Nie wiem, czy kocham - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-03-05, 13:15   #1
Paranoidalna
Przyczajenie
 
Avatar Paranoidalna
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 19

Nie wiem, czy kocham


Mam pewien problem. Około pół roku temu poznałam 3 lata starszego chłopaka (19 lat). Napisał do mnie na gadu-gadu, dostał numer od mojej znajomej. Od razu, po rozmowie z nim, zauważyłam, że jest bardzo inteligentny, oczytany, sporo rzeczy mnie z nim łączyło. Rozmawialiśmy codziennie po kilka godzin, aż w końcu, po kilku miesiącach, zdecydowaliśmy się spotkać.
I tu czar pryska. Mimo tego, że wcześniej widziałam jego zdjęcie, jak wygląda, nie odrzuciło mnie to. Tłumaczyłam to tym, że byłam mocno, ale to mocno zauroczona. Jednak gdy spotkaliśmy się, poczułam jakieś odrzucenie. Odrzucał mnie. Szczerze powiedziawszy, nie był on nawet przeciętny. Ba, był brzydki. Bardzo.
Jednak miło nam się rozmawiało, a chciałabym dodać, że coś chyba do niego czułam, on do mnie też. Spotkaliśmy się kilka razy, aż wreszcie zdecydowałam się na związek.
Jesteśmy razem od miesiąca, byłam pewna, że go kocham, jego wygląd przestał mi przeszkadzać (choć wstydziłam się z nim pokazać publicznie albo gdzieś przed znajomymi. Tak, wiem, wstyd mi za samą siebie), było cudownie. Ale wczoraj moja mama powiedziała mi: "Aśka, wiesz, myślę, że stać cię na ładniejszego chłopaka.". Był to dla mnie szok, bo uprzedzałam ją wcześniej, że jest brzydki, że nie wygląda jak Brad Pitt, a ta odpowiedziała mi tylko "z ładnej miski się nie najesz, wygląd nie jest ważny". Poza tym, chłopak nadrabia charakterem, jest lubiany, po prostu ideał. Czuły, mówi mi, jak bardzo mnie kocha.
Nie chcę go zostawiać, bo wiem, że by się załamał. Nie chcę tego, ale jednocześnie nie wiem, co to znaczy kochać. Nie wiem, co mam robić, czy to ciągnąć, czy nie... Dodam, że zaczęłam się nad tym bardziej zastanawiać właśnie przez mamę.
Wiem, że jestem niedojrzała, pusta i płytka. Nie musicie tego pisać. :C

Edytowane przez Paranoidalna
Czas edycji: 2011-03-05 o 13:16
Paranoidalna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 13:21   #2
isi rici
Zadomowienie
 
Avatar isi rici
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z daleka...
Wiadomości: 1 079
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Ważne co ma się w środku a nie na zewnątrz. Uroda z czasem przemija. Charakter pozostaje.
__________________
Zapuszczam włoski:
Cel--->60 cm



