terminacja ciąży

[agulaagula]

Witajcie Dziewczyny!
Witaj Ant i Magdaol - przykro mi,ze spotykamy się tutaj.
Dzisiaj odebrałam wyniki amniopunkcji. po długich 5tyg czekania.

Mimo,iż sie nie pogodziłam z nimi,to od razu przy testach pappa poinformowałam lekarza pytającego co zamierzam,ze terminacje,w razie złych wyników.
no i wyniki są złe - ZD.
Niestety mój szpital odmówił mi wykonania terminacji, gdyż:
- za późno - jestem w 21t3d
- ZD nie jest własciwie powodem do terminacji, mimo,iż faktycznie jest to nieodwracalne i ciężkie uszkodzenie płodu
- poza tym oni nie chca tu zadnej pikiety!

I co teraz?
wyczytałam tu, ze mozna zgłosić sie do Warszawy, jestem z lubuskiego, gdzie powinni mnie poratować.
Wydaje mi się,ze któras z Was terminowała ciąże w Poznaniu na Polnej? może jest ktoś ze Szczecina?

jestem załamana i wynikiem i całą sytuacją i tego,ze nagle wszyscy lekarze, którzy byli tacy współczujący teraz się odwrócili i nagle,moja sytuacja to zaden problem.
pani dr, któa wczesniej mówiła,ze trzeba podjąć decyzje i ze nie jest ona łatwa dziś mi mówi,ze z takim dzieckiem da się zyc i fajnie można funkcjonować jako rodzina.
myslalam,ze padne jak to usłyszałam. Pan ordynator polecił klinike w Niemczech, gdzie na pewno mnie nie zostawią w potrzebie.

Dziewczyny, poratujcie. Podpowiedzcie.
Któąs z Was, nie pamietam która - w weekend przewertowałam dużą cześć forum- robiła zabieg za granica.

[jola35]

agulaagula witaj kochana! Przykro mi że i Ciebie ta tragedia dotyka. To jest oburzające że nagle zostawiają Cie samą w takiej sytuacji!! Jakie to jest dwulicowe i obłudne ze strony lekarzy!!
Ja miałam T po 23 tc na w Wawie szpital orłowskiego na czerniakowskiej- wiec nie jest jeszcze dla Ciebie za późno, jeżeli jesteś zdecydowana na T, ale masz już niewiele czasu. Może zadzwoń tam i zapytaj, jakich wyników badań potrzebują by cie przyjąć! Myślę że nie musiałabyś długo czekać, bo te z dłuższym tc mają na T pierwszeństwo. Jeżeli jesteś zdecydowana to masz do tego prawo!

Odnośnie Niemiec to nie znam się - nie wiem czy to nie jest płatne i czy nie trzeba tłumaczyć wyników badań przez co dłużej wszystko trwa!

Trzymaj się mocno,

[agulaagula]

Dziekuję Jola. Probuje się właśnie dodzwonić do Szczecina - tam robiłam echo serca u świetnego specjalisty, który nie ukrywał,ze popiera moja decyzje i wszystkich kobiet w trudnej sytuacji, po południu będę kontaktować się z moim prowadzącym lekarzem,który powiedział,ze mnie nie zostawi,ale w tej sytuacji to ja czuje,ze on niewiele moze. też pracuje w naszym szpitalu,ale poza tym w innej mniejszej miejscowości. ale mysle,ze im mniejsza miejscowosc tym trudniej. a ja w koncu mieszkam w miescie wojewodzkim. brak mi słow.

[Tulipanek27]

agula jestem wprost zbulwersowana tym jak Cię potraktowano, to jest niesprawiedliwe. To jest tak trudna sytuacja dla każdej matki, która słyszy diagnozę, a lekarze jakby mieli to gdzieś... mnie pani doktor (dodam, że nie moja prowadząca) sama zapytała czy rozważaliśmy z mężem terminację zważywszy na wady jakie ma moje dziecko, zaproponowała również szpital, w którym możemy dokonać T. Teraz czekam na wynik z biopsji kosmówki, dziś mija już 3 tygodnie i powinien być wynik z pełnej hodowli, ale na razie cisza, dzwoniłam, ale nikt nie odbiera, będę jeszcze próbować. Siedzę jak na szpilkach, dziś 15t1d, chciałabym mieć już jasną sytuację.... Trzymam kciuki za to żebyś mimo przeszkód dopięła swego i znalazła lekarzy, którzy wykażą się empatią i zrozumiem wobec Was i sytuacji w jakieś jesteście.

