zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście??? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-07, 19:24   #61
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Nie widze nic zlego w domach opieki i jesli tylko bedzie mnie na to stać to mam blogosławienstwo moich rodzicow aby ich tam umiescic bo nie chca byc na moich barkach.
Powaznie piszesz?
Nie chcę Cię atakowac, ale wyobraź sobie, że nagle musisz wyprowadzić się ze swojego mieszkania, gdzie masz swoje meble, szpargały, wszystko poustawiane po swojemu i każe zamieszkac z obcymi ludźmi, jeść o ustalonych porach, wychodzić na spacer i o konkretnej godzinie wracac, żeby zdązyć na obiad...takie niekończące się kolonie.
Bo nie mówię tutaj o ekstremalnych przypadkach typu bicie staruszków w takich domach.
W tym, co pisze Sosnowa jest sporo racji.
Problemy ze starszymi ludźmi będa narastać też z tego powodu, że ludzie mają coraz mniej dzieci i nie będzie mial się kto nimi opiekować.
Wyśmiewane jest zdanie "Na starość szklanki wody nie będzie miał Ci kto podac", ale jednak w zdrowej rodzinie dzieci mają moralny obowiązek zaopiekowac się w miarę możliwości rodzicami na starość.

Ktoś już tu na wizazu napisał mądrze, że jedno dziecko to rozwiązanie przewaznie dobre dla rodzicow, ale nie dla tego dziecka. Nie ma co rozważac przypadków, gdy rodziny nie stać na więcej dzieci, ale kiedy są warunki materialne, uważam, że jest to w pewnien sposób krzywdzenie dziecka. Prawicowym wszechpolakiem nie jestem, ale dla mnie jest coś fajnego w domach, gdzie jest np. trójka dzieci, które może i nieraz kłocą się ze sobą, nierzadko jest harmider, ale przecież kochają jak rodzeństwo. Domy, gdzie było tylko jedno dziecko, zawsze mi wydawały się jakieś smutniejsze. Jedno dziecko w swoim pokoju, oprócz rodziców nie ma z kim pogadać o swoich sprawach.

Oczywiście nie chodzę jak Świadek Jehowy po domach i nikogo nie nawracam na posiadanie więcej dzieci
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-07, 21:37   #62
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Nie ma co rozważac przypadków, gdy rodziny nie stać na więcej dzieci, ale kiedy są warunki materialne, uważam, że jest to w pewnien sposób krzywdzenie dziecka.
(....)
Domy, gdzie było tylko jedno dziecko, zawsze mi wydawały się jakieś smutniejsze. Jedno dziecko w swoim pokoju, oprócz rodziców nie ma z kim pogadać o swoich sprawach.
bez przesady z tym krzywdzeniem...

dobrze, ze napisalas, iz te domy sie tobie takie wydawaly. dla ciebie moglo to tak wygladac, ale ja mam przyjaciolke jedynaczke i nigdy jakos o jej domu tak nie pomyslalam.
zreszta nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze dziecko oprocz rodzicow nie ma z kim pogadac - wlasnie z rodzicami ma rozmawiac o swoich sprawach. ja mojego brata jakos nie wtaejmniczalam w moje sekrety - od tego mialam przyjaciolki. brat spelnial inne role, np. kompana do zabaw i wyglupow.
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-08, 09:59   #63
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

