Majowe Panny Młode

[anagat]

Danadee a twój TŻ to nie Polak?

I dzięki za info o spowiedzi.. mam nadzieję,że nasza też jakoś przejdzie..W końcu jak się powiedziało A , trzeba powiedzieć B
Ja te pierdółki to juz dawno przestałam ogarniać. Na szczęście na większości mi nei zależy, ale pewnie jest duużo rzeczy , które jednak powinny być, a mi sie już myśleć nie chce

Idę sprzątać w szafach.. muszę część ciuchów wyrzucić na charity, bo w ogóle ich nei ogarniam..

Buziaki laseczki

[gospella]

Napisane przez anagat

Danadee a twój TŻ to nie Polak?

I dzięki za info o spowiedzi.. mam nadzieję,że nasza też jakoś przejdzie..W końcu jak się powiedziało A , trzeba powiedzieć B
Ja te pierdółki to juz dawno przestałam ogarniać. Na szczęście na większości mi nei zależy, ale pewnie jest duużo rzeczy , które jednak powinny być, a mi sie już myśleć nie chce

Idę sprzątać w szafach.. muszę część ciuchów wyrzucić na charity, bo w ogóle ich nei ogarniam..

Buziaki laseczki

Anagat, oby Ci przeszło
mi sie też nie chce o tym wszytkim myśleć, a dziś wymyślił nam fotograf sypanie płatkami róż troche mnie to zaczyna przeażac organizacyjnie

[201701300931]

Napisane przez anagat

Danadee a twój TŻ to nie Polak?

Polak, Polak Ale z Jego rodziny tylko rodzice mieszkają w Polsce...

[woda sodowa]

Napisane przez anagat

Co do spowiedzi, to jak o niej myślę, to mnie zmraża.. szczególnie tej w wykonaniu TŻ.
Powiedzcie dziewczyny, Ci księża to tak wyraźnie się podpisywali? Jakieś pieczątki stawiali?? Bo u nas to juz nawet jest pomysł,żeby samemu podpisać.. Bez sensu ten kościelny

Ogólnie dopadła mnie jakaś załamka( nie mylić ze stresem) i wszystkiego mi się odechciewa.

Ja dzis bylam u spowiedzi, poszlismy po prostu z TZem do irlandzkiego kosciola (wczesniej zadzwonilismy i sie umowilismy z ksiedzem na konkretna godzine). Poszlismy i wytlumaczylismy, ze miesiac przed slubem musimy isc do spowiedzi i musimy miec te karteczke podpisana i nie bylo z tym problemu. TZ poszedl na pierwszy ogien, ja zaraz po nim. Spowiadalismy sie w normalnym pokoju, przy stole siedzielismy z ksiedzem. Najlepsze: ja wchodze do pokoju i mowie
-I'm sorry father i've never confessed in english before...
A ksiadz na to:
-Have you sinned in english
Normalnie od razu sie jakas taka atmosfera luzniejsza zrobila I przede wszystkim sie ciesze, ze mam to z glowy, bo tak mi jakos ta spowiedz ciazyla, bo chyba juz z 9 lat nie bylam...I nie powiem, mysl zeby samemu podpisac nawet przeleciala mi przez glowe, ale stwierdzilam, ze jednak nie bede tchorzem i pojde, no i teraz jestem z tego bardzo zadowolona. Ksiadz nam tez pieczatke na wszelki wypadek przystawil i jeszcze jak sie podpisywal, to powiedzial, ze przed imieniem i nazwiskiem napisze "monsignore", zeby nasz ksiadz w Pl odniosl wrazenie, ze on wie co tam na tej kartce jest napisaneFajny byl ten ksiadz A i jeszcze pochwalil, ze dziecku takie ladne, biblijne imie nadalismy

[Paaula86]

Nadia, mam prawie identyczną sukienkę, tylko z fara sposy. Co do biżuterii mam już srebrną bransoletkę z cyrkoniami i planuje dlugie kolczyki ) zastanawiam się jeszcze nad butami, nie wiem czy kupić zakryte czy peep toe i w jakim kolorze

[anagat]

Hej wszystkim... sytuacja zaczyna się robić coraz ciekawsza.. Piekielna chmura nad Europą.. odwołane loty... ciekawa jestem jak długo ruch powietrzny będzie zawieszony.. Może przyjdzie mi odwołać wesele??

