Ostatnio testowałam - cz. III - Strona 159 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-09-27, 07:33   #4741
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Volutes Diptyque - krzyżowka Botrytisa z Akabą - miód , suszone owoce , żywica , trochę tytoniu , likierek ziołowy - kolejny muszmieć
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-28, 11:38   #4742
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Najpierw tytułem wstępu - będzie o zapachu, który mnie zachwycił.
Od pewnego czasu szukałam perfum miękkich, kobiecych, otulających i słodkich. Najlepiej migdałowych
Pamiętam, że przymierzałam się do Maczka Kenzo - ale rozwijał się po prostu tragicznie - jakieś zgrzytliwe nuty przypalonego mydła z wyciągiem z ziół wychodziły, jakby komuś zrobiła się plama i usiłował ją wytrzeć zaśmiardniętą szmatą - no nie dało się nosić.
Tymczasem w SP natrafiłam na czerwony flakon - i odpłynęłam.
Te same migdałowo - budyniowe nuty, ale rozwój w wypadku Floral Le Parfum to coraz większa aksamitność, a trwałość doskonała - 2 maleńkie psiki i zostawiam ogon. Oczywiście, to jest zapach typu "rozmemłane" - a tu tak ekstremalna miękkość jest wspaniała.
Wyobraźcie sobie, że zziębnięci wchodzicie do wanny pełnej ciepłego, migdałowego budyniu, posypanego zasypką dla bobasów - i jest tak dobrze, że już nigdy, ale to nigdy nie chce się wychodzić. Zwolnią z pracy? No to co. Nie odbieracie telefonów? To już problem dzwoniących.
Krótko mówiąc, w Le Parfum można się zatracić - trwały, otulający, słodki, przegięty - może się wydawać mdlący, nudny - ale nie mnie.
Czy kobiecy? Jeśli luksusowo wypielęgnowaną skórę, a właściwie jej woń, uzna się za przejaw kobiecości - to oczywiście. Nie ma tam w moim odbiorze nic infantylnego, na szczęście.
O!
PS. Oczywiście zastrzegam sobie prawo do zmiany stanowiska
Cytat:
Napisane przez lady Vader Pokaż wiadomość
Też uwielbiamLe Parfum, miałam nawet swego czasu flaszkę. Pozbyłam się niestety, czasem żałuję, bo zaczął wychodzić na mnie mokry, roślinny puder, jak ten proszek na pręcikach lilii.
no więc - zapach nie jest rzeczywiście taki mięciutki - ten budyń jest trochę zepsuty za dużo konserwantów - coś takiego plastikowego czuję, jakby stara okładka od zeszytu? Nadal mi się podoba - ale w inny sposób. Powiedziałabym, że Le Parfum coraz bardziej wydaje mi się bliskie zapachowi Skay z serii Synthetic CdG
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-28, 15:26   #4743
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Loukhoum Keiko Mecheri - czyli rachatłukum do wąchania istotnie , ulep cukrowo-lekko różany , z czymś jakby mlecznym , bo migdałów to mi nie przypomina , doprawiony obficie nutą tłusto-zjełczało-mydlano-waniliową , identyczną jak w Havana Vanille - cukierki leżące o kilka tygodni za długo na słonecznej wystawie GSu obok mydła , a potem pojawia się nie wiem jakim cudem tytoń i jakieś suszone owocki i całość po jakichś trzech godzinach zaczyna przypominać mocno wydelikaconą Akabę , całkiem przyjemnie . Trwałość bez zarzutu - 12 godzin . Ogólnie dość ciężka artyleria ze względu na początkowe 150% cukru w cukrze , ale że potem robi się wytrawniej - na zimno i paskudną pogodę jako dosładzacz jak najbardziej może być

Borneo 1834 - niestety ujawniło tylko paczulę , kakao na mnie jakoś nie chciało nosa nawet pokazać . Paczula , początkowo ostro stęchlisto-spleśniała , stopniowo łagodniejąca z jakimiś przyprawkami w tle , ale kakao ni dudu i dość szybko wszystko uciekło niestety .
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-28, 16:46   #4744
Małgosia791
spin doctor
 
Avatar Małgosia791
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Toni Gard MINT-jako wielbicielka totalnych świeżuchów musiałam przetestować. Taka niepozorna buteleczka (swoją drogą podobna do Chloe) z zielonym płynem stała sobie na najwyższej półce w Douglasie. Zapach przepiękny-jak świeży, letni wiaterek z delikatną wonią cytrusów gdzieś w tle. Nie jest drogi, więc prędzej czy później będzie mój.