A ja się z _vixen_ i tym krzywdzeniem jedynaka poniekąd zgodzę. I nie chodzi mi wcale o to, że mu będzie smutno bez brata/siostry, będzie nieprzystosowany itp. To już są kwestie indywidualne. Mogę przytoczyć jednak przykład mojego TŻ. Jest jedynakiem, ukochanym, zadbanym, bardzo towarzyskim. Kiedy teściowa owdowiała, został jej tylko syn. To, że syn postanowił się ożenić i wyprowadzić, było dla niej tragedią- była przerażona, że zostaje sama. Ponieważ wyprowadziliśmy się 200 km dalej, teściowa usychała z tęsknoty, przyjeżdżając do nas w pewnym momencie co weekend albo naciskając, by do niej przyjechać. Gdyby TŻ miał rodzeństwo, mógłby podzielić się jakoś tym odwiedzaniem się, kontaktami, nie bylibyśmy tak zamęczani. Jednak ja w pewnym momencie miałam wrażenie, że moja rodzina to 2+1 (syn)+ 1 (teściowa).
Ja mam 2 rodzeństwa i moi rodzice za mną tęsknią oczywiście, ale raz ja ich odwiedzę, raz siostra, brat z nimi mieszka, często przyjeżdża kuzynka z dziećmi i nie czują się samotni. Teściowa natomiast jest całkiem sama, nie ma się do kogo odezwać, więc codziennie do nas dzwoni, czasem mam wrażenie, że mieszka z nami przez telefon. Mąż spotkał się już z zarzutami z wielu stron, że nie powinien był tak zostawiać owdowiałej mamy, że powinniśmy wrócić do rodzinnego miasta, słyszałam nawet pytania, czemu z nią nie mieszkamy Teściowa jest jeszcze młodą osobą, wiele osób pyta, czemu nie ułoży sobie jeszcze życia, ale nie można komuś narzucać, że powinien sobie kogoś znaleźć. To jest typ samotnika, bardzo broniącego swojego terytorium i swojej niezależności i uważam, że to bezczelne proponować jej, by kogoś sobie znalazła, by nie była samotna. Zresztą to byłoby poniżające. Z jednej strony- przecież ma syna, któremu poświęciła mnóstwo czasu i miłości. Z drugiej- ten syn czuje się zobowiązany, żal mu mamy i stara się jak może, by mama nie cierpiała i była z rodziną kiedy bardzo tęskni, ale samemu to dźwigać i zapewniać mamie zainteresowanie, kontakt, zapełniać jej czas- to dla jednej osoby za dużo, zwłaszcza osoby, która ma już własną rodzinę.

Edytowane przez Impersona
Czas edycji: 2010-03-08 o 10:01
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-10, 12:23   #64
Pandora
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 25
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

coś w tym jest - tzn. rodzice dla jedynaka są jedynie jego rodzicami...
tak wiem, tautologia, ale pokazuje że w momentach krytycznych to on jest dla nich jedynym oparciem.
znam z autopsji ale nie czuję się w żaden sposób pokrzywdzona
Pandora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-14, 06:37   #65
aaniaa1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 95
GG do aaniaa1985
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Ja wracam znów do modelu rodziny Powiem Wam szczerze...biorę ślub za parę miesięcy i mimo, że sie cieszę, to mam wewnętrzne obawy, że się nie spełnię jako żona. W domu moja mam nie pracuje i zawsze był obiad na stole jak wróciliśmy do domu, zawsze był porządek, zadbany ogród. A ja? jestem inna juz osoba, pracuję, studiuję i nie zamierzam siedzieć w domu, albo pracować na 2 etat jako kucharka, sprzątaczka, praczka itd. Chcę żeby mój mąż mi pomagał we wszystkim. No i jeśli chodzi o dzieci to...chcę mieć dziecko ale nie teraz, nie już. I choć zawsze chciałam 2 to często myślę o jednym bobasie. Już wiem że będę miec problem, bo teściowa mi nie pomoże, żłobka nie ma, a do pracy muszę iść bo zarobki mojego męża nie wystarczą. Jedyna nadzieja w mamie.
No a jeżeli chodzi o rodzeństwo, to sama mam brata i mimo iż był czas, że byliśmy jak przyjaciele, nie umieliśmy beż siebie żyć to ostatnio rok, jak poznał swoją narzeczoną, zaczął pokazywać pazurki. W du... mnie ma, a rodziców też tylko, ale mimo tego oni nadal jego bardziej wychwalają. To jest nienormalne jak przypływ gotówki może zmienic człowieka...
I to jest prawda, że od miłości do nienawiści jest tylko jeden krok...a ja jestem w połowie tego kroku.
__________________
Anulka

