2011-01-07, 19:39 | #91 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 391
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Po pierwsze partner może w ogóle obiektywnie krzywdy nie odczuć, bo może się o zdradzie nie dowiedzieć. A w pamięci i sumieniu zdradzającego będzie zawsze tkwił ciężar winy. Po drugie zdrada jest sygnałem, że coś jest nie tak jak powinno być. Jest rozpaczliwą i zwykle nieudaną próbą rozwiązania problemu. Jest dowodem na to, że nie zdradzający nie potrafił znaleźć w sobie siły i mądrości do pójścia w dobrym kierunku. Nie wiem skąd Wam się wzięło to "niezdradzanie z litości". Nie mówimy tu chyba o nieudanych związkach, w których ludzie są ze sobą sami nie wiedzą po co. Niezdradzanie wynikające z podjętej decyzji - nie zdradzę - jest według mnie oznaką najwyższego szacunku wobec partnera. Ja czułabym się fatalnie gdybym miała świadomość, że mój partner nie zdradził mnie w trosce o moje dobre samopoczucie lub z obawy przed wykryciem. |
|
2011-01-07, 19:46 | #92 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Ja mogłabym zdradzić gdybym naprawdę mocno się zauroczyła(bo z byle kim na zabawy sobie nie pozwalam),ale tak naprawdę byłoby to nie możliwe,bo nigdy nie wiążę się z kimś z braku laku, ,,bo tak",czyli zdrada jest w moim przypadku niemożliwa(jak i również mocniejsze zauroczenie,jeśli jestem naprawdę zauroczona obecnym partnerem).
Czyli ogólnie panuje nad instynktami, nie muszę się z nikim całować żeby się dowartościować ,albo jak mam chcicę,a tych co zdradzają nie rozumiem i nie mam do nich szacunku ,bo nie wiem jak można się ,,nie pohamować",albo co gorsza ,,kochać 2 naraz" |
2011-01-07, 20:22 | #93 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród.
Wiadomości: 782
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Tak zdradziłam. Nie raz.
Jeśli myśle,że siebie znam a tak naprawdę nie. Zdradzam swoje uczucia, siebię, nie tylko jego. To straszne. Dlaczego? Głupia jestem, byłam. Nic nie zrobię. Ograniczam się jak mogę by nie dopuścić do błędu. Żałuję, każdego razu.
__________________
Kupię sobie misia. Nazwę go "miłość" i codziennie będę kopać w du.pę. |
2011-01-07, 20:31 | #94 |
Zakorzenienie
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Nigdy nie zdradziłam i nie potrafiłabym tego zrobić. Nie umiałabym potem sobie spojrzeć w oczy. Kocham mojego TŻ, jesteśmy razem od prawie 12 lat. Byłam kiedyś kimś zauroczona, ale nie potrafiłabym zdradzić. Zauroczenie to nie miłość. Najważniejsze w związku jest zaufanie, my z TŻ-em ufamy sobie i jesteśmy siebie pewni - może to naiwne jest co piszę, ale my tak uważamy i jesteśmy szczęśliwi. Zaznaczę tylko, że często chodzimy na imprezy ja sama z moimi znajomymi, a on sam ze swoimi znajomymi - zaufanie jest najważniejsze w związku - to jest fundament. Brzydzę się rozbijaniem związków...
__________________
78-62 Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
2011-01-07, 21:03 | #95 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 254
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
również przyznaję się do owego czynu . 3 związki = 3 razy . I zawsze byłam fair w pewnym sensie wobec partnera i się przyznałam do zdrady , i zazwyczaj był to koniec . Wyrzutów sumienia nie miałam żadnych , raz się tylko zdarzyło i gdybym mogła to tylko ten jeden raz bym cofnęła .
