ostrzegam przed lekami hormonalnymi na tradzik i nie tylko!!!

[Ania.M.]

Poniewaz widze ze w wielu watkach podejmujecie temat leczenia tradziku za pomoca tabletek hormonalnych (min. Diane 35)chce sie podzielic z zainteresowanymi moimi doswiadczeniami w tej dziedzinie. Wstawiam tu moja odpowiedz z przed paru minut z watku - "do kobiet zarzywajacych Daine 35"-oto ona:
"Jesli chodzi wam o stan cery po diane to efekty sa fatycznie dobre po kilku opakowaniach - ale- (to wiadomosc od mojego dermatologa, z wczoraj) przy poczatku stosowania i przy odstawieniu nastepuje nasilenie tradziku poniewaz robi sie rozregulowanie hormonalne organizmu!
Jednak to jednak tylko jeden plus za tym aby stosowac Diane 35! Dlatego zastanówcie sie czy nie lepiej poleczyc sie dermatologicznie troche dluzej - ale miec te same efekty - czyli zdrowa skóre - niz ryzykowac swoim zdrowiem tylko ze wzgledu na urode?
Otóz mnie nigdy w zyciu juz nikt nie namówi na leki hormonalne, mam 29 lat i bralam Diane 35 ok.5 lat , z malymi przerwami (ginekolog i endokrynolog twierdzili ze to nie szkodzi mojemu zdrowiu- chodzilo o niereguralne miesiaczki i tradzik- mieli po prostu moje leczenie z glowy, nie uwazali nawet za wskazane wykonanie zadnych dodatkowych badan)skutek byl taki ze w tym roku okazalo sie ze mam guzek w piersi, który sie powieksza w zwiazku z tym musialam zrobic biopsje - niestety wykazala ze mam nowotwór i to zlosliwy (efekt chyba wiadomo jaki jest takiego stanu szanse na wyleczenie - 50/50).Onkolog zlecil oczywiscie usuniecie guzka do badania (robia to tylko w znieczuleniu miejscowym - przez godzine- straszny ból, kazde pociagniecie skalpela sie czuje) - wynika byl za dwa tygodnie - nie musze chyba wam mówic co sie wtedy przechodzi - czekanie na wyrok - na moje szczescie okazalo sie ze to tylko lagodna zmiana, a biopsja pokazala ze nowotwór zlosliwy wlasnie przez to ze bralam diane i organizm byl caly czas rozchwiany hormonalnie, prawdopodobnie wg. mojego onkologa diane przyczynilo sie tez do powstania tego guzka!On wogóle nie poleca terapii homonami w zadnym wypadku - czy to nieregularne miesiaczki, menopazua czy tradzik!!!bo to podnosi ryzyko powstania wszelkich guzków i nowotworów!!!
Wiec prosze was ze wzgledu na moj przypadek zastanówcie sie czy uroda jest dla was az tak wazna zeby ryzykowac swoim zdrowiem i zyciem !? tym bardziej ze mozna to wyleczyc dermatologicznie!!!
Ja odstawilam juz diane od czerwca tego roku, czyli natychmiast gdy dowiedzialm sie o guzku i problem z cera mam dopiero teraz ale tez niewielki (wlasnie w zwiazku z ich odstawieniem oranizm zareagowal dopiero teraz - czyli po 4 miesiacach, zobaczcie wiec jak dlugo pozostaja w organizmie nawet po zaprzestaniu brania) i wczoraj dermatolog przepisal mi leki tylko zewnetrzne- czyli krem, i po dobie stosowania jest juz duzo lepiej , bez tych strasznych tabletek!!!
Dlatego jeszcze raz was prosze zastanówcie sie czy to jest warte ceny jaka ja zaplacilam za ich branie!!!??
Ja wiem jedno nigdy wiecej zadnych tabletek z hormonami nie wezme wystarczy mi to co juz przeszlam i czego nikomu nie zycze, i mnie niestety nikt wczesniej nie otrzegl przed konsekwenjami stosowania tych srodków!!!!
Decyzja nalezy do was, ale ostrzegajcie przed tym swoje kolezanki i siostry czy mamy!!! To jest bardzo niebezbieczne dla naszego zdrowia i jak widac nawet zycia.
Pozdrawiam wszystkich. "
Jak widzicie ten sposób leczenia tradziku nie jest wskazany dla naszego zdrowia, dlatego w zadnym wypadku go nie polecam. Naprawde mozna sobie z tym poradzic dermatologicznie - jesli wasz dermatolog tego nie potrafi, to trzeba zmienic lekarza, jesli ginekolog przepisze wam tabletki na uregulowanie np. okresu to tez lepiej poszukac kogos kompetentnego kto zrobi wam najpierw wszystkie badania hormonalne i dopiero okresli sposób leczenia, prosze was nie dajcie sie zbyc dermatologom, ginekologm czy endokrynologom wypisaniem recepty na tebletki hormonalne. jesli tak postepuja to znaczy ze nie chca naprawde dojsc co wam napawde dolega, nie chce im sie wami po prostu zajac tak jak trzeba.Ida po prostu na latwizne. Tacy lekarze chyba nie powinni leczyc!!! Bo to jest tylko zalagodzenie problemu a nie wyleczenie przyczyny waszego stanu zdrowia.
Ja wlasnie wczoraj robilam pierwszy etap badan hormonalnych (tylko- pobieranie krwi), drugi mam za dwa tygodnie i dopiero wtedy po wszystkich wynikach endokrynolog i ginekolog moga dokladnie ustalic jakie hormony jak dzialaja.
Dlatego prosze was uwazajcie na siebie i swoje zdrowie bo nikt tego za nas nie zrobi - a napewno nie niekompetentni lekarze którzy wypisza recepte na Diane 35 i problem uwazaja za rozwiazany.
Pozdrawiam wszystkich i zycze duzo zdrowia.

