potrzebuję pomocy - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-01, 20:13   #31
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: potrzebuję pomocy

Cytat:
Napisane przez Suzanne Pokaż wiadomość
Na telefonie korzysta się z aplikacji wizaż-forum i w takim przypadku pod każdym wpisem pojawia się komunikat, że wpis został wysłany z takiej aplikacji.

Poza tym te mętne szczegóły, sprzeczne charakterystyki członków rodziny i "aktorów" dramatu, te piętrzące się trudności, niczym w telenoweli brazylijskiej (no, tata pijany się pojawił i kredytu na telefonie zabrakło w momencie, kiedy autorka "już miała dzwonić" na telefon zaufania...o czym w ramach suspensu natychmiast zakomunikowała, hihihi: taki zwrot akcji był )...ech....

No nawet talentu pisarskiego nie ma, ani porządnego odrobienia pracy domowej przed rozpoczynaniem takiego mięsistego i skomplikowanego fałszywego postu

Szkoda, że się bardziej nie postarała i nie rozbudowała tych postaci byłoby więcej zabawy
Ja nie korzystam na telefonie z aplikacji wizaz forum ani z tap talka i nic mi sie nie wyswietla pod postami. Tel mam dotykowy i robie takie same literowki jak na klawiaturze komputera tylko, ze w jeszcze wiekszej ilosci.
I niestety moj internet na telefonie nie chce mi wyswietlac wszystkich stron. Wiec akurat w to jestem w stanie uwiezyc.

Natomiast prawo w naszym kraju jest tak debilne, ze jestem w stanie uwierzyc tez w to, ze sprawa byla zglaszana na policje i nic z tym nie zrobili.
Teraz mieszkam w UK i tutaj jak facet w domu sie awanturuje, to przyjezdza policja, zabiera go do aresztu i dopiero gdy kobieta z dziecmi opusci dom, facet moze do niego wrocic a panstwo pomaga z tymczasowym zakwaterowaniem. Ale w naszym durnym kraju moja ciotka i jej dzieci byly przez wiele lat bite przez jej meza alkoholika i nikt im nie pomogl bo on byl zameldowany w jej domu wiec nie mogla go wyrzucic i po nocy spedzonej na wytrzezwialce wracal do domu po to zeby sie napic i ponownie zlac zone i dzieci. Opieka spoleczna o wszystkim wiedziala bo miejscowosc nie duza, kazdy kazdego znal i takie wiesci szybko sie rozchodzily. Generalnie takich rodzin w mojej okolicy bylo kilka i jakims cudem oprawcy latami znecali sie nad zonami i dziecmi bo te nie mialy gdzie sie wyprowadzic a faceci czuli sie bezkarni.

I nie wiem co daje jakas niebieska karta jak np pijany psychopata za pierwszym razem moze podbic zonie oko a za drugim razem moze ja zabic.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-01, 21:21   #32
Suzanne
Rozeznanie
 
Avatar Suzanne
 
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
Dot.: potrzebuję pomocy

Każdy może mieć swoje zdanie i ja na pewno nie będę nikogo przekonywać do tego, żeby tu nie umieszczać swoich opinii również o tym, jak pomóc osobom w sytuacji bardzo dramatycznej.

Niemniej z mojego doświadczenia i doświadczenia czytania postów osób które są w sytuacji skrajnej, po raz pierwszy się przełamują i o tym opowiadają: ten post jest skrajnie niewiarygodny.

Jestem tego pewna na tyle, żeby wyrażać się bez wahania. Twierdzę, że to, co opisał autor/autorka nie miało miejsca.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
Suzanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-01, 23:07   #33
truskawk_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 379
Dot.: potrzebuję pomocy

Skoro chłopak chce ci pomóc, to spróbuj.
truskawk_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 00:21   #34
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: potrzebuję pomocy

Cytat:
Napisane przez panna mati_ Pokaż wiadomość
Czyj jest dom czy tam mieszkanie? Może mamy po rodzicach?

W ogóle nie mogę ogarnąć, że Twoja matka nie chce mieć spokoju i się rozejść, niż męczyć z takim gościem i skazywać na męczarnię swoje dzieci. Przecież jakoś opieka społeczna pomoże, alimenty on zapłaci.

