Studentki MEDYCYNY przede wszystkim na UJ ...Wypowiedźcie się!;-)

[Afrolla_113]

chwała Bogu ;P już zaczynam się bać, każdy straszy, szczególnie nauczyciele.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez wanitatywna

Z tego co wiem nie musisz.

strasznie się cieszę , bo to byłby dodatkowy stres i w ogóle.

[scaredofrumours]

dziewczyny może któraś może powiedzieć mi jak to jest na medycynie i w ogóle? jestem w II klasie LO i mam mętlik w głowie.

[In_ThE_ShAdOwS]

Tez jestem w II LO. I chciałabym zapytac sie jak najlepiej przygotować sie do matury z biologii i chemii? Kiedy tak już na powaznie zaczęłyscie sie uczyc? Moja szkoła nie ma jakiegoś wielkiego poziomu, nauczyciel od biologii to juz w ogóle kaszana:/.
I również mam mętlik w głowie, bardzo pociagaja mnie te studia, ale uważam ze moją najmocniejszą stroną sa przedmioty humanistyczne... i boję się, że nie dam rady...

[scaredofrumours]

widzę że mieszkamy niedaleko, będziesz szła na PAM do Szczecina?

[Ketamina]

Napisane przez scaredofrumours

widzę że mieszkamy niedaleko, będziesz szła na PAM do Szczecina?

PUM, jak już :P Ja jestem

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Tez jestem w II LO. I chciałabym zapytac sie jak najlepiej przygotować sie do matury z biologii i chemii? Kiedy tak już na powaznie zaczęłyscie sie uczyc? Moja szkoła nie ma jakiegoś wielkiego poziomu, nauczyciel od biologii to juz w ogóle kaszana:/.
I również mam mętlik w głowie, bardzo pociagaja mnie te studia, ale uważam ze moją najmocniejszą stroną sa przedmioty humanistyczne... i boję się, że nie dam rady...

Hmm.. powiem tak. Biologię lubiłam zawsze, ale w gim miałam beznadziejną biologiczkę.. Może to głupi powód, ale skierowałam się całkowicie na przedmioty humanistyczne (historia i polski.. uwielbiam pisać! ) Później też jak odwiedziłam w LO historyka to wyśmiał mnie słysząc że się wybieram na medycynę Wtedy już byłam na profilu matematycznym (no dobra, w gim też :P)
Biologii zaczęłam się mocniej uczyć właśnie w II LO, bo miałam fakultet z tego przedmiotu. Ale tak naprawdę rok też by wystarczył, tylko trzeba być systematycznym
I nie oszukujmy się, do biol dobry nauczyciel nie jest Ci aż tak potrzebny jak do chemii Biologii z Lewińskiego i Villeego się nauczysz. Z chemii.. też się da samemu, ale trudniej. Ja się niestety aż tak mocno nie przyłożylam. Także jeśli chcesz iść na medycynę, podoba Ci się to - to się uda! Siadaj do książek i trzymam kciuki

[delan0ue]

ja sie w tym roku dostałam na lekarski na UJ z tego co narazie wywnioskowałam z rozmowy ze współlokatorką znajdzie sie czas na wszytko i na imprezy i na nauke i na TŻ i na zakupy :P ja sie tam nie przerazam. jesli sie ktos dostaje na takie studia to chyba oznacza ze posiadówa nad ksiązkami nie jest mu obca wiec damy rade

a no i na wizaz czas tez sie pewnie znajdzie

[Ketamina]

Napisane przez delan0ue

ja sie w tym roku dostałam na lekarski na UJ z tego co narazie wywnioskowałam z rozmowy ze współlokatorką znajdzie sie czas na wszytko i na imprezy i na nauke i na TŻ i na zakupy :P ja sie tam nie przerazam. jesli sie ktos dostaje na takie studia to chyba oznacza ze posiadówa nad ksiązkami nie jest mu obca wiec damy rade

a no i na wizaz czas tez sie pewnie znajdzie

Bezwzględnie

A z TŻ-em akurat mieszkam, więc problemu najmniejszego nie ma

Ech.. zazdroszczę UJ, zawsze tam chciałam iść powodzenia!

