Rozłąka z Ukochanym - odsłona II - rok 2013 :D

[Cerveza_]

Co napisał?

[201610170910]

Napisane przez booombelek

co takiego napisał?
na czym w końcu stanęło? wyjaśniliście sobie wszystko?

Napisał, że mnie kocha, że chciał żebysmy się rozstali, ale swojego serca nie oszuka, że myśli o mnie cały czas...
Stanęło na niczym, nie wyjaśniliśmy sobie nadal wszystkiego... Mam nadzieję, że uda nam się wreszcie porozmawiać jakoś dłużej i wyjaśnić wszystko. Nie wiem co z nami będzie. Póki nie porozmawiamy to nie chcę sie na nic nastawiać ani podejmować żadnych decyzji.

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Napisał, że mnie kocha, że chciał żebysmy się rozstali, ale swojego serca nie oszuka, że myśli o mnie cały czas...
Stanęło na niczym, nie wyjaśniliśmy sobie nadal wszystkiego... Mam nadzieję, że uda nam się wreszcie porozmawiać jakoś dłużej i wyjaśnić wszystko. Nie wiem co z nami będzie. Póki nie porozmawiamy to nie chcę sie na nic nastawiać ani podejmować żadnych decyzji.

uzasadnił dlaczego?

[201610170910]

Staram się zachować rozsądek... Chociaż jedyne czego pragnę to być z nim...

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez booombelek

uzasadnił dlaczego?

Zostawił mi tylko wiadomość, mnie nie było wtedy.

[booombelek]

szczerze, to teraz sama nie wiem co mam Ci napisać i w co on gra.
Skoro Cię kocha, to dlaczego chciał żebyście się rozstali? no coś tu jest nie halo?

[201610170910]

Napisane przez booombelek

szczerze, to teraz sama nie wiem co mam Ci napisać i w co on gra.
Skoro Cię kocha, to dlaczego chciał żebyście się rozstali? no coś tu jest nie halo?

Kochana, a dlaczego Ty chciałaś sie rozstać z Twoim TŻ mimo, że go kochasz?
Nałożyło się na siebie wiele spraw, ale nie chcę go usprawiedliwiać, bo mimo wszystko nie zasłużyłam na to jak mnie ostatnio potraktował
Dlatego tak czekam na jakąś dłuższą rozmowę... Żeby wreszcie wszystko wyjaśnić do samego końca.

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Kochana, a dlaczego Ty chciałaś sie rozstać z Twoim TŻ mimo, że go kochasz?
Nałożyło się na siebie wiele spraw, ale nie chcę go usprawiedliwiać, bo mimo wszystko nie zasłużyłam na to jak mnie ostatnio potraktował
Dlatego tak czekam na jakąś dłuższą rozmowę... Żeby wreszcie wszystko wyjaśnić do samego końca.

dlaczego chciałam? bo to ON zawinił, a nie ja..
a u was jest zupełnie inna sytuacja prawda? z tego co piszesz, Twój tż chciał się rozstać, a to przecież TYLKO on tutaj zawinił? Więc to jest dla mnie dziwne? nie uważasz?

[201610170910]

Napisane przez booombelek

dlaczego chciałam? bo to ON zawinił, a nie ja..
a u was jest zupełnie inna sytuacja prawda? z tego co piszesz, Twój tż chciał się rozstać, a to przecież TYLKO on tutaj zawinił? Więc to jest dla mnie dziwne? nie uważasz?

Tak, dziwne, nie wiem dlaczego on w tej swojej pokręconej głowie zobaczył winę po mojej stronie...
Owszem była kiedyś taka sytuacja, że to ja zawiniłam, ale nie tym razem. Ehh takie z nas dwa nerwusy i narwańce, szkoda tylko, że to ja zawsze muszę łagodzić sytuacje Chciałabym żeby tym razem przyznał się otwarcie do winy i żeby wreszcie postarał się chociaż trochę nad sobą popracować.
Jedyne czego ja teraz potrzebuję to rozmowa - długa i szczera, bo dość już mam niedomówień. Jeny wszystko bym oddała za to żebyśmy mogli być teraz razem przynajmniej godzinę i porozmawiać szczerze twarzą w twarz

