Jedne kończą, drugie nie - Maturzyścia 2009 bawią się! Część XXVII.

[anlejka]

Cześć i czołem, jaja za stołem
Z racji, że udało mi się siłą wiosnę sprowadzić na Cieszyńskie, tooo:
wielkości w te święta (nie tylko tej wszerz ), jajka smacznego, zająca co wie gdzie prezenty schować, śniegu jak najmniej, wiosennych kwiatów i słońca wszędzie.
Tego życzę Wam ja i Kurczak

I poważnie mówię, mam wiosnę

[Renia90]

Ja również dołączam sie do życzeń! Spokojnych, radosnych Świąt spędzonych w gronie rodzinny

Anlejka fajny kurczak - z klasą

[anlejka]

Napisane przez Renia90

Ja również dołączam sie do życzeń! Spokojnych, radosnych Świąt spędzonych w gronie rodzinny

Anlejka fajny kurczak - z klasą

Bystrzak Jedyny w rodzinie

[Renia90]

hehe z czego on jest zrobiony?

[nicRu]

Ciepłych, rodzinnych, wesołych świąt dziewczyny

[invissible]

Również Wam życzę spokojnej i zdrowiej Wielkanocy!

[balletoevs]

Ode mnie także zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt

[maalwiinkaa2]

Inv, czy mogłabyś zdradzić jak najlepiej przygotować się do biegania? Jestem totalnym leszczem, nigdy nie biegałam, co już mówiłam :P ale chciałabym zacząć. Tylko, że boję się, że jak źle do tego podejdę to szybko się zniechęcę. Jak Ty zaczynałaś? Istotne jest jeszcze to, że moja kondycja leży i kwiczy i przede wszystkim chciałabym nad nią popracować.



W ogóle jestem w dołku, nie wiem czy te studia (chodzi o wyjazd) był dobrym pomysłem. Powinnam od pół godziny siedzieć w pociągu do Katowic, ale nie chce mi się i siedzę w domu i jadę jutro rano... Napisałam maila do dziekanatu UWr co trzeba zrobić i czy w ogóle da się przenieść od 2. roku....

[invissible]

Napisane przez maalwiinkaa2

Inv, czy mogłabyś zdradzić jak najlepiej przygotować się do biegania? Jestem totalnym leszczem, nigdy nie biegałam, co już mówiłam :P ale chciałabym zacząć. Tylko, że boję się, że jak źle do tego podejdę to szybko się zniechęcę. Jak Ty zaczynałaś? Istotne jest jeszcze to, że moja kondycja leży i kwiczy i przede wszystkim chciałabym nad nią popracować.

Generalnie musisz zacząć stopniowo. Ułożyć sobie plan, skrupulatnie się go trzymać i go realizować. Np. dobry jest Plan Pumy, bo zaczynasz od 30 sekund truchtu z przerwami. Jeżeli będziesz rzeczywiście go przestrzegać, to z czasem sama będziesz w stanie zauważyć, że możesz biec dłużej i potrzebujesz krótszych przerw. I tak się rozbiegasz.
Ważna jest też motywacja - bo jak zaczniesz "wybrzydzać", że dziś nie idę, bo brzydka pogoda/boli mnie palec u ręki/psu będzie smutno samemu/ etc. to wtedy zmarnujesz wszystko to, co wypracowałaś.
Warto też ściągnąć sobie jakąś aplikację na telefon, która będzie zapisywać Twoje osiągnięcia (trasa, długość, czas), bo jak popatrzysz potem na takie zestawienie, to będziesz miała i motywację i dowód na to, że jak chcesz, to możesz.
No i kilka kwestii drobniejszych, ale równie ważnych - biegaj wtedy, kiedy jesteś najbardziej aktywna (jeśli jesteś rannym ptaszkiem, to rano, a jeśli lubisz siedzieć do późna, to biegaj wieczorem); nie biegaj po obfitym/ciężkostrawnym posiłku, bo się zniechęcisz; ogranicz ilość rzeczy, które ze sobą zabierasz do wody i telefonu - im mniej rzeczy, tym lżej się biegnie; ubierz się odpowiednio do pogody - żebyś się nie przegrzała, bo wtedy jeden podmuch wiatru i jesteś chora na 2 tygodnie = nici z biegania, musisz zaczynać cały plan praktycznie od nowa.

Uff. Chyba wszystko. Jeśli uda Ci się konsekwentnie biegać przez 2 tygodnie, to potem powinno Ci to wejść w nawyk i będzie prościej. No i sama dostrzeżesz, jak pracuje Twój organizm, co Ci służy, a co nie. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam, a jak tak, to może Renia uzupełni.

Trzymam kciuki, żeby Ci się udało.

[nieznajoma19]

Vinia nie załamuj się może akurat uda Ci się przenieść aż tak źle tam jest?


Hm dawno nic nie pisałam. U mnie problemy ze zdrowiem, bo dalej leczę się hormonalnie na brak naturalnych miesiączek masakra jakaś.