aaniaa1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-14, 07:38   #66
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
A ja się z _vixen_ i tym krzywdzeniem jedynaka poniekąd zgodzę. I nie chodzi mi wcale o to, że mu będzie smutno bez brata/siostry, będzie nieprzystosowany itp. To już są kwestie indywidualne. Mogę przytoczyć jednak przykład mojego TŻ. Jest jedynakiem, ukochanym, zadbanym, bardzo towarzyskim. Kiedy teściowa owdowiała, został jej tylko syn. To, że syn postanowił się ożenić i wyprowadzić, było dla niej tragedią- była przerażona, że zostaje sama. Ponieważ wyprowadziliśmy się 200 km dalej, teściowa usychała z tęsknoty, przyjeżdżając do nas w pewnym momencie co weekend albo naciskając, by do niej przyjechać. Gdyby TŻ miał rodzeństwo, mógłby podzielić się jakoś tym odwiedzaniem się, kontaktami, nie bylibyśmy tak zamęczani. Jednak ja w pewnym momencie miałam wrażenie, że moja rodzina to 2+1 (syn)+ 1 (teściowa).
Ja mam 2 rodzeństwa i moi rodzice za mną tęsknią oczywiście, ale raz ja ich odwiedzę, raz siostra, brat z nimi mieszka, często przyjeżdża kuzynka z dziećmi i nie czują się samotni. Teściowa natomiast jest całkiem sama, nie ma się do kogo odezwać, więc codziennie do nas dzwoni, czasem mam wrażenie, że mieszka z nami przez telefon. Mąż spotkał się już z zarzutami z wielu stron, że nie powinien był tak zostawiać owdowiałej mamy, że powinniśmy wrócić do rodzinnego miasta, słyszałam nawet pytania, czemu z nią nie mieszkamy Teściowa jest jeszcze młodą osobą, wiele osób pyta, czemu nie ułoży sobie jeszcze życia, ale nie można komuś narzucać, że powinien sobie kogoś znaleźć. To jest typ samotnika, bardzo broniącego swojego terytorium i swojej niezależności i uważam, że to bezczelne proponować jej, by kogoś sobie znalazła, by nie była samotna. Zresztą to byłoby poniżające. Z jednej strony- przecież ma syna, któremu poświęciła mnóstwo czasu i miłości. Z drugiej- ten syn czuje się zobowiązany, żal mu mamy i stara się jak może, by mama nie cierpiała i była z rodziną kiedy bardzo tęskni, ale samemu to dźwigać i zapewniać mamie zainteresowanie, kontakt, zapełniać jej czas- to dla jednej osoby za dużo, zwłaszcza osoby, która ma już własną rodzinę.

To nie jest kwestia tego, że syn jest jedynakiem, tylko nieporadności jego matki.
Gdyby miała trójkę dzieci, to jedno dajmy na to wyjechałoby za granicę studiować lub pracować, drugie prowadziłoby bardzo towarzyskie życie, albo pokłóciłoby się z nią o coś i znowu zostałby jej jeden syn. To jest tylko przykład, ale problemem nie jest mała ilość dzieci, ale to uzależnienie od nich.
Tak na razie wygląda nasze społeczeństwo, że rodzina tworzyła się w dosyć szybkim tempie najczęściej. Młodzi się poznawali, brali ślub i robili dzieci. Nie znali siebie jako ludzi po prostu dorosłych, tylko jako rodziców. Kiedy tymi rodzicami "przestają" być (czyli, kiedy dziecko się usamodzielnia) cały ich świat się przewraca do góry nogami. I gdyby ta matka miała męża to i tak najpewniej czuliby się samotni.

Teraz sprawa wygląda trochę inaczej. Jesteśmy teraz często dłużej jako para i dopiero po jakimś czasie staramy się o dziecko. (w moim przypadku to będzie jakieś 8-9 lat po zostaniu parą) Kiedy będziemy to dziecko mieli, to będziemy rodziną z dzieckiem, ale i teraz już jesteśmy rodziną- we dwoje. Kiedy dziecko się usamodzielni znowu zostaniemy dwuosobową rodziną na miejscu i trzyosobową weekendowo
Ale nie zawali nam się świat, bo będziemy pamiętać, dlaczego jesteśmy razem (powodem przecież nie było dziecko) i po prostu będziemy kontynuować bycie razem. Kiedy jednak któreś z nas odejdzie, to nie będziemy zmuszali dziecka do zajęcia miejsca tej osoby, bo w prawdziwym życiu byliśmy też jednostką dorosłą, samodzielną i wiemy jak żyć w ten sposób

