Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka. - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-22, 15:12   #391
daszna
Zadomowienie
 
Avatar daszna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Denmark
Wiadomości: 1 131
GG do daszna
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Ever: a bolaly Cie te skurcze powyzej 100?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away...

Pola, 15.10.2014
daszna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 15:20   #392
ever_92
Zadomowienie
 
Avatar ever_92
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 1 098
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez daszna Pokaż wiadomość
Ever: a bolaly Cie te skurcze powyzej 100?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Niee...
__________________
3.11.2014 Emily 52cm, 3,3kg
ever_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 15:43   #393
Katrina2000
Raczkowanie
 
Avatar Katrina2000
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 379
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
wszystko zależy od szpitala w niektórych dzidziusia zabierają na dluzej. u mnie akurat zaraz po porodzie mama może z nim chwile pobyc (podczas zszywania), później tata może kangurowac i wlasciwie od początku dziecko jest ciagle w sali z mama. zabierają je tylko na chwile na badania i szczepienie (tata może być obecny). ja z Nela bylam caly czas polozne podaja maluszka, przestawiają od cyca do cyca. lezalysmy sobie razem w lozku, obok jest ta "mydelniczka" dla dziecka i tam tez można poprosić by je odlozono (u nas wszystkim zajmowal się tatuś - przewijal, przebieral itd.). musisz dopytać czy u Ciebie dziecko wedruje na oddzial noworodkow nie jesteś zla mama, jesteś kochajaca mama, która nie może się doczekać swojego największego skarbu!

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Line - gratulacje. szybko poszlo a Twój post taaaki optymistyczny. super.



jakas agencja reklamowa czy tam graficzna, tz z alatwial, bo wspolpracuje z nimi w pracy. wygląda super i wszyscy się zachwycają, a Nela dumna jak paw chodzi po domu i mowi "dzidzi dzidzi"

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------



ona od tego tam jest! dzwon tym alarmem co 5 minut i niech się bierze do pracy :P jak nie to pogon do nich kogos z rodziny i niech zrobia porządek. ja przy nawale tak się zalamalam (drgawki itd.), ze Nelusiowy tatuś nie przyznając się poszedł do poloznych, musial im dość konkretnie wjechać na ambicje, bo przybieglo ich kilka plus dwie z poradni laktacyjnej i wszystkie mnie ratowaly :P nie daj się zostawić samej, bo Ty jesteś w nowej sytuacji i potrzebujesz ich pomocy.

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



a wyrazilas zgode na to dokarmianie? co szpital to inne zwyczaje. u nas fakt, 12 godzin glowy nie można podnosić, ale dziecko może być z mama. kobiety zaraz po cc leza po prostu blisko dyżurki i polozne sa "do ich usług" jak już mamuska jest spionizowana to zmienia sale i radzi sobie sama.
Nikt mnie nie pytał o zdanie... i tak zostało, że dokarmiam do teraz. W dzień cyc, a w nocy dajemy butelkę
__________________
Już z nami jest Wikuś 04.10.2014r.
Katrina2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 16:40   #394
gosiakk23
Rozeznanie
 
Avatar gosiakk23
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 835
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Nowa nie martw się kochana!! Moc uścisków!!!
PurBlanus nie martw się Kochana cesarka naprawdę nie jest taka zła ja też miałam obawy które jak się później okzalo bezpodstawne.. Julinek mimo iż przynieśli mi go 10h po porodzie normalnie ssał moje mleczko i tulil się do mnie. Sama cesarka nie boli, troszkę boli jak zaczyna puszczać znieczulenie po, ale wtedy prosisz o coś przeciwbólowego i po kłopocie. Bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie!!! <3
Poczwarkah Ogromne gratulacje za pojawienie się Dzidziolka Witolka
__________________
11 luty - 2 kreseczki
14 luty- bicie serduszka
3 październik- termin porodu
Chłopiec Juliusz
Pierwsza Dzidziolinka
41/40

Mój Aniołeczku
gosiakk23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 17:01   #395
nowa8686
Zakorzenienie
 
Avatar nowa8686
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 4 259
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Wiem, ze dzis tylkp o sobie ale dola mam, jeszcze jak widze jaki on przybity chodzi serce mi pęka. I musi sprawdzac cukier po 4 razy dziennie... Ehhh
Najwazniejsze by nic mu nie było.
__________________
Razem od: 28.01.2008 r.
Zaręczeni od: 28.01.2010 r.
Nasz dzień: 21.07.2012 r.

31.10.2014 Majunia nasz Skarb


8.05. Pierwsze kopniaczki


Fasolinka
nowa8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 17:43   #396
ever_92
Zadomowienie
 
Avatar ever_92
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 1 098
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Ale sie wqr..... od ponad godziny jestem w domu. Nie ma zadnej mowy o wywolywaniu czy cc. Ich zdaniem cisnienie 150/109 jest na granicy i nie trzeba zadnych tabletek ani nic. Normalny stan. W krwi nic nie bylo. Za☠☠☠iscie po prostu... mam kontrolowac cisnienie, dostalam instrukcje jak i kiedy mierzyc- wiem to wszystko, ciagle mierze... i mam chodzic 2x w tyg do lekarza rodzinnego na kontrole, tylko tyle, ze juz mam rodzic zaraz i chyba nie zdaze. No ale tez nie wazne. Za tydzien mam polozna, to ladnie jej wygarne, ze niech mi tak nie gada, ze mam dzwonic tu i tam, bo nikt sie moim cisnieniem ani tym jak czuje i tak nie przejmuje. Nawet niech mnie nie pyta, czy beda wywolywac przed tp. bo tylko ona takie pomysly ma. Mam ich wszystkich dosyc. U lekarza rodzinnego to yyy mam isc, zeby odhaczyl i zmierzyl cisnienie, ktore sama mierze kilka razy dziennie w domu?
Masakra jakas, oni nawet nie wiedzieli, ze jakies 2,5 tyg temu lezalam tam wlasnie z powodu za wysokiego cisnienia. Wiec spedzilam sobie 7h w szpitalu.
Jedyny + to to, ze slyszalam jej serduszko, widzialam puls i skurcze...
A meczyc i zle sie czuc z powodu cisnienia musze i tyle.