Na studiach uczyli mnie, że najlepsze wyjście to psycholog, telefony zaufania i cuda wianki na kiju...ale sama to uciekłabym do tego chłopaka, miała spokój, a jak ojciec tam wpadnie to policja go zwinie. Jesteś pełnoletnia, nie męcz się dłużej. I namów matkę, żeby coś z tym zrobiła. Ale chyba najpierw sama uciekaj, a potem zgłoś to gdzieś, nie poddawaj się to pomożesz siostrom.
Panno Mati- to, czego uczą nas na studiach, bardzo często weryfikuje samo życie.
Autorko, jesteś pełnoletnia. Skoro matka nie chce się rozwieść to musisz ratować tylko siebie.
Suzanne dobrze Ci radzi. Tak naprawdę- jeśli sama nie zaczniesz o siebie walczyć i nie zrobisz pierwszego kroku to żadna instytucja tego za Ciebie nie zrobi. Jako osoba pełnoletnia masz też prawo sama założyć ojcu sprawę w sądzie o znęcanie: wszyetkie dokumentu z policji się przydadzą a policjanci (choćby koledzy ojca) nie nadstawią za niego tyłka na tyle, by je zatajać. Choćby w obawie o utratę pracy a to jest najlepszy argument.

---------- Dopisano o 01:21 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ----------

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Jesteś straszna.
Twoje posty w tym wątku ociekają agresją.
Nawet, gdyby historia była wymyślona- a nie masz podstaw by tak twierdzisz, dlaczego tak naskakujesz na autokę wątku?

Ty nie pytasz, a zasypujesz pytaniami, które zresztą pobrzmiewają tonem oskarżającym tak, ze się czytac odechciewa.



Autorko skontaktuj się z niebieską linią lub zadzwoń pod ten 24h dzałający numer. Jeśl chłopak oferuje ci pomoc: przedstaw mu sytuację, omówcie warunki razem z jego rodzicami. Każde pobicie i incydent zgłaszaj i zgłoś się do lekarza na obducje.
Ajah- chyba źle interpretujesz posty Suzanne. Pyta, bo chce i udziela konkretnych rad. A o to chyba Autorce wątku chodzi. Suzanne może się nie użala ale jest konkretna.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 10:36   #35
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: potrzebuję pomocy

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Panno Mati- to, czego uczą nas na studiach, bardzo często weryfikuje samo życie.

.
No właśnie tak weryfikuje, że faceta zabierze policja na 12 czy 24 h i wróci, a potem łomot wszyscy w domu. Ze dwa lata temu sąsiada wzięła policja, a potem jego żona musiała zapłacić za wytrzeźwiałkę. Opieka społeczna wie co i jak, ale wszyscy mają to w nosie. Kiedyś przyjechała policja to zaczekał w krzakach przed domem i nie zabrali go, poszedł do domu jak policja odjechała.
Rozumiałabym, jakby matka chciała coś z tym zrobić, a sama dziewczyna to będzie walczyć z wiatrakami. Nauczycielka też miała obowiązek powiadomić opiekę społeczną, ale olała sprawę. Zaproponowała psychologa - koleżankę. Nic to nie dało.

Nie ważne czy troll czy nie troll, ale ktoś może mieć taki problem i z takich porad skorzystać. Tylko to nie jest tak prosto, że zadzwonisz tu i tam i magicznie sytuacja się zmieni. Ile jest takich rodzin i są pozostawieni sami sobie. Jak ktoś ma wylądować pod mostem to się męczy dalej, nie rozumiem jak tak można żyć, ale widocznie załatwić sprawę jest o wiele trudniej. A to, że ktoś ma znajomości w małej społeczności to normalne. Sama miałam problem, że policja zacierała ślady po wypadku, bo wypadek spowodował znajomy policjantów. Ile jest takich rodzin, gdzie ojciec i mąż to kat w domu, a ludzie się nim zachwycają. Można wyjść z takiej sytuacji, ale prawda jest taka, że państwo nasze to nie bardzo pomaga. Ciężka droga do wyjścia z takiego bagna, nie dziwię się, że ktoś ma dość i chce się poddać. Głupio w Polsce załatwia się takie problemy i tyle. Łatwo jest komuś poradzić: zadzwonić tu i tam i twój los cudownie się odmieni. Aha...