__________________
0-1-2-3-4-5-6-7-8-9-10 impossible is nothing jem mniej - od 2015 produkują sam rozmiar XS i S |
2011-01-07, 22:05 | #96 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 183
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
|
|
2011-01-07, 22:16 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Nienawidzę kłamstwa. |
|
2011-01-07, 22:25 | #98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Nie ale mój ex i tak twierdził, że go zdradzam
I myślę, że nadal nie będę zdradzać, bo nie chcę czuć się winna i męczyć się z własnym sumieniem. Nie chcę zawieść pokładanego we mnie zaufania. Nie zdradzę, bo sama nie chcę być zdradzana |
2011-01-07, 22:29 | #99 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 391
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Ludzie są jednak bardzo różni - ja bym na przykład nie wybaczyła przyznania się do zdrady. Mam na myśli sytuację, kiedy ja niczego się nie domyślam, zdrada była jednorazowa, a misiaczek ni z gruszki ni z pietruszki przychodzi do mnie i wyznaje straszliwą prawdę. Dla mnie to egoizm w najczystszej formie. On sobie ulżył waląc skruchę, a ja mam piekło na ziemi. Zdrada jest zła - bez dwóch zdań....ale jak już ktoś zdradził, to niech, na litość boską męczy się z wyrzutami sumienia sam. A jak nie potrafi to niech się umówi z psychologiem. Oczywiście mówię tu WYŁĄCZNIE o sprawie jednorazowego skoku w bok. Długotrwały romans czy chroniczne skakanie na boki to zupełnie inna bajka. |
|
2011-01-07, 22:44 | #100 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 183
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
|
|
2011-01-07, 22:51 | #101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Dla mnie jest zdrada, jest koniec związku. Moje życie jest w moich rękach i to ja chcę mieć na nie wpływ, a nie człowiek, który zdradza i oszukuje, robiąc ze mnie przy okazji kretynkę, że może się nie dowie.. |
|
2011-01-07, 23:00 | #102 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 183
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Ja też nie wybaczyłabym za nic w świecie zdrady. Bo jak zrobił raz to może zrobić ponownie. |
|
2011-01-08, 00:06 | #103 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 828
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Jednak jeśli tak sama z siebie myślisz to możesz mi powiedzieć jak to jest, że chciałabyś żyć z oszustem? Dopuszczasz jednorazową zdradę, czy jak? Ja nie ogarniam tego. Wolałabym wiedzieć i zdecydować co z tym zrobię niż żyć w błogiej nieświadomości, a potem może się jeszcze przypadkiem dowiedzieć o tej zdradzie od kogoś "życzliwego".
__________________
Nie narzekaj, że masz pod górę skoro wspinasz się na szczyt.
*** |
|
2011-01-08, 07:44 | #104 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 391
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Wiem, że mój punkt widzenia jest trochę trudno zrozumieć. Nie będę oczywiście nikogo przekonywać do swoich racji. Chcę tylko, żebyście dziewczyny wiedziały, że nie obudziłam się z dnia na dzień z takimi poglądami. Z resztą kiedyś też myślałam, że "prawda wyzwala". Zdradzałam, byłam zdradzona, byłam też w związkach opartych na całkowitej wierności, bacznie obserwuję związki otaczających mnie znajomych, wiem o niejednej zdradzie, która nigdy nie została ujawniona, widziałam również zdrady zdemaskowane. I wyciągnęłam z tych obserwacji takie wnioski, że po pierwsze - nie ma reguł - czasem lepiej się przyznać, czasem lepiej przemilczeć, ale po drugie - w 90% przypadków lepiej przemilczeć. I podkreślam jeszcze raz - chodzi o jednorazowe zapomnienie, fatalny błąd - jeden z tych, które każdy z nas popełnia i potem żałuje tego przez lata.NIE DOPUSZCZAM, ANI NIE USPRAWIEDLIWIAM jednorazowej zdrady. Piszę o tym co można zrobić, kiedy to już się stało. Rozumiem Wasz punkt widzenia, rozumiem, że wolałybyście wiedzieć. Mam dla Was dobrą wiadomość - facetom rzadko udaje się ukryć zdradę. Szyją swoje kłamstwa grubymi nićmi, chwalą się kolegom, nie są ostrożni. To kobiety są mistrzyniami w ukrywaniu trupów w szafie Edytowane przez Verdina Czas edycji: 2011-01-08 o 07:45 |
|
2011-01-08, 09:08 | #105 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|||
2011-01-08, 10:59 | #106 |
Raczkowanie
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Tak, zdradziłam.
