Dylematy rozstan - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-06-09, 22:02   #61
Glumanda
Raczkowanie
 
Avatar Glumanda
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Norymberga, Bavaria
Wiadomości: 91
Wyślij wiadomość przez ICQ do Glumanda GG do Glumanda Send a message via Skype™ to Glumanda
Dot.: Dylematy rozstan

Medzi, mnie tez tak kiedys jeden facet powiedzial, identycznie: i ty wierzysz , ze on ci tam jest wierny?? powiedzialam, ze tak bo on jest mi wierny...
Ten sam Facio ozenil sie potem z moja kolezanka i zdradzal ja nagminnie nawet zrobil dziecko sasiadce, a jej dzieci (ktore sie przyjaznily) powiedzialy to jak to jest teraz? moj tatus jest teraz twoim tatusiem??

MoniaM (nie wiem czy dobrze napisalam) ja przezylam podobne rozstanie ale z punktu dziecka, bylam juz wtedy 17 lat stara ale to bylo ciezko.
Moja Mama pojechala na rok i zostala do dzis...

Ale tu troche Taty wina byla, bo on nie zostal jej wierny.

Moge tylko powiedziec , ze wiem co czujesz i wiem jak ciezko bylo mi, musialam przejac zadania Mamy w prowadzeniu domu i nikt sie mnie nie pytal czy to potrafie..

Juz raz pisalam na forum taka rade, sprobuj doradzic sobie sama jak doradzilabys twojej najlepszej kolezance gdyby ona byla w podobnej sytuacji. To ciezko ale, co Cie nie zabije to Cie wzmocni!

trzymam kciuki za Was, wszystko bedzie dobrze!!!
Otrzyj lezki, bo moze twoj syncio dlatego posmutnial bo Mama placze??
__________________
***Nie wstydź się łez,
Wstydź się jeśli ktoś inny przez Ciebie płacze... ***
Glumanda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-10, 10:05   #62
Medżi_86
Raczkowanie
 
Avatar Medżi_86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 435
Dot.: Dylematy rozstan

Cytat:
Napisane przez Glumanda
Medzi, mnie tez tak kiedys jeden facet powiedzial, identycznie: i ty wierzysz , ze on ci tam jest wierny?? powiedzialam, ze tak bo on jest mi wierny...
Ten sam Facio ozenil sie potem z moja kolezanka i zdradzal ja nagminnie nawet zrobil dziecko sasiadce, a jej dzieci (ktore sie przyjaznily) powiedzialy to jak to jest teraz? moj tatus jest teraz twoim tatusiem??
Oj, niezła historia Moze niektorzy dlatego tak mówią,pozieważ są zazdrośni albo wiedzą,że ich kochana nigdy by na nich tak nie czekała

Glumanda wierzę,że poradziłaś sobie z tamtą sytuacją i zadania Mamy wykonywałaś jak najlepiej ale szkoda,że tak wyszło,że tak szybko musiałaś dorosnąć... Ale jak sama napisałaś:Co nas nie zabije to nas wzmocni
__________________
"Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic,
albo cofnąć czas (...)"





Medżi_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 07:43   #63
MoniaaM
Raczkowanie
 
Avatar MoniaaM
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 60
GG do MoniaaM
Dot.: Dylematy rozstan

Witajcie Kochane wszystkie te które mnie i siebie nawzajem wspierają
To jest piękne, ze potrafimy tutaj tak się dzielic i wspirac w naszych wspólnych cięzkich chwilach.
Współodczuwanie-tego nam nie mozna nie zarzucić

U mnie jakos bez zmian Tęsknie ogromnie, czekam na telefony, wysylam setki sms-ów, pisze listy( takie prawdziwe) i zajmuje się domem, dziećmi no i zaliczam codziennie prace.
Jakos to powolutku leci, ale.....zawsze jakies ale będzie( to takie nasze narodowe zboczenie chyba?)
Z rozmów z mężem wiem, że wszystko jest narazie w porzadku, że tęskni i że chciałby abym do niego przyleciała.......:rolley es: nie jest to łatwe i takie proste.
To nie tylko kwestia dostania wizy, ale pieniędzy, ale także czy pojechać z dziećmi czy je zostawic i czy dziadkowie sie zgodza aby z nimi zostac???????
Cała masa pytań bez odpowiedzi, zobaczymy co czas pokaże.

