Żonaty facet romans i rozwód?

[Amelia567]

Hej. Widzę że na tym forum tego typu tematy to codzienność. W życiu codziennym nie bardzo z kim mam o tym pogadać. Już półtorej roku spotykam się z zonatym mezczyzna. W styczniu miał rozmawiać z żoną o rozwodzie. Okazuje się że jak twierdzi musi poczekać z rozwodem do września aż żona zakończy bezpłatny urlop wychowawczy. Uważa że jak weźmie rozwod prędzej to żona do pracy nie wróci i będzie musiał jej płacić alimenty. Ale do sedna. Dostaje każdego dnia mnóstwo sprzecznych sygnałów. Facet z jeden strony zapewnia mnie o uczuciach A z drugiej przyciągnął ten rozwod o tyle czasu. Co mam robić? Czy może był ktoś z was w podobnej sytuacji. Złożenie pozwu pod koniec roku plus formalności rozwodowe daje pewnie kolejny rok oczekiwań. Powoli zaczynam mieć dosyć. Facet używa takich argumentów że momentami czuje się wręcz zobowiązana do czekania

[matcha]

Napisane przez Amelia567

Hej. Widzę że na tym forum tego typu tematy to codzienność. W życiu codziennym nie bardzo z kim mam o tym pogadać. Już półtorej roku spotykam się z zonatym mezczyzna. W styczniu miał rozmawiać z żoną o rozwodzie. Okazuje się że jak twierdzi musi poczekać z rozwodem do września aż żona zakończy bezpłatny urlop wychowawczy. Uważa że jak weźmie rozwod prędzej to żona do pracy nie wróci i będzie musiał jej płacić alimenty. Ale do sedna. Dostaje każdego dnia mnóstwo sprzecznych sygnałów. Facet z jeden strony zapewnia mnie o uczuciach A z drugiej przyciągnął ten rozwod o tyle czasu. Co mam robić? Czy może był ktoś z was w podobnej sytuacji. Złożenie pozwu pod koniec roku plus formalności rozwodowe daje pewnie kolejny rok oczekiwań. Powoli zaczynam mieć dosyć. Facet używa takich argumentów że momentami czuje się wręcz zobowiązana do czekania

Widzisz, że na forum takie wątki to codzienność? A widzisz, że twój wątek oraz tłumaczenia tego gościa, są kalka w kalkę takie same?

[Amelia567]

Pewnie nie widzę bo z tego wszystkiego wydaje mi się że tkwie w odosobnionej sytuacji. Nie w romansie sztampowym gdzie w grę wchodzi tylko seks A w relacji w której facet obiecuje i twierdzi że widzi że mną swoje życie.

[szugarbejb]

A co tu mają alimenty? Czy żona będzie na wychowawczym, czy w pracy czy na Bahamacb alimenty będzie musiał płacić. A jak się żona dowie o Tobie to jeszcze orzeczenie o winie ogarnie.

Coś dziś wysyp wątków o szujach, a nie facetach. Skąd wy ich dziewczyny bierzecie?

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Amelia567

Pewnie nie widzę bo z tego wszystkiego wydaje mi się że tkwie w odosobnionej sytuacji. Nie w romansie sztampowym gdzie w grę wchodzi tylko seks A w relacji w której facet obiecuje i twierdzi że widzi że mną swoje życie.

Romans w którym facet obiecuje rozwód i odkłada go na kolejne terminy, bo teraz nie bo coś tam, a teraz nie bo coś innego... jest chyba nawet bardziej sztampowy od takiego składającego się z samego seksu. Nie łudź się.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[szugarbejb]

Po wrześniu będą święta, potem Wielkanoc, potem wakacje z dziećmi... po co Ty się dziewczyno pakujesz w coś takiego.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

tak jak ktos powyzej napisal alimenty bedzie musial placic na dziecko a jak odejdzie do ciebie i zona wniesie o rozwod z jego winy a zapewnetak zrobi kiedy dowie sie ze ma kochanke to bedzie musial jej placic alimenty na dziecko i na nia
jesli odejdzie i zostawi ja to do czasu rozwodu bedzie musial placic na zaspokojenie potrzeb rodziny,rozwody z orzekaniem o winie zazwyczaj ciagna sie latami,byc moze zostaniesz wezwana na swiadka jesli zona dowie sie kim jestes
w kazdym razie moim zdaniem facet cie oklamuje i nie chce wcale sie rozwiesc bo jakby chcial to by poprostu odszedl od zony i zlozyl papiery rozwodowe a tak nie robi bo nie chce
ja na twoim miejscu zarzadalabym okreslenia sie i powiedziala ze nie bedziecie sie spotykac dopoki sie nie wyprowadzi od zony
i tyle,zobaczysz wowczas ile dla niego znaczysz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Amelia567