[delan0ue]

Napisane przez Ketamina

A z TŻ-em akurat mieszkam, więc problemu najmniejszego nie ma

Ech.. zazdroszczę UJ, zawsze tam chciałam iść powodzenia!

mój tż studiuje w Częstochowie wiec nie mam tak dobrze (chociaz na tak lajtowym kierunku że coś czuje ze bedzie u mnie czesto w Krk siedział )
dzięki ja też zawsze chciałam isc na UJ bo kocham Kraków i mam bardzo dobre połączenie- godzina i jestem w domu

[scaredofrumours]

ketamina - jesteś na PUM tak? i jak wrażenia?
który rok?

[Ketamina]

Napisane przez delan0ue

mój tż studiuje w Częstochowie wiec nie mam tak dobrze (chociaz na tak lajtowym kierunku że coś czuje ze bedzie u mnie czesto w Krk siedział )
dzięki ja też zawsze chciałam isc na UJ bo kocham Kraków i mam bardzo dobre połączenie- godzina i jestem w domu

A Ty też z Częstochowy? Z tym miastem mnie co nieco łączy
No pewnie będzie siedział u Ciebie

Napisane przez scaredofrumours

ketamina - jesteś na PUM tak? i jak wrażenia?
który rok?

Taa, jestem... po IV w sumie pozytywne Ale bardzo dużo zależy od szczęścia - na jaką grupę i asystentów trafisz..

[Afrolla_113]

widzę , że wszystkie z 2 kl LO się martwią. damy radę dziewczyny , nie ma co narzekać, a nauki, to powiem szczerze, że z historii mam więcej niż biologii ;D

[delan0ue]

Napisane przez Ketamina

A Ty też z Częstochowy? Z tym miastem mnie co nieco łączy
No pewnie będzie siedział u Ciebie

nie ale mieszkam 60 km od niej. TŻ z tego samego miasta co ja


z tego co mogę poradzić jako świeża maturzystka to przyłożenie się do chemii. ja przez cały ten rok i zeszłe wakacje jeździłam do Kielc na korepetycje ( 1,5 h 100 zł ) i opłaciło sie. ani ja ani 2 kolezanka która dostała sie do katowic (też jezdziła na korki) nie byłyśmy najlepsze na lekcjach, a jak przyszła matura to okazało sie że miałysmy najlepsze wyniki a chłopak który miał same 5 i powszechnie był uwazany za najlepszego chemika miał odemnie 20 % mniej
a no i jeszcze witowski

co do biologii to wystarczyły mi same lekcje i szkolne podreczniki. nie korzystałam z żadnych dodatkowych repetytoriów (no chyba że mogę pod to podpiąć forum biolog.pl (nawiasem świetna stronka dla ludzi startujących na kierunki medyczne)

[Afrolla_113]

Napisane przez delan0ue

nie ale mieszkam 60 km od niej. TŻ z tego samego miasta co ja


z tego co mogę poradzić jako świeża maturzystka to przyłożenie się do chemii. ja przez cały ten rok i zeszłe wakacje jeździłam do Kielc na korepetycje ( 1,5 h 100 zł ) i opłaciło sie. ani ja ani 2 kolezanka która dostała sie do katowic (też jezdziła na korki) nie byłyśmy najlepsze na lekcjach, a jak przyszła matura to okazało sie że miałysmy najlepsze wyniki a chłopak który miał same 5 i powszechnie był uwazany za najlepszego chemika miał odemnie 20 % mniej
a no i jeszcze witowski

co do biologii to wystarczyły mi same lekcje i szkolne podreczniki. nie korzystałam z żadnych dodatkowych repetytoriów (no chyba że mogę pod to podpiąć forum biolog.pl (nawiasem świetna stronka dla ludzi startujących na kierunki medyczne)

a bez korepetycji nie da rady?? to znaczy wiem , że one pomagają uporządkować wiedzę, ale u mnie trudno o dobrego chemika. a jeżeli już, to bardziej teoria czy zadania??