isi rici jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 13:23   #3
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Cytat:
Napisane przez Paranoidalna Pokaż wiadomość
Mam pewien problem. Około pół roku temu poznałam 3 lata starszego chłopaka (19 lat). Napisał do mnie na gadu-gadu, dostał numer od mojej znajomej. Od razu, po rozmowie z nim, zauważyłam, że jest bardzo inteligentny, oczytany, sporo rzeczy mnie z nim łączyło. Rozmawialiśmy codziennie po kilka godzin, aż w końcu, po kilku miesiącach, zdecydowaliśmy się spotkać.
I tu czar pryska. Mimo tego, że wcześniej widziałam jego zdjęcie, jak wygląda, nie odrzuciło mnie to. Tłumaczyłam to tym, że byłam mocno, ale to mocno zauroczona. Jednak gdy spotkaliśmy się, poczułam jakieś odrzucenie. Odrzucał mnie. Szczerze powiedziawszy, nie był on nawet przeciętny. Ba, był brzydki. Bardzo.
Jednak miło nam się rozmawiało, a chciałabym dodać, że coś chyba do niego czułam, on do mnie też. Spotkaliśmy się kilka razy, aż wreszcie zdecydowałam się na związek.
Jesteśmy razem od miesiąca, byłam pewna, że go kocham, jego wygląd przestał mi przeszkadzać (choć wstydziłam się z nim pokazać publicznie albo gdzieś przed znajomymi. Tak, wiem, wstyd mi za samą siebie), było cudownie. Ale wczoraj moja mama powiedziała mi: "Aśka, wiesz, myślę, że stać cię na ładniejszego chłopaka.". Był to dla mnie szok, bo uprzedzałam ją wcześniej, że jest brzydki, że nie wygląda jak Brad Pitt, a ta odpowiedziała mi tylko "z ładnej miski się nie najesz, wygląd nie jest ważny". Poza tym, chłopak nadrabia charakterem, jest lubiany, po prostu ideał. Czuły, mówi mi, jak bardzo mnie kocha.
Nie chcę go zostawiać, bo wiem, że by się załamał. Nie chcę tego, ale jednocześnie nie wiem, co to znaczy kochać. Nie wiem, co mam robić, czy to ciągnąć, czy nie... Dodam, że zaczęłam się nad tym bardziej zastanawiać właśnie przez mamę.
Wiem, że jestem niedojrzała, pusta i płytka. Nie musicie tego pisać. :C
Czyli gdyby facet byl ladny i mialabys aprobate od matki, to nie myslalabys o zerwaniu z nim?
Facet bedzie jeszcze dluzej cierpial, jesli bedziesz na sile przeciagala ten zwiazek. Skoro nie odpowiada Ci zakoncz to, niech ma szanse na znalezienie sobie dziewczyny, ktora odwzajemni jego uczucia.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 13:25   #4
Paranoidalna
Przyczajenie
 
Avatar Paranoidalna
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 19
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Czyli gdyby facet byl ladny i mialabys aprobate od matki, to nie myslalabys o zerwaniu z nim?
Facet bedzie jeszcze dluzej cierpial, jesli bedziesz na sile przeciagala ten zwiazek. Skoro nie odpowiada Ci zakoncz to, niech ma szanse na znalezienie sobie dziewczyny, ktora odwzajemni jego uczucia.
Tak, nie myślałabym o tym. Wiem, to głupie, ale tak by było. Poza tym, chyba nie wyobrażam sobie życia bez niego, ale czy to wynika z przywiązania?
Paranoidalna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 13:26   #5
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Błąd 1: zdecydowałaś się na związek z chłopakiem, który od początku cię odrzucał i z którym wstydziłaś się pokazać między znajomymi. Dlaczego? Bo chciałaś mieć chłopaka na siłę, bo wypada? W ten sposób skrzywdziłaś chłopaka, bo nie zasłużył sobie na takie traktowanie, trzeba było w to nie wchodzić. Po prostu.

Błąd 2: to słowa mamy, niemądre i tyle, bo uroda nie jest wyznacznikiem, że związek się uda i przyniesie szczęście, aczkolwiek ważny, by wybranek nam się podobał, z tym, że ty zdecydowałaś się dać mu szansę, mimo że tak nie było. W sumie od urody i tak tzw. wnętrze powoduje, czy związek ma sens. A facetów z dobrym charakterem nie ma za dużo.

Rada: zostaw go, chłopak nie zasługuje na taką dziewczynę jak ty. Daj mu szansę, by znalazł dziewczynę, która z nim będzie z właściwej motywacji.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 13:27   #6
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Cytat:
Napisane przez Paranoidalna Pokaż wiadomość
Tak, nie myślałabym o tym. Wiem, to głupie, ale tak by było. Poza tym, chyba nie wyobrażam sobie życia bez niego, ale czy to wynika z przywiązania?
Jestescie razem od miesiaca, wiec przywiazaniem bym tego nie nazwala.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 13:30   #7
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Dodam też, nie przeceniaj się, miesięczny związek to tyle, co nic, chłopak na pewno sobie poradzi. Poboli, przestanie, a nauczkę w wyborze dziewczyn- dostanie.Nauka od życia- bezcenne.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-05, 13:33   #8
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: Nie wiem, czy kocham

gdybyś go kochała to nie przeszkadzało Ci by że facet wygląda jak
dzwonnik z notre dame po porażeniu piorunem.

