prawo jazdy :)

[Apiska]

i ja sobie to wydrukowałam i od dziś będę czytać, co by lepiej wypaść :P
Jednak światla inaczej nauczylam się pokazywać i pozostanę przy swojej wersji

Zaraz idę dalej robić testy, czasami się motam i zaczynam główkować nad jakimś pytaniem, a to źle :P

Hmm srogie będą te nowe reguły, ale szczerze powiedziawszy do konca nie wiem co i jak z nimi.

[Mysia_]

skrawka wow

[mav]

Napisane przez natina2

a mnie egzaminator zapytał o światła cofania a ja w panike (rany boskie na światełkach mnie uwali ) no ale sobie przypomniałam że trzeba wsteczny dać

ja właśnie wróciłam z placyka i pytałam o te cofania i jest dokładnie tak jak powiedziałaś

[natina2]

czyli wsteczny bieg i gaz ??

[lili88]

Bez gazu! Z gazem to bys ruszyla

[natina2]

no to ja zdolna jestem z propos ruszania! ostatnio na egzaminie mało egzaminatora nie przejechałam bo puściłam sprzęgło i autko mi ruszyło ALE SIE ZE MNIE ŚMIAŁ NA SZCZĘSCIE

[mav]

Napisane przez natina2

no to ja zdolna jestem z propos ruszania! ostatnio na egzaminie mało egzaminatora nie przejechałam bo puściłam sprzęgło i autko mi ruszyło ALE SIE ZE MNIE ŚMIAŁ NA SZCZĘSCIE

ja bym rozjechała mojego instruktora akurat jechałam tyłem

[Paweltm]

nieopłacona reklama
post usunięty, autor otrzymuje status spamera

[ewelinka_111]

nic nie odda atmosfery prawdziwego egzaminu,nawet najlepszy program...niestety,ale na egzaminie dochodzi stres, czlowiek jest skupiony jak nigdy,a w chacie czy w elce to zupelnie cos innego, bardziej na luzie

[agnieszka k]

no kto opiesze tegoszevroleta co ma pod maska??

[kate6o]

Napisane przez Paweltm

Ja także zdałem za pierwszym razem a to wszystko dzięki super sprawie na jaką się natknąłem. A więc chodzi o program.. do egzaminu na prawojazdy w ktorym możecie sobie pojeździć tak jak będzie to na prawdziwym egzaminie, usiąść w fotelu w swoim pokoiu odpalić program złapać za kierownice i efekt podczas egzaminu gwarantowany. Bliższe informacje na temat programu znajdziecie na www.symulator.freemind.pl Zapraszam serdecznie

Czy to nie reklama?

[lain]

Napisane przez kate6o

Czy to nie reklama?

no pewno, ze reklama

[natina2]

reklama

[Ines1985]

Ja dzis skonczylam teorie egzamin wewnetrzny 18/18. Zeby z panstwowym tak dobrze poszlo to by bylo fajnie .
Teraz sie zaczną jazdy (od piątku). Boje sie... I strasznie mi one nie na reke . Bede musiala jezdzic rano, przed pracą

[mav]

a ja się boję czwartkowego egzaminu. rano zaczęłam panikowac

[natina2]

mav! wszystko będzie oki będziemy trzymać kciuki

[mav]

Napisane przez natina2

mav! wszystko będzie oki będziemy trzymać kciuki

najbardziej boję się testu... robię mase błędów

[natina2]

eee spoko testy pojdą gładko wkujesz sobie masz czasu a czasu

[mav]

Napisane przez natina2

eee spoko testy pojdą gładko wkujesz sobie masz czasu a czasu

mam taką nadzieje eh poprostu już źle sypiam bo cały czas mysle o egzamie

[natina2]

hey stara wyluzuj dasz rade śmiej sie z tego to przecież pierwszy raz

[mav]

Napisane przez natina2

hey stara wyluzuj dasz rade śmiej sie z tego to przecież pierwszy raz

masz racje... nie mogę sobie wmawiać różnych rzeczy... pozatym dopiero jeżdże 30 godzin...

