Nałogowe kosmetykoholiczki - cz. 5

[madziarra]

Wróciłam przed 23 , bo wesele zaczęło się bardzo wcześnie (ok.16.30 byliśmy już na sali weselnej), a ja bawiłam się średnio...

[snowqueen]

Napisane przez karolina1985

Snow będę chciała przy najbliższych aptecznych zakupach poprosić o próbkę tego kremuMogłabyś coś o nim napisać?Jaka konsystencja,nawilżanie,c zy się lepi itd?

Po dwukrotnym użyciu mogę napisać, że ma taką "wodną konsystencję" tzn. ja czuję, jak woda z niego wnika w mój naskórek i to jest fantastyczne uczucie. Wydaje się lekki, ale fajnie nawilża, w ogóle się nie lepi, ma ładny, delikatny zapach.
Gdyby nawilżanie wydawało mi się kiepskie, to bym nie kupiła

Napisane przez madziarra

Ooo, i jak Ci się podobają te maski ?

Ja mam próbki Riche i Legere, ale jeszcze nie używałam. A kupowałaś przez net? Jakie miniprodukty dostałaś ?
Mnie nawet ostatnio korci, żeby sobie coś kupić, ale nie wiem co Chyba wyrzuty sumienia nie dałyby mi spokoju, gdybym kupiła coś co jest mi zbędne.

Tzn. maskę oczyszczającą użyłam Nuxe, tylko uspokajająca Ziaji. Ma przyjemny zapach i fajną konsystencję, trzymałam ją ok. 25 minut i potem zmyłam przy pomocy wody termalnej. Niestety nie dostrzegłam zaniku zaczerwienień, ale skóra była gładka i miękka. Dam jej jeszcze szansę

Kupowałam w stacjonarnej - zapłaciłam 53 zł, ale nic więcej nie chciałam kupować, więc w aptece internetowej wyszłoby na to samo, a gratis dostałam żel Toleriane pełnowymiarowy i miniprodukty: mleczko Iso-Urea, mleczko Lipikar, mleczko do demakijażu, 2x Hydreane Legere, Effaclar M, Nutritic 2,5%.

[madziarra]

Snow, wow, pierwszy raz spotkałam się z tym, że dostaje się tyle miniproduktów w aptece stacjonarnej

[snowqueen]

Napisane przez madziarra

Snow, wow, pierwszy raz spotkałam się z tym, że dostaje się tyle miniproduktów w aptece stacjonarnej

No ja też się raczej nie spotykam, myślę, że to w związku z tym, że były dermokonsultacje LRP i ta promocja z gratisowym produktem przy zakupie 2 kosmetyków (jeśli się kupiło Hydreane tylko, to dostawało się krem do rąk, jak dwa kosmetyki, to można było wybrać czy krem do rak, czy prdukt oczyszczający).

Pani już na odchodnym rzuciła "dam pani jeszcze miniprodukty, one się zawsze przydają" i taką pełną garść do torebeczki mi wrzuciła

[Vibeska]

Umieram

Na imprezie było fajnie ale przyczepił się do mnie jeden gościu i nie umiałam go spławić.
Na dodatek zgubiłam klucze z mieszkania i już całkiem straciłam głos

[agnieska]

Napisane przez snowqueen

Kupowałam w stacjonarnej - zapłaciłam 53 zł, ale nic więcej nie chciałam kupować, więc w aptece internetowej wyszłoby na to samo, a gratis dostałam żel Toleriane pełnowymiarowy i miniprodukty: mleczko Iso-Urea, mleczko Lipikar, mleczko do demakijażu, 2x Hydreane Legere, Effaclar M, Nutritic 2,5%.

Snow, a w której aptece kupowałaś i czy promocja będzie jeszcze w poniedziałek?

[snowqueen]

Napisane przez agnieska

Snow, a w której aptece kupowałaś i czy promocja będzie jeszcze w poniedziałek?