[Astridd88]

Magdol, słyszałam, że w tych dwóch szpitalach wykonują amniopunkcję.
Dowiadywałam się w Mastermedzie.
agulaagula, współczuję Ci z całego serca, nie wiem może próbuj w Bielańskim szpitalu w Warszawie??? Najlepiej jakbyś miała napisane odmowę, że Twój szpital Cię nie przyjął, wtedy będzie to załatwione.
Jestem przerażona, że takie problemy terminacją dziecka z zd!!! U mnie dopiero amnio, ale wszystkie parametry, i Nt, nosek na zd wskazują.
Tulipanku, współczuję tego czekania. Mnie to dopiero czeka.
Od wczoraj mam kryzys, deprecha do kwadratu, siedzę i wyję tylko....żal mi mojego dziecka, że moje marzenie o byciu mamą legło w gruzach, straszna sytuacja. I że T dopiero przede mną...Czy szpital mnie przyjmie.
Jola, ja do swojej pracy nie mam zamiaru wracać,tylko nowej szukać, za duży wyzysk i mobing,w końcu korporacja, złośliwi koledzy, wyścig szczurów. Nadszedł moment, aby coś zmienić.

[anisto]

agulaagula znając sporo historii z tego forum, uderzaj od razu do szpitala na ul. Czerniakowskiej w Warszawie. Być może najpierw trzeba udać się do Instytutu Genetyki na ul.Sobieskiego - oni tam z tego co wiem wystawiają skierowanie na T. właśnie w tym szpitalu.

Polna w Poznaniu odpada na 100% - nie robią T. ZD ani innych nie-letalnych wad.

[Tulipanek27]

Ja już otrzymałam informację na temat pełnego kariotypu: jednak Turner, FISH się jednak POMYLIŁ, ech.... ale jak to u mnie nie jest to zwykły Turner tylko izochromosom chromosomu X (czy jakoś tak). W czwartek mamy mieć poradę genetyczną, prawdopodobnie dostaniemy skierowanie na badania genetyczne, i zaświadczenie o zasadności T w naszym przypadku o ile Mała jeszcze nie zasnęła... Pani nam powiedziała, że możemy być nosicielami tego chromosomu, ale że u nas może to się nie ujawniać a u dzidziusia tak. Z jednej strony cieszę się bo wiem coś więcej, bo sprawa ruszy do przodu a z drugiej boję się na zapas, bo co jeśli nasze kariotypy nie wyjdą prawidłowe? Co jeśli przy kolejnej ciąży znowu będzie to samo? Czy się starać czy odpuścić? Boję się, przeraża mnie to wszystko...

[New_40]

A u mnie jest 1 dzien po spodziewanym terminie miesiączki i boję się zrobić test

[magdaol]

w olsztynie nie robią amniopunkci ,musiałam jechać do białegostoku,zaproponowal i mi badanie genetyczne z krwi nie inwazyjne ale koszt mnie poraził 2 tyś .jutro bedę dzwonić do mojego lekarz co dalej bo jak byłam z wynikami to zaczął mówić że dzieci z zd to nie tak prosto terminować,i widzę że coś przeciąga a najgorsze że on jest ordynatorem na położniczym w wojewódzkim szpitalu,jutro też zadzwonię do pani genetyk czy w olsztynie można terminować ciąze i jaki szpital to robi,Hoppe bardzo dobry lekarz on też pracuje w wojewódzkim ale myślę że tobie nie będą robić problemu ,bo z wadą zd to zrobiło się ciężko,odezwę się jak już będę coś wiedziała,przykro mi mnie też serce pęka ale ja nie dam rady inaczej,ciężko o tym pisać ale każdy ma jakąś sytuację że nie może się podjąć w wychowaniu chorego genetycznie dzieciaczka,ściskam cię i napiszę

[koniczyna82]

xagulaagula
Słuchaj, w tej sytuacji zdecydowanie radzę ci na Czerniakowską do Warszawy. Dostałaś od genetyka skierowanie na terminację? Bo moze ci wypisać wypiszą ale nie chcą zrobić... A jak nie to (jakiegokolwiek) ginekologa skierowanie do poradni genetycznej, najlepiej na Sobieskiego jak w Warszawie. Bo tak czy inaczej musisz mieć skierowanie na terminację a je wypisuje genetyk.
Podaję ci nr do "pokoju 19" na Czerniakowskiej - zapytaj co dokładnie musisz mieć i zrobić, na pewno ci pomogą. To taki pokój gdzie rano jest tez przychodnia przykliniczna i też są lekarze, gdzie wydawane są wyniki histpatu. Ja jak sie chciałam przenieść to właśnie tam uderzyłam, też ZD. Prawdę mówiąc na twoim miejscu wsiadła bym w samochód/pociąg, zabrała wszystkie papiery i od rana starała sie osobiście załatwić co sie da, masz naprawdę mało czasu.
Ale wcale nie jest za późno!
225841347

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

dobrze by było tak jak dziewczyny mówią mieć świstek z. Twojego szpitala ze cię nie przyjmą (co prawda odetnie nie chcieli czegoś takiego, słyszałam ze chcą w Bielańskim) Ale na pewno skierowanie do poradni genetycznej sie przyda jak nie masz skierowania na terminację.

