Mamusiowo-plotkowy cz. 2

[kreolka7]

Napisane przez miernikstresu

Olek od kilku dni ma malutkie wypryski chyba rzeczywiście zmienię mleczko na bebilon bo już niejedna osoba właśnie mi to mówi. Położna ie polecała zmiany mleka ale ja jakoś nie mogę patrzeć jak się męczy

No to wszystko jasne. Zmieniaj mleko i to szybko! A położna niech sobie zatka tyłek kijem od szczotki na tydzień i zobaczymy co wtedy powie!! Nie znoszę takich bab które gadają takie rzeczy a dziecko się męczy..ja Ci nie powiem na 100% bo każde dziecko jest inne ale u nas było to samo i też tak szybko po urodzeniu. Alergia , ale to mija uwierz mi tylko trzeba stosować dietę bezmleczną. Potem po 1,5 roku można próbować powolutku wprowadzać jogurt czy coś ale niewielkie ilości i obserwować. Trzymajcie się. Ucałuj malucha - kurde ja przeżywam jak małe dzieci tak się męczą.. a matką polką to ja niespecjalnie jestem :P

Napisane przez kikuska

Moja mała miała uczulenie na enfamil...wyła przez 3 miesiące a im mniej pokarmu miałam tym więcej zjadała enfamilu...i wyskoczyły kropeczki na ciele, odstawiłam. Lekarka postanowiła dać Pepti, ale ja sama spróbowałam Bebilon Comfort na problemy z brzuszkiem i było rewelacyjnie. o 180 stopni inny dzieciak. Polecam, może wypróbuj? Moja też miała problemy z wypróżnianiem się Bebilon Comfort jest gęściejszy i łatwiej maluchowi go ogarnąć, wtedy w butelce najlepiej wymień smok na trójprzepływowy bo będzie jadł wieczność heh ja po paru butelkach się zczaiłam

A tak jeśli jesteśmy w temacie kupek... wydaje mi się że mała ( 1,5 roku) ma problemy z brzuszkiem/kupką. Trudno mi powiedzieć czy robi regularnie, bo zapominam w żłobku czasem pytać, ale wydaje mi się że się męczy. Nawet jak robi, gdy nafaszeruje ją śliwką to biedna stęka w kącie no i często gazy śmierdzące ma. Daję dicoflor, powinno być lepiej kiedyś działało...a teraz już sama głupieję. Mam jakieś jazdy ze dwie noce w tygodniu i wydaje mi się że przyczyną jest brzuszek/kupka. Macie jakieś sprawdzone sposoby?

Żeby dicoflor dobrze działał trzeba go podawać codziennie min. miesiac. Tak mi mówił super perdiatra do którego jeździłam z małym.

[kikuska]

Napisane przez kreolka7

No to wszystko jasne. Zmieniaj mleko i to szybko! A położna niech sobie zatka tyłek kijem od szczotki na tydzień i zobaczymy co wtedy powie!! Nie znoszę takich bab które gadają takie rzeczy a dziecko się męczy..ja Ci nie powiem na 100% bo każde dziecko jest inne ale u nas było to samo i też tak szybko po urodzeniu. Alergia , ale to mija uwierz mi tylko trzeba stosować dietę bezmleczną. Potem po 1,5 roku można próbować powolutku wprowadzać jogurt czy coś ale niewielkie ilości i obserwować. Trzymajcie się. Ucałuj malucha - kurde ja przeżywam jak małe dzieci tak się męczą.. a matką polką to ja niespecjalnie jestem :P



Żeby dicoflor dobrze działał trzeba go podawać codziennie min. miesiac. Tak mi mówił super perdiatra do którego jeździłam z małym.

Ale ja podaję go już z 2 miesiące

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez miernikstresu

Olek od kilku dni ma malutkie wypryski chyba rzeczywiście zmienię mleczko na bebilon bo już niejedna osoba właśnie mi to mówi. Położna ie polecała zmiany mleka ale ja jakoś nie mogę patrzeć jak się męczy

Tak to z tymi mlekami modyfikowanymi jest Zanim znajdziesz odpowiednie dla malucha to się i on i Wy wymęczycie.
Ja miałam na początku Nan - bo takie dostawała w szpitalu, były zaparcia Potem Enfamil Ha - bo enfamil pił mój bratanek, potem enfamil premium - ale koszmarnie po nim ulewała więc wróciliśmy na Ha. Potem Bebilon Pepti kupiłam bo lekarka przypisała...a w rezultacie podałam Bebilon Comfort :P