DGA w Arkadach Wrocławskich, wydaje mi się, że dermokonsultacje były tylko od piątku do niedzieli, ale do kiedy obowiązuje promocja to nie wiem. Pewnie jak zadzwonisz to Ci powiedzą

[agnieska]

Napisane przez snowqueen

DGA w Arkadach Wrocławskich, wydaje mi się, że dermokonsultacje były tylko od piątku do niedzieli, ale do kiedy obowiązuje promocja to nie wiem. Pewnie jak zadzwonisz to Ci powiedzą

Dzięki

[karolina1985]

Napisane przez snowqueen

Po dwukrotnym użyciu mogę napisać, że ma taką "wodną konsystencję" tzn. ja czuję, jak woda z niego wnika w mój naskórek i to jest fantastyczne uczucie. Wydaje się lekki, ale fajnie nawilża, w ogóle się nie lepi, ma ładny, delikatny zapach.
Gdyby nawilżanie wydawało mi się kiepskie, to bym nie kupiła

Dziękuję za odp W takim razie poproszę o próbki,ale jednak wydaje mi się,że to nie to czego szukam Tzn. nie na tę porę,bo nawilżenie,brak lepienia i świecenia daje mi żel hialuronowy,ale na zimę nie będzie się nadawał,nie da sobie rady z mrozem Muszę więc poszukać czegoś treściwszego a zarazem nie tłustego

Specjalnie wstałam dziś wcześniej, żeby normalnie zjeść śniadanie a nie jak zawsze w weekend w porze obiadu a tu zonk i brak pieczywa,bo Tata,który miał kupić szwęda się po tych swoich wystawachNie mam więc wyjścia i zajadam serniczek

[snowqueen]

Napisane przez karolina1985

Dziękuję za odp W takim razie poproszę o próbki,ale jednak wydaje mi się,że to nie to czego szukam Tzn. nie na tę porę,bo nawilżenie,brak lepienia i świecenia daje mi żel hialuronowy,ale na zimę nie będzie się nadawał,nie da sobie rady z mrozem Muszę więc poszukać czegoś treściwszego a zarazem nie tłustego

Ja mam zamiar używać go na noc, także może mnie chronić co najwyżej przed kaloryferem

[your Angel]

Dzień dobry

Napisane przez bossy

Ja tego 35 używam na ciało. A raz na 2 tyg na czoło i boki twarzy, ale na max 5 min.

Jeżeli chodzi o przyjemność używania... osobiście wolę bardziej kwas 35% clareny, ale biorąc pod uwagę, że używam go na ciało.. bym zbankrutowała. Bo: ziaja 250ml - 120zł, clarena 10ml (dziesięć) - 49zł

Ach więc to takie zastosowanie. Jestem kompletnie nieobeznana ze złuszczaczami na ciało Czy mogłabym prosićo jakieś minimalne przybliżenie tematu ? Aplikujesz na zwilżoną czy suchą skórę ciała? Jak długo trzymasz? Jakie efekty ?
:d

Napisane przez SiSleyS

Przyznam, że jestem zadowolona z takiego stanu rzeczy

Sis, właśnie obejrzałam zbiorek kolorówki. Jedno słowo - piękny. O, i jeszcze jedno Zazdroszczę jakichś 50%, które widziałam...

Napisane przez Vibeska

Po drodze, wstąpiłam do hurtowni fryzjerskiej i kupiłam profesjonalną farbę do włosów w kolorze jasny popielaty blond, ufarbowałam włoski i wyszedł mi taki śliczny kolorek
Farba jest cudna, pokryła mi włosy tak super że: mam zniwelowane odrosty i pozostał balejaż z jasnymi pasemkami a całość jest właśnie taka popielato blond

Vibesko,
Wrzuciłabys fotkę ? Jestem maniaczką farbowania...

Napisane przez noseknosek

A ja 6 dzień z rzędu spędzę na uczelni Muszę posiedzieć trochę w czytelni W tym tygodniu mam już kartkówki, testy no koszmar. (...)

Nosku, trzymaj się
Musisz to przemyśleć To przede wszystkim fajny kapitał na przyszłość, ale nic nie może być kosztem zdrowia i totalnego wykańczania się

Napisane przez Hosenka*

Mam PI Jutro testy

Jako perfumaniaczka interpretuję ten skrót jako Pi Givenchy albo Pradę Intense
Co to jest tak naprawdę... ?


Trochę cera mi się pochorowała Źle sypiam więc straszę cieniami pod oczami i szarym kolorytem skóry. Ratuję się oczywiście kolorówką, ale mimo wszystko zastanawiam się nad inwestycją w jakiś przyzwoity krem pod oczy... Od kilku dni działam znowu całą serią zapisaną przez dermatologa i wczoraj cierpiałam przez diabelnie piekący Elidel Niby dla cery atopewj, łagodzący itd a mając go na buzi czuję jakby ktoś mi chlusnął w twarz wrzątkiem
Na szczęście wczoraj był długi wypad na motor więc ten pęd chłodnego powietrza działał na mnie lepiej niż fantastycznie

Wrzucam obiecane zdjęcia, które planowałam wrzucić już wczoraj. Jednak cały dzień był dość aktywny i nijak nie dało rady. To moja aktualna siwizna...