Kenzo Flower in the Air-bardzo miły zapach. Z klasyka usunieto tony pudru, a dodano bardzo lekkie, kwiatowe tło. Jak go wącham do głowy przychodzi mi tylko jedno określenie-transparentny(nie wiem czemu, ale takie mam skojarzenie).

Katy Perry Killer Queen-dla mnie ohydztwo-typowo słodki, "tani" celebrycki zapach-ulepek. Nie cierpię takich
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem."
Małgosia791 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 07:04   #4745
renia30
Zakorzenienie
 
Avatar renia30
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 215
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Parabelka Pokaż wiadomość
Volutes Diptyque - krzyżowka Botrytisa z Akabą - miód , suszone owoce , żywica , trochę tytoniu , likierek ziołowy - kolejny muszmieć
Czy możesz porównać Volutes (testowałaś edt czy edp?) do Back to Black by Kilian? plizzzz....
__________________



renia30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 09:31   #4746
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez renia30 Pokaż wiadomość
Czy możesz porównać Volutes (testowałaś edt czy edp?) do Back to Black by Kilian? plizzzz....
Dla mnie ani edt ani edp nie są podobne do Back to Black , Kilian o wiele badziej miodowy i słodki moim zdaniem
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 09:43   #4747
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Volutes dla mnie są tytoniowe - ten rodzaj słodyczy
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-29, 10:09   #4748
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez renia30 Pokaż wiadomość
Czy możesz porównać Volutes (testowałaś edt czy edp?) do Back to Black by Kilian? plizzzz....
Nie wiem , które to Volutes , ale zdecydowanie jest bardziej tytoniowe i wytrawne od Kiliana , który z kolei dziwnie mi Botrytis przypomina - suszone owoce w miodzie
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 12:08   #4749
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Testowalam ostatnio dosc "skrajnie" - od Avonow po niszowce i oto moje przemyslenia:
Premiere Luxe Avon niby kategoria szyprowa Jednak dla mnie szypr powinien zalatywac dryndusem a przeca Avon nie moze robic dryndusow, bo nikt by tego u nich nie kupil, prawda. Mamy wiec zimny, mdly zapach gardenii. Przychodzi mi so glowy kategoria w ktorej miesci sie zapach Madonny Truth or dare, ale rzecz jasna dzielo Avonu jest duuuzo slabsze i "tansze" w odbiorze.
Incandessence blossom najlepszy z 3 Incandessence. Czuc wyraznie jablko w nucie glowy, potem zapach sie wysladza i ociepla. Mysle i mysle, ze cos mi przypomina... Moglby sie kojarzyc z Euphoria, ale to kopia innego zapachu - Delicious night DKNY. Moze wlasnie dlatego zastanawiam sie nad zakupem, bo do Delicious night mam ogormny sentyment - to byly pierwsze perfumy od meza, a wowczas narzeczonego
Early roses Teo Cabanel musze przetestowac jeszcze raz, ale bardzo mi sie ten zapach podoba. Wiosenna, wilgotna roza, zblizona do Roseberry Rosine, tyle, ze chyba... ladniejsza
Enchanted forest porzeczki. Ale jakies takie syntetyczne. Zapach zbiera ochy i achy w internecie, ale wedlug mnie pachnie jak pisak o zapachu owocowym dla dzieci
Chloe Roses piekna slodko-swieza roza, zroszona letnim deszczykiem. 100%-owa kopia Rose Paula Smitha
2 zapachy Ann Gerard Perle de mousse i idrugi ze "Ciel" w nazwie jeden (nie pamietam ktory) ludzaco podobny do Intimately Beckhamowej A drugi po prostu dziwny.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 15:27   #4750
renia30
Zakorzenienie
 
