drugi pierwszy raz

[Malikaa]

tytuł dość dziwny to fakt...
naturalnie już zabieram się do wyjaśnień,
pierwszy raz z moim obecnym TŻ był rok temu, współżyliśmy średnio raz w tygodniu... ostatnio nastały ciche dni, straciłam na wszystko ochotę. dlaczego? orgazmu nie ma i nie było nie mogę nie wiem czemu nie wiem co się dzieje
pomyślałam że może warto by było zacząć od nowa, taki "drugi pierwszy raz", tym razem klimat hym... taki jak to w filmach książkach itp noc,świece, kadzidełka...

może to mi pomoże

źle się z tym czuje że mój TŻ się stara a ja nic i nic

nawet nie mam z kim o tym pogadać z tż rozmawiałam ale on ciągle mi powtarza że jeszcze będzie dobrze...

liczę na was liczę na wsparcie

[Engelchen]

Napisane przez Malikaa

z tż rozmawiałam ale on ciągle mi powtarza że jeszcze będzie dobrze...

i ma racje
daj sobie czas
pozdrawiam

[pink69]

Napisane przez Malikaa

tytuł dość dziwny to fakt...
naturalnie już zabieram się do wyjaśnień,
pierwszy raz z moim obecnym TŻ był rok temu, współżyliśmy średnio raz w tygodniu... ostatnio nastały ciche dni, straciłam na wszystko ochotę. dlaczego? orgazmu nie ma i nie było nie mogę nie wiem czemu nie wiem co się dzieje
pomyślałam że może warto by było zacząć od nowa, taki "drugi pierwszy raz", tym razem klimat hym... taki jak to w filmach książkach itp noc,świece, kadzidełka...

może to mi pomoże

źle się z tym czuje że mój TŻ się stara a ja nic i nic

nawet nie mam z kim o tym pogadać z tż rozmawiałam ale on ciągle mi powtarza że jeszcze będzie dobrze...

liczę na was liczę na wsparcie

A miałaś ostatnio jakiś trudny czas?
Stresy,wyjazdy,praca,mało czasu ?
Może to zabiło taki nastrój.
Dobrze myślisz-dajcie sobie czas,spokojnie się kochajcie,nie dla orgazmu tylko dla bliskości.

Podejrzewam też,że ten brak przyjemności może być właśnie z Twojej determinacji,żeby koniecznie mieć ten orgazm.

[marchewkowe pole]

jeszcze zdążysz mieć w zyciu niejeden orgazm, nie martw się
po pierwsze nie zastanawiaj się "kiedy ja wreszcie dostanę ten orgazm" bo usilne staranie się nie pomaga, raczej przeszkadza
jesli znasz swoje ciało to mów TŻ co sprawia Ci przyjemność, jeśli nie- musisz sama to odkryć
próbujcie nowych pozycji, może potrzebujesz dłuższej gry wstępnej (u mnie zadziałało ), może faktycznie podziała romantyczna atmosfera o której pisałaś...
kobiety nie mają tak od razu po rozpoczęciu współżycia niesamowitych orgazmów (no, przynajmniej większość kobiet) trzeba ĆWICZYĆ jak najwięcej
hm, co by tu jescze Ci poradzić...jeśli nie masz orgazmu W OGÓLE to faktycznie moze chodzić o nieznajomość swojego ciała, może nie jesteś do końca rozbudzona seksualnie, a jeśli chodzi o to, ze nie masz orgazmu podczas stosunku, to nie ma co się stresować bo to nie przychodzi zwykle tak łatwo i trzeba trochę pokombinować
powodzenia i wyluzuj, na pewno się uda

[little.b.blue]

nie ma czegoś takiego jak drugi pierwszy raz.

[asiasab]

to jest przenosnia.
Tez mysle zebys dala sobie wiecej czasu, nic na sile.