Że tak powiem.. K..K...K.. Co się dzieje na tym p... świecie?? Strach się bać...

Jestem zwyczajnie zła na to wszystko.
Dziś idę na łączone panieńskie.. to może chociaż się trochę rozerwę..?

[woda sodowa]

Napisane przez anagat

Hej wszystkim... sytuacja zaczyna się robić coraz ciekawsza.. Piekielna chmura nad Europą.. odwołane loty... ciekawa jestem jak długo ruch powietrzny będzie zawieszony.. Może przyjdzie mi odwołać wesele??

Że tak powiem.. K..K...K.. Co się dzieje na tym p... świecie?? Strach się bać...

Jestem zwyczajnie zła na to wszystko.
Dziś idę na łączone panieńskie.. to może chociaż się trochę rozerwę..?

Tez sie tym martwie, bo ponoc 20 marca wybuchl i teraz, to jak sobie znowu za miesiac wybuchnie, to kurcze przerabane. Zycze udanej zabway na panienskim

[anagat]

Sodówka, ja mam lot w sob za tydzień... a ten wulkan podobno jest nadal czynny i coś 'wydziela'.. więc ja zupełnie nie wiem.. echh..
ZNając moje szczęście, to masy powietrza sie tak ułożą, że on nad tą Polską to zostanie akurat do niedzieli za tydzień..grrr.. a promy są drogie..sporo droższe niż normalnie.. i ja już mam plany na sobotę

No i dzięki, mam nadzieję,że zabawa będzie udana.. niedługo idę zacząć się 'robić' na bóssstwoo

[mariolicka]

Witam majowczki u mnie przygotownia stricte do wesela stanely w miejscu :/ natomiast wzielismy sie w koncu za przygotowywanie naszego "gniazdka" mam nadzieje ze do wesela skonczymy nasze pokoiki. Poza tym nie nie wychylam sie za daleko z domu do jestem w trakcie "poprawy" wygladu moich zabkow i narazie wygladam tak, jakbym wsadzila sobie dwie orbitki zamiast jedynek :P nie chce wiec straszyc ludzi, jeszcze niestety tydzien musze sie tak meczyc no ale coz...licze na fajny efekt.
oprocz tego dowiadywalam sie jak bedzie wygladal moj wieczor panienski, no i dowiedzialam sie tyle ze nie bede nic wiedziala....a...wiem ze bedzie 8 maja

[aniielica]

8 maja to ja akurat będę ślubować U nas zostały drobiazgi - koszula młodego, krawat, prezent dla rodziców. No i aktualnie jesteśmy na etapie szukania mieszkania do wynajęcia

[editt007]

dziewczyny ja tez sie martwie ta chmura. 26 mam lot do Polski , mam nadzieje ze cos ta chmure rozwieje

[woda sodowa]

Napisane przez editt007

dziewczyny ja tez sie martwie ta chmura. 26 mam lot do Polski , mam nadzieje ze cos ta chmure rozwieje

Ja co jakis czas sprawdzam strony lotnisk i linii lotniczych i ogladam wiadomosci. Trzymajmy wszystkie kciuki

[anagat]

Trzymamy kciukasy.. ja mam lot 24 , więc dwa dni przed Tobą Editt..

Panieński jak najbardziej udany.. obżarłam się jak bąk..Pychota..

A fryz sobie zrobiłam lepszy niż fryzjerka na próbnym, jak dostanę zdjęcia to coś wkleję No przynajmniej wydaje mi się, że był super.. zobaczę na zdjęciach.


P.S. ryanair wstrzymal loty na razie do poniedziałku-godz 14.. ja pierdzielę..
Dalej nic nei wiadomo.. A poza tym to ciekawe jak to będzie wyglądało z naszymi lotami, bo jakoś nie sądzę, że podwoją liczbę samolotów. A przecież ludzie będą chcieli wracać( Ci którym loty przepadły)..
Piszą jeszcze o drugim wulkanie, większym od tego co wybuchł. Że jego wybuch jest zawsze poprzedzony wybuchem tego pierwszego. Strach się bać

[201701300931]

anagatku widziałam na soczewkowym, że miałaś problemy z oczkami po soczewkach... Ja od miesiąca nie mogę założyć soczewek, bo mi się coś na powiece zrobiło i do tej pory mnie drapie trochę, mimo maści i kropli Specjalnie zaczęłam w lutym nosić soczewki, żeby się do ślubu przyzwyczaić, a tu taka kicha... Idę w poniedziałek znowu do okulisty i mam nadzieję, że pomoże...