Avatar renia30
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 215
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Wielkie dzięki za Wasze opinie o Volutes. Tak czytam i czytam o nich i chęć mnie bierze, dlaczego ja mieszkam na zadupiu, eh...
__________________



renia30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 19:54   #4751
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Indigo Magnetic Scent – bardzo ciekawe połączenie kwiatów, z których najbardziej wyczuwalny jest ziemisty hiacynt z mastyksem – żywicą przypominającą swym zapachem sosnowe igły. Kwiaty są lekkie, przejrzyste, bez śladu mydła, czy pudru, delikatnie słodkie – żywica wonna i oleista, a przy tym nie przytłaczająca kwiatów. Pięknie się te nuty wzajemnie przenikają. Bardzo intrygujący.

Odalisque Parfums de Nicolai – wytrawny kwiatowy szypr – główną rolę gra nieco duszna konwalia i cytrusy, podszyte gorzką nutą mchu i ziemi. Momentami przypomina męską wodę kolońską.

Brezza di Seta Cale Fragranza d'Autore – gorzkawy irys, lawenda i fiołek. Całość pudrowa, ale nie jest to puder jaki lubię. Zbyt gorzki, dzięki irysowi, a wetiwer w bazie dodaje mu jeszcze nieco męskiego charakteru. Bardzo dobra trwałość.

Poudre Jovoy – zaintrygowała mnie oczywiście nazwa, ale nie jest to typowo pudrowy zapach. Dominującą nutą jest mimoza, a raczej jej odmiana – acacia farnesiana. Tę nutę wyczuwam w dwóch bardzo lubianych przeze mnie perfumach – Une Fleur de Cassie Malle i Farnesianie Carona. Określiłabym tę nutę jako kwiatowo – fizjologiczną, bo kojarzy mi się z kwiatami z dodatkiem czystego potu i może odrobiną benzyny.
Poudre to połączenie tych w/w zapachów – ma w sobie czystą , wręcz chemiczną nutę mimozy jak u Malle oraz miękkie, migdałowe tło jak we Farnesianie. Dopiero bazę można określić jako typowo pudrową – przytulna wanilia wraz z migdałami miękko otula skórę.

Nahema Guerlain – z Nahemą mam największy problem ze wszystkich klasyków Guerlaina. Zawsze mnie fascynowała – nie mogłam nigdzie dorwać próbki, więc przeczytałam wszelkie możliwe recenzje w sieci – określenia typu " różany Shalimar " tylko podjudzały moją chęć poznania. W końcu udało mi się kupić stary ekstrakt w miniaturce – podejrzewam, że był zepsuty, bo jedyne co wyczułam to stęchłą, ledwo wyczuwalną różę, a sam zapach kojarzył mi się z octem. Wiele miesięcy później kupiłam w ciemno wodę perfumowaną i rozczarowałam się po raz kolejny – róża, owszem dość ładna, ale ostra, wytrawna, zielona, bez tej cudownej bazy, typowej dla Guerlain.
Niedawno wpadła mi w ręce próbka edt i wreszcie zaskoczyło – początek ziemisty, hiacyntowy, przypominający Chamade, póżniej cudowna mieszanka róży z brzoskwinią, a w bazie doszła wanilia z drewnem sandałowym. Cały dzień nie mogłam oderwać nosa od nadgarstka i znowu będę przeszukiwać aukcje w poszukiwaniu Nahemy, a myślałam, że jednak do siebie nie pasujemy.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-29, 20:31   #4752
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Nahema to dla mnie najcudowniejszy zapach ze starych Guerlainów - ale ja lubię bardzo owoce w perfumach, a tu wyczuwam brzoskwinie, w gęstym słodkim sosie z nutką goryczy.
Wiesz, że mnie Nahema kojarzy się z Escape CK? I mój mąż tak samo reaguje na oba zapachy - "ostatni zapach wyczuwany przez ofiary ataku chemicznego I wojny światowej" - przez kwas pruski - migdały - pestki brzoskwini
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-30, 06:56   #4753
majkatoja
Zadomowienie
 
