Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, część V

[simka234]

To wychodzi że zakup Owieczki był trafiony bo mój tż jak zobaczył owieczkę to mówi--tyle kasy za takie coś? Heh no i zwątpiłam czy to nie zakup w przypływie emocji, ale ciesze się że kupilam

O ale mały szaleje po szpinaku..

Każdego ogarniaja takie wątpliwosci..ale tż mi obiecał pomoc i wsparcie..,,Damy Radę--,,Kto jak nie My,,?
Spinamy pośladki i do dzieła

[i like it]

Napisane przez simka234

http://allegro.pl/sterntaler-owieczk...218080417.html
Link do owieczki taką kupiłam tylko w ciemnym kubraczku w groszki
Zobacze jak się sprawdzi..

Myszka dla Mojej Myszki

[i like it]

Napisane przez Domi_00

Fame mam pomysł:

http://widzialas.to/poducha-meskie-ramie-20613.html

Napisane przez Caramel 85

My mieliśmy z tej firmy jeżyka z serduszkiem, sprawdził się super, nie zapomnij spakować do szpitala Na początku używaliśmy samego mechanizmu z serduchem, a maskotka leżała na półce.


Celebrinfea dobrze rozumiem, że zaczęły Ci odchodzić wody płodowe? Trzymam mocno kciuki.

Framboise87 nie martw się na zapas baby bluesem, nie każda mama go ma! Ja też się obawiałam ze względu na depresję we wcześniejszej młodości i niepotrzebnie, nawet przez chwilę doła nie miałam po porodzie.

Dziewczyny uważajcie na sklep littlebaby.pl właściciel nie jest uczciwy, ile ja miałam przejść i nerwów żeby odzyskać swoje pieniądze. W dodatku ten sklep zastraszał MNIE sądem za napisanie negatywnej opinii na opineo mimo że nic obraźliwego tam nie napisałam, tyle że od miesiąca po moim zamówieniu i pieniądzach ani widu ani słychu. Można poczytać o littlebaby.pl sporo w necie, bo wygląda na to że sporo osób miało ten sam problem co ja:
http://www.wykop.pl/ramka/1512513/uw...littlebaby-pl/

http://antyweb.pl/littlebaby-czesc-3...br-osobistych/

Że też mnie naszło na zakupy tam, w dodatku prawie zawsze sprawdzam opinie o e-sklepach zanim coś kupię, a tym razem tego nie zrobiłam :/

kurcze teraz to tym bardziej ją kupie skoro sprawdzona jest

[viki_22_83]

Celebrinfeaza te wody płodowe oby było ich w normie, ogólnie coraz cieplej ma byc wiec chlac musimy wode przez o

[Celebrinfea]

Caramel dobrze rozumiesz, na razie czekamy

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[simka234]

Jeszcze 2 miesiace i sie przekonam czy spodoba sie synkowi

Ale się najadłam..
Małemu też smakuje fikołki urządził sobie

[framboise87]

Napisane przez Caramel 85

Framboise87 nie martw się na zapas baby bluesem, nie każda mama go ma! Ja też się obawiałam ze względu na depresję we wcześniejszej młodości i niepotrzebnie, nawet przez chwilę doła nie miałam po porodzie.

Caramel nawet nie wiesz, jak mnie pocieszyłaś ja się właśnie boję, bo rok temu miałam epizod z zaburzeniami depresyjnymi, teraz wszystko ok, ale mimo to czasami o tym myślę... mam nadzieję, że nie wpadnę w czarną dziurę

Napisane przez simka234

Ide obiadek wszamać
Pycha i dla słodkich mam
Makaron pene i sos ( szpinak, pieczarki, ser feta, losoś wędzony, przyprawy, czosnek) mniam i cukier niski

Caramel i jak sie to sprawdzało rzeczywiście uspokajało dziecko?
Mam zamiar przeprać i spakować do walizki..

super przepis, wypróbuję w przyszłym tyg! ja ostatnio jadłam naleśniki z fetą i szpinakiem i do tego zagryzłam kapustą kiszoną i też był niski cukier

[svelta]

kularek ten ból nie jest cały czas. Co jakiś czas mnie napada Tak jakby rzeczywiście dziecko w tym momencie coś mi tam wpychało

[simka234]

Famboise stany depresyjne nigdy nie wolno lekcewazyć
Ale wierzę że tak sie zakochasz w maleństwie że wszystko będzie dobrze
I jak będziesz czula że cos nie tak to odrazu reaguj powiedz tz, czy mamie