[redia]

kurde jestem w szoku bo ja zdecydowlam sie na to 3 opakowanie juz bede brac.... eeee ale .. hmmm... tyle kobiet to bierze i gozek z roznych powodow powstaje.. nie tylko od hormonow no nie wiem...

[joannea]

jej, Ania, ale straszna historia! zyczę Ci duzo zdrowia!!!
ze swojej strony dodam, to, co powiedział mi ginekolog: że prawdopodobnie regularnie powracajace torbiele są u mnie efektem brania Diany, kiedy byłam nastolatką...

[baby_girl]

w sumie to ja czytalam ze diana nie ma wplywa na takie rzeczy,a ze nawet zazywanie pigulek chroni przed takiego typu rzeczami... hmmm ja tez juz biore diane rok,co prawda nie mialam dlugo robionych zadnych badan ale wezme sie za to od nowego roku.Pigulek nie mozna tez tak nagle odstawic,ja jesli bym to miala robic to powoli,zmienic na pigulki o mniejszej dawce hormonow,podobno to moze byc sposob na unikniecie powrotu tradziku...

[farba]

ja w prawdzie nie biore diane ale moja znajoma brala, co doprowadzilo do uszkodzenia watroby a nastepnie zarazila sie zoltaczka. ja stosuje microgynon21 ta sa tabletki antykoncepcyjne i mam pytanie czy wszystkie leki hormonalne niosa za soba takie ryzyko?? jakie sa wogole minusy brania takowych lekow??

[bluegirl]