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Tak, dziwne, nie wiem dlaczego on w tej swojej pokręconej głowie zobaczył winę po mojej stronie...
Owszem była kiedyś taka sytuacja, że to ja zawiniłam, ale nie tym razem. Ehh takie z nas dwa nerwusy i narwańce, szkoda tylko, że to ja zawsze muszę łagodzić sytuacje Chciałabym żeby tym razem przyznał się otwarcie do winy i żeby wreszcie postarał się chociaż trochę nad sobą popracować.
Jedyne czego ja teraz potrzebuję to rozmowa - długa i szczera, bo dość już mam niedomówień. Jeny wszystko bym oddała za to żebyśmy mogli być teraz razem przynajmniej godzinę i porozmawiać szczerze twarzą w twarz

wiesz co? Mi to się wydaje, że to TYLKO TY walczysz o ten związek. to TY łagodzisz każdą sytuację, to TY chcesz porozmawiać, to TY chcesz sobie wszystko wyjaśnić, to TY tak przeżywasz, to TY rozkminiasz co dalej, to TY płaczesz i nie możesz się pozbierać, to TY wyciągasz pierwsza rękę, to TY chcesz żeby było dobrze... ile chcesz to ciągnąć?

Popatrz tylko, czy on oprócz kilku pięknych słów coś zrobił? słowa to tylko słowa, a czyny to czyny.. tu nie są potrzebne słowa tylko czyny, i to nie z Twojej strony, ale z jego strony. to ON się musi postarać, a nie Ty, i to nie powinno wyglądać tak : "kochanie ja się postaram, wróć do mnie, kocham Cię, bądźmy razem" - na to Ty: "taak kochanie, tego chcę, bardzo Cię Kocham i żyć bez Ciebie nie mogę" po czym znów przez tydzień jest pięknie i cudownie, a później znowu jedna wielka doopa. Jego słowa już teraz nie byłby nic dla mnie warte, nie po tylu sparzeniach.

[201610170910]

Dlatego napisałam, że nie wiem co z nami będzie.

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Dlatego napisałam, że nie wiem co z nami będzie.

mam dziwne wrażenie, że zachowasz się jak masochistka i za chwilę pięknie do siebie wrócicie..

[201610170910]

Napisane przez booombelek

mam dziwne wrażenie, że zachowasz się jak masochistka i za chwilę pięknie do siebie wrócicie..

Znam sama siebie, wiem jaka jestem, nawet jeśli uda mi się utrzymać jakiś dystans to długo to nie potrwa. Nie ma się co oszukiwać, taka właśnie jestem

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Znam sama siebie, wiem jaka jestem, nawet jeśli uda mi się utrzymać jakiś dystans to długo to nie potrwa. Nie ma się co oszukiwać, taka właśnie jestem

i naprawdę chcesz sama siebie krzywdzić?

[201610170910]

Napisane przez booombelek

i naprawdę chcesz sama siebie krzywdzić?

Wiem tylko, że bez niego jest mi gorzej niż źle

[milkasamozuo]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Wiem tylko, że bez niego jest mi gorzej niż źle

przepraszam, ale podczytuję i muszę napisać...


chyba "przez" niego?

[lucyohlucy]

Frumoasa - już kiedyś to pisałam. Twój misiek zachowuje sie jak osoba z osobowością borderline:

• Brak poczucia stałości "ja" - nietrwałość obrazu własnej osoby, zmienność planów życiowych, wyobrażeń na własny temat i stosunku do siebie. Nietrwałość przedsięwzięć. Skrajne angażowanie się w różne projekty życiowe i nagłe, burzliwe porzucanie ich, często przy poważnych stratach, które są przez zainteresowanego na przemian pomijane i wyolbrzymiane.
• Brak poczucia stałości innych osób - wahania ich oceny, o których już tu wiele pisaliśmy. Nierealistyczne, jednak bardzo intensywne przeżywanie kontaktu z innymi.
• Lęk przed odrzuceniem i opuszczeniem i ciągłe, nieskuteczne próby uśmierzenia go różnymi impulsywnymi działaniami, na przykład prowokowaniem odrzucenia, lub o puszczaniem ważnych osób zanim one zrobią to pierwsze. Popadanie w zależność emocjonalną od partnerów, na przemian z unikaniem kontaktu i odrzucaniem ich.
• Próby samobójcze, samookaleczenia, akty przemocy i/lub wikłanie się w sytuacje bycia ofiarą przemocy ze strony innych osób. W związkach osób cierpiących na pograniczne zaburzenie osobowości, przemoc występuje bardzo często. Zdarza się, że ta sama osoba jest na przemian sprawcą i ofiarą psychicznej, fizycznej lub seksualnej przemocy ze strony tej samej osoby lub ze strony kolejnych partnerów.
• Skrajne, impulsywne podejście do seksualności. Mogą tu występować bardzo intensywne, ryzykowne kontakty seksualne, lub próby całkowitego wyrzeczenia się seksu, także związane z silnym przeżywaniem emocji związanych z narzuceniem sobie takiej dyscypliny.
• Trudność w utrzymaniu stałego związku. Częste zerwania, przebywanie w związkach na przemian zrywanych i odnawianych lub przebywanie w kilku związkach jednocześnie, połączone z przeżywaniem silnego konfliktu.
• Poszukiwanie skrajnych doznań związanych z używaniem substancji psychoaktywnych. Częstym problemem osób z zaburzeniem borderline jest nadużywanie alkoholu i/lub narkotyków.

więcej: http://skuteczna-psychoterapia.pl/a_borderline.php

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez milkasamozuo

chyba "przez" niego?

trafna uwaga.

