Po 3 latach odszedł.. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-03-05, 14:04   #31
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Niuuuniuś!
Nic nowego się nie dziejeKontakt między nami tak owy "istnieje",ale bardzo sporadyczny.Minęło już ponad 3 tygodnie..Boshh,kiedy to zlecialo..?
No i jeżeli mam być szczera,to jest mi z czasem coraz ciężej.Z perspektywy czasu patrzać i odczuwając jest mi coraz trudniej..
Byłam w piątek i wczoraj na fajnych dwóch imprezkach.No i nie obyło się bez "adoratorów".Wizualnie,ch łopcy wydawali się bardzo w porządku.Ale patrząc na nich z czasem doznawałam coraz głębszego odrzucenia,a wręcz obrzydzenia!I oczywiscie gdzie nie pojde się rozerwac,czy gdzies mnie znajomi wyciagną,nie mam tak jakby swobody,bo zawsze sie martwie czy przypadkiem dzisiaj znow ktos bedzie probowal zdobyc chociaz moj numer telefonu To bardzo meczace,w szczegolnosci,ze mi to bardzo przeszkadza.Uswiadamiam sobie,ze coraz bardziej on siedzi w mojej glowie.Cokolwiek bym nie robila,jest brany pod uwage!Nie siedze i nie zamartwiam sie,ale po prostu źle mi się zyje Smutne,ale widocznie skoro tak sie potoczyły te sprawy,to widocznie nie miałam na to żadnego wpływu Coraz więcej pytań rodzi się w mojej głowie..Ale pocieszam się tym,że nie ma głupich pytań,są tylko głupie odpowiedzi.
A co u Ciebie?!Jak egzaminy?Jak sprawy serduszkowe..?Fajnie,że napisałaśCałuski
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-05, 14:28   #32
Juda
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Za górami, za lasami...
Wiadomości: 5 135
GG do Juda
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Maleńka chciała narazie dodać tyle że podziwiam Cię za Twoją dorosłą postawę.. Ba ponad dorosłą.
Jesteś dla mnie wzorem optymistycznej myśli.Wzorem który nawet po tak ciężkiej utracie nie poddaje się i wie, że życ musi dalej...
Wieczorem dopiszę więcej teraz muszę uciekać
Jestem z Tobą kochana
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna.
Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał,
a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana.
A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje...

Juda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-05, 15:11   #33
pink69
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Aż się popłakałam Na prawdę gratuluję Ci postawy,której wiele osób mogłoby Ci pozazdrościć,między innymi ja.
__________________


pink69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-05, 15:49   #34
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Cytat:
Napisane przez Juda
Maleńka chciała narazie dodać tyle że podziwiam Cię za Twoją dorosłą postawę.. Ba ponad dorosłą.
Jesteś dla mnie wzorem optymistycznej myśli.Wzorem który nawet po tak ciężkiej utracie nie poddaje się i wie, że życ musi dalej...
Wieczorem dopiszę więcej teraz muszę uciekać
Jestem z Tobą kochana
Juda!
Dziekuje,za miłe słowa Żyje dalej-nie płacze.To ciepło,którym sama siebie otaczam-podczas gdy myślę o Nim tak naprawde daje mi siłę.Nie jest to narazie wymarzony układ dla moich uczuć,ale czasami tak myślę sobie,że miło jest kogoś kochać taką bezgraniczną miłościąChociaż mowi się,że kobieta nigdy nie wybaczy facetowi tylko jednego:tego,że nie mógł jej pokochać..
Sama zastanawiam się,czy to co czuje mój były TŻ (jej jak to smiesznie brzmi :P) jest nadal sprawą aktualną..Wiadomo,że oprócz pewnego rodzaju uczucia,którego napewno nie zdążył się jeszcze pozbyć łączy Nas ogrom szacunku ...taaak! I to jak pisałam wcześniej jest dla mnie niesamowitym paradoksem.Ponieważ to w jaki sposób myślę o Nim,to jego zasługa a co za tym idzie wydaje mi się,że to zbliża mnie do niego jeszcze bardziej..
I nie ma chyba mądrych na tą całą sprawę.Wiem,że pewnego rodzaju mądrość którą podpatrzyłam u M daje mi moc,chociaz czasami chyba naprawde wolalabym się stać bezsilna!Teraz mam 109876546 tysięcy myśli na minutę i cały czas zastnawiam się co dalej! Boję się..to napewno, ale czuje się silna i to mnie chyba gubi.
Całusy przesyłam Tobie Juda, ponieważ jesteś cieplutką osobą.Obserwuje często Twoje wypowiedzi i zauważam w Tobie mnóstwo magii Oby tak dalej!

Pink69!Nie płacz kochana
Ja już nie płacze..
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-05, 15:59   #35
Juda
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Za górami, za lasami...
Wiadomości: 5 135
GG do Juda
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Cytat:
Napisane przez malenka17
ICałusy przesyłam Tobie Juda, ponieważ jesteś cieplutką osobą.Obserwuje często Twoje wypowiedzi i zauważam w Tobie mnóstwo magii Oby tak dalej!

..
Malenka nawet nie zdajesz sobie sprawy ile magii w Tobie widzę Ja!
A we mnie? Eee... to tylko twoje złudzenie
Buziak BRatnia duszycko
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna.
Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał,
a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana.
A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje...

Juda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-05, 16:56   #36
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Red face Dot.: Po 3 latach odszedł..