[candace1]

Napisane przez miernikstresu

Olek od kilku dni ma malutkie wypryski chyba rzeczywiście zmienię mleczko na bebilon bo już niejedna osoba właśnie mi to mówi. Położna ie polecała zmiany mleka ale ja jakoś nie mogę patrzeć jak się męczy

Skonsultuj to z lekarzem. Tzn zmienić mleko mu trzeba ale.. nie wiem czy akurat na zwykły bebilon.. bo tych mlek jest cała masa... Mój koniec końców wylądował na bebilon pepti ale już ok 8mca jadl normalnie mleko krowie i jogurty, więc co dzieciak to inny przypadek....

[kreolka7]

Napisane przez candace1

Skonsultuj to z lekarzem. Tzn zmienić mleko mu trzeba ale.. nie wiem czy akurat na zwykły bebilon.. bo tych mlek jest cała masa... Mój koniec końców wylądował na bebilon pepti ale już ok 8mca jadl normalnie mleko krowie i jogurty, więc co dzieciak to inny przypadek....

Patrząc na to co się u nas działo i na zmiany skórne u Olka myślę, że to alergia na mleko. Zobaczysz, że jak zmienisz mleko i będzie mógł robić kupki normalnie to będzie inne dziecko. Będzie spał spokojnie a tak męczy się. Myślę, tak jak Can o ile masz dobrego lekarza.. bo mi trochę zajęło zanim takiego znalazłam. To musi być mleko dla alergików, albo próbować sklepowego HA albo na receptę czyli Bebilon pepti jak pisze Can albo Nutramigen.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

My mieliśmy od samego początku Bebilon Pepti. U obojga. I o ile z młodym na tym mleku byłam do 1,5rż, tak z drugą po 6mcach próbowałam przejść na Bebiko... Powiem Wam że przez tydzień tak się z nią umęczyłam, zupełnie inne dziecko. Wróciłam do Pepti i wróciło moje dawne dziecko.
Teraz na szczęście jest od 1rż na Bebiko (i od tego czasu nic się nie dzieje), bo byśmy zbankrutowali

[POMMAR]

Napisane przez miernikstresu

Olek od kilku dni ma malutkie wypryski chyba rzeczywiście zmienię mleczko na bebilon bo już niejedna osoba właśnie mi to mówi. Położna ie polecała zmiany mleka ale ja jakoś nie mogę patrzeć jak się męczy

a dlaczego nie karmisz tylko piersią?

Im więcej będziesz dawała sztucznego mleka tym Ty będziesz miała mniej pokarmu.

[Agnieszka1977]

Napisane przez POMMAR

a dlaczego nie karmisz tylko piersią?

Im więcej będziesz dawała sztucznego mleka tym Ty będziesz miała mniej pokarmu.

...to prawda

[POMMAR]

Kikuska
Dicoflor jest odpowiedzialny za prawidłowe bakterie w jelitach. Jeżeli w dalszym ciągu ma problemy to podaje się preparaty z lactuloza ja używałam lactulosum. Też nie ma działania natychmiastowego. Ale na pewno działa i nie powoduje przeczyszczania.
Ja podawałam mojej malej łyżeczkę codziennie przez miesiąc i się unormowało.
To jest praktycznie bez smaku i ja dolewałam jej do wody.
Zatwardzenia u dzieci są bardzo często powodowane przez stres np. nowe rodzeństwo, przedszkole itp.

[phdwao]

Napisane przez POMMAR

a dlaczego nie karmisz tylko piersią?



Im więcej będziesz dawała sztucznego mleka tym Ty będziesz miała mniej pokarmu.

Zagadzam sie, ja nigdy nie dokarmialam dzieci i mleka bylo ile potrzebowaly


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kikuska]

Napisane przez POMMAR

Kikuska
Dicoflor jest odpowiedzialny za prawidłowe bakterie w jelitach. Jeżeli w dalszym ciągu ma problemy to podaje się preparaty z lactuloza ja używałam lactulosum. Też nie ma działania natychmiastowego. Ale na pewno działa i nie powoduje przeczyszczania.
Ja podawałam mojej malej łyżeczkę codziennie przez miesiąc i się unormowało.
To jest praktycznie bez smaku i ja dolewałam jej do wody.
Zatwardzenia u dzieci są bardzo często powodowane przez stres np. nowe rodzeństwo, przedszkole itp.