A co do obiadku to ja dzis na kolacje zrobie naleśniki tak mi ochote zrobilaś z borówkami
A co do szpinaku to lubię w takiej wersji tylko ja pod konec zalewam lekko mlekiem, żeby odparowało całkowice, wtedy szpinak jest dużo lepszy.
A co do mieska to robiła wersje z królikiem, kurczakiem wedzonym czy wołowinka i jest zawsze pycha

[mamaya]

Jak jesteśmy przy obiadach, szpinaku i czosnku to uważajcie dziewczyny bardzo, bo i szpinak i czosnek wzmagają wzdęcia i ja musiałam na przykład całkowicie z tego zrezygnować w ciąży a przed ciążą żywiłam się praktycznie wyłącznie szpinakiem, czosnkiem, mozarellą i makaronem

Wróciłam do domu Jak wyszłam o 11, tak dopiero teraz dotarłam do domu

[agnes208]

karolinek no ja w sobote tez sie mojemu poskarze
simka to z tego co piszesz to nie spojenie bo moge ustac na jednej nodze i nie boli mnie przy ucisku,podejrzewam ze to glowka malego od czasu do czasu taki wybulenie mi sie robi
fame nie boj sie wszystko bedzie dobrze damy rade i bedziemy cudownymi mamami wszystkie jak jedna. Ja tez mam obawy ale wiem ze dam rade bo bede mama a jak wiadomo mamy radza sobie ze wszystkim to superbohaterki w oczach swoich dzieci. Ja juz snuje plany jak to bedzie jak Maly synowa przyprowadzi do domu

[Iris1988]

cześć dziewczyny
remont u mnie pełną parą i nie mam kiedy Was czytać ;/ nie nadrobię choćby nie wiem co
najważniejsze że u mnie robota się troche posuwa mam już zamontowane okna dachowe, elektryka się robi, Tż poziomuje dzisiaj podłogę, stelarze pod regipsy są szykowane i przydomowa oczyszczalnia ścieków w jakiś 40% jest zrobiona dużo roboty jeszcze przed nami ale widać jakieś światełko w tunelu
mam prośbę jeśli możecie głosujcie to przedszkole mojej siostry, dzieciaki się napracowały w konkursie. Z góry dziękuje
http://konkurs.przyjacielenatury.pl/...-glos,349.html

[Celebrinfea]

Agnes to niezłe plany Dziewczyny będziemy dobrymi mamami. Koniec kropka. Mamaya gdzie ty latasz?

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[malwiska]

ja też mam czasem takie obawy czy dam rade, ale i tak nie mogę się doczekać kiedy już będzie z nami mała już mam dosyć zamartwiania się o to czy jej dobrze w brzuchu, czy cukier za wysoko nie skoczy, czy nie bedzie powikłań przy porodzie... wole mieć już to za sobą... barrdziej boje się tego niż płaczu po nocach (może dlatego że ten płacz to daleka wizja w porównaniu do teraźniejszych zmartwiń )

[Fame]

Dzięki dziewczyny w sumie to znałam Wasze odpowiedzi na moje zmartwienie (a raczej domyslałam się), ale dobrze jest czasami przeczytać ze ktos ma podobnie. Wtedy przestaje dręczyc mnie sumienie a tak serio to chyba wręcz normalne obawy skoro nie tylko ja je mam..

AGNES ja będę miała zięcia ciekawe czy bedę dobrą teściową czy taką sprzyką

IRIS zagłosowałam

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Idę poprasować, bo spałam teraz a wczesniej byłam w mieście

[Caramel 85]

Simka, I like it mam nadzieję że Waszym dzieciaczkom też się spodoba

Framboise u nie to były 2-3 lata, potem jeszcze rok zanim doszłam do siebie fizycznie po lekach i psychicznie, a w międzyczasie koszmarny strach że to wróci, pozwolę sobie powiedzieć że wiem co czujesz :/ Po porodzie naprawdę psychicznie czułam się bardzo dobrze, w ogóle zero dołów

Fame byłoby dziwne gdybyś się nie bała, ale zobaczysz nie ma czego, życie się zmienia ale znowu bez przesady