[zizou]

mnie sie dzis troche zaspalo i ciagle latam po domu to szuakjac kluczykow do samochodu, to kluczy do domu w szpitalu mam byc za jakies 15 minut ale nie zdaze

odbieramy dzis siostre z mala, rodzice beda mieli wesolo przez jakis tydzien, dopoki nie przyjedzie szwagier i calej trojcy swietej nie zabierze zastanawiam sie tylko, gdzie je zabierze bo tak mi sie cos o uszy obilo, ze do konca roku zostaja w polsce. hmmmm.


Aniolku PI to skort od Platinum Illuminator EL - rozswietlacz [my tu mamy okresowe fazy na roze, rozswietlacze, brazery ]. kolor wlosow bardzo ladny ja sie zbieram do rozjasniania od miesiecy i jakos nie moge dojsc do mojej fryzjerki nie po drodze mi zupelnie
mnie sie marzy taki bardzo jasny, slomkowy blond. taki, jaki mialam na lepetynie dziecieciem bedac

[Jelonek]

Dziewczyny, czy któraś z Was ma może pędzel do różu Sephory, ale ten zaokrąglony?
Mam ścięty do różu i bardzo go lubię, ale coś mi ostatnio odbiło i stwierdziłam, że tamten płaski jest mi niezbędny No i tak dumam, czy fajnie się nim modeluje?
Czytałam opnie na kwc, ale jeżeli któraś z Was może mi coś jeszcze o nim powiedzieć, a najlepiej porównać ze skośnym to byłabym wdzięczna
W ogóle to mam kryzys jeżeli chodzi o bladą cerę
Nigdy nie miałam tego problemu, latem się nie brązowiłam, a teraz tak buro na polu i jakoś tak no... Zwątpiłam w piękno mojej alabastrowej skóry.
Rozświetlacze, róże to moja codzienność wiadomo ale brak możliwości dobrania sobie jakiegokolwiek podkładu dobija na dłuższą metę ehhh.

[Vibeska]

Napisane przez your Angel

Vibesko,
Wrzuciłabys fotkę ? Jestem maniaczką farbowania...
Nosku, trzymaj się
Musisz to przemyśleć To przede wszystkim fajny kapitał na przyszłość, ale nic nie może być kosztem zdrowia i totalnego wykańczania się

[/SIZE][/FONT] Jako perfumaniaczka interpretuję ten skrót jako Pi Givenchy albo Pradę Intense
Co to jest tak naprawdę... ?


Trochę cera mi się pochorowała Źle sypiam więc straszę cieniami pod oczami i szarym kolorytem skóry. Ratuję się oczywiście kolorówką, ale mimo wszystko zastanawiam się nad inwestycją w jakiś przyzwoity krem pod oczy... Od kilku dni działam znowu całą serią zapisaną przez dermatologa i wczoraj cierpiałam przez diabelnie piekący Elidel Niby dla cery atopewj, łagodzący itd a mając go na buzi czuję jakby ktoś mi chlusnął w twarz wrzątkiem
Na szczęście wczoraj był długi wypad na motor więc ten pęd chłodnego powietrza działał na mnie lepiej niż fantastycznie

Wrzucam obiecane zdjęcia, które planowałam wrzucić już wczoraj. Jednak cały dzień był dość aktywny i nijak nie dało rady. To moja aktualna siwizna...

Piękny kolor
Bardzo mi się podoba
Ja właśnie wymyłam włosy po imprezie i siedzę z maską, ale wrzucę jakieś foty jak wysuszę

Biedactwo, ja też zimą cierpię na atopowe zapalenie skóry.
Rok temu już byłam tak zdesperowana że kupiłam chyba 15 maści i kremów w ciągu tygodnia, nie pomagało nic ....
Aż pani w aptece doradziła mi Emolium Krem Specjalny i dopiero on przyniósł mi ukojenie
Może warto spróbować ?

