Obciełam włosy na chłopaka i żałuje...

[Sheep_]

Kilka dni temu w depresji obcięłam włosy na chłopaka czego teraz bardzo żałuje... załamało mnie to jak teraz wyglądam ta fryzura dodała mi lat. Wiem że to nie jest jakiś wielki problem. Ale jednak dla mnie jest bardzo źle się czuję w tej fryzurce. Mam krótsze włosy od nie jednego chłopaka . Miałam długie ciemno brązowe włosy farbowane z natury jestem ciemny blond... takich krótkich włosów w ogóle nie opłaca mi się farbować. Jestem załamana swoim wyglądem jest coraz gorzej codziennie pije jedno piwo, pale jak smok, jem niezdrowo nic mi się nie chce. Mam bardzo nisko samoocenę przez te krótkie włosy... Jak tak dalej pójdzie zestarzeje się w mgnieniu oka... Włosy odrosną za około 3 lat do mojej wymarzonej długości. Teraz mam 22 lata no 23 rocznikowo. Jestem młoda najlepszy czas by dobrze wyglądać a ja się tak oszpeciłam tymi włosami i przez 3 lata będę wyglądać jak g****o już czuje że przytyłam. Mam czekać 3 lata by znowu poczuć się atrakcyjną... Jak myślicie czy w wieku tak około 26 lat nie będę miała jakiejś starej twarzy jak będę o siebie dbać i rzucę palenie? Chce czekać żeby odrosły i zafarbować je znowu na ciemny brąz ale to jak już będę długie czyli za około 3 lat. Napiszcie co o tym myślicie proszę.

[Zilka]

Poczekaj, aż Ci trochę dorosną i przedłuż. Kup drożdże i pij kubek codziennie do tego koktajle z jabłka i pietruszki. Odrosną Ci fajne zdrowe włosy. Poza tym skoro teraz masz takie króciutki to może fajnie spróbować nowego koloru? Ja bym zrobiła bardzo jasny blond.

[Sheep_]

Dziękuje za radę. Też myślałam o blondzie

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Mam jeszcze takie pytanie czy mogę jednocześnie stosować i jantar i kozieradkę, maskę drożdżową i pić drożdże? Np. piłabym drożdże codziennie maskę drożdżową robiłabym raz w tygodniu. A kozieradkę i jantar nie wiem jak najlepiej kozieradkę po umyciu włosów czyli co drugi dzień to nie wiem dodać też gdzieś tutaj jantar czy nawet nie kupować go?

[weegirl]

Napisane przez Sheep_

Dziękuje za radę. Też myślałam o blondzie

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Mam jeszcze takie pytanie czy mogę jednocześnie stosować i jantar i kozieradkę, maskę drożdżową i pić drożdże? Np. piłabym drożdże codziennie maskę drożdżową robiłabym raz w tygodniu. A kozieradkę i jantar nie wiem jak najlepiej kozieradkę po umyciu włosów czyli co drugi dzień to nie wiem dodać też gdzieś tutaj jantar czy nawet nie kupować go?

Kozieradkę przed myciem, Jantar po. Wybacz, ale pozwolę sobie szczerze wyrazić swoją opinię. Wg mnie, nietwarzowa fryzura to Twój najmniejszy problem, niedługo włosy odrosną i na pewno da się z tego zrobić coś, w czym będziesz ładnie wyglądać. Zastanawiałam się, czy Twój post to żart, czy Ty tak na poważnie. Nie wiem, co się dzieje w Twoim życiu, ale może warto byłoby poszukać pomocy wśród bliskich Ci osób?

[Sheep_]

Dziękuje za odpowiedź. Mój post jest na poważnie...

[weegirl]

Rozumiem. Przykro mi, że tak źle się ze sobą czujesz, ale myślę, że winna nie jest tylko fryzura, chociaż sama wiem doskonale jak to jest rozpaczać po obcięciu włosów . Co do systemu kozieradka przed myciem- jantar po- u mnie akurat taki system świetnie się sprawdza. Kozieradka po myciu to raczej zły pomysł, bo ona ma intensywny zapach. Pozdrawiam Cię serdecznie.