Potem okazało się, że mój tz też notorycznie mnie zdradza. Zaznaczam, że zdradzałam go caly czas z tym samym chlopakiem- spotykalismy sie niby przypadkiem na imprezach, spacerowalismy, calowalismy sie itd... jestem prawie 6 lat z tym chlopakiem ( z tym, z ktorym zdradzalam ), a pol roku temu wzielismy slub a tamten... nic sie nie zmienil. |
2011-01-08, 11:39 | #107 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 135
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
A gdyby miał koleżanki i studiował na damskim kierunku, to co? Już byś mu nie ufała? Chyba to o czym piszesz to nie zaufanie... |
|
2011-01-08, 11:44 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
|
2011-01-08, 12:11 | #109 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Haha Masz rację, niefortunne sformułowanie Ufam mu zawsze Z tymi koleżankami to chodzi o to, że ja i mój TŻ jesteśmy bardzo nietowarzyscy. Nasze rodziny się nawet śmieją, że dobraliśmy się jak w korcu maku, bo nie znają dwóch innych takich osób, które żyłyby tak samo, jak żyją, gdyby zostali sami na świecie, bez całej reszty ludzkości Osobiście irytują mnie inni ludzie, więc nie rozmawiam z nikim za wiele. Natomiast mój TŻ jak rozmawia z kimkolwiek innym niż ja, to odpowiada tylko na pytania zamknięte "tak/nie", a na otwarte super lakonicznie i wraca do swoich zajęć, więc nie mam nawet nigdy takich głupich myśli, że mógłby być wobec mnie nieuczciwy. |
|
2011-01-08, 12:18 | #110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Tylko, że to nie ma znaczenia..... bo jakoś Ciebie poznał i równie dobrze może poznać dowolną inną dziewczynę i nie rozmawiać z nią zbyt wiele (bo przecież nie będzie mówiła z pełnymi ustami ).
Ufam... bo wierzę, że jest szczery w swoich relacjach ze mną i nawet gdyby w jego życiu było milion dwieście koleżanek to zna świetnie granicę między koleżeństwem a romansem i nie będzie chciał jej przekroczyć, bo nie chce mnie skrzywdzić, bo mnie kocha i mu na mnie zależy. Wybór jego własny i niezależny, nieprzymuszony w żaden sposób i nie uwarunkowany nieśmiałością, brawurą, brakiem lub nadmiarem kobiet w otoczeniu.. itp. |
2011-01-08, 12:23 | #111 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Ja nie mogę być z innym "dowolnym" chłopakiem, bo nie lubię rozgadanych palantów, a on nie może być z "dowolną" dziewczyną, bo też przecież nie kierował się wyliczanką przy doborze narzeczonej, którą ma obecnie. Mój TŻ zna świetne granice pomiędzy koleżeństwem a czymkolwiek innym i MYŚLI, więc nie daje mi nigdy powodów do zazdrości, jak i ja jemu. |
|
2011-01-08, 12:38 | #112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Zdrada to nie jest bycie z kimś i nie trzeba tu szukać kogoś pasującego charakterem, przy kim się dobrze czuje itp. Tak na prawdę nawet nie trzeba się zbytnio poznawać, wystarczy znaleźć się na np. firmowej imprezie (na którą trzeba było iść) i trafić na spitą, napaloną niunie która usiądzie mu na rozporek (a są takie, oj są!) - i gotowe Tak więc: UFA się nie dlatego, że partner nie ma okazji do zdrady, tylko dlatego, że wierzy się w jego szczerość i dobre intencje. Ufa się ponieważ ma się świadomość, że zdrada nie pasuje do jego konwencji moralnej.