wedlug mnie wszystkie leki hormonalne sa w jakims stopniu szkodliwe, niestety nie mam wyboru, musze je brac
ale jak mi cos nie pasuje to zmieniam lekarza albo sie nie pokazuje na wizytach kontrolnych, bo coz nasi lekarze nie robia wszystkiego tak jak powinni. W moim przypadku nie mialam robionych zadnych badan przed wypisaniem recepty na piguleczki, dopiero pozenij jak zaczelam sie kiepsko czuc mialam zrobiona probe na poziom prolaktyny, i sie okazalo ze mam szokujaco przewyzszajace norme wyniki wyzsze niz kobietki w ciazy, dopiero wtedy zaczeli sie bac czy nie narobili mi powazniejszych krzywd tymi pigulami, zaczal sie szpital, przypuszczenie guza w mozgu zmian w przysadce, rezonans, powtorzenie badac na prolaktynke, i jakis tam standard 3 hormonow tarczycy, oczywiscie prolaktyna osiaga szczyty.... przepisali mi Bromokorn, Bromergon ale coz wtedy po tych lekach chodzilam po scianach, wstawalam rano i czulam sie jakbym bywa w ciazy, mdlosci, zawroty glowy, i tracilam przytomnosc ile ja sie poobijalam, potuklam jak o malo co nie upadlam na lustro o wysokosci 2,5 metra ktore niezle by mnie urzadzilo i brat mnie odcholowal na lozko powiedzialm ze to koniec. Nie wzielam juz do ust tych tabletek. Prablemow z tradzikiem nie mialam wiec nie byl to powod dla ktorego zaczelam brat tableteczki, ale hormony to hormony. Teraz juz nie pojde do lekarza mam to gdzies, uprzedzilam sie byc moze, stwierdzili Hiperprolaktynemie, nawet w sumie nie wiem czy ta choroba ma jakies skutki na przyszlosc, bo nie laska mi bylo wytlumaczyc na czym ona polega, musze jednak brac zwykle piguly bo inaczej moj organizm zachowuje sie jakbym byla w ciazy i okresu nie ma. Moj stosunek do hormonalnych swinst jest jak najbardziej negatywny, a lekarze ktorzy je zapisuje bez badan i zastanownienia to juz osobna bajeczka....
Ostrzegam rowniez przed braniem pigul bez badan, walczcie o swoje prawa, weglug mnie powinno sie robic jakies badania przed przepisaniem a nie !

[mojave]

a ja brałam diane 3,5 roku bez przerwy bo miałam problemy z trądzikiem i tłustymi włosami a, że zależało mi też na antykoncepcji to miałam 2 w 1. Problemy ustąpiły a po odstawieniu tabletek (2 lata temu) nic nie powróciło. Dodam, że w trakcie stosowania czułam się świetnie, nie miałam żadnych skutków ubocznych,j3stem w pełni zdrowa.
Tak więc chciałam powiedzieć, żę nie ma co demonizować diany bo wszystko zależy od organizmu

[Ines1985]

Straszne jest to co piszesz, bardzo wspolczuje .
Ja diane bralam tylko przez 3 miesiace. Odstawilam bo zle sie po niej czułam. Mimo to i tak sie boje... Ogolnie nie mam zaufania do pigułek. Chce je brać bo to najpewniejsza antykoncepcja, ale chyba jednak zdrowie jest wazniejsze.

[joannea]

wiesz co, mowi sie, ze Diane jest zdecydowanie gorsza, nie inne pigulki - zreszta, to nie jest pigulka, tylko lek...

[Małgosia.O]

Popieram zdanie mojave, też jestem zadowolona z Diany.
Z tego co ja wiem to nie maja takie tabletki większego wpływu na nowotwór, ale może... Natomiast wiem, że Diana szkodzi na wątrobę i podczas brania należy regularnie robić próby wątrobowe, a badań hormonalnych nie ma sensu robić podczas brania, tylko przynajmniej 3 miesiące po odstawieniu.
Mam pytanie do Ani. Jakie badania sobie robiłaś po odstawieniu? Jak ja chciałam zrobić to nikt nie powiedział jakie. Proszę określ dokładnie.