Avatar majkatoja
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 242
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Burberr Sport Ice Women - proszę od razu o wybaczenie te Panie, którym ten zapach się podoba (sama jestem zwolenniczką świeżuchów - na lato i słodkich otulaczy na zimę), ale ten zapach przypomina mi ... kostkę do toalety o zapachu leśnym, owszem potem wychodzą delikatne kwiatki z nutka delikatnej słodyczy, ale nadaw w tle ta kostka


La Perla J'Aime Les Fleurs - lekko słodkawy, kwiatowo - owocowy zapaszek, bardzo podoba niebawem będę miała z wymianki kilka ml na większe (domowe) testy, więc będę mogła coś bliżej powiedzieć, ale póki co...delikatny, kwiatowy, owocowy, romantyczny, raczej świeży, niż otulający, myślę, że na wiosnę - super


Kenzo Perfum D'Ete - spodziewałam się świeżości, lekkości, zieleni, no i konwalii, które bardzo lubię...tymczasem czuję drzewno - mchowe akordy, jakieś mocne, intensywne kwiaty, stawiam na jaśmin, bo nie lubię go w perfumach , może to też ten hiacynt, który jest w składzie - nie wiem, tak, czy inaczej - nie dla mnie
__________________
Zapachy na wymianę
majkatoja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-30, 10:10   #4754
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 117
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

C.K. Downtown- Bardzo delikatny, lekko słodki mydlany zapach, raczej dla młodszej klienteli. Niestety, niemal niewyczuwalny.
Chanel Coco EDP- Mocny, wieczorowy zapach, podobny do Coco Noire, lecz bardziej klasyczny, mniej słodki. Nie tak chemiczny jak Piątka(brak wyczuwalnych aldehydów).
Chanel Coco EDT- O ile wersja EDP bardzo mi się podobała, o tyle EDT mnie odrzuciła. Jest na mnie bardzo nietrwały i niewyczuwalny. Pachnie starocią i czymś duszącym, chemicznym.
G. Armani Si- Ładny, słodki. Niestety, dość wtórny. Postawiłabym go na jednej półce z La Vie Est Belle oraz Coco Mademoiselle. Zapach bardzo trwały.
Lolita Lempicka L'Eau Jolie- Zapach ładny, delikatny, owocowy. Niestety, ulatnia się w mgnieniu oka.
Lolita Lempicka Elle L'aime- Pierwsze wrażenie: Kolejne rozczarowanie. Niby kokos i wanilię uwielbiam, jednak razem dały efekt Hypnose Lancome, a ten zapach jest na mnie sztuczny. Po paru godzinach jednak zapach staje się idealnie otulający. Taka kołderka kokosowa z domieszką wanilii, piękny. Bardzo trwały.
Marc Jacobs Honey- Słodki a jednocześnie świeży. Podobny w stylu do DOT(nie tylko pod względem buteleczki). Wyczuwalny miód z cytryną i lekki kwiatami.
Repetto Paris- Dusząca, mydlana róża. Bardzo nietrwała.
S. Dali Dalilight- W pierwszym momencie męski. Potem zmienia się w delikatną cytrynę z nutami wodnymi. Bardzo świeży, idealny na fitness.
__________________
Książki 2024: 6

Mój Blog
Facebook
Instagram
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 11:16   #4755
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Nahema to dla mnie najcudowniejszy zapach ze starych Guerlainów - ale ja lubię bardzo owoce w perfumach, a tu wyczuwam brzoskwinie, w gęstym słodkim sosie z nutką goryczy.
Wiesz, że mnie Nahema kojarzy się z Escape CK? I mój mąż tak samo reaguje na oba zapachy - "ostatni zapach wyczuwany przez ofiary ataku chemicznego I wojny światowej" - przez kwas pruski - migdały - pestki brzoskwini
Brzoskwinia tutaj jest cudowna - taka lekka i soczysta, a jednocześnie nie kojarzy się jakoś wybitnie jadalnie.