W każdym razie dochodzą kolejne dylematy...
_________________________ _____________
Juz jest " M jak Miłość" , teraz pora na " D jak Dylematy..."

Maniwa, Medżi_ 86 co u Was?
MoniaaM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 08:48   #64
Medżi_86
Raczkowanie
 
Avatar Medżi_86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 435
Dot.: Dylematy rozstan

MoniaaM, u mnie narazie jest taka sama sytuacja jak u Ciebie....Tzn jest duzo planow na wspolną przyszlosc za granica, duzo pytan i przeciwnosci....Ale musimy sie dogadac co i jak na zywo a nie przez telefonWroci na wakacje...Mam nadzieje,ze od października juz bedziemy razem caly czasOstatnio podliczylam,że juz jestesmy 8 miechow osobno Wrocil 2 razy na 2 tygodnie....Jestem naprawde pełna podziwu dla samej siebie,że tyle wytrzymalam bez Niego Nawet nie wiem kiedy to zlecialo....

MoniaaM,dobrze ze u męża wszystko dobrze.Wszystko wam się ulozy...Ja czekam juz 8 miesiecy az wkoncu cos sie zaczyna dziac.... Potrzeba dużo cierpliwosci,oj tak...
__________________
"Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic,
albo cofnąć czas (...)"





Medżi_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-17, 21:06   #65
kasia s
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3
Dot.: Dylematy rozstan

Ja mialam podobna sytuacje 1.5 roku temu kiedy moj maz postanowil ze wyjedzie do pracy do anglii.Rowniez jestem matka dwojki dzieci i tak samo jak ty nie wyobrazalam sobie zycia bez niego.W pazdzierniku 2004 wyjechal i zostalam kompletnie sama .Naszczescie pomogli mi moi rodzice ale i tak bylo mi bardzo ciezko.Jednak w miare mozliwosci maz wydzwanial do mnie i wtedy rozmawialismi godzinami przez tel.bardzo nas do do siebie zblizylo.Obecnie mieszkamy w anglii razem wynajmujemy dom i jestesmy bardzo szczesliwi .nasze dzieci chodza do szkoly starszy juz opanowal jezyk(ma 5i pol rkoku) mlodszy zaczal sie dopiero uczyc (ma 3.5)i wyjazd meza wyszadl nam tylko na lepsze .pozdrawiam
kasia s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-18, 11:10   #66
Maniwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Maniwa
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
Dot.: Dylematy rozstan

Cytat:
Napisane przez MoniaaM
Maniwa, Medżi_ 86 co u Was?
Dzięki, MoniaaM, wszystko ok. Wybaczcie, ale nie miałam czasu wdechu wziąć! Miliard spraw na mojej głowie, zaczełam nawet tęsknić za naszą córeczka, bo dawno jej nie widziałam śpi u babci od tygodnia . U mojego męża też ok, najważniejsze, że biznes się kręci ... A do tego mnie napadło na doskonalenie się w robieniu paznokci. I siedze całymi dniami na pazurkami , ale to się stało moją obsesją...i przez to znów mnie nie ma w domu...i tak dalej...
Dziewczyny, nadal trzymam za Was kciuki!
MoniaaM - jakoś widze leci, próbuj o wize, co Ci zalezy... czy tu czy tam, byle razem. Wierze, że dasz rade.
Całuję Was wszystkie gorąco, Medżi_86 jak sesja , kiedy oblewamy ???
Ściskam
Maniwa
Maniwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-18, 11:39   #67
anax2
Raczkowanie
 
Avatar anax2
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 190
GG do anax2
Dot.: Dylematy rozstan

maniwa- to może i pazurki pomalujesz

zaczełam nawet tęsknić za naszą córeczka, bo dawno jej nie widziałam śpi u babci od tygodnia .