W ogóle to połowa wątków jest pisana w taki sam chaotyczny sposób, posty w różnych wątkach są zupełnie rozbieżne i w ten sposób każdy wątek powinien być uznany za trolling. I nigdy nie ma pewności, czy nie odpowiada się na prowokację. Tutaj nie ma wypowiedzi z innych wątków, które nie zgrywają się z obecnym.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 13:43   #36
Suzanne
Rozeznanie
 
Avatar Suzanne
 
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
Dot.: potrzebuję pomocy

Cytat:
Napisane przez panna mati_ Pokaż wiadomość
Głupio w Polsce załatwia się takie problemy i tyle. Łatwo jest komuś poradzić: zadzwonić tu i tam i twój los cudownie się odmieni. Aha...
Panno Mati, w takim razie opierając się na twoim doświadczeniu: jaki jest pierwszy krok do wyjścia z tej sytuacji? Bowiem telefon do ośrodka/specjalisty/prawnika obeznanego z tematem uznajesz za absurdalnie nieskuteczny. Zatem: jaka jest według Ciebie alternatywa?

Czy porozmawianie z osobami, które same przeszły przez podobne problemy i mogą się podzielić BARDZO praktycznymi radami (na forach stworzonych specjalnie dla takich osób: ofiar przemocy, dzieci alkoholików i tak dalej) jest równie nie warte zachodu?

Jakaś konkretna rada z twojej strony, poza narzekaniami i argumentem, że często pomoc w takiej sytuacji jest niemożliwa?

Poza tym baaaardzo Cię o proszę o zacytowanie mnie mówiącej, że zadzwonienie pod rzetelny telefon zaufania założony przez specjalistów zwalczających patologie jest rozwiązaniem działającym jak magiczna różdżka: owo zdanie "zadzwonić tu i tam i twój los cudownie się odmieni. Aha..." - no bo to wg. Ciebie parafraza moich opinii, prawda?

Cytat:
Napisane przez panna mati_ Pokaż wiadomość
W ogóle to połowa wątków jest pisana w taki sam chaotyczny sposób, posty w różnych wątkach są zupełnie rozbieżne i w ten sposób każdy wątek powinien być uznany za trolling. I nigdy nie ma pewności, czy nie odpowiada się na prowokację. Tutaj nie ma wypowiedzi z innych wątków, które nie zgrywają się z obecnym.
Nie Panno Mati, nie mogłybyśmy się bardziej nie zgodzić Po przeczytaniu kilkuset podobnych postów i rozmowie z wielooooma osobami młodymi, w desperacji w sytuacji skrajnej rzucających te chaotyczne prośby o pomoc i zrozumienie w internet twierdzę bez żadnych wahań, to no nie jest to

Mogłabym ten argument wykazać analizą postów osoby rozpoczynającej ten wątek, pokazać te "piętrzące się trudności" niczym w noweli brazylijskiej, opisywanie siebie i innych "aktorów dramatu" w sposób prowokacyjnie bierny i skrajnie niekonsekwentny.

Kompletny unik w podaniu jednego rzetelnego faktu, szczegółu (słynna rozmowa u psychologa, z której autor/autorka postu - jak twierdzi - nie zapamiętała ABSOLUTNIE NIC i która nic nie zmieniła: podobnie, jak sojusz między psychologiem i pedagogiem)

Sposób, w jaki historia jest opowiedziana bardziej opiera się na słabo przyswojonych zasadach narracji niż rzeczywistym wylewem emocji osoby której wewnętrzny konflikt nie pozwala na składne pisanie.

Rozpoczynanie takich wątków złośliwie i gwoli jedynie wzbudzenia kłótni na forum i wykazania "niemożliwości" pomocy takiej osobie: w jaki sposób to oceniasz?

