zakończenie roku- rewia mody- brak dopasowania stroju do okazji

[Ciki]

Napisane przez Rena

Po stroju mozna czesto poznac do jakiej kto chodzi szkoly. Jak tzw. renomowane liceum, to tam raczej nie ma problemow ze stylem. Dziewczyny z podrzednego technikum zawsze ubieraly sie krzykliwie i juz w tym okresie szukaly meza, bo przeciez nie nauka ich najbardziej interesuje. To sie nie zmienilo od lat.

Dziewczyno co Ty gadasz, że niby technikum jest gorsze? W mojej szkole (technikum) na co dzień chodzimy w garsonkach/garniturach nie ma mowy by jakaś dziewczyna przyszła do szkoły w mini (spódnica musi sięgać kolan)żadnych dekoltów, biżuterii, ostrego makijażu no chyba, że ze szkołą chce się pożegnać. Cieszę się, że nie muszę oglądać w swojej szkole wypindrowanych panienek.
Proszę tu przykładowe zdjęcie uczniów w stroju codziennym Załącznik 3214945
Wydaje mi się, że każdy może chociaż dwa razy w roku ubrać się do szkoły przyzwoicie, niezależnie jaki to on "stylowy" nie jest na co dzień.



moja szkoła Śl.TZN szkoła z tradycjami klik

[miiisiek]

.

[Agusia1324]

ja chodziłam do gimnazjum w małej miejscowości, gdzie stykały się dwa światy. Widać, że ludzie którzy lepiej się uczyli, tą okazję potraktowali jak należy. Dwie dziewczyny przyszły w dresach (nie wiem co sobie myślały). Kilkanaście osób w mini (dziewczyna, która waży dobrze po 80) też.

[inc0rrect]

Napisane przez Rena

Po stroju mozna czesto poznac do jakiej kto chodzi szkoly. Jak tzw. renomowane liceum, to tam raczej nie ma problemow ze stylem. Dziewczyny z podrzednego technikum zawsze ubieraly sie krzykliwie i juz w tym okresie szukaly meza, bo przeciez nie nauka ich najbardziej interesuje. To sie nie zmienilo od lat.

zgadzam sie z Tobą


chociaż wszędzie się jakiś wyjątek znajdzie

[foxy123]

Napisane przez inc0rrect

zgadzam sie z Tobą


chociaż wszędzie się jakiś wyjątek znajdzie

W takim razie nie wiem w jakim roku sie zatrzymalyscie skoro macie taki poglad
Normalnie smiac mi sie chce jak czytam takie glupoty.
Liceum- poukladane.
Techniku- mezatki, niedouczone

TRAGEDIA!!!

(sama jestem kupe lat po liceum )

[inc0rrect]

Napisane przez wiefiulecka

zgadzam się nie rozumiem ludzi, którzy oceniaja czlowieka po szkole do ktorej chodzi

no pewnie...bo nie mogę sie domyślić jakie aspiracje i jakie ambicje mają ludzie po tym do jakiej szkoły chodzą
żadne stereotypy, znam dużo ludzi, rozmawiam z nimi i mam oczy i widzę, zresztą widzę co się stało z moimi koleżankami z gimnazjum które wybrały technikum czy liceum profilowane, już im się ambicje o studiach skończyły, a mature pisały po to by ją zdać....chociaż mądre dziewczyny.
ale są wyjątki, pewnie, w dobrym LO masa pacanow,bo nie tylko rekrutacja decyduje o przyjęciu, sami mówili że ich rodzice załatwiali im szkołę;p

[wiefiulecka]

Napisane przez inc0rrect

no pewnie...bo nie mogę sie domyślić jakie aspiracje i jakie ambicje mają ludzie po tym do jakiej szkoły chodzą
żadne stereotypy, znam dużo ludzi, rozmawiam z nimi i mam oczy i widzę, zresztą widzę co się stało z moimi koleżankami z gimnazjum które wybrały technikum czy liceum profilowane, już im się ambicje o studiach skończyły, a mature pisały po to by ją zdać....chociaż mądre dziewczyny.
ale są wyjątki, pewnie, w dobrym LO masa pacanow,bo nie tylko rekrutacja decyduje o przyjęciu, sami mówili że ich rodzice załatwiali im szkołę;p

jestem w technikum i mam zamiar isc na studia Wszystko zalezy od czlowieka

[Achnes]

Taki ot - skończyłam lo w tym roku, moja koleżanka była w technikum (rok starsza) - od niej idzie 20 dziewczyn (na 25) na studia związane z przedmiotem jaki w technikum miały (hotelarstwo) albo coś innego, ale głównie awf (turystyka), część na rachunkowość, ekonomię. Z mojej byłej klasy na studia z tego co się orientuje na ok 28 dziewczyn (klasa humanistyczna) idzie może połowa. A to jedno z lepszych lo w mieście jest Więc niech mi nikt nie mówi, że technikum jest dla ludzi, którzy w wieku 20 lat chcą mieć 3 dzieci.
Poza tym nawet po tych dobrych lo teraz dużo dziewczyn idzie na studia szukać sobie męża


A co do ubrania, nie pobijecie mnie.
Jak jechałam w piątek na dworzec widziałam 3 dziewczyny z jednego z krakowskich LO. Jedna ubrana względnie normalnie. Druga już gorzej - czerwona sukienka z cekinowymi ramiączkami + wielka czarna torba i czarne szpilki i ostry makijaż a trzecia te szorty jakby wydłużone majtki, takie krótkie legginsy z hm'a wykończone koronką... Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, przepraszam + biały tshirt z typu tych do pępka, czarna marynarka (chyba z newlooka) + czarne eleganckie szpilki.