to tak jak u mnie ja w pracy a szymek u babci od 4 dni.ale dziś jadę po niego
ja też czuję pustkę,mnóstwo problemów.Chetnie bym się zwolniła z tej roboty i chciała zajmować się szymkiem sama.prawie go nie widuję jeszcze te 3 zmiany mnie dobijają.A u meza problemy nadal z mieszakaniem,mają się jutro przeprowadzić lecz niezabardzo są z niego zadowoleni.będą szukać dalej.pozdrawiam
anax2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-06-18, 12:06   #68
Medżi_86
Raczkowanie
 
Avatar Medżi_86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 435
Dot.: Dylematy rozstan

Cytat:
Napisane przez Maniwa
Medżi_86 jak sesja , kiedy oblewamy ???
Maniwa sesja zaliczona bez poprawki (wlasnie wrocilam z oblewania )no ale z WAMI tez musze to oblac He,heCiesze się,że Twojemu mężowi się wszystko układa,pewnie jesteś spokojniejsza wiedząc o tym.Ty zajelaś sie pazurkami,to może ja też się czymś zajmę-teraz nie mam zajec,TŻ nie ma,wiec trzeba czyms czas wypełnić,no chyba,że znajde jakas prace na wakacje ale watpie

Anax2 wszystko sie poukłada u Twojego męża Kwestia czasu.Wiem,że to jest prawie niemożliwe w naszym kraju,ale rozglądnij się może za jakąś inną pracą,żebys miala wiecej czasu dla synka.Życze powodzenia
__________________
"Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic,
albo cofnąć czas (...)"





Medżi_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-18, 20:20   #69
Bling
Zadomowienie
 
Avatar Bling
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Norwegia/Oslo i Bærum
Wiadomości: 1 235
Dot.: Dylematy rozstan

Docinki od osob drugich,skad my to znamy. Na pewno kazda z Was slyszala komentarze tego typu/ tak i ty mu wierzysz ze bedzie ci wierny,zaden facet nie wytrzyma tak dlugo bez kobiety itp itd/

Nie raz slyszalam i nie raz mialam ochote zrobic krzywde takiej osobie Mysle ze tacy ludzie oceniaja innych swoja miara. Wiem ze duzo jest przypadkow zdrad wlasnie w takich chwilach jak jedno jest bardzo daleko od drugiego. Ale po prostu trzeba znac swoja polowke,wiedziec na co ja stac i nigdy w nia nie watpic....

Moj zwiazek przez dluzszy czas byl zwiazkiem na odleglosc z ta roznica ze ja juz bylam na obczyznie jak poznalam swojego TZ ta Kiedys nawet obliczylam ile czasu spedzilismy ze soba podczas kazdego mojego pobytu w kraju, ta liczba dni byla bardzo malutka. Od kwietnia 2004 do listopada 2005 bylo tylko 6 spotkan . Bylo ciezko ale przetrwalismy.
W zeszlym roku nasza najdluzsza rozlaka trwala 5 miesiecy. Ja nie mma mu nic do zarzucenia i nigdy bym nie podejrzewala go o zadna zdrade,ale oczywiscie komentarze byly i zawsze beda.
Na szczescie od listopada on jest ze mna i to jest najwieksza radosc i nagroda
Ja bylam tym slabszym ogniwem ale on zawsze znajdowal sily zeby podtrzymywac mnie na duchu i dodawac otuchy i wiary ze w koncu sie uda , byc w tym samym miejscu ,w tym samym czasie ......

Bling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-18, 21:51   #70
Medżi_86
Raczkowanie
 
Avatar Medżi_86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 435
Dot.: Dylematy rozstan

Bling Twoja historia naprawde podniosła mnie na duchu bo wiadomo że czasmi są chwile zwątpienia Życze dalszego powodzenia
__________________
"Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic,
albo cofnąć czas (...)"





Medżi_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-19, 12:44   #71
MoniaaM
Raczkowanie
 
Avatar MoniaaM
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 60
GG do MoniaaM
Dot.: Dylematy rozstan

Medżi_86- GRATULUJE , kolejny etap masz juz za sobą.

Własnie tak jest łatwiej żyć;
Tak staram sie teraz życ i ja.
Etapy-powodują, że na coś czekamy, skracają okres oczekiwania, są takimi wypełniaczami.

