Kupujemy butki na jesienne smutki, cz. 89

[em_ka90]

Napisane przez alaruna

Skądś to znam...
Załącznik 5414866

no u mnie to samo

Napisane przez Mya1989

a teraz się czai na skarpetki mały smark...

Weźcie, nasza też śpi z nami, zazwyczaj po środku na wysokości ud, albo pomiędzy kolanami tż dosłownie, a on tak lubi powyginany spać ja na poczatku też tak spałam ale teraz nie daję rady. A aEtna wgl ma jakieś koszmary, piszczy, krztusi się, obudzi się i idzie spać do łóżka z nami i się wtula

mój pies jak ma koszmary to też piszczy, szczeka, zaraz mu powieki latają i cały dygota. albo się cieszy we śnie i macha ogonem

Napisane przez kasia1608

ostatnio:
pies śpi w nogach , wstaję zamknąć drzwi swoje do pokoju wracam za sekund kilka a on już na poduszce śpi

tak mój poprzedni robił spał na fotelu, mama wstawała do łazienki - pies już w łóżku

[alaruna]

Napisane przez Mya1989

ale kochana ja się cieszę,że nasza taka przylepa. Nie wyobrażam sobie psa, którego nie mogłabym wytulić, wymiziać, wygłasiać a moja to jak ją drapię i przestane to łapą we mnie uderza od razu, albo w łóżko/podłogę. I co? Musisz drapać

Ja też uwielbiam ją za to, że jest taka przylepa A jeśli chodzi o drapanie, to chyba typowe zachowanie jak na każdego psa

[justa_l]

Napisane przez seduction

Moje luźne nie są



Fajnie Ci











przepadłaś

no ty sie śmiej, szef mi mówił, że myślał, że kolega pauze zrobił, napięcie buduje a ten w kime poszedł na krześle

[alaruna]

Mój poprzedni pies przez sen szczekał, biegał a nawet chlipał językiem, jakby mleko pił

[kasia1608]

poprawiłyście mi humor dziś zwłaszcza że okropna pogoda za oknem

[em_ka90]

Napisane przez alaruna

Mój poprzedni pies przez sen szczekał, biegał a nawet chlipał językiem, jakby mleko pił

też to widziałam ale to jak był malutki to chyba mu się śniło że cyca ssie

[sskers]

Napisane przez Mya1989

Spoczi, przejdzie mu. Moja też co pińć minut chciała siku, a jak się nei wyszło(nie śmiała pisnąć, ze chce) to robiła w domu. Teraz wychodzi o 7, 8.15(nie wiem skąd jej się to wzięło), 13, 17 i okolo 21 i sama piszczy, zapiskuje mnie na śmierć wręcz

O mamo Moja wychodziła 7, 16 i 21-22 przez większość jej psiego życia. Jak nie mieszkałam jeszcze we Wrocławiu to czasem zostawiało się ją pod blokiem żeby się wylatała. Dostałabym czegoś, gdybym musiała wychodzić pięć razy dziennie. Zresztą nie byłoby to możliwe technicznie. No najwyżej że poświęciłabym jej całe życie..nie pracowała ani nigdzie indziej nie wychodziła

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez em_ka90

mój też ma wzrok niewiniątka a to takie tsunami dziś nie mogłam przez niego spać, bo położył się obok i miałam za mało miejsca. ma całe łóżko to zawsze położy się praktycznie na mnie. od małego tak ma że pcha się strasznie do człowieka, tylko kiedyś to był lekki, a teraz

Moja miała zakaz wstępu na pościel i było po kłopocie

[seduction]

Napisane przez sskers

O mamo Moja wychodziła 7, 16 i 21-22 przez większość jej psiego życia. Jak nie mieszkałam jeszcze we Wrocławiu to czasem zostawiało się ją pod blokiem żeby się wylatała. Dostałabym czegoś, gdybym musiała wychodzić pięć razy dziennie. Zresztą nie byłoby to możliwe technicznie. No najwyżej że poświęciłabym jej całe życie..nie pracowała ani nigdzie indziej nie wychodziła