Dzięki za info o Escape - zawsze omijam łukiem półkę z CK, muszę przetestować.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-01, 22:24   #4756
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez lady Vader Pokaż wiadomość
Dzięki za info o Escape - zawsze omijam łukiem półkę z CK, muszę przetestować.
U mnie CK będzie miał zawsze dozgonną wdzięczność za Eternity i troszeczkę za Obsession
Escape warte spróbowania - u mnie jest/było tylko w SP.

Testowałam nadgarstkowo Sexy Amber Korsa (Douglas) - bardzo mocny zapach, w charakterze czysty, niekoniecznie ambrowy, raczej piżmowy, ciepły, szamponowy (regeneracyjny) kojarzy mi się też silnie ze sprayem do pielęgnacji mebli (bez miodu) - co zarzutem nie jest, bo ten rodzaj zapachu bardzo lubię - ale to tylko wstępnie rzucona uwaga, bo globalne testy przede mną. Doskonała trwałość!

Elie Saab Intense - z blotterka i korka byłam pewna, że nie. Że przekombinowany, za dużo składników itd., ale na dłoni rozwinął się pięknie, nieoczekiwanie żadnej kakofonii ani przegięcia nie było. W porównaniu do Le Parfum jest bardziej miękki, nie taki bijący po nosie, zapowiadał się nieźle, tyle, że w domu pokręciłam sobie włosy używając odżywki, która zapachowo całkiem mi przykryła (chyba?) Intense. Będzie powtórka - ale zapowiada się baaardzo interesująco. Jesli będzie pachniał choć w połowie jak ja teraz - wart grzechu.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-02, 20:59   #4757
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Dzis testuje przede wszystkim Vivienne Westwood:
Naughty Alice duszacy zapach zasypki dla dzieci, pomieszany z pudrem ze starej pudernicy + gotujace sie mleko Ciekawy, ale przekombinowany, w klimacie Flower Kenzo, tyle, ze cieplejszy. POczatkowe nuty bardzo ladne, fiolkowo-waniliowe, zblizone do Exclamation Coty. Ale na dluzsza mete meczy i boli od niego glowa.
Cheeky Alice zupelnie bezplciowy zapach kwiatow i mieszanki woni, jaka unosi sie w Sephorze w weekendy w galeriach handlowych...
Anglomania ciezki mdly puder, zblizony do niegrzecznej Alicji w klimacie, ale jednak dojrzalszy i co tu fuzo mowic- bardziej nobliwy. Wszystkie dziela Westwood (poza Libertine) sa pudernicowate i zalatuja kurtyzana z XVIII wieku

Ponadto Wild Dalego - kiepski, aczkolwiek miesci sie w obecnych trendach - wyraznie czuc gardenie i tuberoze. Raczej chlodny i niestety nieladny wg mnie. Brak mu glebi. Nie przepadam za ta kategoria, generalnie tuberoza i gardenia leza daleko poza kregiem moich zainteresowan, zwlaszcza po zeszlorocznych testach Truth or dare Madonny kiedy to bylam w ciazy i autentycznie po powachaniu tych perfum mialam wywrot zoladka Do tej pory sciska mnie w jelitach, kiedy wyniucham cos z tymi skladnikami, np. dzis Very Hollywood Korsa - podobnie plastikowo