[emma-e4]

Chyba obcięłaś włosy pod wpływem jakiegoś impulsu i nie tylko fryzura jest w twoim życiu problemem...
To z czym my na wizażu możemy pomóc, to tylko wygląd, ale jak będziesz smutna i zniechęcona do życia i najlepsza fryzura i makijaż nie pomoże. Warto o siebie dbać, odżywiać się zdrowo, dbać o figurę, po prostu dla siebie. Wyobraź sobie że nagle twoje długie włosy magicznie wracają...czy śmierdząca papierosami, smutna i zapłakana będziesz ładna tylko dzięki tym włosom?

Oglądaj zdjęcia krótko obciętych kobiet, dobierz na ich przykładzie makijaż, styl ubierania. Potraktuj tę zmianę fryzury jak szansę na wypróbowanie czegoś nowego a nie tragedię.
Popatrz na na Halle Berry, Małgorzatę Kożuchowską, po nich widać było że czują się dobrze w krótkich włosach i swojej skórze. Krótkie włosy miała też przez jakiś czas Charlize Theron. Z naszego "podwórka" jak świetnie wygląda Chylińska czy Katarzyna Zielińska.

ps. przekroczyłam trzydziestkę, czy powinnam już załamać się że jestem stara i życie się skończyło?

[201607040946]

Kobieto, twoje krótkie włosy to akurat najmniejszy problem. Myślałaś o psychoterapeucie?

[favianna]

Napisane przez kaguya

Kobieto, twoje krótkie włosy to akurat najmniejszy problem. Myślałaś o psychoterapeucie?

Czekałam na tą radę ;D

[201607040946]

Napisane przez favianna

Czekałam na tą radę ;D

Wiem, że walę banałami, ale serce mnie boli, jak czytam takie posty

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Ja również coś takiego zrobiłam, tylko że nie skończyło się to aż cięciem na chłopaka. Stało się to w efekcie bardzo ciężkich przeżyć, które skumulowały się w jednym momencie. Od tamtej pory kiedy czuję stres, mam ochotę chwycić za nożyczki.

To chyba taka forma autoagresji jak cięcie się.

Teraz moja sytuacja życiowa poprawia się i czas pokaże, czy nadal będę miała chęć na tego typu odreagowywanie stresu

[favianna]

Dziewczyny, nie ma co żałować i popadać w rozpacz. Warto docenić u siebie odwagę do próbowania i po prostu zaakceptować ten wygląd. Włosy odrosną, będziecie mieć doświadczenie z krótkimi, teraz już wiecie że wolicie długie.
Autorko, może zacznij się nimi bawić, farbowac, żelowac.

[Sheep_]

Dziękuje za wszystkie rady i zainteresowaniem się mną Tak wiem właśnie że kozieradka ma specyficzny zapach. Będę się stosować do twoich zaleceń dobry pomysł z tą kozieradką przed myciem a jantarem po. Tak obcięłam włosy pod wpływem impulsu... Masz oczywiście rację że nie będę ładna nawet jeśli by te włosy powróciły jeśli będę płakać palić i smucić się. Muszę się ogarnąć... Psychoterapeuty nie potrzebuje dam sobie radę... mam nadzieje że będzie wszystko dobrze. Co do włosów to tak lubię z nimi eksperymentować i już nie raz tak było przerobiłam prawie wszystkie gamy kolorów: platynowy blond, rudy, ciemny brąz, ombre, różne odcienie blondów, rudego, brązu mogę sobie na to pozwolić z natury mam gęsto włosy co uważam za swój atut. Ale mimo że gęste to nie rosną jakoś szybko 1cm na miesiąc. Oczywiście z tymi eksperymentami wszystko w ramach zdrowego rozsądku żeby nie zniszczyć włosów, żeby nie przerzedły. Mam może lekkiego bzika na punkcie ich gęstości. Długości włosów też już miałam różne: krótkie, bob, długie. Ale tak krótkich w życiu nie miałam. Ja zapuszczałam tę włosy tak o nie dbałam... były już za łopatki i nie że jakieś zniszczone że trzeba było obciąć... To skoro już tak obcięłam te włosy na chłopaka zrobię się na blond po pewnym czasie będę rosnąć moje naturalne ciemny blond zrobi się takie ombre. Kiedyś gdzie niegdzie walne jakieś pasmo jaśniejsze. A jak będą długie zafarbuje na ciemny brąz bo jednak to mój favourite kolor na drugim miejscu rudy też super czułam się w rudych długich włosach udało mi się naprawdę uzyskać bardzo ładny kolor niespotykany ciemny rudy a na ostatnim miejscu blond. No ale jak będę dbała o siebie to i w blond będzie ładnie ale muszą podrosnąć.