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Cytat:
Napisane przez nowa8686 Pokaż wiadomość
Mąż ma tako cukier ze doktor chciala go do szpitala dac ale sie nie zgodzil bo ja na wylocie. Nie dopuscila go do pracy. Do 6.11. L4 potem sie zobaczy. Jedynie pozytyw ze bedzie ze mna przy porodzie.

Poczwarka ale niewiadomo ile maz ma juz ta cukrzyce...
No to z cukrem tak ostro

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
3.11.2014 Emily 52cm, 3,3kg
ever_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 17:51   #397
poczwarkah
Rozeznanie
 
Avatar poczwarkah
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 936
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez nowa8686 Pokaż wiadomość
Mąż ma tako cukier ze doktor chciala go do szpitala dac ale sie nie zgodzil bo ja na wylocie. Nie dopuscila go do pracy. Do 6.11. L4 potem sie zobaczy. Jedynie pozytyw ze bedzie ze mna przy porodzie.

Poczwarka ale niewiadomo ile maz ma juz ta cukrzyce...
Tak rozumiem ale oni licza wlasnie od WYKRYCIA Wiem ze Wam smutno ale my z Marcinem prowadzimy zupelnie normalne i szczeslie zycie, Wy tez bedziecie a skierowanie do szpitala to standard przy wykryciu cukrzycy, wcale nie znaczy czy jest zle czy dobrze. Ale nie zwlekalabym z tym szpitalem... Niech on idzie od razu z porodowki tam... Nieleczona cukrzyca moze go do spiaczki doprowadzic. Nie powinien tez teraz prowadzic itp.

Wysyłane z mojego GT-I9070P za pomocą Tapatalk 2
__________________
20.10.2014 Witek

poczwarkah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-22, 17:54   #398
ever_92
Zadomowienie
 
Avatar ever_92
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 1 098
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Az sie poryczalam, ze nawet mi zadnej tableki nie zapisali, ze jak glowa bedzie bolec, zeby wziac... ;(

Ale odpukac, teraz jest ok...
__________________
3.11.2014 Emily 52cm, 3,3kg
ever_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 18:31   #399
nowa8686
Zakorzenienie
 
Avatar nowa8686
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 4 259
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez poczwarkah Pokaż wiadomość
Tak rozumiem ale oni licza wlasnie od WYKRYCIA Wiem ze Wam smutno ale my z Marcinem prowadzimy zupelnie normalne i szczeslie zycie, Wy tez bedziecie a skierowanie do szpitala to standard przy wykryciu cukrzycy, wcale nie znaczy czy jest zle czy dobrze. Ale nie zwlekalabym z tym szpitalem... Niech on idzie od razu z porodowki tam... Nieleczona cukrzyca moze go do spiaczki doprowadzic. Nie powinien tez teraz prowadzic itp.

Wysyłane z mojego GT-I9070P za pomocą Tapatalk 2
Z porodówki, dobrze mówic. A ja co sama z dzieckiem zrobie ?
Dostal tabletki. Ma mierzyc cukier 4 razy dziennie.
Dostal L4 bo wlasnie jest kierowca zawodowym...
Nie wiem co mamy jesc. Zawsze sie jadlo co sie chcialo. Cos na szybko... A teraz ?...
Doła mam dzis mega...

Ever nie smutaj jednak za granica sie tak nie przejmuje ehhh
__________________
Razem od: 28.01.2008 r.
Zaręczeni od: 28.01.2010 r.
Nasz dzień: 21.07.2012 r.

31.10.2014 Majunia nasz Skarb


8.05. Pierwsze kopniaczki


Fasolinka
nowa8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 18:43   #400
farminka
Wtajemniczenie
 
Avatar farminka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 407
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Agatkia to może cos w powietrzu , bo moja tez wczoraj była grzeczna, a dzisiaj powiedzmy że znosna. Mimo wszystko boje się jak to będzie od poniedziałku jak mąż wróci do pracy i zostanę sama z dzieciakami. Obawiam się tez jak będę z małym odbierać Lenke z przedszkola. Jak to zrobię jeśli on akurat zażyczy sobie jeść albo będzie lalo, a w dodatku do przedszkola prowadzą schody bez podjazdu dla wózków, a jej sala jest na piętrze... Dola mam przez te obawy.
Sam Tomek tez wzbudza niezmiennie mój zachwyt, podobnie jak wszystko związane z nim. Powiedzialabym wręcz, że nawet poród miło wspominam i lubie przewijac kupy, więc to chyba faktycznie euforia

nowa nie martw się tak jak piszą dziewczyny- cukrzyca to nie wyrok. Diabetolog musi mu tylko jak najszybciej dobrze ustawić insulinę i wkrótce jak przywyknie do kłucia to będzie mógł żyć całkiem normalnie. Będzie dobrze.
ever ale dziwne podejście mają ci lekarze... U nas z takim ciśnieniem by Cie nie wypuścili i na pewno dostawalabys Dopegyt.