Napisane przez zizou

mnie sie dzis troche zaspalo i ciagle latam po domu to szuakjac kluczykow do samochodu, to kluczy do domu w szpitalu mam byc za jakies 15 minut ale nie zdaze

odbieramy dzis siostre z mala, rodzice beda mieli wesolo przez jakis tydzien, dopoki nie przyjedzie szwagier i calej trojcy swietej nie zabierze zastanawiam sie tylko, gdzie je zabierze bo tak mi sie cos o uszy obilo, ze do konca roku zostaja w polsce. hmmmm.


Aniolku PI to skort od Platinum Illuminator EL - rozswietlacz [my tu mamy okresowe fazy na roze, rozswietlacze, brazery ]. kolor wlosow bardzo ladny ja sie zbieram do rozjasniania od miesiecy i jakos nie moge dojsc do mojej fryzjerki nie po drodze mi zupelnie
mnie sie marzy taki bardzo jasny, slomkowy blond. taki, jaki mialam na lepetynie dziecieciem bedac

Ojejku, taką maleńką istotkę fajnie mieć w domu
Przyznam że troszkę zazdroszę ....
I samą mnie to dziwi niemożliwie bo .... bo ja za dziećmi nieprzepadam...
I bronię się rękami i nogami przed uczuciami macierzyńskimi... a tu nagle coś zaczyna się przełamywać ??

Napisane przez karolina1985

Dziękuję za odp W takim razie poproszę o próbki,ale jednak wydaje mi się,że to nie to czego szukam Tzn. nie na tę porę,bo nawilżenie,brak lepienia i świecenia daje mi żel hialuronowy,ale na zimę nie będzie się nadawał,nie da sobie rady z mrozem Muszę więc poszukać czegoś treściwszego a zarazem nie tłustego

Specjalnie wstałam dziś wcześniej, żeby normalnie zjeść śniadanie a nie jak zawsze w weekend w porze obiadu a tu zonk i brak pieczywa,bo Tata,który miał kupić szwęda się po tych swoich wystawachNie mam więc wyjścia i zajadam serniczek

Mniam serniczek, narobiłaś mi ochoty

Ja się wykąpałam, zrobiłam peeling twarzy, teraz siedzę z maską na twarzy i na włosach.
Musiałam jakoś się ogarnąć.
Wieczorem idę do tego klubu, może ktoś te klucze znalazł, może ktoś je tam zostawił ...

[your Angel]

Napisane przez zizou

Aniolku PI to skort od Platinum Illuminator EL - rozswietlacz [my tu mamy okresowe fazy na roze, rozswietlacze, brazery ]. kolor wlosow bardzo ladny ja sie zbieram do rozjasniania od miesiecy i jakos nie moge dojsc do mojej fryzjerki nie po drodze mi zupelnie
mnie sie marzy taki bardzo jasny, slomkowy blond. taki, jaki mialam na lepetynie dziecieciem bedac

Aaaaa O Platinum Illuminatorze słyszałam a jakże

Dziękuję
Powiem Ci szczerze, że ja boję się zarówno farbowania jak i rozjaśniania u fryzjera. Używa się tam diabelnie mocnych farb, które służą do pokrywania siwych włosów itd a to przekłada się na późniejszą kondycję włosów. A kosztuje to fortunę. Na farbowaniu u fryzjera byłam dwa razy w życiu - za pierwszym razem zapłaciłam 150zł (2,5 godziny siedzenia w fotelu a rezultat to żółte włosy podczas gdy chciałam biel Gwen Stefani ) a za drugim razem 230zł (2 godziny siedzenia w fotelu, ale wtedy celem było wywabienie z moich włosów brązowego pigmentu z poprzedniej farby i byłam zadowolona).
Marketowe farby są naprawdę o niebo lepsze. Wystarczy minimum wprawy, inwestycja w farbę Garnier Nutrisse albo L'oreal Recital Preference i jest bajka

Przynajmniej takie jest moje zdanie

Napisane przez Jelonek

Dziewczyny, czy któraś z Was ma może pędzel do różu Sephory, ale ten zaokrąglony?
Mam ścięty do różu i bardzo go lubię, ale coś mi ostatnio odbiło i stwierdziłam, że tamten płaski jest mi niezbędny No i tak dumam, czy fajnie się nim modeluje?
Czytałam opnie na kwc, ale jeżeli któraś z Was może mi coś jeszcze o nim powiedzieć, a najlepiej porównać ze skośnym to byłabym wdzięczna

Zgłaszam się

Ten skośny jest o niebo lepszy od tego płaskiego (kociego języka ). Zdecydowanie lepiej się nim modeluje a samo malowanie jest sprawniejsze - na pędzel nabiera się więcej różu.