Korzystajac ze sposobnosci "mojej magii" bez zadnych zludzen moge stwierdzić,że jesteś bardziej magiczna niż sam pan Potter
Mam nadzieje,że to Cię nie uraziło Bratnia duszo,będę czasami się odzywać w tym wątku,bo chyba tego potrzebuje, a tutaj od Was wszystkich dostaje strasznie mądre rady,nie ma co!
Poza tym masz fantastyczny opis..odzwierciedlajacy conajmniej moja fantastyczną sytuacje..
Ucałowania
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-06, 00:44   #37
Juda
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Za górami, za lasami...
Wiadomości: 5 135
GG do Juda
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Opis dzisiaj zmieniłam na :Jeszcze nigdy tak samotna jak teraz...
Ale chyba znowu wróce do dawnego, bo i Ja w takiej sytuacji dzisiaj jestem.

Chyba dołączyłam do grona singielek
Niby było wszystko okej, wspaniale i pięknie.
Miłość aż po kres, wspólne plany i marzenia.
Lista gości w myślach naszych porządkowana na ślub.
Zaręczyny jak z bajki...
Wspólne wyjazdy lepsze niż na Discovery...
I ot co nagle.

;(

Przecież było tak dobrze ;( Dzisiaj jeszcze na imieninowej kolacji u Jego Dziadka, później siedzenie u Jego brata, piwko z Bratową, usypianie mojej Gwiazdeczki Patryka- bratanka mojego TŻ.

I ot nagle... Kłótnia, awantura, moje perfidne zachowanie.
Ukazanie mojej dumy, to cholerne podniesione czoło...
Jego wyjście z walizką, mój ironiczny śmiech.
Jego powrót i głupie gadanie- mój palec pokazujący drzwi...
Jego smsy o końcu związku doprowadzające mnie do szału...
Moje odpisy pełne agresji, złości i przykrych słów.
Moje odrzucane połączenia - Jego nachalne wydzwanianie...

Mój brak sił... Jego również.
Koniec naszego związku.
Koniec wszystkiego...

Tak mnie drażnił, tak miałam go momentami dość...
Więc dlaczego płaczę?

Chyba dostałam na głowę. Kocham Go ale nie chcę już dalej...
Nie chcę, nie potrafię, mam naprawdę dość.
Ciągle coś źle robię, ciągle gdzieś popełniam błąd.
Może od dawna to było złudzenie?
Może od dawna żylismy iluzją?
Może On zasługuje na lepsze życie?
Na kogoś kto będzie potrafił poświęcić wszystko,
tak jak nie umiałam tego Ja...

Wiesz Bratnia Duszycko? Serce smutne strasznie jest
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna.
Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał,
a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana.
A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje...

Juda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-03-06, 09:07   #38
NIUNIA***
Rozeznanie
 
Avatar NIUNIA***
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
Dot.: Po 3 latach odszedł..

[quote=malenka17]Niuuuniuś!
Nic nowego się nie dziejeKontakt między nami tak owy "istnieje",ale bardzo sporadyczny.Minęło już ponad 3 tygodnie..Boshh,kiedy to zlecialo..?
No i jeżeli mam być szczera,to jest mi z czasem coraz ciężej.Z perspektywy czasu patrzać i odczuwając jest mi coraz trudniej..
Byłam w piątek i wczoraj na fajnych dwóch imprezkach.No i nie obyło się bez "adoratorów".Wizualnie,ch łopcy wydawali się bardzo w porządku.Ale patrząc na nich z czasem doznawałam coraz głębszego odrzucenia,a wręcz obrzydzenia!I oczywiscie gdzie nie pojde się rozerwac,czy gdzies mnie znajomi wyciagną,nie mam tak jakby swobody,bo zawsze sie martwie czy przypadkiem dzisiaj znow ktos bedzie probowal zdobyc chociaz moj numer telefonu To bardzo meczace,w szczegolnosci,ze mi to bardzo przeszkadza.Uswiadamiam sobie,ze coraz bardziej on siedzi w mojej glowie.Cokolwiek bym nie robila,jest brany pod uwage!Nie siedze i nie zamartwiam sie,ale po prostu źle mi się zyje Smutne,ale widocznie skoro tak sie potoczyły te sprawy,to widocznie nie miałam na to żadnego wpływu Coraz więcej pytań rodzi się w mojej głowie..Ale pocieszam się tym,że nie ma głupich pytań,są tylko głupie odpowiedzi.
A co u Ciebie?!Jak egzaminy?Jak sprawy serduszkowe..?Fajnie,że napisałaśCałuski [/quot

Witaj . Z jednej strony dobrze, ze tak szybko leci ci czas...ani sie obrócisz i będzie kwiecień Z drugiej- widze, ze męczysz się we właśnej skórze...Przykro mi z tego powodu baaaardzo... jednak wiem, że musisz to przejść- dasz rade, przcież nie jesteś sama
Chciałabym powiedzieć, ze to wszystko minie...ale nie mogę..
Sama nie mogę poradzic sobie z pewnymi sprawami...niby jest dobrze, ale... nie mogę się za bardzo rozpisywać, bo właśnie dzis mam ostatni egzamin i mało czasu do magicznej godziny zero
Trzymaj się cieplutko Kochana i oczywiście pisz, pisz jak tylko będziesz miała ochote..
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ...
Michael De Montaigne
NIUNIA*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-06, 09:14   #39
NIUNIA***
Rozeznanie
 
Avatar NIUNIA***
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Cytat:
Napisane przez Juda

Chyba dostałam na głowę. Kocham Go ale nie chcę już dalej...
Nie chcę, nie potrafię, mam naprawdę dość.
Ciągle coś źle robię, ciągle gdzieś popełniam błąd.
Może od dawna to było złudzenie?
Może od dawna żylismy iluzją?
Może On zasługuje na lepsze życie?
Na kogoś kto będzie potrafił poświęcić wszystko,
tak jak nie umiałam tego Ja...