Podobno w 3 tygodniu jest jakiś pierwszy skok rozwojowy? Chyba właśnie go przechodzimy, bo mały jadł dwa razy częściej, prawie nie spał w dzień tylko rozgladal się wielkimi oczami i przyglądał się tak bardzo uważnie i w dodatku zaczął gaworzyc! W tym wieku zdecydowanie jeszcze nie powinien, ale zdarzyło mu się juz kilka razy w ostatnich dniach, a dzisiaj to dosłownie gadal sobie z nami Ma taki słodki glosik, że się po prostu rozplywam
farminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 18:57   #401
nowa8686
Zakorzenienie
 
Avatar nowa8686
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 4 259
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Wiwm Farminko ale dzis duzo emocji...
Narazie ma tabletki i jutro jakies badania jeszcze. 6 list. Ma kontrole to wtedy podejmie decyzje co dalej. Jak po tabletkach reaguje.
Maz odziedziczyl po swojej matce niestety
__________________
Razem od: 28.01.2008 r.
Zaręczeni od: 28.01.2010 r.
Nasz dzień: 21.07.2012 r.

31.10.2014 Majunia nasz Skarb


8.05. Pierwsze kopniaczki


Fasolinka
nowa8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-22, 19:18   #402
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez farminka Pokaż wiadomość
Agatkia to może cos w powietrzu , bo moja tez wczoraj była grzeczna, a dzisiaj powiedzmy że znosna. Mimo wszystko boje się jak to będzie od poniedziałku jak mąż wróci do pracy i zostanę sama z dzieciakami. Obawiam się tez jak będę z małym odbierać Lenke z przedszkola. Jak to zrobię jeśli on akurat zażyczy sobie jeść albo będzie lalo, a w dodatku do przedszkola prowadzą schody bez podjazdu dla wózków, a jej sala jest na piętrze... Dola mam przez te obawy.
Sam Tomek tez wzbudza niezmiennie mój zachwyt, podobnie jak wszystko związane z nim. Powiedzialabym wręcz, że nawet poród miło wspominam i lubie przewijac kupy, więc to chyba faktycznie euforia

nowa nie martw się tak jak piszą dziewczyny- cukrzyca to nie wyrok. Diabetolog musi mu tylko jak najszybciej dobrze ustawić insulinę i wkrótce jak przywyknie do kłucia to będzie mógł żyć całkiem normalnie. Będzie dobrze.
ever ale dziwne podejście mają ci lekarze... U nas z takim ciśnieniem by Cie nie wypuścili i na pewno dostawalabys Dopegyt.

Podobno w 3 tygodniu jest jakiś pierwszy skok rozwojowy? Chyba właśnie go przechodzimy, bo mały jadł dwa razy częściej, prawie nie spał w dzień tylko rozgladal się wielkimi oczami i przyglądał się tak bardzo uważnie i w dodatku zaczął gaworzyc! W tym wieku zdecydowanie jeszcze nie powinien, ale zdarzyło mu się juz kilka razy w ostatnich dniach, a dzisiaj to dosłownie gadal sobie z nami Ma taki słodki glosik, że się po prostu rozplywam
Rety... ja już nawet nie chciałam pisać, że miło wspominam poród, bo to tak niewiarygodnie brzmi
A mnie aż czasem smutek i żal ogarnia, że to po raz ostatni w życiu przechodzę takie momenty, bo na trzecie dziecko raczej nie zdecyduję się.

Adaśko też całkiem sporo dźwięków wydaje, Wojtek chyba nie był taki rozmowny .

Wyrastamy z 56, niektóre ubranka są już za małe.
__________________
Adaś- 26.09.2014

Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 19:27   #403
daszna
Zadomowienie
 
Avatar daszna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Denmark
Wiadomości: 1 131
GG do daszna
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

ever: dziwnie... ale tutaj jednak troche na luzaku do wszystkiego podchodza... jak Cie boli, to mozesz wziac paracetamol, moja siostra miala migreny w ciazy i pozwolili jej brac (w PL). trzymaj sie
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away...

Pola, 15.10.2014
daszna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 19:34   #404
Isgaard
Raczkowanie
 
Avatar Isgaard
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 430
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Witam się dziewczyny, ledwo się ostatnio ogarniam i przestałam nadążać z wątkiem...
Jakoś dziwnie się czuję po porodzie, strasznie jestem słaba, nie potrafię za dużo chodzić bo mnie ćmi kręgosłup, podbrzusze i mam zawroty głowy. Eeeeh kiedy ja się ogarnę i wróce do formy sprzed ciąży..