Napisane przez Vibeska

Piękny kolor
Bardzo mi się podoba
Ja właśnie wymyłam włosy po imprezie i siedzę z maską, ale wrzucę jakieś foty jak wysuszę

Biedactwo, ja też zimą cierpię na atopowe zapalenie skóry.
Rok temu już byłam tak zdesperowana że kupiłam chyba 15 maści i kremów w ciągu tygodnia, nie pomagało nic ....
Aż pani w aptece doradziła mi Emolium Krem Specjalny i dopiero on przyniósł mi ukojenie
Może warto spróbować ?

Bardzo dziękuję
Na Twoje foty czekam z niecierpliwością

Wiesz, całe szczęście nie mam skóry utopwej. Uf. Mój profesor dermatolog (absolutnie cudowny specjalista) zapisał mi Elidel jako jeden z kilku produktów do pielęgnacji. Oprócz Differinu, Duacu, Atodermu z cynkiem oraz Lubexu Od roku nie wiem co to wysyp pryszczy, ale mimo wszystko czasem moja skóra się męczy i buntuje Stres i przemęczenie działa mi destrukcyjnie na kondycję skóry

Kurczę, bardzo współczuję przejść

[Organzza]

Napisane przez Jelonek

Dziewczyny, czy któraś z Was ma może pędzel do różu Sephory, ale ten zaokrąglony?
Mam ścięty do różu i bardzo go lubię, ale coś mi ostatnio odbiło i stwierdziłam, że tamten płaski jest mi niezbędny No i tak dumam, czy fajnie się nim modeluje?
Czytałam opnie na kwc, ale jeżeli któraś z Was może mi coś jeszcze o nim powiedzieć, a najlepiej porównać ze skośnym to byłabym wdzięczna
W ogóle to mam kryzys jeżeli chodzi o bladą cerę
Nigdy nie miałam tego problemu, latem się nie brązowiłam, a teraz tak buro na polu i jakoś tak no... Zwątpiłam w piękno mojej alabastrowej skóry.
Rozświetlacze, róże to moja codzienność wiadomo ale brak możliwości dobrania sobie jakiegokolwiek podkładu dobija na dłuższą metę ehhh.

ja mam uwielbiam ten pędzelek, nie wyobrażam sobie modelowania bez niego
to taki przyjemny "języczek" używam go jakby lizał mnie kot czy coś czasem wystarczy jedno przejechanie po policzku i już jestem zrobiona fajnie się nim stopniuje efekt, jest bardzo delikatny

blada skóra jest śliczna zawsze podziwiam
kłopot z podkładem to faktycznie katorga

Napisane przez zizou

odbieramy dzis siostre z mala, rodzice beda mieli wesolo przez jakis tydzien, dopoki nie przyjedzie szwagier i calej trojcy swietej nie zabierze zastanawiam sie tylko, gdzie je zabierze bo tak mi sie cos o uszy obilo, ze do konca roku zostaja w polsce. hmmmm.

fajnie mieć taką małą istotkę w domu

[agnieska]

Oj, ja znowu tego "języczka" szczerze nie cierpię. Róż czy rozświetlacz fatalnie się przez niego rozkłada, bardzo punktowo, robi plamę różu albo grubą plamę rozświetlacza. Wolę jednak skośny pędzel

[Jelonek]

Napisane przez Organzza

ja mam uwielbiam ten pędzelek, nie wyobrażam sobie modelowania bez niego
to taki przyjemny "języczek" używam go jakby lizał mnie kot czy coś czasem wystarczy jedno przejechanie po policzku i już jestem zrobiona fajnie się nim stopniuje efekt, jest bardzo delikatny
blada skóra jest śliczna zawsze podziwiam
kłopot z podkładem to faktycznie katorga
fajnie mieć taką małą istotkę w domu

To teraz mam zagwostkę 1:1
Ja swoją porcelanową cerę uwielbiałam przez ładnych parę lat, ale kiedy najjaśniejsze podkłady z wysokopółkowców wyglądają na twarzy jak brązery, to mam ochotę się trochę przyciemnić chociaż do stopnia "herbatnika"
Ten koci języczek fajnie wygląda, ale zastanawiam się jak można nim operować? Nie wiem czy bym potrafiła się nim porządnie wyróżować