[ulinkaaa]

Zgadzam sie z dziewczynami. Daj sobie czas. Moze mialas ostatnio jakies stresy czy napiete sytuacje, takie sprawy maja ogromny wplyw na zycie seksualne. Ja tak mialam w klasie maturalnej. Nie chcialo mi sie przez jakis czas nawet patrzec na tz-ta, ale po jakims czasie wszystko minelo. Bedzie dobrze. Trzymam kciuki.

[ANITKA79]

Napisane przez Malikaa

tytuł dość dziwny to fakt...
naturalnie już zabieram się do wyjaśnień,
pierwszy raz z moim obecnym TŻ był rok temu, współżyliśmy średnio raz w tygodniu... ostatnio nastały ciche dni, straciłam na wszystko ochotę. dlaczego? orgazmu nie ma i nie było nie mogę nie wiem czemu nie wiem co się dzieje
pomyślałam że może warto by było zacząć od nowa, taki "drugi pierwszy raz", tym razem klimat hym... taki jak to w filmach książkach itp noc,świece, kadzidełka...

może to mi pomoże

źle się z tym czuje że mój TŻ się stara a ja nic i nic

nawet nie mam z kim o tym pogadać z tż rozmawiałam ale on ciągle mi powtarza że jeszcze będzie dobrze...

liczę na was liczę na wsparcie

Malika jestes bardzo mloda dziewczyna Tak naprawde dopiero poznajesz swoje cialo. Widzisz seks, fizyczna bliskosc z ukochana osoba, to nie jest jakis schemat tu potrzeba czulosci, milosci, wzajemnego poznania swoich pragnien i potrzeb. Bardzo dobrze ze Twoj chlopak Cie wspiera i jest przy Tobie. Najwazniejsze zeby byl cierpliwy, czuly, troskliwy/ byc moze teraz przezywasz jakis stres nie zwiazany z ta sfera zycia, masz jakies klopoty lub tak bardzo chcesz sie skupic na orgazmie ze przestajesz odczuwac satysfakcje z wzajemnego zblizenia. Mysle, ze nie ma sensu organizowac specjalnie jakiegos pierwszego razu po raz drugi. Jesli jestes gotowa, sprobujcie raz jeszcze zaczynajac od czulych pocalunkow, pieszczot, a potem jesli obydwoje bedziecie na to gotowi, przejdzcie dalej i nie skupiaj sie na orgazmie, tylko mow swojemu chlopakowi gdzie chcesz zeby Cie dotykal, co Ci sprawia przyjemnosc powoli bez pospiechu.... Swiece kadzidelka i itp to tylko dodatki, musisz byc na to gotowa psychicznie i wiedziec ze naprawde tego chcesz..
A z czasem wierz mi z uplywem lat i poznawania wlasnego ciala i swojego partnera bedzie coraz lepiej 3 msie i wierze ze bedzie dobrze

[Malikaa]

Napisane przez ANITKA79

Malika jestes bardzo mloda dziewczyna Tak naprawde dopiero poznajesz swoje cialo. Widzisz seks, fizyczna bliskosc z ukochana osoba, to nie jest jakis schemat tu potrzeba czulosci, milosci, wzajemnego poznania swoich pragnien i potrzeb. Bardzo dobrze ze Twoj chlopak Cie wspiera i jest przy Tobie. Najwazniejsze zeby byl cierpliwy, czuly, troskliwy/ byc moze teraz przezywasz jakis stres nie zwiazany z ta sfera zycia, masz jakies klopoty lub tak bardzo chcesz sie skupic na orgazmie ze przestajesz odczuwac satysfakcje z wzajemnego zblizenia. Mysle, ze nie ma sensu organizowac specjalnie jakiegos pierwszego razu po raz drugi. Jesli jestes gotowa, sprobujcie raz jeszcze zaczynajac od czulych pocalunkow, pieszczot, a potem jesli obydwoje bedziecie na to gotowi, przejdzcie dalej i nie skupiaj sie na orgazmie, tylko mow swojemu chlopakowi gdzie chcesz zeby Cie dotykal, co Ci sprawia przyjemnosc powoli bez pospiechu.... Swiece kadzidelka i itp to tylko dodatki, musisz byc na to gotowa psychicznie i wiedziec ze naprawde tego chcesz..
A z czasem wierz mi z uplywem lat i poznawania wlasnego ciala i swojego partnera bedzie coraz lepiej 3 msie i wierze ze bedzie dobrze

dziękuję za wsparcie

[ANITKA79]