Z tego co kojarzę to Mya ma młodego psa i inaczej wychodzi się z psem młodym (częściej), a inaczej z psem starszym (rzadziej), zanim się wszystkiego nauczy

[em_ka90]

Napisane przez sskers

Moja miała zakaz wstępu na pościel i było po kłopocie

nie chciałabym dawać zakazu na leżenie w łóżku. nie przeszkadza mi to, dopóki rzecz jasna mnie nie dusi, ale wtedy po prostu go przesunę w inną część łóżka i po kłopocie

Napisane przez seduction

Z tego co kojarzę to Mya ma młodego psa i inaczej wychodzi się z psem młodym (częściej), a inaczej z psem starszym (rzadziej), zanim się wszystkiego nauczy

co innego też z bardzo starym, to już też częściej się chodzi.
ja oczywiście rozumiem że się idzie do pracy na te 8 h to wiadomo że pies musi wtedy być w domu i nie wyjdzie sam, ale po pracy trochę częściej wychodzić fajnie. to jakby człowiek 3 razy dziennie tylko do łazienki chodził

[kasia1608]

mojego wkleję

[sskers]

Napisane przez seduction

Z tego co kojarzę to Mya ma młodego psa i inaczej wychodzi się z psem młodym (częściej), a inaczej z psem starszym (rzadziej), zanim się wszystkiego nauczy

U mnie od razu miała ciężką szkołę życia w takim razie, bo między 8 a 15 nie było komu zwyczajnie z psem wyjść. Jak była kulka no to zdarzało jej się zesikać, wiadomo, ale po miesiącu u nas nauczyła wołać

Napisane przez em_ka90

nie chciałabym dawać zakazu na leżenie w łóżku. nie przeszkadza mi to, dopóki rzecz jasna mnie nie dusi, ale wtedy po prostu go przesunę w inną część łóżka i po kłopocie

U mnie mama nie tolerowała psa w pościeli. Więc rano ją obszczekiwała żeby posłała i złożyła wersalkę, bo ona chce na nią wejść

[seduction]

Napisane przez em_ka90

co innego też z bardzo starym, to już też częściej się chodzi.
ja oczywiście rozumiem że się idzie do pracy na te 8 h to wiadomo że pies musi wtedy być w domu i nie wyjdzie sam, ale po pracy trochę częściej wychodzić fajnie. to jakby człowiek 3 razy dziennie tylko do łazienki chodził

Dlatego jak miałam psa i wychodzili wszyscy domownicy to wiedziała, że musi siedzieć i że wyjdzie na dwór trzy razy, ale jak ktoś był cały dzień w domu to nie mieliśmy serca jej tak zostawiać i wychodziliśmy częściej

[em_ka90]

Napisane przez kasia1608

mojego wkleję

jaki felek przynajmniej pies skory do nauki sądząc po notatkach

Napisane przez sskers

U mnie od razu miała ciężką szkołę życia w takim razie, bo między 8 a 15 nie było komu zwyczajnie z psem wyjść. Jak była kulka no to zdarzało jej się zesikać, wiadomo, ale po miesiącu u nas nauczyła wołać

U mnie mama nie tolerowała psa w pościeli. Więc rano ją obszczekiwała żeby posłała i złożyła wersalkę, bo ona chce na nią wejść

cwaniara

[seduction]

Napisane przez sskers

U mnie od razu miała ciężką szkołę życia w takim razie, bo między 8 a 15 nie było komu zwyczajnie z psem wyjść. Jak była kulka no to zdarzało jej się zesikać, wiadomo, ale po miesiącu u nas nauczyła wołać

Faktycznie miała ciężko to się tylko mogłaś cieszyć, że po miesiącu u Was nic nie narobiła, bo niektóre psy i rasy uczą się czystości nawet do 6 miesiąca

[Mya1989]

Napisane przez alaruna

Ja też uwielbiam ją za to, że jest taka przylepa A jeśli chodzi o drapanie, to chyba typowe zachowanie jak na każdego psa

to to ja wiem, ale mnie zadziwia to, że jak przestaje to szturcha mnie łapą.