Hej. Widzę że na tym forum tego typu tematy to codzienność. W życiu codziennym nie bardzo z kim mam o tym pogadać. Już półtorej roku spotykam się z zonatym mezczyzna. W styczniu miał rozmawiać z żoną o rozwodzie. Okazuje się że jak twierdzi musi poczekać z rozwodem do września aż żona zakończy bezpłatny urlop wychowawczy. Uważa że jak weźmie rozwod prędzej to żona do pracy nie wróci i będzie musiał jej płacić alimenty. Ale do sedna. Dostaje każdego dnia mnóstwo sprzecznych sygnałów. Facet z jeden strony zapewnia mnie o uczuciach A z drugiej przyciągnął ten rozwod o tyle czasu. Co mam robić? Czy może był ktoś z was w podobnej sytuacji. Złożenie pozwu pod koniec roku plus formalności rozwodowe daje pewnie kolejny rok oczekiwań. Powoli zaczynam mieć dosyć. Facet używa takich argumentów że momentami czuje się wręcz zobowiązana do czekania

To w końcu rozmawiał z tą żoną o rozwodzie czy nie? I co najważniejsze, czy rozmawiał z prawnikiem na temat dostępnych opcji rozwodu i alimentów, czy tylko wymyśla?

Co masz robisz? Zorientować się czy facet w ogóle coś robi, czy tylko bredzi i jeśli nie robi nic, to wyciągnąć konsekwencje.

[Amelia567]

Zaproponowalam takie rozwiązanie to facet powiedział że to taka rozlaka i brak kontaktu ode mnie odsunie i zdemotywuje do rozpoczęcia spraw rozwodowych.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Amelia567

Zaproponowalam takie rozwiązanie to facet powiedział że to taka rozlaka i brak kontaktu ode mnie odsunie i zdemotywuje do rozpoczęcia spraw rozwodowych.

Jako facet. Daj spokój, on nie zostawi żony dla Ciebie. Jesteś fajna i wgl, ale on się z Tobą nie zwiąże. Dlaczego? Bo lepiej mieć żonę i kochankę, niż być samemu, a często jak się wchodzi w takie relacje to prędzej czy później odchodzą obydwie kobiety.

Rada przy zajętych dziewczynach/facetach/żonach/mężach jest zawsze ta sama. Mówisz że czekasz aż będzie wolny/wolna i wtedy pogruchacie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Amelia567

Zaproponowalam takie rozwiązanie to facet powiedział że to taka rozlaka i brak kontaktu ode mnie odsunie i zdemotywuje do rozpoczęcia spraw rozwodowych.

jego odpowiedz mowi sama za siebie
no coz teraz to juz od ciebie zalezy jak to odczytasz wedlug mnie to jasne ze on nie chce sie rozwodzic i byc z toba,gdyby chcial taka rozlaka by go raczej zmotywowala do zalatwienia spraw jaknajszybciej zeby byc z toba
natwoim miejscu nie marnowalabym dluzej czasu na tego pana i sie z nim pozegnala

[Amelia567]

Najgorsze jest to że facet chce odejść od żony pozorujac wspólny rozpad małżeństwa. Żeby zrobić to za porozumieniem stron. A mnie chyba dopiero dobry rok po rozwodzie przedstawi znajomym itd żeby nie było że odszedł do innej kobiety. W dodatku mówi że to dla mojego dobra. Jeśli chodzi o kwestie rozmów z adwokatem i tego czy już się orientowal to twierdzi że tak i adwokat odradzil mu rozwod w momencie kiedy żona jest jeszcze do września na bezpłatnym urlopie wychowawczym. Rzekomo ma czekać aż wróci do pracy. Pewnie to kłamstwa. Facet cały czas mówi że robi to dla naszego wspólnego dobra. Lepszej przyszłości materialnej. Nie podoba mi się już to wszystko

[matcha]

Napisane przez Amelia567

Zaproponowalam takie rozwiązanie to facet powiedział że to taka rozlaka i brak kontaktu ode mnie odsunie i zdemotywuje do rozpoczęcia spraw rozwodowych.

