Ostatnia para oczu...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Pytanie zaczerpnięte z książki Marty Madery "Ślimaki z ogródka"

Pewna siedmiolatka zadała pytanie:

"Mamo, co byś zrobiła, gdybyś wiedziała, że z ciemności patrzy na ciebie OSTATNIA PARA OCZU???
-Ostatnia gdzie? - nie zrozumiałam.
-No, na Ziemi. W ogle ostatnia. Bałabyś się?
-A moja para oczu? Nie istniałaby już?
Miśka zastanowiła się przez chwilę.
-No, nie. To znaczy, ostatnia poza twoją. Pytam, czy byś się bała.
Po krótkim namyśle odrzekłam, że straszliwie. Niezależnie od okoliczności."

M.Madera, "Ślimaki z opgródka", str. 388.


A Wy? Co byście zrobiły?


Uwielbiam takie absurdalne pytania

[Anul3k]

O kurcze

Czułabym się nieswojo. Jak prześladowana. Bałabym się.
Tylko ja i... ktoś jeszcze.
Dreszcz mnie przeszedł.

[201710120930]

Napisane przez szajajaba

Uwielbiam takie absurdalne pytania

Da się zauważyć

[pAtiŚ]

Zastanawiające, ale straszliwie bym się bała... tylko ja i ty coś... brrr

[xyoko]

O matko Też bym się bała.. Chyba nie byłabym w stanie zrobić niczego sensownego

[K@sieńka]

Brrr..... a moze to byłaby jakaś dobra istota? Oj szajajabo, tak z rana mnie zmuszasz do myślenia...

[Bridget]

Napisane przez K@sieńka

Brrr..... a moze to byłaby jakaś dobra istota? Oj szajajabo, tak z rana mnie zmuszasz do myślenia...

no właśnie, czemu od razu zakładać, że to coś złego?
lepiej myśleć, że ta ostatnia para oczu należy do kogoś dobrego i cieszyć się, że nie zostaliśmy sami

oczywiście byłoby to trochę dziwne, że tylko my i nikt więcej...ale człowiek na szczęście szybko się przyzwyczaja

pozytywne myślenie, a nie tam strachy jakieś

[Aeterna]

Nie wiem, czy bym się bała.
To zalezy od okoliczności, bo bać to musiałabym się chyba zacząć już dużo wcześniej.

Może ta ostatnia para oczu należałaby do ostatniego kogoś, kogo nie udało mi się wybić (konieczność w obronie własnej np.), a może do ostatniego na świecie, całkiem milusiego faceta , ale wtedy, przyjmując, że mamy w związku z sytuacją, do czynienia z wyposzczeniem np. i wcześniejszym już opłakaniem czego tam trzeba było - taki wariant nie przeraża. :P
No, może siedmiolatki.

[Afra86]

ja bym sie na wszelki wypadek zaopatrzyla w jakis kijaszek co by w odpowiedniej chwili tyrpnąć gada. MImo wszystko probowalabym sie z nim porozumiec, ..moze mialby sie podzielic jakims jadlem

[Adkara]

Napisane przez Bridget

no właśnie, czemu od razu zakładać, że to coś złego?
lepiej myśleć, że ta ostatnia para oczu należy do kogoś dobrego i cieszyć się, że nie zostaliśmy sami

O tym samym pomyślałam

[justyna_dt]

Ja bym się przestraszecznie przestraszyła ale potem bym pomyślała - a co mi tam, jak ocalało, to znaczy, że Ktoś Tam Na Górze to kocha (jak mnie ), zostawił to/tego kogoś przy życiu, co by można było odebrać jako znak, że jest dobre to tak jak jeden sprawiedliwy w Sodomie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Odgrzebuję

[Kam_cioch]

Zaczęłabym od rozmowy, może akurat znależlibyśmy wspólny język

[ufcio]

najpierw pewnie bylabym przerazona, ale pozniej zaczełabym je oswajac. razem razniej no nie?

[Ćwirka]

A ja bym się cieszyła, że nie zostałam jednak sama.

[architekt80]

A ja bym pewno zemdlała.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4045312]
A Wy? Co byście zrobiły?
Uwielbiam takie absurdalne pytania [/quote]

Spojrzałabym zalotnie w te oczy.....
(Zakładając optymistyczny wariant, że to całkiem przyzwoite oczy. )
Zamrugała powiekami....
I.......
Jeżeli to książka dla dzieci, to dalej by trzeba było ją ocenzurować.


Jakie pytanie, taka odpowiedź.

Wariant z omdleniem też całkiem niezły.
Zwłaszcza, że nigdy w życiu mi się nie zdarzyło, a w takich okolicznościach byłoby nawet na miejscu...