[Nora]

No i co ja mam zrobić jak lekarz mi przepisze diane?Jeszcze nie brałam całe szczęście (nie mam zaufania do hormonalnych leków)ale jak mi przepisze diane jesli sie okaze ze mam za duzo testosteronu to co? Mam się zbuntować i poprosić o cos innego? Boje się, bo się naczytałam tych waszych opinii (i świetnie w ogóle, że jest tu taki wątek poruszony przynajmniej dużo się dowiedziałam) Nie wiem juz jak to jest z tymi pigułkami

[BeataWi]

Ja od poczatku zalogowania sie na wizazu ostrzegam przed Diana,co prawda nie mam az takich problemow jak Ania,ktorej zycze duzo zdrowia,ale ze mnie zrobila Diana jak ja to okreslam "salamandre plamista".Bralam ja po badaniach na poziom hormonow i nie ze wzgledu na piekna cere ale dlatego,ze wlosiska wypadaly mi garsciami.Bralam tylko 3 miesiace nic nie pomogla,ale zostawila mi cos,dzieki czemu bede o niej pamietac do konca zycia-plamy na twarzy.Dopiero pozniej
przeczytalam o wszystkich skutkach ubocznych i wlosy mi deba stanely.Dzisiaj dziekuje Bogu,ze skonczylo sie tylko na plamach i ze sama te swinstwo odstawilam.
Pozdrawiam

[mojave]

Beciu, a te plamy to pojawiły się tak całkiem samoistnie czy też pod wpływem słońca? Bo wiadomo, że z każdymi pigułkami trzeba uważać, i nawet nie chodzi o opalanie się bo "naświetlić się" można nawet niechcący.

[nineczka]

to na opakowaniach tabletek jest ostrzezenie, ze nie powinny je brac
kobiety, ktore sa w grupie zwiekszonego ryzyka nowotworu piersi. Ja
kiedys slyszalam wypowiedz prof.endokrynologa, ktory powiedzial, ze
przyjmowanie hormonow zawsze szkodzi zdrowiu w jakis sposob.
Osobiscie, bralam Cilest przez pol roku ale na szczescie maz przekonal
mnie, ze nie ma sensu tego swinstwa brac. Nabawilam sie cellulitu i
mam nadzieje, ze tylko tego.
A jesli chodzi o kierowanie na badania, to oczywiscie tez nikt tego mi
wtedy nie zaproponowal. Metoda prob i bledow.. przepiszemy te talbetki
a jak po miesiacu okaze sie, ze nie sa dobre, to przepiszemy nastepne.
Ale nie ludzcie sie dziewczyny, ze tak jest tylko w Polsce.. ja mieszkam
w Stanach i tutaj jest jeszcze gorzej niz w Polsce. Na moja pierwsze
wizyte u ginekologa musialam czekac 7miesiecy!!! Bo jesli nie jest sie w
ciazy czy tez nie ma jakiegos naglego "wypadku" to trzeba czekac! Co
prawda, kolezanki powiedzialy mi, ze one moga umawiac sie z 3, 2
miesiecznym wyprzedzeniem..ja chyba trafilam na taka pania doktor,
ktora jest rozchywtywana.. No i poszlam po tych 7 miesiach, z
okresem!!! Ale to tutaj nie przeszkadza.. i niewazne, ze robienie cytologi
podczas okresu moze dac bledne wyniki i tak sie to tutaj robi. No ale co
mialam robic, czekac nastepne 7, 6 miesiecy i modlic sie zeby okres
przypadl wczesniej czy pozniej niz w dniu mojej wizyty. Na szczescie
druga wizyta, wypadla po okresie, wiec moge uznac cytologie za
uczciwa. Po drugie pani doktor zapytala sie mnie, czy chce brac
tabletki.. nie wspominajac nic o tym, ze jesli bym chciala to nalezaloby
zrobic badania. Zreszta musze dodac, ze tutaj wszystko jest dla lekarzy
"normalne"..W Polsce mialam usuwana nadzerke, na szczecie poprzez
nakladanie leku a nie wypalania, czy zamrazania. A tutaj jak sie
zapytalam, czy moze nadzerak mi sie "odrodzila" to pani sie zdziwila, ze
o to pytam..bo przeciez nadzerka to cos normalnego!! i tylko w
ostatecznosci jest wypalna, czy zamrazana.

[sonique]

Potwierdzam szkodliwe dzialanie Diane 35. Po 2 latach zazywania, mam guzki w obu piersiach, z tego jeden najwiekszy mam usuniety. Na szczescie okazal sie lagodna zmiana. ALe poziostala mi po nim szpecaca blizna(
Z mojego otoczenia znam jeszcze dwa przypadki powiazania Diane = guzki w piersiach.