Napisane przez Malikaa

dziękuję za wsparcie

Jesli choc troche Ci pomoglam to sie ciesze Glowa do gory Nie poddawaj sie a bedzie dobrze Najwazniejsze by Tz Cie teraz wspieral i byl przy Tobie

[Malikaa]

Anitka... a może ja się za dużo gazet naczytałam?

[ANITKA79]

Napisane przez Malikaa

Anitka... a może ja się za dużo gazet naczytałam?

Droga Maliko w zyciu nie zawsze jest tak jak w gazetach, pieknych ksiazkach itp...
Milosc to cos pieknego i kiedy jest sie gotowym na to zeby oddac sie drugiej osobie aks spelnienia jest czyms cudownym i niezwyklym.. Podziele sie z Toba swoimi doswiadczeniami.. Otoz kiedy obydwoje z Tz bylismy gotowi na to zeby rozpoczac wspolzycie poczulam sie jakby on byl moim pierwszym mezczyna. Wyjatkowo, cudownie i nie bylo zadnych swiec, ale czulosc, cierpliwosc, delikatnosc, a przede wszystkim milosc z jego strony.
Od tego czasu wiedzielismy ze pragniemy sie oddac sobie nawazajem, kochac sie.. I wspolnie nabieralismy doswiadczenia. Pomalu, powoli, szlismy do przodu... Uczylismy sie wszystkiego razem: pozycji, swoich cial, siebie nawzajem . Ja nie mialam zbyt wielkiego doswiadczenia wczesniej, Tz tak samo.. Nie powiem, czasem Tz zaskakiwal mnie jakimis zapalonymi swieczuszkami czy innymi dodatkami ale nie zawsze byla "atlasowa" posciel i platki roz To zycie nie serial brazylijski
Z uplywem lat naprawde znamy sie coraz lepiej i jestesmy dla siebie atrakcyjni. Obydwoje rozumiemy sytuacje kiedy naprawde jedno z nas zle sie czuje albo jestesmy baaardzo zmeczeni. Wtedy wystarczy nam slodki calus, zasniecie w objeciach Kiedy Tz zaczyna mnie calowac, obejmowac itp...to od razu nabieram ochoty na milosne igraszki i nigdy nie planuejmy, ze tyle w takiej tyle w takiej pozycji, po prostu oddajemy sie tej chwili... I powiem Ci ze za kazdym razem jest mi cudownie...
Nie chce byc wscibska, ale czy kiedy Tz cie pieci, rowniez masz problem z orgazmem? Czy to chodzi o orgazm pochwowy i tym tak sobie zaprzatasz glowe???

Jesli kochasz Tzta widzisz ze on cie kocha, nie licza sie tylko slowa, ale gesty zwykle proste: czulosc, troskliwosc, cieply usmiech, bliskosc i Ty kochasz rowniez jego..to naprawde z czuloscia, miloscia, pomalu nabierzesz doswiadczenia. Bo byc moze jest tak ze Twoj Tz jest pierwszym mezczyzna i tak naprawde uczysz sie reakcji swojego ciala. Mow, pokazuj Tz gdzie chcesz zeby cie dotykal, calowal itp... i jesli jest ci dobrze, to mow mu to i nie mysl...ooooo juz chce miec orgazm tylko poczuj jak ci jest przyejmnie, pomysl o tym ze jest ci cudownie bedac tak blisko z Tztem i posuwajcie sie dalej i dalej.... i zobaczysz bedziesz spelniona. Rowniez ty jego caluj gdzie on chce, piesc przytulaj itp..Chyba ze prosi cie o cos na co nie jestes gotowa, to wtedy powiedz ze potrzebujesz czasu...
Przepraszam ze sie rozpisalam pozdrawiam