Kularek ja mogę polecić nianię, ale taką z full opcją czyli z monitorem oddechu i video, nie wiem czy o coś takiego Ci chodzi. My mamy Tommee Tippee taką:
http://allegro.pl/tommee-tippee-nian...188155837.html
Trochę droga, ale nie żałujemy. U nas się sprawdza świetnie bo mały od początku spał w swoim pokoiku no i mamy piętrowy dom. Ma duży zasięg i regulację czułości dźwięku od jakiego się załącza. Na początku mieliśmy ustawione tak żeby załączała się przy najcichszym dźwięku, a teraz odwrotnie - jak synek np cicho chrząknie przez sen to niania się nie załączy i nas nie budzi, załączy się dopiero jak mały gada albo płacze. Ogólnie monitor oddechu to fajna rzecz, nawet jak dzidziuś śpi w pokoju rodziców, działa kojąco na nerwy mamy

[viki_22_83]

no to regularnosc dzis posiłkow w łeb wzieła , w sumie z taka praca to powinnam wiedziec ze ciezko bedzie. antybiotyk tez pozno wziełam grrrr. I stosuj się tu do zaleceń .
Zazdroszcze wam zakupow i meblowaniania moj TŻ łóżeczko w ostatniej chwili chce montowac troche mnie to martwi bo nie zdązy zapachu piwnicy stracic a i ciekawa jestem czy materac takze piwnica nie zawilgotniał i nie nadgryzły go myszy. Ja wiem na 48m zeby nie zagracac niezapeszac itp. ale chciałabym widziec ze jest cos do przodu. Torba głęboko w szafie niespakowana, ubranka w dziecinnym nie uprane, kosmetyki dla dziecka nie kupione ehhhh porażka totalna syndrom wicia gniazda mam a kasy czasu chęci brak .

Przepraszam ze znowu narzekam ale mnie to nerwi.

[Celebrinfea]

Viki spokojnie, na wszystko przyjdzie czas.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[robaczek-85]

Napisane przez viki_22_83

no to regularnosc dzis posiłkow w łeb wzieła , w sumie z taka praca to powinnam wiedziec ze ciezko bedzie. antybiotyk tez pozno wziełam grrrr. I stosuj się tu do zaleceń .
Zazdroszcze wam zakupow i meblowaniania moj TŻ łóżeczko w ostatniej chwili chce montowac troche mnie to martwi bo nie zdązy zapachu piwnicy stracic a i ciekawa jestem czy materac takze piwnica nie zawilgotniał i nie nadgryzły go myszy. Ja wiem na 48m zeby nie zagracac niezapeszac itp. ale chciałabym widziec ze jest cos do przodu. Torba głęboko w szafie niespakowana, ubranka w dziecinnym nie uprane, kosmetyki dla dziecka nie kupione ehhhh porażka totalna syndrom wicia gniazda mam a kasy czasu chęci brak .

Przepraszam ze znowu narzekam ale mnie to nerwi.

Viki nie jestes sama, u mnie tez wszystko w powijakach, lozeczka i materaca nie mam jeszcze, ciuszki po synku co prawda zniesione i wyprane ale jest ich tylko kilka sztuk, czekam na obiecane od bratowej i kumpeli, zero pozostalych zakupow, brak kasy :-/ czekamy na to co będzie u tz w pracy w tym miesiacu i na kase za moje zlecenie które się spóźnia.
Złapałam katar, co prawda tylko katar ale tak mnie osłabił ze prawie pół dnia przespałam.
Wg waszych wskazówek to mnie boli spojenie bo boli przy dotykaniu i nie moge stanąć na jednej nodze.

[simka234]

Robaczek tak mi gin tłumaczył....
To może być spojenie..

Co do spraw przed ciażą to już sporo ogarnełam
Kołyska jest z materacykiem, mama mi pościel uszyła
Ciuszki prawie poprane..
Torba po części spakowana zostalo mi kosmetyków dokupić..
Mąż teraz łóżeczko szykuje, ma je pomalować a ja muszę dokupić materacyk do niego..
Większość spraw załatwiona
Chociaż i tak mi się wydaje ze jeszcze sporo mam do załatwienia..

Nie wiem czy mój szanowny małżonek wyrobi się z szafą ehhh..

[viki_22_83]

Celebrinfea, robaczku dziekuje
Muszę ułożyć plan bitwy i ogarnąć to wszystko bo niedaj Boże jak łobuzicy się pospieszy. (odpukac oczywiscie ).
Jedyne co to gondole odprałam i czeka na złożenie, i wstepnie ubranka w proszku dla dorosłych uprane, wielkie pranie niewiem kiedy. Przejrzałam je po syniu ale dalej to leżą i się kiszą. Musze synia do innej szafki przerzucic i komode zwolnic na ciuszki. Przybyła wanienka po syniu pucowałam ją ale musze zerknac czy nie trzeba powtorzyc mycia bo tłusta. Pozatym mama pozszywała przewijak to tez juz mam go w domu.