Kochane wizazanki, gdyby napisać taką książke, w której każda zamieści, cząstke siebie, swojej histori, to jestem przekonana, że byłaby to kilku tomowa książka, przepełniona tyleż samo łzmi szczęścia co smutkiem i rozpaczą.......
Ja przez te ostatnie wolne dni wylałam wiele łez......Było mi znowu bardzo cięzko.
Wiele niemiłych okoliczności zbiegło się w jednym czasie. Samotność i ta straszna tęsknota znowu wzięły górę nad rozsądkiem i zachowaniem"fasonu".
Zauważyłam jeszcze jedna stronę tych moich obserwacji....Dotyczy to znajomych, "przyjaciół". Okazuje sie, że po tych, po których najmniej bym się spodziewała "otrzymałam" najwięcej. A Ci, na których rzeczywiście liczylam, żyja sobie nadal swoim konsumpcyjnym życiem i współczują mi jedynie słownie.

Dlatego staram się cieszyć tym co mam i żyć etapami.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkie "rozdzielone połówki". Oby was nigdy nie dopadło zwątpienie a w razie czego zaglądajcie tutaj....

Przywitamy,wysłuchamy,poc ieszymy
MoniaaM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-06-19, 14:35   #72
Medżi_86
Raczkowanie
 
Avatar Medżi_86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 435
Dot.: Dylematy rozstan

Cytat:
Napisane przez MoniaaM
Medżi_86- GRATULUJE , kolejny etap masz juz za sobą.
Zauważyłam jeszcze jedna stronę tych moich obserwacji....Dotyczy to znajomych, "przyjaciół". Okazuje sie, że po tych, po których najmniej bym się spodziewała "otrzymałam" najwięcej. A Ci, na których rzeczywiście liczylam, żyja sobie nadal swoim konsumpcyjnym życiem i współczują mi jedynie słownie
MoniaaM dziękuję I wiesz,co ja miałam identyczną sytuacje...Otrzymalam pomocną dłoń w ciężkich chwilach od tych,po ktorych sie najmniej tego spodziewalam...Taki dziwny paradoks.Ale ciesz sie,bo dzieki temu rozkwiata wiele pięknych przyjaźni
Wiem,że dasz rade i mimo chwili zwątpienia(które kazde mamy) przetrwasz ten ciężki okres
__________________
"Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic,
albo cofnąć czas (...)"





Medżi_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-28, 22:58   #73
Maniwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Maniwa
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
Dot.: Dylematy rozstan

Cytat:
Napisane przez MoniaaM
Medżi_86- GRATULUJE , kolejny etap masz juz za sobą.

Własnie tak jest łatwiej żyć;
Tak staram sie teraz życ i ja.
Etapy-powodują, że na coś czekamy, skracają okres oczekiwania, są takimi wypełniaczami.

Kochane wizazanki, gdyby napisać taką książke, w której każda zamieści, cząstke siebie, swojej histori, to jestem przekonana, że byłaby to kilku tomowa książka, przepełniona tyleż samo łzmi szczęścia co smutkiem i rozpaczą.......
Ja przez te ostatnie wolne dni wylałam wiele łez......Było mi znowu bardzo cięzko.
Wiele niemiłych okoliczności zbiegło się w jednym czasie. Samotność i ta straszna tęsknota znowu wzięły górę nad rozsądkiem i zachowaniem"fasonu".
Zauważyłam jeszcze jedna stronę tych moich obserwacji....Dotyczy to znajomych, "przyjaciół". Okazuje sie, że po tych, po których najmniej bym się spodziewała "otrzymałam" najwięcej. A Ci, na których rzeczywiście liczylam, żyja sobie nadal swoim konsumpcyjnym życiem i współczują mi jedynie słownie.

Dlatego staram się cieszyć tym co mam i żyć etapami.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkie "rozdzielone połówki". Oby was nigdy nie dopadło zwątpienie a w razie czego zaglądajcie tutaj....