[delan0ue]

Napisane przez Afrolla_113

a bez korepetycji nie da rady?? to znaczy wiem , że one pomagają uporządkować wiedzę, ale u mnie trudno o dobrego chemika. a jeżeli już, to bardziej teoria czy zadania??

szczerze mówiąc nie mam pojecia. u mnie problem polegał na tym że, po szkolnych lekcjach chemii nie bardzo wiedziałam co jest istotne a czego nie warto zapamiętywać (moja chemica miała skłonności do dyktowania nam informacji mało przydatnych). na korkach miałm konkrety. najpierw solidnie wytłumaczone a potem cwiczenia ze zbiorów i sterta zadan jako prace domową. miałam 2 zeszyty z nimi które oddawałam jej na zmiane i w ten sposób wszystko miałam sprawdzone a każdy błąd był omawiany. świetna korepetytorka. egzaminatorka z chemii, rozwiązałam mnóstwo arkuszy z chemii ( nie do wszystkich uczniowie mają dostęp). ja własnie tez miałam problem ze znalezieniem korepetytora u siebie wiec poszukałam dalej i dostałam nr do chemiczki z jednego z najlepszych liceów w Kielcach ( Kobita naprawde umie nauczyc to i sie ceni wysoko )

[Afrolla_113]

Napisane przez delan0ue

szczerze mówiąc nie mam pojecia. u mnie problem polegał na tym że, po szkolnych lekcjach chemii nie bardzo wiedziałam co jest istotne a czego nie warto zapamiętywać (moja chemica miała skłonności do dyktowania nam informacji mało przydatnych). na korkach miałm konkrety. najpierw solidnie wytłumaczone a potem cwiczenia ze zbiorów i sterta zadan jako prace domową. miałam 2 zeszyty z nimi które oddawałam jej na zmiane i w ten sposób wszystko miałam sprawdzone a każdy błąd był omawiany. świetna korepetytorka. egzaminatorka z chemii, rozwiązałam mnóstwo arkuszy z chemii ( nie do wszystkich uczniowie mają dostęp). ja własnie tez miałam problem ze znalezieniem korepetytora u siebie wiec poszukałam dalej i dostałam nr do chemiczki z jednego z najlepszych liceów w Kielcach ( Kobita naprawde umie nauczyc to i sie ceni wysoko )

Czyli czeka na mnie poszukiwania w małopolsce

korepetytorki, gdzie jesteście????? ;P

jednak nie wiem czemu, mam więcej obaw związanych z biologią, za sprawdzianów dostawałam 3 (mimo że nad książkami siedziałam kilka dni z rzędu przed testem). Słyszałam , że bardzo dobra jest biologia Williego, nie wiem czy dobrze napisałam.

Chemia, dzięki Bogu na piątkach

[wanitatywna]

Mam nadzieję, że w trakcie roku akademickiego znajdziecie czas żeby napisać jak wam ten pierwszy rok mija. W tym roku poprawiam maturę i też startuję na medycynę.

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez scaredofrumours

widzę że mieszkamy niedaleko, będziesz szła na PAM do Szczecina?

jeżeli pytanie do mnie, to ja najbardziej uderzałabym w poznań lub Gdańsk

Napisane przez Ketamina

PUM, jak już :P Ja jestem



Hmm.. powiem tak. Biologię lubiłam zawsze, ale w gim miałam beznadziejną biologiczkę.. Może to głupi powód, ale skierowałam się całkowicie na przedmioty humanistyczne (historia i polski.. uwielbiam pisać! ) Później też jak odwiedziłam w LO historyka to wyśmiał mnie słysząc że się wybieram na medycynę Wtedy już byłam na profilu matematycznym (no dobra, w gim też :P)
Biologii zaczęłam się mocniej uczyć właśnie w II LO, bo miałam fakultet z tego przedmiotu. Ale tak naprawdę rok też by wystarczył, tylko trzeba być systematycznym
I nie oszukujmy się, do biol dobry nauczyciel nie jest Ci aż tak potrzebny jak do chemii Biologii z Lewińskiego i Villeego się nauczysz. Z chemii.. też się da samemu, ale trudniej. Ja się niestety aż tak mocno nie przyłożylam. Także jeśli chcesz iść na medycynę, podoba Ci się to - to się uda! Siadaj do książek i trzymam kciuki