[baby_girl]

to od czego w ogole to zalezy,jak nie brac tych pigulek skoro ma sie po nim taka ladna cere,ktorej jak nigdy dotad nie mialam po leczeniu dermatologicznym,boje sie to odstawic bo boje sie ze wroci,pewnie nie tylko ja ale i wiekszosc dziewczyn... wiec szprycujemy sie tym swinstwem,ale kiedy nic innego nie pomaga a czy ktores z was znaja jeszcze jakies inne piguly ktore tez radza sobie z tradzikiem i nie maja tak "zepsutej" opini jak diana?? bede wam wdzieczna za odpowiedz.Choc ja po dianie sie calkiem dobrze czuje,ale nie robilam zadnych badan bo nawet zaden lekarz mi tego nie zalecil i nawet nie wiem jakie mam zrobic czy ktoras z was moze mi pomoc i powiedziec jakie badania powinnam wykonac po roku zazywania diany?? dziewczyny licze na was

[Jurkiewicz]

Kurcze,po przeczytaniu tych waszych odpowiedzi to jestem trochę załamana,nie wiedziałam że skutki brania tych tabletek są aż tak straszne !Też biorę Dianę35 (jakieś 1,5 roku) i powiem szczerze,że po roku było wszystko ok,ale teraz zaczęły powracać mi pryszcze, moja znajoma poleciła mi Microgynon,bo też zażywała Dianę i też powrócił jej trądzik,powiedziała że po Microgynonie miała trochę pryszczy ale jej zeszły.Więc ta Diana to chyba serio jakiś kicz! Poza tym mam po Dianie brązowe plamki,nie duże ale boję się że się powiększą. Po co lekarze nam ją przepisują skoro ona działa tylko jakiś czas ! Ja zaczęłam brać tabl.i boję się przestać je brać,bo nie nawidzę mieć pryszczy na cerze ! Troszeczkę to smutne że się tak uzależniamy od tabl.hormonalnych,ale wiecie co w poniedziałek zasuwam do lekarza żeby zmienił mi Dianę na coś lepszego,bo jestem wystrząśnięta tym wszystkim.

[Dolly]

a jak jest z innymi tabletkami?
ja właśnie skończyłam pierwsze opakowanie Novynette

kurde aż się przestraszyłam że tabletki są takie niebezpieczne
już sama nie wiem co myśleć o tych tabletkach, bo co człowiek to ma inne zdanie ale komu tu wierzyć

[BeataWi]

Pogrzebalam troche w internecie na temat skutkow ubocznych i na polskich stronach dowiedzialam sie tyle: niegdyś podejrzewano pigułkę o zwiększenie ryzyka nowotworów piersi. Niektóre badania potwierdzały tę teorię. Ale z innych wynikało, że jest wręcz przeciwnie. Analizy wykazały, że wśród kobiet stosujących pigułkę nieco częściej pojawia się nowotwór szyjki macicy. Nadal jednak nie wiemy, dlaczego tak się dzieje; istnieje teoria, według której na powstanie tego nowotworu wpływają zakażenia powstałe podczas kontaktów seksualnych - kobiety używające pigułki nic namawiają mężczyzn do korzystania z prezerwatyw, więc są bardziej narażone na infekcje. Jednocześnie badania dowiodły, że pigułka zmniejsza ryzyko nowotworu jajnika oraz trzonu macicy.Niekiedy wywołują różne dolegliwości (bóle i kurcze w łydkach, obrzęki, czasami zapalenie żyt, nudności i wymioty, bolesne nacieki dziąseł, bóle głowy, plamy na twarzy).Natomiast na stronach niemieckich do skutkow ubocznych lub jak kto woli dzialan nieporzadanych dolaczone sa jest jeszcze:bole glowy,problemy ze spaniem,chroniczne zmeczenie,nudnosci,depres ja a teraz najwazniejsze
Zawal serca i wylew.Zastanowmy sie teraz czy warto,np.dla slicznej cery tak sie narazac?Powiedzcie,ktora z was zostala poinformowana przez lekarza o zagrozeniach?
Oni tylko przepisuja,bo napewno maja z tego jakas prowizje ale o nas juz nikt nie pomysli.
Nie twierdze,ze kazda z nas moze dostac np.nowotwor lub wylew do mozgu,ale zagrozenie jest i chocby dlatego nalezy sie powaznie zastanowic zanim sie to swinstwo wezmie.
Podaje jeszcze nazwy pigulek antykoncepcyjnych dwuskladnikowych:Anteovin ,Cilest,Diane 35,Femoden,Gravistat, Logest,Loveston ,Marvelon,Mercilon,Microg ynon,Minisiston,
Minulet,Novynette,Regulon ,Rigevidon ,Stediril 30 ,Trinodriol,Trinovum,Tri-siston,Triquilar,
Tri-Regol.
Pozdrawiam