Że co?
No to widać, jak mu na Tobie zależy
W sumie to nawet makaronu na uszy nie musi nawijać. Wyskoczy z takim tekstem, a ty w to wierzysz i będziesz dzielnie czekać.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Amelia567

Najgorsze jest to że facet chce odejść od żony pozorujac wspólny rozpad małżeństwa. Żeby zrobić to za porozumieniem stron. A mnie chyba dopiero dobry rok po rozwodzie przedstawi znajomym itd żeby nie było że odszedł do innej kobiety. W dodatku mówi że to dla mojego dobra. Jeśli chodzi o kwestie rozmów z adwokatem i tego czy już się orientowal to twierdzi że tak i adwokat odradzil mu rozwod w momencie kiedy żona jest jeszcze do września na bezpłatnym urlopie wychowawczym. Rzekomo ma czekać aż wróci do pracy. Pewnie to kłamstwa. Facet cały czas mówi że robi to dla naszego wspólnego dobra. Lepszej przyszłości materialnej. Nie podoba mi się już to wszystko

Jezu dziewczyno. Facet nawet nie potrafi wziąć na klatę rozstania. Pozoruje rozpad?! Przecież to jakaś ciota a nie chłop, czym on Ci imponuje? U mnie dziewczyna nie chciała ciągnąć związku, nie było w tym mojej winy i sam musiałem to zakończyć mimo że nie chciałem. A on chce to skończyć, ale nie chce wyjść na frajera? Przecież nim jest

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Amelia567

Najgorsze jest to że facet chce odejść od żony pozorujac wspólny rozpad małżeństwa. Żeby zrobić to za porozumieniem stron. A mnie chyba dopiero dobry rok po rozwodzie przedstawi znajomym itd żeby nie było że odszedł do innej kobiety. W dodatku mówi że to dla mojego dobra. Jeśli chodzi o kwestie rozmów z adwokatem i tego czy już się orientowal to twierdzi że tak i adwokat odradzil mu rozwod w momencie kiedy żona jest jeszcze do września na bezpłatnym urlopie wychowawczym. Rzekomo ma czekać aż wróci do pracy. Pewnie to kłamstwa. Facet cały czas mówi że robi to dla naszego wspólnego dobra. Lepszej przyszłości materialnej. Nie podoba mi się już to wszystko

Zadziwia mnie, że ty to łykałaś do tej pory.
Facet ci wprost mówi, że zamierza kłamać przy rozwodzie, sama go podejrzewać o więcej kłamstw wobec ciebie i jeszcze gościu pierdzieli, że to dla twojego dobra. Twojego Serio nie widzisz, że to o jego pieniądze tutaj chodzi, a nie wasze lub twoje? Nawet z nim nie weźmiesz od razu ślubu (a co za tym idzie - nie będziesz z nim miała żadnej wspólnoty majątkowej) przez co najmniej rok po jego rozwodzie, bo będzie cię wtedy chował nawet przed znajomymi, żeby się nie wydały jego przekręty.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Amelia567

Zaproponowalam takie rozwiązanie to facet powiedział że to taka rozlaka i brak kontaktu ode mnie odsunie i zdemotywuje do rozpoczęcia spraw rozwodowych.

Aha, a ty grzecznie pokiwałaś głową czekałaś dalej.
Bo to w ogóle nie brzmi zarąbiście idiotycznie.
Co będzie potem? Kochanie wypierz mi skarpetki bo inaczej to mnie zdemotywuje do rozpoczęcia spraw rozwodowych, a ty wtedy idziesz i pierzesz?

Trochę godności, to nie ostatni facet na ziemi, całe szczęście. Co cię motywuje do takiego poniżania się dla gościa, który nawet nie jest żadnym aniołem, tylko zwykłą zakłamaną szują jakich pełno wszędzie?