O dziękuję, wypróbuję w najbliższym czasie. Nie słyszałam o tym preparacie. Na moje nieszczęście jest przeziębiona ( fluczki i kichanie ) i zastanawiam się w którą stronę to pójdzie

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez phdwao

Zagadzam sie, ja nigdy nie dokarmialam dzieci i mleka bylo ile potrzebowaly


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U mnie w szpitalu po porodzie lekarka kazała dokarmiać bo mała nie miała jakiegoś tłuszczyku pod skórką...była szczuplutka bo przenoszona i traciła na wadze
Problemy z karmieniem miałam ogromne, może nie z ilością mleka ale z jakością bo mała reagowała źle na wszystko co jadłam do tego stopnia że byłam na samym chlebie z masłem a włosy mi wychodziły garściami. Niezbyt pożywne mleko musiało być skoro już nic jeść nie mogłam

[phdwao]

Napisane przez kikuska

O dziękuję, wypróbuję w najbliższym czasie. Nie słyszałam o tym preparacie. Na moje nieszczęście jest przeziębiona ( fluczki i kichanie ) i zastanawiam się w którą stronę to pójdzie

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------





U mnie w szpitalu po porodzie lekarka kazała dokarmiać bo mała nie miała jakiegoś tłuszczyku pod skórką...była szczuplutka bo przenoszona i traciła na wadze

Problemy z karmieniem miałam ogromne, może nie z ilością mleka ale z jakością bo mała reagowała źle na wszystko co jadłam do tego stopnia że byłam na samym chlebie z masłem a włosy mi wychodziły garściami. Niezbyt pożywne mleko musiało być skoro już nic jeść nie mogłam

Ech nigdy nie rozgryzsm ktos karmi czy nie, bo to teraz zrobilo sie kontrowersyjne, karmie drugie dziecko, sama mialam
Problemy laktacyjne rozne, ale czytalam ze kazde mleko jest dobrej jakosci, popatrz kobiety glodne w dzikiej afryce karmia dzieci. Jest taka prawidlowosc ze im wircej sie dokarmiactym bardziej traci sie pokarm


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Brydzia_]

Ja tez nie dokarmialam i mialam duzoooo mleka.
Przetrwalam kilka kryzysow laktacyjnych ;-) bo byly dni ze nagle zero mleka i mlody wisial na mnie caly dzien ;-) pozniej wszystko sie unormowalo.. az 3 tyg temu zaczal sie budzic w nocy doslownie co 30min. Non stop glodny non stop placz. Zmienialam diete bo myslalam ze moze malo sycace mlekp.... wytrzymalam ok 1.5 tyg
Az w koncu dalam bebiko.... przespal do 6 rano
Takze obydwojgu wyszlo nam to na dobre. Od 3 tyg bebiko i jest ok.
Chcialam karmic do roku max. A tu w 11 mies samo sie rozwiazalo nie bylo przynajmniej problemu z odstawieniem ;-)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[phdwao]

Napisane przez Brydzia_

Ja tez nie dokarmialam i mialam duzoooo mleka.
Przetrwalam kilka kryzysow laktacyjnych ;-) bo byly dni ze nagle zero mleka i mlody wisial na mnie caly dzien ;-) pozniej wszystko sie unormowalo.. az 3 tyg temu zaczal sie budzic w nocy doslownie co 30min. Non stop glodny non stop placz. Zmienialam diete bo myslalam ze moze malo sycace mlekp.... wytrzymalam ok 1.5 tyg
Az w koncu dalam bebiko.... przespal do 6 rano
Takze obydwojgu wyszlo nam to na dobre. Od 3 tyg bebiko i jest ok.
Chcialam karmic do roku max. A tu w 11 mies samo sie rozwiazalo nie bylo przynajmniej problemu z odstawieniem ;-)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To u mnie bylo identycznie tylko odstawil sie majac 10 mcy, wczesniej nie chcial pic z buli nic a nic a tego pamietnego dnia ciagnal butle az uszy sie trzesly a za dwa dni odpychal piers reka teraz karmie 3,5 mca i mysle jak to bedzie bo maly butli nie zna i teraz nie chce z niej nic wypic



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[acha131321]

