Dylemat pozostania lub powrotu - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-04, 20:46   #1
ilona1127
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7

Dylemat pozostania lub powrotu


Piszę ponieważ chciałabym usłyszeć obiektywną opinię na temat mojej sytuacji.
Mam ogromny dylemat. W tym roku skończyłam studia zarzadzanie na politechnice co w konsekwencji skutkuje osiągnieciem inzyniera i magistra. Kierunek jest obszerny a tytuł inzyniera sprawia o prace nie jest cieżko w przeciągu tygodnia bez wysilku mialam kilka ofert najlepsze były to asystentka kierownika sprzedaży, inzynier budowlany w dobzre prosperujacej firmie oraz przedstawiciel handlowy. Jednak na ostatnim roku studiów wyjechalam na progarm wymiany miedynarodowej do hiszpani tam podczas 9 miesiecznego pobytu nauczylam sie na poziomie komunikatywnym B2 jezyka hiszpanskiego (nie mam problemu z komuniakcją, brakuje mi słownictwa ale potrafie wytłumaczyć wszytko czytanie i pisanie również na poziomie B2) oraz poznałam faceta jest wspaniały. I teraz mam dylemat wrocilam do hiszpani ale z powodu braku w slownictwie nie mam praktycznie szans na parce w swoim zawodzie jedyne co moge zrobić to parca kelnerki lub w skelpie pzrez conajmniej rok i nauka hgiszpanskiego a potem juz pojawiaja sie wieksze możliwości. Jednak praca kelnerki nie jest lekka. i Bedac w Hiszpani rok jedynie mogę rozwijać poziom znajomości jezyka, "0" możliwości rozwoju zawodowego. Prace jako przedstawiciel handlowy firmy spożywczej pozowli mi na rozwój zawodowy kursy zawodowe kurs hiszpanskiego i angielskiego no i możliwość szukania pracy na wyzszym stanowisku i dązenia do osiagniecia trzyletniego doświadzcenia i aplikowania na studia Master of Business Administration, które chciałabym zrealizowac w Madrycie. Z chłopakiem ejstem zaledwie 3 miesiace znamy sie 6 wiec nie wiadomo mamy plany i kocham sie ale nie chce poswiecac kariery dla milości i odwrotnie chce pogodzić wszytko. CO mi radzicie wrócic do polski czy pracować ciezko jako kelnerka i po roku zobaczyć co dalej? Mam wieksze aspiracje niż kelnerka i jedyne co pragne to pogodzić rozwój zawodowy i zwiazek.
ilona1127 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-05, 08:01   #2
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

zostac w polsce gdzie mozesz zarobic przyzwoite pieniadze, majac w cv od razu firme ktora cie zatrudnia zgodnie z zatudniem
za te pieniadze mozesz pojsc na intensywny, zawodowy kurs jezyka hiszpanskiego
i rowniez za nie mozesz latac na romantyczne weekendy do chlopaka

nie rzucaj sie wir hiszpanskiej milosci, bo milosc moze (nie musi, ale moze) minac, a czasu ktory stracisz na wykonywaniu pracy, ktora nie jest dla ciebie celem, nie odzyskasz

inwestuj w siebie
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-05, 09:28   #3
angel109238
Zadomowienie
 
Avatar angel109238
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Lubelanka na podkarpaciu
Wiadomości: 1 826
GG do angel109238
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Zostać w Polsce i inwestować w siebie
angel109238 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-05, 10:04   #4
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

zostan w polsce i tutaj ucz sie jezyka hiszpanskiego
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-05, 12:04   #5
ilona1127
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