Napisane przez sskers

O mamo Moja wychodziła 7, 16 i 21-22 przez większość jej psiego życia. Jak nie mieszkałam jeszcze we Wrocławiu to czasem zostawiało się ją pod blokiem żeby się wylatała. Dostałabym czegoś, gdybym musiała wychodzić pięć razy dziennie. Zresztą nie byłoby to możliwe technicznie. No najwyżej że poświęciłabym jej całe życie..nie pracowała ani nigdzie indziej nie wychodziła

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------


Moja miała zakaz wstępu na pościel i było po kłopocie

To jest szczenak roczny, no nie będę się nad nią znęcać i kazać jej trzymać dwójeczki, bo ma się nauczyć, bez przesady Wzięłam psa to wiedziałm co się z tym wiąże, a poza tym przecież chodzimy do pracy, znaczy ja już nie, to wytrzymuje i 12 Ale jak jestem w domu to nic mi się nie stanie jak wyjdę na 2 minutki a poza tym, toż to jak dziecko, jak mi się urodzi i będzie 284234798340132 razy dziennie kupę robiło to też nie zmienię pieluchy, bo nie mam czasu

Napisane przez seduction

Z tego co kojarzę to Mya ma młodego psa i inaczej wychodzi się z psem młodym (częściej), a inaczej z psem starszym (rzadziej), zanim się wszystkiego nauczy

Dokładnie Jak była jeszcze mniejsza to też co dwie godziny wychodziłam z nią

[seduction]

Napisane przez kasia1608

mojego wkleję

Uroczy pyszczek

[alaruna]

Moja ma ogródek do biegania Ze spacerami jest ciężko, bo nie potrafi chodzić na smyczy i niemiłosiernie ciągnie. Chciałabym z nią wychodzić no ale po prostu nie ma siły,musiałabym jej wkulać żeby się uspokoiła
Co do zakazu wchodzenia do pościeli, moja też go miała. No ale jak tak wskoczyła raz,drugi, przytuliła się, to mnie rozczuliła i zakaz unieważniłam

[sskers]

Napisane przez em_ka90

co innego też z bardzo starym, to już też częściej się chodzi.
ja oczywiście rozumiem że się idzie do pracy na te 8 h to wiadomo że pies musi wtedy być w domu i nie wyjdzie sam, ale po pracy trochę częściej wychodzić fajnie. to jakby człowiek 3 razy dziennie tylko do łazienki chodził

Ja tyle chodzę Tyle że ja mało piję.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez Mya1989

To jest szczenak roczny, no nie będę się nad nią znęcać i kazać jej trzymać dwójeczki, bo ma się nauczyć, bez przesady Wzięłam psa to wiedziałm co się z tym wiąże, a poza tym przecież chodzimy do pracy, znaczy ja już nie, to wytrzymuje i 12 Ale jak jestem w domu to nic mi się nie stanie jak wyjdę na 2 minutki a poza tym, toż to jak dziecko, jak mi się urodzi i będzie 284234798340132 razy dziennie kupę robiło to też nie zmienię pieluchy, bo nie mam czasu

No w Twoim wypadku jak siedzisz w domu i jesteś w stanie to wiadomo. Ale ja mówię o normalnych przypadkach, nie ekstremalnych A wg mnie nauczyć warto jakiejś systematyczności (oczywiście powoli, nie na siłę i nie na głęboką wodę), bo kiedyś wrócisz do pracy a potem może być problem z przestawieniem psa. Ale to moje OSOBISTE zdanie.

[jessy]

Napisane przez sskers

Ja tyle chodzę Tyle że ja mało piję.

To błąd. Zacznij więcej, serio

[em_ka90]

Napisane przez Mya1989

to to ja wiem, ale mnie zadziwia to, że jak przestaje to szturcha mnie łapą.