[czarna.noc]

Dolly, ja także brałam teraz Novynette i wiem niestety, że były to ostatnie tabletki jakie wzięłam do ust w połowie opakowania czułam się już bardzo źle, głównie ze strony ukł. pokarmowego :| A Ty czujesz się po nich dobrze? Wcześniej brałam Femoden i cóż? obniżenie libido do zera, nie mówiąc o psychice..
Co do poważniejszych zdrowotnych skutków bocznych, to naprawdę nie spotkałam się z syt, żeby lekarz nie kazał mi zrobić badań przed przepisaniem hormonów!! To straszne.. Ja miałam robione badanie krwi, a ostatnio usg i były jedynie zmiany na tle hormonalnym.. nic niebezpiecznego, ale już defitywnie rozstałam się z pigułkami..

[svenja]

Novynette nie uregulowaly mi w ogole okresu, srednio raz na miesiac dopadala mnie migrena, czasem czesciej... brrr, zupelnie nie dla mnie. Odstawilam je jakis miesiac temu i juz zdazylam miec 2 razy miesiaczke. Nie wiem czy to w porzadku, ale mysle, ze moj organizm byl niezle rozregulowany
Aha, migreny zniknely jak reka odjal.

[bluegirl]

bralam sporo roznych hormonkow mimo mojego dosc mlodego wieku, i narazie wiecej minusow widze niz plusow. a co do lekarzy to ja podziekuje bardzo za wizyty na ktore wydalam majatek, bo wizyty 2 razy w miesiacu po 50zl do tego ciagle zmiany lekow, takie lazenie przez kilka lat, i dopiero co sie doprosilam o badanie podstawowe, to jak zobaczyli wyniki to do szpitala trafilam i jak tu miec zaufanie do lekarzy, za kazdym razem np. uprzedzam ze mam powarzne chorobsko naczyniowe, i z krazeniem u mnie ciezko, a na wiekszosci lekow pisze wlasnie ze sa przeciwskazania przy problemach z krazeniem, i teraz sie dziwic ze serduszko mi pada, bo krazenie zanika na calej dlugosci nie mowiac juz o hiperprolaktynemii !

[Dolly]

czuje się normalnie... nie czuje jakiś zmian czy bólów
ale teraz to już sama nie wiem co myśleć... gadałam z tą bebeczką ginekolog chyba z 30min o tabletkach i ona nie mówiła że są szkodliwe a tutaj co innego piszecie

[alraune]