[magdaol]

Napisane przez olsztynianka123

Magdaol, ja jestem z Olsztyna. Pare dni temu na wizycie u ginekologa wyszlo, ze cos jest nie tak z plodem. Bylam juz u dr Hoppe na usg, wstepna diagnoza przerazajaca, dziecko prawdopodobnie ma ciezka wade mozgu. Wciaz nie moge sie pozbierac, w tym tygodniu ide na kolejne badanie, by to potwierdzic. Zastanawiamy sie z mezem nad terminacja, jesli rzeczywiscie wynik bedzie zly...ale tez wciaz nie wiem jak to wyglada w Olsztynie...czy nie beda sztucznie przeciagac calej procedury. Mam pytanie - dlaczego mialas amniopunkcje w Bialymstoku? W Olsztynie nie robia?? Czy dowiedzialas sie juz czegos nowego w sprawie terminacji?

w olsztynie nie robią amniopunkci ,musiałam jechać do białegostoku,zaproponowal i mi badanie genetyczne z krwi nie inwazyjne ale koszt mnie poraził 2 tyś .jutro bedę dzwonić do mojego lekarz co dalej bo jak byłam z wynikami to zaczął mówić że dzieci z zd to nie tak prosto terminować,i widzę że coś przeciąga a najgorsze że on jest ordynatorem na położniczym w wojewódzkim szpitalu,jutro też zadzwonię do pani genetyk czy w olsztynie można terminować ciąze i jaki szpital to robi,Hoppe bardzo dobry lekarz on też pracuje w wojewódzkim ale myślę że tobie nie będą robić problemu ,bo z wadą zd to zrobiło się ciężko,odezwę się jak już będę coś wiedziała,przykro mi mnie też serce pęka ale ja nie dam rady inaczej,ciężko o tym pisać ale każdy ma jakąś sytuację że nie może się podjąć w wychowaniu chorego genetycznie dzieciaczka,ściskam cię i napiszę

[koniczyna82]

I jak masz to zabierz wynik grupy krwi, jest potrzebny

[magdaol]

Napisane przez agulaagula

Witajcie Dziewczyny!
Witaj Ant i Magdaol - przykro mi,ze spotykamy się tutaj.
Dzisiaj odebrałam wyniki amniopunkcji. po długich 5tyg czekania.

Mimo,iż sie nie pogodziłam z nimi,to od razu przy testach pappa poinformowałam lekarza pytającego co zamierzam,ze terminacje,w razie złych wyników.
no i wyniki są złe - ZD.
Niestety mój szpital odmówił mi wykonania terminacji, gdyż:
- za późno - jestem w 21t3d
- ZD nie jest własciwie powodem do terminacji, mimo,iż faktycznie jest to nieodwracalne i ciężkie uszkodzenie płodu
- poza tym oni nie chca tu zadnej pikiety!

I co teraz?
wyczytałam tu, ze mozna zgłosić sie do Warszawy, jestem z lubuskiego, gdzie powinni mnie poratować.
Wydaje mi się,ze któras z Was terminowała ciąże w Poznaniu na Polnej? może jest ktoś ze Szczecina?

jestem załamana i wynikiem i całą sytuacją i tego,ze nagle wszyscy lekarze, którzy byli tacy współczujący teraz się odwrócili i nagle,moja sytuacja to zaden problem.
pani dr, któa wczesniej mówiła,ze trzeba podjąć decyzje i ze nie jest ona łatwa dziś mi mówi,ze z takim dzieckiem da się zyc i fajnie można funkcjonować jako rodzina.
myslalam,ze padne jak to usłyszałam. Pan ordynator polecił klinike w Niemczech, gdzie na pewno mnie nie zostawią w potrzebie.

Dziewczyny, poratujcie. Podpowiedzcie.
Któąs z Was, nie pamietam która - w weekend przewertowałam dużą cześć forum- robiła zabieg za granica.