Przywitamy,wysłuchamy,poc ieszymy
Witajcie Kochane!
Widze, że niewiele ostatnio piszecie, więc pewnie "jakoś leci" ... Ja miewam niestety ostatnio cześciej takie chwile zwątpienia , więc zjawiam się po pocieszenie, wiem, że mogę liczyć na dobre słowo od Was . Myślałam, że znów się przywzyczaję, a tu co? Coraz bardziej boję się sama spać, szukam Go w każdym przedmiocie w domu-a że nie znajduję, cierpię podwójnie... Jezu, ja nie chcę tak zawsze żyć ! Ja chce małego domku, w pięknej spokojnej okolicy, gromadki dzieci, psa i męża za zawsze, przy sobie, codziennie i co noc!!! Niczego więcej nie potrzebuję... Czy zbyt wiele wymagam Do kogo mieć pretensje???
Tyle i jeszcze milion innych myśli i rozterek na minutę wierci moją głowę, ale jestem ciekawa co u Was?
MoniaaM, Medżi_86 - a Wy jak sobie radzicie ? Znam ten temat tych "przyjaciół prawdziwych i prawdziwszych". Tyle tylko, że ci co mieli być prawdziwsi, jak przyszło co do czego, gotowi byli nas zabić za złotówkę (czy dolara) , a prawie obcy znajomi podali nam wtedy rękę. W ten sposób uczymy się, żeby nie ufać "na zapas"...ech, ja to nawet sobie nie zawsze ufam ...
Pozdrawiam Was cieplutko
Maniwa
Maniwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-29, 22:40   #74
Sisteronaise
Raczkowanie
 
Avatar Sisteronaise
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 61
Dot.: Dylematy rozstan

Skad ja to znam... chcialoby sie powiedziec czytajac Wasze historie...
Moj zwiazek byl przez dluzszy czas zwiazkiem na odleglosc... Spotykalismy sie co dwa lub trzy miesiace... czasem jeszcze rzadziej! Przetrwalismy, mimo, ze nikt oprocz nas nie wierzyl w ten zwiazek... Potem ja sie przeprowadzilam do niego! Zaczelismy nowe zycie... A teraz znowu zyjemy od rozlaki do rozlaki... 2 lata temu wrocilam na studia, dosyc specyficzne, ktore wymagaja ode mnie ciaglych wyjazdow. W styczniu wyjechalam do Irlandii na 5 miesiecy, od wrzesnia czeka mnie (tylko mnie) przeprowadzka do innego miasta (jak dobrze pojdzie to bede mogla zjezdzac co drugi weekend), a potem znowu wyjazd na 5 miesiecy gdzies za granice...
Chciec, to moc... nieprawdaz?
Sisteronaise jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-30, 09:25   #75
MoniaaM
Raczkowanie
 
Avatar MoniaaM
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 60
GG do MoniaaM
Dot.: Dylematy rozstan

Witajcie
Juz miesiąc minął...
Mnie równiez udało się jakoś zapędzić w prace, obowiązki, cwiczenia( zaczełam chodzic na silownie).Na brak zajęc nie narzekam. Ucze sie usilnie nie myslec, nie analizować, nie rozkładac na czynniki pierwsze obecnej sytuacji, nie wspominam, nie ogladam zdjec....bo inaczej dnia bym nie przezyła bez płaczu.
I myślicie że da sie tak??? organizm sam się upomni. Wczoraj miałam taki własnie dzień, że ni go kijem ni pałą. Słuchajcie nic mnie nie cieszyło, na siłe wymuszłam usmiech na twarzy, denerwowali mnie ludzie, zachowania, dosłownie wszystko............
Na niedomiar tego ta róznica czasu. Wieczorem jestem juz tak padnieta ze z trudem czekam do pierwszej, drugiej w nocy( bo o tej porze mój maz wraca dopiero z pracy) no i nici z gadania.
A ja tak uwielbiam z nim rozmawiac, szczególnie rano przy kawie...........jak mi teraz tego brakuje, zreszta nie tylko tego
MoniaaM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-10, 14:00   #76
Medżi_86
Raczkowanie
 
Avatar Medżi_86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 435
Dot.: Dylematy rozstan

MoniaaM teraz czas będzie Ci tak szybko leciał,że nie zdążysz się oberzeć a Twój mąż już wroci.Najgorsze już za Tobą.Teraz będzie tylko łatwiej
__________________
"Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic,
albo cofnąć czas (...)"





