Sierpniowe mamusie 2015 - część VIII

[beaciorq]

Napisane przez Ambiwalentna29

ankaa będzie dobrze- na pewno

mravka podziel się sałatką nie mam sił robić takich pracochłonnych wynalazków

beaciorq ja nadal nie spakowana , mimo straszaków tzn no może do połowy

Ambi tak jak patrze to my podobny termin mamy a takie komentarze nalez przyjmować ze smiechem, mój tz co chwile wola na mnie zamiast kochanie cxy cos, to grubaaaa chodz tu :p a w pracy dziad sie pochwalił ze waze juz 80 kg i wszyscy sie smiali zla bylam bo jeszcxe do 80 troche mi brakuje hihi, no dobra tylko 3 kg no ale jednak licze ze do porodu nie przekrocze :p

U mnie dziś zupa ogorkowa i bigos od mamy

[heroine86]

Napisane przez asienka_182

Staram siw pic dużo ale najgorsze jest to ze na kibel juz tak nie latam co mnie ten brzuch tak mocno sciska

Weź nospę

Napisane przez Nicole`_

Nie, wzięłam w końcu nieusztywniany, ten:

https://www.mamissima.pl/pokoik/colo...way_peach.html

Hehe, mam ten sam- dostałam w prezencie od siostry TŻ-ta w zestawie z ręcznikiem szkoda tylko, że teraz mam dwa nieusztywniane... bo kilka dni wcześniej zamówiłam właśnie miękki... no i chciałam dokupić z tym wkładem kokosowym, ale teraz myślę, że już chyba odpuszczę

[belleza_ines]

Napisane przez heroine86

Za wizytę
Mogłabym prosić foto real tej wanienki?



Będzie dobrze, głowa do góry

https://www.google.pl/search?q=ikea+...w=1366&bih=631
To ta z zielonymi gumkami. Nie mam teraz możliwości zrobić zdjęcia, więc takie Ci wstawiam

[roxana_lu]

Napisane przez Nicole`_

Natalia, kciuki!

U mnie pralka chodzi z ciuszkami Małej... a z suszarki patrzą na mnie tetry, ręczniki i inne pieluszki do wyprasowania. Chyba to machnę, bo pójdzie na pewno błyskawicznie, to chyba najprostsze do wyprasowania, a będzie z głowy.

W ogóle dziewczyny, które mają lifenesta - jak wyprałyście prześcieradła do nich? Na metce mają napisane, że prać w zimnej wodzie i nie prasować Na 20st wrzucić? I faktycznie nie prasujecie?

buahahahaha... serio?!
a ja zrobiłam taki myk, że nie spojrzałam na metkę i wyprałam w 30 stopniach, wyprasowałam w wysokiej temp z parą i już

[heroine86]

Napisane przez belleza_ines

https://www.google.pl/search?q=ikea+...w=1366&bih=631
To ta z zielonymi gumkami. Nie mam teraz możliwości zrobić zdjęcia, więc takie Ci wstawiam

Tak, tak wiem, która to tylko nie widziałam jej na żywo... ale dzięki

Napisane przez roxana_lu

buahahahaha... serio?!
a ja zrobiłam taki myk, że nie spojrzałam na metkę i wyprałam w 30 stopniach, wyprasowałam w wysokiej temp z parą i już

I "żyje"?

[asienka_182]

Wzięłam wzięłam zrobię do końca obiad i idę się wykąpać i jadę na IP dla spokoju zobaczymy co mi powiedzą..

[heroine86]

Napisane przez asienka_182

Wzięłam wzięłam zrobię do końca obiad i idę się wykąpać i jadę na IP dla spokoju zobaczymy co mi powiedzą..

I dobrze, będziesz spokojniejsza

[Nicole`_]

Napisane przez heroine86

Hehe, mam ten sam- dostałam w prezencie od siostry TŻ-ta w zestawie z ręcznikiem szkoda tylko, że teraz mam dwa nieusztywniane... bo kilka dni wcześniej zamówiłam właśnie miękki... no i chciałam dokupić z tym wkładem kokosowym, ale teraz myślę, że już chyba odpuszczę

Ooo... i jak? Fajny? Bo na zdjęciu śliczny, nie mogłam się na kolor kokardki zdecydować Ale mam manię na miętę więc wzięłam jej coś w końcu z innym kolorem Ja odpuszczam usztywniany

Napisane przez roxana_lu

buahahahaha... serio?!
a ja zrobiłam taki myk, że nie spojrzałam na metkę i wyprałam w 30 stopniach, wyprasowałam w wysokiej temp z parą i już

Ooo super, dzięki za info Mam kilka rzeczy do prania w 30st więc też tak zrobię. A powiedz mi wyprasowałaś parą (z odległości?) czy normalnie żelazkiem przejechałaś?