Odejdź od niego dlatego, że go nie kochasz a nie dlatego, że facet jest brzydki jak noc listopadowa.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 13:57   #9
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Nie wiem, czy kocham

nie kochasz. jestes z nim dlatego, ze jest "taki dobry" i lubisz adoracje.
zostaw go i daj mu szanse na cos prawdziwego.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 14:01   #10
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Dodam też, nie przeceniaj się, miesięczny związek to tyle, co nic, chłopak na pewno sobie poradzi. Poboli, przestanie, a nauczkę w wyborze dziewczyn- dostanie.Nauka od życia- bezcenne.
jak wyżej
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 14:01   #11
pinezk
Przyczajenie
 
Avatar pinezk
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 26
GG do pinezk
Dot.: Nie wiem, czy kocham

.

Edytowane przez pinezk
Czas edycji: 2011-03-05 o 17:04
pinezk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-05, 14:05   #12
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Hm, myślę, że go nie kochasz, za szybko weszłaś z nim w związek, chociaż wcale nie byłaś do tego przekonana i "odrzucał" Cię jego wygląd. Na przyszłość będziesz wiedzieć, że tak robić nie należy...

Mówi się, że wygląd się nie liczy, bo jak się kocha, to coś tam. Nieprawda A przynajmniej nie do końca prawda.
Partnera się wybiera nie tylko na podstawie wspaniałego charakteru, ale też "chemii". I tu nawet nie chodzi stricte o urodę, ale o tę chemię właśnie.
Kiedyś się spotykałam z chłopakiem, który fizycznie to mi się niezbyt podobał, gdyby mi go ktoś pokazał na zdjęciu to bym powiedziała, że mocno przeciętny... Ale chemia była między nami taka (no TAKA!), że się, przepraszam za wyrażenie, nie mogliśmy od siebie oderwać .
Spotykałam się też z innym, do którego wyglądu próbowałam się "przekonać" (ten facet obiektywnie był na takim samym "poziomie" co poprzedni), ale niestety, to nie było "do przeskoczenia", początkowa "intelektualna" fascynacja to nie jest wystarczające, by stworzyć fajny zdrowy związek.

Jeśli od razu fizycznie nas od kogoś odrzuca, to nie warto na siłę sobie wmawiać, że nie powinno się to liczyć. Niektórzy faceci mogą być dla danej kobiety świetnym przyjacielem, ale niekoniecznie facetem, bo chemii zero albo wręcz ujemna - odpychająca.

Ja daję autorce trochę taryfę ulgową, ma 16 lat, nie należy tu wymagać nie wiadomo jakiej dojrzałości.
Uważam, że nie kochasz tego chłopaka. Ale też nie musisz go jeszcze kochać, nie znasz go zbyt długo, zwłaszcza w "realny" sposób. Nie ujmuj tego związku już w tak poważne ramy (moim zdaniem jego wyznania miłosne po miesiącu związku też są nieco na wyrost i niezbyt dojrzałe ). Jeśli chcesz się z nim spotykać, to możesz się spotykać, poznać go lepiej, zobaczyć czy ta znajomość na gruncie realnym ma rację bytu i czy się rozwinie.