[201607211724]

ja też dwukrotnie obciełam na krótko (raz golarką męża) i choć nie wygladałam.. uroczo, szczerze napiszę, że najgorszy był czas nie tyle posiadania króciutkich włosów ile właśnie ich zapuszczania. A może - jak pisały dziewczyny - poeksperymentujesz z kolorem, z cięciem poszalejesz? ja ten czas dodatkowo wykorzystałam na wzmacnianie wcierkami,olejowanie itd. bo w przypadku króciutkich włosów to jest mega wygodne i przyjemne.

[Sheep_]

Z kolorem poeksperymentuje będę mieć blond. Tylko że najpierw trzeba będzie rozjaśnić ten brąz a potem nałożyć jakiś blond. Od nożyczek to ja już się trzymam z daleka. Bardzo żałuje że obcięłam te włosy... jakoś dołuje mnie mój wygląd. A i ludzie jakoś dziwnie patrzą zwracam uwagę. Bo mam fryzurę jak dla kobitki 50 letniej lub dla chłopaka... Czekam aż odrosną... najgorsze jest to czekanie. Ale już się wzięłam za to wczoraj zrobiłam sobie kozieradkę wtarłam we włosy. Dziś też już potem jeszcze kalios masaż głowy... No wygodniejsze to na pewno przy tak króciutkich włosach niż długich...chce swoje długie ciemne włosy w ciemnych jest mi najlepiej dobrze komponuje z moją urodą... Oszpeciłam się i postarzałam przez to wszystko nie tylko piszę o fryzurze...

[201607211724]

Napisane przez Sheep_

Z kolorem poeksperymentuje będę mieć blond. Tylko że najpierw trzeba będzie rozjaśnić ten brąz a potem nałożyć jakiś blond. Od nożyczek to ja już się trzymam z daleka. Bardzo żałuje że obcięłam te włosy... jakoś dołuje mnie mój wygląd. A i ludzie jakoś dziwnie patrzą zwracam uwagę. Bo mam fryzurę jak dla kobitki 50 letniej lub dla chłopaka... Czekam aż odrosną... najgorsze jest to czekanie. Ale już się wzięłam za to wczoraj zrobiłam sobie kozieradkę wtarłam we włosy. Dziś też już potem jeszcze kalios masaż głowy... No wygodniejsze to na pewno przy tak króciutkich włosach niż długich...chce swoje długie ciemne włosy w ciemnych jest mi najlepiej dobrze komponuje z moją urodą... Oszpeciłam się i postarzałam przez to wszystko nie tylko piszę o fryzurze...

a to może faktycznie kwestia cięcia? u mnie właśnie jak odrastały to wygladałam jak zaniedbana "starsza" Pani, jak sama się obciełam na jakieś 3-4 mm. to z kolei jak rekrut, ale jak poszłam do fryzjera (mojego najukochańszego), to obciął mnie fantastycznie.

