Rewolucja w prawach jazdy

[Nija_]

Rewolucja w prawach jazdy!
Wtorek, 13 stycznia (10:11)

Mam dobre wieści, dla wszystkich, którzy w niedalekiej przyszłości zamierzają ubiegać się o prawo jazdy

Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt rozporządzenia, wg którego zmienią się nie tylko egzaminy, ale i sposób oceny kandydatów na kierowców.

Najważniejszą, z punktu widzenia kursanta, zmianą będzie skrócenie czasu egzaminu praktycznego. Obecnie minimalny czas trwania "jazdy" to 40 minut. Powoduje to, ze w ciągu 8 godzin pracy egzaminator sprawdzić może maksymalnie dziewięciu kursantów. Tak długa jazda sprawia również, że egzamin praktyczny to zdaniem większości kandydatów na kierowców typowe "polowanie na czarownice". Biorąc pod uwagę stres i znikome doświadczenie, w ciągu czterdziestu minut po prostu nie da się nie popełnić żadnego błędu. Co więcej, wg obecnie obowiązujących przepisów, jeśli egzamin trwał 36 minut i zakończył się wynikiem pozytywnym, może być uznany za nieważny! W myśl nowych przepisów egzaminator będzie mógł skrócić czas jazdy do 25 minut.

Niestety, łatwiej nie będzie na placu. Egzamin zakończy się, jeśli egzaminator uzna, że kandydat na kierowcę wykonał manewr, który stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Przejechanie przez linię lub najechanie na słupek zakończy egzamin. Jeśli kierowca nie potrafi zachować prawidłowego toru jazdy jadąc wolno po łuku, nie można zakładać, że poradzi sobie w sytuacji zagrożenia na drodze, przy większej prędkości.

Co ważne, egzaminator będzie miał też obowiązek informowania na bieżąco o przebiegu egzaminu. Do lamusa odejdą więc sytuacje, gdy po 40 minutach miejskiej gehenny dowiemy się, że błąd dyskwalifikujący nas jako kierowcę popełniliśmy już w 4 minucie...

Trudnej będzie się niestety dostać na egzamin poprawkowy. W myśl obecnie obowiązującego prawa po oblanym egzaminie, ośrodki szkolenia musiały wyznaczyć termin kolejnego w 30 dni. To z kolei zamykało drogę do szybkiego egzaminu osobom, które były świeżo po kursie.

Jeżeli nie wynikną jakieś nieprzewidziane nieprawidłowości, nowe przepisy powinny zacząć obowiązywać od 1 lutego.


http://motoryzacja.interia.pl/prawo_...-jazdy,1242032




Kurs rozpoczęłam we wrześniu 2008, pierwszy egzamin praktyczny mam 20 lutego. Teoretyczny zdałam w grudniu.

Czy mój egzamin w lutym będzie już na nowych zasadach?

[Vivienne]

Napisane przez Nija_

Kurs rozpoczęłam we wrześniu 2008, pierwszy egzamin praktyczny mam 20 lutego. Teoretyczny zdałam w grudniu.

Czy mój egzamin w lutym będzie już na nowych zasadach?

Tak.

[tiaara]

Napisane przez Nija_

Jeżeli nie wynikną jakieś nieprzewidziane nieprawidłowości, nowe przepisy powinny zacząć obowiązywać od 1 lutego.

i tu jest haczyk
watpie ze w ciagu dwoch tygodni wejda przepisy w zycie - to niewykonalne. ja juz slyszalam ze tyle zmian bedzie i cisza.

nie martw sie i na spokojnie podchodz do calej sprawy. dodatkowy stres ci nie pomoze. a najlepiej spytaj instruktora co mysli na ten temat. oni najlepiej wiedza.

[Vivienne]

Nie w ciągu dwóch tygodni, bo o tych zmianach jest głośnio już od kilku.

Jeśli przepisy wejdą, będą Cię obowiązywały nowe zasady. Jeśli nie wejdą- nie.
W każdym razie poza skróceniem czasu, będzie też skrócona obsługa. To tak na marginesie. Więcej szczegółów tu:
http://www.rotrans.net.pl/dane/egzam...ego%202009.pdf

[Marwari]

też jestem ciekawa czy to wjedzie, bo mam egzamin 4 lutego...

[fiolek7317]

ja mam już trzeci 27 i mam nadzieję, że ostatni

[Daria_P]

ja też prawdopodobnie będę mieć egzamin w lutym i jak te zasady wejdą to mi tam rybka, wg mnie będzie lepiej.