dziekuje za rady tego mi byo trzeba zeby ktos mnie utwierdzi w czym do czego cala sila mnie cignie. W tym tygodniu rezerwuje bilety do polski. trzymajce kciuki za rozmowe z chlopakiem
ilona1127 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-05, 14:43   #6
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Cytat:
Napisane przez ilona1127 Pokaż wiadomość
dziekuje za rady tego mi byo trzeba zeby ktos mnie utwierdzi w czym do czego cala sila mnie cignie. W tym tygodniu rezerwuje bilety do polski. trzymajce kciuki za rozmowe z chlopakiem
Wiesz jak cie kocha to zrozumie
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-05, 21:31   #7
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Cytat:
Napisane przez ilona1127 Pokaż wiadomość
Piszę ponieważ chciałabym usłyszeć obiektywną opinię na temat mojej sytuacji.
Mam ogromny dylemat. W tym roku skończyłam studia zarzadzanie na politechnice co w konsekwencji skutkuje osiągnieciem inzyniera i magistra. Kierunek jest obszerny a tytuł inzyniera sprawia o prace nie jest cieżko w przeciągu tygodnia bez wysilku mialam kilka ofert najlepsze były to asystentka kierownika sprzedaży, inzynier budowlany w dobzre prosperujacej firmie oraz przedstawiciel handlowy. Jednak na ostatnim roku studiów wyjechalam na progarm wymiany miedynarodowej do hiszpani tam podczas 9 miesiecznego pobytu nauczylam sie na poziomie komunikatywnym B2 jezyka hiszpanskiego (nie mam problemu z komuniakcją, brakuje mi słownictwa ale potrafie wytłumaczyć wszytko czytanie i pisanie również na poziomie B2) oraz poznałam faceta jest wspaniały. I teraz mam dylemat wrocilam do hiszpani ale z powodu braku w slownictwie nie mam praktycznie szans na parce w swoim zawodzie jedyne co moge zrobić to parca kelnerki lub w skelpie pzrez conajmniej rok i nauka hgiszpanskiego a potem juz pojawiaja sie wieksze możliwości. Jednak praca kelnerki nie jest lekka. i Bedac w Hiszpani rok jedynie mogę rozwijać poziom znajomości jezyka, "0" możliwości rozwoju zawodowego. Prace jako przedstawiciel handlowy firmy spożywczej pozowli mi na rozwój zawodowy kursy zawodowe kurs hiszpanskiego i angielskiego no i możliwość szukania pracy na wyzszym stanowisku i dązenia do osiagniecia trzyletniego doświadzcenia i aplikowania na studia Master of Business Administration, które chciałabym zrealizowac w Madrycie. Z chłopakiem ejstem zaledwie 3 miesiace znamy sie 6 wiec nie wiadomo mamy plany i kocham sie ale nie chce poswiecac kariery dla milości i odwrotnie chce pogodzić wszytko. CO mi radzicie wrócic do polski czy pracować ciezko jako kelnerka i po roku zobaczyć co dalej? Mam wieksze aspiracje niż kelnerka i jedyne co pragne to pogodzić rozwój zawodowy i zwiazek.
a chlopak nie moze czasem ruszyc tylka, tylko pewnie sie przykleil do Madrytu i odkleic nie moze... tu mi wyglada na sytuacje, ze poswiecenie tak, ale tylko jednostronne.

Po drugie dramatyzujesz, jesli np. znasz przyzwoicie ang, to mozesz zatrudnic sie w Hiszpanii w jakies korporacji i pracowac w zawodzie po angielsku.

Po trzecie ja osobiscie nie mam dobrych doswiadczen ani z jechaniem gdzies za chlopakiem, ani zostawaniem dla chlopaka wlasnie, w obu sytuacjach zostalam na lodzie i duzo mnie kosztowalo by obrocic sytuacje jakas na swoja korzysc. I pewnie dlatego mam az taki negatywny stosunek do sprawy. Ale moze inni maja lepsze doswiadczenia.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-11, 19:27   #8
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Cytat:
Napisane przez ilona1127 Pokaż wiadomość
Piszę ponieważ chciałabym usłyszeć obiektywną opinię na temat mojej sytuacji.
Mam ogromny dylemat. W tym roku skończyłam studia zarzadzanie na politechnice co w konsekwencji skutkuje osiągnieciem inzyniera i magistra. Kierunek jest obszerny a tytuł inzyniera sprawia o prace nie jest cieżko w przeciągu tygodnia bez wysilku mialam kilka ofert najlepsze były to asystentka kierownika sprzedaży, inzynier budowlany w dobzre prosperujacej firmie oraz przedstawiciel handlowy. Jednak na ostatnim roku studiów wyjechalam na progarm wymiany miedynarodowej do hiszpani tam podczas 9 miesiecznego pobytu nauczylam sie na poziomie komunikatywnym B2 jezyka hiszpanskiego (nie mam problemu z komuniakcją, brakuje mi słownictwa ale potrafie wytłumaczyć wszytko czytanie i pisanie również na poziomie B2) oraz poznałam faceta jest wspaniały. I teraz mam dylemat wrocilam do hiszpani ale z powodu braku w slownictwie nie mam praktycznie szans na parce w swoim zawodzie jedyne co moge zrobić to parca kelnerki lub w skelpie pzrez conajmniej rok i nauka hgiszpanskiego a potem juz pojawiaja sie wieksze możliwości. Jednak praca kelnerki nie jest lekka. i Bedac w Hiszpani rok jedynie mogę rozwijać poziom znajomości jezyka, "0" możliwości rozwoju zawodowego. Prace jako przedstawiciel handlowy firmy spożywczej pozowli mi na rozwój zawodowy kursy zawodowe kurs hiszpanskiego i angielskiego no i możliwość szukania pracy na wyzszym stanowisku i dązenia do osiagniecia trzyletniego doświadzcenia i aplikowania na studia Master of Business Administration, które chciałabym zrealizowac w Madrycie. Z chłopakiem ejstem zaledwie 3 miesiace znamy sie 6 wiec nie wiadomo mamy plany i kocham sie ale nie chce poswiecac kariery dla milości i odwrotnie chce pogodzić wszytko. CO mi radzicie wrócic do polski czy pracować ciezko jako kelnerka i po roku zobaczyć co dalej? Mam wieksze aspiracje niż kelnerka i jedyne co pragne to pogodzić rozwój zawodowy i zwiazek.
Oczywiście zostać w Hiszpanii. Języka najszybciej można się nauczyć żyjąc w danym kraju - żeby osiągnąć taki sam poziom w Polsce, musiałabyś spędzić na kursach kilka lat. Masz ułatwiony start, bo masz na miejscu chłopaka i wprost idealne warunki, żeby sobie poradzić na emigracji.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 16:40   #9
eternitymoment
Zadomowienie
 