poczwarkah Wielkie gratulacje Mały śliczny
abrakadabra Kolejna szczęśliwa mamusia, wielkie gratki

nowa jesteś niemożliwa że sie jeszcze kulasz w dwupaku, trzymam kciuki żebyś w końcu urodziła

line_87 dość szybko Ci poszło, gratuluję i fajnie być mamusią, no nie

Cytat:
Napisane przez PurBlanka Pokaż wiadomość
Dzień dobry bujam się na tablecie od 5.
Jutro o tej porze będę już pewnie na nogach. Nie mogę spać, rozmyślam o wszystkim. Jak to będzie..Strasznie boję się operacji a już chyba nastawiam się na cc. Mamusie po cc, podpowiedzcie jak to jest. Po cięciu pokazują dzidziolka i co dalej? Gdzie go zabierają, o której oddają, jak wygląda pierwsze karmienie, ubieranie?
Mam wrażenie, że przez to co robię jestem złą mamą. Mały jeszcze się na świat nie pcha a ja go na siłę będę wyciągać Może nie jest jeszcze gotowy...A może to ja nie jestem
Ja dostałam dziecko pół godziny po cc (cięli mnie ok. 11.00), aczkolwiek na sali operacyjnej też się tuliliśmy i poznawaliśmy chwilę. Potem jak leżałam bezwładnie to TŻ przyjechał z kuwetką pielęgniarka wypakowała młodego i ułożyła mi na piersi i tak sobie razem leżeliśmy i tuliliśmy się do bodajże 18.00. Pierwszą i drugą noc spędził u pielęgniarek gdzie był ogarniany i dokarmiany (niestety..), a potem go już dostałam na 24h. W drugiej nocy to mi się już włączył tryb oddajcie mi moje dziecko i nie przespałam połowy nocy, bo non stop się budziłam w jakimś mega stresie że mi dziecko odebrano..

Ja mam niestety problem z karmieniem piersią bo młody nie chwyta piersi, od początku muszę mieć nakładki silikonowe. Dzisiaj po południu to wogóle już nawet tak nie chciał chwytać i ssać i ściągam pokarm laktatorem. Może w nocy na leżąco będzie lepiej. Nie wspominając już że lewej piersi też nie chce ssać, bo mu coś na tej stronie nie pasi i drze się po chwili przykładania jak opętany..
Ja już nie wiem jak to rozwiązać, bo bardzo chcę go karmić, macie jakiś pomysł na niego?

A to moje bobo:
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg WP_003277.jpg (69,1 KB, 64 załadowań)
__________________
MAKSymalnie przeszczęśliwa
Isgaard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 19:35   #405
farminka
Wtajemniczenie
 
Avatar farminka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 407
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez Agatkia Pokaż wiadomość
Rety... ja już nawet nie chciałam pisać, że miło wspominam poród, bo to tak niewiarygodnie brzmi
A mnie aż czasem smutek i żal , siegal po raz ostatni w życiu przechodzę takie momenty, bo na trzecie dziecko raczej nie zdecyduję się.

Adaśko też całkiem sporo dźwięków wydaje, Wojtek chyba nie był taki rozmowny .

Wyrastamy z 56, niektóre ubranka są już za małe.
No właśnie, teraz jak nie planuje więcej dzieci to wspomnienia z porodu mam takie, że nie balabym się kolejnego, a po pierwszym miałam przeciwnie Nawet polog dużo lepiej znosze. Gdyby nie krwawienie to myslalabym, ze rodzilam z pół roku temu, a nie 3 tygodnie.
Tez mamy juz uzbierana kupkę za małych ubranek i codziennie cos dodaje. Strasznie wystrzelił na długość, bo pajac w którym spał w zeszłym tygodniu, wczoraj siegal tylko powyżej kostki. Z poduszki do karmienia już mu nogi zwisają całkiem sporo. Aż się wierzyć nie chce, że tak szybko rosną
farminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 19:42   #406
nowa8686
Zakorzenienie
 
Avatar nowa8686
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 4 259
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Isgaard jutro moj dzien. Moze ruszy...
Niunius slodki. Jakie ma kłaczki czarne
__________________
Razem od: 28.01.2008 r.
Zaręczeni od: 28.01.2010 r.
Nasz dzień: 21.07.2012 r.

31.10.2014 Majunia nasz Skarb


8.05. Pierwsze kopniaczki


Fasolinka
nowa8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 19:44   #407
Koralinka86
Raczkowanie
 
Avatar Koralinka86
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 313
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Witam się wieczornie!

Kikuska, Sweet, Poczwarkah, Abrakadabra, Letk_a i Line spóźnione, ale megaszczere gratulacje z okazji narodzin dzieciaczków czekałyście i się doczekałyście

Nowa, kciuki dla Ciebie (coby się w końcu zaczęło) i życzenia zdrowia dla TŻ-ta. Wierzę, że będzie dobrze!

PurBlanka, w każdym szpitalu sprawa z cc wygląda inaczej. U mnie było tak, że dziecko pokazali mi już w beciku, do cycka przystawili po ok. godzinie, ale na bardzo króciutko, po 9 godzinach po cc wstałam i poszłam pod prysznic, a ok. półtorej godziny później dostałam dziecko na całą noc i musiałam radzić sobie sama. Także nie ma reguły i wszystko jest do przeżycia Jutro o tej porze możesz mieć Olinka przy sobie i tego się trzymaj.