Bo ja, jakby to powiedzieć, możesz sobie wyobrazić jak

I nie, nie mam wątpliwości, że to troll.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama

Edytowane przez Suzanne
Czas edycji: 2014-02-02 o 13:45
Suzanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 14:01   #37
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: potrzebuję pomocy

Cytat:
Napisane przez Suzanne Pokaż wiadomość
Panno Mati, w takim razie opierając się na twoim doświadczeniu: jaki jest pierwszy krok do wyjścia z tej sytuacji? Bowiem telefon do ośrodka/specjalisty/prawnika obeznanego z tematem uznajesz za absurdalnie nieskuteczny. Zatem: jaka jest według Ciebie alternatywa?

Czy porozmawianie z osobami, które same przeszły przez podobne problemy i mogą się podzielić BARDZO praktycznymi radami (na forach stworzonych specjalnie dla takich osób: ofiar przemocy, dzieci alkoholików i tak dalej) jest równie nie warte zachodu?

Jakaś konkretna rada z twojej strony, poza narzekaniami i argumentem, że często pomoc w takiej sytuacji jest niemożliwa?

Poza tym baaaardzo Cię o proszę o zacytowanie mnie mówiącej, że zadzwonienie pod rzetelny telefon zaufania założony przez specjalistów zwalczających patologie jest rozwiązaniem działającym jak magiczna różdżka: owo zdanie "zadzwonić tu i tam i twój los cudownie się odmieni. Aha..." - no bo to wg. Ciebie parafraza moich opinii, prawda?



Nie Panno Mati, nie mogłybyśmy się bardziej nie zgodzić Po przeczytaniu kilkuset podobnych postów i rozmowie z wielooooma osobami młodymi, w desperacji w sytuacji skrajnej rzucających te chaotyczne prośby o pomoc i zrozumienie w internet twierdzę bez żadnych wahań, to no nie jest to

Mogłabym ten argument wykazać analizą postów osoby rozpoczynającej ten wątek, pokazać te "piętrzące się trudności" niczym w noweli brazylijskiej, opisywanie siebie i innych "aktorów dramatu" w sposób prowokacyjnie bierny i skrajnie niekonsekwentny.

Kompletny unik w podaniu jednego rzetelnego faktu, szczegółu (słynna rozmowa u psychologa, z której autor/autorka postu - jak twierdzi - nie zapamiętała ABSOLUTNIE NIC i która nic nie zmieniła: podobnie, jak sojusz między psychologiem i pedagogiem)

Sposób, w jaki historia jest opowiedziana bardziej opiera się na słabo przyswojonych zasadach narracji niż rzeczywistym wylewem emocji osoby której wewnętrzny konflikt nie pozwala na składne pisanie.

Rozpoczynanie takich wątków złośliwie i gwoli jedynie wzbudzenia kłótni na forum i wykazania "niemożliwości" pomocy takiej osobie: w jaki sposób to oceniasz?

Bo ja, jakby to powiedzieć, możesz sobie wyobrazić jak

I nie, nie mam wątpliwości, że to troll.
Nie napisałam, że nic nie daje, tylko trzeba się natrudzić. Można wyjść z takiej sytuacji, ale wymaga to sporo wytrwałości. I nie cytowałam ciebie więc nie myślę się przed tobą tłumaczyć, dlaczego uważam to i to. Odnoszę się do chorej sytuacji w naszym kraju. EOT.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-02, 16:07   #38
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: potrzebuję pomocy

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Panno Mati- to, czego uczą nas na studiach, bardzo często weryfikuje samo życie.
Autorko, jesteś pełnoletnia. Skoro matka nie chce się rozwieść to musisz ratować tylko siebie.
Suzanne dobrze Ci radzi. Tak naprawdę- jeśli sama nie zaczniesz o siebie walczyć i nie zrobisz pierwszego kroku to żadna instytucja tego za Ciebie nie zrobi. Jako osoba pełnoletnia masz też prawo sama założyć ojcu sprawę w sądzie o znęcanie: wszyetkie dokumentu z policji się przydadzą a policjanci (choćby koledzy ojca) nie nadstawią za niego tyłka na tyle, by je zatajać. Choćby w obawie o utratę pracy a to jest najlepszy argument.