Może to pogmatwane, ale ja tak to widzę. Z moim mężem jestem dlatego, że go kocham i chcę z nim być. Dziecko nie przesłoni mi tej miłości. Nie będzie ważniejsze. Będzie tak samo ważne, inaczej ważne, ale nie ważniejsze od mojego męża.
Tego uczy też współczesna psychologia i ci wszyscy od wychowywania dzieci. Nie pozwolić, żeby dziecko przesłoniło ci cały świat, bo to nie jest zdrowe ani dla jego wychowania, ani dla życia rodziny.
Ja mam w rodzinie męża przykład co może zrobić niezdrowa i zbyt przejaskrawiona miłość matki do dziecka.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-14, 09:18   #67
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
T
Tego uczy też współczesna psychologia i ci wszyscy od wychowywania dzieci. Nie pozwolić, żeby dziecko przesłoniło ci cały świat, bo to nie jest zdrowe ani dla jego wychowania, ani dla życia rodziny.
Ja mam w rodzinie męża przykład co może zrobić niezdrowa i zbyt przejaskrawiona miłość matki do dziecka.
Jasne, masz rację, tylko nie bierzesz pod uwagę jednej rzeczy - tego, że "normalne" dziecko będzie miało poczucie obowiązku zapewnić opiekę rodzicowi w potrzebie. W przypadku jedynaka niejako będzie zmuszony wziąć ten obowiązek na siebie. I tylko na siebie, bo nikt go na jakiś czas choćby nie wyręczy i nie odciąży.

To prawda, że u nas ludzie przesadnie koncentrują się na dzieciach, całe życie im poświęcają i są wielce z tego dumni, nie mają innych zaintersowań, pasji, dużego grona znajomych...a potem rozpacz i zatruwanie dorosłemu dziecku życia, bo śmie mieć własne.
Są takie rodziny, gdzie ojciec traktowany jest jak pomiotło połączone z bankomatem, rządzi w rodzinie mamusia-kwoka opiekująca się dziećmi.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-14, 10:00   #68
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

oj tak, niestety za dużo przykładów tego modelu widziałam.

Jeżeli chodzi o poczucie obowiązku jedynaka wobec tego typu rodzica to mnie się jednak wydaje, że to zalezy właśnie od tego uzależnienia rodzica od dziecka. Znam takie rodziny, gdzie dzieci jest więce niż jedno, ale to jednak tylko jedno jest tym, które powinno się zająć, powinno przyjechać, powinno zrobić.
Wszystko zależy właśnie od rodzica, a nie od tego czy dziecko jest jedno, czy jest ich więcej.

Niestety nie znam sposobu na poprawę takiej sytuacji, ale wiem, jak jej uniknąć
Mężowi trzeba chyba wytłumaczyć, że dziecko nie ma obowiązku przejmować całej odpowiedzialności za rodzica. On musi żyć swoim życiem i nie przejmować się tak opinią innych. To, co robi mu matka jest swoistym szantażem emocjonalnym. Bez werbalnych gróźb, ale jednak trafiających w serce syna.
Piszesz, że to nie w porządku mówić jej, żeby sobie kogoś znalazła, ale czy w porządku jest takie trucie dupy synowi? Ja wiem, z doświadczenia, jak to jest czuć się odpowiedzialnym za szczęście rodzica i jest to jedna z najcięższych sytuacji długodystansowych. Trzeba się niestety od tego wyswobodzić, uwolnić, wyrwać.
Wtedy oczywiście będą wyrzuty sumienia, ale będzie się dało żyć.

Tak na marginesie, może pomożecie jej znaleźć sobie kogoś? Na necie jest mnóstwo portali społecznościowych dla osób starszych. W ten sposób moja matka znalazła sobie kogoś i nie muszę miećujż jej tak bardzo na sumieniu
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-17, 19:47   #69
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
Chcę mieć tylko jedno dziecko! :) Zdecydowane mamy jedynaków :)

Witajcie

Do założenia wątku skłoniły mnie przemyślenia, które mam już od bardzo dawna. 27 lipca 2008 roku urodziłam swoją pierwszą, jedyną córkę. Kocham ją bardzo, cieszę się z każdego dnia jaki możemy razem spędzać, bawić się, jednak coraz mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że chcę aby pozostała jedynaczką. Powodów mam całe mnóstwo. Bardzo często spotykam się z pytaniami "kiedy następne", "kiedy Ola będzie mieć rodzeństwo" itp. a gdy ośmielę się wypowiedzieć swoje poglądy, decyzję słyszę, jakie to będę mieć biedne, pokrzywdzone dziecko i że tak nie można.