[roxana_lu]

Napisane przez heroine86

Tak, tak wiem, która to tylko nie widziałam jej na żywo... ale dzięki




I "żyje"?

zyje i ma sie calkiem dobrze

Napisane przez asienka_182

Wzięłam wzięłam zrobię do końca obiad i idę się wykąpać i jadę na IP dla spokoju zobaczymy co mi powiedzą..

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Dziewczyny NIE-KLUBOWE - niektóre z Was regularnie się udzielają więc odbierzcie zaproszenia

[heroine86]

Napisane przez Nicole`_

Ooo... i jak? Fajny? Bo na zdjęciu śliczny, nie mogłam się na kolor kokardki zdecydować Ale mam manię na miętę więc wzięłam jej coś w końcu z innym kolorem Ja odpuszczam usztywniany

Milusi baaardzo fajny się wydaje

[mms_22]

Napisane przez MsLullaby

Boziu jak mnie ludzie wkur.wiają. Nie ma jeszcze 12 a już cztery osoby albo pytały czy rodze albo czemu nie rodze a nie wiem czemu, chyba chce całe życie w ciąży być przestanę wychodzić z domu i telefony odbierać no i mama do mnie dzwoni 3 razy dziennie ze niby tak spytać co u mnie
Gosia ale odwalaja w tym szpitalu :/

u mnie rodzinka to samo mama z siostra dzwonia na zmiane (a mieszkaja razem) tylko mi to nie przeszkadza ba... jak zdarzy sie, ze nie zadzwonia w ciagu dnia, to wieczorem sie sama upominam i ja dzwonie ale przed ciaza tez czesto dzwonilysmy do siebie, wiec dla mnie jest to normalne

Napisane przez asienka_182

Staram siw pic dużo ale najgorsze jest to ze na kibel juz tak nie latam co mnie ten brzuch tak mocno sciska

moze sie zaczyna????

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

tak w ogole to polozylam sie przed tv i zasnelam... i teraz czuje sie taka "wymieta" ale musze sie ogarnac i za obiad zabrac ;p

[MsLullaby]

Napisane przez mms_22

u mnie rodzinka to samo mama z siostra dzwonia na zmiane (a mieszkaja razem) tylko mi to nie przeszkadza : ba... jak zdarzy sie, ze nie zadzwonia w ciagu dnia, to wieczorem sie sama upominam i ja dzwonie ale przed ciaza tez czesto dzwonilysmy do siebie, wiec dla mnie jest to normalne





moze sie zaczyna????

Ja też mam kontakt z siostrą i mama codziennie, w sumie każda z nas mieszka w innym kraju no ale siostra juz po 7 się dobijala i rozmowa
Rodzisz?
Tak właśnie teraz
Serio?!
Tak, nie przeszkadzaj, zadzwonię jak skończę

[mms_22]

Napisane przez MsLullaby

Ja też mam kontakt z siostrą i mama codziennie, w sumie każda z nas mieszka w innym kraju no ale siostra juz po 7 się dobijala i rozmowa
Rodzisz?
Tak właśnie teraz
Serio?!
Tak, nie przeszkadzaj, zadzwonię jak skończę

haha u mnie rozmowa wyglada podobnie
raz nawet im powiedzialam, ze jak bede jechala na porodowke, to na pewno nie dam im znac, bo beda dzwonily co 5 min i nie bede miala czasu urodzic
to mi powiedziala, zebym wziela laptopa, połaczymy sie na skype i beda mialy relacje na zywo

[Nicole`_]

Lula, dobrze poprowadziłaś rozmowę Do mnie też dzwonią... na zmianę mama i babcia. Fajnie, że się interesują, martwią czy jakkolwiek to nazwać, ale ja powoli na dźwięk telefonu dostaję aż nieprzyjemnego wzdrygnięcia, mam dość. Co się u mnie mogło wydarzyć w 24h? No bez jaj... i to "co słychać u Was?" No nic nowego od wczoraj...