Napisane przez kikuska

O dziękuję, wypróbuję w najbliższym czasie. Nie słyszałam o tym preparacie. Na moje nieszczęście jest przeziębiona ( fluczki i kichanie ) i zastanawiam się w którą stronę to pójdzie

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------



U mnie w szpitalu po porodzie lekarka kazała dokarmiać bo mała nie miała jakiegoś tłuszczyku pod skórką...była szczuplutka bo przenoszona i traciła na wadze
Problemy z karmieniem miałam ogromne, może nie z ilością mleka ale z jakością bo mała reagowała źle na wszystko co jadłam do tego stopnia że byłam na samym chlebie z masłem a włosy mi wychodziły garściami. Niezbyt pożywne mleko musiało być skoro już nic jeść nie mogłam

mleko matki jest zawsze pożywne,dziecko wyciągała z Ciebie wszystkie Twoje wcześniej zgromadzone witaminy, dlatego wypadały Tobie włosy i tak naprawdę to mit że jedzenie wpływa na jakość mleka tzn. że może zaszkodzić dziecku, do mleka przenikają tylko niektóre substancje(alkohol, kofeina, lekarstwa, itp.); oczywiście ja też byłam przekonana, że po zjedzeniu smażonego kotleta moje dziecko po kilku godzinach będzie się niemiłosiernie meczyć, nawróciłam się dopierow w chwili kiedy na studiach miałam napad wilczego głodu i zjadłam kebaba, wróciłam z wielkimi wyrzutami suumienia do domu i nakarmiłam córkę i czekałam na wielki wybuch płaczu..no i na szczęście się nie doczekałam później sobie odpuściłam "diety" bo były dni, że nie jadłam nic co mogło, by zaszkodzić dzicku a M?ała i tak była niespokojna, oczywiście dbałam o to aby jeść owoce i warzywa, ale denerwuje mnie to jak wkręcają matce, że nie można zjeść ogórka a broń Boże kiszonego, z synem od początku jadłam normalnie i tylko go obserwowałam czy nie dostanie uczulenia

Ja tez karmiłam piersią, po pierwszej ciąży miałam tyle pokarmu że wykarmiłabym bliźnięta, ale za drugim razem to już zupełnie inna historia.. nie chciałam dokarmiać synka żeby nie utracić laktacji, ale mleka zawsze miałam za mało i równo po pół roku dosłownie z dnia na dzień wygasła mi laktacja, jak później się okazało przyczyną była nadczynność tarczycy; dlatego myślę, że nie zawsze chcieć to móc po za tym są kobiety, które nie odnajdują się w roli matki karmiącej

Can dziękuję za zamówienie

[miernikstresu]

Z chęcią karmilabym tylko piersią niestety nie mam wystarczającej ilości pokarmu dlatego muszę posiłkować się sztucznym mlekiem. Piję herbatki laktacyjne mam dietę itd. Najwięcej ściągnęłam w ciągu jednego całego dnia 100ml próbowałam różne pozycje karmienia itd. Czasem się dołują i płaczę sama że nie mogę wykarmić mojego syncia

[phdwao]

Napisane przez miernikstresu

Z chęcią karmilabym tylko piersią niestety nie mam wystarczającej ilości pokarmu dlatego muszę posiłkować się sztucznym mlekiem. Piję herbatki laktacyjne mam dietę itd. Najwięcej ściągnęłam w ciągu jednego całego dnia 100ml próbowałam różne pozycje karmienia itd. Czasem się dołują i płaczę sama że nie mogę wykarmić mojego syncia

Ale 100ml to naprawde duzo przy tak malym dziecki, gratuluje bo ja tyle nie sciagalam nawet


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kikuska]

Domyślałam się że wysysa że mnie wszystkie witaminy tylko pytanie czy coś ze mnie by zostało po rocznym karmieniu na takiej diecie I tak strasznie schudłam Mała wyła...ja w stresie, ona uwieszona cały dzień na cycku. Mąż wpadał w dzień i robił mi jeść bo wstać nie mogłam bo jak się ruszę to ta wyje....jedna wielka masakra Wspomnienia mam nieciekawe i z tego faktu źle się czułam w roli matki karmicielki. Laktacja sama ustępowała, chcąc nie chcąc musiałam dokarmiać bo mała nie przybierała, ja nie miałam na nic siły bo też nie jadłam bo ssak wisiał na mnie, a jak nie wisiał to i tak chleb z masłem + woda mineralna koszmar. Boję się panicznie jak będzie z drugim dzieckiem. Próbować będę, ale nie za wszelką cenę
Zazdroszczę tym którym się udało karmić, bo wyciągasz cycka i zawsze i wszędzie ciepłe mleczko jest a do tego zdrowsze niż mm...no ale chyba nie wszystkim jest to pisane