Edycja- widzę, że agnieska wspomniała właśnie o moich obawach (że plamy, źle rozprowadza itd).
Przy okazji, ma ktoś w swoich zbiorach może te obrazki z modelowania twarzy?
Miałam na dysku i usunęłam przez przypadek, a nie mogę znaleźć w wątku jak na złość. Pamiętam, że rzyrafka chyba wklejała ostatnio nawet

[karolina1985]

Napisane przez Organzza

ja mam uwielbiam ten pędzelek, nie wyobrażam sobie modelowania bez niego
to taki przyjemny "języczek" używam go jakby lizał mnie kot czy coś czasem wystarczy jedno przejechanie po policzku i już jestem zrobiona fajnie się nim stopniuje efekt, jest bardzo delikatny

Ja też mam ten płaski,ale ciągle chodzę wokół skośnego. W ogóle mogliby rzucić promocją 2+1 to kupiłabym kilka pędzelków

A mala istotka jest fajna dopoki nie zacznie plakac

[adrijah]

Napisane przez madziarra

Snow, wow, pierwszy raz spotkałam się z tym, że dostaje się tyle miniproduktów w aptece stacjonarnej

mnie ostatnio bardzo pozytywnie Sephora zaskoczyła fakt, nie byłam sama, tylko z Tatą. Wydaliśmy niecałe 40zł i dostałam miniaturkę ich tuszu pogrubiającego (dzisiaj testy ) i próbkę perfum na ogół choćbym 200zł wydała, ledwie marną próbeczkę np podkładu dostaję (i to w kolorze hebanu ) albo i nie

[iceflower]

Napisane przez isa666

ice a to biedny kolega, tak się pochorował

Jego strata.

Napisane przez Jelonek

Dziewczyny, czy któraś z Was ma może pędzel do różu Sephory, ale ten zaokrąglony?
Mam ścięty do różu i bardzo go lubię, ale coś mi ostatnio odbiło i stwierdziłam, że tamten płaski jest mi niezbędny No i tak dumam, czy fajnie się nim modeluje?
Czytałam opnie na kwc, ale jeżeli któraś z Was może mi coś jeszcze o nim powiedzieć, a najlepiej porównać ze skośnym to byłabym wdzięczna

Ja go mam i uwielbiam, nawet chyba bardziej mi się podoba niż ten skośny pędzel, bo mam jeden i drugi. Dobrze rozprowadza róż, nie robi plam, bardzo łatwo nim operować. Do rozświetlaczy w ogóle jest bajeczny. Ja go lubię szczególnie używać do miękkich róży, do twardszych wybieram skośny, bo jest bardziej zbity i gęsty, a ten okrągły jest miększy i delikatniejszy. Bajeczny po prostu.

Napisane przez your Angel

Powiem Ci szczerze, że ja boję się zarówno farbowania jak i rozjaśniania u fryzjera. Używa się tam diabelnie mocnych farb, które służą do pokrywania siwych włosów itd a to przekłada się na późniejszą kondycję włosów. A kosztuje to fortunę. Na farbowaniu u fryzjera byłam dwa razy w życiu - za pierwszym razem zapłaciłam 150zł (2,5 godziny siedzenia w fotelu a rezultat to żółte włosy podczas gdy chciałam biel Gwen Stefani ) a za drugim razem 230zł (2 godziny siedzenia w fotelu, ale wtedy celem było wywabienie z moich włosów brązowego pigmentu z poprzedniej farby i byłam zadowolona).
Marketowe farby są naprawdę o niebo lepsze. Wystarczy minimum wprawy, inwestycja w farbę Garnier Nutrisse albo L'oreal Recital Preference i jest bajka

Ja też się zgadzam, jak farbowałam całe włosy, to tylko w domu i tylko Recital Preference. Nie były zniszczone, kolor zawsze wychodził bajeczny - równy, lśniący, intensywny. Teraz przestawiłam się na balejaż, więc siłą rzeczy jestem skazana na fryzjera, ale teraz jestem trochę bardziej zadowolona, raz z efektu, bo to co moja fryzjerka robi na mojej głowie, bardzo mi się podoba, dwa z kondycji włosów (ale to też dlatego, że teraz bardziej o nie dbam, no ale mimo wszystko farby jest mniej, no i moja fryzjerka robi balejaż bez owijania folią, więc włosy nie są tak obciążone farbą), trzy ze stanu skóry głowy, bo jednak miewam z nią problemy i sklepowe farby nieco mi ją podrażniały, a balejażu nie robi się od samej skóry głowy. Jedyne co mi się nie podoba, to cena wyjście do fryzjera na balejaż ze strzyżeniem to koszt ok. 200zł, i to tylko dlatego, że po znajomości kasują mnie za włosy "średnie" a nie długie, jakie mam naprawdę.

