|
Notka |
|
Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2019-06-14, 09:32 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Studia - mnogość niepotrzebnych zajęć i tematów?
Skończyłam budownictwo (Politechnika Śląska) w 2013 roku, jestem inżynierem.
Wspominałam dziś studia i myślałam sobie, ile z rzeczy, których mnie na nich uczono przydaje mi się w życiu i o systemie edukacji generalnie. Poniżej moje wspomnienia i opinie o edukacji przy okazji. Jak Wy to widzicie? Czy obserwujecie/obserwowaliście, że podczas studiów robicie/robiliście masę niepotrzebnych rzeczy? Moje ukończone studia techniczne to w 50% ślęczenie nad tematami, zadaniami, projektami, które w praktyce są kompletnie zbędne. Dwa proste przykłady: Rozwiązywanie całek na matmie "na piechotę" w XXI wieku, gdzie wszystkie obliczenia robi się komputerowo. Robienie rysunków technicznych na kartce formatu A3 ołówkiem, gdzie w praktyce wszystko tworzy się w AutoCAD. Zamiast uczyć studentów, jak obsługiwać programy, wykładowcy idą w analogię. Rozumiem, że każdy powinien umieć liczyć. Tylko tą umiejętność chyba w wystarczającym stopniu potwierdza matura? Do tego masa nauki na pamięć rzeczy, które po kolokwium i tak wylatują z głowy. Bo są niepotrzebne. Bo są niepraktyczne. Obowiązkowe zajęcia z języków obcych. No kur..., gdy zaczynamy studia, jesteśmy dorośli, to od nas powinno zależeć, czy chcemy się uczyć języków obcych. Największa klucha w tej nauce tkwiła w tym, że nie możesz wybrać, jakiego języka i na jakim poziomie chcesz się uczyć. U mnie w pierwszej fazie studiów miałam do wyboru zaawansowany niemiecki lub hiszpański od podstaw. Nie znam kur... niemieckiego, więc musiałam wybrać drugą opcję. W drugiej fazie studiów mogłam wybierać między zaawansowanym niemieckim i rosyjskim od podstaw. Dzięki temu znam kilka słów po hiszpańsku (do którego od początku miałam wstręt, bo mylił mi się z francuskim, który zdawałam na maturze i dobrze znam) i potrafię przeczytać tekst napisany cyrylicą ale w tempie trzyletniego dziecka, które dobrze się skoncentruje. Wow! Zajęcia WF. Spoko, tu mogłam wybrać co chciałam, od ping-ponga, przez fitness po koszykówkę, ale trzeba było uważać na jedno: zajęcia są prowadzone od 8:00-15:00, więc musiałam wybrać takie, które nie kolidują z wykładami/ćwiczeniami z innych przedmiotów. No ale... tu znowu kwestia wyborów dorosłego człowieka: zaczynam studia, mam 19 lat i to moja sprawa, czy chcę chodzić na siłkę raz w tygodniu czy może wolę iść na kebab. Nasza edukacja to lipa od podstawówki do magistra. Najpierw zamiast słuchać ciekawych opowieści o historii swojego kraju i świata, które być może by człowiek zapamiętał, ryjesz na pamięć jakieś daty, które wypluwasz z mózgu po krótkim czasie, bo po pierwsze nauka ich była udręką, a po drugie są zbyteczne. Zamiast pisać wypracowania o tym, co ci się spodobało w lekturze albo jaka postać zapadła ci w pamięć, masz test z pytaniami, którego dnia Zagłoba puścił bąka, przy jakim drzewie wtedy stał i w którą stronę świata miał skierowaną twarz. Tłuczesz jakieś równania chemiczne i ryjesz na pamięć tablicę Mendelejewa, a jak przychodzi co do czego, nie wiesz, czym właściwie są te Si, Mg, Cr. Pamiętasz tylko kilka schemacików, gdzie można te pierwiastki upchnąć. I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej... |
2019-06-14, 19:12 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 91
|
Dot.: Studia - mnogość niepotrzebnych zajęć i tematów?
Studiowałem chemię (przeniosłem się potem na Technologię Chemiczną) i szczerze. Tam miałem niepotrzebne przedmioty jak
FILOZOFIA Z ELEMENTAMI LOGIKI. Nie dość, że strata czasu i użeranie się z prowadzącym to jeszcze jako zaliczenie wiedza na temat filozofii zachodniej i marksizmu. Nie nauczysz się razem markizmu, postmodernizmu, antyku i racjonalizmu. Jak za KOMUNY po prostu! Na co mi Taraszkiewicz lub Kołakowski? Przecież to studia ścisłe a nie humanistyczne. Prawo własności intelektualnej-Przecież to jest też strata czasu bo pracę naukową rozpoczyna się po 2-3-4 latach studiowania a prawo się zmienia. Wychowanie Fizyczne-Jest to niestety przedmiot, który powinien być zlikwidowany z planów studiów. Zresztą na jednej uczelni ma punkt ECTS i trwa tylko semestr, a na innych trwa 4 semestry i bez ECTS. Chemia Stosowana-Kopia przedmiotu Technologia Chemiczna Obliczenia Inżynierskie-Zaczyna się w drugim semestrze i trwa do trzeciego. Inżynieria Chemiczna i Chemia Fizyczna rok zanim będą. Trudno go zaliczyć i się nauczyć na początku studiów. Uczy go prowadzący którego alma mater jest oddalony o 100 km. Poprawa kosztowna w nerwy i wyjazdy do wielkiego miasta. Fakultety, które .... są z góry narzucane i nie można wybierać! Tak, przedmiot wybieralny ale już musisz tam chodzić. Wykład Ogólnouniwersytecki-Całkowita głupota i tracenie czasu i nerwów. Ja miałem o komunikacji w biznesie. Tematy nieodpowiednie do branży. Co gorsze, przedmiot od popołudnia aż do godzin wieczornych. Studenci na wielu uczelniach bronią się rękoma i nogami przed nimi. Statystyka-Przykre, że trzeba się jej uczyć na ,,papierze'' typu średnia, prawdopodobieństwo. Przecież Excel i Statistica są od tego. |
2019-06-14, 19:27 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Studia - mnogość niepotrzebnych zajęć i tematów?
Sama raczej nie, ale znajoma studentka na AWF, fizjoterapia, licencjackie - przyszła do mnie na praktyki z... zajęć dydaktyczno - wyrównawczych. Gdzie NIGDY w życiu po tym kierunku nie będzie tego prowadzić, nie będzie jej to potrzebne. Podpisałam papierek i wygoniłam.
|
2019-06-14, 21:24 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 91
|
Dot.: Studia - mnogość niepotrzebnych zajęć i tematów?
Chyba naprawdę ktoś musiał pomylić WF z fizjoterapią. Przecież fizjoterapeuta nie pracuje w szkole (chociaż ja to chodziłem do integracyjnej z odcinkiem rehabilitacyjnym, ale tam była oddzielna struktura). Fizjoterapeuta sam powinien zdecydować o tym czy pedagogika lub ,,wychowanie i dydaktyka'' są mu potrzebne. Od tego są podyplomowe.
Niestety, na uczelniach są przedmioty-zapychacze. Są po to żeby dać ,,zatrudnienie'' lub po prostu by dręczyły. |
2019-06-14, 22:00 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Studia - mnogość niepotrzebnych zajęć i tematów?
Ale nawet na kierunku pedagogicznym WF - nie będzie miał zajęć wyrównawczych
|
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:00.