Dziewczyny, jak czytam o waszej euforii po narodzinach dziecka to utwierdzam się w przekonaniu, że u mnie jeszcze coś nie zaskoczyło. Oczywiście, jestem córką zafascynowana i ciągle nie mogę uwierzyć, że to moje dziecko, opiekuję się nią najlepiej jak potrafię, całuję i przytulam, ale bez wyższych uczuć. Jest słodka, różowa i pachnąca, ale nic ponad to. Nie mogę sobie poradzić z tym brakiem uczuć. Wczoraj strasznie nam się darła w nocy i skończyło się na tym, że ona płakała w jednym pokoju z TŻ, a ja wyłam w drugim z bezsilności. Gdyby nie TŻ to nie wiem, co bym zrobiła z tego wszystkiego warczałam na nią (nie mogłam się opanować) i teraz czuję się parszywie. A dodatkowo chciała tylko ssać pierś i tak mi załatwiła brodawki, że skóra mi z nich schodzi. Ja mam wrażenie, że nie mogę się przemóc, bo ona mnie się kojarzy jedynie z bólem: po ciężkiej ciąży, cc, potem ból po operacji, potem ból cycków i jeszcze wczoraj.
Normalnie jakbym przechodziła żałobę po moim dawnym życiu, wściekam się na TŻ, że chodzi biegać albo że śpi w nocy, a ja nawet nie mogę wyjść po bułki czy nie śpię po nocach, a najlepiej to żeby siedział przy mnie nawet jak karmię, bo skoro ja nie śpię to on też.
Serio laseczki, nie poznaję siebie. Mam wrażenie, że coś jest nie tak. Jak jesteśmy same to jeszcze jakoś ujdzie. Śpiewam jej, rozmawiam z nią, przytulam itd., ale jak jest ktoś inny, kto może to zrobić, to najchętniej nie ruszałabym jej w ogóle i jeszcze boję się jeść, że jej coś zaszkodzi, że będzie płakała itd. mam blokadę psychiczną. Już ważę mniej niż przed ciążą. Niby fajnie, ale jednak 17 kg w trzy tygodnie to też nie za dobrze. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Myślicie, że to jeszcze wina połogu i hormonów? Czy może coś poważniejszego? Czuję się przeokropnie winna, że nie umiem się cieszyć z własnego dziecka. Dobrze, że mam takie oparcie w TŻ i mamie, bo bym się chyba całkiem załamała. To się wygadałam.
__________________
"Razem, młodzi przyjaciele!...
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele"
2 października 2014 o godz. 11.10 urodziła się ŁUCJA
Koralinka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 20:18   #408
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez Koralinka86 Pokaż wiadomość
Witam się wieczornie!

Kikuska, Sweet, Poczwarkah, Abrakadabra, Letk_a i Line spóźnione, ale megaszczere gratulacje z okazji narodzin dzieciaczków czekałyście i się doczekałyście

Nowa, kciuki dla Ciebie (coby się w końcu zaczęło) i życzenia zdrowia dla TŻ-ta. Wierzę, że będzie dobrze!

PurBlanka, w każdym szpitalu sprawa z cc wygląda inaczej. U mnie było tak, że dziecko pokazali mi już w beciku, do cycka przystawili po ok. godzinie, ale na bardzo króciutko, po 9 godzinach po cc wstałam i poszłam pod prysznic, a ok. półtorej godziny później dostałam dziecko na całą noc i musiałam radzić sobie sama. Także nie ma reguły i wszystko jest do przeżycia Jutro o tej porze możesz mieć Olinka przy sobie i tego się trzymaj.

Dziewczyny, jak czytam o waszej euforii po narodzinach dziecka to utwierdzam się w przekonaniu, że u mnie jeszcze coś nie zaskoczyło. Oczywiście, jestem córką zafascynowana i ciągle nie mogę uwierzyć, że to moje dziecko, opiekuję się nią najlepiej jak potrafię, całuję i przytulam, ale bez wyższych uczuć. Jest słodka, różowa i pachnąca, ale nic ponad to. Nie mogę sobie poradzić z tym brakiem uczuć. Wczoraj strasznie nam się darła w nocy i skończyło się na tym, że ona płakała w jednym pokoju z TŻ, a ja wyłam w drugim z bezsilności. Gdyby nie TŻ to nie wiem, co bym zrobiła z tego wszystkiego warczałam na nią (nie mogłam się opanować) i teraz czuję się parszywie. A dodatkowo chciała tylko ssać pierś i tak mi załatwiła brodawki, że skóra mi z nich schodzi. Ja mam wrażenie, że nie mogę się przemóc, bo ona mnie się kojarzy jedynie z bólem: po ciężkiej ciąży, cc, potem ból po operacji, potem ból cycków i jeszcze wczoraj.
Normalnie jakbym przechodziła żałobę po moim dawnym życiu, wściekam się na TŻ, że chodzi biegać albo że śpi w nocy, a ja nawet nie mogę wyjść po bułki czy nie śpię po nocach, a najlepiej to żeby siedział przy mnie nawet jak karmię, bo skoro ja nie śpię to on też.
Serio laseczki, nie poznaję siebie. Mam wrażenie, że coś jest nie tak. Jak jesteśmy same to jeszcze jakoś ujdzie. Śpiewam jej, rozmawiam z nią, przytulam itd., ale jak jest ktoś inny, kto może to zrobić, to najchętniej nie ruszałabym jej w ogóle i jeszcze boję się jeść, że jej coś zaszkodzi, że będzie płakała itd. mam blokadę psychiczną. Już ważę mniej niż przed ciążą. Niby fajnie, ale jednak 17 kg w trzy tygodnie to też nie za dobrze. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Myślicie, że to jeszcze wina połogu i hormonów? Czy może coś poważniejszego? Czuję się przeokropnie winna, że nie umiem się cieszyć z własnego dziecka. Dobrze, że mam takie oparcie w TŻ i mamie, bo bym się chyba całkiem załamała. To się wygadałam.
Ja tak miałam po pierwszym porodzie. Bez przerwy czułam się winna, czułam się złą matką, ba, zdarzało mi się mieć myśli, że wolałabym nie mieć dziecka...