Wiesz Bratnia Duszycko? Serce smutne strasznie jest
Juda nawet nie masz pojęcia jak ja dokładnie wiem o co chodzi
Serce smutne,rozdarte... Kotłujące się myśli...Żal do siebie i niego...
Trudne to wszystko jest strasznie...
Mimo wszystko jednak duży dla Ciebie- spokoju ducha Juda.
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ...
Michael De Montaigne
NIUNIA*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-06, 16:02   #40
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Thumbs up Dot.: Po 3 latach odszedł..

Juda,Duszycko
Bleah,ze stala Ci się choc troche podobna sytuacja do mojej
Bardzo mi przykro,doskonale rozumiem co czujesz.Dlatego apropo's planow na przyszlosc-wyrzekam się takich.Ja mam jedynie marzenia.Zbyt bardzo dotarlo do mnie,ze tak nagle ot wszystko moze runąć!
Hmm..Z punktu widzenia praktycznie bardzo odleglego moge stwierdzic,ze to co Was spotkało to chyba jednak kwestia emocji,zbyt wylewnych,niepozytywnych. Odpowiedz sobie szczerze na pytanie: Czego chcę od życia?Bo to w tym tkwi problem.Pamiętaj,że oboje wzięliście za siebie odpowiedzialność.Każdego z nas dopadają chwile zwątpienia,ale trzeba je szybko wygonić,bo tak naprawdę niczego dobrego z naszym życiem nie robią.Może jedynie tyle,że upewniamy się w świadomości co tak naprawde dla Nas jest słuszne!Judaa!Pamietaj,że miłość to najpiękniejsza sztuka kompromisu i trzebą ją nabyć.Nie będę wypisywać tu,żebyś się nie martwiła i że miłość zwycięży wszystko..
Ja troche zbyt bardzo w to uwierzyłam.Musisz dojść do porozumienia z samą sobą, ze swoim JA.Ale pamiętaj że czasem uczuciu trzeba dopomagać i nie wolno odpuszczać.Zdobywać trzeba każdego dnia,w tym tkwi cała magia,którą Ty Judytko posiadasz.Jesteś wyjątkowa- Ale zastanów się tylko,czy trochę tej magii i wyjątkowości nie zawdzięczasz TŻ-towi?Bo ja teraz sama czuje się zbyt szara i pospolita.To dzięki Niemu byłam kimś a zarazem jak najbardziej sobą.Brakuje mi go aby osiągnać pełen stan równowagii psychicznej..pełnej harmonii.
Zastanów się nad tym!Poza tym wiesz dobrze,że tak tego nie zostawicie, w końcu jesteście już dorośli-popłyńcie razem!Nie w samotności..
Czekam na dalsze relacje, postaram się Ciebie wysłuchać i doradzić jak tylko najlepiej będę umiała.
Całuję Cię Myszko na dodanie sił-będą Ci teraz potrzebne.
Poza tym nie smuć się,ponieważ nie przestaliście się kochać!A to chyba powinno dać Ci wewnętrzne wsparcie!Pukładaj sobie wszystko w swojej główce a pózniej spotkajcie się na spokojnie i omówcie tak naprawde co miał oznaczać ten "wybryk natury" Nie wolno się poddawać!
Jestem z Tobą całym serduszkiem!
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-06, 16:08   #41
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Kiedyś miała ogromny problem z wyzbyciem sie niepozytywnych emocji,które zjadały mnie od środka!Musisz dać sobie troche luzu.A poza tym,wyzbyć się dumy w takich niepotrzebnych sytuacjach Kiedyś we mnie siedziały pokłady agresji,które udzielały się w najmniej potrzebnych sytuacjach!Nauczyłam się przy nim cierpliwości, chociaz tak naprawde to On wiecej musiał jej stosować do mojej osoby:P Uniesione czoło-skad ja to znam..?A z czasem dał mi do zrozumienia,że muszę z tym skończyć-bo inaczej to zepsuje Nasz związekod środka.Z każdej opresji staraliśmy się wychodzić z podniesionym czołem-ale RAZEM.
Judyś,wiesz dobrze o co mi chodzi.Prosze zastanów się nad tym i teraz na spokojnie zastanwiaj się co chcesz dalej z tym zrobić.Bo jeżeli podasz się-możesz tego bardzo żałować.Tak jak ja teraz żałuję za Nas dwoje,że M poddał się tak łatwo..
Buzka!
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-06, 16:12   #42
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Witaj . Z jednej strony dobrze, ze tak szybko leci ci czas...ani sie obrócisz i będzie kwiecień Z drugiej- widze, ze męczysz się we właśnej skórze...Przykro mi z tego powodu baaaardzo... jednak wiem, że musisz to przejść- dasz rade, przcież nie jesteś sama
Chciałabym powiedzieć, ze to wszystko minie...ale nie mogę..
Sama nie mogę poradzic sobie z pewnymi sprawami...niby jest dobrze, ale... nie mogę się za bardzo rozpisywać, bo właśnie dzis mam ostatni egzamin i mało czasu do magicznej godziny zero
Trzymaj się cieplutko Kochana i oczywiście pisz, pisz jak tylko będziesz miała ochote..[/quote]