[ayiko]

Napisane przez favianna

Czekałam na tą radę ;D

Ja też. Gdybym miała krótkie włosy, to bym chyba skoczyła z 10 piętra. Te, które czują się dobrze w krótkich włosach nigdy tego nie zrozumieją. Kiedyś fryzjerka podcięła mi włosy trochę za krótko, tak, że nie dotykaly ramion (ramiona to moje absolutnie minimum) i miałam depresję zanim mi do tych ramion chociaż nie urosły. Nie czułam się kobietą.

[Ixcuina]

Napisane przez orenda

a to może faktycznie kwestia cięcia

to samo pomyślałam.
Sheep, a jaką masz fryzurę? Może da się ją jakoś wystylizować, albo właśnie cięcie poprawić? Fryzura, która postarza, to z reguły zła fryzura, a nie zła długość. I nie załamuj się, nawet jeśli nie wyglądasz tak korzystnie w krótkich włosach, jak w długich, to nie znaczy, że będziesz "brzydka", dopóki nie odrosną Proponuję poeksperymentować z makijażami, krótkie włosy w parze z dobrym makijażem dodają kobiecie niesamowitego pazura

[Sheep_]

Też się obawiam depresji dopóki włosy nie odrosną... Mam taką fryzurę że wszystkie włosy na równi są ścięte bo ja sama je sobie obcinałam zrobiłam sobie schody nie starałam się nawet żeby było ładnie miało być króciutko a na drugi dzień poszłam do fryzjera musiała mi obciąć wszystkie włosy na równo komentowała że co to za jakaś desperacja... ;/ ale żałuje... wiem że to moja wina...

[Sheep_]

Kto by się spodziewał że będę tak tego żałować... ale mogłam to przewidzieć przecież to był implus... i teraz mam dalej palę nie mogę tego rzucić właśnie ugotowałam pierwszy raz w życiu jakąś zupę włoska minestrone na bulionie warzywnym zdrowo i nawet nieźle mi wyszło zjadłam ale wyglądam... siedzę w bałaganie sama w domu piwo obok mnie powinnam się uczyć a tak strasznie mi się nie chce jakoś czuje się żałośnie... przyszedł mi do głowy taki pomysł żeby może lepiej nie farbować tych włosów nic z nimi nie robić niech po prostu rosną a jak będą do pasa zafarbuje na ciemny brąz. Tak niby dbam o te włosy a pale jak smok... nie chce żeby przerzedły. Jutro pierwszy raz pójdę na uczelnie w tej fryzurze... w tamtym tygodniu były same wykłady nie chodziłam przez te włosy a powinnam chodzić bo przecież tak nie może być ze przez fryzurę nie chodzę na uczelnie... wychodzę ale tylko do pobliskiego sklepu po żarło, fajki jakieś soczki, piwa... i powinnam oszczędzać... nie wiem co ja wyprawiam czy tak ciężko się ogarnąć...

[201607040946]

Nieeeee, nie masz w ogóle problemu ze sobą i chodzi tyyyylko o krótkie włosy.

Tak jej wmawiajcie i piszcie, że też czujecie się niekobiece w krótkich

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez Sheep_

Kto by się spodziewał że będę tak tego żałować... ale mogłam to przewidzieć przecież to był implus... i teraz mam dalej palę nie mogę tego rzucić właśnie ugotowałam pierwszy raz w życiu jakąś zupę włoska minestrone na bulionie warzywnym zdrowo i nawet nieźle mi wyszło zjadłam ale wyglądam... siedzę w bałaganie sama w domu piwo obok mnie powinnam się uczyć a tak strasznie mi się nie chce jakoś czuje się żałośnie... przyszedł mi do głowy taki pomysł żeby może lepiej nie farbować tych włosów nic z nimi nie robić niech po prostu rosną a jak będą do pasa zafarbuje na ciemny brąz. Tak niby dbam o te włosy a pale jak smok... nie chce żeby przerzedły. Jutro pierwszy raz pójdę na uczelnie w tej fryzurze... w tamtym tygodniu były same wykłady nie chodziłam przez te włosy a powinnam chodzić bo przecież tak nie może być ze przez fryzurę nie chodzę na uczelnie... wychodzę ale tylko do pobliskiego sklepu po żarło, fajki jakieś soczki, piwa... i powinnam oszczędzać... nie wiem co ja wyprawiam czy tak ciężko się ogarnąć...