Niebawem zabieram sie za testy kolejnych niszowcow. Ilekroc testuje mainstream mysle sobie: szkoda czasu, bo wszystko to juz bylo. Jest sztucznie, tandetnie i pospolicie, choc czasem bywa przyjemnie, ale nie az tak, zeby znalezc swoj signature scent czy zuzyc chocby caly flakon... A gdy testuje nisze mysle z kolei: szkoda pieniedzy na cos, co choc jest wspaniale skomponowane to jeszcze nie trafilo idealnie w moj gust. Bylabym gotowa wydac 1000 zl na niszowca, gdybym tylko nie kochala perfum tak bardzo, by wydawac kolejne sumy na poznawanie nowych zapachow. Jestem uzalezniona, ale wynika to chyba z tego, ze wciaz nie moge odnalezc idealu. Coraz mniej zapachow mnie ostatnio zachwyca ale jest juz coraz lepiej ze mna, bo wiem czego na pewno nie chce i umiem dokonywac szybiej eliminacji, nie wracam do tego, co juz znam, a nie pokochalam od razu (szkoda mi czasu). Bylam juz blisko idealu - myslalam, ze to bedzie Rose Alexandrie Armaniego, ale obawiam sie, ze nie. Poki co moj signature scent to Envy me Gucci (sama sie dziwie).
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-02, 22:34   #4758
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Ropuszko - ja z kolei przed niczym się nie wzbraniam, ani przed niszą, ani przed mainstreamem. Owszem, 90 - może nawet 98% to w mainstreamie nudy i pospolitość, ale jednak zdarzają się perełki, kiedy serce mocniej bije. Tym mocniej, że ta reszta...
Kiedy szukałam określonej, prawdziwej woni CZEGOŚ (paczula, oud, kwiaty) - to wiadomo, mainstream tego nie zapewni. Ale już w industrialach bym się zawahała (czasem coś tak interesująco "nie wyjdzie")
Ale też lubię perfumy perfumy - jak Elie Saab czy Classique.

Żeby całkiem offtopowo nie było - Nero Assoluto Cavalli - takie świetne z blotterka - ciemna śliwka, gęstość, słodycz lekko sfermentowana, dymek (i czarny flakon ) - ale co z tego, ze skóry ulatują w tempie ekspressowym
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/


Edytowane przez justynaneyman
Czas edycji: 2013-10-03 o 13:16
justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-03, 07:25   #4759
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Żeby całkiem offtopowo nie było - Noir Absolu (?) Cavalli - takie świetne z blotterka - ciemna śliwka, gęstość, słodycz lekko sfermentowana, dymek (i czarny flakon ) - ale co z tego, ze skóry ulatują w tempie ekspressowym
Jest to juz gdzies do niuchania?
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-03, 11:35   #4760
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

W Sephorze
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-03, 11:43   #4761
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
W Sephorze
Justyno, ten : http://www.fragrantica.com/perfume/R...uto-18833.html ??
Jeśli tak to biegnę do mojej dzisiaj,może też będzie
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-03, 13:15   #4762
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Ten!
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-03, 19:25   #4763
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Ten!
uuuu to jutro ruszam na łowy
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-03, 20:25   #4764
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Orchidej nie lubię , ale wanilię jak najbardziej , mus obniuchać
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 16:56   #4765
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Właśnie mam Nero na sobie i niezbyt wypada w porównaniu z klasykiem - dla mnie w ogóle nie ma w sobie nic z klasycznego Cavalli EDP.
Jest mydełkowy, śliwkowo-kwiatowy, wysładza się mocno.
Ładny, ale bardzo mnie rozczarował.
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 20:27   #4766
ania105
Zadomowienie
 
Avatar ania105
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 782
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Dzis testuje april aromatic elixir of love...no coz gesty,ciezki drzewno ambrowy.Jeden psik trwa i trwa przypomina bardziej ekstrakt mysle ze latem moglby udusic .Do serca perfum po godzinie jeszcze nie dotarlam przypomina mi troche ambre fetiche
ania105 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-05, 05:18   #4767
Małgosia791
spin doctor
 