[Agniesia666]

ja poki co jestem na kursie, egzamin bede miala przypuszczalnie w polowie/pod koniec marca...
nie wim jusz co oni wymyslaja, co chwila sie te zasady zmein iaja. na pewno to bede wiedziala chyba dopiero przed samiutkim egzaminem na jakich zasadach bede zdawac. ;/

[Vivienne]

Napisane przez Agniesia666

ja poki co jestem na kursie, egzamin bede miala przypuszczalnie w polowie/pod koniec marca...
nie wim jusz co oni wymyslaja, co chwila sie te zasady zmein iaja. na pewno to bede wiedziala chyba dopiero przed samiutkim egzaminem na jakich zasadach bede zdawac. ;/

Tak? Pierwsze słyszę. Niby co się tak ostatnio zmieniło?

[havana]

Napisane przez Nija_

Trudnej będzie się niestety dostać na egzamin poprawkowy. W myśl obecnie obowiązującego prawa po oblanym egzaminie, ośrodki szkolenia musiały wyznaczyć termin kolejnego w 30 dni. To z kolei zamykało drogę do szybkiego egzaminu osobom, które były świeżo po kursie.

Te 30 dni to akurat istniało tylko w przepisach, i jak czytałam na forum - nie tylko w moim ośrodku, więc na gorsze już się nie może zmienić. Ja czekałam miesiąc na egzamin teoretyczny, a po nim 2 miesiące na praktyczny, teorii i praktyki w jednym dniu nie można było wtedy zdawać. Na poprawkowy również czekałam 2 miesiące. Nie zdałam, następny wolny termin był w czasie, kiedy miałam wyjechać, a po powrocie moja teoria już była nieważna, także cała zabawa od początku

[Kasiek1987]

Mój pierwszy termin jest 2 lutego, zobaczymy jak będzie...
Wkurzające jest to, że czekałam na ten egzamin ponad 2 miesiące , a jeśli nie zdam, to znowu wg nowych przepisów będę czekać nie wiadomo ile...

[lookbook]

jejuś, a ja się z Dziadem musiałam męczyć 40 minut! :-> masakra :-> super, że zmienili przepisy, bo poprzednie były nieludzkie ;->

[Katarzynkie]

Ja jutro mam drugi egzamin, mam nadzieję, że już ostatni. Faktycznie dobrze, że zostanie skrócony czas trwania egzaminu, mój poprzedni egzaminator był dośc nieprzyjemny, siedział i sapał mi nad uchem ;/ w ogóle nie wspominam go zbyt miło choć po egzaminie byłam szczęśliwa, że nie zdałam...wiem-jestem dziwna ;p

[layla_lbn]

Jak ja zapisywałam się na egzamin, było to w czasach tych zmian, ze znikał plac i trzeba bylo pod maska to wszystko znac, zapisywałam się miesiac wczesniej i nawet pani przyjmujaca zapis nie wiedziala, czy bede na nowych czy starych zdawac . Na 4 dni przed dowiedzialam sie, ze na nowych .

Katarzynkie-tez tak mialam, po egz. nawet jak nie zdałam, to się cieszyłam, ze już po.... i nastepny za miesiac/dwa, bo wtedy tyle sie czekalo.

[Beatka212]

dla jednych lepiej dla drugich gorzej... u nas w miescie to zeby wyjechac na miasto z ośrodka to potrzeba min.20 min. jesli egzamin bedzie trwal 30 minut to bedzie wieksze prawdopodobienstwo ze prawo jazdy bedą dostawac osoby ktore potrafia jezdzic tylko w najprostrzych warunkach..

ale tak jak pisałam dla jednych to jest super, a dla innych bezsensu

[Malikaa]

ehhh na mój gust te nowe zasady przyczynią sie do wypuszczenia na drogi pseudo kierowców....

45 minut to jeszcze było na tyle dużo by pokazać swoje wady i zalety...
a 25 minut?? jak w tak krótkim czasie egzaminator ma ocenić naszą sprawność jazdy... jestem przeciwna tym zmianom.... jeszcze trochę i będzie strach na ulice wyjechać

[Katarzynkie]

w sumie czas tak szybko leci, że nawet się tych 45 minut nie czuje...
Malikaa 25 minut to będzie czas minimalny...pewnie będzie mogło być więcej, tym bardziej przy takich warunkach jak mówisz.

[Antilia]

Napisane przez Malikaa

ehhh na mój gust te nowe zasady przyczynią sie do wypuszczenia na drogi pseudo kierowców....

45 minut to jeszcze było na tyle dużo by pokazać swoje wady i zalety...
a 25 minut?? jak w tak krótkim czasie egzaminator ma ocenić naszą sprawność jazdy... jestem przeciwna tym zmianom.... jeszcze trochę i będzie strach na ulice wyjechać

Zgadzam się. Mi to 40 min śmigneło nawet nie wiedziałam kiedy. A 25 min? to strasznie malutko.