Avatar eternitymoment
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: olimp
Wiadomości: 1 626
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
zostac w polsce gdzie mozesz zarobic przyzwoite pieniadze, majac w cv od razu firme ktora cie zatrudnia zgodnie z zatudniem
za te pieniadze mozesz pojsc na intensywny, zawodowy kurs jezyka hiszpanskiego
i rowniez za nie mozesz latac na romantyczne weekendy do chlopaka

nie rzucaj sie wir hiszpanskiej milosci, bo milosc moze (nie musi, ale moze) minac, a czasu ktory stracisz na wykonywaniu pracy, ktora nie jest dla ciebie celem, nie odzyskasz

inwestuj w siebie
dobrze powiedziane)))
eternitymoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 09:47   #10
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29341979]Oczywiście zostać w Hiszpanii. Języka najszybciej można się nauczyć żyjąc w danym kraju - żeby osiągnąć taki sam poziom w Polsce, musiałabyś spędzić na kursach kilka lat. Masz ułatwiony start, bo masz na miejscu chłopaka i wprost idealne warunki, żeby sobie poradzić na emigracji.[/QUOTE]

Uważam dokładnie tak samo, najlepiej i najszybciej nauczysz się języka słysząc go wszędzie, od ludzi, którzy mówią nim od dziecka a nie nabyli od kogoś innego.
Wydajesz się mocno zaradną osobą, inteligentną i zorganizowaną, więc jestem pewna, że sobie poradzisz w Hiszpanii. Do Polski zawsze mozesz wrócić. A nie sądzę, żebyś długo pracowała jako kelnerka, jeśli masz ambicę to kelnerowanie będzie tylko małym przystankiem w Twojej karierze. W Hiszpanii możesz poznać tamtejszą kulturę, zwyczaje, tego nikt Cię nie nauczy na kursie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia, nie ważne czy w PL czy w Hiszpanii
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 10:24   #11
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Cytat:
Napisane przez Apsik Pokaż wiadomość
Uważam dokładnie tak samo, najlepiej i najszybciej nauczysz się języka słysząc go wszędzie, od ludzi, którzy mówią nim od dziecka a nie nabyli od kogoś innego.
Wydajesz się mocno zaradną osobą, inteligentną i zorganizowaną, więc jestem pewna, że sobie poradzisz w Hiszpanii. Do Polski zawsze mozesz wrócić. A nie sądzę, żebyś długo pracowała jako kelnerka, jeśli masz ambicę to kelnerowanie będzie tylko małym przystankiem w Twojej karierze. W Hiszpanii możesz poznać tamtejszą kulturę, zwyczaje, tego nikt Cię nie nauczy na kursie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia, nie ważne czy w PL czy w Hiszpanii
Umowy sie że języka zawodowego ciężko jest sie nauczyć nie znając podstawowego.więc bedzie musiała dziewczyna popracować zawodach mniej wymagających tylko po to żeby hiszpański załapać.śle mnie mianowanie czasu