Poza tym męczy mnie strasznie uczelnia i chciałabym już mieć tą magisterkę za sobą

[maalwiinkaa2]

inv, dziękuję!

Ania, źle nie jest. Po prostu te dojazdy mnie wykańczają i myślę, że gdybym nie musiała się w Katowicach przesiadać to bym wytrzymała. No i dochodzi do tego, że chyba niekoniecznie pasuje mi mieszkanie w akademiku, a na stancję nie ma szans.
Z przeniesieniem trochę poczytałam i jeżeli nie będę musiała (albo nie będą to astronomiczne ceny) płacić za różnice to będzie ok we wtorek idę do dziekanatu swojego się pytać co i jak mam po kolei zrobić, bo muszę uzyskać zgodę dziekana na przeniesienie..

[nieznajoma19]

Napisane przez maalwiinkaa2

inv, dziękuję!

Ania, źle nie jest. Po prostu te dojazdy mnie wykańczają i myślę, że gdybym nie musiała się w Katowicach przesiadać to bym wytrzymała. No i dochodzi do tego, że chyba niekoniecznie pasuje mi mieszkanie w akademiku, a na stancję nie ma szans.
Z przeniesieniem trochę poczytałam i jeżeli nie będę musiała (albo nie będą to astronomiczne ceny) płacić za różnice to będzie ok we wtorek idę do dziekanatu swojego się pytać co i jak mam po kolei zrobić, bo muszę uzyskać zgodę dziekana na przeniesienie..

No to chyba nie ma co się męczyć Vinia. Ja się nawet cieszę, bo będziemy mogły się częściej spotykać, a mam ci coś do opowiedzenia

[maalwiinkaa2]

Napisane przez nieznajoma19

No to chyba nie ma co się męczyć Vinia. Ja się nawet cieszę, bo będziemy mogły się częściej spotykać, a mam ci coś do opowiedzenia

oooo i dopiero teraz piszesz! następnym razem we Wrocławiu będę dopiero na weekend majowy
zbieram się spać bo jak się nie ma w głowie to trzeba cierpieć. Jadę jutro o 5.44 xD

[nieznajoma19]

Vinia zgadamy się jeszcze

[Marguerita]

hejoo

Vinka jestem zdania że nie ma się co męczyć, moja przyjaciółka wyjechała na studia do Kielc, a po trzech tygodniach przeniosła się do Gdańska bo psychicznie nie mogła wyrobić bez swojego chłopaka którego widziała tylko w weekendy gdzie do czasu wyjazdu mieszkali razem.

A ja dzisiaj idę pierwszy dzień do pracy
I mam już jedno zaliczenie w indeksie

[nieznajoma19]

Marg powodzenia
Ja też mam już pierwsze zaliczenia

[invissible]

Hej!

Vinia, daj znać, jak Ci idzie z tym bieganiem

Ja też już miałam pierwsze zaliczenia, jedno do przodu, drugie zobaczymy Teraz dla odmiany same kolosy na mnie czekają...

W ogóle ostatnio mam trochę słaby humor, jakoś wszystko się nawarstwia i trochę mnie przytłacza. Mam nadzieję, że wiosna to przegoni...

[maalwiinkaa2]

Napisane przez invissible

Hej!

Vinia, daj znać, jak Ci idzie z tym bieganiem

Ja też już miałam pierwsze zaliczenia, jedno do przodu, drugie zobaczymy Teraz dla odmiany same kolosy na mnie czekają...

W ogóle ostatnio mam trochę słaby humor, jakoś wszystko się nawarstwia i trochę mnie przytłacza. Mam nadzieję, że wiosna to przegoni...

inv, oczywiście będę zdawać relacje. Jednak do biegania jeszcze trochę, bo czekam na wiosnę. Dziś przyjechałam do Cieszyna a tu śniegu jak w zimie -.- a we Wrocławiu krokusy rosną

Już chyba każdy potrzebuje tej wiosny, normalnie argh! nie może tak być, że jest już kwiecień i śnieg dalej leży

[maalwiinkaa2]

hej, hej
jak tam wiosna u Was? u mnie akurat dziś trochę pochmurnie.
Zapisałam się z Anlejką na zumbę bo biegać zacznę jak wrócę do domu.

Iiiii zarekrutowałam się na program MOST, trzymajcie kciuki żeby mnie przyjęli

Ania, w środę wracam do Wrocławia co Ty na to?