Zapuszczanie powinnaś raczej podzielić na jakieś etapy, np. do ucha, do ramion, za ramiona itp. Myślenie o włosach do pasa raczej będzie Cię w tym momencie demotywowało, bo będziesz tylko patrzeć w lustro i się frustrować.

Jeśli chcesz szybko zapuścić włosy, to zamiast tracić pieniądze na piwo i fajki, to leć do apteki po parę opakowań tabletek Calcium Pantothenicum i łykaj 2 razy po 2 tabletki dziennie. Poczytaj o efektach w Internecie

[drozdobyx]

Nie przejmuj się aż tak włosami, krótkie włosy to nie koniec świata. Odrosną Jak sobie nałożysz blond farbę i ułożysz fajnie to na pewno będzie ci ładnie

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez ayiko

Kiedyś fryzjerka podcięła mi włosy trochę za krótko, tak, że nie dotykaly ramion (ramiona to moje absolutnie minimum) i miałam depresję .

To, ze bylo Ci przykro po scieciu wlosow nie oznacza, ze mialas depresje. Rzucanie haslem "mialam depresje" w odniesieniu do takich blahostek deprecjonuje naprawde chore osoby i koduje w swiadomosci ludzi, ze depresja to kaprys i fanaberia.

[didi_b]

Musisz spojrzeć w lustro i się uśmiechnąć. Nic tak nie dodaje uroku i pewności siebie jak uśmiech. Jestem pewna, że nie włosy są problemem. Jeśli się widzi uśmiechniętą, pozytywną osobę to nawet nie myśli się, czy cokolwiek co ma na sobie do niej pasuje. To jest osoba którą chce się poznać. Zrób coś ze sobą! Idź na siłownie, poszukaj filmu, z którego nie będziesz mogła przestać się śmiać, może oglądnij jakiś, który dobrze wspominasz. Spotykaj się z ludźmi. Zrób sobie coś pysznego do jedzenia i powiedz sobie "ale jestem zaje*****!". Nie wiem, załóż sukienkę, zrób makijaż, jak to dziewczyny wspominały. Zrób coś, co doda Ci pewności siebie. Potraktuj nową fryzurę jak wyzwanie, a nie porażkę

[Sheep_]

Wczoraj rozjaśniłam włosy rozjaśniaczem o 8 tonów. Zafarbowałam na platynę. Pozostały mi jeszcze żółte refleksy. Dziś znowu będę musiała pofarbować. Moje pytanie do was jak sądzicie czy włosy mogą mi się zniszczyć przez codzienne mycie i używanie lakieru do włosu? Teraz muszę je jakoś stylizować żeby wyglądać jak człowiek ale czy nie przerzedną mi od tego włosy? Wcieram codziennie tą kozieradkę i pije siemię lniane. Dalej wyglądam brzydko -.- Potem będę zapuszczać naturalne mam nadzieje że dziś osiągnę ładny blond i to będzie ostatnie farbowanie na jakiś długi czas. Będę miała takie ombre za jakiś czas na górze moje ciemny blond niżej te farbowane.

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Jakoś jakby rzadsze te włosy były nie chce też dawać im tak popalić :/ chyba że może wydaję mi się bo jestem ścięta na chłopaka i mam biało- żółte włosy

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

I jeszcze jedno czy kozieradka przesusza skórę głowy?

