby PMS był powszechny. Na pewno dotyczy jakiegoś procenta kobiet. No, ale to i jakiś procent mężczyzn ma problem z nadmiarem testosteronu, co prowadzi do groźnych rzeczy.
Mieszkam całe życie z jakąś kobietą, i raczej nie odważyłbym się wyznaczać dnia cyklu siostrze, matce czy żonie na podstawie tego kiedy na mnie ostatnio były złe czy poirytowane czymś niesamowicie. Strasznie mnie drażni rzucanie PMSami wszędzie. Nie każdy agresywny frustrat ma problem z gospodarką hormonami, i nie każda "jojcząca" kobieta chodzi i narzeka, bo ma macicę. Może to dlatego, że się ją lekceważy, bo to pewnie PMS? |
2014-01-28, 08:45 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 167
|
Dot.: PMS, a panowie
Nie zaobserwowałem u siebie takiego zachowania. Jeżeli mam nagłe zmiany nastroju to ZAWSZE jest to czymś spowodowane.
|
2014-01-28, 09:05 | #26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
|
Dot.: PMS, a panowie
Cytat:
No nie każdy ma katar, jednak katar istnieje. Poza tym co wiesz o tym, jak się PMS objawia? Co ty w ogóle wiesz o tym co to jest PMS? Hormony mają wpływ nie tylko na samopoczucie, ale też na pracę organizmu: PMS u wielu kobiet to objaw fizyczny bólu lub uścisku w podbrzuszu i kurczenie naczyń krwionośnych! I to jest po prostu ból, na który się bierze tabletkę lub przygotowuje się do niego z kilkudniowym wyprzedzeniem. Poza tym kto rzuca PMS-ami na prawo i lewo? Całe życie jestem kobietą i obracam się wśród kobiet ani razu nie słyszałam użycia PMS jako wymówki w pracy zawodowej, jakieś dwa razy usłyszałam użycie tego terminu na opis samopoczucia w sytuacji prywatnej, raz byłam świadkiem odstawienia dziewczyny na ostry dyżur do szpitala z powodu bardzo ostrych objawów PMS. No jakoś wtedy lekarz (mężczyzna) nie rzucał tymi lekceważącymi i ignoranckimi uwagami pod tytułem "no, rzeczywiście, kobiety i ich wymysły".
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama Edytowane przez Suzanne Czas edycji: 2014-01-28 o 09:48 |
|
2014-01-28, 10:12 | #27 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: PMS, a panowie
Zmiany hormonalne z pewnością zachodzą powszechnie, u wszystkich kobiet. Osobną kwestią jest jak się to odbija na funkcjonowaniu, bo PMS to szereg objawów fizycznych i psychicznych, można doświadczać wybranych, mogą być lekkie, mogą być ciężkie.
Ciężko to pojąć facetom, albo kobietom które nigdy nie miały pecha doświadczyć wyraźnych zmian wywołanych przez PMS. Ciężko to wytłumaczyć. Teraz już tak nie mam, ale dawniej przechodziłam PMS dość ciężko, miałam objawy fizyczne rozmaite i do tego psychiczne, i te psychiczne chyba były gorsze i trudniejsze do zniesienia. Wpadałam bardzo łatwo w złość (która wtedy, w danej chwili, wydawała się zupełnie uzasadniona, ale już godzinę później - niekoniecznie), albo płakałam na reklamach ( ) ze wzruszenia. No i weź komuś wyjaśnij czemu nagle stają ci łzy w oczach bo na reklamie jest taki słodki szczeniaczek? Miałam taką koleżankę, która miała bardzo silne fizyczne objawy, do tego stopnia że nie mogła normalnie funkcjonować z bólu, lekarz zapisywał jej na to ketonal bo bywało, że ledwo dawała radę kursować między łóżkiem i łazienką. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2014-01-28 o 10:14 |
2014-01-28, 12:56 | #28 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: PMS, a panowie