[miernikstresu]

Napisane przez kikuska

Domyślałam się że wysysa że mnie wszystkie witaminy tylko pytanie czy coś ze mnie by zostało po rocznym karmieniu na takiej diecie I tak strasznie schudłam Mała wyła...ja w stresie, ona uwieszona cały dzień na cycku. Mąż wpadał w dzień i robił mi jeść bo wstać nie mogłam bo jak się ruszę to ta wyje....jedna wielka masakra Wspomnienia mam nieciekawe i z tego faktu źle się czułam w roli matki karmicielki. Laktacja sama ustępowała, chcąc nie chcąc musiałam dokarmiać bo mała nie przybierała, ja nie miałam na nic siły bo też nie jadłam bo ssak wisiał na mnie, a jak nie wisiał to i tak chleb z masłem + woda mineralna koszmar. Boję się panicznie jak będzie z drugim dzieckiem. Próbować będę, ale nie za wszelką cenę
Zazdroszczę tym którym się udało karmić, bo wyciągasz cycka i zawsze i wszędzie ciepłe mleczko jest a do tego zdrowsze niż mm...no ale chyba nie wszystkim jest to pisane

U mnie jest tak samo mały cały dzień wisi na cycku płacze ciąga. Widzę że nie starcza mu mleka przez to ona się denerwuje i ja też. Cały czas na diecie chwilami mam kryzysy i dosyć niestety żeby i mały był najedzony i spokojny i ja to muszę dokarmiać go sztucznie

[phdwao]

Napisane przez miernikstresu

U mnie jest tak samo mały cały dzień wisi na cycku płacze ciąga. Widzę że nie starcza mu mleka przez to ona się denerwuje i ja też. Cały czas na diecie chwilami mam kryzysy i dosyć niestety żeby i mały był najedzony i spokojny i ja to muszę dokarmiać go sztucznie

Moj maly wisial na piersi cale 3 miesiace cale dnie, nie dziw sie dziecko potrzebuje twojej bliskosci i ciepla, bylo w brzuszku spokojne a ty nagle w innym otoczeniu, chce mamy najbardziej jak sie da. Moze nie plakac z glodu tylko z potrzeby bliskosci i ssania. Nie chce sie absolutnie przekonywac do kp, tylko sprobuj chwile poczuc sie jak tem maly czlowieczek w glosnym, raz cieplym raz zimnym i dziwnym swiecie ja dawalam piers na zawolanie, mam dwulatka w domu ktory rowniez sie mnie domaga, ale musze to pogodzic. Pamietaj szczesliwa mama to szczesliwe dziecko, rob tak aby Twoja psychika byla spokojna wtedy dzieciatko takie bedzie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kreolka7]

Napisane przez miernikstresu

U mnie jest tak samo mały cały dzień wisi na cycku płacze ciąga. Widzę że nie starcza mu mleka przez to ona się denerwuje i ja też. Cały czas na diecie chwilami mam kryzysy i dosyć niestety żeby i mały był najedzony i spokojny i ja to muszę dokarmiać go sztucznie

Mój chłopak urodził się 4100g a ja mam 153 cm wzrostu i uwierzcie mi moje dziecko wyło z głodu non stop.. położne w szpitalu oczywiście kazały mi go karmić i karmić "bo tak ma być" no aż dziecko zaczęło bardzo szybko spadać z wagi i skończyły się krzywe spojrzenia na mnie. Słuchaj kochasz dziecko ale to nie znaczy, że masz się z nim mordować bo tak trzeba. Jak masz w psychice, że nie podoba Ci się karmienie to tego nie rób. Moje dziecko ma 3 lata i karmiony był moim pokarmem 1,5m a potem szcztuczne. I to nie prawda, że dzieci potem chorują czy coś. Mój łapie jakis katarek raz na rok i koniec chorowania. Jak masz się mordować i dziecko które jest głodne to dokarmiaj i nie miej żadnych wyrzutów sumienia. Poza tym ja z dzieckiem miałam masę problemów rodzinnych i prawda jest taka, że jak siedziałam z nim na cycku cały dzień to sama nie miałam co jeść, ani moja babcia ani pies bo całym domem zajmowałam się sama. Także musiałam niestety wziąć się w garść i przejść na mleko z puchy .
Nie płacz, szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Karm go ile możesz piersią ale też podejdź do tego tak, żebyście oboje byli szczęśliwi.
Masz tu wsparcie i nikt nie bedzie Cię oceniał bo to Wasz wybór. Jak coś to pisz - będziemy robić za grupę wsparcia