Motywacja "bo on się załamie" nie jest dobra, nie kieruj się tym, bo lepiej dla tego chłopaka byłoby pocierpieć chwilę po miesięcznym związku i ruszyć dalej, niż być przez rok w związku bez przyszłości i tracić czas i okazję na poznanie kogoś innego.
Zastanów się dlaczego z nim jesteś, czy jego wygląd nadal Ci przeszkadza (i nie oszukuj się tutaj, jeśli przeszkadza to przeszkadza - nie wmawiaj sobie czegoś innego tylko dlatego, że to "politycznie poprawne"), czy widzisz perspektywy dla tej znajomości i na tej podstawie zdecyduj.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 14:08   #13
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Cytat:
Mówi się, że wygląd się nie liczy, bo jak się kocha, to coś tam. Nieprawda
- zgadzam się, że nieprawda. Tyle że ważne, by ten, nawet średnio urodziwy facet, NAM się podobał, prawda? A dziewczynę, fakt-16 lat sporo tłumaczy- wygląd odrzucił od początku, a mimo to weszła w związek. I to jest bez sensu.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 14:09   #14
Paranoidalna
Przyczajenie
 
Avatar Paranoidalna
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 19
Dot.: Nie wiem, czy kocham

W tym sęk, że przeszkadzał mi jego wygląd na początku, później nie. Wydaje mi się, że to przez mamę. Nie rozumiem, jak mogła mi tak powiedzieć. Wcześniej w ogóle się nad tym nie zastanawiałam, cyz go kocham, czy nie, po prostu chciałam z nim być.
Paranoidalna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 14:28   #15
little.b.blue
Zakorzenienie
 
Avatar little.b.blue
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 248
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Nie rozumiem w ogóle rozkminy nt kochania w wieku 16 lat i po miesiącu związku. Może to być ewentualnie zauroczenie ale nie miłość.
Jeśli nie chcesz z nim być, to go zostaw, nie martw się po miesiącu "związku" facet jakoś z tego wyjdzie, to nie jest kilka lat żeby długo to odchorowywać.
__________________
Książki w 2017: 10
Nie palę od 25/02/2017

Invisalign od 20/03/2016
little.b.blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 14:51   #16
dorka1980
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Nowa Alexandria
Wiadomości: 2 627
GG do dorka1980
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Cytat:
Napisane przez pinezk Pokaż wiadomość
dziewczyny sikają na sam jego widok
wow ciekawa jestem czy mój pęcherz by wytrzymał
dorka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 15:15   #17
ekoludek
Raczkowanie
 
Avatar ekoludek
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 108
Dot.: Nie wiem, czy kocham

hehe hmm powiem ci że uroda z wiekiem mija albo się jej nabywa (w sensie rysy stają się bardziej wyraźne-inne) mój facet kiedyś (jak miał tyle lat co twój) też był okropny, jak patrzę na zdjęcia, a nawet bardzo, bardzo, bardzo ale teraz... może nie do końca ale ach chociaż musiało minąć 10 lat żeby się zmienił... nie wiem czy cie to coś pocieszy ale jak widać ''uroda'' zmienną jest

a tak serio może niech zacznie o siebie dbać? (pogadaj z nim jakoś łagodnie) może przedzie się do siłowni przypakuje/schudnie/zacznie używać kremów/przejdzie się do dermatologa/kupi sobie ładny zapach/zmieni styl hmmm... co by tu jeszcze... wszystko zależy od tego dlaczego jest "brzydki" bo tak samo jak nie ma brzydkich kobiet tak samo nie ma brzydkich facetów, tylko nie dbają o siebie

Edytowane przez ekoludek
Czas edycji: 2011-03-05 o 15:18
ekoludek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 15:53   #18
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Nie wiem, czy kocham

to Go nie zostawiaj. Było niby dobrze, a nagle ktoś mówi zdanie i Ty jesteś gotowa Go odrzucić? bez przesady Asiu ;p
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 18:47   #19
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Przestań się nad nim litować. Bo tylko go tym krzywdzisz.
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-05, 18:56   #20
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Hm, myślę, że go nie kochasz, za szybko weszłaś z nim w związek, chociaż wcale nie byłaś do tego przekonana i "odrzucał" Cię jego wygląd. Na przyszłość będziesz wiedzieć, że tak robić nie należy...

Mówi się, że wygląd się nie liczy, bo jak się kocha, to coś tam. Nieprawda A przynajmniej nie do końca prawda.
Partnera się wybiera nie tylko na podstawie wspaniałego charakteru, ale też "chemii". I tu nawet nie chodzi stricte o urodę, ale o tę chemię właśnie.