Chciałabym wiedzieć czy na Wizażu są mamy jedynaków, które świadomie decydują się na posiadanie jednego dziecka? Zapraszam do rozmowy, wymiany poglądów i doświadczeń.
__________________
27.07.2008 r. Olcia
01.02.2015 r. Kamilek

Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-17, 20:02   #70
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Chcę mieć tylko jedno dziecko! :) Zdecydowane mamy jedynaków :)



był już taki wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=404487
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-17, 20:07   #71
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
Dot.: Chcę mieć tylko jedno dziecko! :) Zdecydowane mamy jedynaków :)

Oj to popełniłam gafę, już piszę do moda z prośbą o połączenie. Dziękuję.
__________________
27.07.2008 r. Olcia
01.02.2015 r. Kamilek

Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-17, 20:19   #72
julka910
Zakorzenienie
 
Avatar julka910
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Moja mama tez chciała mieć jedno dziecko. Dla wygody, by budżet domowy był większy itp.

Urodziłam sie ja, tata zaczął ja namawiać na drugie. Dała sie przekonać, po 2 latach pojawił sie brat. Na tym miał być koniec.

Po kolejnych 4 latach pojawiła sie moja siostra - wpadka.

Mama całe życie dawała odczuć nam i ojcu jaka jest nieszczęśliwa ze ma trójkę dzieci. Ojca mieliśmy wspaniałego a mamę - od święta jak miała dobry humor. Mam wrażenie ze do dziś powinnismy ja przepraszać za to ze tak musiała dla nas sie poświęcić.

Ja osobiście chciałabym drugie dziecko. Mam dwójkę rodzeństwa i wiem jakie plusy to za sobą niesie. Póki co w marcu minął rok jak sie staramy o drugie, dziś robiłam kolejny test i upracie wychodzi jedna kreska powoli zaczynam chyba to akceptować i myśleć czy nie dać sobie spokoju i cieszyć sie tym co mam. . .

Mimo, to absolutnie nie potepiam Mam, ktore chcą mieć jedno dziecko by moc sie bardziej zając swoim życiem niż mama z dwójka czy trójka. Nie każda kobieta sie do tego nadaje i fajnie jak umie sie do tego przyznać a nie gnac za oczekiwaniami rodziny, otoczenia. .
julka910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-17, 21:20   #73
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Powaznie piszesz?
Nie chcę Cię atakowac, ale wyobraź sobie, że nagle musisz wyprowadzić się ze swojego mieszkania, gdzie masz swoje meble, szpargały, wszystko poustawiane po swojemu i każe zamieszkac z obcymi ludźmi, jeść o ustalonych porach, wychodzić na spacer i o konkretnej godzinie wracac, żeby zdązyć na obiad...takie niekończące się kolonie.
A spójrz na to z drugiej strony, kiedy dziecko nie jest w stanie zapewnić rodzicowi opieki 24/24 i co wtedy ?
Jasne opiekunka itp ale kiedy sytuacja jest ekstremalna ?
Kiedy oprócz opiekunki trzeba miec lekarza pod nosem ?

Ja nie mówię o oddaniu do domu opieki czy raczej domu starości rodzicow w pełni sprawnych fizycznie i umysłowo, którzy potrafią ugotować obiad i zapłacić rachunki.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Jasne, masz rację, tylko nie bierzesz pod uwagę jednej rzeczy - tego, że "normalne" dziecko będzie miało poczucie obowiązku zapewnić opiekę rodzicowi w potrzebie. W przypadku jedynaka niejako będzie zmuszony wziąć ten obowiązek na siebie. I tylko na siebie, bo nikt go na jakiś czas choćby nie wyręczy i nie odciąży.

.
Nie znasz rodzin z rodzeństwem, gdzie tylko jedno z dzieci zajmuje sie rodzicami?kiedy pozostale rodzenstwo mieszka daleko? nie mają kontaktu, itp?

Na swoim przykladzie moge stwierdzić, że nie będę mogła zmieniac pampersa mamie co godzine bo nie mieszkamy w tym samym miescie i taki "obowiązek" spadnie na moje rodzeństwo.