[_vixen_]

Po strojach można przewaznie poznać, z jakiej szkoły dana młodzież jest i z jakich domów się wywodzi

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Właśnie dla przypomnienia obejrzałam sobie różne zdjęcia mojej klasy z czasów liceum i muszę przyznać, że wszyscy w ważnych sytuacjach wyglądali naprawdę porządnie. Zwłaszcza dotyczy to matur i zakończenia szkoły. Nawet na zdjęciach z wigilii klasowej wszyscy są w garniakach, aż sama się zdziwiłam wtedy w ogóle nie zwróciłam na to uwagi.
Za to pamiętam kilka sytuacji, kiedy nauczyciele wymagali od nas eleganckiego stroju w sytuacjach całkiem nieadekwatnych, na przykład próbna matura z jakiegoś przedmiotu (nieoficjalna, organizowana przez szkołę ot tak sobie). Wtedy można było spotkać różne dziwolągi Najbardziej podobali mi sie faceci z jakimś jednym elementem tego wymaganego przebrania: marynarka do wytartych dzinsów i koszulki z logo deathmetalowego zespołu albo "lakierki" z dresową bluzą. Raz z okazji jakiejś tam szkolnej uroczystości jedna dziewczyna ubrała się tak, że nauczycielka chciała ją wywalić z lekcji Na zarzuty odpowiedziała, że "przecież mieliśmy ubrać się na galowo". W jej pojęciu to była zwiewna mini z cekinami ułożonymi w brytyjską flagę, biała przeźroczysta bluzka nad pępek, szpilki ok12 cm i krwiście czerwone usta. Było wesoło.

[agassek]

Napisane przez inc0rrect

no pewnie...bo nie mogę sie domyślić jakie aspiracje i jakie ambicje mają ludzie po tym do jakiej szkoły chodzą
żadne stereotypy, znam dużo ludzi, rozmawiam z nimi i mam oczy i widzę, zresztą widzę co się stało z moimi koleżankami z gimnazjum które wybrały technikum czy liceum profilowane, już im się ambicje o studiach skończyły, a mature pisały po to by ją zdać....chociaż mądre dziewczyny.
ale są wyjątki, pewnie, w dobrym LO masa pacanow,bo nie tylko rekrutacja decyduje o przyjęciu, sami mówili że ich rodzice załatwiali im szkołę;p

Hm... Kiedyś myślałam podobnie, ale teraz widzę, że to nieprawda. np. często ludzie po technikum lepiej sobie radzą na studiach inżynierskich niż absolwenci liceum ogólnokształcącego Mój TŻ jest po technikum, wybrał je, mimo że mógł pójść do każdego liceum (laureat olimpiady chemicznej w podstawówce)- uczył się tam tego, co go interesowało, bez problemów skończył dobre studia, a nie jest on jakąś wybitną jednostką

I tak na marginesie- w jego szkole były mundurki, więc nie tylko przychodzili odpowiednio ubrani od święta, ale też na co dzień- nie musieli kupować nie wiadomo jakich drogich ubrań- ciemne spodnie od garnituru, biała lub błękitna koszula plus krawat z logo szkoły, dziewczyny tak samo tylko ciemna spódniczka. Wyglądało to naprawdę super

[WhiteCherry]

muszę obronić technikum (mimo że chodziłam do liceum). Bez przesady, w wielu technikach poziom jest wyższy niż w liceum. Może i statystycznie wyniki matur są niższe niż w dobrych liceach, ale tylko dlatego że w technikum jest jeszcze egzamin zawodowy, w liceum skupiają się tylko na maturze. I ludziom po technikum jest łatwiej na studiach technicznych niż osobom z liceum. Co do humana to nie wiem, pewnie łatwiej wiedzie się ludziom po LO. Ale to nie moja działka, wypowiadam się na temat mojej uczelni ;]

[makeupnotwar]

haha, co do studiów to prawda - zdarzają się niezłe modowe koszmarki. Ja raczej przestałam się ubierać na galowo, od kiedy przyszłam odstawiona na swój pierwszy egzamin, a tam witają mnie ludzie w dresach czy żółtych bluzach z kapturem. komentarz był mniej-więcej taki, że na pisemny nie ma co się stroić.

i faktycznie tak jest - a studiuję na warszawskim. jeden kierunek jest wybitnie żeński i to, co tam czasem można zaobserwować - jaja jak berety. dziewczyny odstawione, w kosmicznych fryzurach i właśnie tunikach, legginsach i szpilkach. albo drugi biegun - koszmarne garsonki, za duże koszule o topornym kroju.

pozwolę sobie na generalizację - jak ktoś ubiera się na co dzień, taką też prezentuje elegancję.