Kiedyś się spotykałam z chłopakiem, który fizycznie to mi się niezbyt podobał, gdyby mi go ktoś pokazał na zdjęciu to bym powiedziała, że mocno przeciętny... Ale chemia była między nami taka (no TAKA!), że się, przepraszam za wyrażenie, nie mogliśmy od siebie oderwać .
Spotykałam się też z innym, do którego wyglądu próbowałam się "przekonać" (ten facet obiektywnie był na takim samym "poziomie" co poprzedni), ale niestety, to nie było "do przeskoczenia", początkowa "intelektualna" fascynacja to nie jest wystarczające, by stworzyć fajny zdrowy związek.

Jeśli od razu fizycznie nas od kogoś odrzuca, to nie warto na siłę sobie wmawiać, że nie powinno się to liczyć. Niektórzy faceci mogą być dla danej kobiety świetnym przyjacielem, ale niekoniecznie facetem, bo chemii zero albo wręcz ujemna - odpychająca.

Ja daję autorce trochę taryfę ulgową, ma 16 lat, nie należy tu wymagać nie wiadomo jakiej dojrzałości.
Uważam, że nie kochasz tego chłopaka. Ale też nie musisz go jeszcze kochać, nie znasz go zbyt długo, zwłaszcza w "realny" sposób. Nie ujmuj tego związku już w tak poważne ramy (moim zdaniem jego wyznania miłosne po miesiącu związku też są nieco na wyrost i niezbyt dojrzałe ). Jeśli chcesz się z nim spotykać, to możesz się spotykać, poznać go lepiej, zobaczyć czy ta znajomość na gruncie realnym ma rację bytu i czy się rozwinie.

Motywacja "bo on się załamie" nie jest dobra, nie kieruj się tym, bo lepiej dla tego chłopaka byłoby pocierpieć chwilę po miesięcznym związku i ruszyć dalej, niż być przez rok w związku bez przyszłości i tracić czas i okazję na poznanie kogoś innego.
Zastanów się dlaczego z nim jesteś, czy jego wygląd nadal Ci przeszkadza (i nie oszukuj się tutaj, jeśli przeszkadza to przeszkadza - nie wmawiaj sobie czegoś innego tylko dlatego, że to "politycznie poprawne"), czy widzisz perspektywy dla tej znajomości i na tej podstawie zdecyduj.
Sama prawda.

Może być brzydki jak noc - jeżeli dziewczynie się podoba, kręci ją, to znaczy, że wszystko w porządku. Jeżeli odrzuca, trzeba się zmuszać, to nie ma taki związek sensu. Facet musi się podobać - obojętnie, czy obiektywnie rzecz ujmując jest brzydki, piękny, czy przeciętny.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 21:05   #21
Prudencja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 121
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Nie czyń sobie wyrzutów, że przejmujesz się jego wyglądem. To normalne, bo zyjemy w czasach, kiedy wygląda jest ważny. Nie słuchaj tych, którzy twierdzą, że wygląda się dla nich nie liczy, bo większości się tylko tak wydaje. Gdyby sami byli w takiej sytuacji, prawdopodobnie mieliby podobne dylematy.
Jeśli naprawdę czujesz coś głębokiego do tego chłopaka, poczekaj, niech ta miłośc się w Tobie rozwinie, a gwarantuję, że brak atrakcyjności przestanie Ci przeszkadzać. Jesteś na początku związku, w nowej dla siebie sytuacji. To normalne, że zdarza Ci się odczuwać wstyd przed znajomymi z powodu jego wyglądu, bo żyjemy w społeczenstwie, które w dużej mierze człowieka osądza po wyglądzie. A każdemu człowiekowi zalezy na opinii bliskich osób (znajomych, rodziny), nie chcesz, żeby myśleli o Tobie źle ("ale brzydkiego chłopaka sobie znalazła").
Moja rada - poczekaj, a serce i rozum razem podpowiedzą Ci, co zrobić. Jeśli się naprawde zakochasz, wygląd zejdzie na dalszy plan.
A może on wcale nie jest aż tak nieatrakcyjny? Może problem jest wyolbrzymiony? Może jest po prostu przeciętny?
Prudencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 21:35   #22
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Nie kieruj się zdaniem mamy, tylko własną opinią. Jeśli faktycznie akceptujesz jego wygląd i możesz powiedzieć, że również fizycznie Cię pociąga (myśl o pocałunkach, zbliżeniu jest dla Ciebie przyjemna, nie odpycha), to przestań przejmować się zdaniem innych i zostań z nim. Jeżeli na siłę przekonujesz się do związku, a chłopak zupełnie Cię nie pociąga - zostaw go.