[Jelonek]

Kurcze, teraz to mam jeszcze większy mętlik. Pewnie i tak się skończy na zakupie znając mnie :/
A obrazek z modelowaniem już znalazłam

[your Angel]

Napisane przez adrijah

mnie ostatnio bardzo pozytywnie Sephora zaskoczyła fakt, nie byłam sama, tylko z Tatą. Wydaliśmy niecałe 40zł i dostałam miniaturkę ich tuszu pogrubiającego (dzisiaj testy ) i próbkę perfum na ogół choćbym 200zł wydała, ledwie marną próbeczkę np podkładu dostaję (i to w kolorze hebanu ) albo i nie

Czy ten tusz to nie przypadkiem Lash Plumper Sephory? Też kiedyś ją dostałam, byłam zachwycona i niedawno kupiłam pełnowymiarowy. Dałabym głowę, że ten w miniaturce był o niebo lepszy...

Nawiasem mówiąc właśnie tym tuszem mam pomalowane rzęsy na wklejonym dziś kilka postów wyżej zdjęciu

Napisane przez iceflower

Ja też się zgadzam, jak farbowałam całe włosy, to tylko w domu i tylko Recital Preference. Nie były zniszczone, kolor zawsze wychodził bajeczny - równy, lśniący, intensywny.

Ice, a jakich kolorów Recitala używałaś? Ja miałam Stockholm i byłam megazadowlona. Teraz mam popielaty Viking i zastanawiam się czy będzie się mocno spierał W jednej recenzji wyczytałam, że schodził pozostawiając zieloną poświatę

Dziewczyny, czy mogłybyście mi polecić jakiś dobry, lekki krem pod oczy w akceptowalnej cenie ? Ta rozjaśniająca Ziaja nie radzi sobie z moimi cieniami. Dziś spróbowałam nawet zaaplikować White Lucency Shiseido na noc pod oczy - efekt natychmiastowy niezły, ale na dłuższą metę to za duża inwestycja.

[iceflower]

Napisane przez your Angel

Czy ten tusz to nie przypadkiem Lash Plumper Sephory? Też kiedyś ją dostałam, byłam zachwycona i niedawno kupiłam pełnowymiarowy. Dałabym głowę, że ten w miniaturce był o niebo lepszy...

Nawiasem mówiąc właśnie tym tuszem mam pomalowane rzęsy na wklejonym dziś kilka postów wyżej zdjęciu

Ice, a jakich kolorów Recitala używałaś? Ja miałam Stockholm i byłam megazadowlona. Teraz mam popielaty Viking i zastanawiam się czy będzie się mocno spierał W jednej receznji wyczytałam, że schodził pozostawiając zieloną poświatę

Teraz dają chyba miniaturki Atomic Volume, ja przynajmniej taką dostałam. Jeszcze nie testowałam.

Miniaturke Lash Plumper też kiedyś miałam, niby fajny był, ale osypywał się potwornie już po 2-3 tygodniach i strasznie drażnił mi oczy.


Uzywałam (chyba) Island. Nie pamiętam dokładnie, bo od ponad roku już nie farbuję w domu. Na włosach wychodził mi taki świetlisty kolor między jasnym brązem, a ciemnym blondem. Chociaż mój eks docinał mi, że jestem ruda (mam rudofobię po tym jak przez 1,5 roku pozbywałam się rudo-fioletowych resztek i refleksów po farbie w kolorze "czarna wiśnia"), ale to po prostu taki ciepły odcień był.


Ja polecam krem pod oczy Avene, co prawda cieni nim nie zwalczysz, ale bardzo dobrze nawilża i koi okolice oczu, redukuje też opuchnięcia, no i pomaga na zmęczone czy podrażnione oczy.