A co do ślubnych spraw - po całodziennym bieganiu po sklepach kupiliśmy dla TŻ kamizelkę, musznik, koszulę, spinki do mankietów i pasek Jeszcze tylko buciorki zostały...

[anagat]

Napisane przez Danaeee84

anagatku widziałam na soczewkowym, że miałaś problemy z oczkami po soczewkach... Ja od miesiąca nie mogę założyć soczewek, bo mi się coś na powiece zrobiło i do tej pory mnie drapie trochę, mimo maści i kropli Specjalnie zaczęłam w lutym nosić soczewki, żeby się do ślubu przyzwyczaić, a tu taka kicha... Idę w poniedziałek znowu do okulisty i mam nadzieję, że pomoże...

A co do ślubnych spraw - po całodziennym bieganiu po sklepach kupiliśmy dla TŻ kamizelkę, musznik, koszulę, spinki do mankietów i pasek Jeszcze tylko buciorki zostały...

Oj to gratuluję zakupów Nam jeszcze pozostała koszula i krawat TŻ na 2 dzień...uff, ale że ja w sumie nei wiem co ubiorę , to na razie kicha.

A co do oczu.. ja kilka lat temu miałam serię paskudnych wirusówych infekcji w prawym oku..grrr.. Stosowałam sterydowe krople , żeby to zaleczyć.. Ale od tego czasu 'niewygodnie' mi w jakichkolwiek soczewkach;(
Jakie maści i krople Ty bierzesz??
Jakie masz soczewki?
Ja teraz chcę te silikonowo-hydrożelowe, więc zamówię albo Air Optix Aqua(miesięczne) albo Acuvue Trueye. Muszę się szybko zdecydować.. zobaczymymoże mi ktoś na wątku odpisze
Jakiś mam rozbabrany dzień dzisiaj.. Tylko sterty prańska<lol>

[201701300931]

Napisane przez anagat

A co do oczu.. ja kilka lat temu miałam serię paskudnych wirusówych infekcji w prawym oku..grrr.. Stosowałam sterydowe krople , żeby to zaleczyć.. Ale od tego czasu 'niewygodnie' mi w jakichkolwiek soczewkach;(
Jakie maści i krople Ty bierzesz??
Jakie masz soczewki?
Ja teraz chcę te silikonowo-hydrożelowe, więc zamówię albo Air Optix Aqua(miesięczne) albo Acuvue Trueye. Muszę się szybko zdecydować.. zobaczymymoże mi ktoś na wątku odpisze
Jakiś mam rozbabrany dzień dzisiaj.. Tylko sterty prańska<lol>

Mi okulista zapisał maść i krople firmy floxal (o ile literówki nie zrobiłam). Mogę powiedzieć, że trochę się to zmniejszyło chyba, bo mniej uwiera i czasami tego nie czuję...

A soczewki mam Acuvue Oasys (dwutygodniowe).

Mam nadzieję, że wizyta u okulisty będzie owocna, bo nie chcę znowu wyrzucić pieniędzy w błoto, bo wcale ich tak dużo nie mam i kolejna wizyta to dla mnie duży wydatek... A terminy na NFZ dopiero na sierpień

[anagat]

echh masakra z tym. Czyli ty dostajesz antybiotyk. A jak okulista nazwał infekcję? Nie miałaś zapalenia spojówek?
U mnie objawy były następujące-o włożeniu soczewek mogłam zapomniać-ból oka był nieziemski. Oczy bolały jakby coś mi się w to oko wbijało- kłujący ostry ból, Jak dla mnie oko wyglądało totalnie normalnie, nie czerwone, naczynka nie popękane, zero jakiejś wydzieliny. A na światło to łzy leciały mi ciurkiem. Ja poszłam na izbę przyjęć okulistyczną, bo nie mogłam bólu wytrzymać . Tylko mi łatwiej, bo wtedy studentką medycyny byłam, więc łatwiej sie wkręcić.