Avatar Małgosia791
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Też przetestowałam Nero Assoluto Cavalli-faktycznie dymna śliweczka. Odbieram ten zapach jako bardzo "suchy"-na mnie pachniał od poczatku bardzo podobnie jak Euphoria edp w swojej ostatniej fazie(po kilku godzinach noszenia) z odrobinką kamfory.
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem."
Małgosia791 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-05, 11:45   #4768
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Małgosia791 Pokaż wiadomość
Też przetestowałam Nero Assoluto Cavalli-faktycznie dymna śliweczka. Odbieram ten zapach jako bardzo "suchy"-na mnie pachniał od poczatku bardzo podobnie jak Euphoria edp w swojej ostatniej fazie(po kilku godzinach noszenia) z odrobinką kamfory.
Ja zauważyłam, że to chyba najbardziej trwały zapach, jaki kiedykolwiek użyłam, popsikałam rękę w S. wczoraj ok 14, potem brałam prysznic, spałam itp, a teraz o 13 NADAL czuję ten zapach w miejscu psiknęcia - jestem w szoku, ale nos mnie chyba nie myli
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-06, 19:20   #4769
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Femme Rochas – testowałam współczesną edp, więc mchu dębowego jest tam pewnie bardzo niewiele, ale zapach mnie absolutnie zachwycił. Brzoskwinia i śliwka, ale rozcieńczone czymś przypominającym aldehydy – owoce nie są dosłowne – to raczej artystyczne wyobrażenie na ich temat. Są delikatnie słodkie, absolutnie niejadalne, przyprawione odrobinę goździkami, dopiero w bazie pojawia się szczypta wanilii. Śliczny zapach i mimo swej lekkości bardzo trwały.

Aziyade Parfum d'Empire – owocowy dżem – trudno wyodrębnić poszczególne jego składniki, wyczuwam głównie śliwki, brzoskwinie, wszystko mocno podsuszone i przyprawione kminem i kardamonem. Ładny, wdzięczny zapach, bardzo trwały – według zamysłu perfumiarza miał być niezwykle seksowny, ale cóż może być seksownego w dżemie z przyprawami?

Secrets de Rose Rosine – róża, ale dokładnie taka jakiej nie lubię – gorzkawa i kwaśna, z dużą ilością labdanum, szafranu i kminu, dałabym głowę, że jest też tam odrobina oud. Na nieszczęście trwały.

Musc Tonkin – limitowanka Parfum d'Empire, mam nadzieję, że wejdzie do stałej sprzedaży, bo zapach jest naprawdę interesujący. Dziwne perfumy – przede wszystkim masa piżma, z dodatkiem cywetu, bliżej niezidentyfikowanych ziół i zaledwie szczypty pudru. Mocny, cielesny zapach, niby bliskoskórny, ale jednocześnie bardzo wyczuwalny przez otoczenie – koledze z pracy skojarzył się z kroplami walerianowymi, a klientowi z chińskimi gumkami do mazania. Bardzo ciekawe piżmo, bywa porównywany z Musc Khoublai Khan Lutensa, ale moim zdaniem jest o wiele bardziej interesujący.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-06, 20:25   #4770
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez lady Vader Pokaż wiadomość
Femme Rochas – testowałam współczesną edp, więc mchu dębowego jest tam pewnie bardzo niewiele, ale zapach mnie absolutnie zachwycił. Brzoskwinia i śliwka, ale rozcieńczone czymś przypominającym aldehydy – owoce nie są dosłowne – to raczej artystyczne wyobrażenie na ich temat. Są delikatnie słodkie, absolutnie niejadalne, przyprawione odrobinę goździkami, dopiero w bazie pojawia się szczypta wanilii. Śliczny zapach i mimo swej lekkości bardzo trwały.
Zgadzam się najzupełniej. Jedna tylko uwaga - niestety, ten zapach pachnie "starobabcino", co urody mu nie odejmuje, ale dla mnie to dyskwalifikacja - wąchać mogę w nieskończoność, ale nie chciałabym, żeby mnie inni w Femme wąchali.
Być może zweryfikuję ten pogląd, bo Femme naprawdę mi się podoba - jego pełnia, głębia i ta piękna owocowość, nie infantylna.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 14:21:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:12.