Sama mam 1 córkę już 12 letnią i nie zamierzam miec kolejnego dziecka z różnych powodów także lenistwa a życie nie jest sprawiedliwe i w sprawie rodziców, ilosci dzieci, itp.
I nie robilabym z nie posiadania rodzenstwa kalectwa bo nie teskni sie za rzeczami ,ktorych sie nigdy nie zaznałało.
A ci z rodzenstwem też nie wiedzą jak wyglądało by życie bez rodzeństwa.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2012-06-17 o 21:21
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 05:35   #74
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Ja sama nie wiem, czy zdecyduję się na kolejne dziecko, chciałabym, bo uważam, że jednak lepiej mieć rodzeństwo niż nie mieć, ale ze względu na swoje ciężkie ciążowe przeżycia, które mogłyby się powtórzyć.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 08:01   #75
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Vixen, powiem tak.
W rodzinie, nie tak dawno, bo do lutego miałam sytuację - mama mieszkająca z ciocią (66 i 62l.), do tego brat bliźniak mamy po udarze - agresywny. Ja mieszkająca z małym dzieckiem i mężem w tej samej kamienicy. I co z tego?

Człowiek agresywny, do tego fizycznie wymagający mycia, przewijania, karmienia (ciągle przy wyzwiskach, agresji fizycznej - bo mimo nieumiejętności samoobsługi potrafił przywalić, że szok, łącznie z rozwalaniem mebli). Ani mama, ani ciocia nie dały rady. Ja - z pracy wracałam 15-17, i teraz mam wybór - zająć się swoją wówczas półtoraroczną córką, czy chorym facetem, z którym nie łączyły mnie żadne bliskie więzi. Mąż -albo w pracy do 21, wraca o 22, albo przy remoncie mieszkania.

I co? Kto się miał wujkiem w takiej sytuacji zająć? Z trudem udało się znaleźć miejsce w szpitalnym oddziale opiekuńczym. Niestety, są sytuacje, gdy podejmuje się taką decyzję, bo inaczej się nie da.

I jak Paula pisze - nikt nie mówi od wyrzucaniu sprawnego człowieka do domu opieki, bo tak - ale nie zawsze jest możliwość samodzielnego zajęcia się. Zwłaszcza, gdy ma się pracę, małe dziecko.

Posiadanie w takiej sytuacji więcej niż 1 dziecka wcale nie musi niczego zmieniać, bo co? każde z dzieci może mieć pracę + własne małe dzieci (pomijam sytuacje, gdy dzieci większe), czy milion innych problemów i nie zawsze da się to wszystko pogodzić.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 09:23   #76
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Ale zawsze obciążenie finansowe może się rozłozyć na kilka osób za ten dom opieki
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 09:27   #77
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Ja mam siostrę, z którą jestem związana bardzo i nie wyobrażam sobie być jedynaczką. Ale znowu moja koleżanka ma brata i ich kontakty są bardzo średnie - mimo, że tylko rok różnicy. Zauważyłam, że rodzeństwo najczęściej najlepiej dogaduje się ze sobą, jeśli jest tej samej płci. Mój TŻ ma siostrę i brata i mimo, że siostrę oczywiście kocha, to brat jest przyjacielem i z nim ma o niebo lepszy kontakt. Moja koleżanka ma dwóch braci i wolałaby być jedynaczką, bo bracia zawsze bawili się a potem wychodzili bez niej, więc mimo rodzeństwa i tak czuła się samotna. Więc to nie zawsze jest tak, że rodzeństwo będzie zawsze się bawić razem i przyjaźnić. Co nie znaczy, że tak się nie może zdarzyć.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 10:58   #78
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ale zawsze obciążenie finansowe może się rozłozyć na kilka osób za ten dom opieki
No i sie rozkłada na gł. bohatera czyli rodzica i ew. dziecko.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Ja mam siostrę, z którą jestem związana bardzo i nie wyobrażam sobie być jedynaczką..
Sobie nie wyobrażasz bo masz rodzeństwo
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 11:55   #79
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Sobie nie wyobrażasz bo masz rodzeństwo


Ja na dzień dzisiejszy wiem, że u nas modelu 2+1 już nie będzie. Z całą świadomościa podjęliśmy taka a nie inną decyzję i mam poczucie, że rodzina 2+2 będzie już dla nas rodziną w komplecie.