Podczas leczenie nie wkładasz soczewek? Nie powinnaś. Po drugie- po wyleczeniu infekcji powinnaś zmienić parę soczewek na inne.
A może Ty też wirusówkę miałaś i masz jakieś torbielki tak jak ja kiedyś? Grrr.. muszę sobie laser zafundować. Tylko się boję

[201701300931]

Napisane przez anagat

echh masakra z tym. Czyli ty dostajesz antybiotyk. A jak okulista nazwał infekcję? Nie miałaś zapalenia spojówek?
U mnie objawy były następujące-o włożeniu soczewek mogłam zapomniać-ból oka był nieziemski. Oczy bolały jakby coś mi się w to oko wbijało- kłujący ostry ból, Jak dla mnie oko wyglądało totalnie normalnie, nie czerwone, naczynka nie popękane, zero jakiejś wydzieliny. A na światło to łzy leciały mi ciurkiem. Ja poszłam na izbę przyjęć okulistyczną, bo nie mogłam bólu wytrzymać . Tylko mi łatwiej, bo wtedy studentką medycyny byłam, więc łatwiej sie wkręcić.

Podczas leczenie nie wkładasz soczewek? Nie powinnaś. Po drugie- po wyleczeniu infekcji powinnaś zmienić parę soczewek na inne.
A może Ty też wirusówkę miałaś i masz jakieś torbielki tak jak ja kiedyś? Grrr.. muszę sobie laser zafundować. Tylko się boję

U mnie objaw jest taki, że drapie mnie coś pod powieką górną i tyle. Nic innego... Oko wygląda normalnie itp. Bolało dość mocno przez pierwsze dwa dni, ale przeszło i teraz leciutko drapie...

Mi okulista stwierdził, że to cysta jakaś jest. I odesłał potem do jakiegoś centrum okulistycznego, gdzie terminy były wolne na maj A ja to muszę mieć szybko zrobione. Więc idę do innego centrum okulistycznego i mam nadzieję, że na tym się skończy... Koleżanka mi mówiła, że jak jej chłopak miał cystę, to babka mu to igłą przekłuła i przeszło

Soczewek od tej pory nie założyłam i tamte wyrzuciłam już dawno, bo idealnie mi się to zgrało z końcem ważności. Jedyny plus... Tylko teraz się płyn marnuje stojąc, jak go nie używam...

[anagat]

Danadeee, na cystę=torbielkę powinnaś dostać krople sterydowe. Ja bym poszła na Twoim miejscu do rodzinnego lekarza i poprosiła o krople sterydowe- nazwę Ci wyślę jutro.. Jakbyś w poniedziałek poszła po nie to do wesela spokojnie by się zaleczyło. Po prostu zły wybór leku. Nie miałaś infekcji bakteryjnej , więc po nic antybiotyk. Ja ostatnią receptę na te krople od rodzinnego lekarza dostałam Więc chyba nie ma potrzeby iść do tego okulisty po nią.

[201701300931]

Napisane przez anagat

Danadeee, na cystę=torbielkę powinnaś dostać krople sterydowe. Ja bym poszła na Twoim miejscu do rodzinnego lekarza i poprosiła o krople sterydowe- nazwę Ci wyślę jutro.. Jakbyś w poniedziałek poszła po nie to do wesela spokojnie by się zaleczyło. Po prostu zły wybór leku. Nie miałaś infekcji bakteryjnej , więc po nic antybiotyk. Ja ostatnią receptę na te krople od rodzinnego lekarza dostałam Więc chyba nie ma potrzeby iść do tego okulisty po nią.

Tyle że mi łatwiej do okulisty tutaj prywatnie iść, bo ja mam rodzinnego w swoim rodzinnym mieście (400km stąd) i nigdzie się tu nie zapisałam do lekarza. A u okulisty przy okazji sobie wszystko ładnie przebadam, bo jednak warto...

Dziękuję za słowa pocieszenia - mam nadzieję, że się szybko wszystko zaleczy, bo też już ładna pogoda jest i bym chciała w okularkach przeciwsłonecznych biegać...