To jest szczenak roczny, no nie będę się nad nią znęcać i kazać jej trzymać dwójeczki, bo ma się nauczyć, bez przesady Wzięłam psa to wiedziałm co się z tym wiąże, a poza tym przecież chodzimy do pracy, znaczy ja już nie, to wytrzymuje i 12 Ale jak jestem w domu to nic mi się nie stanie jak wyjdę na 2 minutki a poza tym, toż to jak dziecko, jak mi się urodzi i będzie 284234798340132 razy dziennie kupę robiło to też nie zmienię pieluchy, bo nie mam czasu

Dokładnie Jak była jeszcze mniejsza to też co dwie godziny wychodziłam z nią

Napisane przez alaruna

Moja ma ogródek do biegania Ze spacerami jest ciężko, bo nie potrafi chodzić na smyczy i niemiłosiernie ciągnie. Chciałabym z nią wychodzić no ale po prostu nie ma siły,musiałabym jej wkulać żeby się uspokoiła
Co do zakazu wchodzenia do pościeli, moja też go miała. No ale jak tak wskoczyła raz,drugi, przytuliła się, to mnie rozczuliła i zakaz unieważniłam

mój tio by chciał mieć ogródek. jest strasznym alergikiem i jak chodzi na pole żeby się wybiegać uczula go trawa, później się rozdrapuje do krwi bo ma takie bąble, dlatego chyba najlepsze bieganie będzie mieć dopiero jak śnieg spadnie póki co jest nie do ogarnięcia na spacerach no bo chce biegać a tu go na smyczy prowadzają a też nie mogę mu kupić kolczatki, bo jest jeszcze za młody, więc by się poranił, dlatego ja mam już ręce długie jak inspektor gadżet ale jak nie ma wyjścia to co zrobić.

[Mya1989]

Napisane przez kasia1608

mojego wkleję

jaaaki słodziaczek, bierę wszystkie psy od Was: brzydal:

Napisane przez sskers

U mnie od razu miała ciężką szkołę życia w takim razie, bo między 8 a 15 nie było komu zwyczajnie z psem wyjść. Jak była kulka no to zdarzało jej się zesikać, wiadomo, ale po miesiącu u nas nauczyła wołać

U mnie mama nie tolerowała psa w pościeli. Więc rano ją obszczekiwała żeby posłała i złożyła wersalkę, bo ona chce na nią wejść

e tam, ja tam lubię się przykokosic do niejw łóżlu jak tż rano nie ma

Napisane przez seduction

Dlatego jak miałam psa i wychodzili wszyscy domownicy to wiedziała, że musi siedzieć i że wyjdzie na dwór trzy razy, ale jak ktoś był cały dzień w domu to nie mieliśmy serca jej tak zostawiać i wychodziliśmy częściej

No dokładnie, a jak jeszcze zacznie piszczeć

Napisane przez seduction

Faktycznie miała ciężko to się tylko mogłaś cieszyć, że po miesiącu u Was nic nie narobiła, bo niektóre psy i rasy uczą się czystości nawet do 6 miesiąca

No my wzięliśmy Etnę jak miała pół roku to potrafiła tylko: włazić na łóżko, chodzić na smyczy i uciekać z tej smyczy jak jej się znudziło, bo miała puszorki... Ile razy się napłakałam bo nie mogłam jej złapać. Dlatego ma obrożę, raz za słabo jej zapięłam

[sskers]

Napisane przez jessy

To błąd. Zacznij więcej, serio

Piję już dużo więcej. Znalazłam idealną wodę dla siebie i chleję i już oprócz dwóch kaw i może jednej herbaty piję dodatkowe 1,5l dziennie. Ale nie wpływa to na częstość odwiedzania wc (no, na początku sikałam co chwilę, ale przestawił się organizm).

[kasia1608]

Napisane przez em_ka90

jaki felek przynajmniej pies skory do nauki sądząc po notatkach

cwaniara

Diego sie wabi

to była sesja, pilnował abym się uczyła

[sskers]

Napisane przez seduction

Faktycznie miała ciężko to się tylko mogłaś cieszyć, że po miesiącu u Was nic nie narobiła, bo niektóre psy i rasy uczą się czystości nawet do 6 miesiąca

Mój tato ją tego uczył, a ma w takich sprawach twardą rękę. Więc średnio miała wybór

[Mya1989]

Napisane przez sskers

Ja tyle chodzę Tyle że ja mało piję.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------


No w Twoim wypadku jak siedzisz w domu i jesteś w stanie to wiadomo. Ale ja mówię o normalnych przypadkach, nie ekstremalnych A wg mnie nauczyć warto jakiejś systematyczności (oczywiście powoli, nie na siłę i nie na głęboką wodę), bo kiedyś wrócisz do pracy a potem może być problem z przestawieniem psa. Ale to moje OSOBISTE zdanie.