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Mms, ja serio mam takie myśli, że nikomu nie powiem dopóki nie urodzę... bo mnie chyba coś trafi jak będą co chwilę dzwonić, a przecież poród może trwać kilkanaście godzin

[MsLullaby]

No ja nie powiem, bo mi tżta telefonami zamęczą bo ja jak pojadę juz do szpitala, to wyłącze dźwięki, telefon do torby i wyjmę go dopiero jak urodze żeby na wideorozmowie moim chłopakom Adriana pokazać

[mms_22]

Napisane przez Nicole`_

Lula, dobrze poprowadziłaś rozmowę Do mnie też dzwonią... na zmianę mama i babcia. Fajnie, że się interesują, martwią czy jakkolwiek to nazwać, ale ja powoli na dźwięk telefonu dostaję aż nieprzyjemnego wzdrygnięcia, mam dość. Co się u mnie mogło wydarzyć w 24h? No bez jaj... i to "co słychać u Was?" No nic nowego od wczoraj...

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Mms, ja serio mam takie myśli, że nikomu nie powiem dopóki nie urodzę... bo mnie chyba coś trafi jak będą co chwilę dzwonić, a przecież poród może trwać kilkanaście godzin

ja się zastanawiam czy do nich dzwonić własnie i decyzje podejme w drodze na porodowke pewnie... z jednej strony chcialabym, zeby wiedzialy i myslaly o mnie pozytywnie, z drugiej strony wiem, ze to beda przezywaly

[Jess922]

Do mnie na szczęście jeszcze nikt nie dzwoni

[heroine86]

Napisane przez roxana_lu

Dziewczyny NIE-KLUBOWE - niektóre z Was regularnie się udzielają więc odbierzcie zaproszenia

Dziękuję dziewczyny za zaproszenie

Napisane przez MsLullaby

Ja też mam kontakt z siostrą i mama codziennie, w sumie każda z nas mieszka w innym kraju no ale siostra juz po 7 się dobijala i rozmowa
Rodzisz?
Tak właśnie teraz
Serio?!
Tak, nie przeszkadzaj, zadzwonię jak skończę

Do mnie póki co nikt nie wydzwania no ale może jeszcze za wcześnie

[belleza_ines]

Ja też mam już dosyć telefonów... a zwłaszcza od mamy:/ sama się nie denerwuję, a po jej tel.jakaś zestresowana się robię... nagada mi, jak się martwi, jak to ciężko może być itp. bardziej denerwuje się niż ja sama tak jakby to ona miała urodzić za mnie... więc już z mężem uzgodniliśmy, że nikomu nie damy znać, że się zaczęło, dopiero po porodzie jak będę na sali z maleństwem, po kilku godzinach, jak trochę dojdę do siebie mąż poinformuje kogo trzeba.

A ja mam dziś jakiś słabszy dzień:/ obiadu nie gotuję, pojedziemy z tż na wizytę do gin to zjemy coś na mieście.

[majka242007]

a ja się położylam i znowu skurcze się zaczęły... Ja już mam dość serio... Gdyby nie one to bym tą końcówkę ciąży jakoś przetrwała... Zwlaszcza że chłodno jest...
I się wkurzyłam, stwierdziłam że ,,im,, pomogę wytarlam kurze, poodkurzałam, nastawiłam obiad, wstawiłam pranie, wysprzątalam wc, łazienke i kuchnię... Biorę się za mycie podłóg jeszcze... Jak mnie nie weźmie porządnie to jeszcze raz wypastuje panele w pokojach chyba...

Napisane przez Nicole`_

Nie, wzięłam w końcu nieusztywniany, ten:

https://www.mamissima.pl/pokoik/colo...way_peach.html

też na nie patrzyłam... ale nieusztywniany już mam i chciałam usztywniany... Dlatego na muzpony zamówilam... Jest rewelacyjny, gdyby któras chciala to bierzcie śmiało... Dużo fajniej się też prasował niż ten nieusztywniany co mam z sangotrade.pl

Napisane przez asienka_182

Wzięłam wzięłam zrobię do końca obiad i idę się wykąpać i jadę na IP dla spokoju zobaczymy co mi powiedzą..

i dobrze - daj znać jak wrócisz...