---------- Dopisano o 01:21 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ----------


Ajah- chyba źle interpretujesz posty Suzanne. Pyta, bo chce i udziela konkretnych rad. A o to chyba Autorce wątku chodzi. Suzanne może się nie użala ale jest konkretna.
Można byc konkretnym i zadawać pytania w sposób taktowny i kulturalny.
A powyzsze wg mnie zostały w taki sposób zadane

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Suzanne Pokaż wiadomość
I nie, nie mam wątpliwości, że to troll.


Nadal ie bardzo rozumiem na podstawie czego tak twierdzisz.
I skoro uważasz, że to troll to po co lejesz wodę na młyn i nadal wypowiadasz się w tym watku?


To, że ktoś chce pomocy w tak trudnej sytuacji, nie oznacza, ze jest w gotowy by praktycznie tę pomoc wykorzystać.
To co proponujesz wywraca zycie człowieka do góry nogami- i w wiekszości przypadów to jest etap walki ekstremalnie trudny. Dla kogoś kto czuje się słaby i sam, może to byc jak skok w przepaść.
I pokazują to historie (rownież te na wizażu) osób, które dokonały właściwego (wg ciebie wyboru).
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 18:11   #39
Suzanne
Rozeznanie
 
Avatar Suzanne
 
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
Dot.: potrzebuję pomocy

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
To co proponujesz wywraca zycie człowieka do góry nogami- i w wiekszości przypadów to jest etap walki ekstremalnie trudny. Dla kogoś kto czuje się słaby i sam, może to byc jak skok w przepaść.
??????

Mówisz o tym, co radzę w tym wątku? Ja raczej nie dzieliłam się żadnymi radami, z tego co wiem. Kiedy udzielałam jakiś rad?

Zadawałam pytania, najpierw, żeby się dowiedzieć czegoś więcej a potem dlatego, że mi coś naprawdę zaczęło śmierdzieć. Nie wiem zupełnie do czego się odnosisz kiedy piszesz o "tym, co ja proponuję..."

?

Zadzwonienie do owego słynnego telefonu zaufania albo umieszczenie postu na odpowiednim forum? To?
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama

Edytowane przez Suzanne
Czas edycji: 2014-02-02 o 18:22
Suzanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 19:09   #40
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: potrzebuję pomocy

Cytat:
Napisane przez Suzanne Pokaż wiadomość
??????

Mówisz o tym, co radzę w tym wątku? Ja raczej nie dzieliłam się żadnymi radami, z tego co wiem. Kiedy udzielałam jakiś rad?

Zadawałam pytania, najpierw, żeby się dowiedzieć czegoś więcej a potem dlatego, że mi coś naprawdę zaczęło śmierdzieć. Nie wiem zupełnie do czego się odnosisz kiedy piszesz o "tym, co ja proponuję..."

?

Zadzwonienie do owego słynnego telefonu zaufania albo umieszczenie postu na odpowiednim forum? To?
Oczekujesz działania, a wykonanie telefonu to jest pierwszy krok.
Po co dzwonić, skoro nic poza tym ma się nie wydarzyć?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 23:12   #41
Suzanne
Rozeznanie
 
Avatar Suzanne
 
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
Dot.: potrzebuję pomocy

ajah, ja może zakończę tą dyskusję z tobą, my najwyraźniej rozumiemy coś zupełnie różnego pod terminami, których używamy i coś mi się wydaje że ty jesteś jedną z osób, które zawsze "idą w zaparte".

Trudno mi każdą ripostę zaczynać od...że co? skąd te wnioski? O czym ty teraz mówisz?

Tak to ważne dla Ciebie, żeby mieć ostatnie zdanie: proszę bardzo. Cokolwiek napiszesz pod tym postem, nie odpowiem

Swój argument w sposób spójny przedstawiła wyżej. Na razie nie przeczytałam jeszcze rzetelnego kontrargumentu w odpowiedzi.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama

Edytowane przez Suzanne
Czas edycji: 2014-02-02 o 23:18
Suzanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-03 00:12:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:31.