Agula ja jestem z Olsztyna jutro może będę już coś wiedziała ,ale jeżeli olsztyn odmówi to muszę ruszyć na warszawę jak dziewczyny piszą ,przykro mi wiem co przeżywasz,i co inne dziewczyny przeżywają ,ale czasami tak chce los i trzeba zawalczyć ażeby było dobrze

[agulaagula]

Dziękuję Dziewczyny.
Za godz mam spotkanie z moim prowadzącym. ma dyżur w szpitalu.
Odezwał się też pan dr ze Szczecina,poradził,że powinnam zgłosić się na izbę przyjęć do nich do szpitala i przedstawić sytuację.

Dzwoniłam na Czerniakowską,ale pani poinformowała,ze już dziś za późno jutro od 7.15 mam dzwonić. W Bielańskim też kazali dzwonić jutro,bo prof nie można dziś było złapać.

Nie wziełam odmowy na piśmie z mojego szpitala ,bo byłam w takim szoku,ze nawet nie pomyslałam. Ale pojadę jutro i wezme.
U nas nie ma genetyka. Z żadnym się nie widziałam i nikt mnie do żadnego nie skierował. Pani z poradni prenatalnej od testu pappa powiedziała,ze z wynikami do swojego gin i on mi da skierowanie na amnio. Dał i szpital mi zrobił,dziś dała mi wyniki i kazała się zgłosić do swojego prowadzącego.
Niestety,ale tak to wygląda w mniejszych ośrodkach. Każdy pozbywa się problemu.
Wiem,ze muszę mieć opinie-orzeczenie lekarskie od 2 lekarzy. mój chyba nie bardzo może mi wypisać. dowiem się dziś co i jak.

Koniczyna, dzięki za nr tel. przypuszczalnie zrobimy tak jak piszesz, chyba ,ze coś się dziś wydarzy.

[koniczyna82]

Be każdym szpitalu każdy przypadek jest osobno rozpatrywany przez szpitalne konsylium. Znaczy 2/3 lekarzy musi zobaczyć papiery i zatwierdzić. Z tym ze np. na czerniakowskiej jeśli Jest wada genetyczna potwierdzona kariotypem, wniosek o terminację i czas zgodny z prawem to na pewno przyjmą. Nie musisz szukać żadnych lekarzy aby dawali opinie, tym sie szpital zajmuje. Ale musisz mieć skierowanie.

[201607211724]

co do Poznania, to nie wiem, jak sytuacja wygląda na tę chwilę, ale dobrych parę lat temu była bardzo nagłośniona sytuacja z aborcją w przypadku ZD - odmowa z argumentacją, że zespół nie stanowi wskazania do zabiegu.

Bardzo mi przykro nie dość, że sama sytuacja dramatyczna, to jeszcze kłody pod nogi i presja czasu przytulam mocno

[olsztynianka123]

Witajcie,

Dzis ide na drugie usg. Dzis mija rowniez tydzien od tego strasznego momentu, w ktorym dowiedzielismy sie o diagnozie. Na te chwile znamy tylko to straszne slowo: holoprozencefalia. Przez ostatni tydzien ze szczesliwej kobiety zmienilam sie w klebek nerwow. Dzis tez nie moge znalezc sobie miejsca, do badania jeszcze tyle godzin. W nocy ciagle sie budzilam, mialam dziwne sny...i jak pewnie wiele kobiet na tym forum zadawalam sobie pytanie dlaczego ja. To straszne zabic wlasne dziecko, ale przeraza mnie tez opcja wychowywania ciezko uposledzonego dziecka. Z tego co czytalam, dzieci z holoprozencefalią nie ruszaja sie, nie slysza, nie jedza samodzielnie, nie ma z nimi kontaktu. To bylby koszmar, nie chce tego dla swojej rodziny, zwlaszcza ze mamy juz jedno dziecko, ktore zostaloby zepchniete na boczny tor, bo przeciez chore wymaga opieki 24/7. Poza tym jest jeszcze kwestia finansowa...
Magdaol, trzymam kciuki . Dziwie sie, ze robia problemy, przeciez oprocz zd Twoje dziecko ma szereg innych wad, nie biora ich pod uwage? Zdziwilam sie tez ze w Olsztynie, niby miescie wojewodzkim, w szpitalu o wysokim stopniu referencyjnosci nie robia takiego podstawowego badania, jakim jest amniopunkcja, tylko każą ciezarnym zapieprzac do Bialegostoku Jakis żart po prostu. Ja tez biore pod uwagę inne szpitale, w szczegolnosci Bielanski w Warszawie.