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

plus cytat z forum o osobach, które były/są w zwiazku z borderami:

Re: dla partnerów osob dotknietych BPD

katarzyna897 18.05.10, 13:07 Odpowiedz
Moim zdaniem to nie ma znaczenia czy osoba dotknieta BDP jest kobieta czy mezczyzna, partnerzy tych osob niezależnie od płci przechodzą to samo.Poprostu musza sobie zdawac sprawe, ze czeka ich pieklo przeplatane rajskimi chwilami i tyle. Trzeba naprawde kochac zeby to wszystko znosic. Ja z perspektywy czasu zastanwiam sie czy kochalam i co raz czesciej wydaje mi sie ze zostaalm tak mocno zmanipulowana ze porpostu dzialalam jak automat. Podejzrewam ze zarowno border jak i jego partner nie moze miec do konca pewnosci czy laczace ich uczucie to miłość.

Nie przypomina Wam to czegoś?

[201610170910]

lucyohlucy mi się tu mimo wszystko wiele rzeczy nie zgadza
W życiu nie wysnułabym takich wniosków po tym małym wycinku, który ja tutaj opisuję.

[milkasamozuo]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

lucyohlucy mi się tu mimo wszystko wiele rzeczy nie zgadza
W życiu nie wysnułabym takich wniosków po tym małym wycinku, który ja tutaj opisuję.

czyli dla Ciebie Twój tż jest cudowny i wcale nie widzisz w nim wad, czy ja to źle odbieram?

[201610170910]

Napisane przez milkasamozuo

czyli dla Ciebie Twój tż jest cudowny i wcale nie widzisz w nim wad, czy ja to źle odbieram?

Czy ja gdzieś napisałam, że on jest bez wad? Nie.
Po prostu przeczytałam to co mi wysłała w linku lucy i nie zgadzam się z tym, że G. jest borderem

[lucyohlucy]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

lucyohlucy mi się tu mimo wszystko wiele rzeczy nie zgadza
W życiu nie wysnułabym takich wniosków po tym małym wycinku, który ja tutaj opisuję.

No właśnie widzisz TY byś nie wysnuła Mi jednak samo się nasunęło. Nie mówię, ze tak jest - ale widzę sporo zbieżności.

Bo jeżeli on FAKTYCZNIE tak Cię kocha - to czemu tak sie zachowuje? To zaburzenie wyjaśnia takie zachowanie w jakimś stopniu. Natomiast drugą opcją jest niestety fakt że ma Cię gdzieś - innej opcji nie widzę.

[biedronka91]

Frumoasa Domnisoara Ale ten Twój TŻ komplikuję sprawę, współczuję Ci. W takiej sytuacji raczej wątpię w to, że przestaniesz o nim myśleć, wręcz przeciwnie, będziesz robiła to ze zdwojoną siłą.

[milkasamozuo]

Napisane przez lucyohlucy

Bo jeżeli on FAKTYCZNIE tak Cię kocha - to czemu tak sie zachowuje? To zaburzenie wyjaśnia takie zachowanie w jakimś stopniu. Natomiast drugą opcją jest niestety fakt że ma Cię gdzieś - innej opcji nie widzę.

opcja trzecia jest - chce zmusić swoją partnerkę aby sama rzuciła ten ich związek w ciorty, przy czym wykańcza ją psychicznie i nerwowo i czeka aż ona to ogarnie i z nim wszystko skończy.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez biedronka91

Frumoasa Domnisoara Ale ten Twój TŻ komplikuję sprawę, współczuję Ci. W takiej sytuacji raczej wątpię w to, że przestaniesz o nim myśleć, wręcz przeciwnie, będziesz robiła to ze zdwojoną siłą.

ale ze strony Frumoasy nawet nie ma żadnej chęci do NIE myślenia, ona się sama nakręca i na chama o tym myśli, a tu ruszyć głową musi ON,a nie ona.