[meeimei]

Pewnie jeszcze mówił Ci, że już nie sypia z żoną, bo ona go kompletnie nie kręci?
Daj sobie z nim spokój, szkoda twoich nerwów. Typ jest tak szablonowy, że aż przykro. Gdyby faktycznie chciał zostawić żonę dla Ciebie, zrobiłby to bez zbędnych ceregieli w stylu "upozoruję rozpad małżeństwa", wtf w ogóle.
Ponadto fajny koleś, zdradzać żonę z malutkim dzieckiem. Serio chciałbyś być z takim człowiekiem?

[kennedy]

Napisane przez Amelia567

Najgorsze jest to że facet chce odejść od żony pozorujac wspólny rozpad małżeństwa. Żeby zrobić to za porozumieniem stron. A mnie chyba dopiero dobry rok po rozwodzie przedstawi znajomym itd żeby nie było że odszedł do innej kobiety. W dodatku mówi że to dla mojego dobra. Jeśli chodzi o kwestie rozmów z adwokatem i tego czy już się orientowal to twierdzi że tak i adwokat odradzil mu rozwod w momencie kiedy żona jest jeszcze do września na bezpłatnym urlopie wychowawczym. Rzekomo ma czekać aż wróci do pracy. Pewnie to kłamstwa. Facet cały czas mówi że robi to dla naszego wspólnego dobra. Lepszej przyszłości materialnej. Nie podoba mi się już to wszystko

klamuje i zone i ciebie. brawy, takie ciastki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PiotrSand]

Napisane przez szugarbejb

A co tu mają alimenty? Czy żona będzie na wychowawczym, czy w pracy czy na Bahamacb alimenty będzie musiał płacić. A jak się żona dowie o Tobie to jeszcze orzeczenie o winie ogarnie.

Coś dziś wysyp wątków o szujach, a nie facetach. Skąd wy ich dziewczyny bierzecie?

A skąd faceci biorą sobie kochanki bez moralności, które sypiają z żonatymi i dzieciatymi?
Niech ta dziewczyna odmówi mu seksu to sobie zobaczy jak to mu chodzi o ich przyszły związek, a nie o to co ma między nogami.
Jednego w tej historii można być pewnym. Mianowicie, że facet jest przy kasie.

[skazana_na_bluesa]

Szkoda, ze nie wzielas pod uwage jednego. Zeby doszlo do rozwodu, musi nastapic rozpadek pozycia malzenskiego od bodajze roku. Tym bardziej, ze jest malutkie dziecko na pokladzie. Ten bezjajeczny frajer powinien najpierw odejsc, wyprowadzic sie, a dopiero pozniej pozniej moze zajac sie rozwodem. Z marszu nikt mu nie da rozwodu. Gdyby gadal z prawnikiem to by to wiedzial, a tobie takiego kitu nie wciskal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Odwazna_jak_sliwa]

PiotrSand, często te kochanki przez dłuższy czas nie wiedzą, że gdzieś tam jest jeszcze żona i dziecko. Dowiadują się o tym dopiero po jakimś czasie, jak są już emocjonalnie zaangażowane, a w dodatku na tyle naiwne, że w imię uczucia połykają każde serwowane im kłamstwo. Ja również niejednokrotnie byłam podrywana przez żonatych i właściwie każdy z nich do pewnego momentu udawał, że jest kawalerem.


Im szybciej autorka wątku przejrzy na oczy, tym lepiej dla niej. Tego kwiatu jest pół światu - niekoniecznie trzeba pakować się w bliższą relację z mężczyznami, którzy zdradzają, okłamują i są zwyczajnymi tchórzami.

[PiotrSand]

Napisane przez Odwazna_jak_sliwa

PiotrSand, często te kochanki przez dłuższy czas nie wiedzą, że gdzieś tam jest jeszcze żona i dziecko. Dowiadują się o tym dopiero po jakimś czasie, jak są już emocjonalnie zaangażowane, a w dodatku na tyle naiwne, że w imię uczucia połykają każde serwowane im kłamstwo. Ja również niejednokrotnie byłam podrywana przez żonatych i właściwie każdy z nich do pewnego momentu udawał, że jest kawalerem.