Jeśli na początku jest między partnerami pożądanie, czy szeroko pojęta chemia (oprócz innych czynników), to niezależnie od atrakcyjności fizycznej obu stron, szanse na związek są spore. Jeżeli jedna ze stron zmusza się do bliskości fizycznej i stara się przekonać samą siebie, że to nie ma znaczenia - nie ma szans na powodzenie.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-06, 11:23   #23
kermitowa
Zadomowienie
 
Avatar kermitowa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
Dot.: Nie wiem, czy kocham

A jak dla mnie jeszcze nie dorosłaś do bycia w związku w takim prawdziwym, z milości, uczucia itp.
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj.
Arthur Schopenhauer
kermitowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-06, 12:28   #24
Dziewucha
Zakorzenienie
 
Avatar Dziewucha
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: ukraina
Wiadomości: 3 737
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Załamie to sie jak mu za 5 lat podczas kłótni wykrzyczysz, ze jest brzydki jak noc i jesteś z nim z litości, no i gdzies tam jest jeszcze inteligentny.
__________________
ha!
Dziewucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-06, 14:40   #25
madelinel88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Mam podobny problem (mimo że mam 6lat więcej niż autorka). Mój chłopak jest młodszy o 2lata. Od 4 miesięcy się znamy, od 2 jesteśmy razem. Na początku cholernie mi zależało, a teraz nie wiem. Niby bywam zazdrosna, martwię się o niego. Ale czuję, że oddalamy się od siebie z każdym dniem. Nie potrafię nawet z nim o tym porozmawiać, bo ogólnie nie umiem rozmawiać o uczuciach. Przeraża mnie to, że z czasem mogę się w nim zakochać. Boję się uczuć i wydaje mi się, że nie nadaję się do związku. Ogólnie staramy się siebie wzajemnie nie ograniczać, jednak robiąc analizę tego co się ostatnio między nami dzieje, to wychodzę z założenia, że kumple zawsze będą dla niego ważniejsi niż ja. Nie wiem, może się nakręcam niepotrzebnie. Poprostu czuję, że to nie jest to, ale nie potrafię tego przerwać. Już wiele razy obiecywałam sobie, że zakończę to, ale jakoś nie wychodziło. Nie wiem czego się boję...chyba nie tego, że zostanę sama- wystarczy że teraz tak się czuję, niby z nim jestem, niby razem a jednak osobno...Chyba jestem jakoś "uszkodzona"emocjonal nie
madelinel88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-06, 16:12   #26
isi rici
Zadomowienie
 
Avatar isi rici
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z daleka...
Wiadomości: 1 079
Dot.: Nie wiem, czy kocham

Cytat:
Napisane przez Dziewucha Pokaż wiadomość
Załamie to sie jak mu za 5 lat podczas kłótni wykrzyczysz, ze jest brzydki jak noc i jesteś z nim z litości, no i gdzies tam jest jeszcze inteligentny.
Zgadzam się w 100%
__________________
Zapuszczam włoski:
Cel--->60 cm



isi rici jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-06, 19:00   #27
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
Dot.: Nie wiem, czy kocham

matka cie zbuntowała, zaczelas sie zxastanawiac. olej opinie innych, jesli chlopak jest fajowy to nie zepsuj tego!

cialo sie zmienia, charakter pozostaje !!
powodzenia
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:38.