[Astridd88]

Tulipanku,współczuję wyniku, chociaż człowiek się spodziewał, że nie będzie ok, to wiem co teraz przeżywasz.
Ja też robię kariotypy, lepiej wiedzieć. Dobrze by było, abyś wzięła skierowanie od gina na NF lub lekarza rodzinnego, z dopiskiem na górnym prawym rogu pilne! z podpisem lub pieczątką lekarza, wtedy szybciej Wam zrobią, ja tak miałam napisane i pobrali mi kariotyp i mego męża w tym samym dniu. W ciąży można te badanie robić.
Nie sądzę, abyście byli nosicielami, to raczej czysty przypadek, ale lepiej zrobić te badanie. Przeczytałam te forum,i jest sporo osób, które miały zespół Turnera u dziecka, a potem urodziły zdrowe dzieci. Nie martw się na zapas.
Może Biedulka już zasnęła....Trzymaj się i pisz.
Koniczynko, ten tel to na Czerniakowską, tak?
AGULAAGULA, życzę, aby dzisiaj wszystko się udało załatwić, może uda się na tej izbie przyjęć i nie będziesz musiała gnać do W-wy.
W razie czego jest ten szpital na Czerniakowskiej, ja też w takim razie biorę go pod uwagę. Jeszcze nie jest za późno, oby to w tym tyg załatwić!
Olsztynianka, współczuję. Doskonale wiem, co to usłyszeć podobna diagnozę...Że dziecko albo jak roślinka, albo chore genetycznie...Ile człowiek musi w tym swoim życiu przejść....

[201607211724]

olsztynianka - ogromnie mi przykro... Pewnie to awykonalne, ale może wyłącz na tę chwilę myślenie, analizowanie choć w pewnym stopniu, bo się wykończysz przez ten czas. Poczekaj, co zostanie stwierdzone. Na ten moment rozumiem, że nie wiecie nic więcej - czy izolowana h. czy podejrzewają jakiś zespół genetyczny?

[Ant45]

pierwiastka
Dzięki. Czytałam Twoją historie o małym szpitalu. Jedynym pocieszeniem jest dla mnie to, że znam już wszystkich lekarzy bo w pierwszej ciąży leżałam tam przez 3 tygodnie. Ale mimo wszystko wolałabym mieć T w Krakowie.
agulaagula witaj. Spodziewałam się, że tutaj trafisz Chciałam Ci nawet napisać, że jest to forum ale tam za dużo "troli" mogli by i tutaj wtrącać swoje morały. Przykro mi, że od początku lekarze a nawet genetyka tak przeciągali Twoją sytuacje. Mam nadzieje, że udało Ci się wszystko załatwić bo ostatni Twój wpis był o wizycie u Twojego prowadzącego w szpitalu. Nie odzywasz się, więc przypuszczam, że wszystko jest na "dobrej drodze" o ile to tak można nazwać
Tulipanek27
Idziemy prawie tak samo z postępem. Mi wyników telefonicznie nikt nie podał ale dzwoniłam i wiem, że wczoraj kurier zabrał je z genetyki wiec dziś albo jutro zadzwonią ze szpitala po odbiór. Nawet nie wiesz jak ja bym chciała, żeby FISH się pomylił !!! Choć w to nie wierze to gdzieś tam daleko w głowie jest taka myśl. Mam nadzieje, że Wasze kariotypy będą prawidłowe i że to czysty przypadek!
New_40
Rób test i daj znać Powodzenia życzę i trzymam kciuki za zdrowe 2 kreski!
olsztynianka123
Trzymaj się dzielnie na badaniu. Też mam różne sny... często straszne ale są i dobre. Na pytanie "dlaczego ja?" odpowiedziałam sobie "dlatego, że jestem na tyle silna, by to udzwignąć". Teraz kiedy dowiaduje się o ciąży jakiejś znajomej to włos mi się jeży i myślę sobie matko żeby ich to nie spotkało... bo jak ona sobie da rade. Nawet nie wiemy ile w nas siły. Jak w tym cytacie Szymborskiej : "Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono".

Znów jest nas tutaj dużo przed T. I cieszę się, że znalazłam to forum a dziewczyny "już po" się udzielają dodając nam tyyyyle wsparcia i otuchy w tych trudnych chwilach.

[pierwiastka]

Napisane przez katka41

Porozmawiałam też z synami, bo wiedzieli że małej nie będzie ale co i jak i kiedy to nie do końca, chciałam im tego oszczędzić. Ale dziś myslę, że mają prawo wiedzieć, że mieli siostrzyczkę i kiedy umarła i chcę żeby byli na pogrzebie ...
Zrobiło mi się lżej jak wiem, że nie będziemy jej żegnać sami ....
To tak bardzo boli ....