[pam]

ja juz jeden egzamin mam za soba ;] troche mnie to stresu kosztowalo eh..
testy to byla dla mnie tragedia, bo mimo 6 z PO to pierwsza pomoc u mnie lezy i kwiczy [ po zdanej teorii rowniez ;] ]
na jezdzie wszystko szlo ok...parkowanie...o jezu mialam dobrego egzaminatora, ktory przymknal oko na moje 3 poprawki przy parkowaniu. mialam duzo szczescia, ze nie chcial zebym parkowala rownolegle, bo bym chyba wyszla i pchala ten samochod, gdyz ten manerw jest dla mnie wrecz - niewykonalny ! nastpenie 4 minuty spedzilam na przejezdzie kolejowym, na ktorym umiejetnie zagadalam pana ;] i gdy wybila 45 minuta egzaminu, ten mily staruszek zaczal mnie zachwalac, ze juz po, ze wynik pozytywny, ze bla bla bla...i nagle po hamulcach...spojrzalam przed siebie i ujrzlam nic nierobiaca sobie panne na pasach ...fakt, ze mnie zagadal i nie spojrzalam na te cholerne przejscie, ale coz. oblalam. we wtorek powtorka z rozrywki. malo tego bo moj instruktor wyjechal i od 3 tygodni nie bylam za kolkiem wiec...moze lepiej nie zyczyc powodzenia, bo sie nie sprawdza.
u mnie stres pojawia sie dopiero w kolejce, bo tak to sie zastanawiam : jaka jest trudnosc w jezdzie samochodem ?
najgorsze jest to , ze nie moge przetlumaczyc mojej mamie, ze zdanie w duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuuuuzej mierze zalezy od szczescia, a duzo mniejszej - od umiejetnosci.
heh...coz dziewczyny 3mam za was kciuki.
a co do teorii jeszcze - najbardziej rozpraszaja odglosy tych przyciskow...brrrrrrrrry

[natina2]

no pam! przynajmniej możesz być pewna że zdasz za 2 razem

[biiibiii]

noo ja zdalam za 4 ale mialam przeboje, bo moj pierwszy instruktor, wspanialy facet, niestety jak bylam w polowie kursu zchorowal bardzo powaznie i niestety nie mogl juz jezdzic...to przejal mnie taki mlody z ktorym nie moglam sie dogadac, caly czas jakies glupie podtexty walil..bleee paskudd! to sie przenioslam do trzeciego...a tamten to sie wogole nie odzywal tylko raz krzyczal jak go o malo nie przejechalam:P

zawsze oblewalam na placu...heh bo za szybko po nim jezdzlam i generalnie nie widzialam tych slupkow:P
ale naszczescie sie udalo !! nie wiem tylko dlaczego nikt mi nie daje auta...???:P

[ila87]

ja też zdałam za 4 razem , bo wczesniej 3 razy oblalam na luku ( zdolna jestem co ). zdalam 1 czerwca i po otrzymania prawka jezdzilam z tata. tyle ze ja e4lke mialam pande a tu wielki vw passat combi . panika, strach i wogole. wyjechalam na mniej uczeszczana bardzo waska ulice i TIR !!!!!!!!! . spanikowalam i malo bym w row nie wpadla. pozniej potracilabym z wrazenia po tirze faceta na skrzyzowaniu. samochod gasl mi w najgorszych momentach. tato sie wkurza, drze. masakra
drugi raz pojechalam tak kolo 22 , wiec byl mniejszy ruch i nie bylo zle , ale to bylo tylko kolo 5 minut jezdzenia. bo wracalam z parkingutaty pracy.
trzecia jazda byla najlepsza - ta sama waska droga, ale tym razem 3 TIRY !!! chryste ! jechalam ale tak mi sie rece trzesly ( a wiadomo kierowca tira ma wszystkich gdzies bo to on jest gora) tato krzyczy ze mam stanac (zahamowac na srodku jjezdni ) , i drze sie niemiłosiernie. od tego moment nie jezdze , boje sie wsiadac do jego auta ( moze jak bede miala swoje - vw golf III) i kazda ulica jest dla mnie za waska. takie jakies schorzenie mam , ze tu sie nie zmieszcze, tutaj zaraz sie stukniemy bo za blisko i wogole ! macie na to jakies lekarstwo ? !?

[mav]

Napisane przez ila87

ja też zdałam za 4 razem , bo wczesniej 3 razy oblalam na luku ( zdolna jestem co ). zdalam 1 czerwca i po otrzymania prawka jezdzilam z tata. tyle ze ja e4lke mialam pande a tu wielki vw passat combi . panika, strach i wogole. wyjechalam na mniej uczeszczana bardzo waska ulice i TIR !!!!!!!!! . spanikowalam i malo bym w row nie wpadla. pozniej potracilabym z wrazenia po tirze faceta na skrzyzowaniu. samochod gasl mi w najgorszych momentach. tato sie wkurza, drze. masakra
drugi raz pojechalam tak kolo 22 , wiec byl mniejszy ruch i nie bylo zle , ale to bylo tylko kolo 5 minut jezdzenia. bo wracalam z parkingutaty pracy.
trzecia jazda byla najlepsza - ta sama waska droga, ale tym razem 3 TIRY !!! chryste ! jechalam ale tak mi sie rece trzesly ( a wiadomo kierowca tira ma wszystkich gdzies bo to on jest gora) tato krzyczy ze mam stanac (zahamowac na srodku jjezdni ) , i drze sie niemiłosiernie. od tego moment nie jezdze , boje sie wsiadac do jego auta ( moze jak bede miala swoje - vw golf III) i kazda ulica jest dla mnie za waska. takie jakies schorzenie mam , ze tu sie nie zmieszcze, tutaj zaraz sie stukniemy bo za blisko i wogole ! macie na to jakies lekarstwo ? !?

ja mam tak samo...