Hej
Coraz bardziej boję się kwietnia i tak naprawdę wcale o tmy tak duzo nie myślę.Teraz w zasadzie nie mamy kontaktu-boję się,że jeżeli znów się zobaczymy i nic się nie wyjaśni to znów bardzo to odczuje Aj, boje się już mysleć cokolwiek..Ehh.. nie sądziłam,że z czasem będzie jeszcze gorzej.?Czy umiesz odpowiedzieć mi na pytanie dlaczego tak się dzieje..?
Tak bardzo trudno jest mi walczyć z pustką
3mam kciuki za egzamin!Pewnie już się odbył?Mam nadzieje,że wsyzstko poszło zgodnie z planem!
A jak będziesz miała ciut czasu,to napisz co u Ciebie!
Cmok
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-07, 18:52   #43
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Jak sobie poradzić z pustką..?Ktoś mi umie odpowiedzieć..?
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-07, 21:31   #44
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Malenka17 - ja Ci chyba nie pomogę...
Spróbuj znaleźć zajęcie, które pochłonie Cię zupełnie, również emocjonalnie, uczuciowo.
Może jakiś wolontariat? Zaangażowanie się w czyjeś problemy pozwala nam oderwać się od naszych.
Trzymaj się. Pozdrawiam.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-07, 21:55   #45
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Pustke trzeba zawsze czyms wypelnic, innej rady nie ma Mozesz zajac sie soba, zapisac sie na jakies dodatkowe zajecia, np. aerobic, fitness... to duzo radosci sprawia, sama wiem bo chodze (chociaz nie mam takich problemow jak Ty)...albo wypelnij te pustke innym uczuciem, staraj sie o nim zapomniec i myslec o innych, w koncu tylu jest facetow na tym swiecie, ze mozesz tylko przebierac i w koncu "wybrac" tego odpowiedniego Chociaz mowi sie, ze milosc sama przyjdzie, ale czasem trzeba jej pomoc Albo drugie wyjscie....poczekaj jesczze troszke...moze Twoj byly pojdzie po rozsadek i zrozumie co stracil jezeli tak sie nie stanie to na zawsze zapomnij o nim...bo to znaczy, ze to naprawde nie byl ten jedyny.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 22:11   #46
NIUNIA***
Rozeznanie
 
Avatar NIUNIA***
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Cytat:
Napisane przez malenka17
Witaj . Z jednej strony dobrze, ze tak szybko leci ci czas...ani sie obrócisz i będzie kwiecień Z drugiej- widze, ze męczysz się we właśnej skórze...Przykro mi z tego powodu baaaardzo... jednak wiem, że musisz to przejść- dasz rade, przcież nie jesteś sama
Chciałabym powiedzieć, ze to wszystko minie...ale nie mogę..
Sama nie mogę poradzic sobie z pewnymi sprawami...niby jest dobrze, ale... nie mogę się za bardzo rozpisywać, bo właśnie dzis mam ostatni egzamin i mało czasu do magicznej godziny zero
Trzymaj się cieplutko Kochana i oczywiście pisz, pisz jak tylko będziesz miała ochote..
Hej
Coraz bardziej boję się kwietnia i tak naprawdę wcale o tmy tak duzo nie myślę.Teraz w zasadzie nie mamy kontaktu-boję się,że jeżeli znów się zobaczymy i nic się nie wyjaśni to znów bardzo to odczuje Aj, boje się już mysleć cokolwiek..Ehh.. nie sądziłam,że z czasem będzie jeszcze gorzej.?Czy umiesz odpowiedzieć mi na pytanie dlaczego tak się dzieje..?
Tak bardzo trudno jest mi walczyć z pustką
3mam kciuki za egzamin!Pewnie już się odbył?Mam nadzieje,że wsyzstko poszło zgodnie z planem!
A jak będziesz miała ciut czasu,to napisz co u Ciebie!
Cmok [/quote]

Ostatni mam baaaardzo malo czasu dla siebie, ale "naskrobię" choć kilka slów, bo stęsknilam się już za tobą
Co u mnie?? Wlaśnie zakończylam sesje Baaaardzo jestem zadowolona- średnia nie jest nawet taka zla...
Jeśli chodzi o życie uczuciowe...hmmm muszę przyznać (mam nadzieje, ze nie zapesze), ze chyba doszliśmy w końcu do porozumienia Dluuuuga rozmowa naprawdę byla nam potrzebna- problemy nie zniknęly, jednak stwierdzilismy, ze musimy zostawić je "za sobą" i iść dalej- KOCHAMY SIĘ i to przeważylo...Ja chyba nie potrafię bez niego żyć- On jest dla mnie jak powietrze...Choć momentami nienawidzę go tak samo mocno jak i kocham..Cóż nie ma idealów, ale trzeba próbować- przetrwaliśmy kryzys i jesteśmy dobrej myśli.. Jkby na to nie patrzeć wiele problemów i różnic już rozwiązaliśmy- myśle, ze jeśli obydwoje będziemy się starać to będzie w porządku.
Teraz mamy bardzo wiele spraw do zalatwienia- wesele już w lipcu tak więc niewiele czasu nam zostalo
Serdecznie ci dziękuje za Twoje wsparcie- baaardzo mi pomoglaś
Mam nadzieje, ze nie masz o mnie zlego zdania- najpierw chcialam rozstania, teraz...wszystko się zmienilo prawie o 180stopni, ale tak niestety jest w milości- zresztą chyba sama wiesz co chcę powiedzieć (czasami mam wrażenie, ze czytasz w moich myślach...)
Dziękuję ci kochana, ze mnie wspieralaś- nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. A przede wszystkim dziękuję ci za twój obiektywizm- nawet nie potrafię wyrazić slowami tego co chcialabym ci powiedzieć...ale ty przecież wiesz
Napisz co u ciebie- jak samopoczucie, jak "serduszko" - zresztą pisz o czym tylko zechcesz.. Z niecierpliwoscią czekam na odp.
Dobrej nocy

Przepraszam za te literówki, ale mam tylko "l" cos się pokićkalo w polskiej literówce
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ...
Michael De Montaigne
NIUNIA*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-23, 15:26   #47
NIUNIA***
Rozeznanie
 