Hmmm - ja nie widzę powodu by aż tak demonizować pigułki - po prostu każdy lek ma skutki uboczne , no i nie wszyscy ludzie moga brać określone leki. Poraz kolejny do głowy mi przychodzi nieszczęsny paracetamol - który juz w dawce powyzej 4gram (czyli 8 tabletek) dziennie czy po regularnym stosowaniu dłużej niż tydzień może nieodwracalnie zniszczyć wątrobę - a przecież jest to lek ogólnie dostępny bez recepty.
Problem w tym, że lekarze przepisują pigułki bez odpowiednich badań i przede wszystkim szczegółowego wywiadu lakarskiego (pytan o choroby w rodzinie - szczególnie nowotwory piersi i chorobe zakrzepową), a później nie kontrolują stanu pacjentki.
Drugi problem to to, że w Polsce nadal mamy baardzo mały wybór środków hormonalnych, a Diane długo była jedynym lekiem antyandrogenowym (teraz weszła Jeanine, która może za taki lek służyć) a przy okazji jednym z bardziej szkodliwych....
Prawda jest taka, ze są kobiety, które piguł brać nie mogą, takie, które po długich poszukiwaniach i walkach ze skutkami ubocznymi znajdą odpowiedni środek dla siebie i takie, które tolerują syntetyczne hormony jak witaminę C....

[arletha]

Mój lekarz zawsze mi powtarzał,że każda kobieta, która zażywa tabletki hormonalne, powinna przynajmniej raz na pół roku wykonywać usg piersi. Co też czynię. Lekarz wykonujący usg wytłumaczył mi to w ten sposób: tabletki owszem, zapobiegają pewnym rodzajom schorzeń i dla zdrowej kobiety, wykonującej regularne badania, nie stanowią zagrożenia. Lecz w przypadku, gdy (odpukać) pojawi się jakiś problem (np. guzek piersi), pod wpływem hormonów rośnie on dużo szybciej i rozwija się w groźniejszy sposób. Powiedział,że hormony działają wtedy jak nawóz na roślinę (przedstawiając sprawę w uproszczony sposób).
Dlatego nawet jeśli lekarz sam nie zasugeruje wykonania badań, warto zrobić je na własną rękę.

[svenja]

Zgadzam sie, ze nie ma co demonizowac. Znam dziewczyny, ktore biora Novynette i wszystko jest w porzadku. Musisz obserwowac swoj organizm, jego reakcje, itd. Ja prawdopodobnie w najblizszym czasie do pigulek nie wroce, za bardzo nabalaganily, ale to nie znaczy ze kazdy tak ma

[Dolly]

alraune napisał(a):
> Problem w tym, że lekarze przepisują pigułki bez odpowiednich badań i przede wszystkim szczegółowego wywiadu lakarskiego (pytan o choroby w rodzinie - szczególnie nowotwory piersi i chorobe zakrzepową), a później nie kontrolują stanu pacjentki.

ufff.... to ja jestem spokojna, bo moja babeczka gin. pytała się mnie o te rzeczy zadawała duuużo pytać... i powiedziała że po 3 miesiącach (czyli 3 opakowania) mam przyjść to zrobi badania i cytologie (czy jak to tam się zwie )

[morena777]

Wydaje mi się ,że w Polsce mało mówi się o zabezpieczaniu,a zwłaszcza o tabletkach hormonalnych.Jedyne co, to mówią że tabletki są i już,powinno sie roznosić ulotki i w każdej zamieszczać inf.na temat pigułek i skutkach ubocznych oraz zaletach .Czyż nie ???? Gdyby informowano nas więcej to myslę ,że połowa z nas nie miałaby tych wszystkich przykrych doswiadczeń z tabletkami,widzę że w naszym kraju mało kto się intersuję naszym zdrowiem,prędzej intersują ich nasze PIENIĄŻKI.

[nana1]

Aniu,czytalam twoj email,modlic sie bede o cibie,wspolczuje ci bardzo i nie moge zrozumiec tych lekarzy,trzymaj sie mocno i glowa do gory,wszystko bedzie dobrze,z jesusem wszystko mozliwe!

[Ania.M.]