Invisible, ja bym tego tak nie upraszczała, że jak płeć dzieci taka sama to więź, kontakt lepszy. Przede wszystkim chyba wszystko rozbija się o charaktery. Jak nadajesz z kimś na tych samych falach to płeć nie ma znaczenia.
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-18, 11:56   #80
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Sobie nie wyobrażasz bo masz rodzeństwo
otoz to.

tez mam brata i sobie nie wyobrazam zycia bez niego, ale to nie zmienia faktu, ze mi jedna corka wystarcza. gdybym miala drugie dziecko, to zapewne rowniez mowilabym, ze nie wyobrazam sobie by go nie bylo.

a sowja droga ten watek zalozylam ponad dwa lata temu - corka ma juz 4 lata i pogladow nie zmienilam jak dotad.
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 12:12   #81
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

A ile znacie jedynaków którzy zdecydowali sie na jedno dziecko?
Ja nie znam, sama jestem jedynaczką i chcę więcej niż jedno dziecko napewno.
Z punktu widzenia jedynaka posiadanie rodzeństwa wydaje sie mieć więcej plusów niż minusów Oczywiście jesli jest to zżyte rodzeństwo ( tez nie takie częste)
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 12:16   #82
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
A ile znacie jedynaków którzy zdecydowali sie na jedno dziecko?
Ja nie znam, sama jestem jedynaczką i chcę więcej niż jedno dziecko napewno.
Z punktu widzenia jedynaka posiadanie rodzeństwa wydaje sie mieć więcej plusów niż minusów Oczywiście jesli jest to zżyte rodzeństwo ( tez nie takie częste)
Mój TŻ jest jedynakiem i nie miał nic przeciwko jednemu dziecku W sumie mówił, że tak będzie dla naszego synka najlepiej, że będziemy z nim podróżować, więcej mu damy itd. Z kolei ja nie wyobrażałam sobie mieć tylko jednego dziecka i postawiłam w końcu na swoim

Uważam, że w żadnym wypadku nie należy generalizować. Tak samo:

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Zauważyłam, że rodzeństwo najczęściej najlepiej dogaduje się ze sobą, jeśli jest tej samej płci.
Mam brata i siostrę i z obojgiem świetnie się dogaduję, chociaż z siostrą zdarzyło mi się "poprztykać", a z bratem nigdy (między mną, a siostrą, jest ta sama różnica wieku, co między mną, a bratem, więc to też nie jest kwestia różnicy wieku)
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 12:18   #83
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

ale czy na drugie dziecko decyduje sie ktos tylko dlatego aby to pierwsze mialo towarzystwo???

wedlug mnie dzieci ma sie z potrzeby serca! ja nie odczuwam takiej potrzeby, wiec nie bede sie decydowac na uklad, za ktorym (w moim przypadku) przemawia tylko jeden argument - by dziecku razniej bylo.
no i presja otoczenia, bo niestety, ale czesto slysze pytania o rodzenstwo dla corki - nie wiem dlaczego innych interseuja tak intymne sprawy...

Edytowane przez papryczka
Czas edycji: 2012-06-18 o 12:19
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 12:28   #84
201611241302
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Dla dziecka fajniej 2+2, dla rodzica wygodniej 2+1
Coś za coś.
Dziś często trudno się nawet na jedno zdecydować.. .
201611241302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 13:20   #85
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Mój TŻ jest jedynakiem i nie miał nic przeciwko jednemu dziecku W sumie mówił, że tak będzie dla naszego synka najlepiej, że będziemy z nim podróżować, więcej mu damy itd. Z kolei ja nie wyobrażałam sobie mieć tylko jednego dziecka i postawiłam w końcu na swoim
Czy jego rodzice żyją? Bo inaczej tez patrzy sie na sprawę kiedy rodzice umierają

Cytat:
Napisane przez papryczka Pokaż wiadomość
ale czy na drugie dziecko decyduje sie ktos tylko dlatego aby to pierwsze mialo towarzystwo???

wedlug mnie dzieci ma sie z potrzeby serca! ja nie odczuwam takiej potrzeby, wiec nie bede sie decydowac na uklad, za ktorym (w moim przypadku) przemawia tylko jeden argument - by dziecku razniej bylo.
no i presja otoczenia, bo niestety, ale czesto slysze pytania o rodzenstwo dla corki - nie wiem dlaczego innych interseuja tak intymne sprawy...
Rzeczywiście nieeleganckie pytanie, bo wciąż pokutuje stwierdzenie że sie tym krzywdzi dziecko. Ja nie czułam się skrzywdzona, krzywdzili Ci którzy mówili o krzywdzeniu
Masz prawo żyć jak chcesz i nie musisz sie nikomu tumaczyć