To jest normalne i wcale nie świadczy o Tobie źle jako o matce i człowieku. Jesteś zmęczona, nie śpisz, hormony szaleją, pojawił się nowy człowiek, którego nie znasz, który ciągle czegoś chce, nie znacie się i musicie nauczyć wzajemnie. To jest naprawdę trudna, nowa sytuacja i przewrót w życiu. Uwierz, że nie Ty jedna przechodzisz to w ten sposób.

Wiem, że to słabe pocieszenie, ale ten stan naprawdę mija. Miłość do dziecka, nawet tego najbardziej upragnionego, wyczekanego często wbrew pozorom rodzi się powoli.

Bardzo trzymam za Ciebie kciuki, i bardzo dobrze wiem i rozumiem, co teraz przechodzisz.
__________________
Adaś- 26.09.2014

Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 20:26   #409
Laila85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 292
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez Katrina2000 Pokaż wiadomość
Nikt mnie nie pytał o zdanie... i tak zostało, że dokarmiam do teraz. W dzień cyc, a w nocy dajemy butelkę

A nie da rady zamiast butli cyca? Bo w nocy najbardziej treściwy pokarm wiec szkoda :-( a zapytać sie powinny, ale oni idą na łatwiznę...
__________________
Skarb
06.09.2014 14:42
2230g 50cm
Laila85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-22, 20:28   #410
farminka
Wtajemniczenie
 
Avatar farminka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 407
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Koralinka nie obwiniaj się. To pewnie po części wina hormonów, do tego nowa sytuacja, diametralna zmiana w życiu. To normalne, że możesz mieć takie odczucia. Z czasem jak się wdrozysz to Twoje uczucia się zmienią. My to tak odczuwamy prawdopodobnie dlatego że to nasze drugie dzieci. Przy pierwszym to inaczej wyglądało. Teraz jestem juz przyzwyczajona do wyrzeczeń, wstawiania w nocy, do ciężkich chwil i bezsilności, wiec jest mi łatwiej cieszyć się tymi dobrymi momentami. Chociaż jeśli chodzi o TŻa i wychodzenie z domu to też tak mam... Dzisiaj nakarmilam małego i wyrwalam się do sklepu, ale ledwie przekroczylam próg to dostalam telefon, że syrena wyje i muszę wracac, bo chce jeść i z zakupów nici. Mimo tego, że jestem uwiazana w pewnym sensie, to tak go kocham, że nie zloszcze się i jestem, że tak powiem, pogodzona z losem
farminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 20:42   #411
line_87
Rozeznanie
 
Avatar line_87
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 867
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Koralinka, ja Cię rozumiem, bo u mnie euforia opadła przez problemy z karmieniem... Na ważeniu okazało się że Mały spadł o 300 g i płakał z głodu, a ja myślałam że robił kupkę bo tak się prężył i mu się w brzuszku przelewało. Tak że na razie karmię butelką co mi się średnio podoba, chyba każę jutro mężowi przywieźć laktator z domu i będę odciagać bo pokarm mam, tylko Mały nie chce z piersi :| Położna laktacyjna niewiele mi pomogła, bo przyszła kilka minut przed 15 kiedy kończy pracę, przystawiła mi go sama i poszła.
__________________
32/40
line_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 21:01   #412
Koralinka86
Raczkowanie
 
Avatar Koralinka86
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 313
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Dzięki Dziewczyny za dobre słowa! Czyli okazuje się, że nie ja pierwsza jestem z takimi problemami.

Cytat:
Napisane przez Agatkia Pokaż wiadomość
Ja tak miałam po pierwszym porodzie. Bez przerwy czułam się winna, czułam się złą matką, ba, zdarzało mi się mieć myśli, że wolałabym nie mieć dziecka...

To jest normalne i wcale nie świadczy o Tobie źle jako o matce i człowieku. Jesteś zmęczona, nie śpisz, hormony szaleją, pojawił się nowy człowiek, którego nie znasz, który ciągle czegoś chce, nie znacie się i musicie nauczyć wzajemnie. To jest naprawdę trudna, nowa sytuacja i przewrót w życiu. Uwierz, że nie Ty jedna przechodzisz to w ten sposób.

Wiem, że to słabe pocieszenie, ale ten stan naprawdę mija. Miłość do dziecka, nawet tego najbardziej upragnionego, wyczekanego często wbrew pozorom rodzi się powoli.

Bardzo trzymam za Ciebie kciuki, i bardzo dobrze wiem i rozumiem, co teraz przechodzisz.
A powiedz mi czy u Ciebie samo zaskoczyło czy szukałaś pomocy u specjalistów?



Cytat:
Napisane przez line_87 Pokaż wiadomość
Koralinka, ja Cię rozumiem, bo u mnie euforia opadła przez problemy z karmieniem... Na ważeniu okazało się że Mały spadł o 300 g i płakał z głodu, a ja myślałam że robił kupkę bo tak się prężył i mu się w brzuszku przelewało. Tak że na razie karmię butelką co mi się średnio podoba, chyba każę jutro mężowi przywieźć laktator z domu i będę odciagać bo pokarm mam, tylko Mały nie chce z piersi :| Położna laktacyjna niewiele mi pomogła, bo przyszła kilka minut przed 15 kiedy kończy pracę, przystawiła mi go sama i poszła.
Też przeszłam problemy z karmieniem, ale udało mnie się dzięki wizycie w poradni laktacyjnej. Mnie ono ratuje, bo jakby nie było zmuszona jestem do kontaktu z córką, więc przy okazji jakieś przytulask i buziaki są.
Ja trzymam kciuki za twoją laktacje, bo moze sie udac. Moja tez była dokarmiana mm do piątej doby włącznie, a zaskoczyło.
Pozdrawiam. K86
__________________
"Razem, młodzi przyjaciele!...
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele"
2 października 2014 o godz. 11.10 urodziła się ŁUCJA
Koralinka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 21:18   #413
daszna
Zadomowienie
 
Avatar daszna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Denmark
Wiadomości: 1 131
GG do daszna
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Isgaard: cudo

koralinka: nie martw sie, bedzie dobrze. odpoczywajcie, tzn. jak Ty karmisz, niech TZ spi, a potem mozecie sie zamienic, zebyscie obydwoje nie chodzili jak zombie... z czasem wszystko samo zatrybi
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away...