Co do telefonów to do mnie dzień w dzień dzwoni albo ex teściowa albo ex teść... Jak się czuje i że chętnie Maja się zajmą... Biorą ją praktycznie codziennie... Maja ostatnio im się ,,postawiła,, i mówi ,,a co wy myślicie że ja z mamą nie chcę posiedzieć? co z tego że nie biega za mną na rowerku... może siedzieć na ławce a ja pojeżdżę ,,

[belleza_ines]

Napisane przez mms_22

ja się zastanawiam czy do nich dzwonić własnie i decyzje podejme w drodze na porodowke pewnie... z jednej strony chcialabym, zeby wiedzialy i myslaly o mnie pozytywnie, z drugiej strony wiem, ze to beda przezywaly

Ja się boję, że zjedzie sie ludzi do szpitala i będą czekać pod drzwiami...:/ wydaje mi się, że taka sytuacja jeszcze bardziej będzie mnie stresować. Wystarczy, że TŻ będzie przerażony i zniecierpliwiony, więc nikt inny mi nie będzie potrzebny, żeby jeszcze chłopaka stresować.

Jakbym miała pewność, że nikt inny nie przyjedzie i będą w domu czekać to co innego, ale takiej pewności nie mam:/

Będąc w szpitalu widziałam rodzinkę, która czekała na korytarzu kilka godzin, a ojciec dziecka mało nie mdlał, jak reszta gadała co chwilę... że długo to trwa, może coś nie tak, matka latała do położnych, jego wysyłali żeby się dowiedział czegoś... masakra.

[majka242007]

A i przeszlam wczoraj przy kapieli Mai bardzo denerwującą rozmowę... Skąd braciszek wziąl się w brzuszku - przecież tam nie wskoczył...

[ankaaa206]

Napisane przez majka242007

a ja się położylam i znowu skurcze się zaczęły... Ja już mam dość serio... Gdyby nie one to bym tą końcówkę ciąży jakoś przetrwała... Zwlaszcza że chłodno jest...
I się wkurzyłam, stwierdziłam że ,,im,, pomogę wytarlam kurze, poodkurzałam, nastawiłam obiad, wstawiłam pranie, wysprzątalam wc, łazienke i kuchnię... Biorę się za mycie podłóg jeszcze... Jak mnie nie weźmie porządnie to jeszcze raz wypastuje panele w pokojach chyba...





też na nie patrzyłam... ale nieusztywniany już mam i chciałam usztywniany... Dlatego na muzpony zamówilam... Jest rewelacyjny, gdyby któras chciala to bierzcie śmiało... Dużo fajniej się też prasował niż ten nieusztywniany co mam z sangotrade.pl


i dobrze - daj znać jak wrócisz...


Co do telefonów to do mnie dzień w dzień dzwoni albo ex teściowa albo ex teść... Jak się czuje i że chętnie Maja się zajmą... Biorą ją praktycznie codziennie... Maja ostatnio im się ,,postawiła,, i mówi ,,a co wy myślicie że ja z mamą nie chcę posiedzieć? co z tego że nie biega za mną na rowerku... może siedzieć na ławce a ja pojeżdżę ,,

Jaka kochana

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez belleza_ines

Ja też mam już dosyć telefonów... a zwłaszcza od mamy:/ sama się nie denerwuję, a po jej tel.jakaś zestresowana się robię... nagada mi, jak się martwi, jak to ciężko może być itp. bardziej denerwuje się niż ja sama tak jakby to ona miała urodzić za mnie... więc już z mężem uzgodniliśmy, że nikomu nie damy znać, że się zaczęło, dopiero po porodzie jak będę na sali z maleństwem, po kilku godzinach, jak trochę dojdę do siebie mąż poinformuje kogo trzeba.

A ja mam dziś jakiś słabszy dzień:/ obiadu nie gotuję, pojedziemy z tż na wizytę do gin to zjemy coś na mieście.

My w 1 ciazy tez nie chcielismy nikomu mowic ale wyszlo inaczej, bo bratowa urodzila 2 dni przede mna i zadzwonilam czy sa na oddziale bo rodze reszta dowiedziala sie po poeodzie, teraz chyba nieunikniemy bo cos z mlodym trzeba bedzie zrobic

[Mravka]

Napisane przez Nicole`_

Mravka, chyba zrobię taką prlowską sałatkę jarzynową na weekend Uwielbiam...

Majka, poleżeć też czasem trzeba



Biedna Ale Cię załapało... pij dużo wody...

no za mną chodzi,więc właśnie jestem w ferworze krojenia. Będzie na dzisiaj jak znalazł,a i TZ się ucieszy,bo uwielbia.
Wzieło mnie też dzisiaj na pierogi z kaszą gryczaną i serem. Tyle,że to już wieczorem ulepie jak TZ wróci. Teraz popełnie tylko farsz coby czekał.