[ni_cola]

Napisane przez Sheep_

Kilka dni temu w depresji obcięłam włosy na chłopaka czego teraz bardzo żałuje... załamało mnie to jak teraz wyglądam ta fryzura dodała mi lat. Wiem że to nie jest jakiś wielki problem. Ale jednak dla mnie jest bardzo źle się czuję w tej fryzurce. Mam krótsze włosy od nie jednego chłopaka . Miałam długie ciemno brązowe włosy farbowane z natury jestem ciemny blond... takich krótkich włosów w ogóle nie opłaca mi się farbować. Jestem załamana swoim wyglądem jest coraz gorzej codziennie pije jedno piwo, pale jak smok, jem niezdrowo nic mi się nie chce. Mam bardzo nisko samoocenę przez te krótkie włosy... Jak tak dalej pójdzie zestarzeje się w mgnieniu oka... Włosy odrosną za około 3 lat do mojej wymarzonej długości. Teraz mam 22 lata no 23 rocznikowo. Jestem młoda najlepszy czas by dobrze wyglądać a ja się tak oszpeciłam tymi włosami i przez 3 lata będę wyglądać jak g****o już czuje że przytyłam. Mam czekać 3 lata by znowu poczuć się atrakcyjną... Jak myślicie czy w wieku tak około 26 lat nie będę miała jakiejś starej twarzy jak będę o siebie dbać i rzucę palenie? Chce czekać żeby odrosły i zafarbować je znowu na ciemny brąz ale to jak już będę długie czyli za około 3 lat. Napiszcie co o tym myślicie proszę.

krótkie włosy też są sexy, myślę, że za parę dni się przyzwyczaisz i na nowo spojrzysz na siebie, gdy minie pierwszy szok. Jesteś jeszcze młoda, nie obejrzysz sie jak włosy Ci szybko odrosną. No i też myślę, że tak jak dziewczyna wyżej pokazała, że super by było jakbyś sobie zrobiła taki jasny blond - on odejmuje lat chociaż naprawdę wątpie, że jest tak tragicznie jak mówisz - przecież jesteś jeszcze bardzo młoda NO I PRZEDE WSZYSTKIM - TROCHĘ PEWNOŚCI SIEBIE DZIEWCZYNO

Łykaj jakieś suplementy ze skrzypem (są pod różnymi nazwami, kieruj się, aby miały w składzie dużo skrzypu) i wmasowuj różne olejki we włosy i w skórę głowy. Tylko wtedy trzeba je dokladnie zmyć. Co do olejków to już zależy co preferują Twoje włosy - mozesz robic jakieś mieszanki np. na mnie swietnie działa olej kokosowy, ale jak nie masz czasu to polecam gotowe mieszanki np.olejk khadi czy senso duo - stosowałam oba mają bogate składy i naprawdę widziala rożnice - miałam duże baby hair i włosy rosły znacznie szybciej.

[201607040946]

Zamiast na fajki, alko i niezdrowe żarcie wydaj kasę na pokrzywę, drożdże, siemię, wcierki, oleje czy co tam jeszcze. I ucz się na błędach.
Ale czarno to widzę.

[ni_cola]

Napisane przez Sheep_

Jak myślicie czy w wieku tak około 26 lat nie będę miała jakiejś starej twarzy jak będę o siebie dbać i rzucę palenie?

tak, będziesz bardzo cała pomarszczona w wieku 26 co byś nie robiła i jak o siebie nie dbała

Pewnie byś uznała mnie za babcię myślę też, że jak będziesz miała więcej lat to zyskasz trochę pewności siebie i wyjdziesz z tych kompleksów, bo one są tylko w Twojej głowie.

[Sheep_]

Dziękuje za słowa otuchy w wieku 26 lat można wyglądać młodo jeśli się chce tak ? chyba dobrze zrozumiałam tą ironie. To jeszcze nie starość... no dobra przesadziłam Już nie wydaje kasy jestem spłukana nie pale bo mnie nie stać. Zapiszę sobie te olejki i kupie je kiedyś. Pije siemię lniane codziennie i codziennie wcieram kozieradkę. Pokaże wam zdjęcie co udało mi się wykrzesać z tych włosów co sądzicie?