[miernikstresu]

Napisane przez kreolka7

Mój chłopak urodził się 4100g a ja mam 153 cm wzrostu i uwierzcie mi moje dziecko wyło z głodu non stop.. położne w szpitalu oczywiście kazały mi go karmić i karmić "bo tak ma być" no aż dziecko zaczęło bardzo szybko spadać z wagi i skończyły się krzywe spojrzenia na mnie. Słuchaj kochasz dziecko ale to nie znaczy, że masz się z nim mordować bo tak trzeba. Jak masz w psychice, że nie podoba Ci się karmienie to tego nie rób. Moje dziecko ma 3 lata i karmiony był moim pokarmem 1,5m a potem szcztuczne. I to nie prawda, że dzieci potem chorują czy coś. Mój łapie jakis katarek raz na rok i koniec chorowania. Jak masz się mordować i dziecko które jest głodne to dokarmiaj i nie miej żadnych wyrzutów sumienia. Poza tym ja z dzieckiem miałam masę problemów rodzinnych i prawda jest taka, że jak siedziałam z nim na cycku cały dzień to sama nie miałam co jeść, ani moja babcia ani pies bo całym domem zajmowałam się sama. Także musiałam niestety wziąć się w garść i przejść na mleko z puchy .
Nie płacz, szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Karm go ile możesz piersią ale też podejdź do tego tak, żebyście oboje byli szczęśliwi.
Masz tu wsparcie i nikt nie bedzie Cię oceniał bo to Wasz wybór. Jak coś to pisz - będziemy robić za grupę wsparcia

Dziękuję dzisiaj miałam straszny kryzys po prostu siedziałam i ryczałam. Chciałabym karmić tylko piersią ale psychicznie nie wytrzymałabym tylko dawać mu pierś tak mi się wydaje. Staram się jak najmniej dawać mu sztucznego ale niestety muszę żeby mały spał i był najedzony.

[kreolka7]

Napisane przez miernikstresu

Dziękuję dzisiaj miałam straszny kryzys po prostu siedziałam i ryczałam. Chciałabym karmić tylko piersią ale psychicznie nie wytrzymałabym tylko dawać mu pierś tak mi się wydaje. Staram się jak najmniej dawać mu sztucznego ale niestety muszę żeby mały spał i był najedzony.

Przechodziłam to samo.. obwiniane się itd. Ale przecież sztuczne to nie trucizna , mówię Ci mój jest chłop zdrowy, grubasek troszkę ale taki ubity i był na sztucznym i antybiotyku już nie brał 2,5 roku!! A ma teraz 3 lata i 3 m. Chorował mi mocniej tak do 1,5 roku a potem koniec. Moje dziecko było takie, że chciało cyca ale jadło 5 minut a potem spało.. siedziałby na mnie dzień i noc. Ja nawet jadłam z nim na rękach bo jak go odkładałam do łóżeczka to się budził :/. Czyli biedny nie najadał się.. bo 100ml mojego mleka połykał w 10 minut i darł się, że chce wiecej a ja pusta. Dalej taki jest.. mamisynek!! Jeszcze nogi za próg nie postawie a on gada że będzie tęsknił za mną..
Kiedy możesz dawaj cyca a jak nie czujesz się na siłach to butla i już. Ja uważam, że są kobiety stworzone do bycia matką itd a inne są inne i już. Ja matką polką nie jestem i nigdy się nie oszukiwałam że będę. A moje dziecię kocham ponad wszystko .

[phdwao]

Napisane przez miernikstresu

Dziękuję dzisiaj miałam straszny kryzys po prostu siedziałam i ryczałam. Chciałabym karmić tylko piersią ale psychicznie nie wytrzymałabym tylko dawać mu pierś tak mi się wydaje. Staram się jak najmniej dawać mu sztucznego ale niestety muszę żeby mały spał i był najedzony.