Sent from my HTC Wildfire using Tapatalk
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-21, 11:47   #12
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Z pierwszego posta wynika, że podstawowy już zna, a do tego ma wsparcie faceta, który, jak rozumiem jest hiszpanem. Więc nie mogę sobie wyobrazić lepszego startu...
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 19:13   #13
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Cytat:
Napisane przez Apsik Pokaż wiadomość
Z pierwszego posta wynika, że podstawowy już zna, a do tego ma wsparcie faceta, który, jak rozumiem jest hiszpanem. Więc nie mogę sobie wyobrazić lepszego startu...
czy pracujac jako kelnerka (jej slowa) bedzie miala czas/ kase/ samozaparcie zeby sie szkolic w kierunku w ktorym chce pracowac?

nie zrozum mnie zle, sama mieszkam za granica, teraz studiuje pielegniarstwo. i duzo latwiej byloby mi gdybym przyjechala ze slownictwem w tym kierunku, bo np taka anatomia jest dla mnie ciemna masa po polsku, a co dopiero po angielsku
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 19:25   #14
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
czy pracujac jako kelnerka (jej slowa) bedzie miala czas/ kase/ samozaparcie zeby sie szkolic w kierunku w ktorym chce pracowac?

nie zrozum mnie zle, sama mieszkam za granica, teraz studiuje pielegniarstwo. i duzo latwiej byloby mi gdybym przyjechala ze slownictwem w tym kierunku, bo np taka anatomia jest dla mnie ciemna masa po polsku, a co dopiero po angielsku
Oczywiście, że jak jest łatwiej to jest... łatwiej. Ale czy to oznacza, że trzeba się poddać na starcie, bo może być trudno?
Myślę, że autorka wątku sama zna swoje możliwości najlepiej i będzie wiedziała, czy da sobie radę czy nie.
A jeśli już poruszamy własne przykłady to mi np nie było łatwo uczyć się ang w pl. Miałam trudności, bo nie mam (nie miałam? albo tak mi się wydawało) predyspozycji do nauki języków, było mi ciężko, zwłaszcza, że nauczycielka z liceum znalazła słabe ogniwo w klasie i nie szczędziła sobie. Zamknęłam się na język angielski, wierząc, że ja się tego po prostu nie potrafię nauczyć. Ale jak wyjechałam to po kilku miesiącach (mimo, że siedziałam z dzieckiem w domu) mówiłam podstawowo. Kiedy zgłosiłam się na kurs, trafiłam od razu do grupy średniozaawansowanej i po 6 miesiącach zdałam egzamin i dostałam certyfikat, okazało się, że nawet nie muszę się jakoś specjalnie uczyć, wystarczyło mi chyba to, że nie bardzo miałam możliwość rozmawiać w innym jezyku, łatwo wchodziło.
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 19:44   #15
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Cytat:
Napisane przez Apsik Pokaż wiadomość
Oczywiście, że jak jest łatwiej to jest... łatwiej. Ale czy to oznacza, że trzeba się poddać na starcie, bo może być trudno?
Myślę, że autorka wątku sama zna swoje możliwości najlepiej i będzie wiedziała, czy da sobie radę czy nie.
A jeśli już poruszamy własne przykłady to mi np nie było łatwo uczyć się ang w pl. Miałam trudności, bo nie mam (nie miałam? albo tak mi się wydawało) predyspozycji do nauki języków, było mi ciężko, zwłaszcza, że nauczycielka z liceum znalazła słabe ogniwo w klasie i nie szczędziła sobie. Zamknęłam się na język angielski, wierząc, że ja się tego po prostu nie potrafię nauczyć. Ale jak wyjechałam to po kilku miesiącach (mimo, że siedziałam z dzieckiem w domu) mówiłam podstawowo. Kiedy zgłosiłam się na kurs, trafiłam od razu do grupy średniozaawansowanej i po 6 miesiącach zdałam egzamin i dostałam certyfikat, okazało się, że nawet nie muszę się jakoś specjalnie uczyć, wystarczyło mi chyba to, że nie bardzo miałam możliwość rozmawiać w innym jezyku, łatwo wchodziło.
tylko ze ona mowi o zawodowym jezyku. takiego sie nie nauczy na ulicy czy w rozmowie ze znajomymi
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 09:10   #16
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Tak takiego sie nauczyc jak bedzie tam pracowac, czy chodzic do szkoly, w PL to sie spewnoscia zawodowych slowek po hiszpansku nie nauczy.
Na emigrantkach mamy jedna wizazanke , ktora pielegniarska szkole konczyla w DE. Tez tak jak ty nie znala slownictwa po niemiecku, musiala sie wszystkiego sama nauczyc. Miala wiecej ksiazek niz jej niemieckie rowiesniczki i pewnie musiala poswiecic wiecej czasu niz one, ale dalo sie.
Sama bedac w ciazy nie znalam slowek, nauczylam sie wszystkiego czytajac ksiazki dla ciezarnych, bywajac na wizytach u ginekologa. jak nie wiedzialam o czym mi lekarz mowi, to pytalam i w ten sposob sie dowiedzialam jak nazywa sie macica, jak nazywa sie lozysko, pempowina itp. trzeba miec kontakt byc w danej sytuacji, bo inaczej i tak nie bedziemy wiedziec. Ale to oczywiscie moje spostrzezenia. Jestem jak Apsik , jezyki w PL byly moja zmora, a juz niemiecki... przeciez tego sie nie da nauczyc, taki paskudny ten jezyk. I prosze... zycie zweryfikowalo moje myslenie. Teraz twierdze ze niemiecki jest duzo latwiejszy od angielskiego, a uczylam sie go tutaj od podstaw. nauczycielka mowila po niemiecku i pierwsze lekcje siedzialam jak idiotka bo nie wiedzialam o co chodzi, nikt u mnie na kursie nie kumal, kazdy patrzyl po sobie o co chodzi, a nauczycielka podchodzila do nas mowia i machala rekoma pokazujac co chce i wten sposob zaczynalismy kapowac co ona od nas chce. Tak mnie w Pl nikt nie uczyl. Gdy sie gada po polsku to mozna zapomniec o nauce, albo ta nauka trwa wieki, a i tak po 10 latach nauki przyjezdza taka osoba tutaj o okazuje sie ze mimo piatek w szkole ona nie rozumie podstaw , nie wspominajac ze nie umie sie wyslowic.
Autorka sama musi stwierdzic czy da rade czy nie, kazdy z nas jest inny. jedni zdolniejsi inny mniej, jedni uparci inni szybko sie poddaja. Wedlug mnie powinna sprobowac, a jak nie da rady moze wrocic i probowac w druga strone w Pl.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 09:47   #17
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Gdy sie gada po polsku to mozna zapomniec o nauce, albo ta nauka trwa wieki, a i tak po 10 latach nauki przyjezdza taka osoba tutaj o okazuje sie ze mimo piatek w szkole ona nie rozumie podstaw , nie wspominajac ze nie umie sie wyslowic.
Autorka sama musi stwierdzic czy da rade czy nie, kazdy z nas jest inny. jedni zdolniejsi inny mniej, jedni uparci inni szybko sie poddaja. Wedlug mnie powinna sprobowac, a jak nie da rady moze wrocic i probowac w druga strone w Pl.
Dokładnie tak. Nie rozumiem tylko dlaczego katakumba z góry zakłada, że trzeba się wysiłku bać. To podcina skrzydła, jeśli sama tak uważasz i nie odważyłabyś się na taki krok, ok, Twój wybór, Twoja decyzja, ale ludzie są różni, nie powinno się im wmawiać, że nie warto iść do przodu, bo będzie ciężko. Ciężko jest zawsze, jakby nie patrzeć, czy w PL czy na emigracji. Zawsze znajdzie się "coś". Kwestia tego, czy ilona1127 woli narzekać na pracę w Pl w zawodzie czy na to, że jest cieżko, bo w Hiszpanii wszystko zaczyna od zera.
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 14:14   #18
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