Napisane przez Ambiwalentna29

jess no TY zboczku swoją drogą... wczoraj też była fajna scena p.s ja podobno zaczełam chrapać.. w tym samym czasie co w poprzedniej ciązy


mravka dziękuję a ja gratuluję Twojemu synusiowi opanowanie rowerka ale pewnie ma radośc.. mój czeka aż urośnie na ten biegowy bo rodzice mu kupili za duży ciut w weekend borys byl pierwszy raz u teściowej na noc spisałą się teściówka muszę przyznać no i borys też był grzeczny ładnie u niej jadł i sam powiedział,że chce iść spać!! wreszcie impreza grillowa odbyła się bez naszego dziecka wiesz jak odpoczełam psychicznie.. a mąż ja się wyluzował z kolegą...ile on wypił ale od wczoraj już mówi,że nie będzie pić do porodu- już mam dosyć tcyh ciągłych imprez i ja jedyna trzeźwa

o ja mi TZ też mówił,że chrapałam ostatnio. W sumie Mu nie uwierzyłam,ale może rzeczywiście
Ooo biegówka super sprawa. U nas własnie biegówka była przed tym rowerkiem i naprawdę super się sprawdziła. Nauczyła Go utrzymywania równowagi. A dużo Mu brakuje do tej biegówki jeszcze?
U teściowej powiadasz,a bez problemu został?

Napisane przez Ambiwalentna29

buhhaha nie pękaj.. ja to słyszę odkąd zostało mi 1,5 miesiąca do porodu teksty" to ty jeszcze nie urodziła' itp . zdaję sobie sprawę,że mam ogromny brzuch ale mi prawie jeszcze został miesiąc ostatnio wchodzę do sklepu a chłopak do kolegi o ja ☠☠☠☠☠☠☠e ale ma bęben no ale hitem było o ku*** ale ktoś ją ukłul. Zaczynam się wstydzić pokazywac ludziom

Dziwi mnie skąd w niektórych tyle buractwa. Jak można tak skomentować kogoś. Przecież widać,że to ciąża ,a nie połknęłaś balon. Naprawdę niekiedy reakcje ludzie są co najmniej nie na miejscu. Olej to sikiem prostym nie warto.

Napisane przez heroine86

Ty zboczuszku


Mravka, ile Ty czekałaś na łóżeczko? Bo coś długo moje nie przychodzi
Twój sen genialny nie mam pojęcia skąd się to bierze

wiesz co dokładnie tydzień. Zamówiłam w pn i w kolejny już Pani dzwoniła,że mogę podjechać(my odbieraliśmy osobiście). Zadzwoń tam może i podpytaj. A zamawiałaś coś jeszcze,czy tylko łóżeczko?

Napisane przez roxana_lu

Bedzie dobrze !!

popłakałam sie
Muszę poinformować personel w szpitalu, ze nic innego nie tykam do jedzenia

Kolejna filmów erotycznych sie ciężarówkom zachciało

no niech się tam lepiej przygotują dobrze na Twoje przyjęcie


Dobra ide pichcić dalej. Jakieś ciućmoki przy podłączaniu latarni przecieli kabel i nie było w bloku prądu. Musiałam zasuwać na 4 piętro z buta,a nie jest to teraz łatwe. Normalnie myślałam,że zejdę w drodzę,bo oczywiście poszłam na "małe" zakupy. Mam za to czerwone porzeczki i jeżyny

[MsLullaby]

Nas jeśli dobrze pójdzie czeka przeprowadzka w tym roku juz sobie to wyobrażam mając dwóch maluchów w domu

[Mravka]

Napisane przez beaciorq

Ambi tak jak patrze to my podobny termin mamy a takie komentarze nalez przyjmować ze smiechem, mój tz co chwile wola na mnie zamiast kochanie cxy cos, to grubaaaa chodz tu :p a w pracy dziad sie pochwalił ze waze juz 80 kg i wszyscy sie smiali zla bylam bo jeszcxe do 80 troche mi brakuje hihi, no dobra tylko 3 kg no ale jednak licze ze do porodu nie przekrocze :p

U mnie dziś zupa ogorkowa i bigos od mamy

ogórkowa..echh chodzi za mną już od dawna!
Kurczę powiem Ci,że ja osobiście słabo bym się poczuła jakby TZ powiedział do mnie grubaaa. Wydaję mi się,że mam duuużo dystansu do siebie,ale jakoś taki tekst sprawiłby mi raczej przykrość niż umiałabym go przyjąć z uśmiechem.