[Apiska]

Laseczki nie takie jak my pozdawały prawko i co jeżdża i żyje W aucie trzeba być zdecydowanym, ale i ostrożnym, lecz nie za bardzo Dziś się o tym przekonałam
Zostały mi do wyjeżdżenia 4h także za miesiąc pewnie będe mieć egz w Cieplicach.

Parkowanie równoległe przodem, hmm.....może i mi wychodzi, ale jak bede mieć juz prawko i bede musiała gdzieś zaparkować a bedzie taka luka jak do rowoległego to pojadę gdzieś dalej i zaparkuje tam gdzie nie ma aut aż tak duzo heheh :P

Powiedzcie mi po co są światła postojowe, bo za cholere nie wiem. One migają czy są stałe? <awaryjne migają>

A i powiedzcie mi jeszcze jakie to są światła do jazdy dziennej?

(wzięłam to z tego pytania:
kierujący pojazdem moze uzywac świateł do jazdfy dziennej: a). w czasie od switu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystosci powietra b). razem ze swiatłami mijania c). w nocy [A jest poprawna]

[mav]

ja sobie jeżdziłam (własnie wróciłam) poza miastem hondą mojej cioci...beznadziejnie. ja nie wiem wogóle po co ja poszłam na prawo jazdy totalnie się do tego nie nadaje

[ewelinka_111]

Napisane przez pam

ja juz jeden egzamin mam za soba ;] troche mnie to stresu kosztowalo eh..
testy to byla dla mnie tragedia, bo mimo 6 z PO to pierwsza pomoc u mnie lezy i kwiczy [ po zdanej teorii rowniez ;] ]
na jezdzie wszystko szlo ok...parkowanie...o jezu mialam dobrego egzaminatora, ktory przymknal oko na moje 3 poprawki przy parkowaniu. mialam duzo szczescia, ze nie chcial zebym parkowala rownolegle, bo bym chyba wyszla i pchala ten samochod, gdyz ten manerw jest dla mnie wrecz - niewykonalny ! nastpenie 4 minuty spedzilam na przejezdzie kolejowym, na ktorym umiejetnie zagadalam pana ;] i gdy wybila 45 minuta egzaminu, ten mily staruszek zaczal mnie zachwalac, ze juz po, ze wynik pozytywny, ze bla bla bla...i nagle po hamulcach...spojrzalam przed siebie i ujrzlam nic nierobiaca sobie panne na pasach ...fakt, ze mnie zagadal i nie spojrzalam na te cholerne przejscie, ale coz. oblalam. we wtorek powtorka z rozrywki. malo tego bo moj instruktor wyjechal i od 3 tygodni nie bylam za kolkiem wiec...moze lepiej nie zyczyc powodzenia, bo sie nie sprawdza.
u mnie stres pojawia sie dopiero w kolejce, bo tak to sie zastanawiam : jaka jest trudnosc w jezdzie samochodem ?
najgorsze jest to , ze nie moge przetlumaczyc mojej mamie, ze zdanie w duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuuuuzej mierze zalezy od szczescia, a duzo mniejszej - od umiejetnosci.
heh...coz dziewczyny 3mam za was kciuki.
a co do teorii jeszcze - najbardziej rozpraszaja odglosy tych przyciskow...brrrrrrrrry

nie przejmuj się, następnym razem sie uda...swoją drogą dziwne, że Ci oznajmił ze zdalas zanim jeszcze dojechalas na plac, zaparkowalas i wygasilas silnik przeciez z tego co wiem , to egzamin sie zdaje jak sie przejedzie cala trase bezblednie i wroci spowrotem do osrodka,a nie jak sie minie okreslony czas

[KasikB]

A ja się dzisiaj zdenerwowałam. W zeszłym tygodniu miałam tylko dwie jazdy, bo samochód szedł na przegląd.

Miałam mieć dzisiaj następną, ale instruktor zadzwonił, że miał wyciek płynu chłodniczego i znowu przymusowa przerwa Umówiłam się dopiero na czwartek i wiele wskazuje na to, że to będzie moja jedyna jazda w tym tygodniu bo dowiedziałam się że w piątek muszę wyjechać.
W takim tempie to ja te jazdy skończę w połowie października a egzmin będę zdawać zimą. A tego chciałam uniknąć