[anagat]

Cisza grobowa na naszym wątku

Ja jestem załamana rozwojem sytuacji, cały weekend nie zrobiłam nic konstruktywnego.. Siedziałam na necie i śledziłam sytuację z tą pieprzoną chmurą. Jak na razie Ryanair odwołał loty do środy do 12. Aczkolwiek prognozy są marne. Już kucze chyba na wszelkich możliwych stronach to śledzę.. i te wypowiedzi, które wydają się najmądrzejsze, są najczarniejsze również.

Patrzyłam na autokary z Irlandii. Do 1 maja nie ma nic. hehe.. Zresztą mój TŻ nie chce jechać busem...grrr
Promy ok 300 euro Strasznie ciężko w ogóle się zalogować na ich stronę. Cały dzień próbowaliśmy, dopiero nam się udało.

Ogólnie stanowczo-odechciało mi się tego ślubu i w ogóle lotu do Polski.

*******ę normalnie, zawsze byłam pechowcem, ale to to już przesada!

[ruda2112]

Napisane przez anagat

Cisza grobowa na naszym wątku

Ja jestem załamana rozwojem sytuacji, cały weekend nie zrobiłam nic konstruktywnego.. Siedziałam na necie i śledziłam sytuację z tą pieprzoną chmurą. Jak na razie Ryanair odwołał loty do środy do 12. Aczkolwiek prognozy są marne. Już kucze chyba na wszelkich możliwych stronach to śledzę.. i te wypowiedzi, które wydają się najmądrzejsze, są najczarniejsze również.

Patrzyłam na autokary z Irlandii. Do 1 maja nie ma nic. hehe.. Zresztą mój TŻ nie chce jechać busem...grrr
Promy ok 300 euro Strasznie ciężko w ogóle się zalogować na ich stronę. Cały dzień próbowaliśmy, dopiero nam się udało.

Ogólnie stanowczo-odechciało mi się tego ślubu i w ogóle lotu do Polski.

*******ę normalnie, zawsze byłam pechowcem, ale to to już przesada!

Wszystkie forumowiczki trzymają za Was - emigrantki kciuki Musi być dobrze i tak będzie!!!

Już dość tych nieszczęść!!!

Pozdrawiam serdecznie

[NiesfornaC]

My z TŻ byliśmy wczoraj u spowiedzi
I szczerze spodziewałam się czegoś gorszego... Ksiądz nie zapytał o NIC! Kompletnie.. cała spowiedź trwała może ze dwie minuty i wyglądała jak każda inna, podpisał kartkę i heja
Mam nadzieję że druga będzie taka sama

Co do tych odwołanych lotów to współczuje Wam dziewczyny, ja bym chyba umarła ze stresu... Ale miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok
Bo jak nic się nie zmieni, to mi spora część gości odpadnie.. :/

[T'ai]

trzymam za was mocno żeby wszystko się udało

[ava80]

a na Pannach Młodych, któraś się już bawiła?
jak co roku polecam ślubującym
www.panny-mlode.pl

[woda sodowa]

Napisane przez anagat

Cisza grobowa na naszym wątku

Ja jestem załamana rozwojem sytuacji, cały weekend nie zrobiłam nic konstruktywnego.. Siedziałam na necie i śledziłam sytuację z tą pieprzoną chmurą. Jak na razie Ryanair odwołał loty do środy do 12. Aczkolwiek prognozy są marne. Już kucze chyba na wszelkich możliwych stronach to śledzę.. i te wypowiedzi, które wydają się najmądrzejsze, są najczarniejsze również.

Patrzyłam na autokary z Irlandii. Do 1 maja nie ma nic. hehe.. Zresztą mój TŻ nie chce jechać busem...grrr
Promy ok 300 euro Strasznie ciężko w ogóle się zalogować na ich stronę. Cały dzień próbowaliśmy, dopiero nam się udało.

Ogólnie stanowczo-odechciało mi się tego ślubu i w ogóle lotu do Polski.