[lucyohlucy]

Acha - najważniejszy wniosek - w obu przypadkach:

- kocha Cię, ale zachowuje się (nawet jak nim nie jest, albo jest w małym stopniu) jak border
- nie kocha Cię, ma Cię gdzieś, gra w jakąś chorą grę


Oba przypadki w moim odczuciu go przekreślają.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez milkasamozuo

opcja trzecia jest - chce zmusić swoją partnerkę aby sama rzuciła ten ich związek w ciorty, przy czym wykańcza ją psychicznie i nerwowo i czeka aż ona to ogarnie i z nim wszystko skończy.

I w tym przypadku też facet do odstrzału.

[milkasamozuo]

pewnie, że do odstrzału. Czytam i oczom nie wierzę.

[201610170910]

Napisane przez lucyohlucy

No właśnie widzisz TY byś nie wysnuła Mi jednak samo się nasunęło. Nie mówię, ze tak jest - ale widzę sporo zbieżności.

Bo jeżeli on FAKTYCZNIE tak Cię kocha - to czemu tak sie zachowuje? To zaburzenie wyjaśnia takie zachowanie w jakimś stopniu. Natomiast drugą opcją jest niestety fakt że ma Cię gdzieś - innej opcji nie widzę.

Ja rozumiem, że z moich opisów pasowało Ci to do tych wycinków, które tu wkleiłaś. Przeczytałam artykuł z linku, który podałaś i nie zgadzam się z tym, że jest borderem.
Prędzej już bym uwierzyła, że ma mnie gdzieś

[ewa102]

Frumoasa Domnisoara zapominasz o jednej rzeczy - to co wysłała lucyhuly nie oznacza,że wszystko musi pasować DOKLADNIE do Twojego chłopa,ale główne rzeczy z samego tego co piszesz już na to wskazują.
Tak samo jak alkoholikiem będzie i Pan spiący w rowie i Pani pijąca codziennie butelke/lampke wina przed tv.

I nie probuj nam wmowic że mało wiemy - mało wiemy ale rzeczy które były między wami złe,bo te dobre opisywalas a sama nawet w jednym poście napisałaś,że nie bedziesz opisywać jak Cie źle traktował żebyśmy jeszcze gorzej o nim nie pomyślały...

Ale pomijając to - to jaka u was dziewczyny pogoda? U mnie od wczoraj mglisto i buro

[lucyohlucy]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ja rozumiem, że z moich opisów pasowało Ci to do tych wycinków, które tu wkleiłaś. Przeczytałam artykuł z linku, który podałaś i nie zgadzam się z tym, że jest borderem.
Prędzej już bym uwierzyła, że ma mnie gdzieś

Wiesz, mi nie chodzi o to, zeby Ci udowodnić, ze on jest border. Chodzi mi o to, że to jedyne racjonalne wyjaśnienie tej sytuacji zakładając, ze on naprawdę Cię kocha. Kochający facet tak nie postępuje, chyba że ma problemy ze sobą. A on chyba ma, jak nie border, to co innego

A jeżeli Cię nie kocha - jest to bardziej niż wyraźny sygnał, żeby stracić nadzieję i ruszyć dalej.

[milkasamozuo]

przeczytałam część Twoich postów o nim Frumoasa, po tym co piszesz, naprawdę ciężko uwierzyć, że on jest taki cudowny i że to nie jest tak jak nam się wydaje.

[palam01]

ja tez chce dołączyć

[lucyohlucy]

Napisane przez ewa102

Frumoasa Domnisoara zapominasz o jednej rzeczy - to co wysłała lucyhuly nie oznacza,że wszystko musi pasować DOKLADNIE do Twojego chłopa,ale główne rzeczy z samego tego co piszesz już na to wskazują.
Tak samo jak alkoholikiem będzie i Pan spiący w rowie i Pani pijąca codziennie butelke/lampke wina przed tv.

I nie probuj nam wmowic że mało wiemy - mało wiemy ale rzeczy które były między wami złe,bo te dobre opisywalas a sama nawet w jednym poście napisałaś,że nie bedziesz opisywać jak Cie źle traktował żebyśmy jeszcze gorzej o nim nie pomyślały...

Ale pomijając to - to jaka u was dziewczyny pogoda? U mnie od wczoraj mglisto i buro

spod klawiatury mi wyjęłaś

Pogoda? U mnie padał śnieg z rana, później buro i szaro, ale polazłam na spacer koło 16 i wracałam już w śniogo-minigradziku cokolwiek to znaczy. Zaliczyłam też wielkie bum na tyłek (ała)

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez palam01

ja tez chce dołączyć

A zapraszamy Powiedz coś więcej, gdzie Was wywiało