[swiat_katarzyny]

vinka w tyłek chcesz? przeciez ty nie musisz mi sie przedstawiać
słuchaj... ja nie mam dziadka ani babci ktora mieszka ze mną.... co zrobić

p.s. 16 sierpnia 2014 wychodzę za maż

[nicRu]

Gratulacje Kasia

[nikki999]

Ja też gratuluję

W poprzedni czwartek obroniłam dyplom i mam WOLNE

[maalwiinkaa2]

Napisane przez swiat_katarzyny

vinka w tyłek chcesz? przeciez ty nie musisz mi sie przedstawiać
słuchaj... ja nie mam dziadka ani babci ktora mieszka ze mną.... co zrobić

p.s. 16 sierpnia 2014 wychodzę za maż

Kasiu, nie musisz mieszkać z dziadkami jeżeli wiesz co by odpowiedzieli (bo nie masz np możliwości akurat się z nimi skontaktować) wpisz intuicyjnie, tak jak ich znasz, a jeżeli nie - to tej pozycji nie wypełniaj

i gratuluję oczywiście

Napisane przez nikki999

Ja też gratuluję

W poprzedni czwartek obroniłam dyplom i mam WOLNE

gratulacje! i co teraz zamierzasz?

[nikki999]

Napisane przez maalwiinkaa2

gratulacje! i co teraz zamierzasz?

Dziękuję Kończę kurs z archicada (takiego programu do projektowania), w maju prowadzę warsztaty we Wrocławiu dla mam a potem jadę sobie papa

[maalwiinkaa2]

Napisane przez nikki999

Dziękuję Kończę kurs z archicada (takiego programu do projektowania), w maju prowadzę warsztaty we Wrocławiu dla mam a potem jadę sobie papa

oooo jakie warsztaty? ciekawie brzmi!
już?! ja myślałam, że jakoś później, później.... musimy się spotkać koniecznie! a będziesz przyjeżdżać do PL?

[nikki999]

Napisane przez maalwiinkaa2

oooo jakie warsztaty? ciekawie brzmi!
już?! ja myślałam, że jakoś później, później.... musimy się spotkać koniecznie! a będziesz przyjeżdżać do PL?

Będę przyjeżdżać, ale nie wiem jak często na razie do końca maja jestem tu Także możemy się spotkać, tylko teraz po obronie nadrabiam kontakty i tak ten łikend i poniedziałek i przyszły łikend mam zajęte Ogólnie czuję, że mimo odejścia pewnych obowiązków związanych z dyplomem czasu nadal mam za mało

Będą to warsztaty dla mam odnośnie tematyki mojego bloga- zdrowe odżywianie, ćwiczenia itp.

[maalwiinkaa2]

Napisane przez nikki999

Będę przyjeżdżać, ale nie wiem jak często na razie do końca maja jestem tu Także możemy się spotkać, tylko teraz po obronie nadrabiam kontakty i tak ten łikend i poniedziałek i przyszły łikend mam zajęte Ogólnie czuję, że mimo odejścia pewnych obowiązków związanych z dyplomem czasu nadal mam za mało

Będą to warsztaty dla mam odnośnie tematyki mojego bloga- zdrowe odżywianie, ćwiczenia itp.

ja jestem we Wrocławiu od 25.04-5.05 jakbyś szła z Antkiem na spacer, to chętnie dołączę
a warsztaty ciekawe!

[nikki999]

Napisane przez maalwiinkaa2

ja jestem we Wrocławiu od 25.04-5.05 jakbyś szła z Antkiem na spacer, to chętnie dołączę
a warsztaty ciekawe!

25.04 mam jeszcze ostatnie spotkanie z kursu, piątek wstępnie zajęty na korki dla koleżanki

Ale! Piątek na pewno po południu, kurs też w sumie i wychodzę z domu o 15, więc w ciągu dnia, rano lub koło południa nawet bez problemu spacer jak najbardziej

Tylko Antek aktywne spacery preferuje Dzisiaj go podrzucałam do nieba, biegałam za jego rowerem i graliśmy w piłę- reszta sztywniackich rodziców siedziała na ławkach, ale mi nie przeszkadza wzrok leni

[nieznajoma19]

Kasia gratulacje
Nikki gratuluję
Vinia w czwartek mam wolny (cały!) dzień bo idę na badania więc jak najbardziej możemy się spotkać

U mnie jak zwykle wszystko pod górkę i czeka mnie leczenie jeżeli chcę mieć dzieci kiedykolwiek.

[maalwiinkaa2]

Napisane przez nikki999

25.04 mam jeszcze ostatnie spotkanie z kursu, piątek wstępnie zajęty na korki dla koleżanki

Ale! Piątek na pewno po południu, kurs też w sumie i wychodzę z domu o 15, więc w ciągu dnia, rano lub koło południa nawet bez problemu spacer jak najbardziej

Tylko Antek aktywne spacery preferuje Dzisiaj go podrzucałam do nieba, biegałam za jego rowerem i graliśmy w piłę- reszta sztywniackich rodziców siedziała na ławkach, ale mi nie przeszkadza wzrok leni

chodzisz na spacery tam przy Spiskiej? Jak będziesz szła, to napisz mi esa

Napisane przez nieznajoma19

Kasia gratulacje
Nikki gratuluję
Vinia w czwartek mam wolny (cały!) dzień bo idę na badania więc jak najbardziej możemy się spotkać

U mnie jak zwykle wszystko pod górkę i czeka mnie leczenie jeżeli chcę mieć dzieci kiedykolwiek.

no to jesteśmy umówione :P tylko napisz mi godzinę