Im szybciej autorka wątku przejrzy na oczy, tym lepiej dla niej. Tego kwiatu jest pół światu - niekoniecznie trzeba pakować się w bliższą relację z mężczyznami, którzy zdradzają, okłamują i są zwyczajnymi tchórzami.

W dzisiejszych czasach ciężko jest ukryć posiadanie żony i dzieci. Dlatego bardziej uwierzę, że dziewczyny przymykają oko na żonę i dziecko widząc jaką partią jest facet (wygląd, pieniądze, status społeczny) niż w to, że zwyczajnie nie wiedzą zanim się zaangażują. Jest XXI wiek, znając czyjeś dane można nawet przez Google czy Facebooka dowiedzieć się wielu rzeczy.

[matcha]

Napisane przez PiotrSand

Jest XXI wiek, znając czyjeś dane można nawet przez Google czy Facebooka dowiedzieć się wielu rzeczy.

Już to widzę, jakbyś znalazł dane mojego faceta na temat tego, że jest ze mną w związku
PS. Nie wszyscy mają Facebooka.

[magdalenaCat]

Żona na macierzyńskim czyli jest malutkie dziecko Jak ci nie wstyd?! Przykładać ręki do tego żeby wbijać tej kobiecie nóż w plecy w okresie kiedy powinna być najbardziej kochana i chroniona przez męża, to samo dziecko. Zamiast zajmować się dzieckiem szlaja się z tobą. Nie wierze w rozkład tego małżeństwa skoro jeszcze całkiem niedawno ze sobą sypiali. Nawet gdyby odszedł od niej to nie bałabys się ze kiedyś gdy zajdziesz w ciąże, będziesz miała mniej ochoty na seks, bo zmęczenie a większość uwagi będziesz zmuszona poświecic dziecku, on wtedy będzie szukał odskoczni w postaci innych kobiet?

[Amelia567]

Myslalam nawet żeby skontaktować się z adwokatem i dla własnej wiedzy spytać jak to wygląda. W momencie kiedy nie wiem nic na ten temat facet pewnie może wmawiać mu wszystko. Czyli przy małym dziecku pozew o rozwód wniesiony dajmy na to w październiku równa się z orzeczeniem rozwodu kiedy?? Ile takie sprawy się toczą. Facet mnie chyba faktycznie zwodzi i oszukuje

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Boję się. I dopiero teraz zaczynam widzieć to wszystko racjonalnie. Facet cały czas tłumaczy się tym że się naprawdę we mnie zakochał i ma prawo do szczęścia. Ale to chyba nijak ma się do tej całej sytuacji

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez matcha

Już to widzę, jakbyś znalazł dane mojego faceta na temat tego, że jest ze mną w związku
PS. Nie wszyscy mają Facebooka.

Prędzej facet się wysypie na randce. Co do FB pełna zgoda, sam nie miałem ustawionego statusu związku, ani wspólnych zdjęć, ani postów typu "moje słoneczko". Nie było widać że jestem zajęty.

[matcha]

Napisane przez Amelia567

Myslalam nawet żeby skontaktować się z adwokatem i dla własnej wiedzy spytać jak to wygląda. W momencie kiedy nie wiem nic na ten temat facet pewnie może wmawiać mu wszystko.

Ale po co chcesz się kontaktować? Ty dobrze wiesz jak to wygląda, ale zamykasz oczy.

[szugarbejb]

Nie trzeba się od razu wyprowadzać, żeby nastąpił rozkład pożycia, nie wszyscy mają tyle kasy żeby się wyprowadzać wynajmować mieszkanie itp. ale fakt trzeba prowadzić oddzielne życie, np.mieć osobne pokoje, półki w lodówce itp. No i nie spać ze sobą

Jak żona jest na wychowawczym to dziecko nie musi być malutkie, może mieć ok.5 lat więc dramatu nie ma. Co nie zmienia faktu że generalnie spotykanie się z żonatym mężczyzna jest wątpliwe moralnie.

[szugarbejb]

Ale czego Ty się boisz? Konsekwencji? No cóż. Wiązanie się z żonatym mężczyzna nie jest dla dzieci