[Anethka]

Ja bym się rozpłakała hehe

[olka_222]

nie bałabym się bo.... ta ostatnia para oczu nie mogłaby mi krzywdy zrobić, bo zostałaby sama. A wiadomo człowiek drugiego człowieka do życia potrzebuje.

[Luba]

Mając w pamięci Willa Legendę i tego kto z nim został na ziemi jako te towarzyszące oczy... to darłabym gębę i uciekała tak szybko i daleko, ze te oczy już drugi raz by mnie nie znalazły

[mrówka_zeta]

zapalilabym swiatlo

[Chii1986]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4045312]Pytanie zaczerpnięte z książki Marty Madery "Ślimaki z ogródka"

Pewna siedmiolatka zadała pytanie:

"Mamo, co byś zrobiła, gdybyś wiedziała, że z ciemności patrzy na ciebie OSTATNIA PARA OCZU???
-Ostatnia gdzie? - nie zrozumiałam.
-No, na Ziemi. W ogle ostatnia. Bałabyś się?
-A moja para oczu? Nie istniałaby już?
Miśka zastanowiła się przez chwilę.
-No, nie. To znaczy, ostatnia poza twoją. Pytam, czy byś się bała.
Po krótkim namyśle odrzekłam, że straszliwie. Niezależnie od okoliczności."

M.Madera, "Ślimaki z opgródka", str. 388.


A Wy? Co byście zrobiły?


Uwielbiam takie absurdalne pytania

[/quote]

Nie bałabym się.. skoro byłaby to ostatnia para oczu poza moimi to byłabym szczęśliwa, że nie jestem sama na świecie i jest jeszcze ktoś... bo skoro to ostatnia para oczu to znaczy, że tylko te oczy i moje zostały na tym świecie a reszty niema. Gdyby nie te oczy byłabym sama, samotna.. a tak one są wiec nie jestem sama gdyby nie te oczy to wpatrywałabym się tylko w ciemność to jest dopiero przerażające..a tak mogę wpatrywać się w te oczy i wiem, że one wpatrują się we mnie i nie jestem sama.

[Panna Niezdecydowana]

Napisane przez Chii1986

Nie bałabym się.. skoro byłaby to ostatnia para oczu poza moimi to byłabym szczęśliwa, że nie jestem sama na świecie i jest jeszcze ktoś... bo skoro to ostatnia para oczu to znaczy, że tylko te oczy i moje zostały na tym świecie a reszty niema. Gdyby nie te oczy byłabym sama, samotna.. a tak one są wiec nie jestem sama gdyby nie te oczy to wpatrywałabym się tylko w ciemność to jest dopiero przerażające..a tak mogę wpatrywać się w te oczy i wiem, że one wpatrują się we mnie i nie jestem sama.

Dokładnie tak samo... nie zakładałabym, że coś mi się może stać... we dwójkę zawsze raźniej

[kiniaczeq]

Ja na pewno pomyślałabym, że ta ostatnia para oczu chce mi coś zrobić, albo znajdzie swoje usta i mnie zje

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Luba

Mając w pamięci Willa Legendę i tego kto z nim został na ziemi jako te towarzyszące oczy... to darłabym gębę i uciekała tak szybko i daleko, ze te oczy już drugi raz by mnie nie znalazły

Lubo, zakładając ten przykry scenariusz, obawiam się, że poza tą parą oczu i tak by Cię nikt nie usłyszał.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Nie bałabym się
No, chyba, że to była taka ostatnia para oczu, bez ciała, taka wisząca w powietrzu
To bym pewnie miała narobione (ale logicznie rzecz biorąc, wtedy takowa para oczu nie widziałaby nic )

A tak to raczej nie boję się istot ziemskich z jedną para oczu

[Luba]

Napisane przez backie

Lubo, zakładając ten przykry scenariusz, obawiam się, że poza tą parą oczu i tak by Cię nikt nie usłyszał.

Mnie nie chodziłoby wcale o to, zeby ktos mnie usłyszał. Krzyk byłby naturalna reakcją przestraszonego człowieka. Uwolnienie nadmiaru emocji. Żadne tam "na pomoooc" tylko "AAAAAAAAAAAAAAAAAAA"

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Coś mi się wydaje, że zamiast
"AAAAAAAAAAAAAA!!"
wyszłoby
"O K***A!!"

[aine16]

Zapytałabym "kim lub czym jesteś" i jeśli to coś zabłyszczałoby kłami to bym sie pewnie obudziła. W przeciwnym razie pewnie byłby to pocżatek niezwykłej przygody. Przede wszystkim byłabym jednak szczęśliwa, że coś oprócz mnie jeszcze istnieje (pod warunkiem, że to nie byłoby coś, co sprawiło, że wszyscy wyginęli i przyszło po mnie na końcu).

[śnieżka_]

ojej a może byłby to mój wyśniony książę który zleciał by mi z nieba wtedy żylibyśmy dla siebie haha