Pola, 15.10.2014
daszna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 21:24   #414
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez line_87 Pokaż wiadomość
Koralinka, ja Cię rozumiem, bo u mnie euforia opadła przez problemy z karmieniem... Na ważeniu okazało się że Mały spadł o 300 g i płakał z głodu, a ja myślałam że robił kupkę bo tak się prężył i mu się w brzuszku przelewało. Tak że na razie karmię butelką co mi się średnio podoba, chyba każę jutro mężowi przywieźć laktator z domu i będę odciagać bo pokarm mam, tylko Mały nie chce z piersi :| Położna laktacyjna niewiele mi pomogła, bo przyszła kilka minut przed 15 kiedy kończy pracę, przystawiła mi go sama i poszła.
spadek wagi wcale nie oznacza, ze glodzisz dziecko...nie daj sobie tego wmowic. jeśli chcesz mogę Cie dodac do grupy karmienia piersią na fejsie - doświadczone osoby pomoga
diabli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 21:25   #415
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Karolinka, przeszło samo, ale niestety trochę to trwało. Pamiętam, że Wojtuś miał 5 miesięcy, gdy pomyślałam po raz pierwszy: fajnie być mamą- i poczułam się naprawdę szczęśliwa.

Ale on był bardzo trudnym niemowlakiem. Non-stop ryk, mega kolki i do roku problemy z brzuszkiem. Schudłam masakrycznie. Byłam tak zmęczona psychicznie i fizycznie, że naprawdęnie miałam siły cieszyć się z czegokolwiek. I miało to też odbicie w moim małżeństwie- to, o czym piszesz Ty- złość na małża, o wszystko.

Dużo rzeczy dostzregam teraz, gdy zostałam mamą po raz drugi i widzę, jak inne mogą być początki. Ale dzieci są różne i nigdy nie wiemy, jaki trafi nam się egzemplarz . Ale choćby był najatrudniejszy w świecie, kocha się nad życie, czasem tylko trzeba poczekać i dać sobie czas. Jesteśmy tylko ludźmi, i nasza wytrzymałość fiz i psych ma swoje granice- daj sobie przyzwolenie na to, że nie masz sił, nie masz ochoty i masz dość,że nie czujesz miłości- mnie to już wcale nie szokuje ani nie zadziwia. Wojny mnie szokują, niesprawiedliwość, ale nie trudne początki młodej mamy. Chyba nie warto walczyć z tymi negatywnymi uczuciami, obwiniać się o nie, tylko zaakceptować, że teraz są.

Ale miną.
__________________
Adaś- 26.09.2014

Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 21:51   #416
Laila85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 292
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez Isgaard Pokaż wiadomość
Witam się dziewczyny, ledwo się ostatnio ogarniam i przestałam nadążać z wątkiem...
Jakoś dziwnie się czuję po porodzie, strasznie jestem słaba, nie potrafię za dużo chodzić bo mnie ćmi kręgosłup, podbrzusze i mam zawroty głowy. Eeeeh kiedy ja się ogarnę i wróce do formy sprzed ciąży..

poczwarkah Wielkie gratulacje Mały śliczny
abrakadabra Kolejna szczęśliwa mamusia, wielkie gratki

nowa jesteś niemożliwa że sie jeszcze kulasz w dwupaku, trzymam kciuki żebyś w końcu urodziła

line_87 dość szybko Ci poszło, gratuluję i fajnie być mamusią, no nie


Ja dostałam dziecko pół godziny po cc (cięli mnie ok. 11.00), aczkolwiek na sali operacyjnej też się tuliliśmy i poznawaliśmy chwilę. Potem jak leżałam bezwładnie to TŻ przyjechał z kuwetką pielęgniarka wypakowała młodego i ułożyła mi na piersi i tak sobie razem leżeliśmy i tuliliśmy się do bodajże 18.00. Pierwszą i drugą noc spędził u pielęgniarek gdzie był ogarniany i dokarmiany (niestety..), a potem go już dostałam na 24h. W drugiej nocy to mi się już włączył tryb oddajcie mi moje dziecko i nie przespałam połowy nocy, bo non stop się budziłam w jakimś mega stresie że mi dziecko odebrano..

Ja mam niestety problem z karmieniem piersią bo młody nie chwyta piersi, od początku muszę mieć nakładki silikonowe. Dzisiaj po południu to wogóle już nawet tak nie chciał chwytać i ssać i ściągam pokarm laktatorem. Może w nocy na leżąco będzie lepiej. Nie wspominając już że lewej piersi też nie chce ssać, bo mu coś na tej stronie nie pasi i drze się po chwili przykładania jak opętany..
Ja już nie wiem jak to rozwiązać, bo bardzo chcę go karmić, macie jakiś pomysł na niego?