zostań w Polsce z tego, co mówisz, masz tu wiele możliwości, a z facetami nigdy nie wiadomo.
i uzupełnij tekst w znaki interpunkcyjne, bo ciężko się czyta.
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 19:44   #19
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Dylemat pozostania lub powrotu

Cytat:
Napisane przez Apsik Pokaż wiadomość
Dokładnie tak. Nie rozumiem tylko dlaczego katakumba z góry zakłada, że trzeba się wysiłku bać. To podcina skrzydła, jeśli sama tak uważasz i nie odważyłabyś się na taki krok, ok, Twój wybór, Twoja decyzja, ale ludzie są różni, nie powinno się im wmawiać, że nie warto iść do przodu, bo będzie ciężko. Ciężko jest zawsze, jakby nie patrzeć, czy w PL czy na emigracji. Zawsze znajdzie się "coś". Kwestia tego, czy ilona1127 woli narzekać na pracę w Pl w zawodzie czy na to, że jest cieżko, bo w Hiszpanii wszystko zaczyna od zera.
ja mowie ze sie wysi;lku trzeba bac? a gdzie?
ja powiedzialam ze wybralabym opcje, gdzie dziewczyna ma szansce pracowania w zawodzie od poczatku. bo bedac w hiszpani takich szans nie ma
dlatego w polsce intensywny kurs jezykowy i wtedy moze jechac ze spokojna glowa
i to wg ciebie jest brak wysilku?
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:32.