Jak dzieki temu jestes spokojna to tak rob, i tak najwiecej przeciwcial dalas mu w tym pierwszym pokarmiez co do zalet zdrowotnych moje dzieci na kp chorowaly i choruja, starszak chorowal okragly rok co miesiac a mlodszy ma teraz 3 mce i ma juz pierwsza infekcje. Glowa do gory nie placz, nie katuj sie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[miernikstresu]

Napisane przez kreolka7

Przechodziłam to samo.. obwiniane się itd. Ale przecież sztuczne to nie trucizna , mówię Ci mój jest chłop zdrowy, grubasek troszkę ale taki ubity i był na sztucznym i antybiotyku już nie brał 2,5 roku!! A ma teraz 3 lata i 3 m. Chorował mi mocniej tak do 1,5 roku a potem koniec. Moje dziecko było takie, że chciało cyca ale jadło 5 minut a potem spało.. siedziałby na mnie dzień i noc. Ja nawet jadłam z nim na rękach bo jak go odkładałam do łóżeczka to się budził :/. Czyli biedny nie najadał się.. bo 100ml mojego mleka połykał w 10 minut i darł się, że chce wiecej a ja pusta. Dalej taki jest.. mamisynek!! Jeszcze nogi za próg nie postawie a on gada że będzie tęsknił za mną..
Kiedy możesz dawaj cyca a jak nie czujesz się na siłach to butla i już. Ja uważam, że są kobiety stworzone do bycia matką itd a inne są inne i już. Ja matką polką nie jestem i nigdy się nie oszukiwałam że będę. A moje dziecię kocham ponad wszystko .

Jakbym siebie widziała małego przystawiam do cycki possie z 20 minut i zasypia a przy odkładaniu do łózeczka w ryk i znowu powtórka i tak cały czas mąż tylko mi podaje rzeczy jak jest w pobliżu a jak jestem sama to siedzę przyklejona do kanapy kocham jak mały jest w pobliżu i czuję jego ciepełko ale jak daję mu butlę to przynajmniej jestem spokojniejsza i wiem, że maluch się najadł troszkę mojego i trochę z butli.

[POMMAR]

Napisane przez miernikstresu

Jakbym siebie widziała małego przystawiam do cycki possie z 20 minut i zasypia a przy odkładaniu do łózeczka w ryk i znowu powtórka i tak cały czas mąż tylko mi podaje rzeczy jak jest w pobliżu a jak jestem sama to siedzę przyklejona do kanapy kocham jak mały jest w pobliżu i czuję jego ciepełko ale jak daję mu butlę to przynajmniej jestem spokojniejsza i wiem, że maluch się najadł troszkę mojego i trochę z butli.

miernik a nie ma w Twoim mieście poradni laktacyjnej? Mi te babki strasznie dużo pomogły i dzieki nim karmiłam piersią.

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------

Napisane przez phdwao

Moj maly wisial na piersi cale 3 miesiace cale dnie, nie dziw sie dziecko potrzebuje twojej bliskosci i ciepla, bylo w brzuszku spokojne a ty nagle w innym otoczeniu, chce mamy najbardziej jak sie da. Moze nie plakac z glodu tylko z potrzeby bliskosci i ssania. Nie chce sie absolutnie przekonywac do kp, tylko sprobuj chwile poczuc sie jak tem maly czlowieczek w glosnym, raz cieplym raz zimnym i dziwnym swiecie ja dawalam piers na zawolanie, mam dwulatka w domu ktory rowniez sie mnie domaga, ale musze to pogodzic. Pamietaj szczesliwa mama to szczesliwe dziecko, rob tak aby Twoja psychika byla spokojna wtedy dzieciatko takie bedzie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zgadzam się te nasze dzieciaki chcą się przytulać.

[miernikstresu]

Napisane przez POMMAR

miernik a nie ma w Twoim mieście poradni laktacyjnej? Mi te babki strasznie dużo pomogły i dzieki nim karmiłam piersią.

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------


Zgadzam się te nasze dzieciaki chcą się przytulać.