[Meier Link]

Napisane przez makeupnotwar

pozwolę sobie na generalizację - jak ktoś ubiera się na co dzień, taką też prezentuje elegancję.

Zgadzam się w pełni.

Uważam, że strój galowy jest, aby podkreślić szacunek do instytucji czy sytuacji. Niektórzy tego szacunku nie mają albo nie zwracają na takie rzeczy uwagi.

Chodziłam do gimnazjum, gdzie dużo mówiło się o "kulturze osobistej" i nauczyciele kładli nacisk na okazywanie szacunku, również w formie stroju. Na początku nie było zaleceń, a mimo to wszyscy przychodzili ubrani przyzwoicie i patologii nie było. Po zmianie dyrektor galowy strój był już wymagany formalnie i było wyszczególnione, z czego ma się składać. Ponadto dziewczyny były tępione za wszelkie przejawy makijażu, za duże kolczyki, a chłopakom nie wolno było nosić długich włosów. Kilku chłopaków nosiło włosy trochę dłuższe niż przeciętnie i pani dyrektor wyśmiewała to jako niehigieniczne. Na wakacje dużo dziewczyn farbowało włosy i później jak którejś zostały ślady, to była wielka awantura i "obniżona ocena z zachowania". Nie jestem zwolenniczką kiczu, złego gustu czy wulgarności, ale myślę, że są gorsze rzeczy dla gimnazjalistów, niż makijaż, kolczyki czy długie włosy i nie koniecznie świadczy to o zgniliźnie moralnej i zatraceniu. Uważam, że skoro rodzice pozwalają nosić synowi długie włosy, a córce używać farby, to szkoła nie powinna się wtrącać. Często spotyka się źle ubranych ludzi w różnym wieku, brzydko, wulgarnie, kiczowato i nie ma się na to wpływu. Powaga szkoły i nauczyciela powinna być ponad to. Nie można wymusić szacunku.
Należę do 2. rocznika z gimnazjów, więc było to już trochę dawno.

Tak samo, jak skąpy ubiór i krzykliwy makijaż, rażą moje poczucie estetyki za duże garsonki, rajstopy do odkrytych butów, źle dobrane garnitury i plastykowe buty u mężczyzn. Często nie wynika to z nieposzanowania sytuacji, tylko ze złego gustu, spotykanego również w ubiorze codziennym.
U mnie na uczelni jest jeden wykładowca, który zawsze zakłada spodnie od garnituru. Na ćwiczenia zakłada koszulę i sweter (taki "dziadkowaty") , a na wykłady bardziej elegancko - marynarkę. Do tego adidasy. Ma może ze 40 lat.
Inny wykładowca zawsze chodzi w kilku swetrach na zmianę, fason wygląda dość wiekowo i profesor jest przez to charakterystyczny. Zdziwiliśmy się, kiedy w jednym ze swetrów przyszedł na obronę swojej dyplomantki. Dziekan też na obrony obierała się tak, jak na codzień. Studiuję na uczelni technicznej, na kierunku i wydziale zdominowanym przez kobiety i większość ubiera się dobrze (stosownie), tylko jakość ubrań pozostawia więcej do życzenia, ale to kwestia możliwości finansowych. U koleżanki, która studiuje prawo, z powodu nieodpowiedniego stroju ludzie są wypraszani z egzaminów (pisemnych!).

[hihi]

Napisane przez Meier Link

U koleżanki, która studiuje prawo, z powodu nieodpowiedniego stroju ludzie są wypraszani z egzaminów (pisemnych!).

U mnie na uczelni też tak bywało, że Panią w dzinsowej mini i białym topie wiązanym na szyi czy Pana w bermudach, japonkach i koszulce wypraszano z egzaminu... i nikt poza wyproszonymi nie był zdziwiony ową sytuacją...

Ale ja jestem ten rocznik, co to nawet na egzamin na prawo jazdy ubrałam się bardziej elegancko niż normalnie, bo to jednak egzamin, państwowy...

[makeupnotwar]

Napisane przez hihi

U mnie na uczelni też tak bywało, że Panią w dzinsowej mini i białym topie wiązanym na szyi czy Pana w bermudach, japonkach i koszulce wypraszano z egzaminu... i nikt poza wyproszonymi nie był zdziwiony ową sytuacją...

Ale ja jestem ten rocznik, co to nawet na egzamin na prawo jazdy ubrałam się bardziej elegancko niż normalnie, bo to jednak egzamin, państwowy...

to u mnie by połowa dziuń odpadła już na starcie

[Meier Link]

Napisane przez makeupnotwar

to u mnie by połowa dziuń odpadła już na starcie

U mnie by odpadła duża część egzaminatorów.