Avatar NIUNIA***
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Hej Maleńka czyżbyś o mnie zapomniała??
Napisz co u ciebie kobitko....
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ...
Michael De Montaigne
NIUNIA*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-24, 16:50   #48
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Niuniuś!~
Przepraszam,ale niedawno wrocilam z Wloch z wypoczynku..i nadrabiam dopiero wszystkie zaleglosci w szkole i z czasem stoje na bakier,ale jak tylko chwilke znajde to opisze wszystko dokladnie..Hmm no i od czego by tu zaczac
Wczoraj zobaczylismy sie pierwszy raz od prawie 1,5miesiąca..
Zaprosil mnie na kolacje Spotkanie było boskie,ale nie obyło się bez rozmów totalnie egzystencjalnych dotyczących przede wszystkim tej naszej wędrówki ziemskiej.. Rozmawiało Nam się cudownie,doznaałam wielkiego ukojenia i w zasadzie jestem pewna,że Nasze uczucie nie umarło Dam mu czas,żeby doszedł do porozumienia z własnym JA.Żeby osiąnął spokoj ducha..i żeby dorosł do mojej miłości.Pocałował mnie..
Hmm..chyba najnamiętniejszy pocałunek z jakim miałam do czynienia.Najbardziej szczery,stęskniony,upragn iony,namiętny i prawdziwy..NASZ! Ale o tej kwestii nie chcę pisać..
Napisał mi sms'a dzisiaj.. Że przed snem myślał o mnie, snił o mnie i po przebudzeniu już byłam w jego marzeniach.Że tylko ja potrafie wywołać w nim takie emocje i..że zrobi wszystko żeby spełnić moje marzenia!
Napisał,że będzie czekał bo w Nas wierzy i że bardzo chciałby mnie pocałować w ten sam sposób co wczoraj i że czyni to w swych marzeniach..

Jeeeej..Mogę powiedzieć jedno.Uświadomił mi,że przecież ja jestem cholernie zakochana!!!Oddaje mu swoją duszę,aby dodać mu mocy.Aby stanął na nogi i poszedł do przodu!Zawierzam mu się w całości i jestem wdzięczna,że uświadamiam sobie dzięki niemu czego chcę!A to chyba najważniejsze..mieć cel i próbować go osiągnąć.Niczego nie planuje,ale mam marzenia!Obdarowywuje miłością,bezgranicznie nie biorąc nic w zamian a czuje się najbogatsza w świecie..Jestem zakochana!!!Opisywać zwykły pomidor tysiącami słów..
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-24, 16:54   #49
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Smile Dot.: Po 3 latach odszedł..

Niunia i chcę,żebyś wiedziała że nie mam o Tobie złego zdania!!
Jestem strasznie szczęśliwa,że mogłam Ci choć trochę pomóc a przede wszystkim,że osiągneliście wspólną harmonię!Pamiętaj idź obok niego z uniesionym czołem,ale RAZEM! Jestem z Ciebie dumna,że sobie poradziłaś w imię miłości!
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-25, 19:25   #50
NIUNIA***
Rozeznanie
 
Avatar NIUNIA***
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Cytat:
Napisane przez malenka17
Niunia i chcę,żebyś wiedziała że nie mam o Tobie złego zdania!!
Jestem strasznie szczęśliwa,że mogłam Ci choć trochę pomóc a przede wszystkim,że osiągneliście wspólną harmonię!Pamiętaj idź obok niego z uniesionym czołem,ale RAZEM! Jestem z Ciebie dumna,że sobie poradziłaś w imię miłości!
Cieszę sie kobitko, że się odezwałaś
Mam nadzieje, ze wypoczełaś troszke w ciepłych Włoszech?? Ojjjj aż ci troszke zazdroszcze
Nawet nie masz pojęcia jak ja się cieszę, ze ZROBILIŚCIE tak duży krok do przodu...ufff kamień z serca mi spadł- choć przyznam, ze od początku byłam dobrej myśli Cieszę się twoim szczęściem- nie 100% ale wszystko w swoim czasie...
U mnie- jak na razie- wszystko w najlepszym porządku. Przygotowania do slubu trwają.
Kochana wiem jak ważna jest bliskość mężczyzny dla kobiety- dotyk, pocałunek, rozmowa...Jesteś cudowną, ciepłą osobą, więc jak na litość boską można cię nie kochać?? Czas pokarze jak to się wszystko poukłada, ale ja nadal głęboko wierzę w to, że Wy się po prostu kochacie i wkrótce znajdziecie ten "złoty środek"
Powiem ci, ze jestem ciekawa szczegułów waszego spotkania (nie mysl, że jestem wścibska...może to głupie, ale ja chyba przeżywam to razem z tobą ) ale jeśli nie masz ochoty mówić o tym- bo w końcu to wbrew pozorom bardzo intymna sprawa- to oczywiście zrozumiem..
Daj jednak znać co obecnie czujesz...jak się czujesz...
Cieszę się, ze zarówno u mnie jak i u ciebie wszystko idzie w dobrą strone
Ściskam i z niecierpliwością czekam na odp.

Ps
Tak długo cię nie było, że cholewcia stęskniłam się za tymi naszymi "rozmowami"
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ...
Michael De Montaigne
NIUNIA*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-25, 19:26   #51
NIUNIA***
Rozeznanie
 