Kochana dużo siły dla Ciebie, dal Was! Fajnie, że chłopcy wiedza, że mają siostrzyczkę. To ważne, by wiedzieli

U nas też był pochówek, rodzice, dziadkowie, ciocia i wujek. Skromniutko, ale wystarczyło.

Napisane przez mariolaw_132

Moj wymarzony 6 miesieczny cud wlasnie ma drzemke. Cezary jest cudownym dzieckiem o ktore warto bylo walczyc.

świetnie to czytać!!!!! takie wpisy dodają odwagi i pomagają choć na chwilę poczuć się lepiej. Proszę o więcej!!!



Magdaol tak bardzo mi przykro.

Napisane przez agulaagula

Mimo,iż sie nie pogodziłam z nimi,to od razu przy testach pappa poinformowałam lekarza pytającego co zamierzam,ze terminacje,w razie złych wyników.
no i wyniki są złe - ZD.
Niestety mój szpital odmówił mi wykonania terminacji, gdyż:
- za późno - jestem w 21t3d
- ZD nie jest własciwie powodem do terminacji, mimo,iż faktycznie jest to nieodwracalne i ciężkie uszkodzenie płodu
- poza tym oni nie chca tu zadnej pikiety!
.

Prawda jest taka, że to Ty urodzisz chore dziecko i sama będziesz musiała się nim zająć. Nie wiesz jaką postać ZD będzie miało Twoje dziecko, nie wiesz jak bardzo będzie upośledzone i masz prawo do decyzji. Jakaby ona nie była, będzie słuszna. A ja trzymam kciuki, by udało się to czego sama chcesz I trzymam kciuki za znalezienie odpowiednich lekarzy, którzy Was poprowadzą przez to wszystko

Napisane przez olsztynianka123

...To straszne zabic wlasne dziecko, ale przeraza mnie tez opcja wychowywania ciezko uposledzonego dziecka. Z tego co czytalam, dzieci z holoprozencefalią nie ruszaja sie, nie slysza, nie jedza samodzielnie, nie ma z nimi kontaktu. To bylby koszmar, nie chce tego dla swojej rodziny, zwlaszcza ze mamy juz jedno dziecko, ktore zostaloby zepchniete na boczny tor, bo przeciez chore wymaga opieki 24/7. Poza tym jest jeszcze kwestia finansowa...

Kochana nie myśl o tym w kategoriach zabójstwa. To bardzo mocne słowa, nieadekwatne do sytuacji. Teraz po przejściach widzimy to inaczej. Ktoś kiedyś mądrze to napisał, że my po prostu wzięłyśmy cierpienie naszych dzieci na siebie. Poświęcamy się, by nasze dzieci gdzieś tam miały lepiej. Nie ma dobrej decyzji, nie ma dobrego wyjścia.

[New_40]

U mnie 2 kreski i zaczyna się mętlik w głowie powodowany strachem.

[agulaagula]

nie wiem czy cokolwiek idzie dobrze. ..

Dzwoniłam rano na Czerniakowska, cudowna pani powiedziała,ze obowiązkowo musze mieć odmowe z mojego szpitala i skierowanie od genetyka.gdy to dostarczę to za tydz bierze mnie na oddział.
dlatego nie jechalismy dzis do Szczecina, ruszamy tam jutro z samego rana
gdyż wolałam zdobyć odmowe -majac nadzieje,na to co powiedziała pani na 6ostatnio złoznych wniosków o terminację, gdy panie wróciły do swoich szpitali,to 5z nich już nie wróciło do stolicy, najprawdopodobniej szpital wykonał zabieg, ponoć każdy szpital ma taki obowiazek.
też miałam dziś taką nadzieje, godz czekałam na panią zastepce ordynatora, gdyż on dziś nieobecny byl, po czym pani wzieła papiery i znikneła na 40min. tyle csu zajecło jej napisanie jednego zdania,ze szpital odmawia wykonania przerwania ciązy.
oddając mi dokumenty zapytała, czy na pewno to konieczne, bym przerywała ciążę? noż kur.... jak ma ochotę to może zostać matką chrzestna mojego chorego dziecka. do wczoraj miała inne zdanie w tej sprawie. i dlatego mierzi mnie jej osoba i troska o moje dziecko.