[your Angel]

Napisane przez iceflower

Teraz dają chyba miniaturki Atomic Volume, ja przynajmniej taką dostałam. Jeszcze nie testowałam.

Miniaturke Lash Plumper też kiedyś miałam, niby fajny był, ale osypywał się potwornie już po 2-3 tygodniach i strasznie drażnił mi oczy.


Uzywałam (chyba) Island. Nie pamiętam dokładnie, bo od ponad roku już nie farbuję w domu. Na włosach wychodził mi taki świetlisty kolor między jasnym brązem, a ciemnym blondem. Chociaż mój eks docinał mi, że jestem ruda (mam rudofobię po tym jak przez 1,5 roku pozbywałam się rudo-fioletowych resztek i refleksów po farbie w kolorze "czarna wiśnia"), ale to po prostu taki ciepły odcień był.


Ja polecam krem pod oczy Avene, co prawda cieni nim nie zwalczysz, ale bardzo dobrze nawilża i koi okolice oczu, redukuje też opuchnięcia, no i pomaga na zmęczone czy podrażnione oczy.

Reczywiście - teraz nowością jest Atomic Volume więc zapewne to właśnie promują

Poczytam o tym Avene

[adrijah]

Napisane przez your Angel

Czy ten tusz to nie przypadkiem Lash Plumper Sephory? Też kiedyś ją dostałam, byłam zachwycona i niedawno kupiłam pełnowymiarowy. Dałabym głowę, że ten w miniaturce był o niebo lepszy...

Nawiasem mówiąc właśnie tym tuszem mam pomalowane rzęsy na wklejonym dziś kilka postów wyżej zdjęciu

to atomic volume


ex cały czas pisze i pisze zaczynam mieć wyrzuty sumienia bo on mi tak ufał, a ja go zraniłam...

[iceflower]

Daria nie miej wyrzutów sumienia, dobrze zrobiłaś, skoro wasz związek się nie układał już tak jak powinien. On to też w końcu zrozumie i się z tym pogodzi, a na razie pewnie liczy na to, ze zmienisz zdanie.

[adrijah]

uhh.. trzymajcie mnie, bo zabiję własnego brata ledwie zrobiłam bambusowi zdjęcia z zamiarem wrzucenia go na All, młody przyszedł z lizakiem, otworzył sobie bambusa i zaczął patyczkiem ryć w nim wzory

ice no pewnie, że na to liczy.. kilka razy w ciągu godziny powtarza jak mantrę "wróć", "przemyśl to", "zastanów się", "te 16 miesięcy nic dla ciebie nie znaczą?" eh..

[iceflower]

Napisane przez adrijah

uhh.. trzymajcie mnie, bo zabiję własnego brata ledwie zrobiłam bambusowi zdjęcia z zamiarem wrzucenia go na All, młody przyszedł z lizakiem, otworzył sobie bambusa i zaczął patyczkiem ryć w nim wzory

ice no pewnie, że na to liczy.. kilka razy w ciągu godziny powtarza jak mantrę "wróć", "przemyśl to", "zastanów się", "te 16 miesięcy nic dla ciebie nie znaczą?" eh..

Masz potwora, nie brata.


Myślę, że nie powinnaś na to reagować, ani rozmawiać z nim dopóki nie ochłonie, bo teraz nie zmieni to nic, a będzie tylko Cię namawiał na powrót, może jak już się pogodzi z tym, co się stało, to będzie mu łatwiej zrozumieć dlaczego, co i jak.

[zizou]

zostalam dzis wzieta za corke mojej siostry
wchodzi pielegniarka i mowi z zachwytem: 'alez sie pani te cory udaly. wszystkie trzy.'
ja, siostra i mama mialysmy podobno takie miny a pielegniarka widzac to nieco juz zbita z tropu 'najstarsza to pewnie bedzie pani pomagac, dobrze miec taka pomoc w domu'
po calej serii wyjasnien odparla, ze w zyciu by nie pomyslala, ze mam 22 lata. dala mi maks 16 i dlatego wziela mnie za corke Joaski

co do malej istotki - na szczescie nie bedzie mieszkac ze mna a z rodzicami ja ja bede tylko odwiedzac.
a jaki piekny wozek jej z ojcem kupilismy typowa spacerowka bo nie ma mowy, zeby zapakowac sie z nim do tramwaju/autobusu czy samochodu. ale jest piekny, taki stylowy...