Avatar NIUNIA***
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Zapomniałam dodać, ze ty wcale nie pomogłaś mi troszke...ty mi BAAAARDZO pomogłaś i za to wielki dla ciebie!
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ...
Michael De Montaigne
NIUNIA*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-26, 12:23   #52
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Niunia,wiesz co?
Mam tego wszystkiego dosyć.
Kręce się wkoło.Napisał mi,ze potrzebuje mojej bliskości i że jestem jego największym szczęściem,że nauczył doceniać się moją miłość,musi się jeszcze tylko nauczyć z niej skorzystać..Natomiast w nocy napisał,że dużo myśli o mnie,ale dochodzi do wniosku,że on nie jest godny mojej miłości!I żebyśmy przestali już rozważać tylko żyli przyszłością ma nadzieje,że będzie ona kolorowa..
Mam tego serdecznie dosyć..naprawdę.
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-26, 12:40   #53
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Cytat:
Napisane przez malenka17
Niunia,wiesz co?
Mam tego wszystkiego dosyć.
Kręce się wkoło.Napisał mi,ze potrzebuje mojej bliskości i że jestem jego największym szczęściem,że nauczył doceniać się moją miłość,musi się jeszcze tylko nauczyć z niej skorzystać..Natomiast w nocy napisał,że dużo myśli o mnie,ale dochodzi do wniosku,że on nie jest godny mojej miłości!I żebyśmy przestali już rozważać tylko żyli przyszłością ma nadzieje,że będzie ona kolorowa..
Mam tego serdecznie dosyć..naprawdę.
Przepraszam, że tak się wtrącam w wątek, ale... Co za facet pisze, że nie jest godny czyjejś miłości? Nie wiem, jak w tym przypadku, ale zazwyczaj to tylko taka wymówka, bo on się nie chce angażować, bo jeśli tak, to pewnie będzie cierpiał, itd. Still, mam nadzieję, że wszystko się dla Ciebie skończy jak najlepiej (w ten czy inny sposób) i osiągniesz szczęście, bo to jedyna rzecz, do której się dąży... Wszystkie dziewczyny, które się tu wypowiedziały: bądźcie dzielne! Pamiętajcie, zawsze mamy jeszcze Wizaż i siebie nawzajem, a tego żaden koniec świata nie zniszczy...
Przytulam cieplutko.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-26, 17:41   #54
NIUNIA***
Rozeznanie
 
Avatar NIUNIA***
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Cytat:
Napisane przez malenka17
Niunia,wiesz co?
Mam tego wszystkiego dosyć.
Kręce się wkoło.Napisał mi,ze potrzebuje mojej bliskości i że jestem jego największym szczęściem,że nauczył doceniać się moją miłość,musi się jeszcze tylko nauczyć z niej skorzystać..Natomiast w nocy napisał,że dużo myśli o mnie,ale dochodzi do wniosku,że on nie jest godny mojej miłości!I żebyśmy przestali już rozważać tylko żyli przyszłością ma nadzieje,że będzie ona kolorowa..
Mam tego serdecznie dosyć..naprawdę.
Witaj,
Przyznam, ze skomplikowany charakter ma ten twój M...
Moim skromnym zdaniem on po prostu "ucieka"- boji się odpowiedzialności jaka musiałby na siebie wziąć w momencie przyjęcia twojej jakże głębokiej i dozgonnej miłości..Chyba troszke się sam oszukuje a ty na tym cierpisz, bo on cię po prostu (nieświadomie) rani! Wiesz ciężko jest rozszyfrować myśli drugiego człowieka, ale z tego co piszesz to się bije z własnymi myslami- chciałby się moze i rozstać, ale tak naprawdę nie potrafi bez ciebie żyć a jego uczucia (te prawdziwe, które głęboko w nim siedzą) ewidentnie daja o sobie znać!!
Nie wiem co ci powiedzieć...choc bardzo chciałbym ci jakoś pomóc. Spróbujcie jeszcze raz porozmawiać...przede wszystkim niech M pozwoli tobie zadecydowac o fakcie czy jest wart twej miłości- w końcu ty go nią obdarzasz- jeśli on jest innego zdania to niech powie wprost, że nie chce twych uczuć i miłości...ale uwierz mi kochana, nawet gdyby tak powiedział to wbrew sobie i wszystkiemu co myśli. Głęboko w nim są ogromne pokłady miłości,które tylko czekają na to, by pozwolic im się uzewntrznic...
Wiem, ze nie potrafisz przestać o tym myśleć, ale musicie w końcu dojść do jakichś konkretnych wniosków, bo w obecnej sytuacji męczycie się oboje...Nie dziwię się, ze brak ci cierpliwości- taka niewiadoma jest okropna!
Czekam na info od ciebie. Pamietaj, ze jestem z tobą!!!
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ...
Michael De Montaigne
NIUNIA*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 15:57   #55
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Niunia,
Sprawa jest jasna on mnie nie kocha.Co z tego,ze pisze,ze jestem jedyna ktora chce pokochac najszczersza miloscia?Powiedzial,ze on chyba nie umie kochać.Ale przy mnie uczy sie tej milosci..To okropne wspolczuje mu.Nie chcialabym miec takiego zmartwienia.Ale kurcze..albo sie kogos darzy uczuciem,albo nie.No i sprawa jest dla mnie oczywista.Nasuwa sie automatycznie pytanie co sie dzialo w jego glowie przez 3 lata..?Oszukiwal Nas?Hmm..mowi,ze sama sympatia napewno by go przy mnie nie trzymala,no to moze przywiazanie?Nie widze wyjscia z tej sytuacji
Bardzo jest mi znowu ciezko..moze tzreba bylo sie otrzasnac odrazu..?Teeraz jest jeszcze ciezej..Ja nadal czekam,ludze sie,utrzymuje z nim kontakt,tylko po to zeby za jakis czas znowu kopnal mnie w tylek?
Hm..Gdyby byl zwyklym,nie wart tego facetem nie walczylabym.
Dogadalismy sie,ze zostawimy to narazie w stanie surowym.Tak jak było.
Mowil,ze po naszym spotkanie cos sie w nim zatrzaslo!
Niunia,wiesz napisalas,ze w nim siedzi jakies uczucie,ale nie moze sie uzewnetrznic-chcialabym abys miala racje!
Kurde moze czas aby odpowiedzial sobie na pytanie co on rozumie przez milosc!Bo skoro pisze,ze jestem dla niego fascynujaca,ze mu brakuje mojego ciepla,ze jestem jego szczesciem i jedynym czego chce to sorry.Czy to wlasnie nie jest ta magia,ktora on niby nadal dostrzega?
Moze czas odpowiedziec sobie na pytanie czegoon oczekuje od milosci.
Ja mam przyjaciolki,mam WAS-on nikogo!Nikogo z kim moglby o tym pogadac.Ja sobie nie wyobrazam,ze moglabym to tlamsic w sobie az do teraz Chciclabym wziac troche tych jego zmartwien na siebie,zeby mu bylo lzej.Masz racje bije sie z wlasnymi myslami..Jest w kropce bo nie umie mi nic nowego powiedzieć..Ustawil sobie wczoraj opis"Moze znajdziemy siebie znów.." Czyli jak mam to odbierac..?Bede chyba w Wawie (przypadkowo ) naprawde! Ale to nic pewnego,dac znac ze jestem..?Zajrzec do niego..?
Niunia..boję sie
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 22:26   #56
NIUNIA***
Rozeznanie
 