Najważniejsza to torba i materac, ale pogoda nadal dziwna bo bym na balkon w sobote wystawiła jakby sie TŻ po materac pofatygował ale ma padac .
Dobrze że po synu mam leżaczek fishera, mate (tylko niewim gdzie ona jest, krzesełko do karmienia chyba u bratowej hmmm...) zaczynam widziec jasne strony.
A najjasniejsza to ta ze moze sukni ślubnej sie pozbędę po 5 latach . Znalazłam komis dzieciecy ktory w skup i suknie przyjmuje daje sie tylko 20zeta i se wisi az chetny sie znajdzie.

Rosmanowska karte ostatnio zarejestrowałam i mam 3% zniszki oj obłowie się .


Własnie język sobie połamałam i skalałam angielszczyzne na arabie jezu nabite miał chyba niezłą ze mnie ale sam mieszał polski z angielskim hehe jeszcze migi doszły. Kurcze az zal w tej Polsce żyć zeby nawet nie miec kasy by zrobic certyfikat z jakiegos jezyka itp. ehhhh ale i tak humor mi sie poprawił hehe

[Fame]

Tz pojechał a ja już na all buszuję mąż zarabia a żona wydaje, a co!
Ogladam lozeczka i o dziwo to podobają mi się te najtańsze, bez żadnych narysowanych misiów itp.

Co tu tak pusto

[framboise87]

Napisane przez simka234

Famboise stany depresyjne nigdy nie wolno lekcewazyć
Ale wierzę że tak sie zakochasz w maleństwie że wszystko będzie dobrze
I jak będziesz czula że cos nie tak to odrazu reaguj powiedz tz, czy mamie

A co do obiadku to ja dzis na kolacje zrobie naleśniki tak mi ochote zrobilaś z borówkami
A co do szpinaku to lubię w takiej wersji tylko ja pod konec zalewam lekko mlekiem, żeby odparowało całkowice, wtedy szpinak jest dużo lepszy.
A co do mieska to robiła wersje z królikiem, kurczakiem wedzonym czy wołowinka i jest zawsze pycha

dzięki Simka! ja nadal chodzę na terapię, ale terapeutka sama mówi, że w zasadzie już nie ma potrzeby i że jeśli chcę to mogę chodzić, ale to są bardziej takie spotkania wspierające i na wygadanie się ja już sama się czuję bardzo dobrze, tylko tyle się naczytałam o tych baby bluesach i depresjach poporodowych, że i tak bym się wystraszyła wiem też, że zawsze mam na kogo liczyć i pomoc na wyciągnięcie ręki będzie (także ta mentalna )

Napisane przez malwiska

ja też mam czasem takie obawy czy dam rade, ale i tak nie mogę się doczekać kiedy już będzie z nami mała już mam dosyć zamartwiania się o to czy jej dobrze w brzuchu, czy cukier za wysoko nie skoczy, czy nie bedzie powikłań przy porodzie... wole mieć już to za sobą... barrdziej boje się tego niż płaczu po nocach (może dlatego że ten płacz to daleka wizja w porównaniu do teraźniejszych zmartwiń )

Malwiska czuję dokładnie to samo i o to samo się zamartwiam teraz, czy małemu dobrze w brzuchu, czy mu się krzywda nie dzieje przez moje cukry, itp... już niedługo! a w piątek idę do diabetologa, mam nadzieję, że obejdzie się bez insuliny

Napisane przez Caramel 85

Framboise u nie to były 2-3 lata, potem jeszcze rok zanim doszłam do siebie fizycznie po lekach i psychicznie, a w międzyczasie koszmarny strach że to wróci, pozwolę sobie powiedzieć że wiem co czujesz :/ Po porodzie naprawdę psychicznie czułam się bardzo dobrze, w ogóle zero dołów

Caramel współczuję, u mnie dość łagodnie i szybko to przeszło, ale w sumie nie miałam stricte depresji tylko zaburzenia lękowo-depresyjne, ale jak sobie o tym przypomnę to już nigdy nie chciałabym czegoś takiego przeżywać. Ale teraz się nie damy żadnym smutkom!!!:cm ok:

Napisane przez viki_22_83

no to regularnosc dzis posiłkow w łeb wzieła , w sumie z taka praca to powinnam wiedziec ze ciezko bedzie. antybiotyk tez pozno wziełam grrrr. I stosuj się tu do zaleceń .
Zazdroszcze wam zakupow i meblowaniania moj TŻ łóżeczko w ostatniej chwili chce montowac troche mnie to martwi bo nie zdązy zapachu piwnicy stracic a i ciekawa jestem czy materac takze piwnica nie zawilgotniał i nie nadgryzły go myszy. Ja wiem na 48m zeby nie zagracac niezapeszac itp. ale chciałabym widziec ze jest cos do przodu. Torba głęboko w szafie niespakowana, ubranka w dziecinnym nie uprane, kosmetyki dla dziecka nie kupione ehhhh porażka totalna syndrom wicia gniazda mam a kasy czasu chęci brak .