[fiolek7317]

Mój egzamin trwał prawie 50 minut i niby po 40 minutach zrobiłam błą więc mnie szanowny pan oblał. I gdzie tu sprawiedliwość. Mój egzamin kolejny już za 4 dni, a ja mam dość wszytskiego chodze i płaczę, bo nie mam siły juz myslec o tym ;/ A kolejni znajomi zdają...

[deska123]

I jak dziewczyny? Zmieniły się zasady?

[Vivienne]

Napisane przez deska123

I jak dziewczyny? Zmieniły się zasady?

Nie.

[Kasiek1987]

Zdawałam wczoraj, musiałam oblecieć kilka razy samochód i pokazać wszystkie światła, i jeździłam 40 minut, więc nic się nie zmieniło

PS. Zdałam

[Nija_]

Napisane przez Kasiek1987

Zdawałam wczoraj, musiałam oblecieć kilka razy samochód i pokazać wszystkie światła, i jeździłam 40 minut, więc nic się nie zmieniło

PS. Zdałam

Gratuluję

Kurczę, czemu nie skrócili tego czasu jazdy



Kasiek1987 Zdawałaś w Gliwicach, tak? Ja też tam zdaję 20 lutego. Egzaminator był w porządku, nie czepiał się niczego bezpodstawnie?

[fiolek7317]

Kasiek1987 gartuluję
Ja niestety czekam na swój 4 egzamin, już na 'renówkach' ;/

[Kasiek1987]

Napisane przez Nija_

Gratuluję

Kurczę, czemu nie skrócili tego czasu jazdy



Kasiek1987 Zdawałaś w Gliwicach, tak? Ja też tam zdaję 20 lutego. Egzaminator był w porządku, nie czepiał się niczego bezpodstawnie?

Wiesz co, ja nawet nie wiem kiedy mi minęło te 40 minut Zdawałam w Gliwicach.
A egzaminator... chyba od początku założył, że nie chce mnie oblać Powiedziałabym wręcz, że mi trochę podpowiadał, mówił, żebym się zastanowiła, trasę wybrał taką, że już prostszej chyba nie można było, mówił np. "Skręcamy w lewo, patrzymy na znaki..." a tu faktycznie za chwile ograniczenie do 40 Także miałam wyjątkowe szczęście. Na końcu przy wypełnianiu tej karty powiedział mi tylko, co zrobiłam tak sobie, co mam na przyszłość robić lepiej i zaprosił za 2 tyg. do Wydziału komunikacji

PS. Dziękuję dziewczyny

PS2. U nas zdaje się na Grande Punto. Bałam się, że dostanę jakiegoś wyjechanego rzęcha, a miałam lepsze auto, niż to na jazdach. Wszystko pięknie chodziło i ani razu mi nie zgasł.

[Nija_]

Napisane przez Kasiek1987

Wiesz co, ja nawet nie wiem kiedy mi minęło te 40 minut Zdawałam w Gliwicach.
A egzaminator... chyba od początku założył, że nie chce mnie oblać Powiedziałabym wręcz, że mi trochę podpowiadał, mówił, żebym się zastanowiła, trasę wybrał taką, że już prostszej chyba nie można było, mówił np. "Skręcamy w lewo, patrzymy na znaki..." a tu faktycznie za chwile ograniczenie do 40 Także miałam wyjątkowe szczęście. Na końcu przy wypełnianiu tej karty powiedział mi tylko, co zrobiłam tak sobie, co mam na przyszłość robić lepiej i zaprosił za 2 tyg. do Wydziału komunikacji

PS. Dziękuję dziewczyny

PS2. U nas zdaje się na Grande Punto. Bałam się, że dostanę jakiegoś wyjechanego rzęcha, a miałam lepsze auto, niż to na jazdach. Wszystko pięknie chodziło i ani razu mi nie zgasł.

Dzięki, podbudowałaś mnie, bo zaczęłam powoli się bać
Oby mój egzamin był taki jak Twój

[KaHane]

Uł... czego ja się dowiaduję

Mam egzamin 7 lutego Ciekawe... 6 lutego mam 3h jazd takich dodatkowych (mój instruktor sam zaproponował - za darmo ) i wydaje mi się, że jakbym miała zdawac na nowych warunkach to albo by mi dał znac przez telefon, albo mi powie na jazdach

No ciekawe jak to będzie ehh...
Wiecie jak to jest, wszyscy stresują, że będzie hardcorowo trudno...
Ale w sumie najważniejsze, żeby sie tym nie stresowac

Kochane 3mam kciuki
Szerokości! ^_^