JUtro spróbujemy coś załatwić w Szczecinie i załatwić genetyka, jest tam 3,jak nie tam to w Zielonej Górze. a jak nie to w pt pewnie do Warszawy juz jedziemy.

niestety nic mi mój ginekolog więcej nie podpowiedział,nie wiem nawet po co mnie ciągnał do szpitala po nocy. ale widzę,ze tez jest zmartwiony sytuacją.
powiedział,ze jak się nie uda to coś wymysli.

stwierdziłam tylko,ze zyjemy w takim kraju,ze pewnie czeka mnie podziemie. nie zaprzeczył.

ale już ta pani z W-wy dała mi odrobine nadziei,ze może jeszcze jest szansa.
Szpital Bielański odsyła do profesora,ale ten jest nieuchwytny,mąż dzwonił tam wczoraj i dziś cały dzien. poxnym wieczorem pani kazałą dzwonić do jego kliniki. zatem jeszcze próbujemy. tam nie trzeba nic od genetyka tylko dokumenty wszystkie i odmowe ze szpitala. tak nas poinformowano. i kazano probować do skutku.

Dziekuje za wszystkie sugestie, nr telefonów. mam nadzieje,ze uda nam się wszystko doprowadzić do konca.

[Emilia 25]

Napisane przez New_40

U mnie 2 kreski i zaczyna się mętlik w głowie powodowany strachem.

Gratulacje, musi być dobrze, no musi. Staraj się myśleć pozytywnie.

[Panda27]

Wszystkim dziewczynom,ktore sa przed T życze powodzenia,jakkolwiek to brzmi... Duzo cierpliwosci a przede wszystkim bardzo duzo sily w przetrwaniu tego okresu.

Przykro mi,ze jest tutaj Was tyle.

olsztynianka123 poltora miesiaca temu tez terminowalam ciaze z tak gleboka wada mozgu. Tzn u nas byl zespol wad,a w tym lizencefalia,czyli inaczej gladkomozgowie.
T byla w szpitalu Bielanskim,ale z tego szpitala mialam lekarza prowadzacego. Wiem,ze przyjmuja kobiety z innych miejscowosci tylko tak jak ktos pisal potrzebna jest cala dokumentacja i odmowa tamtejszego szpitala.
Slyszalam nawet ze z taka odmowa mozna zglosic sie do prokuratury...
Probujcie dziewczyny do skutku,bo niestety im pozniej tym gorzej i ciezej. Ja bylam w 23tyg

[jola35]

agulagula no się nóż otwiera w kieszeni jak słyszę ile musisz przejść żeby dochodzić swoich praw! Tak naprawdę to szpital, który odmawia wykonania T pomimo że ma się do tego prawo POWINIEN wskazać taką placówkę która wykonuje T. Dobrze, że trafiłaś tu do nas w porę!
Obyście szybko załatwili genetyka byście mogli przyjechać do Wawy na czerniakowską- tam najlepiej z samego rana ( tylko nie pomylcie adresów - jeźdźcie do szpitala na ul. czerniakowskiej im Orłowskiego. Jest jeszcze szpital czerniakowski na ul. Sielce - tam nie jedźcie!) Z tym Bielańskim to któraś tu z dziewczyn pisała, że dostała odmowę, a z Czerniakowskiej właśnie jej nie odesłali. Ogólnie warunki tam są dość bidne, ale personel nadrabia empatią, nikt tutaj nie będzie cie osądzał! A twój facet będzie mógł ci towarzyszyć cały dzień, z wyłączeniem samego porodu.
olsztynianka proszę nie zadręczaj się tak! Ja myśle, że każda z nas tutaj kierowała się dobrem własnego dziecka i odpowiedzialnie, jak tylko matka potrafi,podjęła taką i nie inną decyzję - czy umiałabyś patrzeć na swoje dziecko nie umiejąc mu pomóc, ulżyć w cierpieniu? Jeżdżenie na rehabilitacje, które niewiele pomogą? Musisz też myśleć o swojej rodzinie, swoim drugim dziecku, które jest tutaj bardzo ważne! I wreszcie o sobie, swoim życiu, kurcze bo kobieta zawsze musi się poświęcać? To Polska właśnie! Ja się przestraszyłam że będę musiała zostawić pracę i zająć się upośledzoną córką - już przez całe życie, a potem co? Obciążyć starszą córkę opieką nad siostrą? Oddać do domu opieki?
Siły życzę
New40 gratulacje, ale już nic nie mówię by nie zapeszać Trzymam kciuki kochana!! Każda ciąża po T to jeden wielki kłębek nerwów!!! Ja na razie czekam na te upragnione 2 kreseczki!

[olka541]

Napisane przez New_40

U mnie 2 kreski i zaczyna się mętlik w głowie powodowany strachem.

GRATULACJE zobaczysz że wszystko będzie dobrze.