A to moje bobo:

A próbowałaś go odstawić do tej piersi co nie je w inny sposób? Np. Nogami w druga stronę? Tak by był pod pacha? Na SR mówili ze dziecko moze nie lubiec lezec na tym boku i dlatego pierś odrzuca.

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Karolinka tez Cię rozumiem... Nasze życie wywrócone do góry nogami a tz-ta życie sie nie zmieniło wcale, wychodzi kiedy chce, robi co chce. A ja nawet nie moge sie wykąpać bo mały jest tak absorbujący. Najlepsze jest jak gdzieś jedziemy lub ktos przychodzi, wtedy mały spi jak zabity. Ide ściągnąć pokarm, moze wtedy idą mu sie pospać 4h ciurkiem
__________________
Skarb
06.09.2014 14:42
2230g 50cm
Laila85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 07:03   #417
line_87
Rozeznanie
 
Avatar line_87
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 867
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Ja się witam po nieprzespanej nocce, Młody tak dawał czadu że go chyba cały oddział słyszał... Złota rada położnej - kupić smoczek! Zamiast tego najpierw spróbuję te nakładki silikonowe, może do nich będzie mu lepiej się przyssać. Nie wiedziałam, że to wszystko takie skomplikowane...
__________________
32/40
line_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 07:13   #418
gargantuiczna
Rozeznanie
 
Avatar gargantuiczna
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 906
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Koralinka - daj sobie czas
U mnie też jest tak, że jak jestem sama, to ogarniam, a jak TŻ czy ktoś jest, to bym sprzedawała Młodego, żeby sobie posiedzieć. Jesteś zmęczona, masz prawo tak się czuć.
Znajoma kiedyś powiedziała, że jej się instynkt pojawił przy trzecim (z siedmiorga) dzieci
Teraz jest tak, że te nasze dzieci początkowo wymagają po prostu obsługi: przewinąć, nakarmić, ogrzać. Tak ja to odbieram. Mało interakcji jest i to chyba też może frustrować.
Też płakałam, jak Mały płakał. Nie wiedziałam, co zrobić, on się zanosił, cycek nie uspokajał, mokro nie miał.

Czy od porodu udało Ci się wyjść samej z domu? Idź do sklepu po bułki choćby. TŻ niech zostanie z nakarmionym dzieckiem, nic się nie stanie. Na pół godziny chociaż wyjdź. U mnie pierwszą przepustkę miałam 5 dni po porodzie, poszłam do sklepu i potem chodziłam dookoła bloku, żeby dobić do wyznaczonego czasu i wykorzystać, że mogę być sama.

Aha, mi się też chciało płakać, jak byłam zmęczona płakaniem Małego, a przychodziła mama moja i spokojnym głosem do niego gadała, zaczepiała i starała się uspokoić. Wiesz, że jestem złą matką, że mi nerwy puszczają i nie mam siły gaworzyć. Mama powiedziała, że mam się nie przejmować, że jestem cały czas w takiej sytuacji, a ona przychodzi z zewnątrz i ma więcej energii. Wiec - jeśli też masz takie akcje, to się nie przejmuj i ciesz, że masz chwilę dla siebie.

farminka - ja też wspominam dobrze mój poród. Chociaż jak ostatnio koleżance opowiadałam, to była przerażona i zapytała, czy zawsze jest tak strasznie. Zdziwiłam się, bo myślałam, że zdaję pozytywną i radosną relację.

U mnie - Mały coraz bardziej kumaty. Bardziej świadomie patrzy i daje się przytulić. Już nie leci tak przez ręce jak na początku. Zrobił się też dość utyty, tłuścioch jeden.
gargantuiczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 07:34   #419
PurBlanka
Wtajemniczenie
 
Avatar PurBlanka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 850
GG do PurBlanka
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak.wenflon podlaczony.siedze na sali rodzinnej.przede mna dwie cc i ja takze nie wiem o ktorej dokladnie mnie wezma.plakac mi sie chce..mam mega stresa. Bardzo was prosze o kciuki.juz dzis przytule mojego synka...
__________________
Mój największy Sukces. Oli- 23.10.14
PurBlanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 07:49   #420
ever_92
Zadomowienie
 
Avatar ever_92
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 1 098
Dot.: Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

Cytat:
Napisane przez PurBlanka Pokaż wiadomość
Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak.wenflon podlaczony.siedze na sali rodzinnej.przede mna dwie cc i ja takze nie wiem o ktorej dokladnie mnie wezma.plakac mi sie chce..mam mega stresa. Bardzo was prosze o kciuki.juz dzis przytule mojego synka...
Trzymam kciuki!! Ciesz sie a nie stresuj!!

Sent from my LG-D802 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Koralinka nie mam z tym doswiadczenia, ale troche czytalam i chodzilam na sr, wiec hormony, nowa sytuacja i to wszystko normalne!! Nie zadreczaj sie
Kwestia czasu...

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

A ja witam sie w 40 tygodniu- szok.
Noc byla nie udana, nie moglam spac przez twardnienie brzucha juz chcialam skurcze liczyc hehe, ale on jakos dlugo byl twardy... i wbijaja mi sie jek nozki i dupka w watrobe, zoladek i zebra... az ciezko mi oddychac...
I nie wazne jak leze, czy bok, czy plecy
Teraz tez czuje, ze mam twardy. Mam nadzieje, ze to mowi, ze porod juz blisko...
__________________
3.11.2014 Emily 52cm, 3,3kg
ever_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-13 20:55:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:10.