*******ę normalnie, zawsze byłam pechowcem, ale to to już przesada!

Ja dzis rano sprawdzilam easyjet i na mojej trasie (nie chce zapeszyc) juz latajaJakby co to przyjezdzaj do belfastu, potem do krakowa lot i najwyzej przejedziecie przez cala pl do siebie pociagiem. Jakby co to nocleg z piatku na sobote u mnie masz. Samochod sobie zostawisz u mnie pod domem i was odwioze na lotnisko. U nas wyjscie awaryjne jest takie: prom do szkocji, jedziemy do edinburgh, prom nocny do holandii i potem jedziemy do pl. Inna opcja nie wchodzi w gre ze wzgledu na malego.

Glupia jestem, sprawdzilam i na mojej trasie maja lot dopiero jutro, lataja na niej, bo...jeszcze nie odwolali jutrzejszego kursu.

[kobzalka]

Ja też dziewczyny trzymam za was kciuki
Dziś mogę odhaczyć kolejną rzecz - kupiłam biżuterie na ślub i na poprawiny także ufff...jak to blisko, aż mnie ciary przechodzą:brzyd al:
aha no i w sobotę posiałam sobie jarzynki hehehe...bo po ślubie przeprowadzam się na wieś do Tżta

[anagat]

Hej dziewczyny... ja dalej w grobowym nastroju. Sodóweczko -sytuacja się nic nie zmienia. Easyjet nie latają dziś.. od wczoraj były loty cancelled do poniedziałku. A że sytuacja z wulkanem, wiatrem, pogodą się ani trochę nie zmienia, to ja nie wierzę ,że w sobotę będą loty. Po prostu nie wierzę. Śledzimy wieści z Polski, UK, Świata.. i prognozy są negatywne. Te loty, które wczoraj zapowiedziano na dziś( otwarcie przestrzeni) zostały dziś zamknięte i się nei odbyły.

U nas opcją jest prom, właśnie kombinujemy najtańszą możliwą drogę.

P.S. właśnie jest nowa info ,że europa chce stworzyć tzw. 'otwarte strefy' i od jutra zacząć puszczać pewne loty. UK ma otworzyć swoje strefy we wtorek. (tak samo obiecywali jutro, więc nie wiem co o tym myśleć).
Fakt faktem, że ta chmura cały czas jest.. mam nadzieję,że nie będzie jakiejś kolejnej tragedii

Ogólnie o weselu myśleć przestaje..grrr..

[woda sodowa]

Napisane przez anagat

Hej dziewczyny... ja dalej w grobowym nastroju. Sodóweczko -sytuacja się nic nie zmienia. Easyjet nie latają dziś.. od wczoraj były loty cancelled do poniedziałku. A że sytuacja z wulkanem, wiatrem, pogodą się ani trochę nie zmienia, to ja nie wierzę ,że w sobotę będą loty. Po prostu nie wierzę. Śledzimy wieści z Polski, UK, Świata.. i prognozy są negatywne. Te loty, które wczoraj zapowiedziano na dziś( otwarcie przestrzeni) zostały dziś zamknięte i się nei odbyły.

U nas opcją jest prom, właśnie kombinujemy najtańszą możliwą drogę.

P.S. właśnie jest nowa info ,że europa chce stworzyć tzw. 'otwarte strefy' i od jutra zacząć puszczać pewne loty. UK ma otworzyć swoje strefy we wtorek. (tak samo obiecywali jutro, więc nie wiem co o tym myśleć).
Fakt faktem, że ta chmura cały czas jest.. mam nadzieję,że nie będzie jakiejś kolejnej tragedii

Ogólnie o weselu myśleć przestaje..grrr..

Wlasnie widzialam, ze "moj" lot na jutro jest odwolany, ja mam co prawda jeszcze prawie 3 tygodnie, ale z tym wulkanem nic nie wiadomo...poza tym martwimy sie nie tylko o to czy my dojedziemy na wesele, ale czy rowniez rodzina i znajomi TZa beda sie mogli na nim pojawic, mysle, ze byloby mu bardzo przykro, gdyby nie bylo to mozliwe...

[anagat]

kurcze u mnie to już tylko 12 dni.. No i też rodzina z zagranicy, no i kurcze nasz kamerzysta Jak on nie będzie mógł lecieć, to się baaardzo wkurzę grrr

No i trzymajce dziewczynki kciuki za nas.. bo potrzebne nam teraz szczęście.
No i Kobzalko, gratuluję zakupów
Buziaki!