Medżi_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-12, 16:05   #77
Balbinna
Raczkowanie
 
Avatar Balbinna
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 218
Dot.: Dylematy rozstan

Witajcie bardzo dobrze Was rozumiem te, ktore tesknia i cierpia z powodu rozlaki z ukochana polwka, sama jestem w takiej sytuacji. Jednak to ja poraz kolejny wyjezdzam za "chlebem". Doskonale znam gorzki smak samotnosci. Po pierwszym moim wyjezdzie obiecalam sobie (wraz jeszcze wowczas chlopakiem) teraz mezem ze to pierwszy i ostatni raz. Wyjechalam wowczas na rok do USA jednak ja nie wytrzymalam i zrezygnowalam wrocilam po 6 miesiacach. Teraz sytacjia niestety sie powtarza - zmusza do szukania pracy poza Polska. Jednak tym razem postanowilismy ze Moj Maz przyleci do mnie i juz sie nie bedziemy rozstawac. Strasznie tesknie a najgorsze jest to ze nie znalazlam jeszcze pracy, sidze w domu u znajomych i tesknie, wkurzam sie na wszystko... ale jeszcze kilka tygodni i nie bede sama moze wowczas wezme sie za siebie, bo na dzien dzisiejszy na nic nie mam ochoty... Pozdrawiam wszystkie teskniace
Balbinna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-12, 19:02   #78
Medżi_86
Raczkowanie
 
Avatar Medżi_86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 435
Dot.: Dylematy rozstan

Balbinna,życze dużo cierpliwości w szukaniu pracy i czekaniu na mężaTrzymam kciuki
__________________
"Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic,
albo cofnąć czas (...)"





Medżi_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-12, 19:26   #79
shikai
Raczkowanie
 
Avatar shikai
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 247
Dot.: Dylematy rozstan

Moi znajomi są dokładnie w tej sytuacji . Mąż znajomej wyjechał 10 lat temu do USA, zostawił żonę z dziećmi które miały wtedy ok. po 10 lat. Było imn chyba ciężko, przez większość czasu mieli tylko kontakt telefoniczny/ internetowy a dziś córka studiuje w USA, jest z ojcem, syn również a żona też jeździ tam co jakiś czas, są szczęśliwi i pasuje im ta sytuacja , złe lata za nimi .. i co ważne nie brakuje im niczego, żyją na stopie nawet lepszej od przeciętnej bo on zarabia dużo ma na siebie, dzieci i żonę...
shikai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-13, 11:56   #80
Balbinna
Raczkowanie
 
Avatar Balbinna
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 218
Dot.: Dylematy rozstan

Madzi 86 - dziekuje za slowa otuchy. A jak tam u Ciebie - czytam wszystkie wypowiedzi i ciekawa jestem dalszych historii.
Shikai - no ja osobiscie nie przezylam tak dlugiego rozstania (ani z moim mezem ani nikt z mojich rodzicow nie jechal w swiat za chlebem) - dobrze ze Twoim znajomym wszystko sie poukladalo. Ja znam inna historie - moze szczesliwego zakonczenia to nie ma (jak dla mnie) ale widocznie inni to inaczej widza.
Mojego meza ojciec wyjechal do USA jak on mial kolo 10 lat po 15 latach wrocil jednak moj maz do tej pory ma wyzuty do swojego ojca ze nie bylo go przez te wszystkie lata (pomagal im nie zalozyl innej rodziny) ale mimo ze moj maz mial wszystko co chial mieszkanie, dobry samochow to jednak mowi ze nie mal ojca, wtedy kiedy go najbardziej potrzebowal. I wiem ze teraz on na to nie pozwoli bysmy dlugo zyli z dala od sibie - powiedizl mi kiedys ze jelsi mialo by nasze zycie tak wygladac jak jego rodzicow to on woli byc sam ... Najsmieszniejsze jest to ze kiedy wrocil ojciec po 2 latach matka mojego meza wyjechala do USA a ojciec siedzie w Polsce. Hmm sama sie zastanawiam co to za rodzina ? cale zycie osobno...
Balbinna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-17, 09:47   #81
Maniwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Maniwa
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
Dot.: Dylematy rozstan

MoniaaM !!!

Jestem potwornie ciekawa jak się trzymasz?! Doczytałam że Twojego TŻ miało nie być pół roku, czyli wraca już baaardzo niedługo , czy tak?