Ja miałam na odwrót niż Lexie. Przez około dekadę miesiączkowania nie miałam żadnych objawów ani fizycznych, ani emocjonalnych, myślałam, że koleżanki wyolbrzymiają, gdy mówią, że je boli, że cycki rozmiar większe, że chce im się płakać... No i się zaczęło, w wieku dwudziestu kilku lat zrozumiałam, o co tak naprawdę chodzi z tym PMSem. Teraz znów objawy mi się uspokajają, z cyklu na cykl mi lepiej. Ale i tak - nie wyobrażam sobie, bym powiedziała mózgowi "nie bolą mnie cycki, nie jestem wkurzona, nie mam ochoty na czekoladę, przestaję w tym momencie płakać" i to staje się faktem,
To czy na kogoś nakrzyczę jest wyborem. Ale to czy mam ochotę krzyczeć - raczej nie do końca. I nie znam kobiety, która robi awanturę, a potem mówi "to nie ja, to PMS!" |
2014-01-28, 19:52 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 81
|
Dot.: PMS, a panowie
Cytat:
Spokojnie. Bolesne miesiączki to patologia organizmu - choroba, więc nie dziwię się, że lekarz się tym zajął. PMS ginekolog też powinien się zająć. Ale jeśli chesz mi powidzieć, że jeden objaw ze 100, czy ile ich tam jest ( i nie mówię teraz o o oczywistych fizycznych) wystraczy do zdiagnozowania u sibie PMS, to eee. Chodzi mi tylko o to, że nie nie wierzę, że PMS jest tak powszechny jak się mówi. Co do rzucania PMSem na prawo i lewo zupełnie mnie nie zrozumiałaś, ale ja tak piszę, ze czasem za bardzo to hermetyczne, sorry. Jakby kobieta pracująca ze mną chciała udogodnień z powodu dowolnej choroby/zaburzenia (które nie wymaga zwolnienia itd. jest w stanie generalnie pracować, ale coś tam...) to byśmy zrobili dla niej wszystko co możliwe. Dla mężczyzny też. A o zmianach nastroju pod wpływem hormonów wiem całkiem sporo. Zwłaszcza o wybuchach agresji. Bo hormony mają generalnie wszyscy ludzie i u wszystkich one pracują w cyklach, a u niektórych pracują tylko źle. Ja poszedłem do androloga, kobietom polecam ginekologa - endokrynologa. Tak jak dziewczyna z Twojej historii trafiła do ginekologa, mam nadzieję, że rozwiązał jej problemy. Bo choroby się leczy. |
|
2014-01-29, 06:04 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
|
Dot.: PMS, a panowie
Ja cały czas nie rozumiem do czego ty dążysz z tym argumentem, Rick Blaine. Poza tym czy dobrze, przeczytałam? Ty te dwie sprawy rozdzielasz?
Napisałeś: "Bolesne miesiączki to patologia organizmu - choroba, więc nie dziwię się, że lekarz się tym zajął. PMS ginekolog też powinien się zająć." PMS, czyli syndrom napięcia przedmiesiączkowego i fizyczne objawy towarzyszące miesiączce (czyli między innymi ból) to według Ciebie dwie różne rzeczy? Jedna jest "patologią organizmu" a drugą (???????) też ginekolog powinien się zająć? Dalej: "Ale jeśli chesz mi powidzieć, że jeden objaw ze 100, czy ile ich tam jest ( i nie mówię teraz o o oczywistych fizycznych) wystraczy do zdiagnozowania u sibie PMS, to eee." Po pierwsze, dlaczego objawy fizyczne w twojej definicji nie są częścią PMS? Na jakiej podstawie? Po drugie, czy ty rzeczywiście teraz pouczasz kobiety, żeby nie "wymyślały sobie diagnoz PMS" na podstawie "jednego (lub kilku) objawów"? Bowiem....nie wiedzą, o czym mówią? Za to ty wiesz??? Czy ty na pewno chcesz postawić tutaj ten argument?
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama Edytowane przez Suzanne Czas edycji: 2014-01-29 o 09:15 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:26.