Ostatnio znajoma mama wielodzietna mówiła mi jak często ludzie sie dziwią że ma tyle dzieci, w rozmowie wyszło że sama dziwiła sie jak można mieć tylko jedno dziecko mając dobrą sytuację finansową. Obie strony mają swoje rację, żadna nie jest lepsza od tej drugiej. Każdemu odpowiada cos innego.
Ale ludzi zawsze coś będzie dziwić
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 13:28   #86
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Czy jego rodzice żyją? Bo inaczej tez patrzy sie na sprawę kiedy rodzice umierają
Żyje mama. Jest to duże obciążenie dla nas, ponieważ zostaliśmy jej tylko my i to był jeden z moich argumentów, by go przekonać


Cytat:
Ostatnio znajoma mama wielodzietna mówiła mi jak często ludzie sie dziwią że ma tyle dzieci, w rozmowie wyszło że sama dziwiła sie jak można mieć tylko jedno dziecko mając dobrą sytuację finansową. Obie strony mają swoje rację, żadna nie jest lepsza od tej drugiej. Każdemu odpowiada cos innego.
Ale ludzi zawsze coś będzie dziwić
Bo ludzie z natury są egocentryczni Trzeba wykazać się wielką dozą empatii, żeby zrozumieć, że jeśli uważamy, że znaleźliśmy jakiś złoty środek i rozwiązanie idealne, to jest to rozwiązanie idealne dla nas. Niestety większość osób zaraz (często w dobrej wierze, naiwnie myśląc, że robią innym przysługę) chce uświadomić tych, którzy żyją inaczej, że jak zmienią swoje życie, to będą szczęśliwsi Dlatego generalizowanie jest takie głupie. Są szczęśliwi jedynacy i nieszczęśliwi jedynacy, są szczęśliwi posiadacze rodzeństwa i nieszczęśliwi posiadacze rodzeństwa, ludzie, którzy mają wiele dzieci, ale nie ma się kto nimi zająć w chorobie na starość i tacy, którzy mają jedynaka, który nie ma nic przeciwko, by się rodzicami zająć i daje sobie z tym radę. I tyle
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 13:35   #87
julka910
Zakorzenienie
 
Avatar julka910
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ale zawsze obciążenie finansowe może się rozłozyć na kilka osób za ten dom opieki
pod warunkiem ze każde z rodzeństwa chce.

Moja babcia była przez moment w domu opieki. Nie dlatego ze była "niechcanym gratem" ale dlatego ze wymagała opieki, której my nie byliśmy w stanie jej zapewnić. Babcia miała 3 dzieci, tylko mój ojciec wyłożył pieniądze na dom opieki, leczenie, pielęgniarkę.

Edytowane przez julka910
Czas edycji: 2012-06-18 o 13:36
julka910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 19:49   #88
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez dzasminka Pokaż wiadomość
Dla dziecka fajniej 2+2, dla rodzica wygodniej 2+1
.
z ta wygoda, to zalezy jak na to spojrzec, bo przy dwojce dzieci, nie musisz juz organizowac tak czasu jedynakowi, gdyz dzieci razem sie bawia.


Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Bo ludzie z natury są egocentryczni Trzeba wykazać się wielką dozą empatii, żeby zrozumieć, że jeśli uważamy, że znaleźliśmy jakiś złoty środek i rozwiązanie idealne, to jest to rozwiązanie idealne dla nas. Niestety większość osób zaraz (często w dobrej wierze, naiwnie myśląc, że robią innym przysługę) chce uświadomić tych, którzy żyją inaczej, że jak zmienią swoje życie, to będą szczęśliwsi Dlatego generalizowanie jest takie głupie.
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 06:09   #89
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Podobno dzieci najlepiej wychowują się w dużej grupie rodzeństwa, bo od małego muszą uczyć się rywalizować i współpracować.
I ja naprawdę rozumiem te wszystkie argumenty, sama się zgadzam z tym, że lepiej mieć rodzeństwo niż nie mieć, ale wkurza mnie, jak ktoś, na moje wątpliwości, czy jeszcze dorobię małej rodzeństwo (chociaż bym chciała!), gada, że przecież jedynak jest nieszczęśliwy i takie tam. To jest każdego prywatna sprawa i nie wiem, czemu ludzie komentują, oni przecież tych dzieci wychowywać i na nie łożyć nie będą - no właśnie może dlatego
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 08:32   #90
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Ja wiem, że to nie reguła. Ale spośród moich znajomych jedynaków wielu mówi,że "nie zrobią tego swojemu dziecku"....
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:33.