W główce to mi się nie mieści fakt, jak w ogóle można powiedzieć: ufam facetowi bo nie poznaje nowych ludzi i nie ma koleżanek - "Mój TŻ też nie ma żadnych koleżanek i studiuje na typowo męskim wydziale, więc ufamy sobie." Dobrze, że się chociaż poprawiłaś dopisując to co w ostatniej wypowiedzi Edytowane przez Kmee Czas edycji: 2011-01-08 o 12:46 |
2011-01-08, 12:50 | #113 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Cytat:
Jesteś świetna Jak przeczytałam mojemu TŻ Twoje wypowiedzi to się zdrowo uśmialiśmy, dobry akcent na taki paskudny, pochmurny dzień W każdym razie, nawet jeśli się na to nie zgadzasz, my bierzemy ślub. Jeśli się nie zgadzasz, to oczywiście przykro mi bardzo Dużo prawdziwej miłości życzę. Buźka |
||
2011-01-08, 13:17 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Booshy trzymajcie mnie
Gratulujesz mi faceta, któremu ufam z powodów, które wymieniłam (moralność, szczerość, uczucie i wynikające z niego potrzeba dbanie a nie skrzywdzenia ukochanej) a nie dlatego, że nie ma koleżanek? SŁUSZNIE!!! Podejścia? że do zdrady nie trzeba nadzwyczajnych okoliczności? Tak to już jest i nie ma co mieć podejścia, tylko albo ten fakt się dostrzega albo nie - do zdrady wystarczą tylko i wyłącznie złe chęci i brak oporów. Nie, nie rozumiem jak można napisać taką głupotę jaką palnęłaś a potem dalej brnąć zaczepnymi tekstami i nie rozumiem tego jak w odpowiedzi na rzeczowe argumenty - dlaczego powinno się ufać (bez względu na ilość kobiet w otoczeniu) piszesz, że dla mnie moje własne argumenty, które sama piszę jako moją podstawę do zaufania - dla mnie przegrywają z rozporkiem brak logiki? Natomiast rozumiem, że załapałaś co mamy na myśli z musskat i czemu została zwrócona uwaga na Twój fragment wypowiedzi, w następstwie czego poprawiłaś się i dopisałaś już z sensem kolejne argumenty odnośnie zaufania (miłość, uczucie, itp.) - i bardzo dobrze, cieszy mnie to A tekst z TŻ i braniem ślubu to już w ogóle mistrzostwo a bierzcie sobie ślub do woli (w ogóle skąd Ci się to wzięło, ze mam się nie zgadzać na to? ) ile chcecie i kiedy chcecie tylko niech TŻ nie zaprasza koleżanek |
2011-01-08, 13:31 | #115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Tak, a skad wiesz, skoro od x lat juz z nim nie jestes?
Nie mowiac o tym, ze wiesz - wyglada, jakbys go oceniala, a robilas to samo.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2011-01-08, 14:37 | #116 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cóż, z mojej dziewczyny coraz bardziej wychodzi materialistka, podobnie jak z mojej 'teściowej', dlatego coraz częściej myślę o zdradzie. Czy to coś złego, że chcę czuć, że ktoś jest zafascynowany mną, a nie kasą?
|
2011-01-08, 14:45 | #117 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 135
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
|
2011-01-08, 15:15 | #118 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Co dwie kobiety, to nie jedna
|
2011-01-08, 16:37 | #119 | |
Raczkowanie
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
Wiem, że robiłam to samo, co on i nie chwalę się tym, bo uważam, że zdrada, nie ważne, w jakich okolicznościach przyrody, to zawsze zdrada. To była po prostu taka niedorosła " miłość " i dawno już zamknęłam ten rozdział, ale z tego, co wiem, on dalej w nim tkwi |
|
2011-01-08, 17:22 | #120 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 183
|
Dot.: czy kiedykolwiek zdradziłyście ??
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:15.