To przecie ucze jej systematyczności, zazwyczaj wychodzi koło 7, potem 13, 17 i 21. Ale zdarza się jej, że chce o 8-9, bo ją ciśnie. No i juz powoli, powoli wyzbywamy się godziny 13 chcemy aby 3 x wychodziła, bo jak dzieć się urodzi no to ciężko mi będzie wszystko rzucić i w tę zimę stulecia lecieć z nia na spacer

[em_ka90]

Napisane przez kasia1608

Diego sie wabi

to była sesja, pilnował abym się uczyła

ja już widzę jak mój będzie mnie pilnował jak się rok zacznie...
poprzedni starszy był to leżał koło mnie, a ten to pewnie wszystkie notatki mi zeżre

[sskers]

Napisane przez alaruna

Moja ma ogródek do biegania Ze spacerami jest ciężko, bo nie potrafi chodzić na smyczy i niemiłosiernie ciągnie. Chciałabym z nią wychodzić no ale po prostu nie ma siły,musiałabym jej wkulać żeby się uspokoiła
Co do zakazu wchodzenia do pościeli, moja też go miała. No ale jak tak wskoczyła raz,drugi, przytuliła się, to mnie rozczuliła i zakaz unieważniłam

Ja właśnie teraz psa będę chciała dopiero w momencie kiedy będę w takiej sytuacji w życiu, że będę mieć kawałek podwórka. Nie mam już serca wziąć psa do bloku. Póki nie mieszkaliśmy w dużym mieście to miała fajnie, a tutaj to bieda dla tych psów..

[jessy]

Napisane przez sskers

Piję już dużo więcej. Znalazłam idealną wodę dla siebie i chleję i już oprócz dwóch kaw i może jednej herbaty piję dodatkowe 1,5l dziennie. Ale nie wpływa to na częstość odwiedzania wc (no, na początku sikałam co chwilę, ale przestawił się organizm).

Ja latam do wc adekwatnie do tego ile wypiłam, no przed okresem czasem zdarzy mi się zatrzymywać wodę, więc i nie chodzę do łazienki tak często jak normalnie.

BTW Odpisałam Ci tam wcześniej.

[seduction]

Napisane przez em_ka90

mój tio by chciał mieć ogródek. jest strasznym alergikiem i jak chodzi na pole żeby się wybiegać uczula go trawa, później się rozdrapuje do krwi bo ma takie bąble, dlatego chyba najlepsze bieganie będzie mieć dopiero jak śnieg spadnie póki co jest nie do ogarnięcia na spacerach no bo chce biegać a tu go na smyczy prowadzają a też nie mogę mu kupić kolczatki, bo jest jeszcze za młody, więc by się poranił, dlatego ja mam już ręce długie jak inspektor gadżet ale jak nie ma wyjścia to co zrobić.

Emka, nie kupuj kolczatki dla psiaka jak podrośnie. Od kolczatek się już dawno odchodzi, tak jak od łańcuszków zaciskowych wyobraź sobie co musi czuć pies.

Napisane przez Mya1989

No my wzięliśmy Etnę jak miała pół roku to potrafiła tylko: włazić na łóżko, chodzić na smyczy i uciekać z tej smyczy jak jej się znudziło, bo miała puszorki... Ile razy się napłakałam bo nie mogłam jej złapać. Dlatego ma obrożę, raz za słabo jej zapięłam

mi też kiedyś mój pies jak był młody uciekł parę razy ze smyczy

[kasia1608]

Napisane przez em_ka90

ja już widzę jak mój będzie mnie pilnował jak się rok zacznie...
poprzedni starszy był to leżał koło mnie, a ten to pewnie wszystkie notatki mi zeżre

mój lubi buty, w ciagu 2 lat posiadania go, zjadł mi buty adidasa , baleriny a niedawno drugie baleriny (chociaż te można uratować wkładką )

tż pies labrador przez smycz ma jakieś przesunięte kręgi i chodzi już w szelkach