Przepraszam ze znowu narzekam ale mnie to nerwi.

Viki nie martw się, ja nie mam NIC oprócz kilku sztuk ciuszków, które Wam kiedyś pokazywałam na forum, rożka i kocyka...
Chociaż dzisiaj kupiłam szlafrok taki jak chciałam, szary z bawełny i lekki i wybrałam na allegro od rodzyneczków rzeczy do zamówienia. A zamówić musi tż, bo ja dla bezpieczeństwa finansowego nie mam konta założonego tam
no i mamy też wózek wybrany, będzie X-lander X-move, tylko musimy się z rodzicami dogadać, bo oni chcą kupić na spółkę. Mam nadzieję, że znajdziemy też na allegro w dobrej cenie i w fajnym kolorze

[joanna2228]

Napisane przez Fame

Tz pojechał a ja już na all buszuję mąż zarabia a żona wydaje, a co!
Ogladam lozeczka i o dziwo to podobają mi się te najtańsze, bez żadnych narysowanych misiów itp.

Co tu tak pusto

Ja jak namalowałam ten wzorek na szufladzie łóżeczka to potem stwierdziłam , że mi się nie podoba i zeszlifowałam . Pomalowałam bez wzorków i teraz jest super . Stwierdzam, że mi też bardziej podobają się te bez niczego Dzisiaj tż skręcał łóżeczko i jutro wrzucę fotkę ale jeszcze bez pościeli muszę się pochwalić moimi wypocinami

[Fame]

Joanna ale Twoj wzorek był akurat super!
Zresztą kazdy ma inny gust i nie kazdemu te same lozeczka pasują np do pozostalych mebli. U nas górują meble holenderskie i lozeczko z jakąś aplikacją nie za bardzo pasuje

[joanna2228]

Żyjecie w ogóle hello jest tu kto

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez Fame

Joanna ale Twoj wzorek był akurat super!
Zresztą kazdy ma inny gust i nie kazdemu te same lozeczka pasują np do pozostalych mebli. U nas górują meble holenderskie i lozeczko z jakąś aplikacją nie za bardzo pasuje

Ale jakoś tak w całości mi potem nie pasował , teraz jak jest gładko to tak delikatniej jest

[i like it]

ja jestem ale na chwilkę, skończyłam prasować chwilę dychnę i muszę teraz wszystko spisać i zobaczyć czego jeszcze brakuje u mnie łóżeczko złożone, materacyk co prawda w folii ale jest czekam teraz na baldachim/moskitierę i prześcieradełka. Pościel muszę zamówić ale to chyba dopiero w czerwcu

[Xelia]

Ogólnie mam już wszystko oprócz pościeli. Co prawda mam jakieś pszewki wybrakowane po dzieciach w razie co, ale muszę się rozejrzeć za chociaż dwoma kompletami.
Łóżeczko mamy też po dziecach, a że mieliśmy kiedyś do dyspozycji tylko jeden pokój to tż skrócił łóżeczko z wymiaru 120 na 90 cm, wiec posłuży nam tylko do 10-12 m-cy. Dobre i to. Kasy brak, więc wena zakupowa się skończyła.

[agnes208]

Jestem i ja zaczelam prac ale pogoda taka do duszy ze muszecw domu kisic wszystko a nie lubie bo jak wyprane bez plynu do plukania to nie pachnie i do tego kisi sie w fomu wrrrr no caly dzien pol h slnce pol h deszcz a ja nie mam sily siedziec i patrzec czy leciec z suszarka na dwor czy wnosic do domu.

[Integra]

Jestem, podczytuję, ale ochoty na pisanie nie mam. To chyba przez tą pogodę. Jutro jadę do gina, mam nadzieję, że wszytko będzie ok. Żeby nie smęcić w domu zabrałam się za robienie takiego ślicznego hipopotama na szydełku (ciekawe czy mój też tak ładnie wyjdzie). Młodemu kilka rzeczy zrobiłam, to niech i córa coś od mamy ma
No i skończyłam paputy frywolitkowe...