Napisane przez MsLullaby

Ja też mam kontakt z siostrą i mama codziennie, w sumie każda z nas mieszka w innym kraju no ale siostra juz po 7 się dobijala i rozmowa
Rodzisz?
Tak właśnie teraz
Serio?!
Tak, nie przeszkadzaj, zadzwonię jak skończę

Napisane przez belleza_ines

Ja też mam już dosyć telefonów... a zwłaszcza od mamy:/ sama się nie denerwuję, a po jej tel.jakaś zestresowana się robię... nagada mi, jak się martwi, jak to ciężko może być itp. bardziej denerwuje się niż ja sama tak jakby to ona miała urodzić za mnie... więc już z mężem uzgodniliśmy, że nikomu nie damy znać, że się zaczęło, dopiero po porodzie jak będę na sali z maleństwem, po kilku godzinach, jak trochę dojdę do siebie mąż poinformuje kogo trzeba.

A ja mam dziś jakiś słabszy dzień:/ obiadu nie gotuję, pojedziemy z tż na wizytę do gin to zjemy coś na mieście.

oj zamiast wspierać to jeszcze niepotrzebnie podkręca Twoje niepokoje. Może powiedz Jej wprost,że takie rozmowy Ci nie pomagają,a wręcz przeciwnie. Skoro ma tyle obaw to wydaje mi się,że powinna je zachować dla siebie,a nie jeszcze dzielić się szczodrze z Tobą.
Udanej wizyty!


Strasznie mnie od rana boli gardło. Mam nadzieję,że to nie początek żadnej infekcji,bo to ostatnia rzecz jakiej mi teraz potrzeba. Choć taka pogoda jak była ostatnio podobno sprzyja np.anginie. Echhh

[Jess922]

Napisane przez MsLullaby

Nas jeśli dobrze pójdzie czeka przeprowadzka w tym roku juz sobie to wyobrażam mając dwóch maluchów w domu

a co za małe mieszkanie będzie dla was 4?

[MsLullaby]

Napisane przez Jess922

a co za małe mieszkanie będzie dla was 4?

Nie, tż czasem stęka ale mi odpowiada, mamy dwie sypialnie, duży salon i na parterze. Tyle że wynajmujemy, wiec ładujemy komuś kasę w kieszeń. A dziś tż idzie złożyć o mieszkanie tak jakby z socjalu, że dostajemy od miasta, możemy sobie w nim już robić co chcemy (teraz nawet koloru ścian nie możemy zmienić), no i ogólnie czynsz mniejszy i inne rachunki. A że zaraz drugie maleństwo się pojawi, to też mamy nadzieję że może się poszczęści i jeszcze w tym roku dostaniemy, znajoma ma córkę nastolatkę i ostatnio po dwóch miesiącach czekania dostała super mieszkanko i nawet ogródek mały ma zobaczymy, ale złożyć wniosek nie zaszkodzi

[Nicole`_]

Napisane przez majka242007

A i przeszlam wczoraj przy kapieli Mai bardzo denerwującą rozmowę... Skąd braciszek wziąl się w brzuszku - przecież tam nie wskoczył...

Ups

Napisane przez Mravka

Kurczę powiem Ci,że ja osobiście słabo bym się poczuła jakby TZ powiedział do mnie grubaaa. Wydaję mi się,że mam duuużo dystansu do siebie,ale jakoś taki tekst sprawiłby mi raczej przykrość niż umiałabym go przyjąć z uśmiechem.

Ja mam podobne odczucia... mój mąż mówi do mnie per Brzuchatku, co mnie mega rozczula

[Jess922]

Napisane przez MsLullaby

Nie, tż czasem stęka ale mi odpowiada, mamy dwie sypialnie, duży salon i na parterze. Tyle że wynajmujemy, wiec ładujemy komuś kasę w kieszeń. A dziś tż idzie złożyć o mieszkanie tak jakby z socjalu, że dostajemy od miasta, możemy sobie w nim już robić co chcemy (teraz nawet koloru ścian nie możemy zmienić), no i ogólnie czynsz mniejszy i inne rachunki. A że zaraz drugie maleństwo się pojawi, to też mamy nadzieję że może się poszczęści i jeszcze w tym roku dostaniemy, znajoma ma córkę nastolatkę i ostatnio po dwóch miesiącach czekania dostała super mieszkanko i nawet ogródek mały ma zobaczymy, ale złożyć wniosek nie zaszkodzi

Ahaa takie coś. No to dobrze facet myśli, jak macie możliwość to jak najbardziej próbować