Avatar NIUNIA***
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Cytat:
Napisane przez malenka17
Niunia,
Sprawa jest jasna on mnie nie kocha.Co z tego,ze pisze,ze jestem jedyna ktora chce pokochac najszczersza miloscia?Powiedzial,ze on chyba nie umie kochać.Ale przy mnie uczy sie tej milosci..To okropne wspolczuje mu.Nie chcialabym miec takiego zmartwienia.Ale kurcze..albo sie kogos darzy uczuciem,albo nie.No i sprawa jest dla mnie oczywista.Nasuwa sie automatycznie pytanie co sie dzialo w jego glowie przez 3 lata..?Oszukiwal Nas?Hmm..mowi,ze sama sympatia napewno by go przy mnie nie trzymala,no to moze przywiazanie?Nie widze wyjscia z tej sytuacji
Bardzo jest mi znowu ciezko..moze tzreba bylo sie otrzasnac odrazu..?Teeraz jest jeszcze ciezej..Ja nadal czekam,ludze sie,utrzymuje z nim kontakt,tylko po to zeby za jakis czas znowu kopnal mnie w tylek?
Hm..Gdyby byl zwyklym,nie wart tego facetem nie walczylabym.
Dogadalismy sie,ze zostawimy to narazie w stanie surowym.Tak jak było.
Mowil,ze po naszym spotkanie cos sie w nim zatrzaslo!
Niunia,wiesz napisalas,ze w nim siedzi jakies uczucie,ale nie moze sie uzewnetrznic-chcialabym abys miala racje!
Kurde moze czas aby odpowiedzial sobie na pytanie co on rozumie przez milosc!Bo skoro pisze,ze jestem dla niego fascynujaca,ze mu brakuje mojego ciepla,ze jestem jego szczesciem i jedynym czego chce to sorry.Czy to wlasnie nie jest ta magia,ktora on niby nadal dostrzega?
Moze czas odpowiedziec sobie na pytanie czegoon oczekuje od milosci.
Ja mam przyjaciolki,mam WAS-on nikogo!Nikogo z kim moglby o tym pogadac.Ja sobie nie wyobrazam,ze moglabym to tlamsic w sobie az do teraz Chciclabym wziac troche tych jego zmartwien na siebie,zeby mu bylo lzej.Masz racje bije sie z wlasnymi myslami..Jest w kropce bo nie umie mi nic nowego powiedzieć..Ustawil sobie wczoraj opis"Moze znajdziemy siebie znów.." Czyli jak mam to odbierac..?Bede chyba w Wawie (przypadkowo ) naprawde! Ale to nic pewnego,dac znac ze jestem..?Zajrzec do niego..?
Niunia..boję sie
Czy ty aby nie przejmujesz się nim za bardzo?? Ty chcesz wziąć troche jego zmartwień na siebie?? Słońce... on nuż przeżucił na ciebie swoje problemy i nadal cię nimi obarcza!! Nie pozwól na to! Ty jesteś najważniejsza- przestań się oglądać na niego (wiem, ze to nie łatwe) i na 1 miejscu postaw siebie- zbyt długo byłaś na 2 planie- zasługujesz na więcej na duuużo wiecej!!!Pamiętaj o tym...
Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie czy nadal masz siłe walczyć i czy w ogóle tego chcesz??(jeszcze) Kiedy się zastanowisz i odpowiesz sobie na te 2 podstawowe pytania- odpowiedz czy go odwiedzić w Wawie itd nasunie ci się sama... Nie chcę ci nic sugerować- do pewnych wniosków lepiej żebys doszła sama...Ty lepiej znasz całą sprawe od środka a ja...no cóż- jeśli tylko będę mogła to pomogę
Dobrej nocy kochana
Pamiętaj, ze na mnie zawsze mozesz liczyć!
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ...
Michael De Montaigne
NIUNIA*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-29, 17:50   #57
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Cytat:
Napisane przez NIUNIA***
Czy ty aby nie przejmujesz się nim za bardzo?? Ty chcesz wziąć troche jego zmartwień na siebie?? Słońce... on nuż przeżucił na ciebie swoje problemy i nadal cię nimi obarcza!! Nie pozwól na to! Ty jesteś najważniejsza- przestań się oglądać na niego (wiem, ze to nie łatwe) i na 1 miejscu postaw siebie- zbyt długo byłaś na 2 planie- zasługujesz na więcej na duuużo wiecej!!!Pamiętaj o tym...
Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie czy nadal masz siłe walczyć i czy w ogóle tego chcesz??(jeszcze) Kiedy się zastanowisz i odpowiesz sobie na te 2 podstawowe pytania- odpowiedz czy go odwiedzić w Wawie itd nasunie ci się sama... Nie chcę ci nic sugerować- do pewnych wniosków lepiej żebys doszła sama...Ty lepiej znasz całą sprawe od środka a ja...no cóż- jeśli tylko będę mogła to pomogę
Dobrej nocy kochana
Pamiętaj, ze na mnie zawsze mozesz liczyć!