Mało się udzielam ale czytma na bieżąco, dziewczyny chce was podnieśc wszystkie na duchu że po T jednak zapala się ja bym to nawet nazwała złotą lampka i idzie żyć. Rok temu tak samo myślałam jak wy, od lutego kiedy się dowiedziałam że moje dziecko jest chore poprzez ciężkie decyzje i terminacje aż do 14 listopada ryczałam codziennie spałam bardzo mało ledwo żyłam i sama nie wiem jak to się stało że jeszcze mój mąż ze mną wytrzymał. 14 listopada zobaczyłam kreski na teście. W chwili obecnie jestem w 26 tyg moja córeczka jest zdrowa i wiem że będzie najlepszą nagrodą dla nas i dla swojej siostry która na nią czeka. I fakt ciąża ta jest bardzo stresująca i wiem że więcej na taki stres sie nie zdecyduje to wiem że może być tylko szczęśliwe zakończenie.

Głowa do góry trzymam za was wszystkie kciuki.

[olsztynianka123]

Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia. Byłam na badaniu, niestety diagnoza sie potwierdzila - niewyksztalcony mozg, do tego jeszcze inne wady jak zdeformowana twarzoczaszka, serce po nieprawidlowej stronie, zołądek niewidoczny, brak kosci nosowej, brak faldu karkowego...Dostalam skierowanie do genetyka, pewnie jeszcze zrobie amniopunkcje. Ogolnie jestesmy z meżem zdecydowani na terminację, choć nadal mam nadzieje, ze zanim do tego dojdzie moje dzieciatko samo odejdzie. Trudne to wszystko bardzo. Dobrze, ze mam juz jedno zdrowe dziecko, ktore jest mi pociechą, mąż tez mnie bardzo wspiera. Mam pytanie do dziewczyn, ktore przeszly juz terminacje - czy decydowalyscie sie na pochowek? Czy korzystalyscie z 8 tyg urlopu macierzynskiego?
Mam tez pytanie odnosnie amniopunkcji - czy w wynikach zawsze podają też płeć dziecka? Niestety wciaz nie daje sie stwierdzic jaką płeć ma moje dziecko, gdyż jest bardzo male.

[milosc_blondynki85]

Dziewczyny, w razie problemów ze szpitalem, lekarzami, można skontaktować się też z Federacją na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

Piszą na swojej stronie, żeby zgłaszać się do nich bezzwłocznie - udzielają pomocy prawnej, mówią, co robić, aby nie zostać spławioną.

Przykro mi, że musicie przez to wszystko przechodzić.

[Panda27]

olsztynianka123 my sie zdecydowalismy.
Dla nas obojga bylo to oczywiste,ze chcemy chociaz godnego pochowania naszego dziecka.
Mysle,ze moze to tez zalezy na jakim etapie ciazy kobieta jest,w jakim tygodniu no i oczywiscie jest to sprawa bardzo indywidualna i ja kazda decyzje szanuje.
Ja bylam na poczatku 23tyg, czulam juz ruchy i jak kazda z was bylam zwiazana z tym malenstwem pod moim sercem.. Ja nie wyobrazalam sobie go zostawic w szpitalu.
Mam miejsce gdzie moge pojsc zapalic lampke i zwyczajnie posiedziec i pogadac..
Ktoras z dziewczyn pisala,ze nie zdecydowala sie na pochowek a potem zalowala. Nie jest to napewno latwa sytuacja. Pierwsza trauma jaka musimy przejsc to T i pobyt w szpitalu. Ja mialam bardzo ciezki i bolesny "porod". Synka zobaczylam i pozegnalam sie z nim. Wyszlam ze szpitala w totalnej rozsypce i jeszcze musielismy zajac sie zalatwianiem pogrzebu,odebraniem cialka itp.. Ciezkie to wszytsko niesamowicie ale ja nie wiem skad tyle sily i mocy spada na kobiete,ze jestesmy to w stanie przejsc. Oczywiscie bardzo duzo pomaga wsparcie bliskich,przedewszystkim meza.
Ja z urlopu macierzynskiego nie korzystalam,natomiast jestem drugi miesiac na zwolnieniu. Od maja wracam do pracy.

Takze,kwestia pochowka to sprawa bardzo indywidualna,ciezko cos tutaj doradzic. Wiele dziewczyn pisalo,ze nie robilo pochowku-chcialy po prostu zapomniec. Ja to szanuje,aczkolwiek nie umialam...
" Mam" go 10 min od domu,czesto go odwiedzamy,my z mezem,dziadkowie.. Zawsze lampka sie pali..dbam o to miejsce-chociaz tyle teraz moge dla Niego zrobic...