A nawet powiem szczerze nie wpadło mi to do głowy ale dzisiaj w nocy olek posiłkował się tylko mną i o dziwo wystarczyło mu

[kreolka7]

Napisane przez miernikstresu

A nawet powiem szczerze nie wpadło mi to do głowy ale dzisiaj w nocy olek posiłkował się tylko mną i o dziwo wystarczyło mu

W nocy pokarm podobno jest bardziej sycący. Kurde u nas było tak samo. A w ogóle w nocy raczej przesypia prawda? U mnie tylko w dzień była taka katownia , normalnie wiecznie był głodny, ja nie miałam kiedy jeść bo musiałam przecież sama to jedzenie przygotować dla siebie. A jak się zaczęła jazda z alergią i jeżdżenie po lekarzach to nie jadłam wcale , stres miałam taki że nie mogłam nic przełknąć. A jak mleko zmieniliście? Jeszcze 1,5 roku temu płaciłam za 10 puch nutramigenu 32 zł bo był refundowany. Ale trzeba było mieć zaświadczenie od lekarza alergologa o alergii. Więc najlepiej jakbyś się już gdzieś zaczepiła na wizytę bo w Lublinie dostać się to graniczyło z cudem. A zaświadczenenie nie może chyba być z gabinetu prywatnego ale nie jestem pewna na 100% jak to teraz jest.

[Agnieszka1977]

Napisane przez miernikstresu

Dziękuję dzisiaj miałam straszny kryzys po prostu siedziałam i ryczałam. Chciałabym karmić tylko piersią ale psychicznie nie wytrzymałabym tylko dawać mu pierś tak mi się wydaje. Staram się jak najmniej dawać mu sztucznego ale niestety muszę żeby mały spał i był najedzony.

...ale Tobie nie wolno płakać, ja tak miałam przy pierwszym dziecku, i karmiłam tylko 3 miesiące pokarmem mieszanym, i pokarm zanikł. Natomiast przy 3-cim dzieciątku karmiłam przeszło 2 lata i pewnie karmiła bym dłużej ale powiedziałam "dość". Od początku ciąży wiedziałam, że będę karmić tylko piersią, szczerze w szpitalu po 3-ciej dobie młoda nie mogła się najeść i chciałam dokarmić ale położna powiedziała, żebym tego nie robiła mam przystawiać do piersi i już, chyba że chcę z tego zrezygnować. Na początku się na nią zdenerwowałam ale dziś dziękuję, że ją posłuchałam. Oleńka ma dziś 2,5 latka i nie chorowała, miała tylko katarek i tyle, odporność ma super. (przynajmniej na razie) . Przede wszystkim nie możesz się denerwować a już broń boże płakać, ja wiem,że to trudne ale robisz to dla swojego Synusia i to doda Ci sił - . Trzymam kciuki

[candace1]

Napisane przez miernikstresu

Z chęcią karmilabym tylko piersią niestety nie mam wystarczającej ilości pokarmu dlatego muszę posiłkować się sztucznym mlekiem. Piję herbatki laktacyjne mam dietę itd. Najwięcej ściągnęłam w ciągu jednego całego dnia 100ml próbowałam różne pozycje karmienia itd. Czasem się dołują i płaczę sama że nie mogę wykarmić mojego syncia

miernik Ty się nie stresuj bo wpadniesz w depresję.
Ja wychodze z założenia, że Ty też masz byc zadowolona albo inaczej: przede wszystkim Ty, bo jak płaczesz totez powodujesz, że melczko z Ciebie ucieka..
Także jak młody głodny to daj mu butlę.
I tyle w temacie.
Ja naprawdę bardzo podziwiam postawę "walki o mleko" ale nie za wszelką cenę.. Czasami lepiej odpuścic...

Napisane przez phdwao

Ale 100ml to naprawde duzo przy tak malym dziecki, gratuluje bo ja tyle nie sciagalam nawet


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U mnie max było 70ml i dałam sobie szybko spokój

[phdwao]

Napisane przez candace1

miernik Ty się nie stresuj bo wpadniesz w depresję.
Ja wychodze z założenia, że Ty też masz byc zadowolona albo inaczej: przede wszystkim Ty, bo jak płaczesz totez powodujesz, że melczko z Ciebie ucieka..
Także jak młody głodny to daj mu butlę.
I tyle w temacie.
Ja naprawdę bardzo podziwiam postawę "walki o mleko" ale nie za wszelką cenę.. Czasami lepiej odpuścic...


U mnie max było 70ml i dałam sobie szybko spokój

Kazdy robi jak uwaza


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.