Z tym nauczycielem w sumie masz rację, ale materiału jest sporo, ja nie wiem własnie co jest najważniejsze i trochę sie gubię. Bo on to taki szalony naukowiec rodem z Akademii Pana Kleksa No własnie musze zakupić jakieś ksiązki z tej bioli bo te z operonu brdzo mi się nie podobająa chyba zaczne teraz powtarzać bo musze w sumie powtórzyc cała 1sza klase;d

Napisane przez Afrolla_113

widzę , że wszystkie z 2 kl LO się martwią. damy radę dziewczyny , nie ma co narzekać, a nauki, to powiem szczerze, że z historii mam więcej niż biologii ;D

haha no masz rację historii mam obecnie tyle co bioli i chemii a materiału tyle, że hoho


Aaa i powiem szczerze, że mnie równiez podbudowałysscie tym, ze jednak jako studentki kierunków medycznych macie czas na życie bo każdy naokoło straszy ze student medycyny to nie je, nie śpi tylko ryje ostatnio nawet ten nauczyciel od biologii opowiadał, że przyszła do niego studentka i opowiadała, że śpi 3 godz dziennie hah

[Afrolla_113]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

jeżeli pytanie do mnie, to ja najbardziej uderzałabym w poznań lub Gdańsk


Z tym nauczycielem w sumie masz rację, ale materiału jest sporo, ja nie wiem własnie co jest najważniejsze i trochę sie gubię. Bo on to taki szalony naukowiec rodem z Akademii Pana Kleksa No własnie musze zakupić jakieś ksiązki z tej bioli bo te z operonu brdzo mi się nie podobająa chyba zaczne teraz powtarzać bo musze w sumie powtórzyc cała 1sza klase;d

haha no masz rację historii mam obecnie tyle co bioli i chemii a materiału tyle, że hoho


Aaa i powiem szczerze, że mnie równiez podbudowałysscie tym, ze jednak jako studentki kierunków medycznych macie czas na życie bo każdy naokoło straszy ze student medycyny to nie je, nie śpi tylko ryje ostatnio nawet ten nauczyciel od biologii opowiadał, że przyszła do niego studentka i opowiadała, że śpi 3 godz dziennie hah

może po prostu nie może spać, jest nocnym Markiem

wszystkiego trzeba samemu spróbować, trudno słuchać innych, gdy każdy mówi co innego, będzie dobrze

[delan0ue]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

ostatnio nawet ten nauczyciel od biologii opowiadał, że przyszła do niego studentka i opowiadała, że śpi 3 godz dziennie hah

jeśli to prawda to ja rezygnuje z tych studiów.. w liceum wychodziłam z założenia że jesli nie naucze sie czegos do 22 to i tak sie tego nie naucze i szłam spac (czasami wstawałam godzine wczesniej zeby cos powtórzyć. Całkiem niezle na tym wyszłam

[Cay]

...

[Ketamina]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Aaa i powiem szczerze, że mnie równiez podbudowałysscie tym, ze jednak jako studentki kierunków medycznych macie czas na życie bo każdy naokoło straszy ze student medycyny to nie je, nie śpi tylko ryje ostatnio nawet ten nauczyciel od biologii opowiadał, że przyszła do niego studentka i opowiadała, że śpi 3 godz dziennie hah

No parę razy w roku się tak zdarza.. ale na pewno nie nagminnie

[_Desolation]

Odkopałam temat. Jest tu jeszcze jakaś studentka medycyny na UJ?
Bo mam kilka pytań..

[DevilsTears]

ja )

[Ja4000]

Moja współlokatorka studiowała kilka lat temu więc z tego co ona mówiła raczej krótko i na temat - 1 rok. - stres 200% normy. Zmęczona i smutna była dziewczyna bardzo.
2 rok - lepiej znacznie już sie przyzwyczaiła