uslyszeliscie kiedys od swojego ojca

[Sniezynka21]

Jezu Chryste. Jak tak mozna mowic do wlasnego dziecka ??!! To jest kary godne. Nie wiem co bym zrobila... poszlabym teraz z lapkiem do rodzicow i powiedzialabym, ze wlasnie znalazlam o nich ciekawy artykul...
Straszne to jest, naprawde. Wytykajcie im ich bledy, niech wiedza, ze sami idealami nie sa !!

Albo jak powie jakos milo, czy cos to bym powiedziala, po co tak mowisz, mow tak jaj lubisz : po***cu, szmato itd... przeciez na to Cie tylko stac.

[olcia 810]

Gdybym usłyszała, że jestem beznadziejna to.. chyba bym sie nawet nie przjęjeła.
Dużo gorsze wyzwiska słyszałam od mojego Ojca. Z tym, że ja juz sie tym nie przejmuje. Jak będe miała okazje, wyprowadze się i już.

Ale mój Ojciec zapracował sobie na to, że ręki do niego na stare lata nie wyciągne..

[ufcio]

Napisane przez Sniezynka21

Jezu Chryste. Jak tak mozna mowic do wlasnego dziecka ??!! To jest kary godne. Nie wiem co bym zrobila... poszlabym teraz z lapkiem do rodzicow i powiedzialabym, ze wlasnie znalazlam o nich ciekawy artykul...
Straszne to jest, naprawde. Wytykajcie im ich bledy, niech wiedza, ze sami idealami nie sa !!

Albo jak powie jakos milo, czy cos to bym powiedziala, po co tak mowisz, mow tak jaj lubisz : po***cu, szmato itd... przeciez na to Cie tylko stac.

widac, ze tobie tak rodzic nigdy nie powiedzial.
gdy slyszysz od ojca/matki, ze jestes szmatą, po*******oną dziwką w twojej głowie jest pustka, masz łzy w oczach i nie wiesz co powiedziec.
nie jest latwo powiedziec ojcu, ze ma tak nie mowic, ze sam nie jest ideałem.
to moze pogorszyc sprawe.

[laylaaa]

Napisane przez ufcio

widac, ze tobie tak rodzic nigdy nie powiedzial.
gdy slyszysz od ojca/matki, ze jestes szmatą, po*******oną dziwką w twojej głowie jest pustka, masz łzy w oczach i nie wiesz co powiedziec.
nie jest latwo powiedziec ojcu, ze ma tak nie mowic, ze sam nie jest ideałem.
to moze pogorszyc sprawe.

to najgorsza rzecz jaka czlowiek moze uslyszec od rodzica. przy tym zwykłe "jesteś głupia taka i owaka" to nic..

[pink69]

A potem zdziwienie jak ja mogę powiedzieć,że nienawidzę swojego ojca...

P.S proponuje przenieść na intymne.

[truzkawka]

Napisane przez pink69

A potem zdziwienie jak ja mogę powiedzieć,że nienawidzę swojego ojca...

P.S proponuje przenieść na intymne.

tak, to bardzo dobry pomysł. i jeszcze może zmienić by tytuł, zamiast "ojca" to "rodzicow" ? bo nie kazdy tylko z ojcem ma problemy

[ufcio]

może uściślę: ja aż takich słow nie słyszałam z ust rodziców. słyszałam bardziej w wersji light, aczkolwiek zapadły mi one w pamięci. to był przykład.

pink dokładnie. tylko, ze to tez działa w drugą stronę. powiem, ze nienawidzę ojca i to boli.
nieraz miałam takie mysli, takie uczucia, ze az wstyd. moze nie załowałabym tego gdyby moi rodzice uzywali bardziej dosadnych słow. ale przeciez nikt z nas nie chce nienawidzic rodzicow.

[julka:)]

nie raz ,nie dwa a wiele razy.Dlatego my goal jest taki zeby byl ze mnie dumny

[jakasnazwa]

Żeby to raz... Za to ani razu nie usłyszałem, żeby powiedział, że jest ze mnie dumny czy coś podobnego. Zresztą nigdy nie przepadaliśmy za sobą.