Witam wszystkich i przepraszam ze odpowiadam dopiero teraz, ale nie bylo mnie przez weekend. Wiec tak : jesli chodzi o opinie w których Tabletki sa dla was ok - piszecie ze zdrowie zalezy od tego czy na poczatku byl wywiad i badania - przed przepisaniem leków- niektóre z was uwazaja ze rozmowa i np. cytologia zalatwiaja sprawe bezpiecznego przyjmowania leku - otóz nie.Ja tez rozmawialam z lekarka przed pierwszym opakowaniem, i tez nie bylo wtedy przeciwskazan do ich zarzywania, nikt u mnie w rodzinie nie chorowal nigdy na raka (od pradziadków poczawszy), nie byBo innych chorób dziedzicznych, mialam zrobiona cytologie i usg, i wszystko bylo ok - poza nieregularnymi okresami i tradzikiem.!
Niestety te badania nie rozwiazuja problemu - aby miec pewnosc ze mozna je calkowicie bezpiecznie przyjmowac trzeba przebadac dokladnie caly organizm - powtarzam caly!
Po pierwsze dokladne badania hormonalnae- ktore okresla jakie hormony szwankuja, czyli ktorych jest za duzo, których za malo ( chyba niepowazne jest przyjmowanie tabletek ktore np. podniosa poziom juz i tak za wysokich hormonów, albo obniza juz za niskich?).
Po drugie nalezalo by wykluczyc wszystkie guzki w calym organizmie - nie wiem czy wiecie ale w przypadku gdy cos takiego juz jest w organizmie nalezy natychmiast przerwac przyjmowanie- bo inaczej przyczynimy sie do jego szybszego rozwoju!!!Tak wiec nalezy miec pewnosc ze nic takiego nigdzie w organizmie nie mamy!!!
To ze sie czujecie dorze po tych tabletkach nie znaczy ze wasze zdrowie jest bezpieczne, ja tez czulam sie bardzo dobrze i tylko dzieki przypadkowym badaniom kontrolnym wyszlo co sie dzieje!!!
Zgodze sie z wami w jednym - kazdy organizm inaczej reaguje- rzeczywiscie u kogos kto jest zupelnie zdrowy i ma dobrze dobrane tabletki do potrzeb swojego organizmu takich zagrozen nie powinno byc.Co nie znaczy ze ingerencja lekiem hormonalnym - bo to jest lek-nie witaminy na urode - nie przynosi szkody waszemu zdrowiu.Jeszcze raz powterzam opinie mojego onkologa z Centrum Onkologii w Warszawie - nie popiera przyjmowania zadnych leków hormonalnych - czy to jako antykoncepcji, czy przy menopauzie - bo to podnosi ryzyko wystapienia roznych gozków i raka piersi.
Malo tego jescze jedna teza ze tabletki chronia przed zmianami w jajnkikach i macicy- wlasnie podczas tego pobytu w szpitalu bylam na sali z pania ok.40 lat. ktora przyjmowala je jako antykoncepcje przez 4 lata i dorobila sie dwóch torbieli na macicy - i ma pewnosc ze to z tego powodu, potwierdzona przez swojego lekarza.
Zreszta same widzicie inne dziewczyny tez maja podobne doswiadczenia co ja.
Tak wiec radze sie zastanowic powaznie co jest wazniejsze - zdrowie czy uroda.
Jesli chodzi o to ze lekarze milcza, albo nie informuja o szkodliwosci tabletek to mam na ten temat dwie tezy: pierwsza nie zapoznali sie dobrze z jego wla[ciwosciami, nie maja w tym doswiadczenia, druga to po prostu umowy z koncernami farmaceutycznymi- ktore wyplacaja im kase, lub w innej formie sie rewanzuja za wypisywanie recept na ten a nie inny lek co podnosi im zyski.
Ale tak jak pisalam na poczatku - decyzja zalezy od was!
Przy okazji odpowiem Malgorzacie-na razie robialm jeden etap badan- pobranie krwi na ustalenie poziomu wszystkich hormonów w organizzmie i poziom glukozy (jeszcze nie mam badan wiec dokaldnie narazie ci nie podam konkretnych nazw)reszte robie 22.11,i goraco pozdrawiam :joannea,bluegirl,Ines 1985,Becia 69,nineczkas,sonique(wiem co przeszlas),morena777,oraz nana1(masz racje - tylko dzieki niemu jakos to przezylam i wszystko dobrze sie skonczylo) - dziekuje za wszystkie cieple zyczenia i wam równiez zycze duzo zdrowia.
Ania