No tak,odezwal sie do mnie wczoraj na gadu.Rozmawialo nam sie wrecz baaardzo sympatycznie.W tej spontanicznej rozmowie na szczescie nie poruszalismy zadnych zwiazkowych tematow,nie odczuwam takiej potrzeby w tym okroopnym czasie.Skoro i tak nic nowego nie umie mi powiedzieć.No ale wracajac do tematu,zapytal czy pojde z nim na"Wyznania Gejszy"..na mecz pilkarski a pozniej na kolacje ) Hhehe, oczywiscie to taki lekki zart chyba byl.Ale z kinem to sie zastanawiambaczymy sie pewnie dopiero przed samymi swietami..Wiec mozliwe,ze wtedy cos sie wyjasni odnosnie tego kina ;]
A wiesz..przeszla mi przez glowe pewna myśl..Może lepie będzie się tak tym wszystkim nie przejmować i może rzeczywiście nie ma sensu teo taak rozpamiętywać,skoro od niego niczego konkretnego się dowiedzieć nie mogę.Może czas wziąć sprawy w swoje ręce?Np. Jeżeli spotkamy się i pojdziemy do tego kina,to może później ja zaproszę go na kawę?I może zacznę wszystko traktowac tak,jakbyśmy się zaczynali spotkać od początku..Wiesz ta magia pierwszych randek.Tylko zastnawiam się cyz to ma sens,skoro my wszystkie bariery mamy już za sobą?Czy to może się udać?Chciałam go oczarować..po raz kolejny,udowodnić,że mogę jeszcze być urocza.I może otworzyć mu oczy..?Sprawić,żeby zakochał się po raz kolejny..?Czy to ma jakikolwiek sens?Niunia!Pomóż!
Napisał mi na koniec rozmowy,że chciałby żebym wiedziała,że o mnie myśli,ze nie ma godziny,żebym nie była w jego głowie i że za mną tęskni.
Obiecał,że będzie się odzywał..
Cieszy mnie to,że umiałam go w każdym momencie rozbawić.Mówił,że śmiał się do monitora jak głupi,ąz jego kolega się dziwił co go tak śmieszy ))
Umieliśmy prześmiać całe dni i noce..
Pozdrawiam i liczę na wsparcie!
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-29, 17:53   #58
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Niunia, poza tym gdybym zrezygnowała mogłabym mieć w przyszłości wyrzuty sumienia,że nie zrobiłam wszystkiego co w mojej mocy!
Wiadomo, do niczego go zmusić nie moge,ale może musze mu pomóc uświadomić sobię pare rzeczy..Jeżeli kolejny raz dostane za to po głowie, to będzie oznaczało dla mnie wszystko.Ale narazie czuje,ze nie mogę tego tak zostawić.Chę mieć siłę i chcę to zrobić dla Nas..?
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-02, 15:03   #59
NIUNIA***
Rozeznanie
 
Avatar NIUNIA***
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Cytat:
Napisane przez malenka17
Niunia, poza tym gdybym zrezygnowała mogłabym mieć w przyszłości wyrzuty sumienia,że nie zrobiłam wszystkiego co w mojej mocy!
Wiadomo, do niczego go zmusić nie moge,ale może musze mu pomóc uświadomić sobię pare rzeczy..Jeżeli kolejny raz dostane za to po głowie, to będzie oznaczało dla mnie wszystko.Ale narazie czuje,ze nie mogę tego tak zostawić.Chę mieć siłę i chcę to zrobić dla Nas..?
Witaj kochana
Pewnie sprawa juz sprawa nieaktualna...niestety ostatnio kopletnie nie miałam czasu na wizaż
Cikawa jednak jestm czy wydażyło sie coś nowego, czy nadal stoisz przed tymi problemami??
Pisz kochana jak ci się układa...
Pozdrawiam
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ...
Michael De Montaigne
NIUNIA*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-02, 17:01   #60
malenka17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 034
Dot.: Po 3 latach odszedł..

Niunia..
Hm..
Wydarzylo sie sporo.
Przyjechal w piatek,wraca jutro.
Widzielismy sie w piatek w takim klubie,wczoraj zaprosil mnie na romantyczny spacer w "nasze" miejsce,a dzis na randke do kina.Ale wszystko co dobre szybko sie konczy..Smutno mi,bo wlasnie sie pozegnalismy..nie lubie tego!Sprawa sie dosyc rozwinela ale i skomplikowala.. To byly najpiekniejsze 3 dni od..nie pamietam kiedy
Obejmowal,cmokal,przytula l,szeptal,calowal..
Hmm..tak wiem,wiem to niemoralne.Rozmawialismy o wszystkim,stwierdzilismy, ze jest tak pieknie,bosko.Ja chyba nie chce tego narazie ruszać.Poczatki sa wspaniale,nie ma monotonii,ale nie ma tez zobowiazan.Powiedzial mi,ze teraz jest tak wspaniale,ze nie klocimy sie,ze umiemy smiac sie z wszystkiego i niczego.Zyjemy soba..i wlasnie co dalej..?Ja nie chce o niczym decydowac, chcialoby sie wykrzyczeć chwilo trwaj!
Zachowujemy sie wobec siebie tak jak zawsze,to jest magiczne!Chce mi sie krzyczec z radosci..ale tez przeraza mnie wszystko!Dzis troche przysmutnialam,bo wiedzialam,ze juz tesknie! Mysle,ze narazie nie trzeba wrecz nic robic..samo toczy sie najbardziej prawidlowo..i moze tak musi byc?
Caluje!
malenka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:34.