No powiedz co u Ciebie Kochana

Reszta Dziewczynek też niech się wypowie, co u nich i czy ciężki los wygnanych lub oczekujących skończył się, wkrótce się skończy, a może potrwa jeszcze trochę... Medżi_86, Balbinna i wszystkie inne w podobnej sytuacji.
Ciekawość mnie zżera więc pytam
Tylko nie bijcie za odgrzewanie starych kotletów

Mój TŻ wraca za miesiąc zaczęłam liczyć godziny, wkrótce zacznę minuty . Najgorsza jest niewiedza co będzie dalej z nami. Czy będziemy mogli wyjechać razem, czy znów zostanę i On będzie musiał mnie zostawić Niestety ale cały Urząd Imigracyjny jest przeciw nam i w ogóle przeciw rodzinie Knują tylko na okrągło, jakby tu rozwalić i rozdzielić kolejne małżeństwo. Ja rozumiem, że w wielu przypadkach mają rację i ja też potępiam małżeństwa dla papierów, ale nasze jest prawdziwe i z miłości i co w tym złego że chcemy być razem!.. Także u mnie nieciekawie.
Ściskam serdecznie
Maniwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-17, 19:40   #82
Medżi_86
Raczkowanie
 
Avatar Medżi_86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 435
Dot.: Dylematy rozstan

Maniwa
Jakoś długo się nie udzielałam w tym wątku,bo nie mialam za bardzo o czym pisać.Mój związek o którym tutaj pisałam,który trwała 4 lata,2 miesiące temu sie zakonczył.Ale nie poszło tylko o to,że on jest tam a ja tutaj,że nie ma zamiaru wracać a ja nie moge do niego jechac.Poszło też o wiele innych rzeczy.Musze sie przyznać,że latwiej sie z kims rozstać,po praktycznie roku czasu bycia osobno(tzn ja tu,ona tam)Była to nasza wspólna decyzja.
Mimo tego wierze,że miłość na doległość może przetrwać wszystko!!!
I trzymam za WAS kciuki Kochane
__________________
"Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic,
albo cofnąć czas (...)"





Medżi_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-18, 00:18   #83
Maniwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Maniwa
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
Dot.: Dylematy rozstan

Cytat:
Napisane przez Medżi_86 Pokaż wiadomość
Maniwa
Jakoś długo się nie udzielałam w tym wątku,bo nie mialam za bardzo o czym pisać.Mój związek o którym tutaj pisałam,który trwała 4 lata,2 miesiące temu sie zakonczył.Ale nie poszło tylko o to,że on jest tam a ja tutaj,że nie ma zamiaru wracać a ja nie moge do niego jechac.Poszło też o wiele innych rzeczy.Musze sie przyznać,że latwiej sie z kims rozstać,po praktycznie roku czasu bycia osobno(tzn ja tu,ona tam)Była to nasza wspólna decyzja.
Mimo tego wierze,że miłość na doległość może przetrwać wszystko!!!
I trzymam za WAS kciuki Kochane

Oj Kochana Medżi86 ! Nie wiedziałam, przykro mi... . Jest tak jak mówisz, to jest ból, ale jednak inny, może mniejszy, może nie tak głęboki, kiedy nie widzicie się rok. Odzwyczajasz się od niego i jest trochę łatwiej. Przykro mi jeszcze bardziej, bo jednak to były 4 lata...
Ale radzisz sobie, a to najważniejsze
I masz rację, nie ma reguł i miłość może przetrwać na odległość. mój TŻ wraca za miesiąc, a mnie już nosi z tej radości

Pozdrawiam Was wszystkie
Maniwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-18, 13:30   #84
Medżi_86
Raczkowanie
 
Avatar Medżi_86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 435
Dot.: Dylematy rozstan

Cytat:
Napisane przez Maniwa Pokaż wiadomość
mój TŻ wraca za miesiąc, a mnie już nosi z tej radości
No to suuuper Naprawde ciesze się razem z Tobą i trzymam kciuki,żebyście nie musieli się znowu rozstawać!!!!
__________________
"Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic,
albo cofnąć czas (...)"





Medżi_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:23.